Jaki jest zamysł Boga wobec mojego życia?
Pomyśl tylko, że jesteś dla Niego umiłowana jak DZIECKO
a Twoje imię ważne jak Przykazanie.
Bóg wziął sobie Twoje imię za Przykazanie.
Zobowiązał się przestrzegać tego przykazania i jak my mamy
10 Przykazań Bożych, tak ON dziesięciokrotnie wypisał sobie Twoje imię!
To znaczy, ze sobie powiedział:
Nie będę miał cudzych dzieci, prócz Ciebie.
Nie będę wzywał Twojego imienia na daremno, nie będę Cię lekceważył.
Na każdą Twoją modlitwę przybędę, aby jej wysłuchać. Nigdy się tak nie zdarzy, abyś się modliła, a Ja żebym Twoją modlitwę opuścił.
Będę Cię czcił jak własne dziecko, ale też sam będę się Tobie powierzał w Eucharystii, obleczony w biały chleb, będę się Tobie powierzał w Biblii...
Nie chcę Twojej śmierci i nigdy nie chciałem śmierci dla człowieka.
Nigdy Cię nie zdradzę. (Jak nieraz czynili to Twoi bliscy, rodzice, rodzeństwo, przyjaciele...)
Nie zabiorę Ci niczego, co sam Ci dałem, nie zabiorę Ci łaski życia, łaski mojej Miłości... I choć napisano w Biblii, że przyjdę jak złodziej to uczyniono to, dlatego, że nikt nie chce mnie wpuścić do swojego życia. Kiedy się zbliżam, wszyscy mnie traktują jak kogoś, kto może im coś zabrać, albo okraść. Przyszedłem, by dać Największy Skarb dla ludzi - SIEBIE a zostałem potraktowany jak ktoś, kto chce ludziom wszystko zabrać. Dziś Ciebie proszę: „WPUŚĆ MNIE”. Ja nie chcę Cię pozbawić wartości, lecz chcę Cię obdarować.
Nigdy moje słowa nie były kłamstwem, nigdy Cię nie oszukam i zawsze będę mówił do Ciebie tylko prawdę, nigdy nie złożę fałszywego świadectwa przeciw Tobie. A kiedy staniesz na Sądzie Ostatecznym, złożę o Tobie prawdziwe świadectwo.
Chcę Cię kochać... Nie odejdę od Ciebie.
Nie dlatego Cię kocham, ponieważ coś od Ciebie mam, albo czegoś pod Ciebie chcę, nie dlatego, ze jesteś dobra, ale chcę byś była moim dzieckiem, moim przyjacielem...