Sekty werbują na Jasnej Górze
Grupa członków sekty wmieszała się w tłum młodych, którzy przyjechali 6-7 maja na Jasną Górę na jubileusz świata akademickiego. Nie afiszowali się z żadną konkretną nazwą, nie rozdawali ulotek. Zaczepiali tylko ludzi, chcieli "rozmawiać o Bogu" i niełatwo było się ich pozbyć. Najczęściej zatrzymywali osoby idące samotnie. Schemat wyglądał podobnie: najpierw "Przepraszam bardzo..." i lekkie zawieszenie głosu. Gdy zauważali zaciekawienie, przechodzili od razu do rzeczy: "Chciałbym porozmawiać o Bogu". Idąc ulicami Częstochowy byłem w ten sposób zaczepiony aż czterokrotnie - powiedział KAI Piotrek z Warszawy. Nawet przed kaplicą Cudownego Obrazu nie jest bezpiecznie.
* * *
W okresie wakacyjnym, gdy na Jasną Górę przybywa ogromna liczba pielgrzymów, Częstochowa przeżywa prawdziwe oblężenie sekt. Młodzi, idący w pielgrzymkach, to bardzo często ludzie dopiero rozpoczynający poszukiwanie Boga. Są bardzo podatni na treści religijne i chłoną je jak gąbka - nie dokonują wtedy żadnej selekcji usłyszanych słów i łatwo mogą zostać zwerbowani przez różne formacje religijne.