Trzy dni
W zeszłym tygodniu wyjechałem służbowo do Wiednia. Telefon żony milczał. Po trzech dniach zadzwonił do mnie nasz adwokat. Musiałem wracać, żeby wpłacić kaucję za żonę, którą aresztowano. Wsiadłem w samochód i tego samego dnia wieczorem, po wpłaceniu odpowiedniej kwoty, odebrałem ją z aresztu śledczego. Po powrocie do domu moja brunetka wzięła długą, gorącą kąpiel, następnie przytuliła się do mnie i opowiedziała ze szczegółami wydarzenia ostatnich dni. W dniu twojego wyjazdu poszłam na lunch z kolegą z pracy. Jest on młodszy ode mnie, ale już dawno wpadł mi w oko. Zabójczo przystojny, dobrze zbudowany szatyn imieniem Krzysztof. W trakcie posiłku kolega przyznał się, że codziennie rozbiera mnie wzrokiem i wyobraża sobie, co zakrywają skąpe kreacje, które noszę, na co dzień.. Bardzo mi schlebiało, że podobam się młodemu, atrakcyjnemu facetowi. Pod koniec lunchu zaprosił mnie na wieczór do siebie, obiecując dobrego szampana. Mając w perspektywie kilka dni bez ciebie, chętnie przyjęłam zaproszenie. Wieczorem, po wyjściu z wanny, ubrałam bieliznę, pończoszki i krótką bluzeczkę, odsłaniającą pępek. Założyłam mini spódniczkę, wysokie szpilki i skórzaną kurtkę. Przeglądnęłam się w lustrze, stwierdzając z zadowoleniem, że nadal jestem niezłą laską. Moje długie, czarne włosy spadały na ramiona. Głęboki dekolt odrywał opalone, duże piersi. W pępku błyszczał złoty kolczyk. Zamknęłam mieszkanie i pojechałam do Krzysztofa samochodem. Po wejściu do domu, zaprowadził mnie do salonu. Na środku stał duży, dębowy stół, a na nim metalowy kubełek z lodem, w którym chłodził się szampan. Kolega zdjął mi kurtkę i powiesił na krześle. Oparłam się o stół i poprosiłam, żeby mnie pocałował. Język chłopaka natychmiast wylądował w moich ustach, a prawa ręka na mojej piersi. Pocałunek był długi i namiętny. Lizaliśmy się jak para nastolatków. Krzysztof masował mój biust, ja odwzajemniałam pieszczoty, masując przez spodnie rosnącego penisa. Byliśmy coraz bardziej podnieceni. Kolega zaczął mnie rozbierać. Zdjął mi bluzeczkę i spódniczkę. Włożył rękę pod majteczki i nie przerywając całowania, pieścił palcami moją wygoloną cipkę. Czułam delikatny dotyk miękkich opuszek i narastającą wilgoć w środku. Następnie klęknął, zsunął mi stringi i przyssał się do łechtaczki. Lizał i penetrował cipkę swoim zwinnym językiem, ja pieściłam dłońmi swoje sztywne sutki. Po kilku minutach Krzysztof wstał i położył mnie na stole, tak, że głowa zwisała mi poza krawędź. Rozpiął rozporek, otworzyłam szeroko usta. Wsunął mi do środka prawie sztywnego, pokaźnych rozmiarów kutasa. Przez chwilę ssałam go i lizałam, aż urósł do swoich maksymalnych rozmiarów. Krzysztof obszedł stół, ściągnął mnie za uda na jego brzeg i powoli, delikatnie wszedł w moją wilgotną dziurkę. Był bardzo napalony. Posuwał mnie coraz szybciej, mocno ściskając za uda. Po chwili wytrysnął do środka. Czułam, jak obfita porcja spermy wypływa na moje pośladki. Zawiedziona szybkością akcji wstałam i przeniosłam się na skórzaną sofę. Uśmiechając się poprosiła o szampana. Krzysztof rozebrał się do końca, otworzył butelkę i napełnił kieliszki. Usiadł obok mnie i wypiliśmy za spotkanie. Rozsiadłam się wygodnie i powoli sączyłam płyn z bąbelkami. Chłopak rozpiął mi staniczek i zajmował się moimi cyckami. Masował je, lizał i ssał sutki, które robiły się coraz twardsze. W jednej ręce trzymałam kieliszek, drugą posuwałam sztywniejącego kutasa. Po wypiciu szampana klęknęłam na dywanie między jego udami i włożyłam sobie rosnącego penisa do buzi. Miał smak spermy i moich soków. Chwilę poruszałam głową w górę i w dół, doprowadzają go do pełnego wzwodu. Następnie wstałam, dosiadłam sztywnego penisa i nabiłam się na niego. Zaczęłam go ujeżdżać. Tym razem stosunek trwał o wiele dłużej. Obejmowałam szyję kolegi i rytmicznie podskakiwałam na twardym kutasie. On mocno ściskał mi piersi, zgniatając, co chwilę palcami nabrzmiałe sutki. W momencie wytrysku osiągnęłam pierwszy orgazm tego wieczoru, co było słychać w całym mieszkaniu. Ciepła sperma wypełniała moją wilgotną cipkę. Po ostatnim wystrzale przytuliłam się do kolegi i kilka minut odpoczywałam. Poprosiłam o kolejny kieliszek. Popijając szampana, chodziłam i oglądałam mieszkanie. Chłopak siedział na sofie podziwiał moje opalone ciało, ubrane jedynie w pończoszki i szpilki. Wyzywająco kręciłam pośladkami i wypinałam moje duże piersi. Kiedy skończyłam szampana, Krzysztof podszedł i odebrał mi kieliszek. Był o wiele wyższy i dobrze zbudowany. Objął mnie w talii, podniósł do góry i obrócił w powietrzu głową w dół. Przed twarzą miałam wiszącego kutasa. Oplotłam nogami szyję kolegi, rękami złapałam jego biodra. Poczułam, jak przysysa się do cipki, całuje ją i liże. W tej oryginalnej pozycji 69 wzięłam w usta spragnionego pieszczot fiuta. Przez chwilę obciągałam ponownie sztywniejącego penisa, lizana i pieszczona przez jego właściciela. Kolega położył mnie na sofie. Zdradziła mu, że uwielbiam penetrację ciasnej dziurki. Krzysztof zniknął na chwilę, wrócił z tubką żelu i stanął przede mną. Wycisnęłam żel na kutasa i dokładnie, powoli roztarłam po nabrzmiałej główce i sztywnym trzonie. Obróciłam się tyłem, pochyliłam i zaprosiła go do środka. Rozchylił mi pośladki i wcisnął się w chętny. Złapał moje biodra i mocno posuwał, wchodząc w całości, po same jądra. Głośno krzyczałam z rozkoszy i prosiłam, żeby nie przestawał. Po kilku minutach chłopak z głośnym sapaniem wypełnił mój odbyt swoją spermą. Leżałam na sofie z wypiętym tyłkiem i ciężko dyszałam. Po chwili odpoczynku usiadłam i porosiła o kolejną porcję bąbelków. W trakcie, kiedy popijałam szampana, kolega leżał na moich udach i bawił się sztywnymi sutkami. Na zakończenie wizyty wykąpałam się, ubrałam i namiętnie pocałowała nowego kochanka, dziękując za mile spędzony czas. Pożegnaliśmy się, umawiając na następny dzień. Podczas powrotu samochodem do domu, pod koła wtargnął mi pijany facet. Przeleciał przez maskę, rozbił przednią szybę i nieprzytomny upadł na asfalt. Przyjechało pogotowie i policja, alkomat wykazał u mnie 0,5 promila. Rannego pijaka zabrała karetka, a policjanci zabrali mnie do izby zatrzymań. W izbie, oświetlonej jedną żarówką, panował półmrok. Na ławce pod ścianą drzemało dwóch kudłatych facetów. Usiadłam na krześle stojącym obok, zakładając nogę na nogę. Po kilku minutach zauważyłam, że faceci mnie obserwują. Bezceremonialnie rozpięli rozporki i patrząc na mnie, zaczęli masować swoje pały. Później wstali i podeszli do mnie ze sterczącym kutasami. Jeden z nich stanął za mną, złapał za ramiona i wykręcił je do tyłu. Krzyknęłam z bólu. Drugi chwycił mnie za włosy i kazał otworzyć usta. Przestraszona, spełniła polecenie. Kudłaty wpakował mi brudnego kutasa głęboko do buzi i zaczął posuwać moje usta. W trakcie tego powtarzał, że taka śliczna kurwa nigdy jeszcze mu nie obciągała. Miał bardzo grubego fiuta, który ledwie mieścił mi się w buzi. Po chwili spuścił się do gardła. Jego sperma była bardzo gorzka, musiałam powstrzymywać się od wymiotów. Faceci przenieśli mnie na ławeczkę. Kudłaty od wytrysku zdarł ze mnie stringi i przyssał się do łechtaczki. Drugi wpakował mi kutasa w usta. Pieszczoty cipki spowodowały, że zaczynałam być coraz bardziej podniecona i głośno jęczałam. Faceci zamienili się rolami. Kutas, posuwający usteczka, wbił się brutalnie w wilgotną cipkę, a kudłaty, który mnie lizał, ponownie wsadził mi fiuta do buzi. Rżnęli mnie ostro w obie dziurki, miętosili i szczypali nabrzmiałe sutki, wyzywając od dziwek. Penis w cipce wytrysnął pierwszy, wypełniając mnie obfitą porcją spermy. Facet posuwający moje usta kazał mi przyjąć pozycję suki. Klęknęłam na betonowej posadzce i oparłam się na łokciach. Wysmarował mi odbyt spermą z cipki i wpakował swojego grubego kutasa w ciasną dziurkę. Posuwał mnie gwałtownie, uderzając, co chwilę w wypięte pośladki i wyzywając od suk i kurew. Drugi kudłacz trzymał mnie za włosy i penetrował usta swoim mięsistym jęzorem. Drżałam z podniecenia, czując nadchodzący orgazm. Facet posuwający dupkę zaczął dochodzić. Wyszedł ze mnie, jego koleś rozwarł mi szeroko usta. Kolejna porcja spermy wylądowała w mojej buzi. Połknęłam wszystko, jęcząc z bólu i rozkoszy. Menele po chwili odpoczynku doszli do wniosku, że jestem jeszcze niedojebana. Położyli mnie na ławce na wznak. Jeden z nich złapał mocno moje uda i szeroko je rozłożył. Drugi zaczął posuwać ręką mokrą od spermy i soków cipkę. Najpierw włożył dwa, następnie cztery palce, w końcu wpakował do środka całą dłoń. Ten fisting trwał długo, gdyż kudłacze od czasu do czasu zamieniali się rolami. Wiłam się i prężyłam w orgazmie. Po pewnym czasie posuwali mnie rękami zwiniętymi w pięść. Zaczynało świtać, kiedy przestali mnie gwałcić. Dzień drugi. Wcześnie rano policjant wyprowadził z celi moich oprawców. Jeden z nich zabrał podarte stringi mówiąc, że to na pamiątkę cudownej nocy. Zwinęłam się w kłębek na ławce i usnęłam. W południe przyszli policjanci z nakazem prokuratorskim, skuli mnie kajdankami i zawieźli radiowozem do aresztu śledczego. W areszcie zaprowadzono mnie do Naczelnika. Był to potężny, wysoki, ogolony na łyso grubas. Kazał mi usiąść i postraszył, że mogę spędzić u niego wiele miesięcy. Podszedł do mnie, stanął z tyłu i złapał w dłonie moje piersi. Zbliżył usta do ucha i zaproponował, że jak będę mu dawać dupy, to zapewni godziwe warunki odsiadki. Wyrwałam się grubasowi i stanowczo odmówiła. Naczelnik zawołał klawisza i rozkazał zaprowadzić mnie do celi. Przeszli do końca długiego, ciemnego korytarza. Strażnik otworzył drzwi, wepchnął mnie do środka i zatrzasnął je z hukiem. Cela była niedużym pomieszczeniem z zakratowanym oknem. Pod ścianami stały trzy piętrowe prycze, a w kącie stół, przy którym siedziało czterech wytatuowanych i ogolonych na zero oprychów, którzy grali w karty. Na mój widok przerwali grę i gwizdnęli. Jeden z nich wstał, podszedł bliżej i kazał się rozbierać. Odmówiłam mu i od razu pożałowałam. Uderzył mnie mocno w twarz, tak, że poleciałam na zamknięte drzwi. Oprych powtórzył polecenie. Powoli zdjęłam kurtkę. Facet włożył rękę za głęboki dekolt i szarpnął, rozrywając bluzeczkę i stanik. Stałam przed bandziorami w zniszczonej garderobie, z nagim biustem. Oprych rozpiął rozporek, wyciągnął kutasa i kazał klęknąć. Zawahałam się, facet uderzył mnie ponownie. Przerażona klęknęłam przed nim i wzięłam penisa do buzi. W trakcie obciągania sztywniejącego fiuta, przy mojej twarzy pojawiły się trzy pozostałe. Brałam kutasy w usta na zmianę, pozostałe masując dłońmi. Wszystkie cztery okazy były dorodne, a ich właściciele bardzo wyposzczeni. Po kilku minutach strumienie spermy zalały mi usta i twarz, spływając na nagie piersi. Bandziory podnieśli mnie z podłogi i położyli na stole, ustawiając się po jednym z każdej strony. Zerwali spódniczkę, odsłaniając gładko wygoloną cipkę. Zajęli się moim opalonym ciałem. Jeden trzymał mi głowę, przyssał się do ust i głęboko penetrował je swoim jęzorem. Drugi ulokował się między nogami i lizał cipkę, a dwaj pozostali masowali moje piersi, rozsmarowując na nich spermę i przygryzając sztywniejące sutki. W skutek pobudzania przez czterem facetów jednocześnie, poczułam narastające podniecenie. Oprych od ust wymienił język na swojego kutasa. Posuwał rytmicznie moje usta. Kiedy całkiem zesztywniał, zrobił się tak duży, że ledwie mieścił się w buzi. Krztusiłam się i bałam, że mnie udusi. Bandzior trzymał mi głowę i wciskał wielkiego kutasa po same jądra. Po kilku minutach oralnego gwałtu, chłopaki zamienili się miejscami. Ten od cipki wszedł w moje usta, a właściciel wielkiego kutasa zaczął wciskać się do cipki. Dwaj pozostali wsadzili mi swoje penisy w dłonie. Tym razem posuwanie trwało o wiele dłużej. Oprychy od dziurek wsadzali swoje kutasy do samego końca. Zaspokajani rączkami maltretowali moje sutki, wywołując głośne jęki bólu i rozkoszy. Penis z cipki poruszał się coraz szybciej, doszedł i poczułam jak ciepłe porcje spermy, ochlapujące mi brzuch. Pozostali zmienili pozycję. Rozłożyli na podłodze koc, na którym położył się ten, który zesztywniał w ustach. Nadziali mnie na sterczącego kutasa. Bandzior przyciągnął moje ciało, przyciskając piersi do swojego torsu i zaczął gwałtownie posuwać. Moja dupka była wyzywająco wypięta. Czułam sztywnego kutasa, poruszającego się w cipce i palce, które smarowały odbyt czymś śliskim. Po chwili ciasną dziurkę wypełnił drugi penis. Trzeci oprych klęknął przed twarzą i wsadził mi do buzi. Ostra jazda na trzy baty doprowadzała mnie do szczytowania, celę wypełniały jęki i spazmy rozkoszy. Oprychy mocno mnie walili i pompowali spermę do wszystkich dziurek. Czując w sobie kolejne wytryski przeżywałam długi, silny orgazm. Posiadacz największego kutasa obserwował ten akt i pobudzał się ręką. Znowu zesztywniał i był gotowy do akcji. Kiedy chłopcy skończyli, wyzywał mnie od kurew i pociągnął za włosy, stawiając przy stole. Kazał oprzeć się łokciami o blat i rozszerzyć nogi. W tej pozycji miałam wypięte pośladki, stojące przed nim otworem. Po wewnętrznej powierzchni ud spływała sperma poprzedników. Oprych chwycił za pośladki, mocno je rozciągnął i zaczął wpychać kutasa do ciasnej dziurki. Zawyłam, czując jak gruby penis rozdziera mi odbyt. Powoli wsunął się do środka, aż jądra oparły się o cipkę. Bandzior mocno uderzył mnie w dupę, złapał za włosy, pociągnął do tyłu i zaczął jej ujeżdżanie. Walił mnie z całej siły, tak, że stół ze mną cały chodził. Ciężkie jądra rytmicznie uderzały o cipkę i łechtaczkę, wywołując moje głośne krzyki. Pozostali więźniowie siedzieli na pryczy na wprost mnie i żywo komentowali działania kolegi, masturbując się przy tym. Ta zabawa trwała długo. Ostry seks analny spowodował, że przeżyłam kolejny orgazm. Na zakończenie kutas z odbytu zalał spermą moje plecy. Pozostali mężczyźni po kolei spuszczali mi się w usta. Ledwie żyłam po tym zbiorowym gwałcie. Oprychy rzucili mnie na pryczę i powrócili do gry w karty licytując się, kto lepiej zerżnął kurwę. Wypiłam duszkiem litr wody, zdjęłam szpilki i ostatnią część garderoby - podarte pończoszki. Przykryłam się kocem i usnęłam kamiennym snem. Po południu przyszedł klawisz, rzucił mi ręcznik i kazał wychodzić. Owinęłam nim nagie ciało, założyłam szpilki i poszła za nim. Mojemu wyjściu towarzyszyły głośne gwizdy oprychów. Zaprowadzono mnie długim korytarzem do łaźni. Było to duże pomieszczenie z wieloma natryskami pod sufitem. Klawisz wręczył kostkę szarego mydła, uruchomił prysznic na środku łaźni i kazał wykąpać się. Zrzuciła ręcznik oraz szpilki i naga weszłam pod strumienie tryskającej wody. Dopiero pod prysznicem zauważyłam, że pod jedną ze ścian łaźni stoi w szeregu grupa rozebranych więźniów. Przyglądali się lubieżnie, jak zmywam z ciała zaschniętą spermę i masowali przy tym swoje kutasy. Publiczna kąpiel przed onanizującymi się, obcymi mężczyznami podnieciła mnie. Powoli namydlałam swoje duże piersi i twardniejące sutki. Obróciłam się do nich przodem i okrężnymi ruchami wcierałam mydło w płaski brzuszek. Następnie stanęłam w rozkroku i namydlałam swoją gładko wygoloną cipkę, delikatnie ją masując. Myjąc nogi, obróciłam się tyłem i nisko pochylałam, prezentując pośladki i dziurki, widoczne między nimi. Kiedy spłukiwała mydlaną pianę, wszystkie fiuty były w erekcji. Po zakończeniu kąpieli klawisz podprowadził mnie pod ścianę z umywalkami. Kazał się pochylić i przykuł mi ręce kajdankami do kranu. W tej pozycji moja wypięta dupa była do dyspozycji napalonych i wyposzczonych facetów. Ustawili się w kolejce i brali mnie jeden po drugim. Obserwowałam w lustrze ich odbicia i głośno jęczałam. Walili mnie dowolnie, jak kto lubi: w cipkę, w odbyt, spuszczali do środka lub na pośladki. U każdego z nich następowało to bardzo szybko. Sperma obficie spływała po moich nogach, tworząc po kilku minutach pokaźną kałużę. Przy kolejnym facecie nadszedł potężny orgazm. Głośno krzyczałam i cała drżała. Gdy ostatni więzień skończył, strażnik wsadził mi w odbyt gumową pałkę i zaczął nią poruszać. Mówił przy tym, że służba więzienna też potrafi zaspokajać kurwy. Płakałam i krzyczałam z rozkoszy. Po kilku minutach rozkuł mnie, kazał owinąć się ręcznikiem, założyć szpilki i zaprowadził do celi. Była to inna cela - jednoosobowa, z własną łazienką. Wyjebana dosłownie i w przenośni wzięłam prysznic, położyłam się do łóżka i zasnęłam. Obudził mnie hałas otwieranych drzwi. Do środka wtoczył się Naczelnik aresztu. Usiadł na łóżku i zdarł ze mnie prześcieradło. Leżałam przed nim naga i bezbronna. Jeszcze raz spytał, czy zgadzam się na współpracę, czy wolę wrócić do zbiorowej, dwudziestoosobowej celi. Spytałam, co będzie musiała robić. Odpowiedział, że to niespodzianka i że niedługo ktoś po mnie przyjdzie. Roześmiał się rubasznie, wstał i zatrzasnął za sobą drzwi. Przez kraty widać było czyste niebo z księżycem w pełni. Godzinę później do celi weszła dobrze zbudowana, rudowłosa kobieta. Ubrana była na czarno. Skórzany, skąpy gorset ściskał jej obfite piersi, ledwie zasłaniając sutki. Krótka skórzana spódniczka i sięgające do połowy uda buty na wysokim obcasie uzupełniały jej ubiór. Przedstawiła się, jako Edyta, rzuciła na łóżko papierową torbę i kazała ją rozpakować. W środku były kosmetyki i wieczorowa kreacja. Edyta poleciła mi spiąć włosy, pomalować paznokcie i zrobić makijaż. Stanęła przy drzwiach i obserwowała, jak moje paznokcie pokrywają się krwistoczerwonym lakierem. Po jego wyschnięciu nałożyłam fluid na twarz i pomalowałam usta czerwoną szminką. Następnie ubrałam wieczorową kreację. Była to krótka sukieneczka z czarnej, przeźroczystej siatki, która seksownie opinała się na piersiach i pośladkach. Edyta założyła mi obrożę na szyję i przypięła do niej smycz. Wsunęłam stopy w szpilki i zostałam wyprowadzona z celi. Przeszłyśmy mrocznym korytarzem do stalowych drzwi. Kobieta w czarnej skórze otworzyła ze zgrzytem zamek i pociągnęła mnie do środka. Zeszłyśmy w dół krętymi schodami, które prowadziły do dużego pomieszczenia o czarnych ścianach, oświetlonego przyćmionymi żarówkami. Pod ścianami, na skórzanych sofach siedzieli mężczyźni. Wszyscy byli krótko ostrzyżeni, potężnie zbudowani i nadzy. Każdy trzymał w ręce butelkę z alkoholem. Z głośników dochodziła muzyka AC/DC. Edyta pociągnęła za smycz i powoli oprowadziła mnie po pomieszczeniu. Podpici faceci głośno i wulgarnie komentowali kształty mojego ciała, przeświecające spod przeźroczystej sukienki. Po zatoczeniu koła zostałam zaciągnięta na środek piwnicy, gdzie stało okrągłe łóżko, obite czarną skórą. Kobieta pchnęła mnie mocno, przewracając na brzuch. Smycz została przywiązała do jednego z metalowych kółek, przymocowanych z boków łóżka. Dwaj mężczyźni wstali, rozszerzyli mi nogi i przywiązali rzemieniami do pozostałych kółek, dwaj inni zrobili to samo z rękami. Kolejny podszedł i wręczył Edycie pejcz, z którego rączki wychodziło kilkanaście cienkich skórzanych pasków. Kobieta włożyła rękojeść pejcza pod sukienkę i przesunęła ją do góry, odsłaniając moje nagie pośladki. Powiedziała, że za niegrzeczne zachowanie wobec Naczelnika zostanę ukarana. Zamachnęła się i mocno uderzyła. Krzyknęłam z bólu, a na pośladkach pojawiły się czerwone pręgi. Kolejne uderzenia padały na pośladki i uda, wywołując moje krzyki i doping zebranych mężczyzn. Wszyscy stali wokół łóżka, popijali alkohol z butelek i masowali swoje wielkie pały. Po kilku minutach chłosty Edyta przerwała bicie i zaproponowała prysznic. Faceci podeszli bliżej łóżka i coraz szybciej walili swoje konie. Strumienie spermy zalewały moją obolałą dupkę i uda, spływając na skórzane obicie łóżka. Unieruchomiona więzami i oblewana spermą, cicho płakałam. Po zakończeniu spuszczania się na moje ciało, mężczyźni usiedli na sofach i popijali alkohol. Do piwnicy wszedł Naczelnik, ubrany w czarny, skórzany kombinezon i oficerki. Podszedł do mnie, chwycił za włosy i przybliżył swoją twarz. Spytał, czy teraz będę grzeczna, chuchając przy tym odorem przetrawionej wódy. Obiecałam, że zrobię wszystko, tylko żeby Edyta nie zbliżała się do mnie. Roześmiał się, puścił włosy i kazał mnie rozwiązać. Do łóżka podeszło pięciu nagich facetów. Uwolnili mnie z więzów i obrócili na plecy. Naczelnik usiadł w fotelu i rozpiął rozporek. Edyta klęknęła przed nim, wyjęła mu fiuta i zaczęła go pobudzać rękami, ustami i językiem. Tymczasem mężczyźni zajmowali się moim ciałem. Jeden trzymał za uda i wpychał język do cipki, drugi stał obok i pobudzał palcami łechtaczkę. Dwaj inni zsunęli siateczkę sukienki z piersi i lizali sutki, od czasu do czasu je przygryzając. Kolejny facet wlał mi w usta sporą porcję alkoholu, a następnie wsadził tam swój długi język. Ból zaczynał ustępować narastającemu podnieceniu. Cipka stawała się coraz wilgotniejsza, sutki całkowicie zesztywniały. Zaczęłam cicho pojękiwać. Przez kilkanaście minut tych pieszczot mężczyźni zmieniali się, jednych zastępowali inni. W pewnym momencie Naczelnik rozkazał podnieć mnie z łóżka. Mocne męskie ręce uniosły moje ciało do góry. Grubas podszedł do łóżka i położył się na plecach. Był całkiem nagi, jego wielki brzuch rozlał się na boki, a między udami sterczał penis, którym przed chwilą zajmował się Edyta. Na jego widok zadrżałam. Był gruby, jak właściciel, żylasty i miał rozmiary przedramienia. Naczelnik obleśnie się uśmiechnął i kazał mnie nabić na niego. Dwóch mężczyzn chwyciło i rozwarło mi uda, trzeci stanął z tyłu i mocno złapał moje piersi. Powoli opuszczali mnie na błyszczącą od śliny, bordową główkę kutasa, którego właściciel trzymał pionowo do góry. Monstrum wypełniało moje wnętrze, krzykiem zagłuszałam muzykę. Kutas wszedł do połowy. Mężczyźni podnieśli mnie do góry i ponownie nabili na sztywny pal, który rozrywał mi krocze. Mój krzyk stał się jeszcze głośniejszy. Facet od tyłu zgniatał wielkimi łapami moje nabrzmiałe sutki. Podnosili mnie i opuszczali w równym tempie. Za każdym razem kutas wchodził coraz głębiej. Grubas uśmiechał się obleśnie i ślinił. Czułam jednocześnie obrzydzenie, ból i rozkosz. Edyta klęknęła obok i masowała dłonią jego wielkie jądra. Po kilku minutach ból ustąpił podnieceniu. Poprosiłam, żeby mnie puścili. Postawiłam stopy na łóżku, ręce położyłam na owłosionym torsie Naczelnika i zaczęłam go ujeżdżać. Zamknęłam oczy i nadziewałam się na kutasa, który teraz wchodził do środka w całości. Grubas wyciągnął ręce do przodu, złapał moje sutki w palce i mocno ciągnął do siebie ciężkie piersi. Dodatkowy bodziec sprawił, że poczułam nadchodzący orgazm. Poruszałam dupką coraz szybciej. Ciepło wytrysku, który wypełnił cipkę, wywołało u mnie głośny okrzyk rozkoszy. Położyłam się na grubasie i ciężko dyszałam. Sperma wypływała z mojej dziurki na uda i jądra Naczelnika. Edyta zbliżyła usta i łapczywie ją zlizywała. Grubas odepchnął mnie brutalnie i wstał z łóżka. Powiedział głośno, że jestem zwykłą dziwką i teraz należę do jego kolegów. Mężczyźni tylko na to czekali. W trakcie mojego stosunku z Naczelnikiem uważnie przyglądali się i pracowicie pobudzali swoje penisy. Większość była we wzwodzie. Ustawili się wokół łóżka. Ktoś podał mi butelkę z wódką. Pociągnęłam spory łyk. Widok takiej ilości sztywnych, dużych kutasów oraz przeżyty przed chwilą orgazm sprawiły, że nadal miałam ochotę na seks. Pierwszy facet położył się na łóżku, szybko nad nim klęknęłam i wsadziłam sobie jego fiuta do cipki. Po olbrzymie Naczelnika praktycznie go nie poczułam, chociaż był całkiem przyzwoitych rozmiarów. Poprosiłam o drugiego. Po chwili drugi kutas zagłębił się w cipce. Teraz było lepiej. Dwie pały posuwały moją dziurkę, następne dwie masowałam rączkami, a trzy inne brałam na zmianę do buzi. Było cudownie, czułam nadchodzącą falę kolejnego orgazmu. Nastąpił w momencie, kiedy sperma z dwóch kutasów wypełniła mi cipkę. Nie mogłam krzyczeć, mając pełne usta, więc głośno jęczałam. Panowie się zmienili. Podnieśli mnie do góry, kolejny położył się pode mną i nadział na swojego penisa. Zaraz w środku znalazł się drugi. Kutasy w ustach i dłoniach, co chwilę się zmieniały. Następne wytryski wypełniły mi usta. Część spermy połknęłam, część zalała moją twarz i piersi. Czułam, jak kolejne porcje spermy tryskają do mojego wnętrza. Cały czas szczytowałam. Sztywne penisy były wszędzie. Ktoś położył mnie na plecach. Nie miała siły ruszyć palcem. Mężczyźni posuwali moją cipkę i usta, zmieniały się tylko twarze. Co chwilę połykałam kolejny wytrysk i czułam, jak strumienie spermy wypełniają moje dziurki. Następny partner chwycił mocno za uda i wszedł w mokry od spermy odbyt. Inni penetrowali usta i klęczeli wokół, onanizując się i spuszczając na piersi i brzuch. Powoli traciłam świadomość. Od czasu do czasu przytomniałam i czułam, że nadal jestem walona we wszystkie dziurki i oblewana spermą. Jak przez mgłę widziałam roześmiane twarze pijanych mężczyzn i słyszałam ich głosy dochodzące z oddali. W końcu straciłam przytomność. Dzień trzeci. Ocknęłam się następnego dnia przed południem. Leżałam na łóżku w swojej celi. Świeciło piękne słońce i wpadało przez zakratowane okno. Wszystko mnie bolało, a skóra i włosy były sztywne od zaschniętej spermy. Zwlekłam się do łazienki i wzięła długi, gorący prysznic. W trakcie kąpieli do celi weszła Edyta. Też wyglądała na zmęczoną. Powiedziała mi, żebym się nie bała i postawiła na stoliku tacę ze śniadaniem. Następnie podała krótki, jedwabny szlafroczek, który ubrałam. W trakcie jedzenia opowiedziała, że po utracie świadomości byłam wykorzystywana jeszcze przez godzinę. Mężczyźni bawili się mną jak gumową lalką. Rozerwali siatkową sukienkę i zrobili konkurs, kto mnie przeleci w najoryginalniejszy sposób. Wygrał facet, który wsadził mi w cipkę i odbyt puste butelki po alkoholu, a następnie wcisnął swojego sztywnego kutasa na trzeciego. Ucieszyłam się w duchu, że w trakcie konkursu byłam bez kontaktu. Po śniadaniu Edyta wyprowadziła mnie z celi. Po drodze powiedziała, że Naczelnik wydał rozkaz, że każdy pensjonariusz aresztu musi mieć tatuaż. Zapukała do kolejnych mijanych drzwi i weszłyśmy do środka. W pokoju przywitał nas rozebrany do połowy mężczyzna z długą brodą. Całe ciało miał pokryte kolorowymi tatuażami. Edyta kazała mi zdjąć szlafrok i usiąść w fotelu, podobnym do ginekologicznego. Facet z zainteresowaniem przyglądał się mojemu nagiemu ciału, przypinając mi pasami ręce do poręczy fotela i nogi do podpórek. Rozszerzył je i zablokował. Widziałam pożądanie w jego oczach, kiedy patrzył na moją wygoloną cipkę. Usiadł na stołeczku między moimi udami i głośno myślał, jaki tatuaż najładniej przyozdobi takie cudo. Następnie przyciągnął stolik z igłami i farbkami i rozpoczął pracę. Czułam ukłucia tuż przy łechtaczce i umierałam z niepokoju. Edyta stała za brodaczem i przyglądała się jego działalności. Po pewnym czasie dzieło dobiegało końca. Edyta wyszła z pokoju i wróciła z Naczelnikiem. Ten przyglądnął się tatuażowi, podszedł do mnie, wyciągnął fiuta ze spodni i kazał ssać. Otworzyłam szeroko usta i wzięła go do buzi. Kutas powoli pęczniał i sztywniał. Poczułam język brodacz na łechtaczce. Lęk przeszedł w podniecenie. Lizał ją przez chwilę głośno mlaskając, później wstał i podszedł z drugiej strony mojej twarzy. Rozpiął spodnie, z których wyskoczył całkiem sztywny penis. Wziął go do ręki i masował aksamitną główką mój policzek. Grubas wyjął swojego i skierował moje usta do drugiego kutasa. Brodacz wsadził mi do buzi, wykonał kilka ruchów i z jękiem wytrysnął. Podniecona sytuacją połknęłam spermę i wróciłam do grubego kutasa. Jego rozmiary uniemożliwiały ssanie, więc go lizałam. Brodacz wrócił między nogi i pieścił mój guziczek. Edyta stanęła za Naczelnikiem i posuwała jego wielkiego penisa ręką. Kolejny obfity wytrysk wypełnił moje otwarte usta. Sperma wyciekła z ust na brodę i zachlapała mi piersi. Odpięto mnie od fotela i pozwolono podejść do lustra. Cipkę przyozdabiała czerwona róża, której płatki były wytatuowany nad łechtaczką, a zielona łodyga schodziła w dół po lewej stronie szparki. Naczelnik rozkazał Edycie przygotować mnie na popołudniową imprezę i wyszedł. Spytałam, co za impreza, ale usłyszałam odpowiedź, że to kolejna niespodzianka. Zaprowadziła mnie do celi i zamknęła. Wróciła po chwili z pudełkiem kosmetyków i ubrań. Wzięła ponownie prysznic i zawinięta w ręcznik usiadłam przed lustrem. Edyta pomogła spiąć włosy i zrobiła mi wyzywający makijaż. Następnie ubrałam przyniesione ciuchy. Zaczęłam od pasa, do którego przypięłam pończoszki. Ubrałam wysokie szpilki na koturnie, krótką spódniczkę i obcisłą bluzeczkę, wiązaną pod biustem. Przez cienki materiał przeświecały moje sutki. Po zakończeniu ubierania Edyta oglądnęła mnie i stwierdziła, że żaden facet nie oprze się tak atrakcyjnej brunetce. Wyprowadziła mnie z celi, przeszłyśmy schodami do góry i weszłyśmy do dużego pomieszczenia. Była to sala amfiteatralna ze sceną. Na widowni siedzieli ludzie w mundurach służby więziennej. Edyta zaprowadziła mnie na środek sceny. Z sufitu nad sceną zwisały łańcuchy. Dwóch umundurowanych drabów podeszło do mnie, przywiązali mi ręce do łańcuchów i podciągnęli do góry, zmuszając ją do stanięcia na palcach. Na scenę wszedł Naczelnik, trzymając w ręce szpicrutę. Poinformował zebranych, że dzisiaj będą świadkami, jak należy tresować dziwkę. Zbliżył się do mnie i pociągnął za kokardę, na którą była zawiązana bluzeczka. Materiał opadł, a oczom widzów ukazała się para moich dużych, nagich piersi. Szmer aprobaty przeszedł po sali. Naczelnik zbliżył szpicrutę i rozpoczął masowanie sutków. Cała drżałam ze strachu, mimo to sutki szybko mi zesztywniały. Wtedy naczelnik uderzył, pozostawiając krwawą pręgę na lewej piersi. Głośno krzyknęłam. Edyta podeszła do mnie, włożyła w usta plastikową piłeczkę z zamocowanymi troczkami i mocno zawiązała z tyłu głowy. Naczelnik uderzał szpicrutą raz za razem, trafiając na zmianę w lewą i prawą pierś. Głośno jęczałam, po policzkach płynęły mi łzy. Mam bardzo czułe sutki, więc ból był nie do opisania. Widzowie w milczeniu obserwowali, jak moje piersi pokrywają się siatką czerwonych linii. Edyta rozpięła suwak mi spódniczki, która zsunęła się z pośladków podłogę. Zebrani przyglądali się ogolonej cipce, przyozdobionej czerwoną różą. Kobieta klęknęła przede mną i zaczęła ją lizać. Po kilku minutach Naczelnik przerwał bicie. Rozpiął rozporek, z którego wyskoczył wielki kutas. Edyta wzięła go w dłoń i pieściła języczkiem. Kiedy całkowicie zesztywniał, po sali przeszedł pomruk komentarzy, co do jego rozmiarów. Naczelnik włożył ręce między moje uda i podniósł je do góry. Zawisłam w powietrzu na rękach, przywiązanych do łańcuchów. Grubas wbił gwałtownie wielkiego kutasa w wilgotną cipkę. Mój jęk rozniósł się po amfiteatrze. Trzymał mnie za uda i rytmicznie posuwał. Edyta zaprosiła jednego ze strażników z widowni, rozebrała go, pochyliła się i obciągała mu fiuta. Cały czas Naczelnik pieprzył mnie, wchodząc po same jądra. Kiedy kutas strażnika zesztywniał, facet podszedł od tyłu, rozszerzył moje pośladki i wszedł w odbyt. Jęknęłam jeszcze głośniej. Wisiałam w powietrzu, walona przez dwóch napalonych samców. Widzowie w milczeniu przyglądali się, jak prawidłowo należy postępować z kurwą. Czułam coraz większą rozkosz, która zagłuszała ból. W momencie, kiedy sperma Naczelnika wypełniała moją cipkę, przeżyłam orgazm. Po chwili drugi wytrysk wypełnił mój odbyt. Panowie postawili mnie na podłodze, a sperma spływała ciepłymi strużkami po udach. Jeden z umundurowanych osiłków przyciągnął na scenę drewniane dyby, drugi opuścił łańcuchy i rozwiązał mnie. Na nadgarstkach widoczne były głębokie ślady po rzemieniach. Naczelnik kazał mi pochylić się i włożyć głowę i ręce w otwory w dybach. Następnie zamknął je i rozwiązał troczki, trzymające piłeczkę, która mnie kneblowała. Odwrócił się do widowni i zaprosił ochotników do dalszej tresury dziwki. Scena zapełniła się mężczyznami. Ustawili się przy mnie, zakutej w dyby. Widziałam, jak pierwszy w kolejce do twarzy rozpina rozporek, wyjmuje sztywnego fiuta, wkłada mi do buzi i zaczyna posuwać. Jednocześnie czułam drugiego kutasa, który wchodził w cipkę. Czyjeś ręce miętosiły moje zwisające, nabrzmiałe z podniecenia piersi. Po chwili posuwania w usta i cipkę poczułam bolesne uderzenie w plecy. Jeden z klawiszy wyjął pas ze spodni i mocno mnie okładał. Jednocześnie czułam i słyszałam uderzenia dłoni o moje pośladki. Znowu rozkosz mieszała się z bólem. Poruszające się w środku kutasy doprowadzały mnie do ekstazy, a ściskanie piersi i uderzenia sprawiały niesamowity ból. Próbowałam krzyczeć, ale penis w ustach skutecznie to uniemożliwiał. Obfity wytrysk wypełnił mi buzię. Chwilę później ciepły strumień spermy zalał moje pośladki. Kolejne kutasy lądowały w ustach i pupie. Ręce na piersiach zmieniały się. Tym razem torturom poddawane były sutki, zgniatane między męskimi palcami. Edyta klęknęła przed moją twarzą i kiwnęła palcem. Dwaj mężczyźni podeszli i przystawili swoje kutasy do jej ust. Brała je do buzi na zmianę i posuwała rączkami. Kiedy byli gotowi do wytrysku, skierowała sztywne penisy na mnie. Sperma zalała mi czoło i policzki. Zastąpiło ich dwóch innych facetów. Równocześnie dwa kutasy cały czas penetrowały moje usta i odbyt. Kolejne wytryski zalewały twarz i pośladki, wypełniały usta, cipkę i odbyt. Sutki były miętoszone lub przygryzane przez zmieniających się mężczyzn, pośladki czerwone od uderzeń męskich dłoni, a plecy pokrywały bolesne pręgi po pasach klawiszy. Po godzinie zbiorowego walenia, Naczelnik zarządził przerwę. Mężczyźni pozapinali mundury i wrócili na swoje miejsca na widowni. Grubas kazał odblokować dyby, chwycił mnie za włosy i ustawił do pionu. Podprowadził na przód sceny i kazał zebranym zapamiętać, jak powinna wyglądać dziwka po tresurze. Twarz i włosy miałam pokryte grubą warstwa spermy, piersi były przekrwione z licznymi pręgami po uderzeniach szpicrutą, po wewnętrznej stronie nóg spływały strumienie spermy. Szarpnął mnie za włosy i obrócił tyłem do widowni. Moje plecy nosiły znaki od uderzeń pasami, pośladki, podobnie jak twarz, były zachlapane licznymi wytryskami. Naczelnik rozkazał Edycie wyprowadzić mnie. Ubrała mnie w szlafrok i odprowadziła do celi. Po zamknięciu drzwi rozebrała się, zdjęła ze mnie szlafrok i sztywne od spermy pończoszki. Razem weszłyśmy pod prysznic. Delikatnie namydliła moje ciało i spłukała spermę z twarzy i pośladków. Następnie wytarła mnie ręcznikiem i zaprowadziła do łóżka. Położyła mnie na plecach i wylizała moje sutki oraz każdą pręgę, pozostawioną na piersiach przez szpicrutę Naczelnika. Pieszczoty Edyty pobudziły mnie. Obróciłam się na brzuch i poprosiłam o zajęcie się śladami po pasach klawiszy. Poczułam, jak miękki i ciepły język pracowicie wylizuje poszczególne pręgi na plecach. To było bardzo przyjemne. Usta Edyty przeniosły się niżej, na pośladki. Czułe pocałunki pokrywały miejsca po uderzeniach sadystycznych, umundurowanych mężczyzn. Po chwili kobiecy język rozpoczął pieszczoty odbytu, wykorzystanego przez ostatnie trzy dni przez nieokreśloną liczbę kutasów. Wykończona popołudniowymi przeżyciami żona usnęła. Wieczorem obudziła mnie Edyta. Przyniosła czarną sukienkę i kurtkę, która została w celi, gdzie wczoraj wykorzystywało mnie czterech oprychów. Ubrałam się, Edyta czule pocałowała mnie w usta i wyszłyśmy z celi. Na portierni podpisałam kilka papierów. Klawisz nacisnął guzik i zakratowana brama stanęła otworem. Przed aresztem zobaczyłam ciebie, stojącego przed samochodem… Wróciliśmy do domu.
1