Czy w Kościele jest kryzys? - takie pytanie zadaje na początku swej pracy ks. Mateusz Gaudron, autor Katechizmu o kryzysie w Kościele. I od razu odpowiada: „Trzeba by zamknąć oczy, by nie widzieć, że Kościół katolicki znajduje się w ciężkim kryzysie”. Niestety, trudno się z taką oceną nie zgodzić, skoro dosłownie każdy dzień przynosi nowe potwierdzenia tego smutnego faktu. Poniżej znajdą Państwo odsyłacze do dokumentów analizujących kryzys w Kościele oraz jego przyrodzone i nadprzyrodzone przyczyny.
http://www.piusx.org.pl/kryzys/
Postulowana już przez kard. Ratzingera „reforma reformy” chce uniknąć błędów, które popełniono przed niemal 50 laty. Nie będzie więc działania w pośpiechu. Papież pragnie raczej zainicjować w całym Kościele nowy, wyraźny i dynamiczny ruch liturgiczny - mówi kard. Cañizares. Jego zadaniem będzie ukazanie między innymi piękna liturgii. „Musimy też ożywić ducha liturgii. I z tego względu bardzo ważne są niektóre elementy wprowadzone do papieskich nabożeństw, jak orientacja akcji liturgicznej, krzyż pośrodku ołtarza, komunia na kolanach, chorał gregoriański, czas na ciszę, piękno sztuki sakralnej” - wylicza hiszpański purpurat.
[ ... ]
Kardynał Cañizares mówi również, że “Z dnia na dzień zmieniono formę celebracji.” Co to znaczy “zmieniono”? Skąd ten bezosobowy ton? Przecież całkowitej zmiany Mszy św. dokonał sam Papież (nie-świętej pamieci Paweł VI. Tak, ten sam, który jeszcze jako prywatny sekretarz papieża Piusa XII został z dnia na dzień wyrzucony z Watykanu gdy ujawniła się jego konspiracyjna, antypapieska działalność i knowania z sowieckimi komunistami. Został on odsunięty od Papieża tak daleko, że po okresie gdy jako sekretarz codziennie spotykał się z Piusem XII, nie udzielono mu po tym już ani razu aż do śmierci Papieża, ani jednej audiencji, ani jednego spotkania.) Nazywajmy rzeczy po imieniu i wymieniajmy po imieniu osoby odpowiedzialne za obecny druzgocący stan rzeczy.
http://www.bibula.com/?p=29780
Zaiste szykują się w kościele rewolucyjne przemiany. Trudne to wprost do zrozumienia. Jak to znieść?
W dniach 15-17 stycznia 2011 roku hierarchowie Kościoła katolickiego w Polsce będą obchodzić już po raz 14. Dzień Judaizmu, zmuszając również do tego podwładnych księży i zachęcając wiernych. W związku z tym chciałbym zadać kilka pytań:
1. Dlaczego polscy biskupi głoszą herezje twierdząc, że katolicy i współcześni żydzi czczą tego samego Boga, skoro katolickim Bogiem jest Trójca Przenajświętsza, którą większość żydów świadomie odrzuca?
2. Dlaczego nie reagują na szerzenie przez watykańskich hierarchów, z kard. Walterem Kasperem na czele, fałszywego poglądu, według którego żydzi mogą się zbawić odrzucając Jezusa Chrystusa?
3. Dlaczego udają, że wszystko jest w porządku, podczas gdy wielu żydów potępia się na wieki nie uznając jedynego prawdziwego Mesjasza?
http://www.wicipolskie.org/index.php?option=com_content&task=view&id=4108&Itemid=56
http://www.wenecki.pl/
Eutanazja wchodzi do Polski tylnymi drzwiami
Wnioski z dyskusji lekarzy- specjalistów
http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=2843&Itemid=53
Zygmunt Solorz-Żak, który według raportu z likwidacji WSI miał związki ze służbami specjalnymi PRL, może przejąć jedną z ostatnich polskich firm zapewniającą łączność armii i najważniejszym instytucjom państwowym. Chodzi o Exatel SA - spółkę, która zdaniem ekspertów jest i powinna pozostać strategiczną dla państwa firmą w dziedzinie łączności teleinformatycznej.
Właściciel m.in. Cyfrowego Polsatu zamierza kupić w tym roku duże udziały w Polkomtelu SA, operatorze sieci Plus, który wcześniej prawdopodobnie przejmie firmę Exatel SA. Plany zakupu akcji Polkomtela potwierdził nam Tomasz Matwiejczuk, rzecznik Zygmunta Solorza-Żaka.
W ten oto sposób dotychczasowy magnat medialny kontrolowałby firmy obsługujące najważniejsze instytucje w państwie. Ich lista jest niezwykle długa. Warto jednak wymienić choćby takich klientów Exatela, jak: MON, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, Urząd Komisji Nadzoru Finansowego, Narodowy Bank Polski, oraz 1,5 tys. wiodących firm w różnych dziedzinach gospodarki, z Giełdą Papierów Wartościowych, Polskimi Sieciami Elektroenergetycznymi, Polskim Górnictwem Naftowym i Gazownictwem oraz Polską Agencją Prasową na czele. To, że Exatel zapewnia łączność teleinformatyczną polskim służbom specjalnym, jest tajemnicą poliszynela.
http://www.bibula.com/?p=29946
Po haniebnej kapitulacji państwa w sprawie tragedii smoleńskiej, wygranej prezydenta „myślącego po rosyjsku”, podpisaniu fatalnej umowy gazowej i podporządkowaniu polskiej dyplomacji interesom Rosji, przychodzi czas na decyzję, której negatywne skutki mogą przewyższyć wszystko, co do tej pory grupa rządząca zgotowała Polakom w ramach „zbliżenia” z reżimem Putina.
Od wielu miesięcy największą troską ministra Sikorskiego cieszy się projekt dwustronnej umowy z Moskwą, na mocy której mieszkańcy Obwodu Kaliningradzkiego mogliby przekraczać polską granicę bez żadnych ograniczeń wizowych.
http://bezdekretu.blogspot.com/2011/01/projekt-prusy-wschodnie.html
Minister Sikorski zapewniał, że państwo rosyjskie nigdy w takim stopniu nie hołdowało zachodnim wzorom demokracji i wolności jak obecnie. Kiedy jeszcze damy dowód swego całkowitego zaufania do takich jego instytucji, jak prokuratura generalna czy (formalnie ponadpaństwowy) MAK, wówczas przezwyciężymy ostatnie przeszkody na drodze do "modernizacji" Rosji i jej "zbliżenia z Europą". Nieuzasadniona nieufność prezydenta Lecha Kaczyńskiego wobec intencji ekipy rządzącej Rosją stanowić miała właśnie ostatnią przeszkodę na owej drodze. Problem z Rosją wynikał wyłącznie z polskich kompleksów, przekonywali nas "Gazeta Wyborcza", TVN i zatrudnieni gdzie indziej pracownicy frontu ideologicznego PO. Nareszcie pozbyliśmy się tych kompleksów...
Coraz trudniej jednak ukryć, że problem z Rosją, z Rosją Putina konkretnie, wcale przez to nie ustąpił. Nowy wyrok w sprawie Michaiła Chodorkowskiego poruszył dużą część wpływowych kół politycznych na Zachodzie, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych. Nadzorujący śledztwo w tej sprawie prokurator generalny FR Jurij Czajka (ten sam, który nadzoruje za zgodą premiera Tuska śledztwo w sprawie smoleńskiej) stał się przedmiotem krytycznej uwagi najpoważniejszych światowych mediów - jako absolutnie niewiarygodny, skompromitowany używaniem prokuratury do rozprawy z politycznymi wrogami reżimu Putina. Sam Władimir Władimirowicz, opiewany przez polskie media przed i po 10 kwietnia jako wymarzony partner i symbol pojednania (to on przecież zaprosił premiera Tuska do Katynia), nagle znów zaczyna być przedstawiany w mediach światowych (nie tylko w depeszach ujawnionych przez WikiLeaks) jako prawdziwy "bad guy", "twardziel z KGB", "capo" największej w skali światowej mafii. Sprawa otrucia rtęcią małżeństwa Kałasznikowów, którzy w poszukiwaniu schronienia przed długimi rękami KGB musieli przenieść się jak najszybciej z Polski Tuska do Berlina, jest obecnie badana przez niemiecką policję jako poważna kwestia polityczna.
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20101231&typ=my&id=my02.txt
Kto zarządza polskimi mediami?
http://newworldorder.com.pl/artykul,2834,Polskie-media-w-czyich-rekach
To już piąta gmina w powiecie strzeleckim, której udało się ustawić takie znaki. Kosztowało to blisko 31 tys. zł.
O ich ustawienie radni Kolonowskiego zabiegali od 2008 roku. Umożliwiły im to przepisy o o mniejszościach narodowych i etnicznych. W gminie ponad 20 proc. mieszkańców, stanowi mniejszość niemiecką. To oznacza, że by ustawić znaki nie trzeba było przeprowadzić konsultacji społecznych.
- Tablice stanęły w 21 miejscach na wszystkich wjazdach i wyjazdach do miejscowości - mówi Konrad Wacławczyk, sekretarz gminy.
Miasto Kolonowskie zyskało dodatkową nazwę Colonnowska. Wsie Sporok, Staniszcze Małe i Staniszcze Wielkie to natomiast kolejno: Carmerau, Klein Stanisch i Gross Stanisch.
http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20110103/POWIAT10/615950579
W lutym na polskim rynku księgarskim ma ukazać się nowa książka Jana Tomasza Grossa zatytułowana "Złote żniwa". W zamiarze autora, publikacja ta ma przybliżyć historię bogacenia się, w pierwszych latach po zakończeniu okupacji niemieckiej, przez część naszych krajan na mieniu pożydowskim. Jeden z istotnych wątków nowej książki Grossa dotyczy procederu przekopywania terenu obozu zagłady w Treblince przez mieszkańców okolicznych wsi w poszukiwaniu kosztowności.
http://www.wpolityce.pl/view/5722/6_Brygada_Wilenska_AK_przeciwko_poszukiwaczom_zlota_w_Treblince__czyli_o_czym_powinnismy_pamietac_w_kontekscie_nowej_ksiazki_Grossa.html
79 państw z Afryki, Karaibów i regionu Pacyfiku wysłało list do przedstawicieli Parlamentu Europejskiego, domagając się, aby kraje Unii Europejskiej zaprzestały agresywnej promocji ruchu homoseksualnego w krajach rozwijających się. Państwa te nie chciały podpisać zmienionego traktatu o współpracy z UE.
http://www.piotrskarga.pl/ps,6395,2,0,1,I,informacje.html
Mija już siedem lat naszej obecności w Unii i na razie jedynym dobrodziejstwem, jakie z tego tytułu płynie, są otwarte granice dla naszych towarów. Przedsiębiorczy Polacy wykorzystali fakt, że produkty ich pracy przestały być dyskryminowane na europejskim rynku ze względu na pochodzenie. A urzędnicy dalej żyją w swoim matriksie i ciągle wierzą, że przy pomocy pieniędzy, które najpierw do Unii wysyłamy (składka, cło, część wpływów z VAT), a potem część dostajemy z powrotem, Polska może wykonać jakiś cywilizacyjny skok. Jedno, co jest pewne, to fakt, że przy rozdzielaniu unijnych pieniędzy pracuje na różnych szczeblach administracyjnych około 50 tysięcy urzędników (między innymi we wszystkich 16 urzędach marszałkowskich, które już w całości przypisały sobie rolę dysponenta unijnej kasy). W każdej gminie jest już przynajmniej jedna osoba odpowiedzialna za projekty unijne. Dodatkowo istnieje Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, którego głównym zadaniem jest wydanie jak największych pieniędzy z różnego rodzaju programów i dotacji.
[ ... ]
Dlatego do inwestycji dopłacimy kilka razy. Najpierw wydamy nasze (czyli podatników) pieniądze na składkę unijną. Jeżeli w tym roku jest to ok. 14 miliardów złotych, a pracujących Polaków jest ok. 15 milionów, to na każdego pracującego przypada średnio ok. 930 złotych w podatkach na Unię. Te pieniądze pojadą do Brukseli, a po drodze każdy urzędnik coś tam sobie uszczknie za obsługę. Podobno część do naszej składki dołoży Niemiec, Holender, Anglik czy Francuz i wróci to do nas, po drodze oczywiście pomniejszane o haracz za obsługę. To pierwszy koszt. Drugi, gdy trzeba będzie wyłożyć pieniądze podatnika na zrealizowanie inwestycji unijnych. Jeżeli jest to faktycznie ok. 70 miliardów w skali roku, to na każdego pracującego Polaka przypada znowu ok. 4600 złotych rocznie. Gdy już powstaną te wszystkie bezsensowne inwestycje państwowe, trzeba będzie do budynków dopłacać - i to nie jednorazowo, ale rokrocznie. I to będzie trzeci koszt ponoszony przez podatnika w każdym roku działania deficytowych inwestycji.
http://nczas.home.pl/wazne/dotacje-unijne-rozwalaja-nam-finanse/
Doradcy z „Arthur Andersen” zapytali najpierw Monsanto, jak koncern ten widzi swoją przyszłość w ciągu piętnastu do dwudziestu lat. Zarząd Monsanto odpowiedział: chcemy, aby 100 procent nasion na świecie było modyfikowane genetycznie i opatentowane. Pracownicy firmy „Arthur Andersen” stworzyli wtedy odpowiednią strategię, która pozwoliłaby Monsanto osiągnąć ten cel. Przedstawili Monsanto odpowiednie plany i procedury, które pozwoliłyby temu koncernowi zdominować rynki nasion i roślin uprawnych tak, aby nie istniały już naturalne nasiona i uprawy rolne.
Częścią tego planu były wpływy Monsanto w rządzie amerykańskim. Rolą rządu była promocja biotechnologii w kraju i na całym świecie, co pozwoliłoby Monsanto wprowadzić żywność genetycznie modyfikowaną na rynek na tyle szybko, by nikt się temu nie sprzeciwił. Konsultant z dziedziny biotechnologii powiedział wręcz: „Przemysł biotechnologiczny liczy na to, że po pewnym czasie przejmie światowy rynek żywności, zalewając go produktami modyfikowanymi genetycznie. Wtedy nikt już nie będzie mógł nic na to poradzić. I wtedy każdy będzie musiał się temu poddać
http://newworldorder.com.pl/artykul,2832,Szatanskie-nasiona
W ostatnim roku zainteresowanie moją stroną podwoiło się. Czytelnicy otwierają do 180 tysięcy artykułów na miesiąc. Nie tyle jest to naszą zasługą, co wynika z coraz brutalniejszego ataku na Polskę i polskość, głównie medialnego, oraz fizycznego, krwawego. Internet jest jeszcze oazą wolnej myśli i inicjatyw.
Ostatnio częściej zdarzają się ataki na stronę. Bronimy się. A sił nie przybyło. Potrzeba pieniędzy.
W gronie najbliższych postanowiliśmy poprosić Was o zrzutkę. Ktoś zasugerował: „tak, jak na pizzę czy kino”.
SKARBONKA przeznaczona jest tylko dla życia i wzmocnienia tej STRONY.
http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=2773&Itemid=111
Deszcz martwych ptaków
http://newworldorder.com.pl/artykul,2850,Deszcz-martwych-ptakow