Któregoś dnia..
Któregoś dnia, radosny, uśmiechnięty i pełen nadziei podarowałem Ci pierścionek abyś rzuciła mi się na szyję i powiedziała słowa, które bardzo chciałem od Ciebie usłyszeć..
Nie rzuciłaś się..
I nie usłyszałem ich..
Któregoś dnia, radosna, uśmiechnięta i pełna nadziei przybiegniesz aby rzucić mi się na szyję i w końcu powiedzieć słowa, które zawsze chciałem od Ciebie usłyszeć..
Przybiegniesz..
..ale mnie już nie będzie..