Anna Szteliga - Masaż i terapia dźwiękiem
Witam w królestwie dźwięków dzwonków, gongu i mis tybetańskich. Masaż i terapia dźwiękiem jest jedną z najstarszych terapii, od ponad 5000 lat stosowana w Indiach i Tybecie. Technika ta stosowana jest tam do dnia dzisiejszego, a obecnie stosuje się ją również w krajach europejskich pod nazwą „masaż dźwiękiem”. W celach terapeutycznych dźwięki i mikrodrgania wytwarzane są przez specjalne metalowe misy, które składają się ze stopu 12 różnych metali (w tym także szlachetnych).
Nasze ciało posiada pamięć przeżytych wszystkich emocji, czyli pamięta również te negatywne, nawet jeśli “świadomie” o nich zapomnieliśmy, ale podświadomie wpływają na codzienne nasze samopoczucie (zdrowie), zachowania i decyzje. Zdecydowana większość chorób ma swoją genezę w nierozwiązanych, zepchniętych do podświadomości emocji, łącznie z kumulującymi się w ciele toksycznymi produktami tzw. “negatywnego stresu” w postaci napięć i ograniczeń ruchowych. Skuteczność i wszechstronność stosowanej terapii jest doprawdy imponująca. Od wyciszania i relaksacji, poprzez rozwijanie intuicji i kreatywności, do fizycznego uszkadzania komórek nowotworowych wibracjami generowanymi przez gong (opublikowanie przez francuskiego badacza Fabien Maman).
Podstawą masażu jest prastare przekonanie o działaniu dźwięków, stosowane w wedyjskiej sztuce lekarskiej od ponad 5 tysięcy lat. W świadomości ludzi kultury wschodu panuje pogląd, że człowiek powstał z dźwięku, a więc jest dźwiękiem. Obmywając pacjenta dźwiękiem umożliwiamy mu wejście w proces ponownego postrzegania dźwięku świata. Święty Jan tak rozpoczyna swą Ewangelię: "Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Wszystko przez Nie się stało" (J 1:1-3).” Należy tłumaczyć “Słowo” czyli “Boski Dźwięk” jako pierwotna wibracja wszechświata - OM. Każda misa wydaje dźwięk OM, dźwięk umożliwiający odkodowanie pierwotnych informacji zawartych w helisach DNA, poprzez zaktywizowanie naszych własnych oryginalnych kodów energetycznych. Dźwięk mis dostraja pacjenta do częstotliwości odpowiadających za jego zdrowie i harmonię jego ciała. Każdy człowiek w swej strukturze indywidualnej jest ukształtowany przez swój niepowtarzalny kod dźwiękowy. Jeśli potrafi żyć w zgodzie z samym sobą i ze swoim otoczeniem - czuje się szczęśliwym, zdrowym i jest w stanie samodzielnie i kreatywnie kształtować swoje życie. Ta harmonia jest zagrożona przez codzienny stres, tworzący w nas chaos prowadzący do chorób.
Dźwięk, światło jak i większość kryształów, są najbardziej uporządkowanymi formami w przyrodzie, a ład to pewna wersja harmonii i spokoju. Dźwięki z mis tybetańskich wnikają w ciało niosąc informację zdrowia. Dociera ona do każdej pojedynczej komórki pobudzając ją do właściwej wibracji. Masaż oddziaływuje równocześnie na ciało fizyczne jak i na ciała subtelne, doprowadzając do ich harmonii i wzajemnej równowagi, gdyż celem masażu jest stan zdrowia fizycznego, psychicznego i duchowego.
Podczas masażu ciało i umysł wprowadzane zostają w stan głębokiego relaksu - stan ALFA, w którym to dochodzi do zsynchronizowania obu półkul mózgowych, a ciało pozbawione napięć i blokad zaczyna odczuwać lekkość i spokój (uaktywnią się procesy samoleczenia). Właśnie w takim stanie likwidowane są negatywne wzorce, stare bezużyteczne sposoby myślenia, odczuwania i oceniania własnego ciała. Każda misa wydaje dźwięki zarówno wysokie jak i niskie. Misy tybetańskie wydają wszystkie dźwięki, których potrzebuje nasze ciało. Nieograniczony potencjał wibracji mis tybetańskich, dzwonków i gongów drogą rezonansu (ciało ludzkie zbudowane jest w około 75% z wody) powoduje wewnątrzkomórkowy masaż całego ciała, słabe komórki są wydalane a zdrowe są wzmocnione, zrewitalizowane. Dźwięk dociera do komórek ciała, uwalniając pamięć zapisanych tam emocji. Ciało pozbawione toksycznych wibracji, zaczyna emanować tzw. “dźwiękiem podstawowym”. Można powiedzieć, że rodzimy się na nowo. Następuje wtedy proces zdrowienia organizmu, ciało regeneruje się, wspomagane przepływem energii uzdrawiającej. Nasza podświadomość pozbywa się napięć, często nieuświadomionych wpływów, a my sami zaczynamy żyć coraz bardziej świadomie, ufnie i radośnie. Sprzyja to samoleczeniu i samoregulacji funkcji poszczególnych narządów, doenergetyzowaniu ich, odprężeniu mięśni i rozluźnieniu połączeń nerwów. Przy czym efekt potęguje odczuwanie dźwięku kinestetycznie, jak dotyku, co oznacza, że ten dźwięk bierze udział w przebudzeniu i większym uwrażliwieniu zmysłów.
Odpowiednio słuchając w medytacyjnym nastroju (w ciszy i spokoju) dźwięków mis tybetańskich, gongów i dzwonu stymulujemy nasze fale mózgowe do synchronizacji półkulowej mózgu. Dźwięki mis są naturalnymi pierwotnymi dźwiękami, które zostały stworzone przez wysoko uduchowionych ludzi. Miały one za zadanie pobudzać do wewnętrznej równowagi i rozwoju duchowego poprzez zwrócenie się ku pierwotnemu źródłu wszelkiego istnienia - Bogu. Misy od początku miały za zadanie zmienianie świadomości słuchających, a przy okazji wspomaganie w leczeniu.
Dźwięki mis pomagają także zmienić stan psychiczny poprzez uspokojenie myśli (łatwo wejść w stan alfa) oraz zharmonizować półkule mózgowe. Po osiągnięciu tego celu prostsze jest nabranie dystansu do prozy życia, trafne wybieranie życiowych celów czyli poprawienie kreatywności, dotarcie do siebie a nawet odkrycie siebie na nowo, poczucie radości i szczęścia.