Leczenie głodówką i monodietą
Głodówka jest jedną z najstarszych naturalnych metod leczenia.
Do dzisiaj w niektórych regionach świata, na przykład w Ameryce Południowej, środkowej Afryce i Azji, zachował się zwyczaj budowania na skraju osady „domu chorych”, do którego udają się dotknięci chorobą członkowie plemion. Przebywają tam aż do całkowitego wyzdrowienia, nie przyjmując w tym czasie żadnego pożywienia. Hinduscy jogini są znani ze swych głodówek. Lecznicze głodówki były też zawsze istotną częścią praktyki taoistycznej. Zanim adepci tao mogli poznać najbardziej zaawansowane techniki, musieli oczyścić swoje ciała i umysły za pomocą długotrwałej głodówki.
Według Hipokratesa, ojca medycyny zachodniej, głodówka była skutecznym lekarstwem ale też znakomitym środkiem profilaktycznym. Uczniowie Pitagorasa przed osiągnięciem najwyższego stopnia wtajemniczenia musieli przeprowadzać czterdziestodniową głodówkę, która miała na celu dokładne oczyszczenie ciała i umysłu. W Biblii głodówka wspomniana jest aż 74 razy, a sam Jezus często oddawał się postom, które trwały nawet do 40 dni. Podobnie czynił Budda. Post jest naturalnym sposobem przeciwko chorobie i osłabieniu.
Podczas głodówki następuje gruntowne oczyszczenie organizmu, a proces ten nie omija żadnej komórki ciała. W ciągu pierwszych 24 godzin od rozpoczęcia głodówki enzymy, zamiast wędrować do żołądka, przedostają się do jelit i krwiobiegu, krążąc wraz z krwią po organizmie. W tym czasie pochłaniają wszystkie zbędne substancje, w tym martwe i uszkodzone komórki, niepożądane drobnoustroje, szkodliwe produkty procesów metabolicznych i różne zanieczyszczenia. Głodówka zapewnia wszystkim narządom i gruczołom zasłużony odpoczynek, podczas którego ich tkanki oczyszczają się i regenerują.
Najkorzystniejszym skutkiem głodówki jest gruntowne oczyszczenie krwi. Zanieczyszczona krew prowadzi do niedożywienia komórek, obniżenia odporności i chronicznej toksemii. Wynikiem tego jest słabnąca odporność organizmu na zarazki. Jeśli organizm nie jest regularnie oczyszczany, ciało spontanicznie samo się oczyszcza. Objawem tego jest biegunka, trądzik, czyraki, nieprzyjemna woń ciała.
Głodówka przywraca równowagę kwasowo-zasadową we krwi. Kwasica krwi jest jedną z największych zmór współczesnej cywilizacji. W czasie przeprowadzania głodówki enzymy wędrujące z krwią przywracają stopniowo prawidłowe proporcje kwasowo-zasadowe.
Dla osób, które nie mają ochoty na głodówkę albo po prostu źle ją znoszą (tak się dzieje np. przy skłonności do hipoglikemii) alternatywą są monodiety i minigłodówki.
Monodieta jest łagodną formą oczyszczania organizmu a przy okazji, w zależności od tego, jaki produkt wybierzemy, wzmacniamy konkretną sferę narządów wewnętrznych. I tak: monodieta z kaszy jaglanej wzmacnia śledzionę, trzustkę i żołądek i reguluje gospodarkę wodną organizmu. Monodieta z pszenicy orkiszowej wzmacnia pracę wątroby, woreczka żółciowego oraz stymuluje produkcję płynów w organizmie. Monodieta z brązowego ryżu wspiera pracę jelita grubego i płuc, reguluje pracę wątroby, wspomaga osłabione oczy.
Monodiety owocowe i warzywne świetnie oczyszczają organizm i usuwają toksyczne osady. Przeprowadza się je przez trzy do dziesięciu dni, w zależności od stanu zdrowia i determinacji.
Należą do nich należą kuracje gronowe, w trakcie których je się surowe warzywa albo pije świeże soki owocowe. Oczywiście rozsądnie jest robić takie kuracje w ciepłych porach roku, żeby nie wychłodzić organizmu.
Osoby z dolegliwościami gastrycznymi i słabą wątrobą mogą wybrać ciemne winogrona. Kuracja gronowa odtruwa cały organizm, leczy schorzenia gastryczno-jelitowe, poprawia przemianę materii i wzmacnia mięsień serca.
Minigłodówki to głodówki trwające od jednego do trzech dni. Cotygodniowa 24-godzinna głodówka jest jedną z najstarszych wschodnich praktyk medycznych. Dzięki takim regularnym minigłodówkom organizm może stale nadrabiać zaległości trawienne z całego tygodnia. Początkowo nie jest łatwo się do nich przyzwyczaić, lecz po jakimś czasie, kiedy zacznie się widzieć rezultaty, takie minigłodówki stają się nawykiem.