Cytaty polityczne:
Spieprzaj dziadu!
Jarosław Kaczyński
Ja mówiłem na jednym z komitetów politycznych PiS, że nasza partia staje się czarną ikoną popkultury. Swoistym Lordem Vaderem polskiej polityki.
Michał Kamiński
Rozmowa została przerwana ze względu na podwyższone emocje pana prezydenta.
Donald Tusk
Wysoki Sejmie, nie po raz pierwszy staje mi... Przychodzi mi stawać przed Izbą...
Józef Zych
Dzisiaj on i jego obóz polityczny nam stawia zarzut, że my nie mamy zdolności koalicyjnej. Pytamy więc Tuska, a jaką zdolność koalicyjną ma Tusk? Jeżeli chce przytulić się do Kwaśniewskiego niech ma odwagę, żeby to publicznie przyznać. A tak stoi w rozkroku, a jak mówi mój serdeczny przyjaciel, postawa ta dla mężczyzny nie jest postawą dobrą i zdrową z różnych powodów
Joachim Brudziński
Yes, yes, yes!
Kazimierz Marcinkiewicz
Chce pan dostać w papę?
Andrzej Lepper
Ja kategorycznie wypraszam sobie rządzenie Polską przez niekompetentnych ludzi, działaczy partyjnych, niekompetentnych dyplomatołków
Władysław Bartoszewski
Nie odmawiam spotkania (z Tuskiem) i to jest zupełne nieporozumienie. Chociaż wolałbym spotkać się z kimś kulturalniejszym
Jarosław Kaczyński
Balcerowicz musi odejść.
Andrzej Lepper
Panie tygodniu…
dziennikarz do Leppera
Łubudubu łubu dubu niech nam żyje prezes klubu
Młodzi Demokraci; napis w gablocie w PT
Nie jest najważniejszą sprawą bycie gubernatorem czy też pierwszą damą, jak w moim przypadku.
George W. Bush
Nasi wrogowie są innowacyjni i mają zasoby - my również. Oni nigdy nie przestają wymyślać nowych sposobów na szkodzenie naszemu krajowi i naszym ludziom - my również.
George W. Bush
Jeśli jest pan gotów zostać islamskim radykałem i poddać się obrzezaniu, to zapraszam pana do Moskwy, gdzie mamy specjalistów, którzy zajmą się tym problemem. Proponuję poddać się operacji tak radykalnej, żeby nigdy nic panu nie odrosło. (do francuskiego dziennikarza, krytykujacego wojnę w Czeczeni)
Władimir Putin
Zanurzymy ich w sedesie... (na temat działań wobec rebeliantów)
Władimir Putin
Wszystko, co jestem w stanie powiedzieć to to, że jeśli gubernator zadzwoni, to ja odbiorę
George W. Bush
Jak wiemy, istnieją wiadome wiadome; to są rzeczy, które wiemy, że wiemy. Wiemy też, że są wiadome niewiadome; chodzi o to, że wiemy, że są rzeczy, których nie wiemy. Ale są także niewiadome niewiadome - rzeczy, których nie wiemy, że nie wiemy
sekretarz obrony USA Donald Rumsfeld
Dajcie mi spokój z gejami, naprawdę. Ja już naprawdę wolę do lesbijek, no.
Jan Rokita
Miało być tanie państwo, a wychodzi jak zwykle.
Super Express o nowych biurach poselskich
Hasłem tego spotkania powinno być nie "kochajmy sie" tylko "robmy razem pieniadze"
dziennikarz na temat spotkania w Rosji premiera z Putinem.
Wierszyk o Tusku:
Cud obiecał całej nacji.
Trafnie uznał - lud to kupi!
Lud naiwny,ciemny,głupi.
No i młodzież uwierzyła,
Do urn wartko podążyła.
I we Wronkach i w Półtusku,
Dali głos Donaldu Tusku.
No nareszcie jest nadzieja!
Naród wybrał czarodzieja.
Media wielce mu pomogły
Nawet Doda wzniosła modły.
To co najpierw obiecywał,
Po wyborach odwoływał.
Toż to kawał hipokryty,
Rude włosy,wzrok kosmity.
Serki,jabłka podrożały
A indeksy pospadały!
No i w końcu stał się cud;
Czary mary...mamy smród!
Anonim
Największe absurdy Polski:
Sowińska, była posłanka LPR, we "Wprost" rozważała powołanie zespołu psychologów do sprawdzenia, czy Tinky Winky, postać z brytyjskiej bajki dla dwulatków, nie jest gejem, skoro nosi torebkę, a antenka na jego głowie jest trójkątna. Sprawa pojawiła się w mediach od Australii po Amerykę. Otrzymała za to tytuł Idioty Roku w "The Washington Post".
(...)Z ziemi polskiej do Polski” - Jarosław Kaczyński pomylił słowa hymnu.
Odwrócona flaga Polski na limuzynie prezydenta (podczas corocznej narady z szefami resortów)
Polskę obiegła też fotografia Marii Kaczyńskiej wchodzącej do samolotu przed jedną z wizyt zagranicznych z reklamówką z ręku.
Wokół polityki prowadzonej przez Lecha i Jarosława Kaczyńskich utarł się termin „kaczyzm”, który według Wikipedii jest pejoratywnym lub satyrycznym określeniem koncepcji ideowo-politycznej partii Prawo i Sprawiedliwość, pochodzącym od nazwisk polskich polityków, braci Jarosława i Lecha Kaczyńskich.
W sklepach pojawiła się specjalna edycja papieru toaletowego "Kaczory". Politycy PiS są oburzeni pomysłem - pisze "Dziennik Łódzki". "Kaczory" trafiły na rynek z okazji dziesięciolecia firmy produkującej ten papier. Na opakowaniu papieru są dwie kaczki - jedna patrzy w niebo, druga pije wodę z bajorka. Jest też informacja, że produkt jest "polski, naturalny, ekologiczny i przyjazny dla człowieka". To wyjątkowo niesmaczny pomysł - komentuje senator Elżbieta Więcławska-Sauk z PiS. Słowo "Kaczory" jest w naszym kraju kojarzone z braćmi Kaczyńskimi - dodaje. Podobnego zdania jest poseł PiS Piotr Krzywicki. Ludzie powinni się szanować, a nie obrażać - podkreśla. Tymczasem senator PO Stefan Niesiołowski, zapewnia, że papieru "Kaczory" nie będzie używał z "małpią złośliwością", ale po zakupie rolek na pewno nie postawi na telewizorze, tylko tam, gdzie ich przeznaczenie. Panowie Kaczyńscy nie mają monopolu na słowo "Kaczory". Kaczki występują w wielu bajkach jako bardzo zabawne ptaki - argumentuje. W zgierskim "Domu Papieru", który rozprowadza "Kaczory" na terenie Łodzi i okolic, zacierają ręce. Schodzi jak ciepłe bułeczki - mówi dziennikowi pracownik hurtowni. Producent papieru zapewnia, że pomysł na "Kaczory" zrodził się długo przed wyborami i nie ma nic wspólnego z politykami. Nazwa pochodzi od nazwy miejscowości Kaczory pod Piłą, gdzie papier jest produkowany. Nie zamierzamy wycofać nazwy. Przeciwnie, trzy miesiące temu wystąpiliśmy do Urzędu Patentowego o udzielenie prawa ochronnego na znak towarowy "Kaczory" - podkreśla w rozmowie z "Dziennikiem Łódzkim" pracownica firmy Małgorzata Walczak.
Irlandia może być także tutaj, tylko musimy przyjąć irlandzkie reguły - przekonywał Tusk. Podczas debaty wyborczej z Aleksandrem Kwaśniewskim Donald Tusk chwalił sukcesy gospodarcze Irlandii. Twierdził, że gospodarka tego kraju - w kwestii obciążeń podatkowych - zabiera dwa razy mniej swojemu obywatelowi, niż państwo polskie. Wyraził nawet przekonanie, że Irlandia zawdzięcza swój “cud gospodarczy” neoliberalnym reformom. Mocno skonfundowany był jednak gdy Aleksander Kwaśniewski zapytał go o to, jak wyglądają podatki w Irlandii i odpytywał z zasad społeczno-gospodarczych, którymi rządzi się ten kraj. Wyraźnie Donald Tusk nie był przygotowany na te pytania.
My mamy politykę, a nie cud, nie wierzymy w cuda. Do cudów odwołują się ci, którzy tak naprawdę nie mają żadnego pomysłu nie mają nic do powiedzenia - mówił Jarosław Kaczyński na konwencji wyborczej PiS w Łodzi (06.10.2007).
Premier Jarosław Kaczyński trzymał pieniądze na koncie bankowym mamy, bo nie ma własnego.
Suka Saba, pies Dorna, którego ten przyprowadził do sejmu. „Moja suka Saba nie zeżarła mebli w MSWiA”.
Kwaśniewski popijaku: „Marszałku Dorn i psie Sabo nie idźcie tą drogą”
Kancelaria Prezydenta twierdzi, że przed wylotem do Chorwacji Lech Kaczyński nie miał informacji o wypadku CASY. MON podaje, że próbował poinformować o tym BBN, ale bezskutecznie. MON dzwonili nie na ten numer telefonu, co trzeba.
- Okazało się, że zostało popełnione morderstwo laptopa. Na równe nogi postawiono cały aparat państwa, by ścigać sprawców tej ciężkiej zbrodni, mordu! - drwił w piątek były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. I przyznał się, że to on popełnił tę zbrodnię. W piątek Ziobro tłumaczył, że ministerialny komputer uległ uszkodzeniu gdy, jak w trakcie przeprowadzki spadł na niego inny ciężki przedmiot. Jaki? Nie wiadomo, i być może nie dowiemy się tego, bo wbrew medialnym doniesieniom śledztwa w tej sprawie nie ma. Na dodatek urzędnicy w ministerstwie sprawiedliwości mylą laptopy i nie do końca wiedzą, którym z nich posługiwał się były minister.
PO chce zlikwidować abonament: Kurski pytał też, gdzie po "zlikwidowaniu" TVP miałyby być realizowane orędzia premiera. - Chyba, żeby za darmo dostał czas np. w TVN-ie (...). To mi tylko przypomina, że prawdą jest dowcip, który coraz bardziej w naszym społeczeństwie się upowszechnia - co znaczy skrót TVN? TVN to znaczy Tusk Vision Network i być może to jest tajemnica tej napaści na media publiczne autorstwa Donalda Tuska - powiedział Kurski.
Rzecznik Praw Dziecka Ewa Sowińska chce, by kodeks karny zabraniał kontaktów seksualnych z osobami poniżej 18. roku życia - podaje "Dziennik" powołując się na tekst wystąpienia Sowińskiej na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. - Jedyny efekt będzie taki, że zwiększy się liczba przestępców - komentują eksperci i politycy.
Podczas wizyty w polskim Sejmie Nicolas Sarkozy zerkał z podziwem na piękną posłankę Platformy Joannę Muchę. Jego obecna żona, modelka i piosenkarka Carla Bruni, jest już trzecią towarzyszką życia prezydenta Francji. Do Polski przyleciał sam.
Prezydent Kaczyński na meczu Polski trzymał szalik odwrotnie. Kibicował więc AKSLOP
W ARR Twarowskiego nazywano "Ja Prezes", gdyż tak podobno zaczynał swoje przemowy do pracowników.
Tusk i Kaczyński pokłócili się o wyjazd do Brukseli. Tusk spakwoał manatki i uciekł z samolotem, a potem wszyscy twierdzili, że nie mieli czasu, by przylecieć po prezydenta. Kancelaria Prezydenta otrzymała wczoraj pismo od szefa Kancelarii Premiera Tomasza Arabskiego informujące, że Lech Kaczyński nie będzie mógł skorzystać z samolotu rządowego, bo ten pozostaje do dyspozycji premiera i delegacji rządowej przebywającej już w Brukseli. Prezydent zapowiedział jednak, że i tak w środę do Brukseli na szczyt UE poleci. Kancelaria Prezydenta ma wyczarterować samolot.
Skandal! Kiedy we wtorek Sejm debatował o reformie szpitali, poseł PO Roman Kosecki zachowywał się tak, jakby był... w sztok pijany - donosi "Super Express". Był nienaturalnie pobudzony, robił głupie miny, międlił w ustach gumę do żucia i pokazywał język. Kosecki co chwilę wstawał albo odwracał się i zaczepiał Guzowską. Wykonywał przy tym bardzo dziwne ruchy. A to wymachiwał rękoma, a to śmiał albo wykrzykiwał w stronę mównicy. Był w tak dobrym humorze, że beztrosko żuł gumę i wystawiał język.
- To wysoce niestosowne - tak polityk PiS nazwał cytat z filmu o Shreku "Mamę w łóżku zdybał, a że ładna taka, nie czekając dłużej, pokazał jej ptaka". TVN 25 grudnia br. pokazał dwudziestominutowy film "Pada Shrek", który oburzył polityka PiS Tadeusza Cymańskiego z sejmowej komisji polityki społecznej i rodziny. Poszło o zdanie "Mamę w łóżku zdybał, a że ładna taka, nie czekając dłużej, pokazał jej" (w oryginalnej wersji "For mommy a kiss and a good Christmas goose", którego tłumaczenie brzmi: "Dał mamie całusa i świąteczną gęś"). - To ma posmak skandalu. To wysoce niestosowne. Ktoś tu wykazał się niechlujstwem, albo jeszcze czymś gorszym - mówi portalowi Dziennik.pl
Tadeusz Cymański. Joanna Wizmur, komentuje reakcję Cymańskiego tak: - Nie bądźmy bardziej papiescy od papieża. - Kto chce znaleźć aluzje, zrozumieć ptaka nie jako kurczaka, tylko coś zupełnie innego, to oczywiście to zrobi. Ale zaczyna to wszystko chyba zmierzać w złą stronę - dodaje, cytowana przez tvn24.pl.
-
Autorem terminu IV RP jest Rafał Matyja.
Przydomek "pan gwóźdź" otrzymał Zbigniew Ziobro.
Do której zazwyczaj mogli sypiać spokojnie biznesmeni i oligarchowie w IV RP? Do 6:00.
Jak zdaniem ludzi IV RP witali się ludzie III RP? Mordo ty moja!
Kto uczestniczył w słynnym spotkaniu na 40. piętrze Hotelu Marriott? Kaczmarek i Krauze .
Którą posłankę uwiódł i pogrążył tajemniczy agent CBA? Beatę Sawicką.
Polska jest jak twórczość Lucasa:
1980 Gwiezdne Wojny,
1981 Imperium Kontratakuje,
1989 Powrót Jedi,
1993 - 2005 Mroczne Widmo...
A teraz mamy Atak Klonów...
Strach myśleć o Zemście Sithów...
Inne polityczne i społeczne:
Wpisz w notatnik XP: Bush hid the facts, zapisz i otwórz. Co widzisz?
-
Obama pomylił okno z drzwiami i próbował przez nie dostać się do Białego Domu.
-
(...)But, wielkości średniej kanapy, wykonany został z miedzi i włókna szklanego. Jego twórca, bagdadzki artysta Latih al-Amari, opisał swoje dzieło jako hołd złożony dumie Irakijczyków. Na postumencie wyryto wiersz upamiętniający dziennikarza Muntadara al-Zeidiego, który w grudniu 2008 ciskał własnymi butami w Busha na konferencji prasowej. Rzucając Irakijczyk krzyknął po arabsku: "Masz, psie, na pożegnanie", dzięki czemu w części arabskiego świata jest uznawany za bohatera.
-
Pytanie do radia Erewan: co jest największym osiągnięciem rosyjskich nanotechnologii?
Odpowiedź: To, że każdy kolejny prezydent Rosji jest mniejszy od poprzedniego.
-
Centralna Komisja Wyborcza oświadcza, że nie dopuści, by wyborcy sfałszowali wyniki wyborów.
-
W Rosji króluje dowcip:
Rok 2023. Putin i Miedwiediew budzą się z ciężkimi głowami po całonocnej, suto zakrapianej zabawie.
Putin: Czy pamiętasz, który z nas jest dzisiaj prezydentem, a który premierem?
Miedwiediew: A co za różnica? Mogę być premierem.
Putin: Skoro tak, to tym razem ty lecisz po piwo.
-
Samochody mamy dobre, jeszcze lepsze dadzą nam, a na razie polonezem za gangsterem w Polskę gnam" - z taką pieśnią na ustach oficerowie Centralnego Biura Śledczego mają teraz zamykać bandytów.
-
(matura) "Gdy uczeń zgłosi, że chce sikać, przewodniczący komisji musi mi przesłać SMS o treści: 'Sala 5 chcemy siusiu', wówczas ja tam pójdę, a komisja wskaże mi palcem ucznia, którego zaprowadzę do kabiny, a potem odprowadzę" - opowiada gazecie dyrektor. A co mają zrobić członkowie komisji, jeśli ich przyprze? "Niech pozakładają pampersy. W trakcie egzaminu nie wolno im sikać" - dodaje dyrektor Ewa.
-
(...) Przyjechali goście ze wszystkich krajów UE, dominując liczebnie nad gejami miejscowymi - żywy dowód słuszności przestróg profesora Geremka, żebyśmy nie odwracali się tyłem do Europy Zachodniej. - Newsweek o paradzie równości
-
2007 - Lublińscy klienci sieci Rossman zorganizowali się w proteście mającym na celu wycofanie ze sprzedaży w sieci papieru toaletowego z nadrukowanymi życzeniami świątecznymi.
-
Pokojowego Ig Nobla przyznano w 2007 roku The Air Force Wright Laboratory w Dayton (stan Ohio) za badania nad "gejowską bombą". Pod jej wpływem żołnierze wroga poczuliby nieodparty pociąg do swoich towarzyszy broni i zaczęli realizować hasło "make love not war".
-
Poprzez fakt, że mówię młodzieży o istnieniu delfinów butelkonosych, żaden z nich nie stal się delfinem butelkonosym, ale niejeden dzięki temu zajrzał do encyklopedii. - Anonim na temat mówienia o homoseksualiźmie w szkołach
-
W Sarajewie jest górka, a na górce - samochody. Górka leży na uboczu, więc samochody często się bujają. Na resorach. Sarajewscy kochankowie z klasycznym problemem braku własnego M bywają na górce dość często i entuzjastycznie korzystają z odrobiny prywatności. Nie pozostaje to bez konsekwencji. Zdarza się, że rozbujane samochody zsuwają się ze zbocza górki. Ostatnio taka nieprzyjemna przygoda przydarzyła sie parze dwudziestodwulatków - Risto i Sonji. Ich rozkołysane auto stoczyło się w dół zbocza i wylądowało w sarajewskiej rzece Milijacka.
-
Do incydentu doszło w oficjalnej rezydencji premiera Wielkiej Brytanii Gordona Browna przy Downing Street podczas wręczania nagród za przeciwdziałanie globalnemu ociepleniu. Jednym z nagrodzonych był Dan Glass z "Plane Stupid", organizacji, która zajmuje się walką z rozszerzeniem lotniska Heathrow i wpływem lotnictwa na globalne ocieplenie. Rzecznik tej organizacji Graham Thompson powiedział później, że celem "przyklejenia się" miało być przekonanie Browna, by "trzymał się swoich obietnic związanych z ochroną środowiska". Dodał, że Glassowi udało się przemycić w slipkach niewielką ilość kleju do siedziby premiera.
- Moja lewa ręka była cała w superglue i kiedy ściskałem mu (premierowi) dłoń prawą ręką, lewą przykleiłem do jego rękawa - opowiadał później Glass. - Po prostu się do niego przykleiłem i dopiero po 20 sekundach udało mu się oderwać. To naprawdę bolało. Musiał parę razy pociągnąć, zanim się udało. Robił dobrą minę do złej gry. Ale chyba nie traktował mnie poważnie - powiedział aktywista.
Glass spędził w siedzibie premiera około 40 minut. Kiedy wyszedł próbował jeszcze przykleić się do bramy, jednak skutecznie przeszkodził mu strażnik.
-
Sąd w Lille unieważnił małżeństwo, ponieważ panna młoda zataiła przed panem młodym, że nie jest już dziewicą. Stosowny artykuł kodeksu cywilnego jest zwykle stosowany we Francji, kiedy po ślubie jedno z małżonków okaże się zboczeńcem.
-
Całkiem niedawno w stolicy Demokratycznej Republiki Konga, Kinszasie, wybuchła masowa panika. Mieszkańcy tej ośmiomilionowej stolicy przekonani byli, że po mieście grasują czarownicy, którzy kradną - lub zmniejszają - penisy dobrym obywatelom Konga. Całą sprawę podsycało lokalne radio, a na posterunki zbaraniałej policji zgłaszali się ludzie, którzy twierdzili, że padli ofiarą czarowników. Nikt, co prawda, penisa nie stracił, ale wiele "ofiar" twierdziło, że ich, niegdyś okazałe, przyrodzenia są obecnie jedynie cieniem swej dawnej chwały. Świat miał ubaw z doniesień z Konga, psychologowie tłumaczyli, że penis może skurczyć się pod wpływem przerażenia dokładnie tak samo, jak kiedy poddany jest działaniu zimnej wody, ale mieszkańcom Kinszasy wcale nie było do śmiechu. Policja musiała aresztować domniemanych "czarowników" jedynie po to, by nie padli ofiarą lynchu ze strony rozwścieczonej i spanikowanej ludności. Sprawa była o tyle poważna, że kilka lat wcześniej w Ghanie "sprawcy" podobnej "kradzieży" zostali na śmierć zakatowani przez rozhisteryzowany tłum.
-
Wysoko uplasowała się także Margaret Thatcher, która stwierdziła, że "jest bardzo cierpliwa, pod warunkiem, że na końcu będzie mogła postawić na swoim".
W rankingu jest też polityczny skandalista, wielokrotnie krytykowany David Blunkett z następującą kwestią o sobie samym: "David ma być smutnym, samotnym, starym, ślepym dupkiem. Davidowi nie wolno się bawić, chodzić do przyjemnych restauracji czy - Boże broń! - uprawiać seksu!".
-
Jeden na czterech Amerykanów przyznaje się do wymyślania wymówek, kiedy spóźnia się do pracy. Do najoryginalniejszych należy: "Zgubiłem się we mgle" - okazało się po przeprowadzeniu ankiety. Jedna czwarta ankietowanych nie waha się wymyślać wymówek. Oto najbardziej nietypowe tłumaczenia, przytoczone przez menadżerów: "ktoś ukradł moje żonkile", "miałem przesłuchanie do Idola", "na mojej trasie do pracy była blokada z powodu przejazdu prezydenta", "bezmyślnie poszedłem do mojego dawnego zakładu pracy", "w Starbucksie (kawiarni) była kolejka", "starałem się odzyskać moją broń na policji".
-
Chiński artysta swoją akcją "Ranne anioły" spowodował masową panikę w Szanghaju. Polegała ona na zawieszeniu czterech nagich manekinów na zewnątrz drapaczy chmur, które z ziemi wyglądały dla przechodniów jak prawdziwi ludzie - donosi portal ananova . Szanghajski artysta Liu Jin dodatkowo doczepił manekinom skrzydełka. Doniesiono, iż jedna osoba wymagała hospitalizacji na skutek doznanego zawału serca w reakcji na ten widok.
-
Użytkownik komputera utraciwszy dane postanowił odzyskać je samodzielnie. W tym celu rozłożył na części składowe cały dysk twardy. Poszczególne elementy nośnika - każdy w odrębnym woreczku - trafiły do laboratorium Ontracka z prośbą o powtórne złożenie i odzyskanie danych.
-
Brytyjska izba gmin, po interpelacji posła partii konserwatywnej, wzięła pod obrady procedury wymiany żarówek w parlamencie - informuje ananova.com. Poseł partii konserwatywnej David Davies wystosował pytanie do komisji administracyjnej, w którym prosił o przedstawienie " wskazówek dotyczących procedur sprzątania, wymiany oraz utylizacji przyjaznych środowisku żarówek, które uległy zniszczeniu." W odpowiedzi komisja administracyjna, pod przewodnictwem liberalnego-demokraty Nick'a Harvey'a opublikowała w brytyjskim odpowiedniku dziennika ustaw 10. punktowy plan postępowania w przypadku napotkania pękniętej żarówki. W instrukcji można przeczytać:
"Zaleca się aby pracownik służ porządkowych, wyposażony w rękawice i okulary ochronne ostrożnie pozbierał duże fragmenty żarówki i delikatnie umieścił je w pudełku na odpady. Drobne fragmenty powinny zostać zebrane z pomocą sztywnego kartonu lub papieru. Następnie całe otoczenie powinno zostać wyczyszczone za pomocą szmaty, którą po użyciu powinno się wyrzucić razem z drobnymi fragmentami żarówki do tego samego pojemnika co duże fragmenty szkła. Po oczyszczeniu otoczenia oraz wymianie żarówki, pudełko z odpadami powinno zostać zapieczętowane i szczegółowo opisane. Następnie pudełko powinno zostać zabrane do zsypu, gdzie powinno zostać w odpowiedni sposób przekazane osobie odpowiedzialnej za wywóz śmieci."
Unia Podatników określiła cało historię jako "niepoważną stratę czasu oraz pieniędzy". W odpowiedzi na ten zarzut rzecznik Izby Gmin wyjaśnił, iż komisja administracyjna ma obowiązek odpowiedzi na wszelkie pytania dotyczące spraw związanych z administracją budynkiem parlamentu. Jednakże historia procedur dotyczących żarówek nie kończy się powyższym wyjaśnieniu komisji - David Davies stwierdził, iż dla niego nie jest ono satysfakcjonujące. Tym razem żądając szczegółowych wyjaśnień jakie procedury przewidziane są w stosunku do rtęci, "o której słyszał, że znajduje się w żarówkach".
-
Grzywną w wysokości 30 euro w zawieszeniu ukarał francuski sąd - za "znieważenie" prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego - bezrobotnego, który wymachiwał przed prezydencką limuzyną tabliczką z napisem "Spadaj, głupku". Do wspomnianej "obrazy" głowy państwa doszło w końcu sierpnia tego roku w mieście Laval, w zachodniej Francji, gdy francuski prezydent spotykał się z mieszkańcami. 56-letni Herve Eon, lewicowy działacz, obecnie na bezrobociu, widząc prezydencki samochód machnął przed nim tabliczką ze słynnymi już - także poza Francją - słowami autorstwa francuskiego prezydenta. To właśnie sam Sarkozy w czasie wizyty na paryskich targach rolniczych powiedział "Spadaj, głupku" do pewnego mężczyzny, który nie chciał uścisnąć mu ręki. Podczas rozprawy prokuratura, która wszczęła wobec Eona sprawę o "obrazę" głowy państwa żądała grzywny w wysokości 1000 euro. Sąd w Laval uznał w czwartek wieczorem, że oskarżony, choć może mimowolnie, to jednak obraził prezydenta. - Skoro oskarżony nie miał intencji znieważenia, ale tylko zamierzał dać mało stosowną lekcję grzeczności, nie powinien był zapomnieć o umieszczeniu przed zdaniem "Spadaj, głupku" słów "Nie mówi się..." - orzekł sąd. Tytułem "zwykłego upomnienia" sędziowie ukarali Eona symboliczną grzywną "30 euro w zawieszeniu". Herve Eon zapowiedział, że złoży apelację od wyroku. W trakcie czwartkowej rozprawy demonstrowała przed sądem grupa jego kilkudziesięciu zwolenników.
Medialne:
Bardzo kocham Anglię, zwłaszcza jedzenie. Nie ma nic lepszego, niż porządne spaghetti
Naomi Campbell
„Mój syn kiedyś zapytał mnie: `Czy będę miał takie limity przez całe życie?', a ja odpowiedziałem: `Nie, jak się wyprowadzisz będziesz mógł sobie ustalić własne limity'”
Bill Gates
Ponoc o Billu krąży pewien dowcip. O tym, ze niegdys mówił: "Hej, jestem Bill", bo nie był sławny i nikt nie miał pojęcia, co to za koleś. Dziś natomiast mówi "Hej, jestem Bill", bo nikt nie ma pewności,
że jest chłopakiem...
Bravo
Dziennik przygotował ranking najlepszych widowisk telewizyjnych mijającego roku.
1. Taniec z gwiazdami (TVN) 8,1 pkt
3. You can dance - po prostu tańcz! (TVN) 7,7 pkt
4. Jak oni śpiewają (Polsat) 7 pkt
5. Gwiazdy tańczą na lodzie (TVP 2) 5,7 pkt
10. Big Brother (TV 4) 3 pkt
Niekwestionowany przegrany. Reaktywacja słynnego programu tym razem nie przyciągnęła widowni, choć niewątpliwie TV 4 poprawiła dzięki niemu wyniki. - Jakie było kryterium doboru uczestników? Czy dziewczyny koniecznie musiały mieć długie akrylowe tipsy, a panowie blond pasemka? - pyta Izabella Wiley. - Szkoda słów - dodaje Maciej Mrozowski.
-
Polsat najwyraźniej odkrył prawa rządzące rynkiem telewizyjnym i z myślą o ochroniarzach sprzętu RTV puścił w noc wigilijną krwawy thriller "Dzwony piekielne", w którym zabijaka Chuck Norris walczy z diabłem. Polsat nie boi się ciemności. To ciemność boi się Polsatu.
-
Jak donosi Teleexpress w pewnym atlasie pojawił się napis: Skala 1 : coś tam.
-
Najlepszym dowodem jest to, że celebryci wykorzystują serwis jako narzędzie. Jednym z takich modnych narzędzi jest Twitter Baracka Obamy - w czasie kampanii wykorzystywany przynajmniej raz dziennie. Ale po tym, gdy Obama po wygranej zatweetował: "To mogło się wydarzyć dzięki wam", jego serwis praktycznie milczy - w ciągu ponad 100 dni rządów lakoniczne informacje od jego współpracowników ukazały się jedynie cztery razy.
Obama nigdy nie prowadził Twittera sam, nawet gdy był senatorem. Nie robił tego również jego przeciwnik w kampanii prezydenckiej John McCain. Na Twitterze Britney Spears jest wyraźnie zaznaczone, które wpisy są autorstwa piosenkarki, a które jej menedżera. "Ale większość Twitterów gwiazd to ich własna twórczość" - ocenia Ian Corbin. Przeważnie poznać to można już na pierwszy rzut oka albo po języku, albo poruszanej tematyce. Albo po prostu po poziomie wypowiedzi. Złotych myśli w rodzaju: "Gdyby gwałt był karany, nie byłoby gwałtów", na pewno nie doradził Ashtonowi Kutcherowi żaden ekspert od wizerunku medialnego.
Ale nawet jeśli gwiazda nie ma błyskotliwości Larry'ego Kinga (którego niedawne spostrzeżenie: "Nigdy nie nauczyłem się nic ze swojej własnej wypowiedzi", mogłoby być mottem celebryckich Twitterów) i korzysta z pomocy specjalisty, też może się narazić na kpiny. Tak stało się z raperem 50 Centem, gdy okazało się, że do napisania spostrzeżeń w rodzaju: "Moja ambicja jest jak tunel bez końca", wynajął speca od PR. Inny znany posiadacz Twittera, koszykarz Shaquille O'Neal, skomentował wtedy: "Jeśli ktoś potrzebuje do napisania 140 znaków pomocy drugiej osoby, to bardzo mu współczuję".
Przykościelne cytaty pastorów:
Najbardziej znany chyba napis z baptystycznego kościoła Noland Road w mieście Independence w stanie Missouri, którego zdjęcie pojawiało się w sieci tysiące razy, głosił "najpotężniejsza pozycja to pozycja na klęczkach".
"Nie pozwól, by zmartwienia cię zabiły. Pozwól kościołowi pomóc" - głosił znak przy jednym z amerykańskich kościołów metodystycznych.
"Istnieją pytania, na które nie ma odpowiedzi w google" - czytamy na napisie przy kościele prezbiteriańskim w kanadyjskim Caledon w prowincji Ontario.
"Modlitwa - bezpośredni i bezprzewodowy dostęp do Boga, bez opłat" - to napis z innego kościoła zielonoświątkowców.
"Wybaczaj wrogom - to miesza im w głowach" - można było swego czasu przeczytać przy kościele w kościele baptystów w Donalson View.
"Nie miej tak otwartego umysłu, bo ci mózg wypadnie", ostrzega jeden z kościołów, a inny, położony widocznie gdzieś na południu USA, zwraca uwagę:
"Gorąco tu? To wyobraź sobie piekło!".
Niektóre z napisów są dość dziwne i surrealistyczne, jak na przykład ten z kościoła z miasta Lone Grave w Oklahomie: "Jeśli Bóg miałby lodówkę, byłoby na niej twoje zdjęcie".
"Możesz wejść na imprezę w piekle, ale to ty będziesz grillem" - głosił znak przy Kościele Zbawiciela w Jennings w stanie Louisiana.
"Nie możesz spać? Liczysz owce? Porozmawiaj z Pasterzem!" - sugeruje znak przy jednej ze świątyń w Denver.
Głupie odpowiedzi w teleturniejach
Pytanie: Co wydarzyło się w Dallas 22 listopada 1963 roku?
Odpowiedź: Nie wiem, wtedy nie oglądałem.
-
Pyt.: W którym kraju znajduje się Mount Everest?
Odp.: Hm, to nie Szkocja, prawda?
-
Pyt.: Podaj tytuł filmu z Bobem Hoskinsem. Jest to zarazem tytuł słynnego obrazu Leonarda da Vinci.
Odp.: Kto wrobił królika Rogera?
-
Pyt.: W którym mieście europejskim powstała pierwsza opera?
Odp.: Sydney.
-
Pyt.: Jak długo trwała wojna sześciodniowa między Izraelem a Egiptem?
Odp. (po dłuższym namyśle): Czternaście dni.
-
Pyt.: Którą postać ubraną tylko w przepaskę na biodrach i huśtającą się na lianach grał Johnny Weissmuller?
Odp.: Jezusa.
Komentarze sportowe:
Kosowski puścił Bąka na lewą stronę
Widzę pewne ożywienie w kroku Korzeniowskiego
Z internetu:
program świąteczny:
Chociaż istnieje masa miejsc w których Boże Narodzenie to wielki kinowo-telewizyjny sezon, Polska wciąż przynależy do strefy, gdzie w święta kina grają repertuarowe zapchajdziury a telewizja odgrzewa stare kotlety. Czy w tym roku będzie inaczej? W końcu pierwszy raz od niepamiętnych czasów nie zobaczymy w TV „Kevina samego w domu”! Wszędzie na świecie, a już na bank za Oceanem, święta Bożego Narodzenia to jeden z najgorętszych okresów dla przemysłu filmowego. Czas, w którym na ekrany kin wchodzi cała masa produkcji z przeróżnymi wcieleniami mikołaja, z reniferami w tle, z romantyczną miłością w roli głównej, z tandetnymi, acz rozczulającymi bohaterami, czy kretyńskimi opowieściami o choince, elfach i aniołach na ziemi. Taka to pora roku. Widz jest skłonny wybaczyć i strawić najgorsza mamałygę, oraz największy kicz, jeśli tylko posypie się go brokatem z bombki i wsadzi mu jodłową szyszkę w...
komentarz:
SRAĆ NA KEVINA, ile można to tłuc? Obrzydło już mi to...
Rottweiler
-
Interia:
"Ojciec chłopców był wcześniej pacjentem tej samej kliniki, lecz mimo to nie rzuciła palenia."
komentarze:
ms:
Kto "nie rzuciła palenia"? Klinika? Pisałem wam już dzisiaj: ZATRUDNIJCIE SOBIE KOREKTORA jak macie dysmózgowie i nie umiecie składać literek!
Domownik:
No przecież pisze wyraźnie, że klinika nie rzuciła palenia nawet po odwiedzinach ojca chłopców. Nie udało się, choć trzeba przyznać, że facet ma wizję. Może go zaproszę do siebie, bo mój garaż nałogowo chleje wódę, a strych jest ciągle na prochach.
Cytaty z portalu Allegro.pl:
Tytuł aukcji: obszerna szmata na plażę
Negatywny komentarz: HIHI
Tytuł aukcji: Super spodnie pasują do wszy
Tytuł aukcji: Kurtce wypadło trochę puchu z tyłu
z aukcji czółenek - lista zwycięzców:
pitaszek_2006
kociaczek1404
kocica1978