Pięć sposobów na lepsze zdjęcia deszczu

7 września 2012, 08:00

Do fotografowania nie potrzeba słońca i świetnych warunków. Ogromna ilość dobrych zdjęć powstaje również przy skrajnie nieprzyjaznej pogodzie - w deszczu, śniegu czy gradzie. Postanowiliśmy przyjrzeć się temu pierwszemu, przedstawiając Wam kilka wskazówek, dzięki którym usprawnicie warsztat.

Strona 1

Inne kolory, odbicia, czasem nawet powtarzające się motywy, które zanikają w chwili, w której przestaje padać. Fotografowanie w deszczu to również świetna okazja dla miłośników makro, bo przecież pojedyncze krople na liściach działają niczym szkło powiększające.

Zadbaj o sprzęt

Na kompakt osłonę przeciwdeszczową (a nawet wodoodporną) można dostać w każdym sklepie z akcesoriami, często też w hipermarketach. Można również od razu kupić sprzęt wszystkoodporny, jak aparaty z serii Tough firmy Olympus, niektóre kompakty Panasonika, Pentaxa czy model AW100 firmy Nikon. Niemniej jednak najlepsze efekty w dokumentowaniu deszczu osiągniemy dopiero przy zastosowaniu lustrzanki, bezlusterkowca lub aparatu hybrydowego (super-zooma) dysponującego trybem manualnym i półautomatycznym (P, A, S, M). 

Reklama

Do bardziej zaawansowanych cyfrówek niezbędne będzie również mocniejsze zabezpieczenie przed wodą. Właściciele lustrzanek zapewne nieraz spotkali się z ofertami producentów obudów podwodnych. Są to jednak najczęściej produkty specjalistyczne, wymagające dużych nakładów finansowych, zupełnie nieproporcjonalnych do potrzeb fotografowania w deszczu.

Najbardziej "oldskulowym" sposobem jest ubranie korpusu aparatu w porządną, foliową torbę, w której należy wyciąć dziurę na obiektyw. Ma to plusy i minusy, jak wszystko; przy dobrze zainstalowanym "kubraczku" korpus będzie bezpieczny. Ciężko natomiast w takim wdzianku zmieniać ustawienia, wymaga to dużo większego wysiłku.

Gdy planujecie fotografować ze statywem - wówczas powinien wystarczyć duży parasol, najlepiej firmowy i wytrzymały. Taki, który nie wygina się przy byle podmuchu wiatru, bo raz może wygiąć się za daleko - i wtedy zostajecie z niczym, poza mokrym aparatem i mokrym ubraniem.

Osłona przeciwdeszczowa AquaTech SS-Sport jest dość drogim gadżetem (ok. 70 dolarów), jednak w stu procentach sprawdzającym się podczas fotografowania deszczu

Dla bardziej mobilnych i tych, którzy gotowi są wydać przynajmniej kilkadziesiąt (ewentualnie do dwustu) złotych na dodatkowe zabezpieczenia: rozejrzyjcie się za profesjonalnymi osłonami przeciwdeszczowymi. Popularne modele robią m.in. firmy Tenba i AquaTech. Zdecydowaną zaletą tego typu rozwiązania jest to, że ochrania nie tylko korpus, ale również obiektyw, a przy tym często oferuje łatwy dostęp do przycisków i pokręteł aparatu.

Warto nosić w torbie charakterystyczne saszetki z nieśmiertelnym napisem Silica Gel, które zazwyczaj niechciane wylatują z pudełek po butach i innych produktów. Ich zadaniem jest pochłanianie wilgoci; będą więc jak znalazł do torby czy plecaka fotograficznego.

Autor: Antoni Żółciak

Zatrzymaj ruch

Załóżmy, że chcesz, by na zdjęciu dało się zauważyć krople deszczu. Nie jest to co prawda możliwe przy każdym możliwym opadzie, zwłaszcza mżawce i lekkim deszczu. Jeśli jednak masz na tyle szczęścia (albo nieszczęścia), że trafisz na intensywny deszcz - wtedy możesz próbować. Najważniejsza sprawa to czas otwarcia migawki, który powinien wynosić minimalnie 1/250 sekundy. Albo jeszcze mniej, choć trzeba też brać tu pod uwagę kwestię niedostatecznych warunków oświetleniowych, bo przecież Słońce jest przysłonione przez wielką, ciemną chmurę. Dlatego niezbędne będzie zadbanie o odpowiednią wartość przysłony, ewentualnie uruchomienie wyższej czułości ISO.
 

Na licencji CC, Fot. Global Jet @ Flickr

Miękkie tło dla zdjęć typu portretowego

Deszcz można świetnie wykorzystać jako swoistą odmianę naturalnego efektu soft focus. W nagłówku piszę o "zdjęciach typu portretowego" dlatego, że pojęcie portretu zarezerwowane jest raczej dla ludzi czy zwierząt, a z powodzeniem można w ten sposób dokumentować też rośliny i przedmioty.

Reklama
E-akademia fotografii - kilka tysięcy stron lekcji, fotografii, przykładów, testów

Od strony technicznej nie ma tu nic trudnego. Wystarczy wyposażyć się w statyw, ustawić prędkość migawki na 1/30 lub 1/15 sekundy (eksperymentujcie też z jeszcze dłuższymi czasami), otworzyć przysłonę obiektywu, by zapewnić rozmycie tła poza punktem ostrości (warto tu korzystać z przycisku podglądu głębi ostrości) i dostosować resztę parametrów ekspozycji do aktualnych warunków oświetleniowych. 

Poniższy przykład może nie ilustruje dokładnie założeń z drugiego akapitu; niemniej jednak jest to świetne zdjęcie portretowe, łączące w sobie wrażliwość autora na niebanalne oświetlenie i kreatywne wykorzystanie deszczu przy nieco dłuższym czasie naświetlania.
 

Między kroplami II, Fot. plabe. Zdjęcie zgłoszone do piątej edycji konkursu Wodne skojarzenia

 

Autor: Antoni Żółciak

Ćwicz. A jak już poćwiczysz, to ćwicz dalej

Efektowne fotografowanie deszczu nie jest proste, zwłaszcza, jeśli chcemy dojść w tej dziedzinie do pewnego poziomu. Nie chodzi o technikę, co zaznaczaliśmy na poprzedniej stronie, a o swego rodzaju "przewidywanie" tego, co nieprzewidywalne, jakkolwiek tandetnie by to nie brzmiało.

Potrzeba tu świetnej kontroli nad przysłoną i czasem otwarcia migawki, a najlepsze rezultaty osiągane są tu tylko dzięki metodzie prób i błędów. Zrób dany temat kilkukrotnie, z różnymi ustawieniami. Nie kasuj zdjęć - przejrzyj wszystkie na komputerze i dopiero wtedy wybierz to najlepsze.

Stosuj różne techniki. Weź statyw, kolorową lampkę diodową i fotografuj deszcz w nocy na długiej ekspozycji, równocześnie bawiąc się w malowanie światłem. Mieszaj eksperymenty z fotografią konwencjonalną.

Fotografuj nie tylko w trakcie, ale również zaraz po ulewie

Ulice błyszczą od wilgoci, w kałużach widać odbicia koron drzew, co i rusz światło słoneczne przebija się przez gęste chmury. Takie scenerie to standard po intensywnych opadach, dlatego warto poczekać chwilę dłużej; nie zbieraj sprzętu w momencie, w którym kończy się największa nawałnica.

Mokra, asfaltowa nawierzchnia, która na co dzień może wyglądać jak najnudniejsza rzecz na świecie, po deszczu staje się całkiem interesująca. Woda odbija bowiem światło w różnych kierunkach i z różną intensywnością, tworząc nieraz bardzo intrygujące efekty.
 

Dobry przykład zdjęcia, które może powstać albo zaraz po deszczu, albo rano, kiedy rosa utrzymuje się jeszcze na źdźbłach trawy. Autor świetnie wykorzystał promienie słoneczne, rejestrując refleks światła w kropli wody.
Kropla, Fot. Jan Szmiłyk. Fotografia zgłoszona do piątej edycji konkursu Wodne skojarzenia

Reklama

---