Dzień święty


Dzień święty

     Czy Kościół katolicki mógłby istnieć bez święcenia niedzieli? Biorąc pod uwagę, że msza niedzielna stanowi o charakterze liturgicznym całego tygodnia, a każda niedziela jest jakby wspomnieniem Wielkanocy, dzień ten ma znaczenie pierwszorzędne dla Kościoła, a ci, którzy zaniedbują święcenia tego dnia, popełniają grzech ciężki. 
     W Katechizmie Kk. czytamy: „Trzecie przykazanie Dekalogu przypomina o świętości szabatu: »Dzień siódmy będzie szabatem odpoczynku, poświęconym Panu« (Art. 2168). Ewangelia przytacza wiele sytuacji, gdy oskarżano Jezusa o naruszenie prawa szabatu. Jednak Jezus nigdy nie narusza świętości tego dnia” (Art. 2173). „Jezus zmartwychwstał »pierwszego dnia tygodnia« (Mt. 28, 1; Mk. 16, 2; Łuk. 24, 1; J. 20, 1). „Jako »dzień pierwszy«, dzień Zmartwychwstania Chrystusa, przypomina o pierwszym stworzeniu. Jako »dzień ósmy«, który następuje po szabacie, oznacza nowe stworzenie zapoczątkowane wraz ze Zmartwychwstaniem Chrystusa. Stał się on dla chrześcijan pierwszym ze wszystkich dni, pierwszym ze wszystkich świąt, dniem Pańskim, niedzielą” (Art. 2174).
     W dalszej części Katechizmu możemy przeczytać, że szabat - czyli sobota - został zastąpiony przez niedzielę, która powinna być obchodzona w całym Kościele jako najdawniejszy dzień świąteczny.
W związku z powyższym powstają pytania: Co Biblia mówi o niedzieli? Czy pierwszy dzień tygodnia (niedzielę) nazywa „ósmym”? Czy niedzielę nazywa szabatem? 

Czy Biblia mówi o święceniu niedzieli?

     Jakkolwiek Pismo Święte wspomina o „pierwszym dniu tygodnia” osiem razy, nigdzie nie nazywa tego dnia świętym, najdawniejszym dniem świątecznym, szabatem, czy też dniem „ósmym”. 
     Twierdzenia Kk są bezpodstawne. Wystarczy przeczytać teksty mówiące o pierwszym dniu tygodnia, aby się o tym przekonać. 
     Teksty z czterech Ewangelii wspominają o pierwszym dniu tygodnia w związku z pustym grobem Jezusa i Jego zmartwychwstaniem. Ale nie zawierają najmniejszej sugestii o święceniu tego dnia. Wszyscy, którzy wierzą w zmartwychwstanie Chrystusa, powinni uwzględnić, że Jezus ukazywał się swoim uczniom jeszcze przez czterdzieści dni, a mimo to nigdy nie wspomniał o tym, że sobotę zastępuje pierwszym dniem tygodnia. Stosując argumentację Kk równie dobrze można by święcić piątek, jako pamiątkę śmierci Chrystusa, albo czwartek, na pamiątkę wniebowstąpienia. Czy te powody są mniej istotne? 
     Na szczególną uwagę zasługuje opis ewangelisty Łukasza. Mówiąc o zdjęciu Jezusa z krzyża i Jego pogrzebie, wspomina: „A był to dzień Przygotowania i nastawał sabat. A szły też za nim niewiasty, które(...) widziały grób oraz jak składano ciało jego; Powróciwszy zaś przygotowały wonności i maści. »Przez sabat zaś odpoczywały według przykazania«. A pierwszego dnia tygodnia, wczesnym rankiem, przyszły do grobu, niosąc wonności, które przygotowały”. 
     Powyższy tekst wyraźnie wskazuje, który dzień był dniem odpocznienia, a który zwyczajnym dniem pracy. Zwolennicy święcenia niedzieli zazwyczaj powołują się na tekst z Dziejów Apostolskich: „A pierwszego dnia po sabacie, gdy się zebraliśmy na łamanie chleba, Paweł, który miał odjechać nazajutrz, przemawiał do nich i przeciągnął mowę aż do północy” (20,7). Przede wszystkim należy zauważyć, że było to zebranie pożegnalne. Odbyło się po sabacie, a więc wieczorem. Ap. Paweł przemawiał nie tylko do północy, ale jak czytamy dalej, mówił długo, aż do świtania. Samo zaś łamanie chleba nie dowodzi, że było to zgromadzenie uświęcające pierwszy dzień tygodnia. Ponieważ początkowo wyznawcy Chrystusa „codziennie jednomyślnie uczęszczali do świątyni, a łamiąc chleb po domach, przyjmowali pokarm z weselem i w prostocie serca”
(2, 46). 
     Takie są fakty. Nie dowodzą one święcenia niedzieli. Ani razu Nowy Testament nie nazywa niedzieli „szabatem”. A twierdzenia, że niedziela jest „najdawniejszym świętem”, są bezpodstawne. Jakże spekulatywną interpretację stosuje Kościół kat.! Dowodzi przedstawianie szabatu jako siódmego dnia, by po chwili szabatem nazwać pierwszy dzień tygodnia, który jednocześnie jest „dniem ósmym” i wyjątkowym. Jeżeli Jezus nigdy nie naruszył świętości dnia szabatu (a tak twierdzą katoliccy teolodzy), to dziwić musi, że świętość szabatu przeniesiono na pierwszy dzień tygodnia. Przecież Pan Jezus nie przyszedł znieść prawa szabatu (Mt. 5, 17-19). Dlatego uzasadnianie święcenia niedzieli, w jakikolwiek sposób, jest sprzeczne z odwiecznym postanowieniem Boga, z nauczaniem i postępowaniem Chrystusa oraz nauką apostolską. I takie było wcześniejsze stanowisko Kościoła katolickiego!!! 
     Spójrzmy do ich źródeł. „Możecie przeczytać Biblię od Księgi Rodzaju do Objawienia, a nie znajdziecie ani jednej linijki dla poparcia święcenia niedzieli. Pismo Święte domaga się religijnego przestrzegania soboty, dnia, którego my (katolicy) nigdy nie święcimy” (kardynał James Gibbons: „Wiara naszych Ojców”, str. 89, New York, 1917). „Jeżeli protestanci twierdzą, że uznają tylko Biblię, to święcąc niedzielę zaprzeczają temu, gdyż w Biblii nie ma wcale mowy o święceniu niedzieli, tylko o święceniu sabatu”
(ks. prof. Franciszek Spirago: Katolicki katechizm ludowy, t. I, str. 38).
Czy powyższe wypowiedzi wymagają komentarzy?

Dlaczego więc niedziela?
 
     Kościół katolicki najczęściej uzasadnia święcenie niedzieli zmartwychwstaniem Chrystusa, zesłaniem Ducha Świętego i zgromadzeniami chrześcijańskimi w pierwszym dniu tygodnia. Nowy Testament jednak nie daje podstaw ku temu. Samo Święto Tygodni, czyli Pięćdziesiątnica, podczas którego nastąpiło wylanie Ducha Świętego, przypadało na różne dni tygodnia, i też nie może być dowodem na przeniesienie świętości sabatu na niedzielę. Pięćdziesiątnica była świętem obchodzonym raz do roku, w przeciwieństwie do cotygodniowego święta sabatu. Z kolei nadawanie niedzieli charakteru paschalnego stoi w sprzeczności z Bożym ustanowieniem Paschy na 14 Nisan; i to niezależnie od dnia tygodnia, na który to przypadło.
Do tej rachuby czasu stosowali się pierwsi chrześcijanie. Dopiero w drugiej połowie II stulecia dochodzi do tzw. konfliktu paschalnego, kiedy to chrześcijaństwo rzymskie wprowadza obchodzenie niedzieli wielkanocnej, co doprowadziło nawet do ekskomuniki (wydanej przez biskupa Wiktora) przeciwko azjatyckim chrześcijanom, sprzeciwiającym się uznaniu niedzieli jako pamiątki Paschy.
     Na stopniowe odchodzenie chrześcijaństwa zachodniego od żydowskich korzeni wiary (ze święceniem soboty włącznie) miały wpływ ciągłe tarcia pomiędzy Żydami a Imperium Rzymskim. Po ostatnim, krwawo stłumionym, powstaniu Żydów w latach 132-135, cesarz Hadrian wydał zarządzenia antyjudaistyczne, zabraniające również święcenia soboty. Na skutek tych represji, chrześcijanie zachodniej części imperium w obawie o utożsamianie ich z Żydami, coraz bardziej odsuwają się od nich oraz święcenia sabatu. W końcu dystans ten przeradza się w nienawiść. Szczególnie uwidacznia się to w pismach Barnaby i Justyna, którzy występowali zarówno przeciwko sobocie, jak i samym Żydom. 
     Największy jednak wpływ na przyjęcie i święcenie niedzieli wywarł edykt Konstantyna Wielkiego z 321 r., który zakładał, że czcigodny dzień słońca ma być wolny od rozpraw sądowych i wszelkich zajęć ludności miejskiej. Należy przypomnieć, że sam cesarz pełnił funkcję najwyższego kapłana pogańskiego kultu boga słońca. Jego dążeniem była jedność imperium. Wydając edykt, miał nadzieję zatrzeć różnicę między chrześcijaństwem a kultem sol invictus (Niezwyciężonego Słońca). Chrześcijanie nie odnieśli się z entuzjazmem do cesarskiego zarządzenia. Obawiali się, by odpoczynek nie był okazją do lenistwa czy grzesznych rozrywek. Powodem tego był także kult słońca, tak silnie akcentowany w zarządzeniu Konstantyna. Włączenie się więc - w niedzielę - w ogólne świętowanie mogło być uważane za popieranie tego kultu. Jeszcze Benedykt w VI w. nakazywał pracę w niedzielę... 
     Z czasem, mimo protestów, zwyczaj święcenia niedzieli staje się jednak coraz bardziej powszechny. Przyczyniają się do tego liczne synody, jak w Laodycei w 364 r., w Orleanie (538 r.), w Maconie (585 r.), w Triaul (791 r.), które zarządzają stosowanie kar kościelnych wobec lekceważących święcenie niedzieli. Z kolei Sobór Florencki w roku 1441 wydaje formalny zakaz święcenia soboty, co jednocześnie wskazuje, że sobota dość długo zajmowała wyjątkowe miejsce wśród chrześcijan.
     Definitywnie w sprawie święcenia niedzieli wypowiada się Sobór Trydencki. Oto wyjątek z orędzia biskupa Stanisława Adamskiego: „Katechizm ułożony z ramienia Soboru Trydenckiego taki podaje powód tego postanowienia: »Spodobało się Kościołowi Bożemu święcenie dnia sobotniego przenieść na niedzielę« („Gość Niedzielny”, 22 luty 1932). Ten sam biskup we wspomnianym orędziu stwierdził: „Pan Jezus nie tylko nie zniósł przykazania o święceniu dnia sobotniego, lecz owszem, zatwierdził je i wypełnił, a tylko oczyścił dzień Bogu poświęcony od naleciałości i małostkowych postanowień faryzeuszów(...)”(!!!)

Wolność wyboru

     Czy Kk. przyznaje się do zmiany przykazań Bożych? Oczywiście. We wspomnianym już Katechizmie, opracowanym przez ks. prof. F. Spirago, czytamy: „Nie naruszając istoty przykazania, poczynił w nich Kościół następujące zmiany formalne. Drugie przykazanie, dotyczące czci, obrazów złączył z pierwszym, natomiast dziesiąte przykazanie Boże rozdzielił na dwa osobne przykazania(...) nakaz święcenia sabatu przemienia Kościół na nakaz święcenia niedzieli” (t. II, str. 66).
     Zastanówmy się, czy takie poczynania są dopuszczalne? Czy odwieczne, doskonałe i niezmienne Prawo Boże nie powinno pozostać w nienaruszonym stanie? Czy zmiana świętych przykazań Bożych, dokonana przez grzesznego człowieka, nie jest przejawem pychy i dowodem dążenia, aby być jak Bóg
- Jedynym Zakonodawcą i Sędzią? Czy Bóg nie przestrzegł przed zmianą Dekalogu, co czytamy w 5 Ks. Mojżeszowej: „Niczego nie dodacie do tego, co ja wam nakazuję, i niczego z tego nie ujmiecie”.
     Rozumiem, że powyższych słów można nie przyjmować za Boże zarządzenie. Mają one bowiem znaczenie jedynie dla ludzi wierzących. Ale czy można wywierać presję na innych, aby święcić ten czy inny dzień? Papież w tzw. liście apostolskim „Dies Domini” (7 VII 1998) nadaje niedzieli znaczenie fundamentalne, a święcenie jej przedstawia jako „element chrześcijańskiej tożsamości”. Czyżby święcenie niedzieli miało być znakiem jedynie prawdziwych chrześcijan? Czy nie jest to kolejny przejaw zadufania i nietolerancji dla innych? Czy apele do samorządów gmin o niewydawanie zezwoleń na handel w niedzielę nie są ingerencją Kk. w sprawy państwa? Czy zdemolowanie przez proboszcza otwartego w niedzielę sklepu, które miało miejsce 14 czerwca 1998 r. w Modliszewku, nie jest dowodem bezprawia? 
     Jezus powiedział: „Sabat jest ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla sabatu. Tak więc Syn Człowieczy jest Panem również i sabatu” (Mk 2, 27-28). W związku z powyższym nikt nie ma prawa narzucać ani osądzać kogokolwiek z racji przestrzegania lub nieprzestrzegania dnia sabatu, a tym bardziej niedzieli. Niedziela jest pozostałością po imperialnym Rzymie oraz kulcie pogańskiego sol invictus. Kult tego dnia na zawsze pozostanie znakiem autorytetu cesarza, jak sabat pozostanie znakiem wszechmocy Stworzyciela.

BOLESŁAW PARMA



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Opoka-Ważne publikacje, Pamiętaj abyś dzień Święty święcił
PAMIĘTAJ, ABYŚ DZIEŃ ŚWIĘTY
Jakub ĆwiekŚwiety dzien w świętym mieście
Ćwiek Jakub Święty dzień w świętym mieście
Ćwiek Jakub Święty dzień w świętym mieście
DZIEŃ ŚWIĘTY
DZIEŃ ZADUSZNY, LEGENDY O ŚWIĘTYCH
Tym którzy odeszli, Scenariusz na uroczystość Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny
DZIEŃ WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH I DZIEŃ ZADUSZNY pt, scenariusze
Dzień Wszystkich Świętych
Święty, Święty
Dzien 2 Skutki przewlekłegostres

więcej podobnych podstron