Pewien autor miał natchnienie. A może sen, czy fantazję? Oto co napisał. Jedna młoda dusza weszła prosto do nieba. Na ziemi nigdy się nie skarżyła. Była zawsze mała, nieznana. Nie dokonała żadnego sławnego czynu, ale Bogu służyła wiernie. A teraz w niebie, czy też będzie nieznana? Bóg jej wyznaczył bardzo zaszczytne miejsce. W zgromadzeniu Świętych szmer zdziwienia. Wszyscy patrzą na Anioła Stróża, który tę małą duszę wprowadził. Anioł skłonił się Bogu, otrzymał pozwolenie i wobec całego dworu niebieskiego powiedział krótko: Ta dusza spełniała zawsze Wolę Bożą. Nigdy nie było wahań, ani sprzeciwów. Nigdy żadnej obrazy Boga!- My z kolei moglibyśmy zapytać: Czy była uboga duchem? cicha? pokorna? Czy była miłosierna? Czystego serca...? Tak! Słowa dzisiejszej Ewangelii to Boski program życia dla tych, co byli, co są i co będą do końca świata! A więc program dla was: Cieszcie się - nagroda wasza wielka jest w niebie.
Ks. F Ziebura Homilie - Rozważania liturgiczne na niedziele i święta A.B.C