KIM JEST BOHATER?
/Noe/
Przed wiekami żył na ziemi człowiek dobry i sprawiedliwy. Kochał Boga całym sercem i starał się mu być posłusznym. Pewnego razu Pan Bóg kazał mu wybudować na szczycie góry wielką łódź. Dziwne to było zadanie, gdyż w pobliżu nie było morza ani jeziora. Wszyscy ludzie drwili z niego widząc, jak buduje łódź. Mówili, że stracił rozum słuchając Boga. Ludzie w owych czasach źle postępowali, zapomnieli o Panu Bogu, a ziemia była pełna ich złych uczynków. W końcu budowa łodzi została zakończona, ale nadal nie było wiadomo na co i komu będzie ona potrzebna. Po kilku tygodniach słoneczna pogoda, która utrzymywała się od dłuższego czasu zaczęła się pogarszać. Zaczęło padać. Deszcz padał i padał bez końca. Rzeki wezbrały i woda zaczęła zalewać pola i łąki. Człowiek, który zbudował łódź na szczycie góry schował się w niej razem z całą rodziną. Woda podnosiła się i zalała wszystkie doliny. Zwierzęta uciekające przed wodą zebrały się na zboczach góry. W końcu zbliżyły się do ludzi, a człowiek ów zlitował się nad nimi i wpuścił je na dolny pokład swojej łodzi. Poziom wody wciąż się podnosił i wkrótce łódź zaczęła kołysać się na falach, jak na największym morzu. Płynął tak mężczyzna ze swą rodziną i zwierzętami na dolnym pokładzie przez wiele dni, póki deszcz nie ustał. Wtedy wypuścił z łodzi gołębia, by sprawdzić czy jest gdzieś suchy ląd. Gdy ptak wrócił po niedługim czasie wiedział, że muszą jeszcze pozostać w łodzi. Po kilku dniach ponowił próbę, a gdy ptak wrócił z gałązką oliwną w dziobie, wiedział, że woda opadła i wkrótce będzie można zakończyć żeglugę. W końcu statek osiadł na górze i mogli wyjść na ląd. Zaraz też wypuszczono wszystkie zwierzęta. A na niebie zabłysła siedmiobarwna tęcza łącząca północ z południem na znak przymierza, które połączyło odtąd Boga i ludzi.
Elżbieta Staszek
Promyk Jutrzenki 5/99 s. 5