ROZWÓJ SOCJALDEMOKRATYCZNEJ PARTII NIEMIEC (5) doc


ROZWÓJ ORGANIZACYJNY l EWOLUCJA PROGRAMOWA SOCJALDEMOKRATYCZNEJ PARTII NIEMIEC 1875-1975 Pod redakcją ANTONIEGO CZUBINSKIEGO POZNAŃ 1976

221

antoni władysław walczak (Poznań;

SPD WOBEC PROBLEMU JEDNOŚCI NIEMIEC

PRZESŁANKI DOKTRYNALNE I TAKTYCZNE POLITYKI „OGOLNONlEMIECKIEJ" 1945 - 1975

Pojęcie polityki ogólnoniemieckiej, które nadaje kierunek niniejszym rozważaniom, zawiera w sobie treści wieloznaczne. Nie określony jest bo­wiem precyzyjnie sani determinant 'pojęcia „Ge.samtdeutschkmd" J. Po­jawia się w ten sposób pierwsze pytanie dotyczące zasięgu terytorialnego dążeń unifikacyjnych w Republice Federalnej Niemiec, którym polityka ogólnoniemiecka wyznaczała początkowo bliżej nieokreślone cele, a wy­znacza dzisiaj najczęściej połączenie RFN i NRD — P"^y zamierzonej na przyszłość likwidacji statusu okupacyjnego Berlina Zachodniego. W latach pięćdziesiątych podkładano pod miano „Gesamtdeutschiand" pojęcie Rze­szy Niemieckiej z 1937 r., podzielonej na dwie (bez Berlina) lub trzy częś­ci (z Berlinem), lub też pojęcie Reichu z bliżej nieokreślonym zasiekiem granic na wschodzie, W dalszych rozważaniach wskażemy na przykłady instytucjonalizacji terminu Gesamtdeutschland i jego \viclo^naczncj wy­kładni.

Najogólniej mianem tzw. polityki ogólnoniemieckiej (gesamtdeutsche Politik) określa się dążenia do zjednoczenia Niemiec. Synonimicznc zna­czenie mają takie terminy, jak: „Deutschland-Politik", „Deutschland-Problem", „Die Deutsche Frage", innerdcutsche Beziehungen itd. Do tego wieloznacznego słownictwa dostosujemy analizę doktryn i taktyki Socjal­demokratycznej Pani Niemiec (SPD) w latach 1945- !975. W ten sposób dopiero w konkluzjach przejrzysty będzie sens słownictwa, którym poli­tycy i naukowcy posługują się często w sposób niejasny. Dla celów robo­czych oraz wstępnego określenia punktów wyjściowych niniejszej analizy skonfrontujemy jednak już w tej chwili dwie definicje, które zdobyły sobie prawo obywatelstwa w RFN.

222

Pierwsza pochodzi od Rudolfa Hrbeka autora pracy pt. Die SPD — Deutschland und Europa. Tenże Hrbek wskazuje na „dwuwymiarowy" charakter wskazanych przez nas pojęć w odniesieniu do 1) sytuacji we­wnętrznej i 2) międzynarodowego statusu „Niemiec". Akcentując w samej definicji różnice wynikające z przemian w latach 1945-1957 pisze: .,Z początku chodziło o ponowne zjednoczenie terenów dawnej Rzeszy Nie­mieckiej według stanu z 31 XII 1937, więc (o zjednoczenie) RFN i NRD, Berlina, Saary oraz terenów stojących pod polską lub radziecką admini­stracją po tamtej stronic linii Odry-Nysy. Cel polegał na tym, aby mo­żliwie dla wszystkich terenów stworzyć jedna władzę państwowa; droga do tego celu miała prowadzić przez wolne wybory"2. Definicja Hrbeka, pochodząca z pracy wydanej w 1972 r., określa tendencje do praktycznego zlikwidowania skutków wojny. Dotyczy sytuacji z 1945 - 1957 i nie ujaw­nia przemian, jakie się w tym zakresie dokonały później. Ta ewolucja uwydatnia się natomiast w następującej definicji Herberta Wehnera od­notowanej w pracy zbiorowej pt. Was soli aus Deutschland werden?> wydanej w 1968 r., a więc w okresie rządów koalicji CDU/CSU-SPD: „Politykę ogólnoniemiecką rozumiem jako politykę, która wspiera inte­resy całego narodu. Jej nosiciele mają na celu stworzenie narodowi nie­mieckiemu możliwości, które na mocy własnej wolnej decyzji pozwolą mu żyć w demokratycznym państwie lub w związku państw" 3. W defi­nicji Wehnera zwraca uwagę dwukrotnie wyeksponowana rola naród1;, całkowite pominięcie sprawy granic oraz wprowadzenie nowego elementu, mianowicie „związku państw".

Posłużenie się w definicji elementami różniącymi się między sobą ("in-ród, związek państw) świadczy o: 1) wspomnianej wieloznaczności słow­nictwa ogólnoniemieckiego i zakresu pojęć w tej dziedzinie, 2) braku de­terminanto w praktycznych zastępowanych teorią i 3) ewolucji poglądów w sprawie jedności Niemiec i zatraceniu pierwotnej dynamiki problemu. Polskę ogólnoniemiecką zdefiniował na użytek międzynarodowego sym­pozjum — jak zaznaczyliśmy — Herbert Wehner jako wiceprzewodniczą­cy SPD, późniejszy, ostatni minister do spraw ogólnoniemieckich oraz socjaldemokratyczny ekspert w sprawach, które dotyczą jedności N10-miec. Względy te odgrywają o tyle większą rolę, że problematyka zjedno­czenia przedstawiona zostanie w niniejszym referacie na przykładzie par­tii zachodnionicmicckiej, którą Wehner reprezentuje, przy czym analiza

223

dotyczyć będzie ideologicznej nadbudowy programu ogólnoniemieckiego, mianowicie: doktryn i taktyki zależnej od teoretycznych przesłanek dzia­łalności.

1945-1949

W zachodnioniemieckiej literaturze politycznej akcentuje się często rzekomo całkowitą nieobecność Niemiec w latach 1945-1949 w polityce międzynarodowej oraz w postanowieniach władz okupacyjnych dotyczą­cych Niemiec jako całości. O ile w tym wypadku należy się zgodzić z po­glądem uwydatniającym przełomowe znaczenie daty 1945 r. (zresztą nie tylko w dziejach Niemiec) rozpoczynającej okres, to niepodobna określić lat 1945-1949 jako „zerowych" — także w dziedzinie polityki ogólnonie-mieckiej.

Postawę SPD determinował <w tym czasie w sprawach dotyczących podziału i jedności Niemiec przede wszystkim przewodniczący Kurt Schu-macher. Był on więźniem nazistowskiego obozu koncentracyjnego. Już z tej racji w jego świadomości nie utwierdziły się elementy współodpo­wiedzialności za konsekwencje, jakie wynikały z wprowadzenia w Niem­czech faszystowskiego reżimu hitlerowskiego. Z odpowiedzialności zwal­niał (błędnie) także samą SPD. Winą za wybuch wojny obciążał także państwa zachodnie. Z tej postawy pozbawionej elementów odpowiedzial­ności ocenił politykę mocarstw okupacyjnych w Niemczech 1945 - 1949. Stad też H. P. Schwarz, autor najcenniejszej dotychczas monografii na te­mat niemiieckdch kontrowersji w koncepcjach polityki zagraniczne j w la­tach władzy okupacyjnej 1945 - 1949, dostrzegał, iż Schumacher często po­padał w konflikt z władzami brytyjskimi, przy czym jego prostacki i c^u-purny (dosł. „rauhbcinigc") sposób bycia nie przyczyniał się absolutnie do łagodzeniia różmicy zdań4. Dodajmy, iż rozgrzeszając socjaldemokrację, jej przywódca zarzucał jednocześnie Stanom Zjednoczonym, Związkowi Ba-dzieckicmu, Wielkiej Brytanii, a także Francji, iż nie wypracowały uzgodnionego planu polityki pokojowej w Europie po klęsce hitlerow­skiej. W tej luce koncepcyjnej państw koalicji antyhitlerowskiej widział jednak szansę przekreślenia skutków klęski 1945 r., skoro już w roku na­stępnym domagał się przydzielenia scalonym Niemcom „przestrzeni do oddychania" („Raum zum atrnen") na wschodzie 5.

Od pierwszych miesięcy powojennych Schumacher, zgodnie z tradycją

224

zaszczepioną wśród przywódców SPD, zwalczał w sposób bezpardonowy wszelkie koncepcje zjednoczenia ruchu robotniczego. Z forum wewnę­trznego przeniósł konflikt KPD - SPD na forum polityki międzynarodo­wej poprzez utwierdzenie w szeregach własnej partii elementów walki politycznej ze Związkiem Radzieckim i konsekwentnie z przywódcami okupacyjnej strefy radzieckiej, później w stosunku do Niemieckiej Repu­bliki Demokratycznej. Rodzima, zachodnioniemiecka geneza doktrynalne­go a n ty komunizmu wywodzi się wprost z szeregów partii Schumachcra, w mniejszym stopniu z CDU, CSU i innych konserwatywnych stronnictw. W interpretacji sernidyktatora-Schumachera Związek Radziecki wy­stępuje już w latach 1945-1949 w roli „sowiecko-rosyjskiej satrapii", spadkobiercy caratu, państwa imperialnego i totalistycznego6.

W sprawach dotyczących ,,całych Niemiec" — jak w układzie pocz­damskim — zajęcie postawy jednoznacznie antyradzieckiej wykluczało a limine możność akceptacji skutków klęski i podważało obecność Związ­ku Radzieckiego na terytorium jego strefy. Podstawowa sprzeczność w sprawie realizacji postulatu przywrócenia jedności Niemiec na zasadach poczdamskich (respektowanych przez ZSRR) została więc utwierdzona w polityce ogólnoniemieckiej SPD już w tak zwanym okresie zerowym. Wpływała ona na iluzoryczność dążeń zjednoczeniowych, tym bardziej że z jednej strony wiązała się z doktrynami dogmatycznego anty komunizmu proweniencji anglosaskiej (containment), a z drugiej —• także z oporem w stosunku do tych samych państw zachodnich i akcentowania postulatów właśnie dwuznacznie ogólnoniemieckich. W oparciu o dotychczasowe wy­niki badań należy zwrócić uwagę na te elementy kontrowersji i celów narodowoniemieckich SPU mv kształtowaniu modelu zjednoczenia byłej Rzeszy.

Już w maju 1945 r. Schumacher wysunął w formie imperatywu na­stępujące programowe założenie: „Musi być zachowana jako państwowa i narodowa jedność — Rzesza Niemiecka" 7. Zdawał sobie przy tym spra­wę z trudności, które wypływały z braku koncepcji przywrócenia jedno­litych Niemiec. Za głównych przeciwników w realizacji programu jed­ności uważał Związek Radziecki i Niemiecką Partię Jedności, przypisując im dążenia zmierzające do ,,bolszewizacji" całych Niemiec. Nie trudno było znaleźć wsparcie dla takiej interpretacji w postawie władz okupa­cyjnych, przede wszystkim amerykańskich. Chodziło nie tylko o przemó­wienie amerykańskiego sekretarza Stanu, Byrnesa, do premierów krajo­wych we wrześniu 1946 r. w Stuttgarcie. Jak wiadomo, przemówienie to stworzyło silne impulsy w kampanii rewizjonistycznej. W zakulisowym

225

porozumieniu amerykańsko-brytyjski m z tego czasu dało ono ponadto formalny początek dążeniom sfinalizowanym w utworzeniu dwustrefy brytyjsko-amerykańskiej, tzw. Bizonii. Fakt ten został skomentowany cał­kowicie mylnie przez SPD i konsekwentnie zainspirował powstanie błę­dnej doktryny zjednoczeniowej czy ogólnoniernieckiej. Scalenie strefy amerykańskiej i brytyjskiej interpretowano jako lak t stworzenia jądra krystalizacyjnego dla „zachowania substancji niemieckiej" („Erhaltung der dcutschen Substanz").

Na zjeździe w Diisseldorfie w kwietniu 1948 r. zastępca Schumachera E. Ollenhaucr ustosunkował się w ten sposób do koncepcji utworzenia państwa zachodnioniemicckiego: „Zgłosiliśmy gotowość współpracy pod warunkiem, że w ten sposób nic zostanie utrudnione powstanie później­szych jednolitych Niemiec i że przez stworzenie togo państwa zachodnie­go nie nastąpi dalsze pogłębienie podziału Niemiec. Uczynimy pierwszą próbę, żeby tak szybko jak to jest możliwe wdrożyć to prowizorycz-n c [spacja — A.W.] rozwiązanie". W ten sposób do oceny wiceprzewod­niczącego SPD, Ollenhauera, wprowadzona została zasada tzw. transito-rium 'W od niesiona u do późniejszej RFN 8.

Na tym samym kongresie piętnowano ,,proces bolszewizacji" strefy radzieckiej, uznając stosunki i tendencje tam panujące za nic dające się pogodzić „z elementarnymi zasadami ludzkiego życia we wspólnocie". W rezolucji tegoż Parteitagu 1948 r. stwierdzono, iż każda próba przenie­sienia tego systemu pośrednio lub bezpośrednio na całe Niemcy spotka się ze zdecydowanym i bezkompromisowym odporem socjaldemokratów.

Antykomunizm. i związany z nim postulat utworzenia narodowego jednolitego państwa niemieckiego wbrew Związkowi Radzieckiemu ciąży­ły na polityce socjaldemokracji i ograniczały swobodę manewru SPD. W stopniu większym aniżeli w stronnictwach konserwatywnych i w kołach intelektualnych wykluczały taktyczną ewentualność wprowadzenia wię­cej elastycznych koncepcji Jakoba Kaisera (CDU) z propozycjami neu­tralności czy pomostu („Briicke") między Wschodem a Zachodem. W tej sytuacji wybór jednoznacznej orientacji zachodniej w polityce SPD wy­przedził decyzje CDU w tej samej sprawie. Chodziło przy tym o stoso­wną taktykę. Schumacher sam bowiem nie wyzbył się dawnych uprze­dzeń w stosunku do antyhitlerowskich aliantów zachodnich. Oceniał z po­czątku krytycznie „demokrację dolarową", nawet ewentualność korzysta­nia z pomocy zgodnie z planem Marshalla. Uchodził słusznie za przeciw­nika integracji zachodniej, dopóki nie można było zabezpieczyć w jej ra­mach roli zjednoczonych Niemiec jako równorzędnego partnera, — w każdym razie Tiiie „pariasa" Europy, tej mianowicie „Ersatz Europy" kon-

226

serwatywnej, klerykalnej, kapitalistycznej i skartclizowanej, która by miała stać się ewentualnie namiastką Niemiec 9. Sceptycyzm swój dzielił zresztą z innymi funkcjonariuszami SPD. Carlo Schmid przestrzegał na przykład przed „odpisywaniem" na straty państw wschodnich i południo-wo-wschodnich. Był zwolennikiem „Europy — dob'rej, starej, kontynen­talnej", w której znajdą się państwa Zachodu i Wschodu 10.

W SPD, mimo że jej przypisuje się priorytet w wyborze orientacji za­chodniej, konsekwentnie wcześniej niż w innych stronnictwach zauważo­no rozziew, jaki istniał między planami integracji europejskiej, legitymu­jącymi się rodowodem zachodnim, a planami zjednoczenia Niemiec. Ma­my do czynienia z tymi właśnie dylematami w wystąpieniach Schumache-ra, gdy tenże przywódca SPD, .nieprzejednany przeciwnik jakiejkolwiek współpracy z ZSRR, przestrzegał przed cementowaniem sojuszów w irnię jednoznacznego tworzenia awanturniczego frontu antyradzieckiego. Sprze­czności w dziedzinie polityki ogólnoniemieckiej miały znaleźć rekompen­satę w założeniach doktrynalnych. Tak samo jak na zasadzie pompy ssą­cej czy magnetyzmu miała promieniować na strefę wschodnią wpierw Bizonia, później Trizonia, a wreszcie RFN, podobnie zachodnie jądro eu­ropejskie — „Kerneuropa" — miało oddziaływać nęcąco na obszar państw socjalistycznych. Łatwo jest dostrzec w tym założeniu zahpok późniejszej doktryny ,,wyzwolenia" — Liberation — najpierw strefy ra­dzieckiej, z kolei NRD, w końcu „oswobodzenia" innych państw obozu socjalistycznego.

Dla doktrynalnej nadbudowy polityki ogólnoniemieckiej SPD lata 1945-1949 stanowiły okres inkubacyjny. Płodność tej fazy polityki ogól­noniemieckiej podwyższały czynniki rozkładu koalicji antyhitlerowskiej, wprowadzenie w obieg na terenie Berlina Zachodniego marki zachodnio-niemieckiej DM, uruchomienie mostu powietrznego między Trizonia a Ber­linem Zachodnim, zawieszenie posiedzeń Sojuszniczej Rady Kontroli, wreszcie utworzenia NATO. Proklamację Republiki Federalnej Niemiec poprzedziło powołanie zachodnioniemieckiej Rady Gospodarczej, dalej Rady Parlamentarnej i wreszcie uchwalenie (23 V 1949) Ustawy Zasadni­czej z jej preambułą, w której stwierdza się: „Świadom jego odpowie­dzialności wobec Boga i ludzi, ożywiony wolą zachowania jego narodowej i państwowej jedności jako równouprawnionego członu w zjednoczonej Europie dla służenia pokojowi na świecie, naród (Volk) niemiecki w kra­jach Badenii, Bawarii, Bremy, Hamburga, Hesji, Dolnej Saksonii, Pół­nocnej Nadrenii-Westfalii, Nadrenii-Palatynatu, Szlezwiku-Holsztynu,

227

Wirtembergii, Badenii i Wirtembergii Hohenzollern, by zaprowadzić no­wy porządek na okres przejściowy dla państwowego bytu, na mocy jego konstytucyjnej władzy uchwalił niniejszą Ustawę Zasadniczą Republiki Federalnej Niemiec. Działał także dla tych Niemców, którym nie danym było współdziałać. Cały niemiecki naród jest wezwany do urzeczywistnie­nia w wolnym samostanowieniu jedności i wolności Niemiec" n.

Wbrew pojęciu „zerowego" okresu lat 1945-1949 — w polityce SPD po 1945 r. dominowały zagadnienia zagraniczne. W tym zakresie postu­laty zjednoczenia Niemiec miały charakter priorytetowy. Znajdowało to częściowo uzasadnienie w tym, że Wielka Brytania i Stany Zjednoczone uznawały w sprawach gospodarczych i socjalnych w wyższym stopniu kompetencje aparatu administracyjnego poszczególnych krajów aniżeli autorytet zachodnioniemieckich partii.

Wysuwanie na czoło haseł jedności, wiążących się z programem rewi­zjonistycznym i odwetowym, było uzasadnione ówczesnymi zachodnio-niemieckimi przygotowaniami do podpisania traktatu pokojowego (istnia­ło wówczas tzw. Deutsche Buro fur Friedensfragen) i jednoczesnego prze­milczania w teorii i praktyce postanowień poczdamskich, minio że 'w nich zawarta była koncepcja koalicji antyhitlerowskiej odbudowy ,,Niemiec jako całości". Symbioza programu rewizjonistycznego i ogólnoniemieckie-go wysuwała się na czoło wszystkich zagadnień.

Miraż zjednoczenia Niemiec ,,w wolności" dojrzał w klimacie reorien­tacji europejskiej polityki Zachodu oraz wprowadzenia w życie doktryny „powstrzymania" wpływów Związku Radzieckiego.

W wystąpieniach Schumachera i innych polityków SPD zauważyć na­leży nieobecność kwestii bezpieczeństwa innych państw, przede wszyst­kim krajów Europy wschodniej. Nie wiadomo było, jakie to Niemcy zjednoczone, z ich potencjałem ludnościowym i gospodarczym, w bliżej nie określonych granicach — miały umożliwić utrzymanie ładu pokojowe­go w Europie.

1949- 1959

Koncepcjom z lat 1945-1949, oderwanym od instytucji państwa nie-mlecikicgo, brak było realnych przesłanek. Uwydatniała s,ię \v nich ponad­to nie tylko apodyktyczna postawa przywódcy socjaldemokratów, ale również, ugruntowany w śwladomcśoi na^odorwej proweniencji pruskiej, stosunek do państw zachodnich. Mimo uznania za konieczna orientacji zachodniej, w wystąpieniach Schumachera ujawniły się, po wyborach 14 sierpnia 1949 r. do Bundestagu, typów;- niemieckie opory w sprawie pod-

228

porządkowania się woli i władzy państw zwycięskiej koalicji antyhitle­rowskiej, choćby to były już zaprzyjaźnione państwa zachodnie.

Schumachcr nazwał Adenauera w Bundestagu w 1949 r. „kanclerzem aliantów". W głośnym i prowokacyjnym tym zawołaniu mieściły się nie tyle osobista niechęć do swego antagonisty, co butnie akcentowany nie­przyjazny stosunek do zwycięzców, dyktujących Niemcom swą wolę państw koalicji antyhitlerowskiej i kontrolujących rozwój sytuacji po 1949 r. na terenie byłych stref okupacyjnych. W tym drugim nastawieniu wobec Amerykanów, Brytyjczyków i Francuzów Schumacher niewiele się różnił od Adenauera. Gdy więc ów ,,kanclerz aliantów" stwierdził 21 paź­dziernika 1949 r. w Bundestagu, że „Republika Federalna Niemiec jest w ten sposób wspólnie jedyną prawną organizacją państwową narodu nie­mieckiego", socjaldemokraci aprobowali deklarację kanclerską12. Było to w zasadzie po raz pierwszy sformułowane na platformie parlamentu zachodnioniemieckiego — poza wcześniejszymi postanowieniami Ustawy Zasadniczej — roszczenie Republiki Federalnej do reprezentowania także Niemieckiej Republiki Demokratycznej, nazwanej w deklaracji Strefą So­wiecką, której ludność nie rozporządza „wolną wolą" i nie opiera się na jej zaufaniu. Republika Federalna natomiast korzysta z uznania, suwe­renności i mandatu 23 miliomów uprawnianych do głosowania obywateli.

W protokole z posiedzenia Bundestagu w dniu 21 października 1949 r. zanotowano, iż słowom Adenauera towarzyszył „żywiołowy aplauz, oklaski po prawicy, w centrum i ze strony SPD" 13.

W powyższej fragmentarycznej relacji z jednego z pierwszych posie­dzeń Bundestagu zawarte są w zarodk x trzy nurty, które wzbierać bqdą na sile do końca lat pięćdziesiątych:

1) odmawiania Niemieckiej Republice Demokratycznej legalności istnienia i mandatu demokratycznego;

2) doktrynalnego samookreślenda rządu RFN jako jedynej reprezen­tacji całego narodu niemieokieP" czy całych Niemiec — „Gesamtdeutsch-land";

3) tworzenia w kwestii po! ~-'ki c;.;' . .^niemieckiej wspólnej platformy wszystkich stronnictw zachodnioniemic .-.I?h.

W SPD stosunkowo wcześnie jedi^.K zrodziły się wątpliwości co do metod, jakimi posługiwały się w sprawach dotyczących polityki ogólno-niemicckiej rządy chadeckie. Oponenci przypominali koncepcje Adenaue­ra z pierwszych lat po zakończeniu I wojny światowej, dotyczące utwo­rzenia państwa nadreńskiego w oparciu o sojusz z Francją, Kwestionowa-

229

no dalej wyniki daleko idących powiązań RFN z instytucjami integracji zachodnioeuropejskiej przy jednoczesnym lekceważeniu radzieckich pro­jektów przywrócenia jedności Niemiec z roku 1952 i 1954. Nie na osta­tnim miejscu Adenauer — z racji jego demonstracyjnych rescntymcntów antypruskich " — pomawiany był o to, że integracja zachodnioeuropejska była mu bliższa niż samo zjednoczenie Niemiec. W SPD przechowały się też dawne uprzedzenia Schumachera wobec instytucji integracyjnych. W miarę upływu czasu dostrzegano coraz wyraźniej antyriomie istniejące między zjednoczeniem Niemiec a wspólnotą zachodnioeuropejską. Zrozu­miałe są więc następujące zastrzeżenia w stosunku do rządu, wyrażone przez następcę Schumachera (zmarł w 1952 r.) — Ericha Ollenhauera: „Wobec zamiaru kanclerza federalnej;1/ przeforsowania za wszelką cenę układów w sprawie stopienia się Niemi 'chodnich z zachodnioeuropej­ską wspólnotą ponadnarodową okazują :,±ę wszystkie wcześniej składane w Bundestagu deklaracje unifikacyj. • -" t';::awie pokojowego zjednocze­nia Niemiec w wolności deklaracja.-.. :>"—-> propagandowymi przywód­ców koalicji, które w żadnym razie nie określają faktycznej polityki rzą­du federalnego. Narady ma temat . . . Układu Generalnego [tzw. Deutsch-landyeirtrag z 1952 r. — A.W.] oraz układ o Europejskiej Wspólnocie Obronnej [EVG z lat 1952-1954 — A.W.] ... dowiodły ponad wszelką wąptliwość, że umowy te zablokowały przywrócenie jedności Niemiec" lr>.

Adenauer bronił się przed zarzutami, ale tym niemniej manifestował mężach wianie, lojalności RFN, jako najwierniejszego sojusznika Zachodu, wobec Francji i państw anglosaskich. Pierwszy kanclerz RFN nie docze­kał się jednak realnego poparcia polityki ogóhioniemicckiej ze strony państw zachodnich.

Z nastrojów frustracji, której ulegali coraz częściej politycy chadeeji, oraz alarmów w sprawie zatraty celów zjednoczeniowych i krytyki rządów chrześcijańskiej demokracji ze strony socjaldemokratów zrodził się alternatywny „plan niemiecki SPD" („Deutschlamdplan der SPD"), opublikowany 19 marca 1959 roku i odrzucony nazajutrz przez rząd fe­deralny 16.

Plan SPD przewidywał rozwiązanie problemu niemieckiego w trzech

230

fazach, w których powołane by zostały różne instytucje o charakterze ogólnopaństwowym z siedzibą w Berlinie Zachodnim aż do uchwalenia konstytucji i przeprowadzenia wyborów powszechnych dla powołania parlamentu ogólnoniemieckiego i utworzenia rządu zjednoczonych Nie­miec. Plan nie wyznaczał żadnych terminów dotyczących ram czasowych dla poszczególnych etapów ani momentu samego zjednoczenia. Za tą me­todą stopniowej realizacji zadań przemawiały — dodajmy: często stoso­wanej w dziejach niemieckiej dyplomacji, zwłaszcza po 1933 r. — wzglę­dy taktyczne. Rozumowano, że wyznaczenie terminów jest niecelowe, gdy t niezależnie od ram czasowych, realizacji zadań etapowych czy też ich fiaska w stadium przejściowym — pozostanie nie zmieniony cel osta­teczny: zjednoczenie Niemiec choćby w najbardziej odległym czasie. Dla wkroczenia na drogę realizacji zamierzeń, SPD domagała się:

1) rokowań czterech państw odpowiedzialnych bezpośrednio za kwes­tię niemiecką, celem przygotowania traktatu pokojowego dla całych Nie­miec;

2) rokowań w sprawie przygotowania europejskiego systemu bezpie­czeństwa;

3) mianowania pełnomocników RFN i NRD jako uczestników z gło­sem doradczym na konferencji w sprawie traktatu pokojowego i konfe­rencji w sprawie systemu bezpieczeństwa;

4) aprobaty ze strony rządu federalnego na utworzenie organu zło­żonego z pełnomocników rządu RFN i NRD, którzy w ramach uzgodnio­nych między wielkimi mocarstwami porozumień otrzymają zlecenie wy­sunięcia propozycji dotyczących kroków zmierzających w kierunku sto­pniowego zbliżenia obu części Niemiec;

5) utrzymania dotychczasowego statusu prawnego i zabezpieczenia wojskowego Berlina Zachodniego aż do uregulowania kwestii niemiec­kiej 17.

Plan niemiecki SPD, mimo odrzucenia go przez rząd w marcu 1959 r., opublikowany i rozpowszechniony został w następnym miesiącu pt. Deutschlandplan der SPD — z podtytułem Kommentare, Argumente, Be-grundungen 18. W uzupełnieniach do samego tekstu propoizycji przedłożo­no między innymi zestawienie 29 podstawowych zarzutów, z jakimi się spotkała SPD. Wśród ndch wymieniono też 'zastrzeżenia, z których wyni­kało, że:

1) opublikowanie dokumentu nastąpiło wkrótce po ukończeniu wizyty

231

czołowych socjaldemokratów, prof. Carlo Scłimida i Fritza Erlera, .w Moskwie,

2) plan nosi wyraźne cechy autorstwa samego tylko Wehnera.

W odpowiedzi na pierwsze pytanie stwierdzono, że zaproszeni socjal­demokraci jeszcze przed wyjadzern do Moskwy nie mieli złudzeń co do postawy ZSRR w sprawach niemieckich. Zacytowano też fragment wypo­wiedzi Chruszczowa z konferencji prasowej z 19 marca 1959 r. co do możliwości porozumienia z przedstawicielami SPD, gdyby ci dysponowali pełnomocnictwami. Odpowiedź na drugi zarzut 'brzmiała, że plan opraco­wała komisja, w której skład'Wchodzili: H. Wehner, F. Erler, prof. Meyor, E. Paul, K. Mattick, .dr G. Heinemairm i H. Schmidt, mię zaprzeczono jednak, że wiceprzewodniczący Wehner, polityk o wielkim doświadcze­niu, odegrał w ustaleniu propozycji SPD-owskich bardzo ważną v;>ię. Odpowiadając na liczne zarzuty ze strony CDU/CSU i porzucając za­sady międzyfrakeyjnego rozejmu (tzw. „Burgfrieden") socjaldemokraci zarzucili wreszcie Adenauerowi i partiom koalicji rządowej zaprzepasz­czenie .szains oraz brak wszelkich inicjatyw w sprawach, które doty­czyły polityki ogólnoniemieckiej. „Niemieccy socjaldemokraci — dowo­dzili — nie zrezygnują jednak nigdy! Gdyby nawet zawieść się mieli dziewięćdziesiąt dziewięć razy, podejmą po raz setny próbę scalenia na­rodu niemieckiego w wolności" 19.

Konsekwentnie w propozycjach SPD z 1959 r. zostały przesunięte na pian dalszy dotychczasowe założenia ideologiczne chrześcijańskiej demo­kracji. Podważona została doktryna europeizacji problemu niemieckiego, mieszcząca się w pojęciu ,,Abendlandu", tkwiąca w antykomunistycznym przeświadczeniu o wyższości cywilizacyjnej i ustrojowej Zachodu oraz jego sile jako płaszczyźnie rozmów ze Wschodem.

SPD uznała za potrzebne przypomnieć jej tradycyjne i negatywne sta­nowisko wobec KPD, ale w sprawach polityki ogólnoniemieckiej uznała za niezbędne wprowadzić ze względów taktycznych koncepcję sprzężenia polityki ogólnoniemieckiej z celami polityki wschodniej — w perspekty­wie pertraktacji z ZSRR i innymi państwami socjalistycznymi, co mogło oznaczać próbę porzucenia koncepcji „wielkiego zjednoczenia", a uzyska­nia niejako w rekompensacie i w możliwie niezbyt odległej przyszłości „małego zjednoczenia" z granicą wschodnią Niemiec na Odrze i Nysie.

Plan SPD z 1959 r. wprowadzał w stosunku do polityki rządowej za­sadnicze różnice w kwestii tzw. stosunków wewnątrzniemieckich. Zdomi­nowany został postulat urzeczywistnienia jedności gospodarczej RFN i NRD dokonywanej metodą etapów, poprzez tworzenie korporacji ogólno-niemieckich.

232

Przedstawiony plan wyprzedził postanowienia nadzwyczajnego kon­gresu SPD w Bad Godesberg, 13-15 listopada 1959 r. W wyniku alterna­tywnych propozycji SPD wysunęła się przed CDU/CSU w polityce ogól­noniemieckiej. Wyszła poza tabuizację tej problematyki i związanej z nią polityki wschodniej w ramach koalicji rządowej. Nowy program ówczes­nej opozycji oznaczał modyfikację taktyki CDU, nie oznaczał jednak peł­nej mutacji założeń w dziedzinie ogólnoniemieckiej. Plan utrzymywał wo-luntarystyczny kierunek działania w priorytetowej sprawie zjednoczenia. Ówcześni kodyfikatorzy wytycznych zdawali sobie sprawę z trudności w realizacji zadań. Helmut Schmidt, dzisiejszy kanclerz RFN, stwierdzał na łamach „Yorwarts", iż założenia będą się zmieniały, zwłaszcza jeśli prze­dłużać się będzie czas porozumienia między RFN i NRD, „a co za tym idzie, propozycje zawarte w nim przestaną być aktualne. Niedaleki jest czas — przestrzegał Schmidt — kiedy zjednoczenie gospodarcze Niemiec [bo o nie mu przede wszystkim chodziło] trudno będzie sobie w ogóle wyobrazić" 2a.

Wydarzenia, dla których 'najważniejszą cezurą jest wybudowanie umocnień na granicy berlińskiej NRD w sierpniu 1961 r., z kolei utwo­rzenie koalicji rządowej SPD-FDP w październiku 1969 r., spotkanie premiera rządu NRD W. Stopha z kanclerzem RFN W. Brandtcrn w mar-cu 1970 r. w Erfurcie i -w maju 1970 r. w Kassel, układ RFN z ZSRR w sierpniu 1970 r., układ z Polską z grudnia 1970 r., czteromocar-stwowe porozumienie w sprawie Berlina Zachodniego z września 1971 r., przyjęcie RFN i NRD do ONZ we wrześniu 1973 r., wreszcie układ tzw. podstawowy, zawarty między NRD a RFN w grudniu 1973 r. — wpły­wały w sposób istotny na mcdyiikowanie planów SPD w .sprawie .zjedno­czenia Niemiec.

Stąd też wydaje się rzeczą celową uzyskać przed ostateczną odpowie­dzią na temat aktualności wytycznych z 1959 r. — a tym samym założeń rządowej polityki w sprawie jedności Niemiec w przyszłości — rozeznanie w procesie przemian lat ostatnich.

1959-1969-1975

Presja bardzo licznych 'wydarzeń z lat sześćdziesiątych i siedemdzie­siątych, nie mających z pozoru bezpośredniego związku z polityką ogólno-niemiecką, nie usunęła z pola widzenia SPD zagadnień jedności Niemiec — u nas nieobecnych w publicystyce (co jest zrozumiałe) i nie docenia­nych w badaniach naukowych (co mniej wybaczalne). Dynamika wyda­rzeń współczesnych kryje jednak niebezpieczeństwo ulegania ich nacisko-

233

wi. W tej analizie chcemy wyzwolić się spod wspomnianej presji. Rozwa­żania nad ostatnim, ponad 15-lctnim okresem, ograniczymy więc do naj­ważniejszych stwierdzeń. Zauważmy przy tym żartobliwy, ale niemniej symptomatyczny pogląd Rolfa Dahrendorla, że trudniejsze jest \v tym względzie opanowanie olbrzymiej literatury przedmiotu, aniżeli rozwią­zywanie samych problemów w polityce. Świadomi zamierzonej przesady przytoczonego powiedzenia, zauważmy tylko na marginesie, że piśmien­nictwo dotyczące polityki ogólnoniemieckiej, o którym mówi Dahrenciorf, nasycone jest znakami zapytania w tytułach książek, takich jak przykła­dowo: Wer gewinnt Deutschland?, Wohin ireibt die Bundesrepuhlik? Was soli aus Deutschland werden?, Warum uberhaupt Wiedervereiniyu.7ig?, Wohin?,, Wohin Deutschland in Europa?, Was v:ird aus der Bundesrepu-blik? . . . Jest to literatura ujawniająca w znakach zapytania kompleks dylematów i obsesji zjednoczeniowych, antynomdi w rodzaju: antegracja zachodnioeuropejska czy zjednoczenie Niemiec, prowizorium czy stabiliza­cja, naród czy Staatsvolkcr, status quo czy status quo plus -— jak w pu­blicystyce SPD. Oceniając ogólnie sytuację w ostatnim okresie, należy zauważyć procesy zmierzające do:

— przesilenia doktryny europeizacji problemu niemieckiego,

— likwidacji tzw. doktryny IlalLsteina,

— utrwalenia konsekwencji wynikających z Taktu, że NRD przestała być tylko obiektem polityki ogólnoniemieckiej, a sama wpływa na kształt i treść Lej problematyki,

— stopniowego przekreślania zasady tworzenia instytucji ogólnonie-mieckich i wprowadzania na ich miejsce nowego instrumentarium wpły­wów RFN,

— utwierdzania zachodnionicmieckich koncepcji taktycznej dez-ideologizacji problemu i umacniania na tle wszechstronnej współpracy gospodarczej tendencji zbieżnych w RFN i NRD,

— przemieszczania problematyki ogólnoniemieckiej z platformy mię­dzynarodowej na płaszczyznę wewnątrzniemiecką,

— eksponowania problematyki jednego narodu niemieckiego.

Odpowiednio do tych istotnych przemian zmieniło się w ostatnich la­tach słownictwo. Pojęcie polityki ogólnoniemieckiej zastępuje się coraz częściej terminem polityki ,,niemiecko-niemieckiej" czy „wewnątrznie-mieckiej" na oznaczenie stosunków KFN-NRD, przy czym termin ten nie jest ani ekwiwalentem „gesamtdeutsche Politik", ani nie jest jedno­znaczny z normalnym w praktyce międzynarodowej określaniem stosun­ków bilateralnych. Zawiera bowiem swoistą, wspomnianą, a wciąż ekspo­nowaną na nowo specyfikę, postulującą rozwói dążeń mających na celu utrzymanie dynamiki unifikacyjnej jako perspektywicznego zadania, któ­re winno być rozwiązane w przyszłości. Podkreślana jest zatem jako

234

aktualna dawna zasada postponement, mimo pozoru, 'że jest to maksyma anachroniczna.

W naszych rozważaniach istotne znaczenie ma także to, że SPD okre­śla od 1,969 r. wspólnie z FDP kierunek polityki, którą dla celów niniej­szej analizy będziemy określać nadal mianem ogólnoniemieckiej. Dzie­łom tzw. małej koalicji są nie tylko wspomniane układy z państwami socjalistycznymi z lat siedemdziesiątych. Należy bowiem stwierdzić, że wynikiem świadomego postępowania jest także wprowadzenie do wszy­stkich wspomnianych układów całego pakietu załączników, deklaracji, not, uchwał itp., ograniczających — przynajmniej w intencjach stron­nictw zachodnioniemicckich — wymowę definitywnych ustaleń poprzez zgłaszanie postulatu zawarcia traktatu pokojowego z całymi Niemcami, uznających tzw. problem niemiecki za otwarty.

O specyfice problemu niemieckiego w obecnej chwili świadczy likwi­dacja Federalnego Ministerstwa do Spraw Ogólnoniemieckich i utworze­nia Federalnego Ministerstwa Stosunków Wewnątrzniemieckich — (Das Bundesministerium fur Innerdeutsche Beziehungen), kierowanego od 20 października 1969 r. przez członka prezydium SPD i posła do Bundestagu Egona Frankego. Jego resort rozporządza (według stanu z 1970 r.) sekre­tariatem stanu, sekretariatem parlamentarnym, 4 wydziałami i 39 refe­ratami, m. in. do spraw przesiedleńców, szkolenia politycznego, 7. tym że pokaźna liczba agend jest zlokalizowana w Berlinie Zachodnim (m. in. cały wydział III). Zapleczem naukowym ministerstwa jest Instytut Ogól-noniemiecki — (Gesamtdeutscher Institut — Bundcsanstalt fur gesamt-deutsche Aufgaben) z 4 wydziałami i 23 referatami. Funkcjonowanie tego aparatu nie może być przedmiotem niniejszej analizy zarówno ze względu na stosunkowo krótki okres istnienia, jak i tryb działalności hermetycz­nie zamkniętej, poufnej. Pracę resortu uzupełniają komisje stosunków wewnątrzniemieckich w Bundestagu: CDU/CSU, licząca 24 członków i ich zastępców, SPD — 23 członków i ich zastępców, FDP — 2 członków i ich zastępców. Specjalne komitety 'wykonawcze istnieją ponadto przy po­szczególnych frakcjach Bundestagu i w Bundesracie.

Działalności tego instrumentarium towarzyszy w dalszym ciągu w pła­szczyźnie społecznej istnienie spośród dawnych instytucji o rodowodzie sięgającym lat pięćdziesiątych — Kuratorium ,,Niepodzielne Niemcy", mimo że kwestionuje się celowość istnienia tego gremium z tytułu roz­rzutnego szafowania funduszami.

Do rangi instytucji urosły w latach ostatnich „oświadczenia rządu na temat położenia narodu" („Erklarung der Bundesregierung uber die Lagę der Naition") — składane w Bundestagu. Zapoczątkował je kanclerz K. Kiesinger 11 marca 1968 r., następne oświadczenie składali koleino kanclerze-socjaldemokraci: Brandt i Schmidt. Ostatnie z nich, z 30 stycz-

235

nią 1975 r, zasługuje na szczególną uwagę ze względu na możliwość skon­frontowania jego treści z planem SPD 1959 r., a także z ówczesnym, cy­towanym już, komentarzem Schmidta, który na łamach ,,Vorwarts" za­powiadał, że założenia polityki ogólnoniemieckiej, dotkniętej na przełomie lat pięćdziesiątych i sześdziesiątych poważnym kryzysem, będą yię zmie­niały 21.

Kanclerz Schmidt wprowadził do swego oświadczenia o stanie narodu pojęcie ,,dwóch państw w Niemczech", („zwei Staaten in Deutschland") oraz panujących między nimi stosunków „szczególnego rodzaju" (,,von besonderer Ar t")- Zastrzegł się jednak, że w tych sformułowaniach nie kryje się zamiar pomniejszania suwerennych praw NRD. Stwierdził, iż RFN i NRD należą do antagonistyeznych systemów. Niezależnie jednak od ideologicznych różnic, obydwa te państwa łączą pewne komplementar­ne interesy i dążenia. Obciążenia przeszłe i współczesne powodują, iż przezwyciężenie ich może się stać aktualne .,dopiero przy końcu bardzo długiego rozwoju". W tej chwili należy zauważyć, iż od 1972 r. rośnie stale liczba obywateli RFN i mieszkańców Berlina Zachodniego odwie­dzających NRD. Stałe przedstawicielstwa, (,,die standigen. Yertreturigen") (więc nie ambasady) prowadza działalność w ramach intensywnych kon­taktów „wewnątrzniemieckch" dotyczących — przykładowo — dostaw zachodnioniemieekich, porozumień granicznych, komunikacji, tranzytu przez Berlin Zachodni, problemów finansowych, swingu oraz wielu za­gadnień, które — dodajmy — nie zostały uwidocznione w deklaracji, były natomiast przedmiotem interpelacji poselskich i stanowiły przedmiot we­wnętrznych porozumień między rządem a opozycją. Cały fragment spra­wozdania kanclerza Schmidta został poświęcony problemom Berlina Za­chodniego (nb. nie są one przedmiotem niniejszego opracowania).

Schmidt ocenił osiągnięcia koalicji SPD-FDP w dziedzinie polityki ogólnoniemieckiej — optymistycznie. Wyniki są tutaj rewelacyjne — zda­niem Schmidta — w porównaniu z latami pięćdziesiątymi i sześćdziesią­tymi. Przezwyciężono immobilizm dyplomatyczny, umniejszono ważność doktryn jako ideologicznego oręża w stosunkach wzajemnych. Doszło do tego w wyniku zbliżenia na linii Waszyngton-Moskwa. Bezsporna jest bowiem funkcjonalność polityki odprężeniowej i możliwość współpracy RFN i NRD. Biorąc pod uwagę wielkie zasługi Brandta i SPD, należy się liczyć z kontynuacją: 1) obecnej polityki wschodniej, 2) polityki niemiec­kiej (sic) i 3) polityki w sprawach Berlina.

Na szczególna uwagę zasługują fragmenty oświadczenia dotyczące najbardziej dziś dyskutowanej — posiadającej bogatą i zasługującą na

236

uznanie literaturę naukową — kwestii 'narodu. Schmidt poprzedził ak­tualne wnioski polityczne wstępem historycznym. „Zbyt często w obro­bię narodu niemieckiego — dowodził — ważniejsze było dla zwalczają­cych się stron forsowanie interesów partykularnej władzy politycznej, aniżeli wspólny los". Po 1945 r. wielu Niemców dzieliło tego rodzaju nie­bezpieczne poglądy, nie przezwyciężone w niektórych umysłach do dziś. „Wydaje się więc rzeczą konieczną — akcentował Schmidt — byśmy byli świadomi historycznych, niemieckich sporów braterskich - - dziedzictwa, którego n l e [spacja w tekście oryginalnym] należy kontynuować, a je przezwyciężać trzeba" a2.

Następnie kanclerz wymienił nazwiska co znamienitszych Niemców urodzonych na terenie dzisiejszej RFN, większej jeszcze liczby poza jej granicami, na terenie NRD, Polski l ZSRR. Kanclerz podparł w ten spo­sób z oficjalnej trybuny argumentację, jaką posługują sio, najczęściej przedstawiciele instytucji ziomkowskich.

W generacji kanclerzy Schmidt należy do polityków, którzy również w literaturze politycznej RFN przedstawili najbardziej wyczerpującą koncepcję jedności Niemiec. Zawarta jest ona w Strategii równowagi (Strategie des Gleichgewichtu) — pracy, która po czterech wydaniach poprzednich ukazała się ostatnio w 1969 r.23 Do najbardziej istotnych należą w niej stwierdzenia, w których autor potępia dawne i nierealne koncepcje zjednoczenia, uważając ich reprezentantów — m. in. Ade-nauera — za ignorantów i szarlatanów, same ich iluzoryczne plany za zaprzeczenie polityki i „betonowanie" podziału Niemiec 24. Droga do sca­lenia obu „części" Niemiec wiedzie — zdaniem Schmidta — poprzez wzmocnienia pozycji gospodarczej i militarnej RFN w Europie. Propono­wana przez Schmidta reorientacja w dziedzinie polityki ogólnoniemieckiej zawadza się °na nieufnym stosunku do innych państw i polega konsekwen­tnie na położeniu akcentu na stosunki wewnątrzniemieckie przy respekto­waniu właśnie „strategii równowagi" i likwidowaniu w innych państwach obaw o „nowe Rapallo". Chodzi bowiem o wyzwolenie sąsiadów z lęku o silne, nadmiernie silne Niemcy.

Ostatnie wydanie pracy Schmidta wyprzedziło o pięć lat jego szybkie dojście do stanowiska kanclerskiego. Tym bardziej „strategia równowagi" z lat sześćdziesiątych jest więcej interesująca przez ujawnienie poglądów, których Schmidt nie może eskponować otwarcie dziś jako kanclerz RFN.

Schmidt należy od dawna do grona ekspertów socjaldemokracji w dziedzinie polityki ogólnoniemieckiej. Jego stanowisko w tej dziedzinie

237

determinuje w dużej mierze politykę SPD, obecnie także rządu RfNr. Słabsze odzwierciedlenie wśród socjaldemokratów znajdują natomiast odgłosy krytyki z kół intelektualnych i naukowych, bliskich SPD. W świetle tych negatywnych ocen. dotyczących tendencji unifikacyjnych, RFN winna wyzbyć się definitywnie cech prowizorium. Winny utrwalić sic_ natomiast tendencje narodotwórczc dwu państw niemieckich.

W oficjalnej polityce SPD nie zinajdują echa poglądy historyków-socjaldemokratów — jak L Geiss 25 — którzy starają się utwierdzić w świadomości społecznej przekonanie, że powstanie i istnienie dwu państw niemieckich jest konsekwencją procesów zapoczątkowanych w średnio­wieczu. Podziału Niemiec nie należy tłumaczyć — zdaniem Geissa — wro­gością innych państw wobec Niemiec. W 1918 r, rozpoczął się, a po klę­sce 1945 r. utrwalił się bowiem proces samoniszczenia Rzeszy, aprobo­wany przez inne państwa, zwłaszcza że na przestrzeni wieków niemieckie vacuum mocarstwowe służyło utrwaleniu pokojowych stosunków w Euro­pie, Według tegoż Geissa, SPD nie rozbiła Rzeszy, przyczyniła się nato­miast do pogrzebania na cmentarzu dziejów imperialistycznych reliktów, co było jedynie ,,aktem politycznej higieny" 2e.

Poglądy tego rodzaju, zdecydowanie przeciwstawiające się politycz­nym abstrakcjom, nie znajdują jednak należytego oddźwięku w SPD. Mimo że wywodzą się z światopoglądu socjaldemokratów, torują sobie z wielkim trudem — przy podwójnej strategii SPD — drogę do zastosowa­nia ich w praktyce politycznej i przeniknięcia do świadomości społecznej.

Generalnie — SPD kładzie obecnie największy nacisk na przesuniecie problemu jedności z platformy międzynarodowej na ,,wewnątrznicmicc-ką" przy zachowaniu w przyszłości celów unifikacyjnych, realizowanych metodą etapów nie określonych bliżej w czasie. .,Problem Niemiec" ma pozostać w ten sposób otwarty. Z tego ostatniego stwierdzenia wynikają być może, wnioski przydatne w praktyce politycznej. Wychodzą one jed­nak już poza zakres niniejszych rozważań.

239

MIROSŁAW CYGAŃSKI (Łódź)

POLITYKA WSCHODNIA SPD 1949-1969

1. ZAŁOŻENIA I TENDENCJE POLITYKI ZAGRANICZNEJ SPD W LATACH OKUPACJI NIEMIEC

Schyłek wojny światowej (1943-1945) i lata powojenne stanowiły w ponad stuletniej historii niemieckiej socjaldemokracji okres największej wagi dla polityki zagranicznej SPD, a w szczególności w jej ramach dla polityki wschodniej, która uzyskała prymat nad pozostałymi kwestiami1. Podczas gdy w II Rzeszy i Republice Weimarskiej partia poświęcała swą główną uwagę sprawom socjalnym i gospodarczym, to w końcowym etapie swej emigracyjnej działalności oraz w całym powojennym okresie dzie­jów SPD po jej reaktywowaniu w 'Niemczech Zachod-nich (w sierpniu 1945 r,) na plan pierwszy wysuwano nie zagadnienie społeczno-gospodar-cze, ale sprawy polityki zagranicznej i obronę interesów narodowych Nie­miec. Legitymując się swą antyhitlerowską przeszłością działacze SPD, wracający z emigracji i obozów koncentracyjnych, występowali w roli głównych przedstawicieli narodu niemieckiego możliwych do zaakcepto­wania przez mocarstwa zachodnie, a reaktywowaną SPD ogłaszali już za czołową i najsilniejszą niemiecką partię polityczną 2. Kierownictwo par­tyjne z Kurtem Schumacherem i jego bliskimi współpracownikami na czele, usuwając elementy klasowe z programów niemieckiej socjaldemo­kracji, eksponowało głównie narodowe komponenty tych programów w

240

całej działalności SPD w latach 1945 - 1948 na obszarach okupowanych Niemiec. Oceniając rzekome zaniedbania przez SPD tzw. programu na­rodowego po I wojnie światowej jako zasadniczą przyczynę niepowodzeń partii w Republice Weimarskiej zaczęto teraz traktować cały naród nie­miecki jako jedyną formę wspólnoty3. Ekipa kierownicza i podległy jej aparat organizacyjny starały się usilnie wykazać, że SPD przestała być już partią klasową, a stała się socjalno-liberalnym stronnictwem ludo­wym lub wręcz narodowym, które prowadzi politykę państwowa a nic partyjną. Identyfikując się niemal z narodem niemieckim jako jogo kie­rownicza grupa d łącząc swe losy z losami "Niemiec SPD w swej poli­tyce zagranicznej wysuwała jako zasadnicze postulaty: przestrzeganie ,,priorytetu narodu" i prymatu „narodowych argumentów" praktycznie częstokroć o nacjonalistycznym zabarwieniu 4,

Nad polityką zagraniczną SPD, a zwłaszcza polityką wschodnią, zacią­żyły też od początku nacjonalizm i tradycyjny antykomunizm przewodni­czącego zarządu głównego K. Schumachera i jego bliskich współpracow­ników z utworzonego w początkach maja 1946 r. Parteivorstandsbiiro — Ericha Ollenhauera (wiceprzewodniczący zarządu), Fritza Heinego, Her­berta Kriedemanna, Alfreda Naua. Do grupy tej należeli również później­szy sekretarz zarządu głównego — Adolf Arndt i jego zastępca Wilhelm Mellies. Kierownictwo zachodnioniemieckiej SPD prowadziło energiczne i konsekwentne zabiegi dla uzyskania „zjednoczonych wysiłków mocarstw zachodnich przeciw światowemu komunizmowi" 5. Nie licząc się z opinia­mi radykalnych dołów partyjnych i części aktywu SPD, kierownictwo partyjne podjęło ostrą polemikę, a następnie bezwzględną walką, z reak­tywowaną w strefach zachodnich Komunistyczną Partią Niemiec6. Prze­ciwstawiano się wszelkimi sposobami propozycjom współpracy komuni­stów z socjaldemokratami w celu zjednoczenia niemieckiego ruchu robo­tniczego. W swej polityce „narodowej" przywódcy zachodnioniemieckiej SPD wysunęli na czoło hasła protestu przeciw winie zbiorowej Niemców

241

za zbrodnie III Rzeszy i planom zamiany Niemiec na kraj rolniczy. Po­dobnie jak w czasie wojny większość emigracji socjaldemokratycznej, re­aktywowana SPD w kraju wypowiadała się stanowczo za odbudową jedno­litych Niemiec w przedwojennych granicach. Organizowano również pro­testacyjne akcje, m. in. przeciw reparacjom wojennym. K. Schumacher w latach okupacji Niemiec spełniał rolę czołowego antyradzieckiego i an­typolskiego podżegacza, choć nie oszczędzał on w swych atakach mocarstw zachodnich, a zwłaszcza Francji, za jej zamiary zaanektowania Zagłębia Saary.

Antykomunizm i nacjonalizm występowały od początku lat powojen­nych w polityce wschodniej SPD przy równoczesnym braku konsekwen­tnego i realnego jej programu. Posunięcia w tej polityce opracowywano najczęściej z „dnia na dzień" na krótkie okresy czasu według zasady ,,Auf konkrete Fragen des politischen Alltags konkrete Antworten", czyli na „konkretne kwestie politycznego dnia codziennego konkretne odpo­wiedzi" 7. Dotyczyło to nie tylko okresu okupacji Niemiec, ale również na­stępnych lat polityki zagranicznej SPD w RFN. Następstwem braku pro­gramu i stosowania metody doraźnych założeń i posunięć były częstokroć niekonsekwencje, sprzeczności i chwiejne postawy przywódców SPD w dziedzinie polityki wschodniej, różniących się najczęściej od przedstawi­cieli CDU/CSU w kwestiach taktycznych, a nie merytorycznych, a także różnorodne nasilenie akcentów antykomunistycznych i narodowych w wy­stąpieniach kadry przywódczej SPD.

W polityce wschodniej SPD w okresie dwudziestolecia RFN (1949-1969) zaznaczyły się następujące charakterystyczne fazy:

1. uczestnictwa w rewizjonistycznej awangardzie pod wodzą K. Schumachera (1949-1952),

2. poszukiwania własnego i alternatywnego programu (1952-1959),

3. podporządkowania i współdziałania z polityką wschodnią CDU/CSU (1960-1962) oraz dalszego popierania „polityki ruchu" Erharda i Schrodera z nawrotami jednak do samodzielniejszych koncepcji (1964-1966),

4. współudziału w koalicji rządowej SPD z CDU/CSU (1966-1969),

Każdy z tych etapów zostanie przedstawiony w odpowiednim roz­dziale artykułu.

2. POLITYKA WSCHODNIA SPD W REWIZJONISTYCZNEJ AWANGARDZIE

(1949 - 1951)

Pierwszy powojenny przewodniczący zachodnioniemieckiej SPD Kurt Schumacher (od 11 V 1946 r. do 20 VIII 1952) narzucał zdecydowanie

242

rewizjonistyczne koncepcje polityce wschodniej partii o charakterze nnty-komumstycznym, antyradzieckim i antypolskims SPD zgłaszała ciągłe protesty przeciw decyzjom konferencji poczdamskiej w sprawie przesiedleń ludności 'niemieckiej z krajów Europy śr odkowo-wschodnie i, łącząc się w programach i działalności z rewizjonistycznym ruchem prze­siedleńczych ziomkostw od początków ich istnienia. W negacji układu poczdamskiego główne miejsce zajmowała Polska i jej nowe granice za­chodnie, których uznania odmawiała zaehodnioniemiecka SPD już od je­sieni 1945 r.

Kampania rewizjonistyczna SPD przybrała charakter manowy po zna­nym przemówieniu sekretarza stanu Byrnesa w Stuttgarcie. Oficjalne wypowiedzi K. Schumachera z lat 1945-1947 r.: na wiecu w Kolonii (w październiku 1945 r.), zebraniu partyjnym w Kolonii (23 IX 194G r.}, wiecu w Monachium (24 XI 1946 r.), konferencji prasowei w Berlinie (28 I 1947), II Zjeździe SPD w Norymberdze (29 IX 1947) stale podkreś­lały, że „Niemcy nigdy nie uznają granicy na Odrze i Nysie jako grtniey z Polską"9. Indentyczny pogląd wyraził przywódca SPD w swej pier­wszej deklaracji, złożonej w imieniu opozycji socjaldemokraytcznej 21 IX 1949 roku w I Bundestagu oraz na IV Zjeździe partyjnym w Hamburgu 22 V 1950 r. 10 SPD lansowała hasła: „walki o każdy metr kwadratowy ziemi niemieckie na wschodzie" i rzekomej „konieczności wsią dania przez Niemcy zarówno spichlerza jak i nieodzownej przestrzeni życiowej na ziemiach na wschód od Odry i Nysy". W ten sposób znajdowało wy­raz podstawowe dążenie polityki wschodniej SPD do zrewidowania no­wych granic z Polską na korzyść Niemiec.

Nie przewidywano tutaj zgoła zagwarantowania bezpieczeństwa Polsce i innym krajom wschodnioeuropejskim.

W polityce wschodniej SPD tego okresu obok rewizjonistycznych akcentów antypolskich dominowały tendencje antykomunistyczne i anty­radzieckie. W atakach na Związek Radziecki K. Schumacher wysuwał oskarżenie tego mocarstwa o rzekome kontynuowanie imperialistyc^nej polityki Rosji carskiej i dążenia do zaprowadzenia ustroju komunistycz-

243

nego w całych Niemczechn. Utworzenie SED na obszarach Niemiec wschodnich z połączeniem KPD i SPD potraktowano jako zamach na jedność państwa niemieckiego i jedność partii socjaldemokratycznej w narodowych ramach oraz uznano za pierwszy polityczny czynnik podzia­łu Niemiec 12. SPD rozpoczęła już w latach 1946 - 1947 r. gwałtowną Krua-panię propagandową przeciw SED i umacnianiu się wpływów socjali­stycznych w radzieckiej strefie okupacyjnej, kontynuowaną intensywnie następnie po powstaniu RFN. Równocześnie prowadzono walkę prop;igavi-dowct o zachowanie jedności Niemiec.

Osiągnięciu tego celu służyć miała teoria ,,magnetyzmu" lub ..okna wystawowego" zachodnioniemieckiej SPD, powstała w warunkach zimnej wojny. W myśl tej teorii zachodnie strefy okupacyjne Niemiec, a następ­nie RFN, miały spełniać rolę ekonomicznego magnesu przyciągajqc:t^o strefę wschodnią, a zdrowe ekonomicznie Niemcy Zachodnie miały wchło­nąć w swój organizm, słabe i chore gospodarczo Niemcy Wschodnie-, przy­wracając jedność państwową Rzeszy13. Teoria „okna wystawowego1' nie ograniczała się jednak tylko do obszaru radzieckiej strefy okupacyjnej i późniejszej NRD, ale w powiązani'.; z założeniami Planu Marshalia r/iifi-ia zi-iależć zastosowanie do państw Europy śro-dkowo-wschodniej. Svv; :er-dz£ł to K. Schumacher w wygłoszonym referacie ra LII Zjeździe SPD w Dusseldorfie 11 IX 1948 r. u Traktowanie 'W polityce .wschodniej SPD ja­go głównych .wrogów ZSRR i komunistów nie przeszkadzało propagandzie partyjnej w równoczesnym wysuwaniu oskarżeń przeciw USA, Wielkiej Brytanii i Francji o dążenia do utworzenia odrębnego państwa zachodriio-niemieckiego i domagania się od mocarstw zachodnich przywrócenia jed­ności państwowej Niemiec13. SPD prowadziła walkę propagandowa o odzyskanie Zagłębia Saary dla Niemiec z równoczesnymi żądaniami re­wizjonistycznymi byłych wschodnich prowincji Rzeszy, które przypadły Polsoe, a także postulatami przejęcia całego Berlina.

Walka Schumachera i podległego mu aparatu partyjnego przeciw SED i umacnianiu się socjalizmu w Niemczech Wschodnich, a także o zachowanie jedności państwowej Niemiec, zakończyła się całkowitym nie­powodzeniem. SPD poniosła również klęskę w rozgrywce wyborczej z konkurencyjną CDU i jej przywódca K. Adenauer, a nie Schumacher, stanął na czele pierwszego rządu RFN. Doznane klęski nie wpłynęły jed-

244

nak na zmianę antykomunistycznych i nacjonalistycznych poglądów Schumachera, Do końca życia uważał narodowe zjednoczenie Niemiec za równoznaczne z pokonaniem „iWischodiniego totalizmu" i wydatne osłabie­nie pozycji mocarstwowej ZSRR 16.

Stanowisko Schumachera i jego współpracowników w kwestii polityki wschodniej partii nie było jednak bynajmniej identyczne z opiniami całe­go partyjnego aktywu i ogółu członków SPD. Charakterystycznym obja­wem był m. in. fakt, że mimo częstych ataków na Polskę stanowisko SPD w kwestii zachodnich granic Polski nie było tak skrajne i nieprzejednane jak innych partii mieszczańskich w RFN. Nawet w kierownictwie za-chodnioniemieckiej socjaldemokracji zaznaczały się różnice poglądów. Przewodniczący frakcji poselskiej SPD w Bundestagu prof. Carlo Schmid przejawiał bardziej elastyczny i pojednawczy stosunek do państw Europy środkowo-wschodniej. Występował on jako zwolennik federacji europej­skiej i przeciwnik definitywnego „odpisywania na straty", wspomnianych krajów 17.

Schumacherowską politykę wschodnią krytykowali znani działacze: Willy Brandt, Max Brauer, Paul Lóbe, Wilhelm Kaisen (burmistrz Bre­my) i Herbert Wehner. Na III Zjeździe SPD w Dusseldorfie odmienne poglądy w kwestii tej polityki przedstawili — Willy Brandt i Herbert Wehner, występując jako rzecznicy przyjaznego traktowania narodów Europy środkowo-wschodniej z równoczesnym potępieniem panujących w ich krajach reżimóxv ludowych. Brandt wskazywał na żywotną wolę współpracy europejskiej narodów tego obszaru 1S, a Wehner postulował oddziaływanie na ludzi niezadowolonych z rozwoju sytuacji w partiach komunistycznych i przyciąganie ich do idei reprezentowanych przez SPD 19. Równocześnie uwidaczniała się tendencja do poszukiwania modus vivendi z ZSRR — mocarstwa bez którego zgody nie mogło dojść do zjednoczenia Niemiec 20. Tendencja ta i wzrastające niezadowolenie z po­sunięć Schumachera w polityce wschodniej skłoniły kierownictwo do po­czynienia w niej zmian taktycznych w początkach 1952 r. Od marca 1952 r. zaprzestano traktowania każdej propozycji ZSRR w kierunku rozwiązania problemu niemieckiego jako manewru propagandowego. Zale­cano rządowi RFN uważne badanie not radzieckich i wykorzystywanie możliwości rokowań z ZSRR. Wiosną 1952 r. SPD krytykować zaczęła agresywne i antyradzieckie wypowiedzi przedstawicieli rządu.

245

3. POLITYKA WSCHODNIA SPD W POSZUKIWANIU WŁASNEGO ALTERNATYWNEGO PROGRAMU (1952 - 1959)

Druga faza polityki wschodniej SPD w RFN, którą cechowały poszu­kiwania własnego i alternatywnego od rządzącej chadecji programu dzia­łania, przypadała na okres od jesieni 1952 r. do końca 1959 r. w czasie kierownictwa Ericha Ollcnhauera (przewodniczący zarządu głównego od 28 IX 1952 r.). Faza ta przebiegała w dwóch etapach. Pierwszy etap lat 1952-1955 odznaczał się kontynuowaniem zasadniczego kursu polityki wschodniej SPD z okresu rządów Schumachera przy zastosowaniu jednak bardziej elastycznych form taktyki.

Znalazło to wyraz w dortmundzkim programie działania socjaldemo­kracji z 28 IX 1952 r., w którym potępiono ostro decyzje układu pocz­damskiego w sprawach granic i przesiedleń ludności niemieckiej zapo­wiadając dalszą walkę SPD o „naprawienie tego bezprawia" oraz wysu­wano roszczenia do ziem. położonych na wschód od Odry i Nysy (określa­nych jako terytorium niemieckie") i do Berlina Zachodniego, uważanego przez SPD za „stolicę Niemiec i forpocztę demokracji". Program dort-mundziki określał NRD jako ,,strefę radziecką" zapowiadał „roztoczenie opieki nad jej ludnością i dokładanie wszelkich starań dla utrzymania z nią więzi duchowej"21. Obok jednak tych rewizjonistycznych tonów w tym programie znalazły się nowe sformułowania świadczące o zmianach taktycznych. Novum była zwłaszcza zapowiedź programu, że „federalny rząd socjaldemokratyczny utrzymywać będzie normalne stosunki ze wszy­stkimi krajami".

Nowe akcenty znalazły wzmocnienie i rozwinięcie w zmianach i "uzu­pełnieniach programu dortmundzkiego opracowanych na VI Zjeździe SPD w Berlinie Zachodnim 24 VII 1954. Postulowano tutaj na wstępie na-wiąiianie przez Niemców dobrych stosunków z innymi narodami celem wytworzenia klimatu politycznego umożliwiającego zjednoczenie Niemiec. Dalszy punkt berlińskiego programu żądał prowadzenia przez RFN poli­tyki odprężenia i torowania drogi do normalnych stosunków dyploma­tycznych i handlowych ze wszystkimi państwami na wschodzie i zacho­dzie. Dwa rozdziały programu poświęcono zagadnieniom międzynarodowej i europejskiej współpracy oraz zapewnieniu bezpieczeństwa w Europie i na .świecie. SPD domagała się jednak łącznego traktowania spraw pokoju

246

i bezpieczeństwa europejskiego z problemem zjednoczenia Niemiec na drr.-j/e wolnych wyborów ogólnoniemieckich. Zjednoczenie Niemiec sta­wi;';,o jako cel międzynarodowej polityki dla zapewnienia pokoju i wol­ności Europy oraz świata. W programie berlińskim nie zabrakło sformu­łowań o ..niebezpiecznym radzieckim totalitaryzmie" i postulatu „obrony przez Zachód i RFN środkami .pokojowymi narodów Europy środkowo--W-schodfi,iej przed izolowaniem ich od normalnych i kulturalnych sto^un-ke,v z innymi narodami Europy". W sumie jednak program berliński świadczył o istotnych zmianach taktyki polityki wschodniej SPD. Nie było mowy w tym dokumencie o priorytecie zjednoczenia Niemiec jako warunku odprężenia, lecz stwierdzono, że polityka międzynarodowego odprężenia poprawia widoki na zjednoczenie Niemiec 23. Stanowiło to wy­raźną krytyką zdecydowanie prozachodniej polityki rządzącej chadecji i prób traktowania państw socjalistycznych z pozycji siły przez rząd Adcnauera. Rezolucja następnego VII Zjazdu SPD w Monachium z 14 Vii 1956 ostrzegała rząd RFN, żeby nie próbował wygrywać przeciw so­bie przyjaznych stosunków z mocarstwami zachodnimi i normalnych sto­sunków z ZSRR. Dla poprawienia tych ostatnich postulowano zawarcie przez RFN układu handlowego z ZSRR.

Drugi etap polityki wschodniej SPD — okres poszukiwań własnego alternatywnego programu w latach 1956-1959 zaznaczył śle przejściem do orientacji bardziej realistycznych z zastosowaniem metod o dużej ela­styczności w stosunkach ze Wschodem 21. W procesie tej ewolucji polity­ka wschodnia SPD wyprzedziła znacznie oficjalną OstpoMtiik RFN i rzą­dzącej partii CDU/CSU. W drugiej połowie lat pięćdziesiątych kierow­nictwo SPD bardziej, niż jakichkolwiek innych partii reprezentowanych w Bundestagu, starało się eksponować w polityce wschodniej RFN goto­wość do „pojednania z sąsiadami wschodnimi", a zwłaszcza z Polska po październiku 1956 r. i Czechosłowacją. Zamiast sztywnego i niezmien­nego wysuwania postulatów rewizjonistycznych przez reprezentujący po­lityko z pozycji siły rząd Adenauera, przywódcy SPD z E. Ollenhauerem na czele wysuwali postulat ,,prowadzenia pełnych zaufania rokowań z są­siadami Niemiec na temat niemieckiej granicy wschodniej", zalecając po­lityce wschodniej RFN jasność i elastyczność. Główny organ SPD .,Vor-warts" wypowiedział się w końcu czerwca 1956 r, za nawiązaniem sto­sunków dyplomatycznych z Polska 25.

Na posiedzeniu Bundestagu w dniu 31 I 1957 r. E. Ollenhauer oświad-

247

czyi. że SPD wypowiada się za aktywną polityką wschodnią w postaci nawiązania stosunków dyplomatycznych, co gwarantuje postęp w kierun­ku zjednoczenia .Niemiec -6.

Występując z inicjatywą aktywizacji Ostpolitik RFN na kilka lat przed podjęciem kroków w tym kierunku przez Erharda i Schrodcra kierow­nictwo SPD nie myślało rezygnować z rewizjonistycznych roszczeń z cza­sów K. Schurnachera, które znalazły wyraz w przesłanym orędziu E. Ol-lenhauera do związków przesiedleńczych z 9 IX 1956 r. Podkreślał w nim, że SPD nigdy nie uzna utraty wschodnich prowincji Rzeszy z 1937 roku i Lęezie występować na rzecz zapewnienia przesiedleńcom powrotu w drodze pokojowej do ich miejsc zamieszkania przed 1945 r. ,.Vorwarts", postulując w końcu czerwca 1956 r. normalizację stosunków RFN z Pol­ska, zastrzegał się przeciw uznaniu granicy na Odrze i Nysie. Kierow­nictwo SPD, występując nadal w latach 1956-1959 na rzecz przyznania iVicmcom ,,prawa do samostanowienia", podkreślało w dalszym ciągu, że nie można pogodzić się z utrata obszarów wschodnich i ,,niemiecki wschód" winien być brany pod uwagę w procesie zjednoczenia państwa niemieckiego.

Opowiadając się, tak jak CDU i FDP, za granicami Niemiec z 1937 ro­ku, SPD nie chciała także uznać nieważności od początku układu mona­chijskiego z 1938 r., dzięki któremu Hitler dokonał rozbioru Czechosłowa­cji, Oznaczało to pośrednie poparcie dla rewizjonistycznych postulatów ziomkowstwa Niemców sudeckich. Czołowy przywódca partii i przewodni­czący Bundestagu Carlo Schmid, który w kwietniu 1958 r. bawił w War­szawie ria zaproszenie rektora uniwersytetu, wypowiedział się w przemó­wieniu w dniu 5 X 1956 r. na konferencji niemiecko-francuskiej w Bad Neuennahr, że ,,wprawdzie utrata obszarów na wschodzie i przesiedlenie Niemców nic były zgodne z prawem, ale to są fakty z którymi trzeba liczyć się 27. Pozostali na tych terenach Niemcy nie stanowią silnego czyn­nika". Tezę tę powtórzył Schmid w przemówieniu z 7 X 1956 r. wska­zując, że błędem jest pogląd, iż można dokonać zjednoczenia Niemiec bez porozumienia w sprawie terenów na wschód od Odry i Nysy. W podob­nym duchu pisał na łamach „Deutsche Rundschau" w sierpniu 1956 r. poseł SPD O. H. Grewe, który, uznając prawną słuszność roszczeń tery­torialnych SPD do Ziem Zachodnich, uważał jednak rewindykację tych obszarów za niemożliwą i doradzał zajęcie się pilniejsza i rokującą więk­sze nadzieje sprawą zjednoczenia Niemiec 28. Elementy realizmu poli-

248

tycznego w koncepcjach Schmida i Grewego łączyły się 7. iluzjami co do możliwości przetargów granicznych RFN z Polską w sprawie uzyskania zgody PRL na wchłonięcie NRD przez RFN w zamian za rezygnację ze strony Niemiec Zachodnich z „prawnie uzasadnionych" roszczeń rewizjo­nistycznych do Ziem Zachodnich. Dyskusja przeniosła się na łamy prasy, a podjęła ją zwłaszcza zbliżona do SPD „Neue Rheiri-Zeitung". Prowa­dzący ją głównie politycy SPD i FDP kierowali się względami taktycz­nymi, które atakowane zaciekle przez CDU/CSU i BHE jako ,,świadcze­nia uprzednie", nic znajdowały na ogół oddźwięku w społeczeństwie RFN, przesyconym hasłami rewizjonistycznymi Ostpolitik Adenauera29. Nie poparło ich również oficjalne kierownictwo SPD, nie rezygnujące z lan­sowania haseł rewizjonistycznych, tak jak inne partie, w kampanii wy­borczej do Bundestagu w 1957 r., w której deklaracje i oświadczenia re­wizjonistyczne odgrywały poważną rolę.

Kierownictwo SPD wysuwało propozycje normalizacji stosunków z Polską z pozostawieniem otwartej sprawy granic, a E. Ollenhauer wy­powiedział się w początkach października 1957 r. za nawiązaniem sto­sunków dyplomatycznych z odłożeniem rozpatrzenia sprawy granic do traktatu pokojowego. Analogiczne stanowisko zajęli Ollenhauer i Schmid w debacie polskiej na forum Bundestagu z inicjatywy SPD w dniu 23 stycznia 1958 r. W toku tej debaty frakcje poselskie SPD i FDP zło­żyły formalny wniosek, żeby rząd RFN przystąpił do rokowań z rządem PRL w sprawie nawiązania stosunków dyplomatycznych30. Frakcja po­selska SPD ponowiła ten wniosek 5 listopada 1959 roku z rozszerzeniom na wszystkie państwa wschodnioeuropejskie.

Rozbieżności stanowiska SPD z CDU/CSU w zakresie taktyki Ost­politik RFN miały poza sprawą stosunków RFN z Polską szerszy zasięg. SPD na swym VII Zjeździe krajowym w Monachium w dniach 10-14 lipca 1956 r., a następnie w programie wyborczym z 1957 r., potępiła koncepcje prowadzenia polityki z pozycji siły wobec ZSRR i państw Eu­ropy środkowo-wschodnicj, uważając to za groźbę dla bezpieczeństwa i istnienia Niemiec31. Zwłaszcza uchwały VII Zjazdu, postulujące: neu­tralizację Niemiec w wypadku zjednoczenia, włączenie zjednoczonego pań­stwa niemieckiego do systemu kolektywnego bezpieczeństwa w Europie, normalizację stosunków z krajami socjalistycznymi, wszechstronny roz-

249

woj stosunków z NRD jednak bez uznania dyplomatycznego, daleko od­biegały od założeń polityki wschodniej Adenauera i stanowiły rzeczy­wistą platformę opozycji w tej dziedzinie. W latach 1955-1959 SPD była obok związków zawodowych głównym czynnikiem opozycji przeciw re-militaryzacji Niemiec Zachodnich i włączeniu RFN w system paktu NATO. Kampanię protestacyjną przeciw obowiązkowej służbie wojsko­wej, a zwłaszcza przeciw podejmowanym próbom uzbrojenia Bundes-wehry w broń atomową prowadzono w 1958 r. wspólnie ze związkami zawodowymi. Jako przeciwnik zbrojeń atomowych SPD akceptowała w przeciwieństwie do oficjalnej polityki RFN propozycje w kierunku roz­ładowania napięcia międzynarodowego, m, in. plan Rapackiego. W kwestii zjednoczenia Niemiec • wspomniane uchwały VII Zjazdu krajowego SPD, kwestionując legalność rządu NRD i jego kompetencje do prowadzenia rozmów w sprawach zjednoczenia Niemiec, uzależniały rozwiązanie tego problemu od osiągnięcia porozumienia czterech wielkich mocarstw. Winę podziału Niemiec przypisywano głównie polityce ZSRR. „Wszechstron­ny" rozwój stosunków RFN z NRD <w uchwałach VII Zjazdu sprowadzał się do zniesienia przez obie części Niemiec prawno-administracyjnych barier i technicznego porozumienia właściwych placówek ,,obu stron" oraz stosowania maksymalnych ułatwień w dziedzinach stosunków mię­dzyludzkich, komunikacji i wymiany osób (studentów, naukowców, arty­stów i wykładowców). Proponowano również porozumienie w sprawach prowadzenia propagandy politycznej.

Jedną z głównych koncepcji SPD w kwestii przyszłości kraju \v la­tach 1956-1959 było utworzenie zjednoczonych socjaldemokratycznych Niemiec, stanowiących pomost między światem kapitalistycznym a ko­munistycznym. Konsekwencją tego była wspomniana opozycja przeciw polityce militarnej CDU/CSU -— zbrojeń RFN i angażowania się w NATO oraz blokowania ze strony RFN wszelkich planów odprężenia w sytuacji międzynarodowej. Celom polityki zjednoczenia Niemiec w myśl planów SPD z 1959 r. miał służyć „Plan w sprawie Niemiec" (Deutschlandplan der SPD) z 19 marca 1959 r. Plan ten przedstawiał szczegółowe propo­zycje w sprawie przywrócenia państwowej jedności Niemiec poprzedzo­ne stopniowym procesem zbliżenia obu ich części32. Dokument mówił o obu rządach niemieckich, przewidując współpracę ich przedstawicieli. Postulował utworzenie organów złożonych z pełnomocników RFN i NRD dla opracowania w ramach uzgodnionych przez wielkie mocarstwa pro­pozycji w sprawie środków zmierzających do stopniowego zespolenia

250

gospodarczego i politycznego Niemiec. Aczkolwiek cały plan obliczony był i;a izolowanie NKD od jej sojuszników, a bezpodstawność takich spekulacji bardzo szybko ujawniła konferencja ministrów spraw zagra­nicznych czterech mocarstw w Genewie w dniach 11 maja - 20 czerwca 1959 r. z udziałem przedstawicieli obu części Niemiec, oraz na oddziaływa­nie na ludność NRD w kierunku likwidacji panującego tam ustroju spo-Icczno-ekonomicznego i stopniowe wchłonięcie tego państwa przez rlFN, to minio tych nierealistycznych założeń plan zawierał szereg realnych propozycji zbliżonych do stanowiska rządu NRD w sprawie dialogu obu części Niemiec nad zjednoczeniem kraju {uznanie istnienia obu państw niemieckich i stopniowe ich zbliżenie, postulat konfederacji obu części NiL-iniec, parytet wyłonionych gremiów do pertraktacji ogólnoniemiec-kich, demilitaryzacja Niemiec). Deutschlandplan SPD pozytywnie oceniał również propozycje zmierzające do odprężenia militarnego w Europie (m. ir>. plan A. Rapackiego) i sam wysuwał na czoło konieczność „roz­rzedzenia" sił zbrojnych iw Europie środkowej. Plan niemiecki SPD nabrał dużego rozgłosu, jednak gdy CDU/CSU przypuściła nań gwałtow­ny atak oskarżając socjaldemokratów o „zdradę", SPD zaczęła się wy­cofywać.

SPD od programu wyborczego w 1957 r. kładła nacisk na stosunki ekonomiczne i rozwój handlu między obu częściami Niemiec oraz ze wschodnimi sąsiadami. Uważano, że takie kontakty mogą wpłynąć na złagodzenie napięcia w stosunkach Wschód - Zachód i posiadają duże zna­czenie dla niemieckiej ,,polityki zjednoczeniowej"33. Analogiczne postu­laty wysuwano w zakresie rozwoju stosunków kulturalnych ze wschod­nimi sąsiadami.

4. OKRES PODPORZĄDKOWANIA I CAŁKOWITEGO POPARCIA

DLA POLITYKI WSCHODNIEJ CHADECJI (1960 - 1963), A NASTĘPNIE

STOPNIOWEGO POWROTU DO SAMODZIELNIEJSZYCH KONCEPCJI

W OSTPOLITIK SPD (1964 - 1966)

\V tym okresie również zaznaczyły się dwa różne etapy polityki wschodniej zachodnioniemieckiej socjaldemokracji: pierwszych lat 1960-- 1963 i następnych lat 1964- 1966. W pierwszym etapie zapanowała tutaj całkowita zgodność z Ostpolitik rządzącej CDU/CSU. SPD okazywała szczególne poparcie dla zainicjowanej w ostatnich latach rządów Ade-nauera (1962 - 1963) przez ministra spraw zagranicznych Gerharda Schró-dera tzw. polityki ruchu, zmierzającej do znormalizowania gospodarczych

251

i politycznych stosunków bilateralnych RFN z krajami Europy środko-wo-wsehodndej 'bez rezygnowania z rewlzjonlzmu terytorialnego i rosz-czrn do prawa wyłącznego reprezentowania całych Niemiec. Polityka n/.ijhu kontynuowana była następnie przez Schrodcra w rządzie uowego kti.-.cierza Ludwika Erharda (od połowy października 1963 r. do końca lislopada 1966 r.). Politykę Schrodera oprócz SPD poparła również ak;y,v-1'ii.Ł- ,ii]riia Wolnych Demokratów, pozostająca w koalicji rządowej z eha-dix:ja. W latach 1960-1962 SPD składała swe oferty chadecji — pro-\v;id.:eruij wspólnej polityki zagranicznej. Deklaracją złożoną przez wicie-przewodniczącego zarządu głównego partii H. Wehnera w Bundes:;ig'j w dniu 30 VI 1960 r. SPD przyjęła twarde warunki CDU/CSU podykto­wane przez Straussa: uznania jedności Europy i paktu atlantyckiego za n:t'zbfY'dne przesłanki zjednoczenia Niemiec; wycofania się? ze starej tezy SFL, źc zjednoczenie Niemiec będzie możliwe dopiero po opus/czcniu 1\AIO przez KFJN; poparcia czynami polityki militarnej CDU z odżegna­niem się od wszelkich planów odprężenia i uznania zasady samostano­wienia dla całych Niemiec, czyli domagania się wolnych wyborów jako drogi zjednoczenia Niemiec 34. Oświadczenie H. Wehnera oznaczało cał­kowitą kapitulację SPD wobec bloku rządowego w dziedzinie polityki zagranicznej i wojskowej, co było treścią walki partii z CDU w ciągu ći.wiLh lat z największym nasileniem w okresie 1955-1959. Było to n> \vnoznaczne z rezygnacją z przedstawionego ostatnio ,,Planu SPD w wprawie Niemiec". Deklaracja Wehnera, aczkolwiek złożona bez uprzed­niej uchwały kierownictwa partii, znalazła sankcję w rezolucjach IX Zj'i./-d:,: SPD w Hanowerze (21 -25 XI 1960) i trw. apelu hanowerskim, które stwierdzały: przynależność Niemiec do świata zachodniego, prn\vo Niemców do stanowienia, konieczność utrzymania status quo w Berlinie Zacrodnim 3i7.

Specjalna uchwała w sprawie „polityki bezpieczeństwa"1 stwierdzała \v .,posób zawoalowany, że Bundeswehra musi być skutecznie uzbrojona, ale 'RFN nie powinna sama oddziaływać w kierunku wyposażenia swych wojsk w broń atomową. Z drugiej strony RFN nie może czynić niczego, co osłabiałoby pakt atlantycki. Rezolucja ta była wyrazem kompromisu rr.ipdzy stanowiskiem przewodniczącego partii E. Ollcnhauera, odrzuca­jącym nadal atomowe uzbrojenie Bundeswehry w oparciu o program godesbcrgski, a prądami kapitulacyjnymi wobec żądań CDU reprezen­towanymi ria szczycie partii przez triumwirat W. Brandt — Fritz Erler

252

— H. Wehner. Osobna rezolucja zjazdu w sprawie podziału Niemiec nie zawierała wbrew opublijkowanemu przez partią w marcu 1959 r. Deuisch-landplan der SPD żadnych konkretnych wniosków lub koncepcji w spra­wie zjednoczenia obu państw niemieckich.

Oziębłość CDU nie hamowała zapałów przywódców SPD w składaniu deklaracji o wspólnocie celów i działań SPD z CDU/CSU. W przedsta­wionym przez W. Brandta na nadzwyczajnym Zjeździe SPD w Bonn w dniu 28 IV 1961 r. przyszłym programie rządowym partii była mowa m. in., że SPD nigdy nie zrezygnuje ze zjednoczenia Niemiec zgodnie z poglądem CDU o „prawie do samostanowienia" i o „demokratycznym porządku'' w obu częściach Niemiec M. SPD zamierzała zrealizować swe cele przy ścisłej współpracy z ziomkostwami. Sojusz z rewizjonistycznymi związkami nie przeszkadzał w deklarowaniu dążeń do pokojowej współ­pracy ze wszystkimi narodami Europy wschodniej, a zwłaszcza z na­rodem polskim, „nie wyprzedzając jednak przyszłego traktatu pokojo­wego".

Wzrost orientacji ugodowych i kapitulacyjnych w stosunku do CDU zaznaczył się wydatnie w kołach kierowniczych SPD po zabezpieczeniu przez NRD w dniu 13 VIII 1961 t. grarsiey w Berlinie. W. Rrandt wystę­pował w tym okresie jako główny partner Adenauera, żądając inter­wencji polityezno-wojskowej mocarstw zachodnich w Berlinie xv kie­runku likwidacji „muru", które zgoła nie zdradzały tego rodzaju chęci3'. SPD w swej kampanii wyborczej w 1961 r. jeszcze przed posunięciami w Berlinie eksponowała stanowisko siwego kandydata na kanclerza W. Braild-ta jako burmistrza Berlina „dawnej .stolicy Rzeszy walczącej o wolność".

Po 13 sierpnia 1961 r. 'nasilenie tego wymierzanego przeciw NRD i Wschodowi aspektu w kampanii wyborczej SPD maksymalnie wzrosło i zaostrzyło się. Głównym hasłem W. Brandta było „mur musi zniknąć". W propagandzie SPD tego okresu hałaśliwie lansowano ulubioną przez apologetów NATO idee „obrony wolnego świata zachodniego" przeciw wymyślonemu niebezpieczeństwu ze wschodu. Nagonka antyradziecka, wymierzona nie tylko przeciw polityce zagranicznej ZSRR, ale atakująca i szkalująca jego ustrój wewnętrzny, stała się znów nutą przewodnią propagandy politycznej SPD, podobnie jak w latach zimnej wojny.

253

Zastosowana taktyka partii dopasowywania swej linii programowej do CDU przysporzyła SPD głosów w wyborach 1961 i 1965 r. w środo­wiskach ewangclicko-katolickich miast i miejscowości z małym i średnim przemysłem i chłopskich, stanowiących tradycyjne strefy wpływów CDU, jednak nie pozwoliło to na odniesienie oczekiwanego zwycięstwa w wy­borach do IV i V Bundestagu38. Mimo prowadzonej przez CDU akcji dyfamacyjnej przeciw W. Brandtowi w kampanii wyborczej 1961 r. za udział w antyhitlerowskim ruchu oporu, a także nieprzyjęcia przez CDU oferty zarządu głównego, rady partyjnej i komisji kontroli SPD zgło­szonej zaraz po wyborach w dniu 20 września 1961 r. — utworzenia koalicyjnego rządu ,,jedności narodowej" — SPD wytrwale ponawiała na przełomie lat 1961/1962 swe oferty bliskiej współpracy z CDU. Ekspo­nowała nadal problem Berlina Zachodniego jako główne zagadnienie polityki RFN. Udz.iał SPD w przyszłym rządzie „jedności narodowej" i sprawa Berlina dominowały w przygotowaniach do X federalnego Zjaz­du partii39. Zjazd ten odbył się w dniach 25-30 V 1962 roku w Kolonii. Wygłoszony przez W. Brandta referat o polityce zagranicznej partii mówił o zaostrzeniu stosunków Wschód—Zachód. Brandt wypowiadając się, za rokowaniami w sprawie Berlina, „ponieważ nie ma innej alternaty­wy", wysuwał tezy praktycznie blokujące z miejsca ^okowania 4tV Były to twierdzenia: RFN i Berlin Zachodni to jedna całość, gwarancje dla Ber­lina Zachodniego będą zdecydowanie bronione, w rokowaniach chodzić może tylko o tymczasowe zobowiązanie. Zjazd wykazał, że SPD koncen­truje się w polityce zagranicznej na ścisłym współdziałaniu z USA i nie­zmienności sytuacji w Berlinie Zachodnim, a w dzied/.inie wewnętrznej zmierza do koalicji z CDU bądź za pomocą rządu ,,jedności narodowej" bądź też obustronnego rządu „wielkiej koalicji". Zabiegi o koalicję z CDU SPD kontynuowała w okresie kryzysów rządowych w latach 1962-1963 i kampanii wyborczej 1965 r. Dla osiągnięcia upragnionych współrządów z chadekami kierownictwo SPD zrezygnowało z ostatnich zastrzeżeń co do polityki militarnej CDU — uzbrojenia Bundeswehry w broń atomową. Wbrew uchwałom dwóch 'poprzednich Parteitagów SPD X Zjazd w Ko­lonii wypowiedział się w sposób zawoalowany za uzbrojeniem Bundos-wehry w broń atomową i wyrażał zgodę na opracowanie ustaw stanu wyjątkowego, pomimo intensywnej akcji protestacyjnej związków zawo­dowych. XI Zjazd w KaTlsruhe 23-27 XI 1964 r, .'wypowiedział się za

255

Akademii Ewangelickiej w Tutzing przedstawił koncepcję polityki wschod­niej zgodną z założeniami „strategii pokoju" J. F. Kennedy'ego. Kon­cepcja ta „zmiany przez zbliżenie" L „małe kroki", uznając niemożliwość likwidacji NRD w drodze wojskowego lub politycznego nacisku, pr/e-widywała „liberalizację" NRD stopniowo, czyli „małymi krokami". Koła polityczne NRD dostrzegały w niej, niezależnie od intencji twórców, moż­liwość aktywizacji niemieckiej polityki pokojowej, tak jak to miało miej­sce poprzednio w planie SPD w sprawie Niemiec z 1959 r.

Wybór Brandta po zgonie E. Ollenhauera na przewodniczącego na­rządu głównego partii w Lutym 1964 r. przyspieszył opracowanie no\vych taktycznych wariantów polityki wschodniej SPD. W ciągu 1964 r. kie­rownictwo SPD na przekór niedawnym deklaracjom solidarności z oficjal­ną polityką zagraniczną RFN podjęło akcję ostrej krytyki polityki wschodniej rządzącej CDU/CSU. Atakowano zwłaszcza jej dogmatyczne tezy w rodzaju ,,zabezpieczenia reszty" albo „wszystko lub nic". Wir e\v ostrym sprzeciwom rządu RFN. SPD poprzez swych przedstawicieli. p,ve-ważających w Senacie Berlina Zachodniego, prowadziła politykę rnko-wań z władzami NRD w sprawie przepustek dla mieszkańców Btriina Zachodniego i zawierania porozumień45. Kierownictwo SPD zgładzało różne propozycje nawiązania dialogu i stosunków z NRD, nie zgadzając się nadal na polityczne uznanie tego państwa.

XI 'krajawy Zjazd partii w Karlsruhe w dniach 23-27 XI 1964 r. był widownią krytyki polityki zagranicznej i wewnętrznej CDU/CSU, utrzy­manej jeszcze w tonie umiarkowanym. Pierwszy wiceprzewodniczący partii F. Er]er w swym referacie o polityce wewnętrznej i zagranicznej SPD w okresie od czwartego do piątego Bundestagu odrzucił możliwość — uznania NRD i granicy na Odrze i Nysie4G. Zdaniem Erlera byłoby to .,umocnieniem panowania kolonizatorskiego na ziemiach niemieckich i spowodowałoby utratę Berlina Zachodniego". Wypowiedział się również za jedynie ,,techniczną" stroną kontaktów z NRD, gdyż „nie można ce­mentować rozbioru, aby go następnie lepiej przezwyciężyć". Post'iłował natomiast poszukiwanie nowych dróg wyjścia w sprawie Niemiec z uwzględnieniem sfery radzieckich interesów oraz solidarność z zachod­nimi sojusznikami. W tej ostatniej wypowiedzi znalazł wyraz krytyczny stosunek SPD do polityki de Gaulle'a i poparcie dla USA. W dziedzinie wewnętrznej Erler wypowiedział się w imieniu kierownictwa partii, a wbrew stanowisku silnej opozycji w SPD, za ustawa o stanie w\ .iąt-kowym, postulując opracowanie nowego jej projektu. W. Brandt w rcfe-

256

racie na temat propozycji SPD w sprawie odnowy państwa, gospodarki i społeczeństwa, zarzucił CDU konserwatyzm w myśleniu i działaniu, uniemożliwiający rozwiązanie problemów państwowych. Zażądał od rzą­du zachódnioniemicckiego Erharda mniej strachu, a więc odwagi w po­lityce wschodniej. W podsumowaniu obrad W. Brandt postulował mody­fikacje doktryny Hallsteina, aby nie utrudniała ona polityki RFN wobec państw socjalistycznych47. Zapewniał też, że „naród niemiecki stawia wyżej pokój niż cele narodowe". ,

Uchwała Zjazdu w sprawach polityki zagranicznej, będąc oficjalnym wyrazem stanowiska partii w kampanii wyborczej 1965 r., postulowała trzy cele w zakresie polityki i bezpieczeństwa RFN: „zachowanie pokoju, zapewnienie wolności i pokojowe przeprowadzenie prawa do samostano­wienia dla całego narodu niemieckiego, które może być urzeczywistnie­niem tylko przez zjednoczenie Niemiec w warunkach zapewnionej wol­ności". Wypowiedziano się za rozbrojeniem, jednak pod warunkiem, żeby „nie umacniało podziału Niemiec". Specjalny punkt (7) określał pojedna­nie niemiecko-francuskie, wspólnotę europejską i solidarność atlantycką jako zlikwidowanie obawy przed narodem niemieckim dawnych jego przeciwników w wojnie na zachodzie. Uchwała podkreślała, że bez li­kwidacji takiej obawy w społeczeństwach krajów socjalistycznych nie dojdzie do zjednoczenia Niemiec i dobrosąsiedzkich stosunków w sercu Europy. SPD powitała z zadowoleniem utworzenie misji handlowych RFN w państwach Europy środkowo-wschocmiej w latach 1962-1963, maji-jC nadzieję, że rozszerzenie stosunków gospodarczych i kulturalnych polepszy klimat polityczny.

Uchwały XI Zjazdu SPD stanowiły potwierdzenie dotychczasowego stanowiska kierownictwa partii przeciw uznaniu granicy na Odrze i Ny­sie. W końcowym punkcie rezolucji postulowano uwolnienie polityki RFN w sprawie Niemiec i Europy od „paraliżujących wpływów" napięć we­wnętrznych, sporów i walk w obecnej koalicji rządowej. Uchwały XI Zjazdu ;i wypowiedzi .na nim w sprawie polityki wschodniej RFN do-ty-czyły zmian głównie formy przy zachowaniu dotychczasowej treści. Do­magano się bardziej elastycznych metod od polityki Schródera. Pewnego rodzaju novum Zjazdu w Karlsruhe w stosunku do lat 1960-1963 było unikanie podczas jego obrad ze strony przywódców SPD demagogii i an­tyradzieckich sloganów. Rewizjonistyczne hasła XI Zjazdu krajowego SPD w Karlsruhe znalazły żywy oddźwięk w kołach przesiedleńców. Wskazywał ma to artykuł Herberta Hupfci •— wiceprzewodniczącego ziom-kostwa Schlesiierów, a zarazom także działacza SPD, pt. Polityka na rzecz wypędzonych. Rok rozmów o wspólnej odpowiedzialności, opublikowany

257

w końcu grudnia na Jamach „Yorwarls" 4S. Hupka chwalił, że mapa Nie­miec ?. 1937 roku z napisem „dziedzictwo i misja" na Zjeździe w Karls-ruhe uwidoczniła każdemu, że SPD opowiada się całkowicie za pozycją prawną narodu niemieckiego. Chwalił również odpowiedź Brandta za­granicznym krytykom tej mapy, że przez rzut oka na nią goście dowiedzą ,się, jak bardzo Niemcy czekają na zawarcie traktatu pokojowego.

W latach 1964-1965 szczególnie silnie zaznaczyła się współpraca kie­rownictwa SPD ze związkami przesiedleńczymi. W propagandzie politycz­nej partii postulat przesiedleńczego Heimatrechtu występował obok za­sadniczego postulatu partii od 1945 roku o prawie Niemiec do samosta­nowienia. W. Brandt na zjeździe niemiecko-sudeckicj organizacji socjal­demokratycznej Seeliger Gemeinde w dniu 5 lipca 1964 roku określił ,,prawo samostanowienia i prawo do stron ojczystych jako cele i war­tości, które okażą się silniejsze niż traktaty wielkich mocarstw w prze­szłości" 40. W związku z proklamowanym przez ziomkostwa w 1965 ,,ro­kiem praw człowieka i rocznica wypędzenia ze stron ojczystych" kierow­nictwo SPD wydało l lutego 1965 roku specjalną odezwą, w której pod­kreślono, że ,,10 milionów spośród wypędzonych miało szczęście w nie­szczęściu znaleźć się po utracie swych stron ojczystych w wolnej części ojczyzny50. Dzięki temu los postawił przed nimi zadanie występowania o przywrócenie praw człowieka wszędzie tam, gdzie zostały one naruszo­ne lub zagrożone".

Współpracy z ziomkostwami nie zakłóciły wywiady wiceprzewodniczą­cego zarządu głównego i przewodniczącego frakcji poselskiej SPD w Bun­destagu F. Erlera na dwóch kolejnych konferencjach prasowych w dniach 14 i 18 I 1965 roku w Berlinie Zachodnim. Erler proponował w złożonych oświadczeniach na tych konferencjach podjęcie rozmów z Polską na te­mat niemieckiej granicy wschodniej jeszcze przed przystąpieniem do traktatu pokojowego31. Erler, podobnie jak poprzednio C. Schmid, łączył ściśle sprawę tej granicy ze zjednoczeniem Niemiec, liczył na korzystne porozumienie z Polakami w bezpośrednich negocjacjach. Deklaracja Erle­ra była konsekwencją jego poglądów o celowości posunięć w kierunku „wygrania dla sprawy zjednoczenia Niemiec narodowych interesów państw bloku wschodniego". Występował on też jako rzecznik przeko­nania ZSRR, że zjednoczone Niemcy jako gospodarczy i handlowy part­ner mogłyby mu przynieść więcej korzyści niż „strefa". Mimo iluzorycz-

258

ności pomysłów Erlera — prowadzenia dyskusji z Polakami w sprawach granic nie podlegających żadnym przetargom, wypowiedź jego ściągnęła gwałtowne ataki CDU i FDP oraz związków przesiedleńczych pomawia­jących Erlera o „politykę rezygnacji". Dla odparcia tych zarzutów rzecz­nik SPD Barsig składał zapewnienia o gotowości przestrzegania wezwań polityków CDU/CSU odnośnie do zaniechania indywidualnych wystąpień w sprawie granicy z Polską, a sam Erler już w swym drugim wywiadzie deklarował konieczność „walki .na wschodzie o każdy metr kwadratowy niemieckiej ziemi", co następnie powtarzał na łamach prasy 52.

W kampanii wyborczej do V Bundestagu w 1965 r. SPD wysuwając hasła rewizjonistyczne zabiegała, tak jak i CDU/CSU, o głosy przesiedleń­ców. Ogłoszenia wyborcze obu partii opublikował organ ziomkostwa Ober^chlesierów ,,Unser Ooerschlesien" 53. Hasła 'wyborcze CDU/CSU, za­wierały postulaty „czystego rewizjondzmu", przedstawiając zdjęcia pro­wokacyjnych drogowskazów do miast NKD l Polski, zakończone sloganem „Idzie o Niemcy — CDU/CSU".

Propaganda wyborcza SPD łączyła natomiast hasła rewizjonistyczne z postulatami dziedziny socjalnej. Ogłoszenia rewizjonistyczne SPD roz­poczynały zdjęcia z obrad z XI Zjazdu w Karlsruhe z mapą przedstawia­jącą Rzeszę w granicach z 1937 roku z podpisem „dziedzictwo i zadanie". W tekście podkreślano, że „takie było hasło i symbol Zjazdu ogólnokrajo­wego w Karlsruche, przy którym bledną gołosłowne oświadczenia mini­strów, których 16 lat polityki nie zbliżyło .Niemców do stron ojczystych". Reklamowano dalej prowadzoną przez Brandta politykę „małych kro­ków" w Berlinie w zakresie ludzkich kontaktów jako jedyne osiągnięcie pomimo przeszkód ze strony CDU/CSU. Poza tym hasłem „istnienia Nie­miec w granicach z 1937 r." w zabiegach o głosy przesiedleńców SPD lansowała postulat „nie ma polityki poza plecami wysiedlonych". Było to hasło Zjazdu wyborczego SPD w Dortmundzie w dniu 15 sierpnia 1965 r., na którym W. Brandt zapowiedział podjęcie przez przyszły rząd socjaldemokratyczny inicjatywy w sprawie zjednoczenia Niemiec w opar­ciu o granice z 1937 r.54 Całą kampanię wyborczą partii socjaldemokra­tycznej cechowała szczególnie bliska współpraca przywódców SPD i związ­ków przesiedleńczych. Czołowi przywódcy obu stron — W. Brandt i Wen-zel Jaksch występowali wspólnie na wiecach przedwyborczych. Obaj przywódcy opublikowali również w 1965 r. memoriały, których celem było skłonienie Polski i innych krajów socjalistycznych z wyjątkiem NRD

259

do akceptacji bońskiej koncepcji zjednoczenia Niemiec w zamian za eko­nomiczne koncesje i świadczenia zachodnioniemieckie 55. W memoriałach tych zakładano, że przy pomocy planów współpracy gospodarczej RFN

i całej Europy zachodniej z krajami socjalistycznymi uda się związać te państwa gospodarczo i kulturalnie z zachodem i „rozmiękczyć" Europę środkowo-wschodnią w partnerstwie poprzez uzależnienie ekonomiczne i w drodze wymiany dóbr.

Jaksch w swej książce-memoriale, snując plany finansowego i go­spodarczego rozmiękczenia Europy środkowo-wschodnicj. sugerował m. in. możliwość wykupienia lub co najmniej ekonomicznego uzależnie­nia terytoriów, do których zgłoszono roszczenia w RFN. Oba memoriały, zalecające ingerencję w sprawy wewnętrzne państw socjalistycznych ko­lidowały jaskrawo z zaleceniami SPD z lat 1957 -1959 dla polityki wschodniej RFN — unikania takiej ingerencji, co postulowano na łamach ,,Vorwarts" z 18 IX 1959 r. Sojusz i współpraca z ziomkostwami nie przyniosły jednak SPD zwycięstwa w wyborach do V Bundestagu 19 IX 1965 r.

Nowe warianty w polityce wschodniej SPD w stosunku do NRD i Pol­ski, nasuwające analogie do propozycji i postulatów tej polityki z lat 1956-1959, zaznaczyły się. dopiero wiosną 1966 r. 19 III 1966 r. zarząd główny SPD udzielił odpowiedzi na list otwarty Komitetu Centralnego SED z 7 II 1966 r. skierowany do delegatów XII Zjazdu federalnego SPD w Dortmundzie oraz członków i sympatyków socjaldemokracji, który opu­blikowano 11 II 1966 r. w prasie NRD 56. Pomimo zasadniczej rozbież­ności stanowisk obu stron i wzajemnych polemik doszło po raz pierwszy po II wojnie światowej do dyskusji partii robotniczych obu części Nie­miec i osiągnięcia wstępnego porozumienia w sprawie wymiany mówców obu stronnictw na wiece w Karl-Marx-Stadt (w dniu 14 VII 1966 r.) i Hanowerze (26 VII 1966 r.).

Nowe warianty w polityce wschodniej SPD wystąpiły zwłaszcza na XII Zjeździe federalnym partóii, obradującym w dniach 1-4 czerwca 1966 roku w Dortmundzie, który wyznaczył nowy etap tej polityki, W centrum uwagi Zjazdu znalazło się zagadnienie polityki w kwestii Niemiec i związane z tym nieodłącznie sprawy kontaktów SPD-SED.

260

Brandt w swym przemówieniu stwierdził, że SPD nie uznaje nadal faktu istnienia drugiego państwa niemieckiego, bronił tezy o wyłącznej repre- ~ zentacji narodu niemieckiego przez RFN i krytykował ustrój wewnętrzny NRD °7. Jednak ton jego wystąpienia był inny od poprzednich. Przewod­niczący SPD określił NRD jako drugą część .Niemiec z opuszczeniem na ogól dotychczasowej nomenklatury ,,Strefy", dyskryminującej to pań­stwo. Ostrzegał słuchaczy przed lekceważeniem NRD i niedostrzeganiem jej sukcesów od czasu wprowadzenia granicy państwowej w Berlinie. Odrzucając projekt rządu NRD konfederacji obu państw niemieckich, Brandt wysunął jako najbliższy cel polityki SPD w sprawach Niemiec ,,osiągnięcie częściowo uregulowanego i ograniczonego w czasie współ­istnienia obu części Niemiec".

Brandt w swym przemówieniu na XII Zjeździe SPD, krytykując po­litykę wschodnią RFN, zdobył się na znaczny realizm w ocenie sytuacji międzynarodowej i problemu granicy na Odrze i Nysie 68,

Stwierdził, że „odprężenie w stosunkach Wschód-Zachód ma pier­wszeństwo przed sprawą zjednoczenia Niemiec". W sprawie granicy na Odrze i Nysie przywódca SPD oświadczył: „uregulowanie pokojowe, gdy pewnego dnia nastąpi, wymagać będzie ofiar. Ofiary te zrozumiane zo­staną w świecie jako prąwnomiędzynarodowa cena za rozpoczętą przez Hitlera i przegraną wojnę. Sprawa ta ponadto związana jest ciasno i zbyt jednostronnie z kwestią granicy. W każdym razie jeśli chodzi o granicę, to niektórzy ludzie postępują w ten sposób jak gdyby posiadaliśmy te tereny na wschód od Odry i Nysy. W rzeczywistości nie mamy nawet tego, co leży między nami a Odrą i Nysą". Jeszcze dalej od Brandta poszedł w realistycznej ocenie problemu niemieckiego i granicy na Odrze i Nysie w wygłoszonym referacie Helmut Schmidt — przywódca SPD w Hamburgu i senator spraw wewnętrznych w tym mieście, a od Zjazdu w Karlsruhe członek „gabinetu cieni" 59 Brandta. Zjednoczenie Niemiec określił H. Schmidt jako możliwe jedynie w powiązaniu z odbudową Europy. H. Schmidt powiedział m. in.: „musimy się wystrzegać sennych marzeń. Poza naszym narodem niemieckim nie ma żadnego innego na­rodu w zachodniej i wschodniej Europie, który w całości lub w więk­szości uważałby przywrócenie jedności Niemiec za pilne zadanie między­narodowe. Tym bardziej nie ma narodu, który w tej sytuacji życzyłby sobie zlikwidowania linii Odra-Nysa". W przeciwieństwie do Zjazdu w

261

Karlsruhe na XII Zjeździe w Dortmundzie nie tylko nie padło żadne pro­wokujące słowo wobec Polski, ale przeciwnie podnieśli glos przedstawi­ciele lewicy SPD — Klaus Peter Schiitz z Berlina Zachodniego i Walter Miiller z Hesji. Korzystając z realistycznej oceny sytuacji przez Brandta i II. Schmidta, domagali się oni wręcz uznania granicy na Odrze i Nysie. Nie zabrali natomiast głosu obecni na Zjeździe przywódcy Związku Prze­siedleńców W. Jaksch i R. Rchs, bowiem nie było dla nich sprzyjającego klimatu.

XII Zjazd nie zmienił oficjalnie linii programowej wschodniej poliiyki partii, uwidocznił jednak zachodzące w niej zmiany — wycofywania się z zajmowanych pozycji skrajnie rewizjonistycznych w latach 1960-1965 i nawrotu do kursu elastycznych metod z okresu 1956-1959. Również w polityce wewnętrznej XII Zjazd nie zmienił przyjętego profilu SPD w programie godesbersldm, położył jednak kres dalszemu naśladow-nistwu CDU i zapoczątkował poszukiwanie nowych dróg i formuł w kie­runku powrotu partii do funkcji alternatywy rządzącej CDU, XII Zjazd oznaczał powrót partii do alternatywy zasad w stosunku do CDU po nie­powodzeniach w wyborach 1961 i 1965 z taktyką SPD — stawki jedynie na alternatywę osobistości.

Niekonsekwencje bądź też zła wola kierownictwa SPD storpedowały uchwałę XII Zjazdu o wymianie poglądów z SED, rozwiniętą w oświad­czeniu prezydium partii z 13 czerwca 1966 r. fi° Frakcja poselska SPD w Bundestagu poparła ustawę rządu Erharda, uchwaloną 23 czerwca 1966 r., w rnyśl której rząd RFN mógł przyznać prawo nietykalności po­szczególnym osobom przybywającym z NRD, a podlegającym ściganiu sądowemu w świetle ustaw RFN. Ustawa ta była potwierdzeniem rosz­czeń do podporządkowania obywateli NRD sądom RFN, a w myśl ustaw zachodnioniemieckich ściganiu sądowemu podlegali działacze SED. W tej sytuacji KC SED wykluczył oczywiście ewentualność potraktowania przez władze RFN swych przedstawicieli, mających udać się do Hanoweru na wiec SPD w dniu 26 lipca 1966 r., jako „przestępców korzystających z przyznanego im tylko czasowo i warunkowo glejtu nietykalności" 61.

Również w polityce wschodniej SPD zaznaczała się w drugim pół­roczu 1966 r. fluktuacja między oficjalnymi rewizjonistycznymi orien­tacjami z lat „dopasowywania się" do CDU, a poszukiwaniem nowych form i możliwości dialogu z państwami socjalistycznymi. 18 lipca 1966 r. Brandt jako przewodniczący partii wystosował list otwarty do członków SED. Na nową ofertę SED z 22 X 1966 r. podjęcia rokowań politycznych udzielono odpowiedzi wyrażając jedynie chęć publicznej dyskusji z SED,

262

a pomijając milczeniem zasadniczą sprawę rokowań obu rządów niemiec­kich i normalizacji wzajemnych stosunków62. 27 VIII 1966 w wywiadzie radiowym H. Wehner oświadczył, że RFN powinna złożyć deklaracją o rezygnacji z użycia siły, dotyczącą także NRD, a 11 X 1966 r. w rozmowie z dyrektorem rozgłośni Siidwestfunk uznał on za możliwe utworzenie wspólnoty gospodarczej RFN-JNRD oraz wszczęcie rokowań obu stron na szczeblu ministerialnym, co spowodowało ostrą reakcje CDU d3. Natomiast Brandt, który w swym przemówieniu w Berlinie Za­chodnim w dniu 20 października 1966 r. zapewniał, że celem jego jest osiągnąć „uregulowane współistnienie w Niemczech", odrzucił z kolei kategorycznie żądanie podsekretarza stanu w rządzie NRD W. Kohla nawiązania normalnych stosunków dyplomatycznych między NRD a Se­natem Berlina Zachodniego jako warunku zawarcia nowego porozumie­nia w sprawie przepustek świątecznych 64.

W stosunku do Polski H. Wehner w wywiadzie radiowym udzielonym T IX 1966 r. rozgłośni DeutschlaTidfunk odrzucił ,,warunki 'W,r:lępr.e" strony polskiej normalizacji stosunków obu państw: uznania granicy ,'ia Odrze i Nysie, uznania NRD i „wyłączenia" Berlina Zachodniego z RFN 6-\ Większe perspektywy porozumienia dostrzegał w prowadze­niu pertraktacji RFN z CSRS, ale tutaj nie zdradzał także chęci »j zna nią za nieważny od początku układu monachijskiego. H. Schmidt w artykule opublikowanym w ,,Die Zeit" i wywiadzie udzielonym 28 IX 1966 r. „Bonner Rundschau" uważał wymianę deklaracji między Polską i RFN o wyrzeczeniu się stosowania przemocy za pożądaną dla poprawy klimatu, odrzucał jednak także wspomniane „warunki wstępne'" strony polskiej i sceptycznie zapatrywał się na osiągnięcie porozumienia obu państw66. Nadzieje dla polityki wschodniej RFN łączył z dążeniami do „usamodziel­nienia się" Rumunii i CSRR, za przykładem których — liczył — pójdą Węgry i Bułgaria. Koncepcje H. Wehnera, H. Schmidta i dalszych przy­wódców SPD akceptowały w zasadzie kierunek polityki wschodniej Erharda-Schrodera w stronę Rumunii, Węgier i Bułgarii, dostrzegając również szansę powodzenia w stosunkach z CSRS. Aprobując inicjatywę i sondaże Bonn w sprawie nawiązania stosunków dyplomatycznych z Ru­munią, SPD starała się zdopingować rząd do podjęcia decyzji w tej spra­wie G7.

263



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
ROZWÓJ SOCJALDEMOKRATYCZNEJ PARTII NIEMIEC (4) doc
ROZWÓJ SOCJALDEMOKRATYCZNEJ PARTII NIEMIEC (3) doc
ROZWÓJ SOCJALDEMOKRATYCZNEJ PARTII NIEMIEC (2) doc
ROZWÓJ SOCJALDEMOKRATYCZNEJ PARTII NIEMIEC
Socjaldemokratyczna Partia Niemiec
SOCJALDEMOKRATYCZNA PARTIA NIEMIEC, materiały z zajęć WSPiZ, nauki polityczne
Możliwość wspomagania rozwoju socjalno, DOGOTERAPIA
engels rozwoj socjalizmu od utopii do
Engels Rozwoj socjalizmu, Od utopii do nauki
Fryderyk Engels Rozwój socjalizmu od utopii do nauki
Fryderyk Engels – Rozwój socjalizmu od utopii do nauki (1880 rok)
Engels Rozwój socjalizmu od utopii do nauki
Lew Trocki – Drobnomieszczańska opozycja w socjalistycznej partii robotniczej Stanów Zjednoczonych (
Fryderyk Engels Rozwój socjalizmu od utopii do nauki
PROGRAM NIEZALEŻNEJ SOCJALISTYCZNEJ PARTII PRACY

więcej podobnych podstron