Ks. Marek Skierkowski „Gdzież jest, o śmierci, twoje zwycięstwo?” (1 Kor 15,55a)
Zmartwychwstanie Chrystusa w refleksji teologicznofundamentalnej.
(powtórka ze wszystkich 48 stron artykułu; czyli warto przeczytać, bo to tylko drobny zarys treści)
Wiara w Zmartwychwstanie Jezusa nie jest wiarą, która wytworzyła się w Kościele; jest to wiara, wokół której ukształtował się sam Kościół.
1. Świadectwa Nowego Testamentu.
Trzy schematy teologiczno-terminologiczne pisania o zmartwychwstaniu:
Schemat wskrzeszenia z martwych (horyzontalny) - opiera się na następstwie czasowym to, co było przedtem - to, co było potem: Chrystus umarł i zmartwychwstał trzeciego dnia (np. 1 Kor 15,4). Podkreśla identyfikację cielesną Zmartwychwstałego z Ukrzyżowanym.
Schemat wywyższenia (wertykalny) - na antytezie (poniżenie - wywyższenie). Chrystus uniżył się, aż do śmierci krzyżowej, ale został wywyższony w chwale (np. Flp 2,6-11). Akcentuje przemianę, dzięki której Ukrzyżowany stał się Panem wszechświata.
Schemat powrotu do życia (najmniej adekwatny; zależny od dwóch poprzednich) - redukuje zmartwychwstanie do zwykłego wskrzeszenia. Odwołuje się do starotestamentalnej koncepcji Boga, sprawiającego, że człowiek umiera i odzyskuje życie: Chrystus umarł i powrócił do życia (np. Rz 14,9).
Czasem i te dwa pierwsze schematy łączą się ze sobą tworząc schemat mieszany (np. Ef 1,20-22).
Najsłynniejsza i najstarsza formuła (swoistego rodzaju pierwotna forma Ewangelii; na długo przed Pawłem i spisaniem) zmartwychwstania, tzw. Credo Korynckie (1 Kor 15,3b-5): „(3b) Chrystus umarł za grzechy nasze według Pism, (4) i że został pogrzebany, i że jest wskrzeszony dnia trzeciego według Pism, (5) i że dał się widzieć Kefasowi, potem (tym) Dwunastu.”
Uważa się, że powstało w pierwszych latach po zmartwychwstaniu Jezusa.
Analiza teologiczna Credo:
Dał się widzieć - analiza (greckie słowo można tłumaczyć, jako „był widziany”, lub czynnie „dał się widzieć”, druga forma odczytania wydaje się być poprawniejsza)
Jest wskrzeszony (zmartwychwstał) dnia trzeciego według Pism. - analiza (analogicznie, jak wyżej; czasownik w formie biernej oznaczający „został wskrzeszony” w grece hellenistycznej przybiera również sens zwrotny: „wskrzesił się”, „zmartwychwstał”)
W odniesieniu do Dnia trzeciego można wyróżnić pięć kierunków interpretacji (egzegetyczny, antropologiczny, historyczny, historiozbawczy i mitologiczny)
egzegetyczny (egzegeza „proroctw biblijnych” NT - Jezusowe zapowiedzi męki, alegoria o Świątyni zburzonej i odbudowanej w trzy dni; porównania do długości pobytu Jonasza w rybie; „najdokładniejsze” proroctwo ST: Oz 6,1-2 - dopiero Tertulian (II w.) je odkrył)
antropologiczny (zgodnie z przekonaniem żydowskim, czwartego dnia po śmierci następuje rozkład ciała)
historyczny i historiozbawczy (zmartwychwstanie cielesne mogło się odbyć drugiego lub pierwszego dnia po śmierci; K.Lehmann akcentuje głównie treść teologiczną wyrażenia: dnia trzeciego i relatywizuje jej sens czasowy; Trzeci dzień w historii zbawienia oznacza bowiem moment (niekoniecznie trzeciego dnia), w którym Bóg dokonuje zmiany biegu dziejów)
mitologiczny (w mitach pojawiały się wzmianki o okresie 3 dni np. Adonis, za zgodą Zeusa, miał przybyć ze świata zmarłych do ukochanej Afrodyty właśnie trzeciego dnia po swojej śmierci; albo opowieść o ptaku Feniksie. Jednak w 1 połowie I w. nie istniał w Palestynie żaden ślad kultu boga umierającego i powracającego do życia. Ponadto idee, chrześcijańska i pogańska, są od siebie zasadniczo różne; stąd Jezus bezwzględnie musi być interpretowany na judaistycznym, nie hellenistycznym tle.)
Według Pism
dla pierwszych chrześcijan argumentami z Pism były przede wszystkim teksty starotestamentalnych proroctw dotyczących wywyższenia Mesjasza
Pierwsi chrześcijanie pojmowali zmartwychwstanie Jezusa nie jako reanimację, zwykłe ożywienie zwłok, ale jako chwalebne i ostateczne przekształcenie oraz antycypację powszechnego i chwalebnego zmartwychwstania.
Koloryt środowiskowy poszczególnych katechez (nauk) - jeśli były kierowane do Żydów, zawierają więcej argumentów z Pism, a jeśli do pogan, mocniej odwołują się do filozofii.
Ciągła narracja, która biegła od wjazdu do Jerozolimy aż do odkrycia pustego grobu teraz się urywa. Odtąd mamy raczej zbiór oderwanych epizodów. Ewangeliści próbując splatać te epizody w jedną całość zaczynają „gubić się w zeznaniach”. I pomiędzy ich relacjami paschalnymi zachodzą spektakularne rozbieżności (np. pora udania się kobiet do grobu, ich liczba i imiona, cel wizyty, co zobaczyły przy grobie, dialog z aniołami, ich reakcja).
Dawniej te rozbieżności traktowano, jako potwierdzenie prawdziwości relacji o zmartwychwstaniu; ewangeliści niezgodni w mało ważnych szczegółach, zgodni są w tym, co stanowi istotę opowieści.
Dziś sądzi się, że dodawanie przez nich pewnych szczegółów zależało od tego, do kogo pisali, miały też swój cel teologiczny (np. trzęsienie ziemi (u Mateusza), gdy anioł odsuwał głaz przed kobietami miało wyrażać potęgę Boga). Były próby rekonstrukcji „przed-Markowego” dokumentu opisującego zdarzenia po zmartwychwstaniu [po prostu wycięto niepotrzebne opisy, szczegóły i powstała krótka, zgrabna relacja].
Perspektywy teologiczne poszczególnych ewangelistów obecne w narracjach wielkanocnych:
Mk 16,1-20 - pierwszych 8 wersetów na pewno wyszło spod ręki św. Marka, jednak co do pozostałych 12, powstałych dopiero na początku II w., istnieją spore wątpliwości. Dłuższego zakończenia nie znali m.in. Euzebiusz z Cezarei i Hieronim, a także brakowało go w szeregu odpisów starożytnych. Różnią się też językiem i stylem od całej Ewangelii. Być może stanowią próbę odtworzenia zagubionego fragmentu.
Mt 28,1-20 - dominują tu elementy apologetyczno-polemiczne wobec urzędowych kół żydowskich: anioł Pański to gwarant objawianej prawdy, trzęsienie ziemi to oznaka Bożej wszechmocy, a pogłoska o kradzieży ciała Jezusa, to oszustwo.
Łk 23,56b-24,53 - narracja ma charakter parenezy (pouczenia i zachęty).
J 20-21 - cała ta Ewangelia przedstawia udramatyzowana historię Bożego Objawienia. Następuje tu przesunięcie akcentu z chrystofanii na pusty grób. Większa waga dla poznania rozumowego. Tomasz, (jako niejako pierwszy teolog fundamentalny), szuka racjonalnego uzasadnienia swojej wiary [„błogosławieni Ci, którzy nie widzieli, a uwierzyli” hehe ;P ].
NT nie relacjonuje nigdzie samego aktu Chrystusowego powstania z martwych (gdyż nikt nie mógł go widzieć). Odróżnia to księgi kanoniczne od apokryfów, które niekiedy podają go ze szczegółami (jak np. apokryficzna Ewangelia św. Piotra).
2. Chrystofanie.
Stanowiły zasadniczy sposób dojścia pierwszych chrześcijan do stwierdzenia faktu Chrystusowego powstania z martwych i działały jako największy katalizator wiary paschalnej.
Błędne ujęcia ich natury:
że są to złudzenia, czy też oszustwa (Celsus)
że są to wizje subiektywne spowodowane poczuciem winy, bądź tęsknotą
że są to wizje obiektywne; zsyłana przez Boga jasność, wizja światła (zakamuflowana forma wizji subiektywnych)
że Jezus zmartwychwstał w kerygmie - czyli, że Zmartwychwstanie ma swoje miejsce jedynie na piśmie, jako wyraz wiary apostołów
że jest to jedynie forma literacka
lub, że wynika z żydowskiego przekonania o przywracaniu przez Boga do życia jednostek niesprawiedliwie zgładzonych.
Wszystkie te ujęcia są nie do utrzymania.
Coś musiało się wydarzyć, że uczniowie zasmuceni i przerażeni nagle stali się odważni i „wygadani”.
Gdyby nie chrystofanie apostołowie mogliby proklamować jedynie Jezusa, jako usprawiedliwionego proroka-męczennika, a nie obce judaizmowi oredzie o zmartwychwstaniu ukrzyżowanego Mesjasza.
K.Rahner:
Chrystofanie były jedyne w swoim rodzaju
były przypisane do określonego etapu historii zbawienia
więcej można powiedzieć o znaczeniu chrystofanii niż o ich naturze.
Zmartwychwstały Jezus był fizycznie ten sam - ślady męki, jednakże odmienny - z początku nie poznawali Go. Materialny - jadł, ale też i przechodził przez zamknięte drzwi.
Rozstrzyganie, kto pierwszy Go ujrzał po zmartwychwstaniu.
Stara tradycja podaje, iż bez wątpienia tą osoba był św. Piotr. Jednak późniejsze badania stwierdzają, że jednak pierwsza była Maria Magdalena. Pojawia się, więc konkluzja kompromisowa; pierwszym nieoficjalnym świadkiem była M.M., jednak pierwszym oficjalnym był Piotr [i wszyscy zadowoleni, choć o tej godzinie nie bardzo łapię, jakie to miało znaczenie].
Kiedy skończył się okres ukazywań?
Łukasz podaje, że chrystofannie i Wniebowstąpienie odbyły się w ciągu jednego dnia; Dzieje wymieniają: „czterdzieści dni” (1,3) „wiele dni” (13,31), czy bez bliżej określonego czasu trwania (10,41). Dla Łukasza wniebowstąpienie oznacza kres ukazywania się Zmartwychwstałego, a późniejsze (o około 3 lata) spotkanie Chrystusa z Szawłem, pod Damaszkiem, stanowi swego rodzaju wyjątek [swoją drogą, tu się ukazał, jako światło i głos, nie jako człowiek; przynajmniej, nie w pełnym wymiarze].
3. Odkrycie pustego grobu.
Odkrycie przez kobiety [ano ciekawostka] pustego grobu jest drugim pod względem ważności, chociaż pierwszym pod względem chronologicznym, znakiem wskazującym, że Pan rzeczywiście zmartwychwstał.
Ataki:
że ciało Jezusa zostało wykradzione
że ogrodnik, w trosce o swe uprawy, chroniąc je przed ewentualnymi pielgrzymami, przeniósł ciało w nieznane miejsce [a to ci heca...]
twierdzenie, że ten grób był prowizoryczny (wstępny), a ciało przeniesiono do właściwego i kobiety o tym nie wiedziały
teza śmierci pozornej Jezusa (letargu) [ogólnie czytając pomysły, co też Jezus uczynił i gdzie się udał po obudzeniu się z tego letargu można się nieźle uśmiać - najlepsza jest chyba teza o jego powrocie do Japonii, gdzie zresztą wcześniej przebywał 11 lat, zanim udał się do Palestyny, gdzie zamiast niego dał się ukrzyżować Judasz...]
albo też, że cała narracja o pustym grobie jest tworem czysto literackim (sugestie, że Jezusa pochowano w jakimś nieznanym zbiorowym grobie, lub też pozostawiono na krzyżu).
Pozostawianie ciał na krzyżach było zgodne z ogólnym zwyczajem rzymskim, jednak w Palestynie bywało inaczej. Żydzi dbali o szybkie chowanie ukrzyżowanych, gdyż wedle Prawa, powinni być pochowani jeszcze tego samego dnia; nie zostawać na noc. Namiestnicy rzymscy zgadzali się czasem na pogrzeb ukrzyżowanego. Tak też, wg ewangelijnych relacji, postąpił Piłat, wydając ciało Józefowi z Arymatei, w odpowiedzi na jego prośbę.
Jest rzeczą karkołomną twierdzić, iż rzymscy żołnierze oraz przeciwnicy Jezusa nie dopilnowali wykonania egzekucji (choćby to przebicie boku włócznią).
A jeszcze bardziej absurdalne jest twierdzenie, że po obudzeniu z takiego letargu Jezus, jako ledwo żywy, potrzebujący natychmiastowej opieki lekarskiej, mógłby przed apostołami sprawiać wrażenie Zwycięzcy śmierci, Księcia Życia...
Gdyby zaś św. Marek chciał „zmontować” opowiadanie o pustym grobie „z niczego”, to z pewnością nie uczyniłby świadkami kobiet, których świadectwo, w kulturze żydowskiej tamtych czasów, nie miało żadnej wartości prawnej.
Znaczenie:
Pusty grób, to przede wszystkim pierwszy krok na drodze ku poznaniu faktu zmartwychwstania; nie dowód, lecz znak.
Wskazuje on także na osobową ciągłość między Jezusem ukrzyżowanym i Chrystusem Zmartwychwstałym.
W.Pannenberg - orędzie paschalne ze względu na semickie rozumienie człowieka nie utrzymałoby się w Jerozolimie nawet przez godzinę, gdyby odkrycie pustego grobu nie było faktem powszechnie znanym.
Odkupienie, nie jako ucieczka ze świata naznaczonego złem, a jako jego transformacja. Przebóstwienie człowieka w jego wymiarze duchowym i materialnym. Jezus czyni się wiarygodnym, jako Odkupiciel.
4. Historia i wiara w teologii zmartwychwstania.
Nowy Testament oferuje dwa znaki, które doprowadziły pierwszych chrześcijan do stwierdzenia faktu zmartwychwstania Jezusa i wiary paschalnej: chrystofanie i odkrycie pustego grobu.
Nikt nie był naocznym świadkiem samego wydarzenia zmartwychwstania.
Trzeba wykluczyć dwa ujęcia skrajne; ujęcie czysto racjonalistyczne i ujęcie czysto fideistyczne.
Wiara jest stanowczo czymś więcej niż tylko umysłowym przyjęciem prawdy o przeszłych faktach i stanowi dar Boga.
Ale też Bóg nie znosi praw rozumu ludzkiego, lecz właśnie za pośrednictwem naszego intelektu użycza wiarygodności decyzji przyjęcia Jego objawienia.
W.Marxsen: „Sprawa Jezusa trwa nadal“ (Die Sache Jesu geht weiter).
Zakończenie
Chrystus rzeczywiście zmartwychwstał. „Zwycięstwo pochłonęło śmierć” (1 Kor 15,54). Alleluja!
1/3