Błogosławiona Hiacynta Marto Kto nauczył cię tylu rzeczy?
Dział w Promyku Jutrzenki "Dziecięca Krucjata Niepokalanej"
21 stycznia 1920 roku Hiacynta została przewieziona do Lizbony. Tam początkowo umieszczono ją w sierocińcu Matki Bożej Cudownej, a później - 2 lutego w szpitalu. W sierocińcu odwiedzała Hiacyntę siostra Maria da Godinho, która rozmawiała z nią i sporządziła z tych rozmów notatki. Oto niektóre wypowiedzi małej Hiacynty:
Grzechy, które prowadzą najwięcej dusz do piekła, są to grzechy cielesne.
Przyjdą mody, które będą bardzo obrażać Pana Jezusa. Osoby, które służą Bogu, nie powinny ulegać modzie. Kościół nie ulega modzie. Pan Jezus jest zawsze taki sam.
Grzechy świata są ogromne.
Gdyby ludzie wiedzieli, co to jest wieczność, uczyniliby wszystko, aby zmienić sposób życia.
Ludzie skazują się na potępienie, ponieważ nie myślą o śmierci Pana Jezusa i nie czynią pokuty.
Wiele małżeństw jest złych, nie podobają się one Panu Jezusowi i nie są z Boga.
Matka Boża powiedziała, że na świecie jest wiele wojen i niezgody. Wojny nie są niczym innym jak karami za grzechy świata.
Matka Boża już nie może powstrzymać karzącego ramienia swego ukochanego Syna, które zawisło nad światem.
Trzeba pokutować. Jeżeli ludzie się poprawią, Pan Jezus może jeszcze oszczędzić świat, ale jeżeli się nie poprawią, nadejdzie kara.
Pan Jezus jest głęboko oburzony grzechami i zbrodniami, które są popełniane w Portugalii. Dlatego też straszliwy kataklizm społeczny grozi naszemu krajowi, a zwłaszcza Lizbonie. Wydaje się, że wybuchnie jakaś anarchistyczna lub komunistyczna wojna domowa, razem z grabieżami, rzezią, pożarami i wszelkimi formami zniszczenia. Stolica zamieni się w prawdziwe odbicie piekła. Gdy obrażona Sprawiedliwość Boża ześle tak straszliwą karę na Lizbonę, niech uciekają wszyscy, którzy będą w stanie uciec z tego miasta. Kara teraz przepowiedziana, powinna być ogłaszana stopniowo, z odpowiednią dyskrecją.
Jeżeli ludzie nie poprawią się, Matka Boża ześle na świat karę, która nie będzie miała sobie równej, a krajem najpierw nią dotkniętym będzie Hiszpania. Zwracając się do s. Marii, Hiacynta mówiła:
Matko moja, módl się za grzeszników! Módl się dużo za księży i za zakonników! Księża powinni się zajmować wyłącznie sprawami Kościoła. Powinni być czyści, bardzo czyści. Nieposłuszeństwo księży i zakonników wobec ich przełożonych i wobec Ojca Świętego bardzo obraża Pana Jezusa.
Moja Matko, módl się dużo za rządy! Biada tym, którzy prześladują religię Naszego Pana! Jeżeli rząd zostawi Kościół w spokoju i da wolność świętej religii, to Bóg będzie mu błogosławił.
Moja Matko, nie szukaj luksusu, uciekaj od bogactw. Bądź przyjaciółką świętego ubóstwa i ciszy!
Bądź miłosierna, nawet dla tych, którzy są źli.
Nie mów źle o nikim i unikaj tych, którzy obmawiają.
Bądź bardzo cierpliwa, ponieważ cierpliwość prowadzi do nieba.
Umartwianie się i ofiary podobają się bardzo Panu Jezusowi.
Spowiedź jest sakramentem miłosierdzia. Dlatego też należy podchodzić do konfesjonału z zaufaniem i radością. Bez spowiedzi nie ma zbawienia.
Matka Boża pragnie więcej dziewiczych dusz, które złączą się z Nią w ślubie czystości.
Aby być zakonnicą, trzeba być bardzo czystą duszą i ciałem.
A czy ty wiesz, co znaczy być czystą?- zapytała s. Maria. - Tak, wiem. Być czystym na ciele, znaczy utrzymywać schludność. Być czystym duchowo, znaczy nie popełniać grzechów, nie patrzeć na to, czego nie powinno się oglądać, nie kraść, nigdy nie kłamać, zawsze mówić prawdę bez względu na to, ile to może kosztować...
Ktokolwiek nie spełnia obietnic danych Matce Bożej, nigdy nie będzie miał szczęścia w swoich sprawach. - Lekarze nie będą mieć światła, aby dobrze leczyć chorych, gdy nie będą kochać Pana Boga.
Kto nauczył cię tylu rzeczy? - zapytała siostra Maria. - Matka Boża, ale o niektórych rzeczach pomyślałam sama. Bardzo lubię myśleć.
oprac. o. Oskar