19. J. Kochanowski, Z łacińska śpiewa Słowian Muza, przeł. L. Staff, Warszawa 1982 - Liryki, oprac. Karolina Skutnik
Liryki zawierają 12 utworów (ody) . Pierwsza z nich to „Do króla Henryka Walezego bawiącego we Francji”, ostatnia zaś nosi tytuł: „ O zdobyciu Płocka”. „Liryki” kończy utwór pt. „Francuzowi kraczącemu odpowiedź”.
ODA-utwór liryczny, który charakteryzuje się wzniosłością tematu i stylu, sławi ideę, wydarzenie lub czas. Zwykle cechuje ją także zbiorowy podmiot wypowiedzi. Należała do najpopularniejszych form poezji klasycznej. W Starożytnej Grecji i w starożytnym Rzymie oda była w przeciwieństwie do hymnu utworem o tematyce świeckiej, wychwalającym np. miasta, ludzi lub pewne pojęcia abstrakcyjne. Charakteryzuje się zawartością elementów pochwalnych, patosem, śpiewnością i melodyjnością. Zrytmizowanie osiągnięte jest za pomocą regularności wersyfikacyjnej i stałego miejsca średniówki.
Ody wydane zostały w 1580 w Drukarni Łazarzowej w Krakowie (1584 elegie- mimo, że powstały one wcześniej niż ody wydane zostały później).
ODA I „DO KRÓLA HENRYKA WALEZEGO”:
Kochanowski, będący zwolennikiem Henryka Walezego, wzywa króla, by powrócił do Polski (po tym, jak Walezy uciekł do Francji). Opisuje go jako monarchę potężnego i wspaniałego, mówi o tym, że naród rozpacza po jego odejściu, tęskni za nim i prosi go o powrót. Podmiot liryczny wspomina wspaniałe czasy kiedy Walezy rządził Polską, mówi o tym, że przed potęgą króla ugięła się nawet „wyniosła Moskwa”. Wyraża także nadzieję, iż będzie mu dane dożyć dnia, w którym Walezy pokona wrogów Polski i nadejdą wspaniałe dla niej czasy.
ODA II „NA BOGI ZWODNICZE” :
Pierwsze trzy strofy to wspomnienie greckich bogów i darów, które otrzymywali od nich ludzie.
„Wierzyły dawne wieki, że bogactwem
Obdarza Jowisz, czerstwe moce ciała
Darem są syna Latony [Apollona], a wdzięków
Użycza Wenus z fal morskich powstała.”
Podmiot liryczny wspomina także, Marsa - boga wojny. Obecnie jednak bóstwa już nie istnieją, ponieważ zniszczył je nieubłagany czas, który odsyła w niepamięć zwłaszcza to, co ulotne, zmyślone, nie utrwalone. W piątej strofie zwraca się do Boga, stwórcy świata i przyrody, Króla który nie ma początku a więc nigdy nie będzie mieć końca. Jedynie Bóg jest wartością stałą, on nigdy nie przeminie. Jemu ludzie nie składają już krwawych ofiar (jak w przypadku bogów mitycznych), gdyż jedynie czyste serce jest w stanie przebłagać Pana i przez nie tylko jesteśmy w stanie uzyskać zbawienie w jego królestwie. Ostatnie dwa wersy utworu są wyraźną prośbą podmiotu lirycznego o to aby dobry Bóg osłodził żywot ludzki na ziemskim padole, tym którzy na to zasługują, jego „wybrańcom”.
ODA III „NA ZJAZD STĘŻYCKI”:
Utwór rozpoczyna krótki opis polskiej ziemi:
„Tam, kędy Wisła z Falami się łączy
Krętego Wieprza i wędrowca wita”.
Polaków określa jako twardych sarmatów, wspomina także jak zostali „porzuceni” przez króla Walezego, naród porównuje do stada owiec, które opuścił pasterz. Podmiot liryczny w piątej zwrotce zwraca się do Boga z prośbą aby zechciał sprawić, żeby król powrócił do swoich poddanych. Gdyby jednak okazało się to nie możliwe to chciałby jedynie aby naród wybrał innego władcę (zjazd w Stężycy został zwołany w 1575 r. w następstwie wyjazdu z Polski w czerwcu 1574 t. Henryka Walezego, który udał się do Francji, aby objąć tron po śmierci brata Karola IX). Podmiot liryczny przestrzega także przed złym wyborem, ponieważ wielu chciałoby rządzić jedynie dla własnych korzyści. Pojawia się motyw państwa, jako okrętu.
ODA IV „DO ZGODY” :
Oda napisana prawdopodobnie pod wrażeniem sporów na zjeździe stężyckim z roku 1575 (zwołany po wyjeździe w czerwcu 1574 roku Henryka Walezego, który udał się do Francji, aby objąć tron po śmierci brata Karola IX). Utwór rozpoczyna apostrofa do uosobionej Zgody - „bogini, niebios chluby”, „łaskawych niebios słodkiego daru”, „Fortuny pełnej przychylności”, ona tylko w tłumie gniewu może załagodzić, oddalić wojnę, obronić ziemie, połączyć kochanków, wychować synów, chroni przed najazdem i przemocą, bo zgoda wewnętrzna pomaga skupić się na zewnętrznym nieprzyjacielu. Pokój to „jej dziecię” nad nią krążą wiara i miłość. Prosi o pomoc dla Polski „Spójrz na Polaka I uśmierz narodu | Ślepe rozkosze.” Wzywa Zgodę aby skierowała naród do walki z nieprzyjacielem (Turcy, Tatarzy) a nie przeciwko sobie.
ODA V „DO MIKOŁAJA FIRLEJA SYNA WOJEWODY KRAKOWSKIEGO” :
Utwór rozpoczyna opis obumierającej przyrody- pola i lasy dręczy pragnienie, panuje upał, nie ma wiatru. Jedynie jawor rozpościerający swoje korzenie jest źródłem gęstej zieleni i zarazem schronienia, tu w cieniu zieleni legną Polacy pomiędzy „białymi liliami” (symbol niewinności, czystości, zmartwychwstania ale też nadziei) a „czerwonymi różami”(w chrześcijaństwie symbol męczeństwa), aby pić „trunek boski”, bawić się, śpiewać, tańczyć, grać na lirze. Podmiot liryczny w ostatniej zwrotce poucza, że w taki oto sposób należy spędzić ten dzień, aby uciec od trosk, które przyniesie jutro. Pointa utworu brzmi:
„Niechaj od ciężkich trosk serce uciecze,
Jutro ze zbroi otrzeć pył i rdzawe
Oczyścić miecze”.
ODA VI „NA ZJEŹDZIE WARSZAWSKIM”:
Utwór dotyczy elekcji Batorego i Maksymiliana Habsburga (po ucieczce Walezego)oczekiwano przez pewien czas na jego powrót, ale wobec braku chęci Walezego do powrotu, na przełom maja i czerwca 1575 roku zwołano zjazd generalny do Stężycy, na którym zdecydowano o przeprowadzeniu kolejnej elekcji w 1575 pod Wolą koło Warszawy). Podmiot liryczny w pierwszej zwrotce wyraża swoją obojętność co do kandydata na króla, gdyż jest poetą. Nie ważne, który z kandydatów zwycięży, ponieważ to Bóg przynaje tron. Poeta pragnie jedynie zgody obywateli, powrotu do starego ładu (czasy Zygmunta Augusta). Wyraża nadzieję na to, że nowy król będzie umiał nakłonić naród to tego aby wyzbył się chciwości, przepychu a skłonił się ku pokorze, prostocie, godności , cnocie i miłości. Poeta wspomina także Turków, wyraża nadzieję na ich pokonanie. Ostatnie dwa wersy:
„I konie w krwi, i Scytów w ucieczce za siny
Don dwuramienny”.
ODA VII „DO LIKI”:
Utwór rozpoczyna apostrofa do Liki- kobiety nie młodej, której uroda już przeminęła. Podmiot zwraca się Liki z wyrzutem, że wtedy gdy była piękna i młoda, wolała innego- Demochara i nie zwracała uwagi na podmiot, który zakochany do szaleństwa, zabiegał o jej względy. Teraz jednak, kiedy uroda przeminęła a kochanek opuścił ją wzywa podmiot i pragnie jego miłości. Podmiot liryczny nie jest już przychylny dawnej ukochanej utwór kończy się słowami: „Inny się obżarł mięsem, a ja mam gryźć kości.” Utwór stychiczny (pozostałe ody są stroficzne), pisany trzynastozgłoskowcem.
ODA VIII „DO ANDRZEJA PATRYCKIEGO”:
Andrzej Patrycy Nidecki był filologiem, pisarzem i wydawcą. Pod koniec życia także biskupem i przyjacielem Kochanowskiego. Oda powstała w związku z przyjęciem przez niego święceń kapłańskich w 1573 r. Podmiot liryczny zastanawia się, dlaczego Patrycy wybrał życie duchownego, porzucając filozofię, by poświęcić się kapłaństwu. Radzi, by wrócił do tego co kiedyś posiadał (nauka), nie dbając o bogactwa, gdyż za przepłynięcie Styksu zapłaci tylko obola. Zdaniem poety Patrycy będzie szczęśliwszy, wtedy gdy będzie zajmował się tym co naprawdę potrafi i kocha - nauką.
ODA IX „DO WENERY” :
Podmiot zwraca się do Wenus z prośbą aby zaniechała zsyłania cierpienia na jego udręczoną duszę. Podmiot liryczny prosi boginię, aby oddaliła od niego udręki związane z nieszczęśliwym lokowaniem uczuć. Wenus jako królowa wzniosła, córka gromowładcy, w złotym rydwanie ciągniętym przez wróble może usłuchać jego prośby, bądź też nie. Poeta jednak mimo to wyraża nadzieję, że będzie mu przychylna i oddali od niego troski. Stroficzny ze strofą saficka (tzn. cztery wersy - 3 *jedenastozgłoskowiec + 1 *pięciozgłoskowiec) , rymy Abcb.
ODA X „NA WIEŚ PROMNIK”:
Podmiot liryczny wychwala zalety wsi Promnik. Zachwyca się jej wspaniałością. Wita „ustronie pracy”, „rodzicielkę ciszy” i „matkę wczasów”. Samuel Maciejowski, biskup krakowski, od 1547 r. kanclerz koronny, ok. 1546 r. zbudował we wsi Prądnik w pobliżu Krakowa zamek, będący rezydencją biskupów krakowskich. Panuje nastrój sielankowy. Podmiot liryczny wyraża nadzieję, że ciesząc się życiem i urokami wsi jej pan (tu Maciejowski) dożyje starości.
ODA XI „NA KONIA”:
Podmiot liryczny narzeka na konia, który potyka się na gładkiej drodze i jest bardzo płochliwy. Nazywa go hańbą czworonogów i nieszczęsnym potomkiem szkapy Sejana (powinno być Sejusza - właściciela konia, którego kolejnych posiadaczy spotykały nieszczęścia; stąd Rzymianie mawiali na pechowca: właściciel konia Sejusza). Podmiot twierdzi, że szkapa nie nadaje się ani na wojnę ani do cyrku ani na wyścigi, uważa, że nie można zaufać koniu nawet podczas przejażdżki do sąsiadów . Podmiot liryczny zwraca się do nimfy aby ta uchroniła go przed nieoczekiwaną śmiercią, wypadkiem, to ona „chwyciła go za rękę” gdy zdradliwy koń zrzucił go z siodła. Poeta prosi nimfe aby przyjęła od niego dary jako wyraz jego wdzięczności. Koń zaś za karę będzie obracał machinę z bryłami soli.
ODA XII „O ZDOBYCIU PŁOCKA”:
Utwór rozpoczyna apostrofa do Melpomeny- córy bogów aby ta przyjęła króla wracającego z bitwy zwycięskim brzmieniem liry. Stefan Batory zdobył Płock w 1579 r., w czasie kolejnej wojny z Iwanem Groźnym o Inflanty. Oda wysławia odważnych mężów „pieryjskim pieniem”. Wspomina o trudnych warunkach w czasie walki (padał deszcz). Jest to typowa oda sławiąca mężność, siłę, odwagę i poświęcenie władcy. Według podmiotu takimi cechami powinien szczycić się król, odsuwając od siebie zarazem zbytki i rozkosze tej ziemi. Taki właśnie jest Stefan Batory. Władcę porównuje do Lwa, przed którym ucieka nawet wilk (czyli wróg). Podmiot liryczny mówi na koniec:
„Na dźwięcznej lutni więc przy pieśni wtórze
Śpiewajmy męża najpierwszego w boju
I najsławniejszym równego monarchom
W czasie pokoju”
„Francuzowi kraczącemu odpowiedź”:
Wiersz jest odpowiedzią na skierowany przeciw Polsce paszkwil dworzanina Henryka Walezego, Filipa Desportes'a: „Adieu a la Pologne”. Podmiot liryczny wyraźnie mówi:
„Polak z Północy, Gallu, daje ci odprawę
I wierszem odpowiada na rymy plugawe”.
Odpiera zarzuty Francuza wobec Polaków. Mówi, że Polska nie jest wcale krajem ubogim, a Polacy nie są pyszni i płochliwi, przeciwnie cechuje ich niezrównana odwaga, wytrwałość są waleczni i wierni ojczyźnie. Tchórzostwo zaś zarzuca Francuzowi, twierdzi, że gdyby doszło do walki to byłby on pierwszym, który by uciekł. Wyśmiewa jego skargi na mróz i lody, sugeruje mu tym, że nie jest on ani mężny ani honorowy. Podmiot liryczny uważa, że owy Franców z pewnością wolałby napić się wina i taczać się pijany po karczmie, niż ryzykować życiem. Poeta wychwala także uroki naszego kraju: przyrodę (morza, lasy, płody rolne), warownie i grody. Utwór kończy się wyrażeniem nadziei, że już nigdy ktoś tak bezczelny i niesprawiedliwy nie zawita do tak wspaniałego kraju jakim jest Polska.
1