Morskie Opowieści

1.Kiedy rum zaszumi w głowie,
Cały świat nabiera treści,
Wtedy chętnie słucha człowiek
Morskich opowieści.

2.Kto chce, ten niechaj słucha,
Kto nie chce, niech nie słucha,
Jak balsam są dla ucha
Morskie opowieści.

3.Łajba to jest morski statek,
Sztorm to wiatr co dmucha z gestem,
Morskich opowieści

Cierpi kraj na niedostatek

Ref.: Hej, ha! Kolejkę nalej!

Hej, ha! Kielichy wznieśmy!

To zrobi doskonale

Morskim opowieściom.

4. Pływał raz marynarz, który
Żywił się wyłącznie pieprzem,
Sypał pieprz do konfitury
I do zupy mlecznej.

5. Był na "Lwowie" młodszy majtek,
Czort, Rasputin, bestia taka,

Że sam kręcił kabestanem
I to bez handszpaka.

6. Gdy spod Helu raz dmuchnęło,
Żagle zdarła moc nadludzka,
Patrzę - w koję mi przywiało
Nagą babkę z Pucka.

7. Niech drżą gitary struny,

Niech wiatr grzywacze pieści,
Gdy płyniemy pod banderą
Morskich opowieści.

8. Od Falklandu-śmy płynęli,
Doskonale brała ryba,
Mogłeś wędką wtedy złapać
Nawet wieloryba.

9. Rudy Joe, kiedy popił,
Robił bardzo głupie miny,

Albo skakał też do wody

I gonił rekiny.

10. I choć rekin twarda sztuka,

Ale Joe w wielkiej złości

Łapał gada od ogona

I mu łamał kości.

11. Może ktoś się będzie zżymać

Mówiąc, że to zdrożne wieści,

Ale to jest właśnie klimat

Morskich opowieści.

12. Kto chce, ten niechaj wierzy,
Kto nie chce, niech nie wierzy

Nam na tym nie zależy,

Więc wypijmy jeszcze.

13. Pij bracie, pij na zdrowie,

Jutro ci się humor przyda,

Spirytus ci nie zaszkodzi,

Idzie sztorm - wyrzygasz.

14.Znałem kiedyś marynarza,
Kochał piwo, no i tańce,
Jak się odlał to wypełniał,
Śluzę na Guziance.

15.Raz stanąłem w Mikołajkach,
Patrzę, a tu spod "Pagaja"
Wychodzi stary marynarz
Bez lewego jaja.

16.W Mikołajkach żył raz żeglarz,
Zjadł grochówki talerz cały,
Potem pierdząc z rufy jachtu,
Przepłynął kanały.

17.Do Giżycka dziś płyniemy,
Nieźle daje, szóstką wieje,
Jak tak dalej dobrze pójdzie,
Rozpierdolę keję.

18.Kolumb odkrył Amerykę,
Kiedy ścigał się z Halikiem,
Indianie się zarzekali,
Że pierwszy był Halik.

19.O wyprawie wokół globu,
Też fałszywe są pogłoski,
Pierwszy żaden tam Magellan,
Tylko Baranowski.

20.Nelson, angielski Admirał,
Strzeliłby se w łeb i kwita,
Gdyby wiedział co dokonał,
Kloss, zwykły Kapitan.

21.Żyła w Gdańsku cnotka Zocha,
Z każdym chciałaby się kochać,
Lecz stalową cnotę miała,
Rzewnie więc płakała.

22.Zośka dzięki swym przymiotom,
Podpuszczalska była wielce,
Wielu więc miało złamane,
Niekoniecznie serce.

23.Larsen choć był harpunnikiem,
Nie mógł Zośce przebić cnoty,
Chociaż raz rzutem harpuna,
Przebił trzy U-Booty.

24.Mały John z Krzywym Pyskiem,
Na "Darze Pomorza" pływał,
A że krzywy miał interes,
Pysk se obsikiwał.

25.Grant Kapitan z żoną pływał,
Nie dopatrzył raz załogi,
Odtąd ma bachorów kupę,
A na głowie rogi.

26.Znałem kiedyś kurtyzanę,
Co się zwała Ruda Brona,
W pół godziny obskoczyła
Eskadrę Nelsona.

27.Była raz w Londynie kurwa
Tak w rzemiośle wyrobiona,
Co w dwie doby obskoczyła,
Eskadrę Nelsona.

28.Żyła raz w Londynie dziwka,
Co ją zwali Krwawa Bronka,
Bo jak zaciskała uda,
Obcinała członka.

29.I żadnemu żeglarzowi,
Nie udało się jej dociąć,
Bo dostawał opatrunek,
A ona korkociąg.

30.Ale trafił się marynarz,
Mieszkał podobno w Poczdamie,
Co drewnianą swą protezą
Zrobił kuku damie.

31.Eskimosi są weseli,
Myją moczem swoje żony,
Pędzą bimber z ryb popsutych,
I zjadają wrony.

32.Grenlandczycy lud gościnny,
Więc pracują gorączkowo,
Sprowadzają lód z Syberii,
Nie wiemy dla kogo.

33.Znałem raz murzynkę w Rio,
Co w miłości była śmiała,
Nie uwierzysz daję słowo,
Całkiem w poprzek miała.

34.Znałem kiedyś Chinkę w barze,
Co śpiewała piosnki sprośne,
Gdy kimono swe rozdziała,
Cycki miała skośne.

35.Słuchaj rady młody majtku,
Strzeż się dziewcząt w Yokohamie,
Tam są gejsze takie szybkie,
Zgwałcą nim ci stanie.

36.Na Yan Mayen wielka draka,
Opowiem jak rzecz się miała,
Kiedy wzięto nas za desant,
Ludność się poddała.

37.Kiedy szliśmy przez Pacyfik,
Wiatr pozrywał wszystkie wanty,
Przytuliłem się do klopa
I śpiewałem szanty.

38.Kiedy szliśmy przez Pacyfik,
Była wtedy straszna flauta,
Wprost na łajbę nam się zjebał
Ruski kosmonauta.

39.Pływał z nami raz szantymen,
Śpiewał bardzo niskim basem,
W rękach zawsze miał gitarę,
Ster trzymał... rękami.

40.Znałem raz zwykłego majtka
Co uwielbiał wodne sporty,
Stawiał se na pałę foka
I wychodził z portu.

41.Kiedy Bosman trypra złapał,
Obciął sobie własnym nożem,
A gdy rzucił go za burtę,
To wezbrało morze.

42.Raz bosmana rekin pożarł,
Lecz nie smućcie się kochani,
Bosman żyje, rekin umarł,
Zatruł się zbukami.

43.Gdy Kapitan zachorował,
Zrobiono mu lewatywę,
Wlano w niego galon wody,
Przez prezerwatywę.

44.Może biedak by wyzdrowiał,
Bo kuracja pierwsza klasa,
Ale kondom był dziurawy,
Dostał adidasa.

45.Powiedziała mi dziewczyna,
Żeby wodą wódkę popić.
A ja na to: "Idź do diabła,
Czy chcesz mnie utopić?"

46.Znałem kiedyś pannę śliczną.
Maszty stawiać uwielbiała,
Chłopa z łajbą pomyliła,
Lecz nie żałowała.

47.Miała baba Mikołajka,
I ciągnęła go za jajka,
Raz za jedno, raz za drugie,
Potem za to długie.

48.Miała baba Mikołajka,
Wciąż ciągnęła go za jajka,
Nagle patrzy Mikołajek,
Że już nie ma jajek.

49.Znałem raz pewnego majtka,
Kto nie wierzy niech się śmieje,
Co swym chujem podczas wzwodu,
Mógł zastąpić reję.

50.A ten majtek bestia taka,
W to już uwierzycie chyba,
Co wytryskiem własnej spermy
Zabił wieloryba.

51.A jego kapitan, co był
Wielkim sympatykiem sportu,
Stawiał foka na swym członku
I wchodził do portu.

52.Tam na końcu korytarza
Bosman gwałcił marynarza,
Czy go zgwałcił, czy nie zgwałcił,
Otwór mu zniekształcił.

53.Znałem raz pewnego majtka,
Co miał oczy jak dwie cipy,
Złapał syfa w środku morza,
W dodatku od kipy.

54.A w połowie tego rejsu,
Majtek ów popełnił gafę,
I z grotmasztu wpadł do wody,
Jajami na rafę.

55.Hej, od zachodu wieje,
Hej, od zachodu wieje,
Hej, od zachodu wieje,
Rozjebało keję.

56.Pewien majtek miał dwie nogi,
Co się nie trzymały kupy,
Bo przed laty zbił majątek,
Na dawaniu dupy.

57.Pływał raz po morzu kucharz,
W rękach praktyk był Onana,
A załoga się dziwiła,
Skąd w kawie śmietana.

58.Hej, wiatr nam w dupę wieje,
Hej, wiatr nam w dupę wieje,
Jeśli zaraz nie przestanie,
Rozjebiemy keję.

59.Pływał raz marynarz, który
Myślał, że go dupa boli,
Patrzy, a tu sam kapitan,
W koi go pierdoli.

60.Płynie sobie rower wodny,
Płynie sobie rower wodny,
Jak w niego przypierdolimy,
To będzie podwodny.

61.Pływał raz marynarz, który
Chuja miał jak trzy armaty,
I wytryskiem swej giwery,
Zatapiał fregaty.

62.Znałem raz pewnego kuka,
Co nie dupczył przez rok cały,
I jak wsadził rybie w dupę,
To jej wyszły gały.

63.Znałem pewnego kuchcika,
Co mu rumpel w dupie znika,
I jak przyszła większa fala,
Oberwała jaja.

64.Pływał raz marynarz, który
Nie pierdolił przez rok chyba,
A wytryskiem swojej spermy
Zabił wieloryba.

65.W dawnych czasach na okrętach
Żyły kozy tresowane,
Co w rzemiośle zastąpiły
Każdą kurtyzanę.

66.A gdy kozy szły do kotła,
Bo czasami tak się zdarza,
To wtedy cała załoga
Jebała kucharza.

67.Znałem kiedyś kapitana,
Co zieloną miał papugę,
Która była znaną w świecie
Mistrzynią w minecie.

68.Pewien majtek miał papugę
Najsłynniejszą w całym świecie,
No bo była okrętową
Mistrzynią w minecie.

69.Za usługi tej papugi
Majtek pobierał dolara,
Nic dziwnego, w długim rejsie
Wzbogacił się zaraz.

70.A dla kogo za papugę
Była to za duża kwota,
Mógł pożyczyć od bosmana
Szczerbatego kota.

71.Pływał raz marynarz który,
Kochał cicię swojej kury,
Ale cicia się nie dała,
Jajca mu urwała.

72.Pływał raz marynarz młody,
Co go nazywali pszczółką,
Dupcył wszystko prócz zegara,
Chyba, że z kukułką.

73.Żyła raz papuga która,
Miała tę jedną zaletę,
Że jak żadna inna dziwka
Robiła minetę.

74.Był na morzach taki zwyczaj,
Iż załoga na żaglowce,
Że nie mogła zabrać żony,
Zabierała owce.

75.Kuchnia nasza jest wspaniała,
Czterech już do morza wnieśli,
Pozostałych zaś latryna
Nie może pomieścić.

76.Jeśli nudno ci na rejsie,
Chcesz rozerwać się troszeczkę,
Wsadź se granat między nogi,
Wyciągnij zawleczkę.

77.Kiedy znudzą ci się szanty
I żegluga, i Mazury,
To pierdolnij kapitana
I uciekaj w góry.

78.Kumpel nazwać swoją łajbę
Chciał tytułem jakiejś pieśni,
Ja mu na to - daj jej imię
"Morskie Opowieści".

79.Kiedy ciężko ci na duszy,
Kiedy w gardle znów cię suszy,
Walnij sobie przyjacielu
Dużą dawkę chmielu.

80.Hej, ha, nalejcie piwa,
Niech się wszystkim w głowach kiwa,
Hej, ha, nalejcie piwa,
Niech się w głowach kiwa.

81.Żadna kurwa, żadna dziwka,
Nie zastąpi kufla piwka,
Kto nie wierzy niech spróbuje,
Jak piwo smakuje.

82.Gdyby nawet jakaś lala
Była lepsza od Specjala,
Zaraz Cię obejmie trwoga,
Jaka ona droga.

83.Czy wesele, czy też pogrzeb,
W domu, pracy, nawet szkole,
Zdrowiej z kufla ściągać browar,
Niż doić jabola.

84.Gdy siedzimy sobie w "Dobrej",
Aga piwka nam podrzuca,
Kiedy chcemy zagrać w karty,
Ona nimi rzuca.

85.Gdy odurzą nas promile,
Film ma urwać się za chwilę,
Nikt dziś spojrzeć nie omieszka,
Gdzie stoi Agnieszka.

86.Każdy rano leczy kaca,
Każdy w kącie obiad zwraca,
W głowie szumi myśl leniwa,
Nigdy więcej piwa.

87.I gdy skończy się choroba,
Chociaż ciągle ciąży głowa,
Uparcie biegniesz do baru,
Zaczerpnąć z browaru...

88.Hej, ho, butelka piwa,
W czasie burzy jest osłodą,
Pijmy więc dużo piwa,
Z tą brzozową wodą.

{x lat temu (Czernobyl'86) powstały następujące zwrotki:}

Ref.: Hej, ha, lugola nalej,
Hej, ha, probówki wznieśmy,
Na chorobę popromienną,
Jest to lek najlepszy.

89.Chodź, opowiem ci bajeczkę,
O dalekiej Ukrainie,
Wyjebało elektrownię,
Pół wschodu nie żyje.

90.Bracia nic nie powiedzieli,
Myśleli, że się rozwieje,
Ale Szwedzi namierzyli,
Już się lugol leje.

91.Kiedy tylko coś tam gruchnie,
Wschodni wiatr ku nam zawieje,
Wtedy każdy chętnie spieprza,
W niedostępną knieję.

92.Krów na łące paść nie można,
Choć stężenie ciągle spada,
TASS agencja przecież wszędzie
Ciągle o tym gada.

93.W głowie coś mi strasznie łupie,
Skóra schodzi też płatami,
Lecz ty miej to wszystko w dupie,
Śpiewaj razem z nami.

94.Pij lugola, pij na zdrowie,
To się może przydać jeszcze,
Bo w Żarnowcu już budują,
Skończą za lat dwieście.

---