Babcia i Dziadzio opowiadania 2


„Babcia i Dziadzio” I.Salach

Dzisiaj opowiem wam prawdziwą historię z czasów, gdy byłam takim małym dzieckiem jak wy.

W moim domu było zawsze miło, wesoło i wspaniale!

A dlaczego? Dlatego, że mieszkali z nami dziadkowie. To wielkie szczęście mieć blisko babcię i dziadka. Gdy mama lub tato są bardzo zajęci, oni zawsze maja wolną chwilę dla nas. Kiedy tylko ich poprosimy pójdą z nami na spacer, opowiedzą bajkę, narysują kotka.

Babcia Dziadek opiekują się nie tylko wnukami. Pomagają również swoim dzieciom, a naszym rodzicom.

Pamiętam, że wtedy gdy mama pracowała -to babcia gotowała smaczny obiad, upiekła pyszny placek. A dziadziu?

Dziadziu naprawiał rower i wbijał gwoździe, o których zapomniał tato.

Musimy być dla dziadków bardzo mili, powinniśmy ich mocno kochać za to wszystko, co dla nas robią.

Naprawdę -te dzieci, które mają babunię i dziadzia -są szczęśliwe.

„Marysia już nie jest leniuszkiem” S.Prokofjewa

*Rankiem zajrzało do okna słoneczko i obudziło Marysię.

-Wstawaj, wstawaj, Marysieńko! -zawołała babunia. -Śniadanie już gotowe!

*Kiedy Marysia skończyła śniadanie, babunia powiedziała:

-A teraz, Marysieńko, umyj filiżankę i talerzyk.

-Wymyłabym, nawet z przyjemnością -odparła Marysia. -Tylko moje rączki wcale, ale to wcale nie mają na to ochoty!

*-W takim razie idź po chleb do piekarni -poprosiła babunia.

-Z największa ochotą, tylko moje nóżki wcale nie chcą chodzić. Nie jestem panią ani moich rąk, ani nóg.

Ach gdyby Marysia wiedziała, że są to czarodziejskie słowa!

*Babunia westchnęła i sama poszła do sklepu. Tymczasem Marysia zobaczyła na kredensie konfitury.

-Moje najulubieńsze! -ucieszyła się Marysia. -Truskawkowe.

*Chciała Marysia podejść do kredensu, ale nogi same poniosły ja do kuchni.

-Hej, nogi, dokąd?! -krzyczała Marysia.

*Ręce dziewczynki chwyciły łyżkę, nabrały ze słoika musztardy i, chociaż Marysia kręciła głową, wepchnęły musztardę prosto do jej buzi.

-Oj, oj! Pali, gryzie! -łzy aż tryskały z oczu dziewczynki.

*Potem podskakując, zbiegły nogi ze schodów i Marysia znalazła się na podwórku.

*Na podwórku Piotruś malował płot, a jego pies Burek przyglądał się, jak chłopiec pracuje.

Nieposłuszne ręce Marysi wyrwały Piotrusiowi pędzel i zaczęły na niebiesko malować grzbiet biednego pieska.

*A im dalej, tym gorzej! Podbiegła Marysia do ławki, na której siedział nieznajomy staruszek z koszykiem jabłek.

-Ojej! To nie ja! -zdążyła krzyknąć Marysia, gdy jej nieposłuszne ręce chwyciły największe i najbardziej rumiane jabłuszko.

*Biedna Marysia! Chce wrócić do domu, a tymczasem nogi biegną coraz szybciej ulicą -prosto na przystanek autobusowy. Marysia nawet krzyknąć nie zdążyła, gdy znalazła się w autobusie.

*Autobus zawiózł Marysię na skraj miasta, gdzie zaczynał się ciemny las. Tymczasem słońce już zaszło i zapadł zmrok.

*Boi się Marysia ciemnego lasu. Wokół rosną drzewa -olbrzymy. Chciałaby stanąć, lecz nogi wcale jej nie słuchają, biegną wciąż dalej dróżką -w największą leśna gęstwinę.

*Upadła Marysia na trawę i zalała się łzami.

-Chcę być znowu panią moich rąk i nóg! Nigdy już nie będę leniuszkiem!

*Jak to dobrze, że Marysia wypowiedziała te czarodziejskie słowa! Od razu ręce i nogi przestały się buntować i znowu stały się posłuszne.

*Nagle wśród drzew zalśniły dwa żółte ogniki.

-Czyżby to wilcze oczy tak błyszczały? -przestraszyła się Marysia. -Ratujcie mnie moje rączki i nóżki.

*W jednej chwili posłuszne ręce i nogi pomogły dziewczynce wdrapać się na drzewo.

-Marysiu! Gdzie jesteś? -doleciał do Marysi znajomy głos.

*Na dole pod drzewem stała babcia z latarką w ręce, obok niej -kierowca autobusu tez z latarką. Razem z nimi byli także nieznajomy staruszek i Piotruś z Burkiem.

*Zeszła Marysia z drzewa, rzuciła się w objęcia babuni, przytuliła się do niej.

-Babuniu, już nigdy nie będę leniuszkiem, zobaczysz!

Tak oto zakończyła się przygoda małej Marysi.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Babcia i dziadziuś, PRZEDSZKOLNE, BABCIA DZIADEK
MOJA BABCIA I DZIADZIUŚ 3
Babcia i dziadzio Salach
MOJA BABCIA I DZIADZIUŚ 3(2)
Moja babcia i mój dziadziuś, przedszkole, Dzień Babci i Dziadka
babcia na hulajnodze opowiadanie 171 4771
Pochwała przyjaźni i hartu ducha w opowiadaniu ''Stary człowiek i morze''
Dzień Babci i Dziadka teksty życzeń, BABCIA I DZIADEK
Opowiadanie o Huncwocie, scenariusze
WŚRÓD KRZYWYCH LUSTER, OPOWIASTKI
UZDROWIĆ, OPOWIASTKI
Opowiadanie logopedyczne (3), CWICZENIA
Opowiadanie o kropelce wody, Chemia, Tajemnice wody
Wróbelek Elemelek -30 tekstów opowiadań, dla dzieci, Poczytaj mi mamo
WODA ŻYWA -, OPOWIASTKI
MIŁOŚĆ NA LICYTACJI, OPOWIASTKI
Anselm Grün OSB - Opowiadanie - Przyjazn, religia, Anselm Grun

więcej podobnych podstron