jtoOb,
zista« Długosz
Redaktor
erbiak
c Szczer Korektor: F- sa
^rac^o,***"1
ł. W rozbiciu
' Postać Władysława Łokietka łączy się nierozerwalnie ze sprawą zjednoczenia państwa polskiego po trwającym blisko 200 lat rozbiciu na poszczególne, coraz drobniejsze dzielnice^ toteż dla zrozumienia sytuacji i działalności Łokietka konieczne jest zaznajomienie się pokrótce z sytuacją Polski w okresie rozbicia dzielnicowego, stwierdzenie, jakie siły sprzyjały zjednoczeniu, jakie zaś
stały mu na przeszkodzie.
W okresie monarchii wczesnofeudalnej, tj. w X, Xl wieku i pierwszych dziesięcioleciach XII w., istniała silna władza centralna, która mogła zapewnić rządzącej klasie feudałów w sprawach wewnętrznych zdecydowaną przewagę nad ludnością chłopską, wolną przedtem, a teraz zmuszaną do oddawania panom coraz większej części swego dorobku, na zewnątrz zaś -obronę przed agresją sąsiadów. Znajdując się w tak korzystnej sytuacji, feudałowie szybko rośli w siłę. Rozporządzając coraz większymi dobrami i coraz liczniejszymi drużynami zbrojnymi, zaczęli się uniezależniać od władzy centralnej. Podstawą ich potęgi były samowystarczalne majątki obejmujące wsie, które dostarczały płodów rolnych, oraz ośrodki rzemieślniczo-handlo-we, wytwarzające inne, potrzebne w ówczesnym życiu produkty. Wymiana towarowa między wsią a powstającymi miastami odby-j na niewielkim terenie, co sprzyjało tworzeniu się odręb-"whvt rozległych jednostek terytorialnych, słabo ze sobą
nych, niez
nienie dalne, politycznych, polegają
ia określana jako rozdrob-4wnym czasie do zrman ^jednolitego dotąd orga-
Warszawa
1978
nizmu państwowego, rządzonego przez jedynowładcę, na dzielnice, których władcy dalej dzielili swe państewka pomiędzy synów, co prowadziło do powstawania coraz mniejszych tworów terytorialnych. Towarzyszące rozdrobnieniu feudalnemu rozbicie dzielnicowe, które rozpoczęło się u nas od testamentu Bolesława Krzywoustego w 1138 r., spowodowało poważne osłabienie Polski na zewnątrz. Skłóceni ze sobą książęta nie potrafili stawić skutecznego oporu agresywnym sąsiadom, usiłującym oderwać pograniczne ziemie i włączyć je do swych państw.
Największe niebezpieczeństwo groziło ziemiom polskim ze strony ich zachodnich sąsiadów. Groźne było nie tyle samo Cesarstwo Rzymskie Narodu Niemieckiego - cesarze bowiem urządzili przeciwko Polsce w tym okresie tylko dwie wyprawy: Konrad III w 1146 r. i Fryderyk Barbarossa w 1157 r., przy czym w obu wypadkach chodziło o interwencje w walk'ach książąt polskich między sobą - lecz władcy poszczególnych państewek niemieckich, graniczących z Polską, a później zakon krzyżacki. Już w 1209 r. margrabia Dolnych Łużyc Konrad zaatakował Ziemię Lubuską, która później, w latach 1229 i 1239, stała się terenem napaści ze strony arcybiskupów magdeburskich. Jeszcze groźniejsi okazali się margrabiowie brandenburscy, którzy od 1251 r. wielokrotnie atakowali Wielkopolskę i Pomorze, docierając aż pod Poznań i Gdańsk oraz włączając do swego państwa znaczne obszary wydarte Polsce, a mianowicie Ziemię Lubuską
i tzw. Nową Marchię.
Bardzo niebezpiecznym przedsięwzięciem stało się sprowadzenie do Polski w 1226 r. zakonu krzyżackiego. Północne ziemie polskie, a zwłaszcza Mazowsze, były w tym czasie nękane napadami ludu Prusów, zamieszkującego tereny obecnej Warmii i Mazur. Walki z nimi rozpoczęły się w 1146 r., kiedy Prusowie
dokonali po raz pierwszy spustoszeń na Mazowszu. Ponowny ich atakw 1166 r. spowodował, że książęta dzielnicowi, synowie Bolesława Krzywoustego, Bolesław Kędzierzawy i Henryk sandomierski, zorganizowali wspólną wyprawę przeciw nim. W walce zginał wówczas Henryk sandomierski. Później, w latach 1222 i 1223, dwie wspólne wyprawy urządzili przeciwko Prusom książęta polscy: Henryk Brodaty książę śląski oraz dwaj synowie Kazimierza Sprawiedliwego: panujący na Mazowszu Konrad Mazowiecki i władający Małopolską Leszek Biały. Wszystko to. jednak nie zażegnało niebezpieczeństwa ze strony Prusów, toteż Konrad Mazowiecki skorzystał z propozycji, jaką otrzymał od szukającego korzystnych warunków rozwoju, a wysiedlonego właśnie z Węgier, zakonu krzyżackiego i zgodził się przyjąć jego usługi w zwalczaniu Prusów. Krzyżacy otrzymali w zamian jako lenno ziemię chełmińską i rozpoczęli systematyczny podbój ziem należących do Prusów, przeprowadzany z bezwzględnością i zakończony w 1283 r. po częściowym wymordowaniu, a częściowym ujarzmieniu plemion pruskich. Zakon był już wówczas sprężystą organizacją o charakterze wojskowym. Krzyżacy wzorowo zagospodarowali zdobyty kraj, zakładając około 1400 wsi, do których sprowadzili kolonistów, przeważnie z Niemiec, oraz około 70 miast. Bezwzględny system podatkowy zapewniał im bardzo duże dochody z produkcji rolnej i rzemieślniczej. Zmonopolizowali też prawie cały handel, co dawało im dodatkowe, wielkie fundusze, które obracali w znacznym stopniu na budowę i konserwację zamków oraz na utrzymanie wojska. Dzięki takim posunięciom stawali się ogromną potęgą militarną, która iuż wkrótce została skierowana przeciwko dwom sąsiadującym z nimi państwom - Polsce i Litwie.
Oprócz napadów Prusów przez długi czas wielkie szkody na
lnicowego
r.pod
Duża, mierzą Sp skie zapędy.
. ** P***- •
ZOlganiZT t Jewien czas ich *V* o^^L* dla' obrony P'** Konrad M***** r., przeniesiony » rohiczytue w ^^ dobrzy*^
o, zakon *»***% Jaćwing6w dość » w stosunku ao ' ieiua,co
oa Tatarzy
oraz
Prusów i Jaćwin- wzajemnie w
sKie&«- ••* wodzą Utwu" - I7fifl j \2bz Liu^—,
w XIII w. n»1azdy
•^Sb^siśass
wzaiemnie w walkach _ ^ P Krzywoustego ™J
i-^r^^dW-B^*^:^^
w latach 1251, U3» książętami polskimi a rusk
8
iwko
w
1205 r-
ewnętrzne konil^. wkró e po ^ ^ testaroent bracia Władysława I^g ^^
obdarzył j dopiero po
o, co si
wewnętrzne i ksiażetam!
Odomcem a Wto ^ kBrodaty,poźnie)-aś^
a po
do
m oraz miedzy
z pieczęci J-
11
•
mehorac)?. ^ ^ ewnętrzną,aczęsci F Nastą.
miejskie. Samorząd w* ^^^ minimum swobc (ryj^ ^
12
i podgrodzi oraz w rowe), a co za , ^
znacznego -^^^iany i ekspans.handbw J?^. poważnego ***«*L?l& ośrodków. Stop*ów ^
powtarzające się w XIII w. łupieskie najazdy tatarskie, które mogły przeistoczyć się - podobnie jak to się stało na Rusi -w trwały podbój ziem polskich przez chanów. Równocześnie narastało jeszcze groźniejsze w skutkach niebezpieczeństwo ze strony Brandenburgii i zakonu krzyżackiego, dwóch potęg prących na wschód, a przejściowo również ze strony Czech, których władcy w pewnym okresie usiłowali uzależnić od siebie wszystkie
ziemie polskie.
Zjednoczeniu sprzyjały dążenia książąt dzielnicowych, którzy usiłowali skupić pod swą władzą jak najwięcej ziem, wydzierając je swym krewnym. W ten sposób potrafili nieraz doprowadzić do podporządkowania sobie kilku dzielnic. Należeli do nich przede wszystkim książęta śląscy: Henryk Brodaty i jego syn Henryk . Pobożny. Dopóki jednak brakowało ogólniejszych, ekonomicz-no-społecznych i politycznych warunków, umożliwiających zje-J "•"""<" naństwa, te jednostkowe i w pewnym sensie przed-
.~,i,r>ri 7ema j kończyły się wraz ze
i też
ich interesami. .. jednolitych poglądów.
swój interes w zachow wego, gdyż w wypadku _, jednego monarchy znaczenie wn szyłoby się wyraźnie. Jedynie głównie wielcy iv"*"
uzyskawszy wpływ
rozszerzyć swe znaczenie na cały
sęść wielkich *v~------
tu rozbicia dzielnico-polskich pod władzą feudalnych zmniej-)żnowładcy polscy, :opolsce, zdecydowali Przypuszczali oni, że icą wlaazę centralną potrafią obszar zjednoczonego państwa
15
14
Prace budowlane w XIV w. Fragment obrazowej legendy o św. Jadwidze z 1353 r.
polskiego i usunąć w ten sposób konkurencję ze strony innych wielkich feudałów. Po stronie zjednoczenia opowiedzieli się od połowy XIII w. również najwięksi f eudałowie duchowni - arcybiskupi gnieźnieńscy, sprawujący władzę kościelną nad wszystkimi ziemiami polskimi i przez to z natury rzeczy będący rzecznikami ich połączenia w jednym organizmie państwowym.
Z tych samych przyczyn, dla których wielcy feudałowie byli przeciwni zjednoczeniu, popierali je feudałowie drobniejsi, stanowiący liczną, choć znacznie uboższą grupę ludności uprzywile-
16
jowanej. Rycerstwo, uzależnione dotąd w pewnym stopniu od możnowładców, zdawało sobie sprawę, że władca dążący do zjednoczenia będzie musiał w walce z książętami dzielnicowymi i możnowładcami szukać oparcia przede wszystkim w rycerstwie, jako sile militarnej, a wtedy będzie ono mogło zrzucić z siebie zależność od możnowładców i uzyskać od panującego nowe przywileje, obejmujące całą klasę feudalną, nie tylko jej najbogatszą grupę.
Inne przyczyny skłaniały niższe duchowieństwo polskie do poparcia sprawy zjednoczenia państwa. Chodziło tu o walkę z dość licznym, zwłaszcza w klasztorach, ale również i wśród księży świeckich, elementem niemieckim, który wciskając się na intratne stanowiska duchowne, był dla kleru polskiego niepożądaną konkurencją, a równocześnie występował wyraźnie przeciwko zjednoczeniu.
Istotną rolę odgrywał również stosunek ludności miejskiej do sprawy zjednoczenia państwa. W interesie mieszczan leżało przede wszystkim zapewnienie dostaw surowca i umożliwienie zbytu gotowych towarów dla produkcji rzemieślniczej. Można je było uzyskać przez zagwarantowanie bezpieczeństwa na drogach. Warunki te mogło stworzyć im jedynie silne, scentralizowane państwo. Jednak w sprawie sposobów realizacji takiego zjednoczenia zarysowały się wśród ludności miast polskich dwie koncepcje, charakterystyczne dla dwóch grup różniących się pomiędzy sobą pod względem klasowym i narodowościowym.
Do miast polskich, w okresie silnego ich rozwoju w XIII w., napłynęło wiele elementów obcych narodowościowo, przede wszystkim niemieckich. Mieszczanie niemieccy przywozili ze sobą narzędzia pracy oraz pewne zasoby pieniężne, ponieważ spodziewali się znaleźć w Polsce tanią siłę roboczą, surowiec
2-
Władysław Łokietek
17
i rynek zbytu. Ich osiedlanie się popierali polscy książęta i panowie feudalni, licząc na zwiększenie swych dochodów w wyniku wzrostu produkcji i wymiany towarów dzięki napływowi fachowców i kapitału. W rezultacie bogaciła się, zwłaszcza w większych miastach polskich, warstwa kupców i rzemieślników obcych, przede' wszystkim niemieckich, podczas gdy ludność polska, liczebnie przeważająca, była ekonomicznie słabsza. Tak więc bogaty patrycjat miejski, połączony licznymi związkami handlowymi i rodzinnymi z mieszczaństwem niemieckim i czeskim, gotów był poprzeć próby włączenia ziem polskich pod panowanie władców tych krajów, natomiast uboższa, polska ludność miast widziała rozwiązanie problemu jedynie przez zjednoczenie dotychczasowych księstw dzielnicowych w niezależne od sąsiadów, suwerenne państwo polskie.
Wreszcie najliczniejsza i najważniejsza pod względem ekonomicznym, choć prawie zupełnie pozbawiona wpływu na wydarzenia polityczne, klasa chłopska była również zainteresowana w zjednoczeniu państwa pod jednolitą, silną władzą, z której powstaniem wiązała pewne nadzieje. Dotyczyły one przede wszystkim zapewnienia chłopom lepszych warunków egzystencji przez likwidację nieustannych dotąd walk wewnętrznych, mszczących ich dorobek oraz ewentualnego poskromienia zbyt wygórowanych żądań ze strony panów feudalnych.
Takie były, ogólnie biorąc, warunki, w których Władysław Łokietek rozpoczął i doprowadził konsekwentnie do końca dzieło zjednoczenialPoIskl, a następnie usiłował utrzymać jej całość i niezależność od sąsiadujących z nią, agresywnych państw.
II. Pierwsze kroki na trudnej drodze
i Władysław Łokietek urodził się na Kujawach, prawdopodobnie w 1260 r., jako syn liczącego wówczas około 50 lat księcia Kazimierza, władającego od 1233 r. Kujawami, a od 1247 r. również ziemiami łęczycką i sieradzką. Matką Łokietka była trzecia i ostatnia żona księcia Kazimierza, Eufrozyna, trzydziestoletnia wówczas córka księcia śląskiego, również Kazimierza, władającego ziemiami opolską i raciborską.
Związki rodowe odgrywały w tych czasach dużą rolę w stosunkach między ludźmi, decydując nie tylko o sprawach dziedziczenia majątku, ale wpływając również na wiele innych dziedzin życia. W tym czasie panowali w Polsce liczni książęta z rodu Piastów. W związku z tym na plan pierwszy wysuwały się sprawy dziedziczenia władzy w poszczególnych dzielnicach, które były traktowane jako prywatna własność książąt zarówno przez nich samych, jak i przez społeczeństwo. Dlatego też dla zrozumienia zawiłych spraw politycznych Polski okresu dzielnicowego potrzebne jest nieraz szczegółowe wniknięcie w skomplikowane pokrewieństwa Piastów.
C^chwili urodzenia Łokietka nie żył już od 13 lat jego dziad ze strony ojca, słynny Konrad Mazowiecki, którego rządy, trwające przeszło czterdzieści lat, obfitowały w walki z innymi książętami dzielnicowymi. Faktem z jego działalności najbardziej znanym i mającym najdalej idące skutki było sprowadzenie do Polski w 1226 r. Krzyżaków. W 1260 r. Krzyżacy byli już w posiadaniu prawie całych Prus, których ludność właśnie w tym roku, na
i
19
Mazowiecki (rysunek z pieczęci)
wie« o klęsce poniesionej przez Zakon w walce ze Żmudzinami, iosla bunt przeciw ich panowaniu. Sprzymierzeni z Prusami ingowie, pozostający pod rządami Skomanda, który cieszył Sllławą czarownika, dotarli wówczas aż do ziemi chełmińskiej, awięc w najbliższe sąsiedztwo Kujaw. Nie żyli już wówczas ani żona Konrada Mazowieckiego Agafia, córka ruskiego księcia Światosława, władającego niegdyś Wołyniem i ziemią przemyską, ani dziadkowie Łokietka ze strony matki - Kazimierz książę opolski i raciborski, zmarły w 1230 r., i jego żona Wiola z Bułgarii, która zeszła z tego świata w 1251 r. ^ Łokietek był i po ojcu, i po matce w prostej linii potomkiem ostatniego księcia władającego całością ziem polskich - Bolesława Krzywoustego; ojciec Łokietka, Kazimierz kujawski, był wnukiem-Kazimierza Sprawiedliwego, a prawnukiem Krzywoustego, matka zaś Łokietka - Eufrozyna - przez swego ojca Kazimierza opolskiego i dziadka Mieszka raciborskiego - była prawnuez=_ ką Władysława II księcia śląskiego i praprawnuczką Krzywoustego. Oprócz polskiej, piastowskiej, płynęła w żyłach Łokietka krew ruska po babce Agafii i prababce Helenie, żonie Kazimierza Sprawiedliwego, a córce Rościsława, księcia smoleńskiego i kijowskiego. 133łS9
W chwili swego urodzenia Łokietek miał dwóch starszych braci przyrodnich, synów drugiej żony Kazimierza kujawskiego, Konstancji, córki księcia śląskiego Henryka Pobożnego, który zginął w bitwie z Tatarami pod Legnicą w 1241 r. Byli to: Leszek zwjłnyj^zarnym (w 1260 r. miał 20 lat) i młodszy od niego o kilka lat Zjernornysl. Natomiast rodzoną siostrą Łokietka była niewiele od niego starsza Adelajda. W ciągu kilku najbliższych lat po Łokietku przyszli na świat dwaj jego młodsi, rodzeni bracia, Kazimierz i Ziemowit, oraz siostra Eufemia. W rezultacie dzie-
21
«*-*** "**'
.
podzielić pomiędzy P^ ie,, Kolira
.,
Vyun-v.cn *-»Ł* «••-
nią nie dotrzymał i dopiei-
zdobył Lad. . orowadził dość skompilowaną Pou
Równocześnie Kazimierzprowaa
tykę wobec swych północnych sąsiadów: Pomorza i zakonu krzyżackiego. Pomorzem wschodnim, czyli Gdańskim, włgaał wówczas energiczny książę Świętopełk. Rozumiejąc niebezpieczeństwo, którym był wzrost potęgi Krzyżaków, Świętopełk toczył z nimi walkę, podczas gdy słabo zorientowani w tych sprawach książęta polscy niejednokrotnie popierali Zakon. Należał do nich również i Kazimierz kujawski, chociaż w jego wypadku popieranie Krzyżaków było kontynuacją dzieła jego ojca Konrada Mazowieckiego. W związku z tym Świętopełk kilkakrotnie najeżdżał Kujawy, zdobywając w 1238 r. Bydgoszcz. Napady ponawiał w latach 1244 i 1246. Dopiero później, w okresie walk o Wielkopolskę, Kazimierz kujawski zmienił swą politykę i zawarł w 1259 r. nie tylko pokój, lecz przymierze ze Świętopełkiem, co oczywiście doprowadziło do popsucia się jego bardzo dobrych dotąd stosunków z Krzyżakami. Od tego czasu zaczynają oni rozgłaszać wiadomości, że Kazimierz popiera pogańskich Prusów, Jaćwingów i Litwinów.
Przyjazne stosunki łączyły Kazimierza kujawskiego z władcą Małopolski, księciem Bolesławem Wstydliwym. Dopiero gdy Bolesław przystąpił w 1259 r. do montowanej przez Bolesława kaliskiego koalicji przeciw Kazimierzowi, ten ostatni urządził w 1260 r. wyprawę odwetową, dotarł w pobliże Krakowa i odnowił zbudowany jeszcze w 1246 r. przez Konrada Mazowieckiego gród w Lelowie, osadzając w nim własną załogę. Wkrótce zresztą Bolesław Wstydliwy zdobył ten gród, pozbawiając Kazimierza punktu oparcia na terenie Małopolski.
Kazimierz kujawski w 1259 r., mając wówczas około 50 lat, wydzielił swemu najstarszemu synowi, dwudziestoletniemu Leszkowi Czarnemu, ziemie sieradzką i łęczycką. Postąpił więc podobnie jak swego czasu jego ojciec, Konrad Mazowiecki, który
24
również jeszcze za życia przekazał część swych ziem synom. W latach 1259-1267 Kazimierz rządził zatem samymi już tylko Kujawami, a umierając 14 listopada 1267 r. podzielił je pomiędzy pozostałych synów w ten sposób, że starszy z nich, rodzony brat Leszka Czarnego, dwudziestokilkuletni wówczas Ziemomysł, otrzymał pomocną część Kujaw z grodami Bydgoszczą, Wyszogrodem Kujawskim, Słońskiem i Inowrocławiem, a trzej młodsi, synowie trzeciej żony Kazimierza Eufrozyny - siedmioletni Władysław Łokietek, pięcioletni Kazimierz i jeszcze młodszy Ziemowit - mieli w przyszłości władać Kujawami południowymi z grodami Brześciem, Radziejowem i Dobrzyniem. Na razie pozostawali oni pod opieką matki, a rządy w południowej części Kujaw sprawował ich przyrodni brat, książę Kujaw pomocnych -Ziemomysł.
Rządy Ziemomysła na Kujawach były przez dłuższy czas nieugruntowane. Wstępując w ślady dawnej, sprzed 1259 r., polityki ojca, Ziemomysł nawiązał znów bardzo bliskie stosunki z Krzyżakami i pozostawał pod tak silnym ich wpływem, że rycerstwo Kujaw południowych podniosło przeciwko niemu, w 1268 r., a więc wkrótce po objęciu przez niego władzy, bunt i wezwało na tron księcia kaliskiego Bolesława Pobożnego. Książę ten toczył właśnie boje z zaborczymi dążeniami Brandenburczy-ków, słusznie więc sądzono, że potrafi się przeciwstawić wpływom krzyżackim na Kujawach. Na wieść o zbliżaniu się Bolesława, Ziemomysł wezwał na pomoc Krzyżaków, którzy obsadzili Inowrocław. Bolesław jednakże z pomocą rycerstwa kujawskiego zdobył ten gród i opanował znaczną część Kujaw, a mianowicie: kasztelanie kruszwicką, inowrocławską, zagopelską i radziejow-rządząc w nich następnie co najmniej trzy lata. Dopiero po r. zwrócił Ziemomysłowi jego ziemie, włączając do swego
25
Pieczęć Kazimierza księcia kujawskiego, ojca Władysława Łokietka, z 1242 r.
księstwa tylko kasztelanię kruszwicką i zastrzegając sobie prawo zwierzchnictwa nad Ziemomysłem, zwłaszcza w sprawach polityki zagranicznej.
W czasie gdy rozgrywały się te wypadki, Łokietek miał 7-12 lat, trudno więc określić, czy wywarły one na nim większe wrażenie. Można jednak sądzić, że nie pozostały bez wpływu na
jego świadomość, zwłaszcza jeśli idzie o stosunek do Krzyżaków. Sorawa ta prawdopodobnie była omawiana w otoczeniu księżnej Eufrozyny w okresie, gdy doszło do buntu rycerstwa przeciwko Ziemomysłowi, a Łokietek był przecież najstarszym z pozostających pod jej opieką synów. Niewątpliwie natomiast duża zmiana w jego życiu nastąpiła w 1275 r. Miał wówczas około 15 lat i pozostawał już zapewne od dłuższego czasu przede wszystkim pod męską opieką. Nie było jednak dla niego sprawą obojętną to, że matka jego, czterdziestokilkuletnia wówczas Eufrozyna, opuściła Kujawy, wyszła bowiem powtórnie za mąż za księcia Pomorza Wschodniego, najstarszego syna Świętopełka, młodszego od siebie o dwa lata Mszczuja II. Książę ten, zręczny polityk, usiłował utrzymać faktyczną niezależność zarówno od Krzyżaków, jak i od Brandenburgii, w przyszłości zaś miał zawrzeć ścisły sojusz z Przemysłem HJJeszcze ważniejszym wydarzeniem w życiu Łokietka było objęcie przez niego władzy nad południowymi Kujawami, prawdopodobnie także w 1275 r. Żadne szczegóły w tej sprawie nie są znane, można się jednak z dużym prawdopodobieństwem domyślać, że rycerstwo tej ziemi, niechętnie ustosunkowane do konsekwentnego przyjaciela Krzyżaków Ziemo-mysła, dążyło do pozbycia się jego władzy, a oddania jej księciu, który będzie, chociażby z racji swego bardzo młodego wieku, ulegał wpływom doradców, znajdujących się w jego bezpośrednim otoczeniu. Może zresztą już wówczas Łokietek posiadał cechy jednające mu sympatię i rokujące nadzieje, że będzie dobrym władcąj Sądzić należy, że początkowo południowych Kujaw nie dzielono, możliwe, że nastąpiło to później, po 1280r., lub nawet po 1288 r.; na razie Łokietek, Kazimierz i Ziemowit rządzili nimi wspólnie. Przez następnych 13 lat, aż do 1288 r., w którym umarł Leszek
26
27
Bolesław Wstydliwy (rysunek z pieczęci J. Matejki)
Czarny, a Władysław Łokietek przystąpił do walki o spuściznę po nim, nie ma bezpośrednich danych o działalności Łokietka. Jeżeli jednak nie występował w ciągu tych lat czynnie na arenie wydarzeń politycznych, to wywierały one niewątpliwie na niego
poważny wpływ.
Najważniejsze dla Łokietka były w tym czasie stosunki z jego bratem przyrodnim, Leszkiem Czarnym. Otrzymawszy od ojca w 1259 r. księstwa łęczyckie i sieradzkie, Leszek utrzymywał bliskie kontakty z księciem małopolskim Bolesławem Wstydliwym. W 1259 r., w czasie drugiego z kolei wielkiego najazdu .Tatarów na Polskę, Leszek udzielił Bolesławowi schronienia na terenie swego księstwa. Bolesław zaś umierając 7 grudnia 1279 r. przekazał władzę w swym państwie, obejmującym ziemie krakowską i sandomierską, Leszkowi Czarnemu, który był jego bliskim krewnym; ojciec Bolesława Leszek Biały i dziadek Leszka Czarnego Konrad Mazowiecki byli braćmi. Wybór Leszka Czarnego na księcia krakowskiego i sandomierskiego zatwierdził zjazd możnowładców tych ziem. Mimo to już w 1282 r. doszło do buntu tychże możnowładców przeciwko księciu, poskromionego wkrótce, ale ponowionego z większą jeszcze gwałtownością w 1285 r. Leszek musiał uchodzić z Małopolski i dopiero powróciwszy z posiłkami węgierskimi pokonał buntowników 3 maja 1285 r. w bitwie pod Bogucicami nad Rabą. Następnym posunięciem Leszka było pozyskanie sobie mieszczaństwa przez nadanie mu licznych przywilejów. W ten sposób mógł liczyć na poparcie tej silnej grupy społeczeństwa w walce przeciwko możnowładcom Małopolski, W okresie swego panowania musiał ż staczać walki z nieprzyjacielem zewnętrznym, już bowiem sierpniu 1282 r. doszło do wielkiego najazdu Jaćwingów, tórzy wpadli do ziemi lubelskiej siejąc spustoszenie, zagarniając
29
Rycerstwo polskie- z lat 1289—1292 (rys. B. Gembaszewskiego*)
bydło i uprowadzając wielu ludzi. Les/.ck, pr/cbywając wówczas Krakowie, na wieść o najeździe szybko zebrał wojsko i podążywszy za nieprzyjacielem dopadł go nad Narwią, gdzie w morderczej bitwie zadał mu druzgocącą klęskę. Jeńców i łupy odebrano, a Jaćwingowie stracili tak wielu ludzi, że już później nigdy nie powtórzyli napadu na ziemie polskie.
Wkrótce zawisło nad Polską jeszcze większe niebezpieczeństwo w postaci trzeciego już z kolei wielkiego najazdu Tatarów. W grudniu 1287 r. dwie wielkie armie tatarskie wkroczyły do Polski. Jedna pod dowództwem chana Złotej Ordy Telebogi, wyszedłszy z rejonu Włodzimierza Wołyńskiego, splądrowała okolice Lublina, Sandomierza i Gór Świętokrzyskich. Druga, dowodzona przez jego namiestnika Nogaja, uderzywszy z Podola, dotarła aż pod Kraków, a jej wysunięte zagony sięgały aż do Sieradza na północy i na Podhale na południu. Leszek organizując obronę zwrócił się znów o pomoc do Węgrów. Przysłane przez nich oddziały zadały klęskę wojskom Nogaja w bitwie pod Starym Sączem, podczas gdy Leszek na czele swych oddziałów odniósł zwycięstwo nad armią Telebogi w rejonie Gór Świętokrzyskich. Tatarzy nie zdobyli ani Sandomierza, ani Krakowa, co było wynikiem wzrostu sił tych miast, mogących sobie pozwolić teraz na budowę lepszych fortyfikacji.
Drugą postacią, która odegrała dużą rolę w dziejach ziem polskich tego okresu, był Henryk IV książę wrocławski. Objąwszy w 1270 r. odziedziczoną po ojcu Henryku III władzę w dobrze zagospodarowanym księstwie, sam wykształcony i odznaczający się dużą kulturą, Henryk IV miał zamiar rozszerzyć terytorialne Podstawy swego panowania. W tym celu wkrótce wykupił pozos-aiącą w zastawie ziemię kluczborską, d następnie w 1267 r. ziemię krośnieńską. W 1278 r. uzyskał od Czech ziemię kłodzką,
31
Kł,._
a w 1281 r. od księcia wielkopolskiego Przemyśla II - ziemię wieluńską. Wreszcie w 1284 r. zdobył przejściowo Kalisz, a następnie, również przejściowo, ziemię olobocką. Trwale w jego posiadaniu znajdowały się: księstwo wrocławskie, księstwo świdnickie, ziemia kłodzka, księstwo ziębickie, Brzeg i Oleśnica oraz ziemia krośnieńska na Śląsku, a w Wielkopolsce ziemia wieluńska.
Ambicją Henryka IV było już od 1280 r. opanowanie wszystkich ziem polskich i koronowanie się na króla Polski (mapa nr 1). Wcześniej zresztą, gdy w bitwie z królem niemieckim Rudolfem Habsburgiem, stoczonej pod Suchymi Krutami w 1278 r.,zginaj król czeski z rodu Przemyślidów, Przemysł Ottokar II, Henryk IV miał zamiar objąć rządy w Czechach jako opiekun jego siedmioletniego syna Wacława, późniejszego króla Wacława II, Henryk IV wychował się na dworze Przemyśla Ottokara II i cieszył się poparciem wdowy po nim, ruskiej księżniczki Kunegundy, mimo to jednak, na skutek oporu ze strony miesz-' czan praskich, nie udało mu się zrealizować tego zamiaru. Szukając później oparcia dla realizacji swych planów koronacyjnych w Polsce, Henryk IV złożył hołd lenny królowi niemieckiemu, zwycięzcy Ottokara II, Rudolfowi Habsburgowi. Nie przyniosło mu to jednak żadnych korzyści.
Trzecią wreszcie postacią, zaczynającą odgrywać poważną roi? w Polsce tego okresu, był książę wielkopolski Przemysł II. Urodzony jako pogrobowiec, był synem Przemyśla 11 Elżbiety, córki Henryka Pobożnego księcia śląskiego. Łączyło go więc podwójne pokrewieństwo z Leszkiem Czarnym: po ojcu, ponieważ obaj byli potomkami Bolesława Krzywoustego, i znacznie bliższe po matce, która była rodzoną siostrą matki Leszka. Przemyśla II wychowywał jego stryj, znany nam już książę kaliski
32
,x.. ^ książę wrocławski odbiera nagrodę na turnieju. '-Miniatura z XIV w.)
Bolesław Pobożny, zaprawiając go od najmłodszych lat do r/e-miosła wojennego. Szesnastoletni Przemysł brał już w 1272 r, udział w wyprawie Bolesława przeciwko Brandenburgii, której odebrano wówczas nadnotecki gród Drżeń. W następnym roku Bolesław zawarł ścisły sojusz z księciem zachodniopomorskim Barnimem przeciwko Brandenburgii, a dla jego umocnienia doprowadził do małżeństwa swego bratanka Przemyśla z wnuczką Barnima, dwunastoletnią Ludgardą, córką księcia meklembu rskiego Henryka Pielgrzyma. Wkrótce Przemysł poczuł się już tak samodzielnym, że - grożąc stryjowi buntem swych stronni ków - zażądał oddania mu we władanie odziedziczonego po ojcu księstwa poznańskiego. W 1277 r., gdy miał 20 lat, był księcien poznańskim i prowadził już samodzielną politykę. Stając p stronie księcia Henryka IV wrocławskiego, wmieszał się do walki z innym księciem śląskim Bolesławem Rogatką, i nawet dostał sif na krótki czas do niewoli. W 1278 r. doszło do bezpośredniego zetknięcia się Przemyśla z Łokietkiem, ten ostatni bowiem toczył spór ze swym przyrodnim bratem Ziemomysłem, a Przemysł został przez obie strony powołany' na arbitra, i rzeczywiście rozstrzygnął sprawę wyrokiem polubownym. Dużą rolę zaczął odgrywać Przemysł jednak dopiero wtedy, gdy po śmierci swego stryja Bolesława Pobożnego, który zmarł 13 kwietnia 1279 r., odziedziczył po nim księstwo kaliskie, łącząc w swych rękach, mimo opozycji związanego z Bolesławem rodu Zarembów, włfr dzę nad całą Wielkopolską. Dalszym dążeniem Przemyśla było zawładnięcie Pomorzem Wschodnim, celem niedopuszczenia do zagarnięcia go przez Brandenburczyków lub przez zakon krzyżacki. W tej sprawie zyskał nieoczekiwane poparcie dotychczasowego władcy tej ziemi, znanego nam już księcia gdańskiego Mszczuja II, który, zdając sobie sprawę z niebezpieczeństwa
rożącego Pomorzu, zbliżył się do Bolesława Pobożnego i wspo-[aeał go nawet w 1278 r. w walkach z Brandenburgią, a 15 lutego 1282 r. zawarł z Przemysłem układ na przeżycie, w którym darował mu Pomorze. Wkrótce możnowładcy i szlachta ziemi pomorskiej złożyli hołd nowemu władcy, który miał objąć panowanie po śmierci Mszczuja.
Najbliższym sąsiadem dzielnicy rządzonej przez Łokietka było od północy państwo krzyżackie. W omawianym tu okresie dobiegał końca podbój ziem pruskich. Wojska Zakonu ujarzmiały jeszcze dwa niewielkie szczepy pruskie osiadłe nad Niemnem -Skalowów i Nadrowów, którym tylko przez krótki czas, w latach 1274-1277, udzielali pomocy Jaćwingowie. Później i oni ulegli przemocy, gdy Krzyżacy uderzyli w latach 1277-1278 na ich siedziby położone na wschód od jezior Mamry i Śniardwy. Przywódcy Jaćwingów - Skomand i Kantegerde - poddali się po długich walkach najeźdźcom, a pozostała przy życiu ludność albo uciekła na wschód, na terytorium Rusi, albo też została przesiedlona do różnych części państwa krzyżackiego. W rezultacie ' w 1283 r. Zakon ukończył podbój Prus. Ostatnia próba wyswobodzenia się Prusów z niewoli, podjęta w 1286 r., kiedy to zawiązano spisek szukający pomocy u Wisława księcia Rugii, została w zarodku krwawo stłumiona. Władając odtąd bez przeszkód całym zdobytym terenem, Zakon sprawnie umacniał się na fum, budując gęstą sieć zamków i organizując dobrze działającą administrację.
Krzyżacy nie poprzestali na tym, lecz starali się rozszerzyć swe 'siadłości na sąsiadujące z nimi ziemie polskie. W tym celu li stosunki z braćmi Świętopełka, którzy mieli również do spadku po nim. Jeden z nich, Racibor, wstąpił do
mm *
Zakon
u i zapisał mu swą dzielnicę - ziemię białogardzką. Wkrót-
34
35
Pieczęć Przemyśla II z 1290 r. (przerys)
ce jego brat Sambor darował Krzyżakom w 1276 r. ziemi? gniewską. Mszczuj II jako książę Pomorza Wschodniego próbował co prawda nie dopuścić do objęcia tych ziem przez Krzyżaków, w końcu jednak musiał w 1282 r. zgodzić się pod naciskiem legata papieskiego na oddanie Zakonowi ziemi gniewskiej i>
zamiast ziemi białogardzkiej, różnych majętności leżących przeważnie na Żuławach Gdańskich.
Wiadomości na temat opisanych tu najważniejszych wypadków rozgrywających się na ziemiach polskich i w najbliższym ich sąsiedztwie w latach 1275-1288, niewątpliwie docierały do młodego księcia kujawskiego Władysława, który, jeśli nawet nie brał w nich bezpośredniego udziału, to poznawał na ich przykładzie mechanizm działań politycznych i zdawał sobie coraz lepiej sprawę z wagi tych zagadnień i z układu sił. Świadomość ta na pewno ułatwiła mu decyzję walki o spadek po Leszku Czarnym, który zmarł 30 września 1288 r. Łokietek miał wówczas 28 lat. Doświadczenia jego ograniczały się jednak tylko do działania na niewielkim terenie własnej dzielnicy, którą rządził wspólnie z bratem Kazimierzem. Obejmowała ona wówczas, po wydzieleniu najmłodszemu Ziemowitowi około 1280 r. ziemi dobrzyńskiej, jedynie część południowych Kujaw położoną na lewym brzegu Wisły.
Po bezpotomnej śmierci Leszka Czarnego ziemie, którymi władał, zostały, zapewne zgodnie z jego ostatnią wolą, podzielone. Ponieważ rodzony brat Leszka, Ziemomysł, w chwili jego śmierci już nie żył, zmarł bowiem o kilka miesięcy wcześniej, pod koniec 1287 r., ziemię sieradzką otrzymał przyrodni brat Leszka, książę brzeski Władysław Łokietek, a ziemię łęczycką - drugi z kolei brat przyrodni, Kazimierz. Trudniejsza była sprawa dzielnicy małopolskiej, którą Leszek Czarny otrzymał w 1279 r. ' spadku po Bolesławie Wstydliwym. Istnieją przypuszczenia, #yz żaden dokument na ten temat się nie zachował, że Leszek eznaczył Małopolskę Henrykowi IV księciu wrocławskiemu, 'dopodobnie dlatego właśnie kasztelan krakowski Sułek iźwiedzia, władający zamkiem wawelskim, z chwilą przy-
36
37
bycia zimą 1288/89 r. do Krakowa Henryka IV - wraz ztowarzy, szącymi mu książętami śląskimi Bolesławem opolskim, Henry, kiem legnickim i Przemysłem szprotawskim - przekazał m zamek. Henryka IV poparli również zdecydowanie mieszczan krakowscy, wiedząc dobrze, że jest on protektorem miast, czei najlepszym dowodem były liczne przywileje, jakie otrzymała > niego stolica jego księstwa -Wrocław. Jednak opozycja, złożoi z możnowładców, duchowieństwa i znacznej części rycerstt małopolskiego, działając pod przywództwem biskupa krakoi skiego Pawła z Przemankowa, zebrała się na zjeździe pod Sandi mierzem i postanowiła powołać na władcę Małopolski Bolesłav II księcia płockiego. Był to syn Ziemowita, księcia mazowiecki go, po którego śmierci w 1262 r. dwaj synowie podzielili Mazowszem w ten sposób, że starszy Konrad otrzymał zier czerską, a młodszy Bolesław II - płocką. Powołanego przez zji_ sandomierski Bolesława płockiego poparli dwaj jego krewni z lii kujawskiej - Władysław Łokietek i jego brat Kazimierz. Wszys trzej książęta przybyli w lutym 1289 r. na czele wojsk d» Małopolski, gdzie przyłączyło się do nich miejscowe rycerstwo Tymczasem Henryk IV, objąwszy władzę w Krakowie, pozostt wił na zamku swą załogę, a z resztą wojska i sprzymierzonymi książętami wracał do Wrocławia. Dowodzone przez Bołesłav» wojska mazowiecko-kujawsko-małopolskie dopadły powracaj* cego Henryka w pobliżu granicy Śląska i tu w bitwie stoczonej pod Siewierzem 26 lutego 1289 r. zadały mu kieskę. Zgin^ wówczas Przemysław książę szprotawski, a do niewoli dostał &
Bolesław książę opolski.
Po bitwie pod Siewierzem droga do Krakowa, stolicy Małopw ski, stała dla zwycięzców otworem, Henryk IV bowiem wra> z Henrykiem legnickim wycofali się na razie do swych księst*
. „ki zrezygnował z dalszej walki
Mimo to Bolesław książę ptocki zy» macierzystego
o władzę w Małopolsce, może zbyt odKg] z .^.^ na
księstwa. Wówczas to pierwszy raz y odziedziczonej po większą skalę Władysław ŁokieteK-. n^ powiększyło jego bracie przyrodnim ziemi sieradZ ! ielkiego i niezbyt dobrze siły, które dotąd czerpał jedynie z ^^^ Równocześnie zagospodarowanego księstewka która dawała mu jeżeli
pierwszy raz w życiu znalazł się w sytu ^ ^^ rozszerzenia
nie prawo, to przynajmniej prere dza Rok temubowiem, terenu, na którym rozciągała się )ego
39
38
gdy zmarł Ziemomysł, książę północnych Kujaw, dzielnicę ^ odziedziczyli po nim jego trzej synowie: Leszek, Przemysł i Kazimierz, z których najstarszy Leszek miał już 11 lat. Teraz zai' wobec bezpotomnej śmierci Leszka Czarnego otwierały się przed Łokietkiem nowe możliwości. Skoro zgodnie z wolą zmarłego objął po nim ziemię sieradzką, mógł bez. jego woli lub nawet wbrew niej objąć Małopolskę. Dlatego zapewne Łokietek przyłą. czył się chętnie do wyprawy Bolesława płockiego, któremu opozycja małopolska zdecydowała się oddać tron krakowski, i dlatego teraz, gdy Bolesław, mimo zwycięstwa pod Siewierzem, wycofywał się z walki, postanowił popróbować szczęścił i zdobyć władzę w Małopolsce. Wobec tego, pożegnawszj Bolesława, wprost spod Siewierza ruszył na Kraków i opanował miasto. Można przypuszczać, że jego przybycie poprzedziła wieść o klęsce Henryka IV i zdezorientowani a ostrożni mieszczą-1 nie nie chcieli ryzykować walki ze zwycięskim pretendentem. Więcej odwagi i konsekwencji w działaniu wykazał kasztelan Sułek z Niedźwiedzia, który wraz z załogą zamku bronił si? dzielnie przez pół roku. Tymczasem Łokietek, nie mając widocznie wystarczających sił do zdobycia trudno dostępnego, położonego na wysokim skalistym wzgórzu zamku wawelskiego, postarał się o pomoc księcia halickiego Lwa, syna Daniela. Jednak mimo przybycia posiłków ruskich Łokietek nie zdołał zdobyć Wawelu, a w sierpniu 1289 r. zjawiły się pod Krakowem wojska przysłane przez Henryka IV wrocławskiego pod dowództwem również Henryka, księcia legnickiego. Oddziały Łokietka zostały w walce pokonane, a sam książę schronił się do znajdującego si? na skraju miasta klasztoru franciszkanów. Tymczasem mieszczanie krakowscy, od dawna sprzyjający Henrykowi IV, otworzyli bramy miasta jego wojskom. Wówczas Łokietek, by uniknąć
Henryk IV ks>1żę wrocławski 'ry*ut,ek postaci z grobowca)
40
śmierci lub niewoli, podobno w przebraniu uciekł z miasta, przedostawszy się przez mur miejski w pobliżu kościoła Franciszkanów. Opuściwszy Kraków udał się do ziemi sandomierskiej, t gdzie miał licznych zwolenników.
Pierwsza samodzielnie podjęta przez Łokietka próba rozszerzenia posiadanego terytorium udała się więc na razie tylko połowicznie. Zdołał on opanować ziemię sandomierską, natomiast ziemią krakowską zawładnął starszy od niego tylko o dwa lata, ale znacznie wówczas potężniejszy, książę wrocławski Henryk IV, który w ten sposób zbliżył się do realizacji dawno już wytkniętego sobie celu, a mianowicie koronowania się na króla Polski. Mimo że posiadał jedynie kilka księstw śląskich i ziemi? krakowską, na wiosnę 1290 r. Henryk IV wysłał do Rzymu poselstwo, które miało starać się o zezwolenie papieża na jego koronację. Nie porafił jednak pozyskać sobie sympatii społe-czeństwa nowo zdobytej ziemi, gdyż sprawował rządy despotycznie i przy pomocy najemnych wojsk stosował represje w stosunku do przeciwników politycznych. Przywódcę opozycji, biskupa krakowskiego Pawła z Przemankowa, uwięził, a jego miasto Sławków i grody, między innymi Skałę koło Ojcowa, skonfiskował i oddał w zarząd burgrabiemu Henrykowi z Woszowa. Rządy jego trwały jednak nader krótko, bo już 23 czerwca 1290 r. Henryk IV zmarł, zapewne w wyniku długotrwałej choroby, choć istnieją przypuszczenia, że został otruty.
Przed śmiercią Henryk IV sporządził testament, w którym zawarł postanowienia dotyczące przyszłych losów swych ziem. Nie liczył się przy tym z wcześniej podjętymi zobowiązaniami, toteż nie przekazał królowi czeskiemu księstwa wrocławskiego, myślał natomiast najwyraźniej o swej idei zjednoczenia ziem polskich. Ponieważ zaś sam nie mógł jej już zrealizować, chciał
latwić wykonanie tego zadania księciu, który nosił się z podobnym zamiarem i rokował nadzieje jego wypełnienia. W tym celu apisał Małopolskę Przemysłowi II, który łączył już w swych rękach władzę nad Wielkopolską i Pomorzem.
Wkrótce po śmierci Henryka IV Przemysł II, powiadomiony o treści jego testamentu, przybył do Krakowa, gdzie został przychylnie przyjęty nie tylko przez duchowieństwo i szlachtę, ale również i przez mieszczaństwo małopolskie. Natychmiast zwolnił z więzienia i obdarzył przywilejami biskupa Pawła z Przemankowa. Równocześnie wydał kilka dokumentów korzystnych dla miast Wieliczki i Miechowa, a w jego otoczeniu znajdowali się oprócz przedstawicieli duchowieństwa i rycerstwa również reprezentanci miast, między innymi dziedziczny wójt Krakowa Albert. Po objęciu władzy w ziemi krakowskiej Przemysł wyjechał do Gniezna, gdzie w ostatnich dniach września 1290 r. odbył się zjazd dygnitarzy wielko- i małopolskich oraz pomorskich z udziałem księcia Pomorza Wschodniego Mszczuja II. Tematem obrad tego zjazdu była prawdopodobnie sprawa koronacji Przemyśla II na króla Polski.
Zanim doszło do koronacji Przemyśla II, pojawił się nowy, bardzo groźny konkurent do władzy nad Małopolską, a w przyszłości i nad wszystkimi ziemiami polskimi. Był to młody, liczący wówczas 20 lat, król czeski z rodu Przemyślidów, syn Przemyśla Ottokara II, Wacław II. W chwili śmierci ojca Wacław miał 7 lat, toteż początkowo objął rządy w Czechach jego opiekun margrabia brandenburski Otto, a sam Wacław zaczął sprawować władzę w 1283 r. Zrazu doradcy jego chcieli skierować politykę Czech na tory odzyskania zdobytych niegdyś, a następnie utraconych na rzecz Austrii, krajów alpejskich, później jednak przeważyły na iworze Wacława wpływy jego przyrodniego brata, nieślubnego
42
43
syna Ottokara II, Mikołaja księcia opawskiego, który doprowadził do zgody z Austrią, przypieczętowując ją małżeństwem Wacława II z Judytą, córką króla Niemiec Rudolfa Habsburga. Wówczas Wacław zaczął myśleć o rozszerzeniu swego panowania na ziemie polskie. Wykorzystał w tym celu sytuację, jaka powstała po bezpotomnej śmierci Leszka Czarnego, którego żona Gryfina, córka Rościsława księcia halickiego, była siostrą Kune-gundy, żony Ottokara II, a matki Wacława II. Gryfina została po śmierci męża zaproszona do Pragi i tu - przebywając na dworze Wacława II - zapisała mu podobno ziemie krakowską i sandomierską. Akt ten nie miał wprawdzie żadnej wartości prawnej, mógł jednak służyć jako pretekst agresywnych poczynań Wacława w stosunku do ziem polskich. Innym pretekstem była obietnica, którą dał swego czasu Wacławowi Henryk IV: nie mając potomków, chciał pierwotnie przekazać księstwo wrocławskie po swojej śmierci władcy czeskiemu, choć później w testamencie przeznaczył mu tylko ziemię kłodzką, a księstwo wrocławskie oddal Henrykowi głogowskiemu.
Ażeby wzmocnić wątpliwej wartości podstawy prawne do zawładnięcia ziemiami polskimi, a zwłaszcza Małopolską, Wacław postarał się o dokumenty, w których jego teść, król Niemiec Rudolf Habsburg, nadawał mu wszystkie ziemie, będące niegdyś własnością Henryka IV. Zezwalał mu tym samym na objęcie w posiadanie zarówno księstwa wrocławskiego, jak i ziem krakowskiej i sandomierskiej. Co więcej, Wacław II potrafił wywrzeć presję na Przemyśla II, który w obawie o Pomorze, zagrożone przez sprzymierzonych z królem czeskim margrabiów brandenburskich, zrezygnował na przełomie 1290 i 1291 r. na jego rzecz z praw do Małopolski i przestał się tytułować jej władcą, a tytuł księcia krakowskiego i sandomierskiego przybrał Wacław II.
44
Waclaw H król czeski (rys. z pieczęci)
Po tych wstępnych zabiegach dyplomatycznych Wacław wiosną 1291 r. wysłał swe wojska na podbój Małopolski. Sam nie wziął udziału w wyprawie. Silną armię czeską prowadził biskup bam-berski Arnold, który cieszył się zaufaniem Rudolfa Habsburga. Suknia duchowna nie była wówczas przeszkodą w braniu udziału v wojnach, a zresztą czeska aneksja ziemi krakowskiej miała raczej charakter dyplomatyczny niż militarny. Biskup Arnold Potrafił wejść w kontakt ze stronnictwem, które swego czasu stało * opozycji do Leszka Czarnego, a później powołało na tron
45
Bolesława księcia płockiego. W zamian za uznanie władzy Wacława przywódca tego stronnictwa biskup krakowski Paweł z Prze-mankowa otrzymał zatwierdzenie dotychczasowych dochodów, kapituła - coroczny dochód 200 grzywien srebra z kopalni soli w Wieliczce, a wszyscy duchowni, rycerze i mieszczanie -obietnicę zachowania przywilejów i swobód, przyznanych im kiedykolwiek przez władców tej ziemi. Wystawienie przez Wacława II dokumentów w tej sprawie l września 1291 r. oznacza prawdopodobnie zakończenie w tym właśnie czasie procesu przejmowania ziemi krakowskiej pod jego władzę.
Czy wszystko stracone?
III
Łokietek po ucieczce z opanowanego przez Henryka IV Krakowa osiadł w ziemi sandomierskiej, gdzie potrafił pozyskać zarówno niektóre wielkie rody możnowładców, jak i większość rycerstwa oraz część mieszczaństwa. Po śmierci Henryka IV nie wystąpił czynnie przeciwko Przemysłowi II, gdy ten zjawił się w Krakowie, by objąć władzę, a z kolei książę wielkopolski nie upominał się o resztę zapisanej mu w testamencie Małopolski, czyli o ziemię sandomierską, którą władał Łokietek. Natomiast, gdy w ziemi krakowskiej pojawiły się wojska czeskie, których zadaniem było m.in. opanowanie ziemi sandomierskiej, Łokietek przygotował się do walki, wykorzystując przy tym bliskie stosunki, jakie już w 1290 r. nawiązał z Węgrami.
Po śmierci króla Władysława IV z rodu Arpadów, która nastąpiła 10 lipca 1290 r., doszło na Węgrzech do walki pomiędzy stronnictwem narodowym, uznającym władzę pochodzącego z bocznej linii Arpadów Andrzeja III, a pretendentami do tronu, których usiłowali narzucić z jednej strony król niemiecki Rudolf Habsburg, a z drugiej - papież. W tych warunkach Andrzej III, który ostatecznie utrzymał się na tronie, poszukując sprzymierzeńców zbliżył się do Łokietka, a jesienią 1290 r. ożenił się z jego bratanicą Fenenną, córką Ziemomysła, zmarłego w 1287 r. księcia Kujaw północnych.
W chwili gdy wojska czeskie po opanowaniu ziemi krakowskiej
Boczyły do ziemi sandomierskiej, Łokietek oprócz rycerstwa
ziemi dysponował również posiłkami, które otrzymał od króla
perskiego. Składały się one z wojsk przysłanych przez rody
47
M.
Rudolf I. Grobowiec w krypcie katedry w Spirze
Amadejów i Baksów, władających wówczas Słowaczyzną, należącą do państwa węgierskiego. Przy ich pomocy Łokietek odparł wojska czeskie spod Sandomierza, a następnie odebrał Wiśljc? i wtargnął do ziemi krakowskiej, docierając aż pod Miechów. Zaniepokojony tym Wacław II zmienił dowódcę wojsk wysłanych do Małopolski, mianując na miejsce nieudolnego w prowadzeniu działań wojennych biskupa bamberskiego Arnolda innego duchownego - biskupa praskiego Tobiasza. Tymczasem posiłki węgierskie powróciły do swego kraju, a więc i Łokietek musiał opuścić ziemię krakowską, utrzymał jednak ziemię sandomierską, a nawet podejmował raz po raz wyprawy przeciwko załogom czeskim w Krakowskiem.
48
Wacław II nie zamierzał poprzestać na opanowaniu ziemi krakowskiej, toteż uporawszy się ze sprawami związanymi z elek-• nowego (po śmierci Rudolfa Habsburga) króla niemieckiego, w sierpniu 1292 r. przybył do Krakowa na czele dość dużych sił, złożonych z oddziałów czeskich oraz posiłkowych, przysłanych zez jeg0 sprzymierzeńców i lenników, a mianowicie margrabiego brandenburskiego oraz książąt śląskich: cieszyńskiego, raciborskiego, bytomskiego i opolskiego. W Krakowie złożył Wacławowi II hołd lenny Bolesław książę płocki, który ożenił się w 1291 r. z jego siostrą Kunegundą. Łokietek został osaczony. Nie mając nadziei utrzymania w swych rękach ziemi sandomierskiej, postanowił bronić się w Sieradzu, stolicy księstwa, które odziedziczył po Leszku Czarnym. Wspomagał go tylko młodszy brat Kazimierz książę łęczycki, natomiast przeciwko niemu wyruszyli ze swymi wojskami Wacław II król czeski, Mikołaj książę opawski, Kazimierz książę bytomski, Bolko książę opolski i Bolesław książę płocki. Sieradz po krótkim oblężeniu został zdobyty, a Łokietek i Kazimierz dostali się do niewoli. Obaj książęta musieli aktem z 9 października 1292 r. uznać nad sobą władzę Wacława II jako księcia krakowskiego i sandomierskiego i zobowiązać się do udzielenia mu pomocy zbrojnej, w zamian otrzymali swe księstwa z jego rąk jako lenna, którymi objęte zostały również ich posiadłości na Kujawach.
Spod Sieradza Wacław II powrócił do Krakowa, po czym końcem grudnia 1292 r. udał się do Czech. Na zdobytych nmch krakowskiej i sandomierskiej mianował na czas swej obecności urzędnika zwanego starostą, który miał w jego ueruu sprawować władzę. Starostowie zmieniali się dość często; okresu ośmiu lat, od 1292 do 1300 r., znanych jest aż czterech rostów małopolskich. Byli to wszystko ludzie na tym terenie
-Władysław Łokietek
49
obcy, pochodzący z Czech lub Moraw i cieszący się zaufanie^ Wacława II. Podczas swych rządów w Małopolsce opierali się n, żywiołach niepolskich, przede wszystkim na Niemcach spośród' mieszczan i duchowieństwa.
Tymczasem na terenie Wielkopolski, w Kaliszu, zebrali się ID początku stycznia 1293 r. trzej książęta: Przemysł II, Władysła* Łokietek i jego brat Kazimierz, by pod przewodnictwem arcybiskupa gnieźnieńskiego Jakuba Świnki uzgodnić wspólną lini; postępowania w sprawie odebrania Wacławowi Małopolski. Wy. niki obrad tego zjazdu miały być tajne, toteż uczestniczyło w nin niewielu ludzi,, a dwa dokumenty wystawione po ich zakończeniu mówiły jedynie o dochodach, jakie trzej książęta tytułujący sif „dziedzicami Krakowa" zobowiązują się przyznać arcybiskupowi gnieźnieńskiemu po odzyskaniu ziemi krakowskiej. Przymierze trzech polskich książąt przeciwko obcemu panowaniu zostało wzmocnione małżeństwem trzydziestotrzyletniego Łokietka źli- * czącą wówczas 27 lat Jadwigą, córką Bolesława kaliskiego, stryjeczną siostrą Przemyśla II. Jadwiga była jedyną żoną Łokietka i przeżyła z nim 40 lat, rodząc sześcioro dzieci - trzech synów i trzy córki. Troje z nich zmarło w młodym wieku, a tylko dwie córki Kunegunda i Elżbieta oraz syn Kazimierz dożyli wieku dojrzałego. Wstąpiwszy po śmierci Łokietka do klasztoru klarysek w Sączu, Jadwiga przeżyła męża o sześć lat i zmarła 10 grudnia 1339 r.
Przemysł II zawarł, jak wiadomo, w 1282 r. układ na przeżycie z Mszczujem II, uzyskując dzięki temu możliwość objęcia po jego śmierci władzy nad Pomorzem Wschodnim. Na to margrabiowie brandenburscy zawarli w 1289 r. sojusz z siostrzeńcem Mszczuja • H, księciem Rugii Wisławem II, uzgadniając z nim, w jaki sposób podzielą między sobą Pomorze Wschodnie po śmierci Mszczuja>
50
Pieczęć Jadwigi, żony Władysławą Łokietka,z 1332 r. (przerys}
później zaś rozważali możliwość natychmiastowego uderzenia na Pomorze. To właśnie skłoniło Przemysła II do zrezygnowania na rzecz Wacława II z Małopolski, by móc w każdej chwili udzielrc pomocy Mszczujowi w odparciu najazdu brandenburskiego. Przemysł II nie rezygnował również z dyplomatycznych środków działania, które mogły mu oddać usługi w dążeniu do zasadmcze-
51
go celu - koronacji na króla Polski. Jednym z nich było trzecie juj z kolei małżeństwo Przemyśla II. Właśnie zmarła jego drug, żona, królewna szwedzka Ryksa, i Przemysł na początku 12931.1 ożenił się z Małgorzatą, córką jednego z margrabiów brandenbur, skich, Albrechta III, zapewniając sobie w ten sposób jeżeli nic poparcie, to przynajmniej neutralność z ich strony.
Napięte stosunki z Brandenburgią załagodzone zostały we właściwym czasie, już bowiem 25 grudnia 1294 r. zmarł Mszczuj II, a Przemysł II bez przeszkód objął władzę na Pomorzu Wschodnim. Nie znaczy to, ażeby margrabiowie brandenburscy zrezygnowali z pretensji do tej ziemi, przeciwnie, właśnie wówczas przedłożyli królowi niemieckiemu dawny przywilej cesarza Fryderyka II, nadający im Pomorze jako lenno, ale na razie nie zaprotestowali przeciwko objęciu władzy przez Przemyśla.
Włączenie do swego państwa Pomorza skłoniło Przemysła do rozpoczęcia starań o koronację. Dzierżył władzę wprawdzie tylko * w Wielkopolsce i na Pomorzu, były to jednak dwie bardzo ważne dzielnice, a wielkopolskie Gniezno stanowiło tradycyjne miejsce koronacji królów Polski. Miał również zapewnioną przychylność arcybiskupa gnieźnieńskiego Jakuba Świnki, który patronował zjazdowi kaliskiemu na początku 1293 r., a w perspektywie odzyskanie z pomocą książąt kujawskich - Łokietka i Kazimierza - dzielnicy małopolskiej. Starania związane z koronacją sprowadzały się więc przede wszystkim do uzyskania pozwolenia papieża, który uważany był za nadrzędnego w hierarchii feudalnej zwierzchnika władców Polski, co wyrażało się między innynii w ściąganiu z ludności ziem polskich specjalnej opłaty na rzecz papiestwa, tzw. świętopietrza, czyli denara św. Piotra. •
Starania Przemysła II o zezwolenie na koronację natrafiły w Rzymie na bardzo podatny grunt, 24 grudnia 1294 r. bowietf
52
Pieczęć majestatyczna Przemysła II (awers i rewers)
wybrano tu nowego papieża, pochodzącego z Rzymu kardynała Benedykta Gaetani, wytrawnego polityka, który przybrawszy imię Bonifacego VIII z wielką energią rządził Kościołem, starając się równocześnie zapewnić władzy papieskiej jak największy autorytet w ówczesnym świecie politycznym. Trwająca od dawna walka pomiędzy papiestwem a cesarstwem odzwierciedlała się również w dążeniu obu rywalizujących potęg do uzyskania lub utrzymania w mniej lub więcej formalny sposób zwierzchnictwa nad Polską. Bonifacy VIII wiedząc, że oddanie ziem polskich Wacławowi czeskiemu oznaczałoby prędzej czy później wzrost wpływów cesarstwa na tym terenie, chętnie poparł dążenia Przemysła II, ponieważ ich realizacja mogła umocnić jeszcze znaczenie papiestwa w Polsce.
Otrzymawszy od papieża zezwolenie na koronację, Przemysł I Powierzył sprawę jej przeprowadzenia arcybiskupowi Jakubowi
53
Śwince, który 26 czerwca 1295 r. w katedrze gnieźnieńskiej dokonał uroczystego obrzędu, wkładając na głowę Przemysł, koronę. Według Długosza miała to być korona Bolesława Śmiałe. go, która przetrwała w skarbcu katedry gnieźnieńskiej przeszło 200 lat. W akcie tym wzięli udział czterej biskupi: poznański włocławski, płocki i lubuski, oraz liczni dostojnicy świeccy. Koronacja Przemyśla, odnawiająca po dwóch wiekach istnienie Królestwa Polskiego, tworu w swojej istocie nadrzędnego w stosunku do mniejszych lub większych księstw dzielnicowych, miała duże znaczenie moralne. Podkreślał to oczywiście sam Przemysł, wprowadzając do użytku swej kancelarii nową pieczęć, Wyobrażała ona na stronie głównej króla siedzącego na ławie z berłem w prawej i jabłkiem w lewej ręce, a na odwrocie - tarcz? herbową z orłem. Orzeł miał dziób zwrócony w prawą stronę, a na głowie koronę, której nie było jeszcze na pieczęci Przemyśla 11, z 1290 r. Mimo koronacji polscy książęta dzielnicowi nie mieli zamiaru uznawać nad sobą władzy Przemyśla II, zwłaszcza że po klęsce Łokietka i Kazimierza w Sieradzu wzrastały w Polsce wpływy Wacława II, który silną ręką dzierżył władzę w Małopol-sce i któremu złożyło hołd lenny nie tylko kilku książąt śląskich, lecz również Bolesław płocki i, pod przymusem, książęta władający Kujawami południowymi i ziemiami sieradzką i łęczycką -Łokietek i jego brat Kazimierz. Możliwe, że po pewnym czasie Przemysł II, posiadając niemały talent dyplomatyczny, zdołałby podporządkować sobie książąt polskich i przeciwstawić się skutecznie dążeniom Wacława II, jednak przedwczesna śmierć uni'' możliwiła mu zrealizowanie do końca rozpoczętego dzieła. Zgiń? zamordowany 8 lutego 1296 r. w Rogoźnie, miejscowości położo" nej o 40 km na północ od Poznania, dokąd zwołał zjazd książ$ celem omówienia obrony przed Brandenbur czy karni. BrandeO'.
hurczycy w owym czasie zawarli przymierze z Wacławem II, równocześnie na terenie samej Wielkopolski szukali popleczników wśród przedstawicieli rodów Zarembów i Nałęczów, stojących w opozycji wobec Przemyśla II. Niedawno koronowany król został w pobliżu Rogoźna napadnięty przez najemnych żołnierzy, —•^słanych z Brandenburgii. Mieli oni podobno polecenie upro-T%~— ^""Kuraii. oonieważ jednak bronił
vj—
został w pobliżu Kogozuanofr,-----1 ., _
przysłanych z Brandenburgii. Mieli oni podobno polecenie uprowadzenia Przemyśla do Brandenburgii, ponieważ jednak bronił się zawzięcie, został zamordowany. Wszystkie okoliczności jego śmierci nie zostały wyjaśnione, istnieją jednak przypuszczenia, że nie bez winy była tu jego trzecia żona, margrabianka brandenburska Małgorzata, która zaraz po jego zamordowaniu powróciła do swego kraju, zabierając ze sobą pasierbicę, ośmioletnią Ryksę, córkę Przemyśla i drugiej jego żony, królewny szwedzkiej,
również Ryksy.
Przemysł II, ostatni męski potomek wielkopolskiej linii Piastów, wywodzącej się od Mieszka Starego, syna Bolesława Krzy-woustego, umierając pozostawił tylko jedną córkę. Istniał jednak jego testament, spisany dużo wcześniej i przewidujący przekazanie wszystkich ziem Henrykowi głogowskiemu, który był synem Salomei, siostry Przemyśla I, czyli bratem ciotecznym Przemyśla
II.
Możnowładcy wielkopolscy i pomorscy zebrani na pogrzebie Przemyśla II, który został pochowany w katedrze poznańskiej, \ zdecydowali się jednak odrzucić postanowienia jego testamentu i powierzyć władzę w ich ziemiach sprzymierzonemu z nim \ sP°wmowaconemu przez żonę Jadwigę księciu kujawskiemu 1 sieradzkiemu Władysławowi Łokietkowi. Kulisy tego postano-* wienia nie są znane, można jednak sądzić, że było ono m.in. Brukiem pewnej popularności, jaką cieszył się Łokietek w sąsiadce j z jego księstwem Wielkopolsce. Czy popularność ta
55
wynikała z zaufania do jego talentów jako władcy, czy odwrotnie - powołano go dlatego, że był uważany za słabego, który będzie ulegał wpływom możnowładców - njt' wiadomo.
Łokietek, któremu postanowiono oddać we władanie ziemie wielkopolską i pomorską, przyjął chętnie tę decyzję, ale równocześnie postępował bardzo ostrożnie. Najpierw postarał się o po-moc ze strony Bolesława księcia mazowieckiego i wraz z nim wkroczył na czele sił zbrojnych do Wielkopolski. Było to konieczne, ponieważ równocześnie od strony Śląska nadciągnął z wojskiem Henryk głogowski. Łokietek nie miał jednak zamiam toczyć z nim wojny, obawiał się bowiem, że wówczas nie zdok objąć w posiadanie Pomorza, którego ważność w pełni doceniał, Toteż rozpoczął z Henrykiem rokowania, które doprowadziły do zawarcia 10 marca 1296 r. w obozie wojsk Łokietka pod Krzywi-1 niem koło Leszna ugody pomiędzy obu książętami. Główna jej treść dotyczyła podziału między nich Wielkopolski w ten sposób, że Łokietek otrzymywał całe księstwo kaliskie i środkową część księstwa poznańskiego, a Henryk - południowo-zachodnią i północną część księstwa poznańskiego. Były to ziemie sąsiadujące z księstwem głogowskim i z należącą do Brandenburgii Nową Marchią. Ponadto Łokietek zobowiązał się adoptować pięcioletniego syna Henryka głogowskiego, również Henryka, i zapewnić jemu i jego rodzeństwu prawo do następstwa po sobie w Wielkopolsce.
Zawarta w Krzywiniu umowa umożliwiła Łokietkowi zajęci' się bezpańskim po śmierci Przemyśla II Pomorzem. Było to konieczne, ponieważ korzystając z komplikacji, na jakie natrafił Łokietek przy obejmowaniu władzy w Wielkopolsce, PomorzeC1 zainteresował się Leszek książę inowrocławski, syn przyrodnieg0
56
Rycerz polski z XIII/XIV v, w kolczudze i pancerzu łuskowym
brata Łokietka, Ziemomysła, księcia Kujaw północnych, zmarłe- r go w 1287 r. Korzystając z tego, że jego matką była córka księcia wschodniopomorskiego Sambora II, brata Świetopełka, dwudziestoletni wówczas Leszek wkrótce po śmierci Przemyśla II przybył do Gdańska i tytułując się „z Bożego zmiłowania książę. • ciem Pomorza" usiłował objąć tam władze. Łokietek przybył na Pomorze dużo później, bo dopiero w sierpniu 1296 r., ale rozporządzając znacznie większymi siłami i doświadczeniem, zarówno politycznym jak i wojskowym, bez trudu wyparł Leszka z Gdańska i Tczewa. Zaczął wówczas hojnie nadawać przywileje, * pozyskując sobie w ten sposób miejscowych możnowładców, wśród których największe znaczenie mieli Świecowie. Objąwszy w ten sposób w posiadanie Pomorze Wschodnie, Łokietek w połowie września 1296 r. powrócił do Wielkopolski.
Łokietek coraz bardziej umacniał swoją pozycje. Oprócz ksies- i-twa brzeskiego na Kujawach władał teraz ziemią sieradzką, znaczną częścią Wielkopolski i Pomorza. Zaczął myśleć o odzy- | skaniu Małopolski i odebraniu reszty Wielkopolski z rak Henryka głogowskiego. W pierwszej z tych dwóch spraw poczynjl pewne kroki, usiłował sobie mianowicie pozyskać wybranego pod naciskiem Wacława II w 1295 r. nowego biskupa krakowskiego Jana Muskate, nadając w lutym 1297 r. pewne przywileje jego majątkom, leżącym na terenie ziemi sieradzkiej. Prawdopodobnie również z inicjatywy Łokietka sprzymierzony z nim w tyffl czasie Bolesław książę mazowiecki wkroczył zbrojnie do Małopo- J Iski, dotarłszy jednak do Miechowa musiał się wycofać wobec przewagi przeciwnika. Natomiast wobec Henryka głogowskiego . Łokietek rozpoczął akcję zbrojną sam, wpadając w 1297 r. kil- l kakrotnie na czele najemnych żołnierzy oraz posiłków węgierskich do południowej części ziemi poznańskiej, a nawet na • Śląsk.
p-/*
58
poczynania Łokietka nie miały jednak jak dotąd większego znaczenia, a były ryzykowne. W tym czasie rosła bowiem potęga Wacława II, który dopiero teraz został koronowany w Pradze na króla czeskiego i z tej okazji gościł w swej stolicy wielu książąt niemieckich i jednego polskiego - Henryka głogowskiego. W czasie zjazdu koronacyjnego doszło do zawarcia pomiędzy Wacławem a Henrykiem przymierza, które mogło się okazać groźne dla Łokietka. Na razie jednak Wacław II, zaabsorbowany bez reszty sprawami rozgrywającymi się na terenie Niemiec, gotów był-nawet zapłacić Łokietkowi za ponowne zrzeczenie się praw do Małopolski. Do zawarcia odpowiedniego układu doszło w Sieradzu 18 listopada 1297 r. W wystawionym wówczas dokumencie Łokietek stwierdzał, że Wacław II ma większe prawa do ziemi krakowskiej i sandomierskiej niż on, w zamian za co miał otrzymać od króla czeskiego dużą sumę 5000 grzywien srebra. Dlaczego Łokietek zgodził się wydać podobne oświadczenie, trudno dociec, może chodziło mu o uzyskanie wspomnianej sumy. W każdym razie wiadomość o tym układzie nie przyczyniła się do wzrostu jego popularności zarówno w sprzedanej w ten sposób Małopolsce, jak i w dzierżonej z woli miejscowych możnowładców Wielkopolsce.
Bardzo niekorzystnym dla Łokietka wydarzeniem było zawar-
v lutym 1298 r. podczas zjazdu książąt niemieckich w Wiedniu
przymierze pomiędzy królem węgierskim Andrzejem III a kan-
'datem do tronu niemieckiego, popieranym przez Wacława II, Cięciem austriackim Albrechtem Habsburgiem. Andrzej III,
tórego pierwsza żona, bratanica Łokietka Fenenna, zmarła
aiąc 20 lat w 1295 r., ożenił się teraz z córką Albrechta, iziestodwuletnią Agnieszką. Równocześnie dziewięcioletni Wacława H, również Wacław, został zaręczony z młodszą
59
nieco od siebie córką Andrzeja III i Fenenny, Elżbietą. Ponieważ wszystkie ówczesne akty tego rodzaju miały charakter politycz-ny, znaczyło to, że powstaje groźna dla Łokietka koalicja czesko-' -austriacko-niemiecka (Albrecht bowiem został 26 czerwca 1298 r. wybrany królem niemieckim), do której wciągnięte zostały przyjazne dotąd Łokietkowi Węgry.
Równocześnie z narastaniem niebezpieczeństwa zewnętrznego zaczynały się i wewnątrz kraju zbierać ciemne chmury zagrażające panowaniu Łokietka na ziemiach polskich. Filarami opozycji byli przedstawiciele najwyższych władz kościelnych, którzy prawdopodobnie pod wpływem biskupa poznańskiego Andrzeja Zaremby zawarli w czerwcu 1298 r. w Kościanie tajny układ, mający na celu zdecydowane poparcie antagonisty Łokietka Henryka głogowskiego. Uczestnikami tego układu byli, oprócz biskupa poznańskiego, arcybiskup gnieźnieński Jakub Świnka B i biskup kujawski. Dowodem, że biskupi działali w ścisłym porozumieniu z Henrykiem głogowskim, jest wydany 24 czerwca 1298 r. w Kościanie dokument tego księcia, nadający wszystkim trzem wymienionym biskupom liczne przywileje. Henryk tytułuje się w nim już nie jak dotąd „księciem śląskim i panem Głogowa", lecz „księciem Królestwa Polskiego, Pomorza, Śląska i panem Głogowa", a ponadto obiecuje, że nada biskupowi poznańskiemu godność kanclerza królestwa, gdy zostanie przy jego pomocy królem Polski.
Wobec zadawnionego antagonizmu pomiędzy Henrykiem głogowskim a Łokietkiem postanowienia układu kościańskiego godziły wyraźnie w tego ostatniego. Łokietek z trudem dawał sobie radę, zwłaszcza że w Wielkopolsce coraz częściej zdarzały się napady rabunkowe i wzrastał niepokój, co stanowiło przeszkodę przede wszystkim w działalności rzemieślników i kupców
60
iejskich. Sam nie mogąc poskromić tych ekscesów Łokietek .wdał czterem największym miastom wielkopolskim: Poznaniowi Gnieznu, Kaliszowi i Pyzdrom, pozwolenie ścigania we własnym zakresie band rozbójniczych, czym przypuszczalnie zraził sobie rycerstwo. Sytuację Łokietka utrudniało jeszcze to, że nie mógł stale przebywać w Wielkopolsce, musiał bowiem poświęcać też swój czas Pomorzu, gdzie spędzał każdego roku dwa miesiące. Usiłował również rozszerzać kontakty polityczne. Pertraktował z potężnym handlowym miastem niemieckim Lubeką, której mieszkańców, przybywających do Polski w sprawach handlowych, zgodził się jeszcze w 1296 r. wziąć pod swoją opiekę, a w 1298 r. uwolnił ich od opłat celnych w całym swym państwie i pozwolił im założyć w Gdańsku dom handlowy. Doszło przy tym do zawarcia przymierza politycznego, w którym potężna Lubeka zobowiązała się do udzielania polskiemu księciu
pomocy.
Biskup poznański Andrzej, po zorganizowaniu podczas zjazdu kościańskiego opozycji przeciwko Łokietkowi, szukał pretekstu, by móc rozpocząć przeciw niemu czynną akcję. Jakieś bliżej nie określone wykroczenia żołnierzy Łokietka, powodujące szkody w dobrach biskupich, wystarczyły, aby biskup Andrzej obłożył ^siecią ekskomuniką, a podległe mu ziemie interdyktem, czyli najwyższymi karami kościelnymi, jakimi dysponował. Skutecz-°ść tych kar, w sensie utraty oparcia ukaranego władcy w społeczeństwie czy nawet w najbliższym otoczeniu, była już w tym 'e wątpliwa, w każdym razie postępowanie biskupa Andrzeja pewno nie ułatwiło Łokietkowi jego i tak już trudnej sytuacji, kład w Kościanie i późniejsza działalność biskupa poznań-:go miały na celu usunięcie Łokietka i wprowadzenie na jego lsce, przynajmniej w Wielkopolsce i na Pomorzu, Henryka
61
Papież Bonifacy VIII. Rzeźba w Grotte Yaticane
wskiego. Jednak z machinacji przedstawicieli hierarchii
duchownej skorzystał kto inny, a mianowicie znacznie silniejszy
,d Henryka konkurent Łokietka - Wacław II, który idąc podob-
3 za radą biskupa krakowskiego Jana Muskaty postanowił opanować Wielkopolskę i Pomorze, czyli dawne ziemie Przemyśla II, i koronować się, podobnie jak on, na króla polskiego. Wacław postępował bardzo rozważnie i podstępnie. Nie urządził zbrojnej wyprawy przeciwko Łokietkowi, ta bowiem mogłaby spowodować skupienie się przy polskim księciu elementów wrogich obcemu panowaniu, lecz przy pomocy nacisku dyplomatycznego i grożenia wojną zdołał skłonić Łokietka do zawarcia 23 sierpnia 1299 r. we wsi Klęka, leżącej na ziemi kaliskiej, umowy, w której książę polski zobowiązywał się z końcem grudnia 1299 r. przybyć do Wacława II, złożyć mu hołd lenny ze swych ziem, to jest z Wielkopolski, Pomorza, Kujaw i ziemi sieradzkiej. Król czeski w zamian miał mu wypłacić 4000 grzywien oraz przyznać ośmioletnie dochody z kopalń srebra w Olkuszu. Gdyby natomiast Łokietek nie wypełnił warunków umowy, to jego poddani powinni wypowiedzieć mu posłuszeństwo i przestać go uważać za swego pana.
Łokietek, zawierając upokarzający układ w Klecę, nie miał zamiaru go dotrzymać, niemniej traktat ten pomógł mu w poskromieniu biskupa poznańskiego Andrzeja, który widząc, że Łokietek wkrótce jako lennik króla czeskiego będzie miał silne oparcie, pogodził się z księciem i cofnął nałożone nań kary kościelne.
"dy zgodnie z przypuszczeniami Łokietek nie dotrzymał
zyrzeczenia danego w Klecę i nie stawił się do końca 1299 r.
radzę, Wacław II podjął dalszą akcję celem zdobycia jego ziem
koronowania się na króla polskiego. Zaczął zbierać wojska na
63
wyprawę - zgromadził rycerstwo obowiązane do feudalnej służk wojskowej z ziem, nad którymi rozciągała się jego władza a mianowicie z Czech, Moraw i Małopolski, oraz liczne oddziały t najemne, za które zapłacił duże sumy różnym magnatom czeskin i władcom niemieckim. Bardziej skomplikowanego działania wymagało przeprowadzenie koronacji. Dla uzyskania zezwolenia na koronację od papieża Wacław wysłał do Bonifacego VIII pełnomocnika, którym był kanclerz królestwa czeskiego Piotr von Aspelt. Mimo usilnych starań nie zdołał on jednak uzyskać zgody papieża, ponieważ Bonifacy VIII nie chciał dopuścić do wzmocnienia stanowiska Wacława jako sojusznika króla niemieckiego Albrechta Habsburga. Wobec tego Piotr von Aspelt został wysłany w tej samej misji do Albrechta, uzurpującego sobie prawo do rozporządzania ziemiami polskimi. Aktem datowanym w Moguncji 29 czerwca 1300 r. oddawał on Wacławowi w lenno wszystkie ziemie, które zdobędzie na Łokietku. Ażeby jeszcze ' wzmocnić swe stanowisko jako pretendenta do tronu polskiego, Wacław rozpoczął równocześnie starania o rękę dwunastoletniej wówczas córki Przemyśla II Ryksy. Macocha jej, trzecia żona Przemyśla Małgorzata, wyjeżdżając z Polski po' śmierci męża zabrała Ryksę, jak wiemy, do Brandenburgii, toteż Wacław przeprowadził w tym celu pertraktacje z margrabiami brandenburskimi. Doprowadziły one do zaręczyn Wacława II z Ryksą, które odbyły się w Pradze latem 1300 r., a ślub -znacznie później, w 1303 r. Wówczas też Ryksa przybrała imi? Elżbieta.
Przeprowadziwszy przygotowania wojskowe i dyplomatyczne,
Wacław II wkroczył na ziemie Łokietka, który z garstką ludzi zamknął się w grodzie sieradzkim. Nieprzychylne dla niego nastroje wśród wyższego duchowieństwa, niechęć rycerstwa i dość powszechne sympatie dla Henryka głogowskiego spowodo-
64
Piotr Aspelt, arcybiskup Mogunc,, ™» <rz«"a ukoronowanymi przez niego królami: Henrykiem, VU, Ludwikiem Bawarskim i Janem Luksemburskim. Nagrobek w katedrze w Moguncji.
»,
wały, że Łokietek, nie mając oparcia w społeczeństwie, bj| zupełnie bezsilny i musiał wkrótce skapitulować, tracąc na rzec; Wacława wszystkie swe ziemie, a więc zarówno otrzymane ^ Przemyśle Pomorze i Wielkopolskę, jak i własne księstwo brzc. skie oraz odziedziczone po Leszku Czarnym - sieradzkie. Wac. ław II przybył z końcem sierpnia 1300 r. do Gniezna, gdzie odbyła się jego koronacja na króla polskiego. Dokonał jej tą samą koroną, którą przed trzema laty wkładał na głowę Przemyśla II ten sam arcybiskup gnieźnieński Jakub Świnka, znany szermierz polskości, zwalczający niemczyznę na ziemiach polskich i zwolennik zjednoczenia państwa polskiego. Dzięki koronacji Wacława II rzeczywiście większość ziem polskich została zjednoczona, jednak pod obcym berłem. Odczuła to wkrótce ludność tych ziem, Wacław bowiem zlikwidował tradycyjne polskie instytucje i wprowadził nowy sposób rządzenia, nowe urzędy. Przede wszystkim mianował starostów, łączących w jednym ręku władz? sądową, wojskową i administracyjno-finansową. Starostami zostawali z reguły ludzie obcy, Czesi lub Niemcy, zmieniający się. niemal co roku. Każdy z nich na podlegającej sobie ziemi sprawował władzę w sposób bezwzględny. W grodach pojawili si? mianowani obcy burgrabiowie, a majątkami książęcymi, obecnie królewskimi, zarządzać mieli specjalni rządcy, nad którymi postawiony został komornik królestwa.
Ten nowy system władz, a przede wszystkim ich obcość i bezwzględność wobec ludności, doprowadzić miał w przyszłości do skonsolidowania się większości społeczeństwa polskiego w oporze i walce przeciw czeskiemu panowaniu. Na razie jednak Wacław bez większych trudności objął władzę, a jedyna opozycja* której się mógł obawiać na terenie Wielkopolski, wiązała swe nadzieje z osobą Henryka głogowskiego, a nie Łokietka.
IV. Upór zwycięża
Łokietek, widząc beznadziejność swej sytuacji w kraju, w lecie 1300 r. opuścił Polskę. Nie zrezygnował jednak z dalszej walki i wierzył, że powróci prędzej czy później jako zwycięzca. W Ra-dziejowie, miasteczku leżącym na jego rodzinnych Kujawach, pozostawił żonę Jadwigę z kilkuletnią córeczką Jadwigą Kune-gundą i młodszymi od niej synkami Stefanem i Władysławem. Opiekował się nimi troskliwie jeden z mieszczan radziejowskkh, hojnie później za to wynagrodzony przez księcia.
Dokąd udał się Łokietek po opuszczeniu ziem polskich, dotychczas nie jest w pełni wyjaśnione. Istnieją przypuszczenia, że podążył do Rzymu, by szukać poparcia u ówczesnego papieża, Bonifacego VIII. Ogłosił on właśnie w 1300 r. wielki odpust dla wszystkich, którzy w tym czasie przybędą do Rzymu i odprawią przepisane obrzędy religijne. Przyniosło to papiestwu olbrzymie dochody z ofiar, składanych przez pielgrzymów, których liczba miała dojść do 2 000 000, oraz znaczny wzrost autorytetu. Ponieważ jednak brak jakichkolwiek konkretnych danych o pobycie wygnanego księcia na dworze papieskim, jak również o zainteresowaniu Bonifacego VIII w latach 1300-1301 sprawą obsadzenia onu polskiego, należy sądzić, że wiadomość o pobycie Łokietka Rzymie jest legendą stworzoną później, dla związania już od oczątku sprawy zjednoczenia państwa polskiego z działalnością
papiestwa.
m Znacznie prawdopodobniejsze jest, że Łokietek, opuściwszy «adz, przez Kujawy i Mazowsze udał się na Ruś Halicką, gdzie wał wówczas Jerzy I. Właśnie w 1300 r. dokonał on dwóch ZRych posunięć: koronował się na króla Rusi i ożenił z Eufe-
67
Kościół Ś w. Jakuba w Sandomierzu z XIII
w.
m
córką Kazimierza I księcia kujawskiego, rodzoną siostrą Władysława Łokietka. Jerzy I jako szwagier księcia polskiego udzielił mu schronienia, a w chwili gdy sytuacja międzynarodowa - eła sprzyjać jego zamierzeniom - również pomocy zbrojnej. Do korzystnych dla Łokietka zmian doszło pod wpływem dków na Węgrzech i związanych z nimi posunięć papieskich w tym kraju. 14 stycznia 1301 r. zmarł panujący od 11 lat na Węgrzech król Andrzej III. Na nim wygasła męska linia dynastii Arpadów, pozostawił on bowiem po sobie jedynie córkę Elżbietę. Powstała więc sprawa obsadzenia tronu węgierskiego. Podzieliła ona możnowładców węgierskich na dwa wrogie obozy. Jeden z nich tworzyli ludzie związani z dworem zmarłego władcy. Wybrali oni jego następcą Wacława II, który miał w ten sposób połączyć w swym ręku władzę w Czechach, Polsce i na Węgrzech. Gdy jednak delegacja węgierska, której przewodniczył Mateusz Csak, przybyła na Morawy, Wacław II oświadczył, że przyjmuje ofiarowaną mu koronę, lecz przekazuje ją od razu swemu dwunastoletniemu wówczas synowi, również Wacławowi, którego widocznie już wcześniej przeznaczył do tej roli, zaręczył go bowiem z Elżbietą, córką Andrzeja III. Młodociany Wacław przybył na Węgry i tutaj 27 sierpnia 1301 r. arcybiskup Kalocsy włożył na jego głowę koronę św. Stefana. Wacław zasiadł na tronie węgierskim jako król Władysław V, nawiązując w ten sposób do tradycji Arpadów, rozpoczętej w XI w. przez króla Władysława I Świętego. Drugim obozem na Węgrzech było ronnictwo sprzyjające pretendentom do tronu pochodzącym rodu Andegawenów. Jeden z poprzedników Andrzeja III na , 'onie węgierskim, jego brat stryjeczny Stefan V, wydał w 1270 r. swoją córkę Marię za króla Neapolu Karola II Andegawena. dzony z tego małżeństwa syn Karol Martel tytułował się od
69
na króla
wobec
pretendenta do
tronu
r.
tronu
P* Ostii i
do działa /i, Chorwac/i, « kra/u Kumandw
stron Wiednia
ami zaintereso-o pewności, że
ponieważ pod/eta
rzeź niego już w 1302 r. wyprawa do pozostającej pod panowałem czeskim Małopolski wiąże się wyraźnie z przeprowadzaną równocześnie na szerszą skalę akcją przeciwko Władysławowi V. Polegała ona na tym, że kardynał Mikołaj udał się do stolicy Węgier Budy, ażeby unieważnić koronację Władysława i pociągnąć do odpowiedzialności za jej przeprowadzenie biskupa Ka-locsy. W tym samym czasie stronnicy Karola Roberta, grupujący się na południowych terenach państwa węgierskiego, mieli zbrojnie przybyć wraz z nim pod Budę i siłą opanować miasto. Oba te przedsięwzięcia nie powiodły się, kardynał Mikołaj natrafił bowiem w Budzie na opór ze strony szlachty i mieszczan węgierskich, sprzyjających Władysławowi, a wojska stronników Karola Roberta dotarły wprawdzie pod stolicę, ale nie potrafiwszy jej zdobyć, musiały się wycofać.
Również niepowodzeniem zakończył się wypad Łokietka do Małopolski. Brały w nim udział przysłane mu przez Jerzego I oddziały ruskie i tatarskie, które zajęły chwilowo ziemię sandomierską, wkrótce jednak zostały z niej wyparte przez wojska Wacława II.
Były to jednak niepowodzenia chwilowe. Dyplomacja papieska nie rezygnowała bowiem ze swych dążeń, choć realizowała je stopniowo i ostrożnie. W piśmie Bonifacego VIII z 10 czerwca
2 r. pojawia się w związku z tym po raz pierwszy sprawa
bezprawnego, bo odbywającego się bez zezwolenia papieża,
ltóywania przez Wacława II tytułu króla polskiego, przy czym
dnak papież dopuszcza możliwość zmiany swego stanowiska
razie przedstawienia przez Wacława nie znanych dotąd Stolicy
°stolskiej jego praw do korony polskiej. Bonifacy VIII najwy-;) nie chciał zrywać zupełnie z Wacławem w chwili, gdy
C2ył spór z koronowanym właśnie na króla niemieckiego Albre-
71
chtem I Habsburgiem. Dopiero gdy zatarg ten został w drodze wzajemnych ustępstw w 1303 r. załagodzony, papież mósj zdecydowanie wystąpić przeciwko PrzemyśJidom, ogłaszając 3j maja 1303 r. bulJę, w której stwierdził, że nie mają oni żadnych praw do tronu węgierskiego. Był to zresztą jeden z ostatnie]] aktów politycznych Bonifacego VIII, gdyż zmarł 1l października 1303 r. w Rzymie. W 11 dni później nowym papieżem" zosta) wybrany kardynał Mikołaj Boccasini, który przybrał imię Benedykta XI. Doskonale zorientowany w sprawach politycznych na terenie Węgier, Czech, Polski i Austrii, im poświęcił najwięcej uwagi w czasie swych bardzo krótkich, bo trwających zaledwie osiem miesięcy, rządów. Ideą jego było obalenie potęgi Przemy-ślidów przez pozbawienie ich nie tylko tronu węgierskiego, ale' i polskiego. W tym celu zaczął montować koalicję, w skład której oprócz stronnictwa andegaweńskiego na Węgrzech oraz króla niemieckiego Albrechta I wchodził również ambitny książę polski Władysław Łokietek, prawdopodobnie znany nowemu papieżowi osobiście z okresu, kiedy przebywał w Wiedniu.
Mimo śmierci Benedykta XI, która nastąpiła 7 czerwca 1304 r., przedstawiciele stworzonej z jego inicjatywy koalicji kontynuowali swą działalność i zebrawszy się w Bratysławie ustalili, że węgierscy stronnicy Andegawenów wprowadzą sił? Karola Roberta do Budy, równocześnie zaś Albrecht zaatakuje Wacława II w Czechach, a Łokietek w Polsce. Cała akcja została przeprowadzona zgodnie z planem. Zwolennicy Andegawenów uderzyli na Budę. Wówczas Wacław II wyruszył z Czech na pomoc swemu synowi. Gdy przybył na Węgry, dowiedział się, że książę Austrii Rudolf, syn Albrechta I, działając na polecenie ojca, wypowiedział mu wojnę i gromadzi wojska, które mogą w każdej chwili wtargnąć do Czech. Wówczas Wacław II wraz 72
synem wycofał się z Węgier, zabierając ze sobą koronę św. Stefana i inne insygnia koronacyjne królów węgierskich. Wkrót-
wojska Karola Roberta zaatakowały Morawy, docierając pod leżące blisko granicy Austrii Znojmo. Tymczasem Albrecht, który przybył na czele swych wojsk z Niemiec do Austrii, uderzył od południa na Czechy i obiegł leżące na wschód od Pragi górnicze miasto Kutna Horę. Jednakże i Znojmo, i Kutna Hora stawiły zdecydowany opór wojskom koalicji, a równocześnie Wacław II pozyskał sobie książąt bawarskich i margrabiów brandenburskich, oddając im w zamian za pomoc Miśnię, toteż z końcem 1304 r. zarówno oddziały węgierskie, jak i austriackie opuściły Czechy.
Równocześnie z tymi wypadkami rozgrywała się interesująca nas tu najbardziej akcja zbrojna prowadzona przez Łokietka na terenie Polski. Działał on w ścisłym porozumieniu z koalicją antyczeską, w szczególności zaś ze stronnictwem andegaweńskim na Węgrzech. Należy sądzić, że po nieudanym wypadzie do ziemi sandomierskiej w 1302 r. polski książę udał się ponownie do Wiednia, gdzie znajdował się w tym czasie Mikołaj Boccasini jeszcze jako kardynał, a następnie przebywał na Węgrzech, ściślej - w północnej części ówczesnego państwa węgierskiego, czyli na Słowaczyźnie, którą władał wówczas magnat węgierski Amadej Aba. On to, jak również znany nam już Jan Baksa i inni przedstawiciele szlachty węgierskiej udzielili Łokietkowi pomocy zbrojnej, podczas gdy wsparcie pieniężne, konieczne przy przeprowadzaniu tego rodzaju przedsięwzięcia, mógł Łokietek otrzymać z funduszów kościelnych, zebranych w Polsce jeszcze z polecenia Bonifacego VIII na cele planowanej wyprawy krzyżo-We). Należy przypuszczać, że działania zbrojne poprzedziła akcja
wdowcza i propagandowa, polegająca na tym, że wysłannicy
73
Łokietka starali się wybadać, na kogo może on liczyć po wroczg. -niu do Małopolski, oraz zorganizować wśród ludności pomoc dŁ jego z konieczności niezbyt wielkich sił.
Dowodzona przez polskiego księcia wyprawa zbrojna wyru, szyła prawdopodobnie z okolic Preszowa i dotarła wkrótce do terenów granicznych. Pogranicze polsko-węgierskie stanowiły w tym miejscu górskie okolice leśne Beskidu Środkowego przecięte doliną Popradu, wzdłuż którego wiódł stary i często używany, choć niezbyt wygodny szlak komunikacyjny. Strzegły go liczne grody: Podoliniec, Gniazdo, Lubowla, Pławiec, Muszyna i Rytro. Dla losów wyprawy nie było rzeczą obojętną, w czyich rękach znajdowały się w danym momencie pograniczne grody. Pierwszy z nich, Podoliniec, był polskim grodem książęcym i jako taki znajdował się w rękach Wacława II, który, zdając sobie ' sprawę z jego znaczenia, w 1292 r. nałożył na okoliczną ludność obowiązek jego konserwacji i wzmacniania załogi w razie potrzeby. Natomiast dwa następne: Gniazdo i Lubowlę, tenże Wacław^ nadał w 1301 r. jednemu z panów węgierskich z rodu Górgo, chcąc go sobie pozyskać. Nie wiadomo jednak, po czyjej stronie stanął nowy właściciel obu grodów w zmienionej sytuacji politycznej w 1304 r. Dalsze dwa grody: Pławiec i Muszyna, należały do biskupa krakowskiego, którym był wówczas stronnik Wacława II :< Jan Muskata. Pławiec znajdował się pierwotnie w rękach węgierskich i dopiero Władysław V nadał go Muskacie, natomiast Muszyna stanowiła niegdyś własność polskiego rodu Półkoziców, którzy w 1288 r. ofiarowali ją biskupom krakowskim. Pochodzący z XIII w. zamek w Rytrze strzegł drogi biegnącej wąską w tym miejscu doliną Popradu. Był to najdalej na południe wysunięty punkt znajdującego się tu szefokiego pasa obronnego, tak zwanej brony, osłaniającej od południa ziemię sądecką. Pas ten sięgał od
74
zki Roztoki na południu do rzeczki Przysietnicy na północy, kierunku równoleżnikowym ciągnął się od Rytra na wscho-aż po zbudowany za panowania Wacława II zamek Lemiesz
na zachodzie.
Sforsowanie tak rozbudowanej pogranicznej strefy obronnej nie byłoby w normalnych warunkach łatwe i wymagałoby większych sił niż te, którymi mógł rozporządzać Łokietek. Należy jednak sądzić, że w 1304 r. strefa ta była obsadzona tylko w niewielkim stopniu przez czeskie oddziały Wacława II, głównie zaś przez miejscowe, małopolskie rycerstwo, a częściowo przez chłopów, zobowiązanych do pełnienia stróży, czyli straży w grodach i bronach. Prawdopodobnie nie stawiali oni oporu oddziałom Łokietka, ten bowiem posuwał się szybko na pomoc, obsadzając własnymi ludźmi tylko grody biskupa krakowskiego, a więc Pławiec i Muszynę, inne zaś pozostawiając w rękach dotychczasowych załóg, które albo przeszły na jego stronę, albo też pozostały neutralne. Jeszcze inne grody udało się niepostrzeżenie wyminąć. W ten sposób Łokietek dotarł wzdłuż Popradu do Dunajca, nad którym leżało sprzyjające mu miasto Nowy Sącz, a następnie posuwając się na północ doliną rzeki znalazł się nad Wisłą, przekroczył ją i opanował leżący niedaleko stąd, nad Nidą, stary gród w Wiślicy.
Wybór takiego właśnie kierunku uderzenia oraz szybkość posuwania się dyktowane były dążeniem do rychłego znalezienia się w ziemi sandomierskiej, w której Łokietek miał wielu zwolenników. Nie zawiedli oni i tym razem. Po jego stronie stanęły bowiem potężne rody Bogoriów, Lisów i Starżów, a obok nich ększość drobniejszego rycerstwa, część mieszczan i liczni Wopi, co szczególnie podkreślał piszący stokilkadziesiąt lat Później swą JfistoriePo/slciJan Długosz. Prawdopodobnie wszy-
75
l
scy oni mieli już dość obcego panowania i wiązali z przybycie^, polskiego księcia nadzieje na polepszenie swej doli.
Dzięki temu Łokietek w ciągu kilku miesięcy opanował prawie! całą ziemie sandomierską i cześć krakowskiej, w dokumencie bowiem wystawionym l lutego 1305 r. w Wiślicy, a zawierającym nadanie dla wspomagających go Węgrów, tytułuje się księciem sandomierskim i krakowskim, a jako świadkowie występuj^ urzędnicy dworscy z obu tych ziem. Wkrótce też zdobył miasto Sandomierz, którego wójt Witko stał widać zdecydowanie po l stronie Wacława II, został bowiem przez Łokietka usunięty, a wójtostwo otrzymali mieszczanin Marko i jego syn Ruprecht, l niewątpliwie stronnicy polskiego księcia. Ziemia sandomierska stała się dla Łokietka terenem wyjściowym dla odzyskania całej Małopolski, a przede wszystkim ziemi krakowskiej. Czeskim : starostą Małopolski był wówczas Jan Muskata, wybrany jeszcze w 1295 r. biskupem krakowskim przez kanoników i prałatów wchodzących w skład kapituły. Działali oni pod naciskiem Wacława II. Jego przedstawiciel Hinko z Dubu, będący wówczas starostą krakowskim, groził członkom kapituły, że wygna ich z kraju i skonfiskuje majątki, jeżeli nie wybiorą Muskaty, a równocześnie sam kandydat na biskupa przekupywał ich bogatymi darami i obietnicami. Hinko z Dubu otrzymał później za swe usługi od biskupa Muskaty ogromną sumę 500 grzywien; które musieli mu wypłacić mieszkańcy biskupiego miasta Sław-kowa, a ponadto trzy wsie w dziedziczne władanie.
Wacław II mając w osobie nowego biskupa krakowskiego oddanego sobie człowieka zezwoliłmu w 1295 r. na ufortyfikowanie należących do biskupstwa miast i punktów targowych: Sławkowa, Iłży, Tarczka i Kielc, a w 1303 r. przekazał mu ponadto we władanie gród w Bieczu. Wkrótce Muskata, korzys-76
posiadania biskupiego zamku w Lipowcu, zajął obronny tor w pobliskim Tyńcu, a poza tym otoczył umocnieniami
*ścioty w Kielcach, Skalbmierzu i Wawrzeńczycach. Jako
rosta Małopolski, działający z ramienia Wacława II, Muskata utrzymywał dużą liczbę najemnych żołnierzy, przeważnie Niemców, i przy icn Pomocy terroryzował ludność, zmuszając ją do składania danin, które w połowie służyły do opłacenia najemników, a w połowie zasilały pęczniejący ciągle prywatny skarbiec biskupa. Wszelki opór karał śmiercią lub co najmniej wyłupie-niem oczu. Ponieważ zaś ludzie sądzili początkowo, że obiekty kultowe nie będą narażone na rabunek ze strony oddziałów biskupich, znosili swe mienie do kościołów i klasztorów lub zakopywali je na cmentarzach. Dowiedziawszy się o tym żołnierze Muskaty zaczęli plądrować kościoły i rozkopywać groby, torturując księży, którzy nie chcieli im wydać naczyń kościelnych i innych cennych przedmiotów. Obrabowali w ten sposób kolegiaty w Sandomierzu i Wiślicy, klasztor w Busku, kościoły w Zielonkach, Giebułtowie, Morawicy, Proszowicach i wielu innych miejscowościach ziem krakowskiej i sandomierskiej. Ponadto obrabowali miasta Skalbmierz, Wieliczkę, Stary Sącz i Miechów.
W rezultacie Muskata, posiadając liczne obsadzone załogami punkty umocnione oraz sporą liczbę dobrze opłacanych najemnych żołnierzy, rozporządzał poważną siłą. Z drugiej strony jednak jego polityka spowodowała, że wkrótce jedynymi zwolennikami czeskiego panowania w Małopolsce byli mieszkający tu * niektórych miastach i klasztorach Niemcy, podczas gdy całe społeczeństwo polskie, zarówno rycerstwo jak mieszczanie i chło-PI, zdecydowanie stanęło po stronie Łokietka, rozpoczynając
'rtyzanckie działanie przeciwko obcemu panowaniu.
77
Wtedy to, 21 czerwca J305 r., zmarł Wacław II. MiałzaledwjJ 34 lata i właśnie przygotowywał wyprawę, której celem byj0 wyparcie Łokietka z terenów Małopolski. Następcą jego został liczący wówczas 16 lat, syn Wacław III, jednak faktyczną włada w państwie sprawował Henryk VI książę Karyntii, mąż Anny młodszej siostry Wacława III. Rola jego nie była łatwa, Wacław IJ pozostawił bowiem wiele spraw trudnych do rozwiązania. Pierwszą z nich było zawarcie pokoju z królem niemieckim Albrechteu I. W toku pertraktacji Albrecht uznał prawa Wacława III do tronu czeskiego i polskiego, załatwiono również pomyślnie inne, drobniejsze sprawy, tak że 18 lipca 1305 r. pertraktacje pokojowe zostały zakończone wydaniem przez Albrechta odpowiedniego dokumentu. Wkrótce potem Henryk VI przeprowadził zrzeczenie się przez Wacława III roszczeń do korony węgierskiej na rzecz Ottona księcia bawarskiego, w zamian za co Otto miał dostarczyć Wacławowi zbrojnej pomocy przeciw Łokietkowi. Przypieczętowaniem tej decyzji było zerwanie przez Wacława zaręczyn z królewną węgierską Elżbietą i jego małżeństwo z Elżbietą Wiolą, córką Mieszka I cieszyńskiego, zawarte 5 października 1305 r. Wacław wchodził w ten sposób w powinowactwo z Piastami, co miało mu ułatwić utrzymanie się na tronie polskim, a więc odegrać podobną rolę jak przeprowadzone dwa i pół roku wcześniej małżeństwo jego ojca z córką króla polskiego Przemyśla II. Ażeby jednak faktycznie panować w Polsce, trzeba było ją na nowo zdobywać, gdyż Łokietek nie tylko stopniowo odzyskiwał Małopolskę, ale równocześnie nawiązał kontakt ze swymi zwolennikami w północnych i zachodnich dzielnicach Polski, a zwłaszcza ze swymi najbliższymi krewnymi - książętami kujawskimi. Już latem 1304 r. Łokietek wysłał do swego rodzonego brata Ziemowita księcia dobrzyńskiego niejakiego Jaśka, pełniącego
78
funkcję pisarza książęcego. Zapewne za jego pośrednictwem szło również do porozumienia pomiędzy Władysławem a dwo-książętami inowrocławskimi - Leszkiem i Przemysłem -^nami zmarłego w 1287 r. Ziemomysła. Zresztą nie tylko książęta okazali gotowość poparcia powracającego z wygnania księcia, lecz również miasta kujawskie Brześć i Radziejów oraz leżące w ziemi kaliskiej: Kalisz, Gniezno, Pyzdry, Mogilno i Konin opowiedziały się za nim, podobnie jak większość rycerstwa tych ziem. Nie chodziło tu o formalną tylko deklarację, lecz o czynną pomoc, wyrażającą się w walce ze stacjonującymi w kraju wojskami czeskimi. Podczas tej walki w styczniu 1306 r. książę inowrocławski Leszek dostał się do niewoli czeskiej.
Walki te zachwiały panowaniem czeskim w północno-zachod-nich ziemiach polskich. Nowy starosta czeski, łączący w swych rękach władzę nad Wielkopolską i Kujawami, Paweł z Paulstei-nu, nie ufając swym siłom, rozpoczął układy. Pośrednikami byli Krzyżacy, do których udał się w tej sprawie z Czech brat Gallus, będący także członkiem Zakonu. Popierał go biskup chełmiński Herman, należący niegdyś również do Zakonu, a następnie spełniający przez pewien czas funkcję spowiednika ówczesnego królewicza czeskiego, późniejszego króla Wacława III. Ci dwaj oraz starosta Paweł z Paulsteinu reprezentowali podczas układów toczących się w Toruniu pod koniec stycznia 1306 r. stronę czeską, natomiast przedstawicielami stronników Łokietka byli książę inowrocławski Przemysł, biskup włocławski Gerward oraz wójt i radni miast Brześcia i Inowrocławia. W rezultacie 25 stycznia 1306 r. zawarty został rozejm, mający obowiązywać do S września tegoż roku.
Tymczasem Czesi i ich stronnicy coraz bardziej tracili grunt pod nogami na terenie Małopolski. Na wieść o śmierci Wacława
79
nie wszystko sttacoD , * ^20™wałsie, Przygotowuje się r™ a^pTetlT T * W«*" ffl iż zniszczy księcia WładysSf Łokjetkow'> 'świadczył, służenia królowi czeskiemu M yCCrStWO P°lskle skłoni do Krakowa zaczęli l' f H'- " W1°Sn? 1306 '• w okolicach, dogodnej chwili ~< "**»** Dietka, oczekuj okresu dotyczą ^^^^k^^ ^ podkrakowscy wspomagaji S'm0,W1^.0 *">> ** chłopi okolicy dzisiejszego oLWa , UkrywaW° * w lesistej owa, lezącego o 20 km na północ od 80
Krakowa i posiadającego liczne groty wapienne, które mogły
żyć jako dobre schronienie dla sporej liczby ludzi. ;,Grota
Łokietka" jest do dziś jedną z atrakcji turystycznych tej miejsco-
Iści, a nazwa wsi Ojców wywodzi się od zbudowanego tu przez
ma Łokietka, Kazimierza Wielkiego, grodu Ociec, zwanego tak
dla uczczenia pamięci ojca.
Niezależny od mniejszej lub większej wiarygodności tej tradycji ludowej jest fakt, że Łokietek już przed 15 maja 1306 r. zdobył zamek wawelski, nie zdołał jednak jeszcze w tym czasie opanować miasta. Nie chciało ono uznać jego władzy, spodziewając się zapewne rychłego nadejścia wojsk czeskich, które gromadził tymczasem Wacław III. Posiadając nowe, zbudowane za rządów czeskich, silne fortyfikacje, Kraków mógł się skutecznie opierać partyzanckim oddziałom Łokietka. Dopiero wiadomość o śmierci Wacława III, który ciągnąc na czele swych wojsk przeciwko polskiemu księciu został 4 sierpnia 1306 r. w Ołomuńcu na Morawach zamordowany, skłoniła oporne miasto, jak również i biskupa Muskatę, do uznania władzy Łokietka.
Sprawa śmierci Wacława III jest do dziś nie wyjaśniona. Został on zamordowany podczas drzemki poobiedniej przez jednego z panów czeskich ze swego otoczenia, przy czym miał to być człowiek pochodzenia austriackiego. O inspirowanie tego czynu posądzano króla niemieckiego Albrechta I Habsburga, możno-władców węgierskich, a nawet Łokietka, co wydaje się zresztą najmniej prawdopodobne, choćby ze względu na trudność uzyskania przez niego kontaktu z otoczeniem Wacława. Na zamordowanym wygasła męska linia panującego w Czechach od IX w. rodu Przemyślidów. Skorzystał z tego Albrecht i natychmiast dził na tronie czeskim swego syna Rudolfa, przeprowadzając vnocześnie jego małżeństwo z wdową po Wacławie II, osiem-
6 - Władysław Łokietek
81
nastoletnią wówczas Ryksą Elżbietą, córką króla polskieg mysia II. W ten sposób Rudolf miał nabyć prawa nie tylko korony czeskiej, lecz także i polskiej, co łączyło się z dalekosież nymi planami dynastycznymi Albrechta. Chciał on mianowicie rozszerzyć dziedziczne ziemie Habsburgów daleko poza Austrjp włączając do nich Czechy, Saksonie i Polskę. Realizację tych planów uniemożliwiła niespodziewana śmierć Rudolfa, który zmarł 4 lipca 1307 r., mając około 25 lat, a następnie samego Albrechta, zamordowanego w niecały rok późnię j, l maja 1308 r. przez swego bratanka osiemnastoletniego Jana Parricidę (Ojco-bójcę). W rezultacie na tronie czeskim zasiadł znany nam już Henryk VI książę karyncki, który sprawował faktycznie władz? za czasów młodocianego Wacława III. W dokumentach tytułował się wprawdzie jako następca Wacława królem czeskim i polskim^ ale w praktyce nie usiłował zdobyć tronu polskiego, nie był więc konkurentem Łokietka.
Jak już wspomniano, po śmierci Wacława II miasto Kraków otworzyło bramy Łokietkowi. Wójtowie miejscy, było ich bowiem w tym czasie dwóch - Albert i Henryk - nie zrobili tego jednak za darmo, książę bowiem w dokumencie wydanym w pierwszych dniach września 1306 r. nie tylko zatwierdził dotychczasowe przywileje wójtów, ale nawet znacznie je rozszerzył.
Równocześnie Łokietek wydał 2 września 1306 r. Janowi Muskacie, który ponownie uznał jego władzę, dokument zawierający zatwierdzenie dotychczasowych przywilejów biskupstwa krakowskiego, między innymi posiadanie warownych punktów: Sławkowa, Tarczka, Iłży, Kielc i Biecza wraz z otaczającymi je wsiami i dobrami. Ponadto jako wynagrodzenie za straty poniesione przez biskupstwo w czasie walk o Małopolskę Łokietek
82
•*r
* «sZt„Baniu b ° >>'«< "W tych, którzy
fcietowi sii daw*a, " 1305 '. Wida
*»»
, żc ksi,żę
84 a 2«od? czeskich
, NAJAZD BRANDENBURSKI NA POMORZE WSCHODNIE
1308/9 r-
l KRZYŻACKI
starostów. Groźniejsze jednak wydawały się w tym czasie pom0 skie zdobycze margrabiów brandenburskich. Jeszcze w 1304 Wacław II, w czasie gdy znalazł się w trudnym położeniu wok zmontowania przeciw niemu koalicji złożonej z króla niemieckjp go Albrechta I, Węgrów i Łokietka, zawarł układ z margrabia^ brandenburskimi Janem i Waldemarem, którym oddał Miśni* w zamian za pomoc wojskową. W rok później Wacław III, chcąc odzyskać Miśnię, zawarł z margrabiami nową umowę, w której zdecydował się oddać im za Miśnię Pomorze. Brandenburczycy nie wydali wprawdzie Miśni Wacławowi, natomiast na wiosnę 1306 r. zaczęli zajmować Pomorze, opanowując ziemie sławień-ską i słupską. Tak więc mimo upadku rządów czeskich sytuacja na Pomorzu przedstawiała się dość groźnie w chwili, gdy Łokietek z Kujaw postanowił udać się na północ, by odzyskać władz? nad ziemią pomorską. Z końcem listopada 1306 r. był w Świeciu, gdzie towarzyszyli mu, oprócz dygnitarzy małopolskich, sędzia pomorski Bogusza, sędzia pucki Wojsław i proboszcz gdański Czesław. Łokietek tytułował się wówczas w wystawionym tu 27 listopada dokumencie dla klasztoru pelplińskiego księciem krakowskim, sandomierskim, kujawskim, łęczyckim i sieradzkim, nie używając jeszcze tytułu księcia pomorskiego. Ale kilkanaście dni później, przebywając w ziemi nakielskiej, stanowiącej północną część Wielkopolski przylegającą do Pomorza, występował już jako książę pomorski i wielkopolski. W połowie grudnia 1306 r. Łokietek był już w Gdańsku, gdzie toczył się proces przeciwko Piotrowi Świecy, oskarżonemu przez biskupa włocławskiego Gerwarda o niszczenie dóbr biskupich w okresie sprawowania władzy starosty. Łokietek przybywszy na Pomorze, zniósł, podobnie jak i w innych ziemiach, urząd starosty, jako instytucję obcą, narzuconą przez czeskich okupantów, przywracając dawne
86
polskie urzędy kasztelanów, wojewodów i innych. W ten Piotr stracił władze. Łokietek jednak nie chciał sobie zraża* potężnego rodu Świeców, nadał mu więc stanowisko kanclen. pomorskiego. Nie mógł jednak uniknąć tego, że sąd, w którym zresztą sam nie brał bezpośrednio udziału, skazał Piotra na wypłacenie poszkodowanemu biskupowi 2000 grzywien srebra Była to suma tak duża, że nawet bogaty eks-starosta nie mógł je; od razu zapłacić, znalazł jednak poręczycieli, którzy zagwarantowali jego wypłacalność. Wśród nich był i sam Łokietek, którego poręka dotyczyła sumy 200 grzywien, co jest dowodem, jak dalece książę liczył się z rodem Świeców i chciał go sobie pozyskać.
Łokietek przebywał w Gdańsku jeszcze w pierwszych dniach stycznia 1307 r. Opanowanie Pomorza Wschodniego (z wyjątkiem ziem sławieńskiej i słupskiej, okupowanych przez margrabiów brandenburskich) i północnego skrawka Wielkopolski wzmocniło do tego stopnia jego stanowisko, że zaczął się tytułować „prawdziwym dziedzicem Królestwa Polskiego". Niewątpliwie jego zamiarem było teraz wkroczenie do Wielkopolski celem włączenia jej do jednoczonego z trudem państwa. Jednak wieści nadchodzące z Małopolski zmusiły go do odłożenia tego przedsięwzięcia i szybkiego udania się do Krakowa, w którym zaczął podnosić głowę jego zdecydowany na wszystko wróg - biskup Muskata. W tych warunkach Łokietek już w pierwszych dniach lutego przybył do stolicy Małopolski, pozostawiając Pomorze pod opieką urzędników: wojewody gdańskiego, którym był ojciec Piotra Świecy, kasztelanów - gdańskiego Alberta i tczewskiego Piotra - oraz sędziego grodu gdańskiego Boguszy. Ogólną pieczę nad całym Pomorzem Gdańskim powierzył kujawskiemu rycerzowi Broniszowi, którego mianował swoim pełnomocnikiem.
88
Tak wiec w ciągu trzech lat - 1304, 1305 i 1306 - Łokie™.' odzyskał panowanie nad Małopolską, ziemiami łęczycką i siera dzką, Kujawami i Pomorzem Wschodnim. Terytoria te stanowjK, pas ciągnący się z południa na pomoc, od Karpat po Bałtyk przypominając ustanowioną testamentem Bolesława Krzywous! tego dzielnicę senioralną. Był to więc obszar korzystnie dobrany jako baza do odzyskania władzy nad pozostałymi dzielnicami a przede wszystkim nad Wielkopolską. Fakt, że obszarem tym udało się Łokietkowi w ciągu stosunkowo krótkiego czasu zawładnąć, można przypisać z jednej strony jego konsekwentnemu obecnie znacznie rozważniejszemu niż w poprzednich latach, działaniu, a z drugiej strony niemal powszechnemu zniechęceniu społeczeństwa polskiego do obcych rządów obu Wacławów i ich starostów. Śmierć obu ostatnich Przemyślidów i okoliczność, że na nich wymierała dynastia panująca w Czechach stanowiły dodatkowe ułatwienie dla Łokietka, który był w tym momencie niewątpliwie najpoważniejszym kandydatem do stanowiska władcy całej Polski, a wiec ich następcy.
NAJAZD
V. Niepewne władanie
Przyczyną opuszczenia przez Łokietka Pomorza, mimo skom. plikowanej sytuacji, była sprawa Muskały. Wrogi księciu biskup krakowski zachował, jak wiemy, główną podstawę swej potęgi -warowne miasta i zamki wraz z dochodami z sąsiednich wsj umożliwiającymi mu utrzymanie odpowiednich załóg wojskowych w punktach umocnionych. Muskata był człowiekiem wy. kształconym i wytrawnym dyplomatą. Urodził się wprawdzie we Wrocławiu, aJe uważał się za Niemca. W młodym wieku ukończył w 1282 r. studia w słynnej akademii w BoJonii, a następnie jako kanonik wrocławski rozpoczął w 1284 r. karierę dyplomatyczną w charakterze posła biskupa wrocławskiego Tomasza do papieża. W Rzymie potrafił zadbać przede wszystkim o własne interesy, tak że już w 1285 r. został przez papieża mianowany kolektorem świętopietrza w Polsce. Pozyskał sobie również Wacława II i dzięki jego poparciu oraz własnemu sprytowi został biskupem krakowskim, a przejściowo także zastępcą kanclerza królestwa węgierskiego, wreszcie czeskim starostą w Małopolsce. W swych rządach jako biskup i jako starosta opierał się przede wszystkim na mieszkających w Polsce Niemcach, przez co naraził się na niechęć ze strony arcybiskupa gnieźnieńskiego Jakuba Świnki. Kariera arcybiskupa była też niezwykła. Pochodził z rycerskiego rodu wielkopolskiego i nie miał początkowo zamiaru wejść do stanu duchownego. Na księdza został wyświecony dopiero po wybraniu go na życzenie późniejszego króla polskiego Przemysła II w 1283 r. arcybiskupem gnieźnieńskim. Świnka, walczący przez cały okres swych rządów przeciwko niemczeniu Kościoła w Polsce, wytoczył Muskacie dwa kolejne procesy: 92
Vii
jeden w 1301 r., ale wówczas na skutek interwencji Wacłav Muskata został uwolniony od winy i kary, a drugi w 1306 r., Muskata po pierwszym poddaniu się Łokietkowi złamał złoż<w mu przysięgę wierności i stanął na czele niemieckiego obo^ w Małopolsce, wrogiemu polskiemu księciu. Drugi proces podczas którego zostały Muskacie postawione bardzo poważne zarzuty - dokonywania rabunków i zabójstw w okresie sprawo-wania władzy starosty oraz zdrady i spisków przeciwko panujące-mu księciu Władysławowi Łokietkowi w ostatnim czasie - został przerwany ugodą, zawartą między Łokietkiem a biskupem przed wyjazdem księcia na Pomorze.
W czasie nieobecności Łokietka w Małopolsce Muskata znowu rozpoczął wrogą działalność. Gdy dowódca jednego z oddziałów wojskowych, pozostawionych przez księcia, niejaki Strasz syn Dobiesława, pochodzący z miejscowości Końskie, dokonał jakiegoś rabunku w dobrach biskupa, Muskata nie tylko wystąpił przeciw niemu zbrojnie, ale porozumiał się z księciem opawskim Mikołajem, przyrodnim bratem Wacława II, namawiając go, ażeby opanował Małopolskę. Dowiedziawszy się o tym, Łokietek natychmiast wrócił do Krakowa i 20 maja 1307 r. osobiście skazał Straszą na zapłacenie biskupowi dużej sumy 250 grzywien srebra. Ponieważ Muskata, mimo tak przychylnego dla niego wyroku, nadal spiskował, Łokietek zdecydował się na stanowcze położenie kresu jego knowaniom. Na zwołanym w dniu 7 czerwca 1307 r. wiecu w Wiślicy unieważnił nadany biskupstwu krakowskiemu przez Wacława II w 1306 r. przywilej, potwierdzający i rozszerzający jeszcze posiadłości i uprawnienia biskupów, w zamian zaś kazał wystawić nowy dokument, uwzględniający jedynie wcześniejsze, znacznie skromniejsze nadania książąt polskich: Bolesława Wstydliwego i Leszka Czarnego. Wkrótce też
94
BITWA
pOD
PŁ1
OWCAMI 27.IX.331
Droga;
Miasto;
Oddziały i Kierunki działah ^ojsk polskich;
Gród polski; Miejsca bitew;
Oddziały krzyżackie; Kierunki działań wojsk krzyżackich;
oddziały książęce zajęły biskupie punkty umocnione: Iłżę, Tarczek i Kielce, a w późniejszym czasie również i Biec>' We władaniu biskupa pozostał tylko zamek w Lipowcu, j którego usunął się z Krakowa, jakoby bojąc się dalszych represji Dla Łokietka nie była to wygodna sytuacja. W związku z ty^ żona jego, księżna Jadwiga, rozpoczęła akcję dyplomatyczna i przeprowadziła z biskupem rozmowy, chcąc go nakłonić do powrotu do Krakowa, zaznaczając, że w przeciwnym razie może zostać usunięty ze stanowiska biskupa krakowskiego. Muskata był jednak nieprzejednany i ze swej strony groził, iż postara się. o zmianę księcia. W każdym razie potęga Muskaty została złamana przez pozbawienie go punktów oparcia o znaczeniu militarnym. Równocześnie arcybiskup Jakub Świnka wznowił przeciwko niemu proces przerwany w 1306 r. Zakończył go wydany 14 czerwca 1308 r. wyrok, mocą którego Muskata został zawieszony w czynnościach jako biskup krakowski, a sprzyjający mu kanonicy usunięci ze swych stanowisk i należących do nich dóbr. Pozbawiony dochodów i poparcia wśród miejscowego kleru, Muskata przeniósł się do Wrocławia, gdzie znalazł schronienie u swego przyjaciela, biskupa Henryka. Natychmiast też odwołał się od wyroku arcybiskupa wprost do papieża.
W czasie gdy Łokietek przebywał w Małopolsce, usiłując ją uchronić przed zakusami Jana Muskaty i Mikołaja księcia opawskiego, nowe niebezpieczeństwo zagroziło polskiemu posiadaniu Pomorza Wschodniego. Było ono wynikiem zbieżności interesów margrabiów brandenburskich i znanego nam pomorskiego rodu Święców. Margrabiowie dążyli konsekwentnie do opanowania Pomorza, stanowiącego dla nich pomost łączący ich ziemie z wybrzeżem Bałtyku, a poza tym przedstawiającego dużą wartość jako kraj dobrze zagospodarowany. Na obszarze wynoszą-
96
Ojców. Zamek, (litografia z ok. 1820
ok. 20 000 W istniało
zwoju produkcji rolne, -ch, a na wodach wybrzeża rozsianych było * » polowu ryb.
dokumenty wymierna ^ ^ rzemie.
chrac
W kowale, korabnicy wyrąb^^^e, piwo-garbarze, szewcy, krawcy, cieśle,.ni morskie
warzy i gorzelnicy. W porcie ^ansk^ p ^ ^ ^ szlaki komunikacyjne południow•ego ^^ których bardzo rało na wybrzeże kilka dróg handlów, , ^ ^ pomorze
ważny był wodny szlak na wiś • „łowne szlaki
Wschodnie łączyły z resztą ziem ^ iewLgo ^^ wisły handlowe. Jeden z nich biegł w ^ Wyszogrodu
z Gdańska przez Tczew, Gniew, Nowe, bw
97
7 - Władysław Łokietek
i Bydgoszczy na Kujawach. Drugi szedł dalej na zachód l z Gdańska przez Skarszewy, Raciąż, Kamień, Nakło, Żnin d Gniezna. Trzeci wreszcie, przecinający zachodnią połać kraju ' łączył Sławno poprzez Ujście nad Notecią z Poznaniem. W fcjj. l runku zachodnim prowadziły dwie drogi. Jedna z nich biegfj z Gdańska przez Słupsk i Sławno do Koszalina na Pomorzu Zachodnim. Druga zaś odwidlała się w okolicy Raciąża od drogj wiodącej do Gniezna i przez Człuchów, Mirosławiec prowadziła do Myśliborza, na tereny należące już wówczas do margrabiów brandenburskich.
Opanowanie Pomorza Wschodniego umożliwiłoby margra ' biom uzyskanie nie tylko dostępu do morza, którego ich państwo nie posiadało, i nie tylko bogatej ziemi, lecz również rozszerzenie gospodarczych i politycznych wpływów na centralne ziemie polskie.
Margrabiowie brandenburscy mieli ułatwione zadanie, gdyż Świecowie, a zwłaszcza dawny czeski starosta Pomorza Piotr Święcą, uważali się za pokrzywdzonych przez Łokietka, a nie mając dość siły, ażeby samodzielnie zawładnąć tym krajem, postanowili stosowanym w feudalnej Europie zwyczajem poddać się potężnym protektorom, i z ich rąk otrzymać w zamian Pomorze jako lenno. Rolę takich protektorów mogli właśnie odegrać margrabiowie brandenburscy, z którymi Święców od dłuższego czasu łączyły bardzo dobre stosunki. W tych warunkach doszło 17 lipca 1307 r. do podpisania aktu, w którym Piotr Święcą wraz z całą rodziną i przyjaciółmi poddał się margrabiom brandenburskim - Ottonowi, Hermanowi i Waldemarowi - ci zaś nadali mu w lenno następujące grody wraz z należącymi do nich ziemiami: Darłowo, Sławno i Polanów w ziemi sławieńskiej oraz Tucholę i Nowe na Pomorzu Gdańskim, a ojcu Piotra, wojewo-
98
'
Dokument
Przemyśla II dla arcybiskupa
Jakuba świnki z 1284 r.
dzie Świecy i jego bratu, dotychczasowym burgrabiom w Sł sku, oprócz tego urząd burgrabiów w Świeciu na Pomór* Gdańskim.
Układ ten był ze strony Świeców jawną zdradą wobec czącego się pańswa polskiego, toteż Łokietek, dowiedziawszy sje o nim, zebrał naprędce niewielki oddział rycerstwa, podążył Q. jego czele na przełomie lat 1307 i 1308 na Pomorze, aresztował l Piotra Świecę i osadził go w więzieniu w swym dziedzicznym grodzie - Brześciu Kujawskim. Wojewoda Święcą ukrył siej w swych dobrach w okolicy Koszalina, a następnie udał się do i swych protektorów, margrabiów brandenburskich. Władzę nad Pomorzem powierzył teraz Łokietek ludziom, do których mógł mieć większe zaufanie, a mianowicie dwóm swym bratankom, książętom inowrocławskim Kazimierzowi i Przemysłowi. Siedzibą pierwszego z nich miał być Tczew, a drugiego Świecie. Sam Łokietek zaś powrócił wkrótce do Krakowa, gdzie toczył się jeszcze proces przeciwko Muskacie. Tu też w niedługim czasie wezwał przedstawicieli Pomorza i Kujaw. Zjazd odbył się z końcem maja 1308 r. Przybyli nań: sędzia gdański Bogusza, wojewoda tczewski Świętosław, kasztelan tczewski Jakub i podkomorzy tczewski Jan, wojewoda świecki Julian, kasztelan świecki Paweł i podkomorzy świecki Adam oraz wojewoda kujawski Stanisław, kasztelan kujawski Czesław, biskup włocławski Gerward i scholastyk włocławski Maciej. Zaprzysięgli oni wierność Łokietkowi, a wielu z nich otrzymało w zamian znaczne nadania i przywileje, wymienione w dokumentach z 31 maja 1308 r., po czym rozjechali się do swych ziem, aby sprawować powierzone im funkcje. A był już po temu czas najwyższy, właśnie bowiem margrabiowie, zebrawszy wojska własne oraz posiłki przysłane przez biskupów kamieńskiego i lubuskiego, postanowili, korzystając z pomocy Świeców, zająć zbrojnie Pomorze. 100
H;i'\3^"k*:
-, «*
Wyprawa wyrus
2) i podana przez
Gdańsk składał siezdw
nego przez rzemieślników, ryba
rym przebywała załoga wojskowy
oddzielne umocnienia
Szczep
zgrodu {ortyfikacje w
postaci
szerokie; i głębokie; fosy, a wewnątrz je;' obrębu - wału zaopatr^ nego w ostrokół, miał gród stojący na pagórku otoczonym wód i bagnami. Miał on tylko jedną bramę, przez którą prowadzi) droga do pobliskiego miasta. W chwili gdy wojska margrab% brandenburskich,podeszrypod Gdańsk, w grodzie zna jdowałasi* niezbyt liczna załoga dowodzona przez kasztelana gdańskiego wiernego Łokietkowi Wojciecha. Brandenburczycy bez większe, go trudu zajęli miasto, do którego otworzył im bramę niemiecki patrycjat, nie potrafili natomiast zdobyć broniącego się dzielnie grodu. Sytuacja była jednak bardzo poważna, groziła bowiem utratą Gdańska, a nawet całej ziemi pomorskiej, toteż sędzia Bogusza i rycerz Niemira wyruszyli natychmiast do Krakowa, ażeby zawiadomić Łokietka o najeździe i prosić go o pomoc. Pierwszym odruchem księcia było jechać na Pomorze i osobiście stanąć na czele jego obrony. Jednak brak funduszów koniecznych dla zorganizowania takie; wyprawy oraz obawa, że w tej krytycznej chwili stronnicy Muskaty znów podniosą głowę w Małopol-sce, skłoniły Łokietka do pozostania w Krakowie. Równocześnie nie można było pozostawić Gdańska bez pomocy, wzięto wiec pod uwagę radę udzieloną prawdopodobnie przez przeora klasztoru dominikanów w Gdańsku, Wilhelma, który uważał, że najlepiej będzie wezwać na pomoc przeciw Brandenburczykom Krzyżaków. Rozporządzali oni na tym terenie rzeczywiście najpoważniejszą siłą zbrojną i zachowali dotąd zupełną neutralność wobec toczącej się walki o Gdańsk, a przy tym tak wiele zawdzięczali książętom polskim, że można się było spodziewać ich przychylności. Rozważywszy to wszystko, książę przyjął rade Wilhelma i polecił Boguszy, ażeby udał się do mistrza prowincji 0m pruskiej Zakonu, Henryka von Plotzke, celem przeprowadzenia z nim pertraktacji w tej sprawie.
102
Krzyżacy zachowywali dotąd dobrosąsiedzkie stosunki z przy-I do ich państwa ziemiami polskimi. Otrzymywali od Niskich książąt nadania, a ponadto kupowali lub brali w zastaw 'które dobra na Pomorzu. Jeszcze w 1251 r. nabyli oni od siecią pomorskiego Sambora teren Żuław na prawym brzegu Wisły, później, w 1276 r., otrzymali od niego ziemię gniewską, od jego brata Racibora. który sam wstąpił do Zakonu, ziemię białogardzką. Krzyżacy budowali na tych terenach warowne grody i miasta, stanowiące silne punkty oparcia. W późniejszych czasach Krzyżacy nadal rozszerzali swój stan posiadania drogą pokojowych nabytków. Tak na przykład książę Ziemowit, brat Łokietka, podarował im w 1306 r. 250 łanów, a więc około 7500 ha gruntu na ziemi dobrzyńskiej, a bratanek Łokietka, książę Leszek, zastawił im w 1304 r. za sumę 300 grzywien srebra ziemię michałowską, stanowiącą północną część ziemi dobrzyńskiej. Inne znów ziemie zakupili Krzyżacy od Święców na terenie Pomorza. Wszystko to jednak nie wystarczało im, mieli bowiem, podobnie jak Brandenburczycy, powody, ażeby dążyć do zagarnięcia całego Pomorza. Oprócz chęci posiadania bogatej i przynoszącej przez to znaczne dochody ziemi i jej portów morskich, dla Krzyżaków dodatkowe znaczenie miało uzyskanie, w razie zdobycia Pomorza, lądowego pomostu prowadzącego na terytorium Rzeszy niemieckiej, z którą byli związani licznymi węzłami ekonomicznymi i politycznymi.
Henryk von Plotzke, do którego zwrócił się Bogusza z prośbą o pomoc przeciw Brandenburczykom, chętnie zgodził się na spisanie odpowiedniego kontraktu. Krzyżacy zobowiązywali się w nim wyprzeć z Gdańska wojska brandenburskie, Bogusza zaś zgadzał się na wpuszczenie do grodu gdańskiego oddziału krzyżackiego, który miał odtąd stanowić połowę jego załogi aż do
103
rłv z miasta Brandenburczyków, przy czym zarówno pozos-
liw Gdańsku w ukryciu żołnierze brandenburscy, jak i sprzyja-
31 im niemieccy mieszczanie zginęli. Margrabiowie Otto i Wal-
nie mieli zamiaru stawiać Krzyżakom oporu, zwłaszcza że
•a j0 njch tymczasem wiadomość o śmierci króla niemieckie-
o Albrechta I. Zainteresowani żywo sprawą następstwa po nim,
wrócili wraz z wojskiem pod koniec sierpnia w granice swego
państwa, ażeby móc wywierać wpływ na wybór nowego władcy
Niemiec.
W ten sposób niebezpieczeństwo ze strony Brandenburczyków zostało dość szybko i łatwo zażegnane, a raczej zastąpione znacznie większym, jak się okazało, niebezpieczeństwem ze strony Krzyżaków. Ci bowiem, po wypędzeniu wojsk brandenburskich z Gdańska, uwięzili dowódców polskiej załogi: sędziego Boguszę i kasztelana Wojciecha, ażeby wymusić na nich oddanie całego grodu gdańskiego. Wypuszczono ich na wolność dopiero po podpisaniu zobowiązania, że gród pozostanie we władaniu Krzyżaków aż do zapłacenia przez Łokietka kosztów pomocy w ustalonej przez nich wysokości. Następnym aktem przemocy z ich strony było zdobycie wiernego Polsce miasta Gdańska. Dokonali tego 13 listopada 1308 r. pod dowództwem Henryka von Plotzke, mordując mieszkańców, przede wszystkim rycerzy polskich, którzy po usunięciu ich z grodu znaleźli się na terenie miasta, a także wielu mieszczan. Ogólna liczba zabitych jest trudna do ustalenia wobec ogromnej rozbieżności danych źródłowych. Bulla papieża Klemensa V z 19 października 1310 r. zarzuca Krzyżakom, że zamordowali w Gdańsku 10 000 ludzi, oni sami twierdzili, że tylko 16 złoczyńców ukarali śmiercią. Można przypuszczać, że wymordowali około 1000 ludzi. Nie liczbę jednak chodzi, ale o sam fakt rzezi oraz o późniejsze
105
Komtur krzyżacki z 1310 r.
Łokietek, do którego dochodziły wieści o wydarzeniach n, Pomorzu, nie mając możliwości zbrojnego wystąpienia, wysłały mistrza posłów z propozycją rozpoczęcia układów. Pertraktacje w których wzięli udział osobiście Władysław Łokietek i mistrz pruski Henryk von Plotzke, a świadkiem był biskup włocławski Gerward, odbyły się wczesną wiosną 1309 r. Początkowo toczyły się one w Brześciu Kujawskim, gdzie Krzyżacy zgłosili gotowość zakupienia od Łokietka Pomorza, dając mu 10 000 grzywien srebra i wszystkie należące do Zakonu dobra na Kujawach. Łokietek jednak zdecydowanie odrzucił tę propozycję. Kierował się racją stanu, wiedząc, że gdyby sprzedał Pomorze Krzyżakom, zamknąłby sobie możliwość jego rewindykacji na drodze prawnej. Druga część pertraktacji odbyła się we wsi Grabie w okolicach Gniewkowa, stolicy jednego z księstw kujawskich, i Mu-rzynna, stanowiącego jedną z posiadłości krzyżackich na Kujawach. Opierając się na istniejących pisemnych umowach, Łokietek wyraził gotowość do zapłacenia kosztów poniesionych przez Zakon przy udzielaniu mu pomocy przeciw Brandenburczykom. Zażądał w zamian wycofania się Krzyżaków z Pomorza. Krzyżacy jednak, nie mając zamiaru rezygnować ze zdobyczy, zgodzili się na zwrot zajętych ziem, ale za niesłychaną sumę, wynoszącą, jak podaje Długosz, 100 000 grzywien. Było to równoznaczne z zerwaniem rokowań, toteż Łokietek zaopatrzył, jak mógł najlepiej, nie zajętą jeszcze przez Krzyżaków południową cześć Pomorza, przede wszystkim zaś gród w Świeciu nad Wisłą, a sam powrócił do Małopolski, gdzie znów przybrała na sile wroga działalność biskupa Muskaty.
Po wyroku wydanym przez arcybiskupa Jakuba Świnkę 14 czerwca 1308 r. Muskata przeniósł się, jak pisaliśmy, do Wrocławia, gdzie przebywał na dworze miejscowego biskupa, swego
108
polecił nowy papież jxi^.------
go wysłał jeszcze w 1307 r. na Węgry i uu * «,„„.. _ przebywał na Węgrzech aż do 1311 r., z Polski ściągając tylko należne mu z racji odbywanego poselstwa sumy. Po nieudanych pertraktacjach z Krzyżakami w 1309 r. Łokietek wolał prawdopodobnie ugodowo załatwić spór z Muskata, chciał bowiem sam wnieść do papieża skargę przeciwko Krzyżakom w związku z ich postępowaniem na Pomorzu. Dlatego też zaprosił Muskatę do Krakowa, zapewniając mu bezpieczeństwo. Muskata przybył wraz z biskupem Henrykiem z Wierzbna, który miał być pośrednikiem w układach między nim a księciem. Obaj zamieszkali w krakowskim klasztorze dominikanów. Rozmowy, których treść nie jest znana, nie tylko nie doprowadziły do zamierzonej ugody, lecz widocznie jeszcze bardziej zaogniły wzajemne antagonizmy, zakończyły $ię bowiem aresztowaniem Muskaty. Wysłany przez Łokietka oddział zbrojny, składający się z rycerzy małopolskich i posiłków węgierskich, wkroczył do klasztoru i pochwyciwszy biskupa, odprowadził go na Wawel. Nie znany jest powód tego posunięcia Łokietka, musiał być jednak ważny, skoro książę zdecydował się na zatarg z władzami kościelnymi w momencie, gdy sytuacja na Pomorzu nastręczała tyle trudności. Papież, zawiadomiony przez biskupa wrocławskiego Henryka o aresztowaniu Muskaty, pismem z 4 marca 1309 r. polecił • wezwać Łokietka do stawienia się przed wyznaczonymi sędziami duchownymi. Książę jednak nie przybył na rozprawę, skutkiem czego sędziowie zastosowali przewidziane w tym wypadku kary
* *w
109
kościelne: ekskomunikę w stosunku do księcia i interdykt w sto. sunku do ziem pozostających pod jego władzą. Łokietek nie ulati się kar i z właściwym sobie uporem i konsekwencją nadal trzyM Muskate w wiezieniu, aż wreszcie biskup zwrócił się do Jakub, Świnki, mimo że go nienawidził, z prośbą o pośrednictwo Rozpoczęto ponownie pertraktacje, które zakończyły się zaprzy. sieżeniem Muskaty na wierność Łokietkowi. Poza tym w obszernym pisemnym oświadczeniu z 2 lipca 1309 r. biskup zobowiazy. wał się zaprzestać popierania wrogów księcia, wycofać wszystkie skargi wysłane do papieża i legata Gentilisa oraz spowodować anulowanie wszystkich pism skierowanych przeciwko Łokietkowi i jego ludziom, a także oddać kapitule krakowskiej ostatnią posiadaną warownię - zamek w Lipowcu. Po podpisaniu oświadczenia w obecności świadków i opatrzeniu go pieczęciami Muska-ta został zwolniony z więzienia i przebywał odtąd przez wiele lat w Lipowcu, którego nie zwrócił kapitule, a który leżał na terenie jego diecezji, lecz poza granicą państwa Łokietkowego. Nie ustawał również w zabiegach szkodzących księciu, zwłaszcza u władz kościelnych. Przede wszystkim udał się do Bratysławy, gdzie przebywał legat papieski, kardynał Gentilis. Skutkiem tej wizyty były znowu kary kościelne wobec Łokietka: został obłożony ekskomuniką, a jego ziemie - interdyktem. Nie pomogła interwencja biskupa włocławskiego Gerwarda, wiernego stronnika Łokietka, i obie kary zostały utrzymane, mimo że Gerward, któremu w lipcu 1310 r. zlecono ich publiczne ogłoszenie, prawdopodobnie nie dopełnił tego obowiązku.
Po zerwaniu rokowań z Łokietkiem Krzyżacy przystąpili do dalszego podboju Pomorza. W tym celu przeprowadzili uderzenie w dwóch kierunkach - na południowy zachód i na południe. Rezultatem pierwszego z nich było zajęcie Chojnic, leżących przy 110
średniowieczna machina miotająca z
przeciwwagą. Rekonstrukcja
własność Piotra
gród nad Wisłą - świecie.
przede wszystkim na tym, * budowla była
z trzech stron otoczony wód ^^SokichwałachioStroko-
staregotypu^rewm^o^emna omewy kowane, ffód
łach. Ponieważ Swieae *V^jL* Załoga, dowodzona
111
pociskami, a jednocześnie usiłowali psychicznie terrory^o załogę przez wystawienie naprzeciw obwarowań dwóch szub'C nic, na których co dzień wieszali okolicznych chłopów, odgra*. jąć się, że to samo zrobią z załogą, jeżeli natychmiast nie podd grodu. Obrońcy nie dali się jednak zastraszyć i skutecżnj odpierali szturmy posługując się kuszami ręcznymi i wałowymi których mieli dość dużą ilość. Krzyżacy, jak twierdzi Długosz' przekupili wówczas jednego z rycerzy z załogi, Jędrzeja Cedrowi-' cza z rodu Gryfitów. Ten, za odpowiednią zapłatą, w nocv poprzecinał cięciwy kusz i poniszczył inne urządzenia machin miotających. Umożliwił w ten sposób Krzyżakom podsunięcie pod wały wież oblężniczych i gwałtowny szturm grodu. Załoga przez pewien czas broniła się wręcz, ale widząc beznadziejność swego położenia, skapitulowała w połowie kwietnia 1309 r. pod warunkiem, że będzie mogła swobodnie odejść ze Świecia.
Zdobycie Świecia zakończyło podbój Pomorza Wschodniego przez Krzyżaków. Pozostawało im jeszcze załatwienie ewentualnych pretensji Brandenburczyków, którzy - opierając się na umowie, zawarte) z Wacławem III - uważali Pomorze za swoją własność. Margrabia Waldemar, oceniając reajnie sytuacje, zgodził się na propozycję Krzyżaków i sprzedał im prawa do ziemi pomorskiej za niezbyt wysoką sumę 10 000 grzywien srebra, co stwierdzone zostało dokumentem wystawionym 13 września 1309 r. Rzeczoną sumę odebrał Waldemar w trzech ratach, wypłacanych od czerwca 1310 r. do czerwca 1311 r., a 12 lipca 1311 r. transakcję tę zatwierdził król niemiecki Henryk VII, któremu obie strony przedłożyły dotyczące jej dokumenty. Szczególnie zależało na tym Krzyżakom, którzy chcieli w ten sposób stworzyć pozory, iż prawnie weszli w posiadanie Pomorza Wschodniego.
112
Łoit
Średniowieczna
kusza polowa. Rekonstrukcja
,„„
Krzyżaków w 1. 1279-1280 nad Nogatem. Jtrata Pomorza była dla jednoczącego ciosem, który mógł zachwiać jego istmemem.
z tego sprawę, toteż nie ustawał w zabiegach, a
wi ze względu na zbyt nikłe siły, zasto
mu s
wzgęu na zyt ne ,
posób: wniósł skargę do papieża, któremu Żako Mąko instytucja duchowna podlegał. Już 20 czerwca l Klemens V wydał bullę w tej sprawie, a następnie zlecił
t"
8 - Władysław Łokietek
wyznaczonym do tego celu dostojnikom kościelnym -arcybislrJ powi bremeiiskiemu i kanonikowi rawenneńskiemu - rozpatr2« nie skarg przeciw Krzyżakom, które wpłynęły z dwóch różnych stron - od księcia polskiego Władysława i od arcybiskupa rys]cje go. DeJegaci papiescy rozpoczęli dochodzenia, zbierając informa. cje i opinie o Krzyżakach u miejscowych władz kościelnych a mianowicie kapituły zakonu dominikanów i biskupów chełmiń. skiego, warmińskiego, sambijskiego i kamieńskiego. Chociaż wszystkie opinie były korzystne dla Krzyżaków, nie miały wówczas żadnego wpływu, ponieważ do właściwego procesu albo nie doszło, albo też został on umorzony w związku ze śmiercią. papieża Klemensa Vw 1314r. oraz trwającą aż do 1316r. przerwą w sprawowaniu naczelnej władzy w Kościele.
Łokietek w ciągu najbliższych lat po wniesieniu skargi zmuszony był zaniechać starań w tej sprawie, gdyż uwaga jego skupiła się na Małopolsce, gdzie znów sytuacja poważnie się skomplikowała. Chodziło tu o wydarzenia, zwane umownie buntem wójta Alberta. Były one wynikiem z jednej strony dążeń nowego króla czeskiego Jana Luksemburskiego do wkroczenia w ślady Wacława II i objęcia władzy w Polsce, a z drugiej - usiłowań dość silnego w niektórych miastach i klasztorach małopolskich żywiołu niemieckiego do usunięcia niewygodnego im Łokietka i osadzenia na tronie Luksem burczyka.
Po zamordowaniu Al brechta I królem niemieckim został wybrany w listopadzie 1309 r. Henryk VII, hrabia Luksemburga. Nowy władca zręcznie politykując zdołał osadzić na tronie czeskim swego syna Jana. Okolicznością sprzyjającą zamiarom Henryka VII w tym względzie było to, że panujący w Czechach i po śmierci Wacława III i krótkich rządach Rudolfa Habsburga Henryk VI karyncki, żonaty ze starsza córką Wacława 114
Zamek w Malborku. Makieta Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie
był zwalczany przez czeskich wielmożów. Wysłali om do Henryka Luksemburskiego w 1309 r. poselstwo, które ofiarowało troi czeski jego dwunastoletniemu synowi pod warunkiem, ze się z młodszą córką Wacława II Elżbietą. Henryk skorzystał z t, okazji, nadał Janowi królestwo czeskie jako lenno, przeprowadził jego ślub z Elżbietą i zorganizował wyprawę wojenną. W grudru
115
1310 r. wkroczył do Pragi, skąd bez walki usunął się do sw • dziedzicznej Karyntii Henryk VI. Już w lutym 1311 r. odbyjasj w Pradze koronacja czternastoletniego Jana Luksemburskiego Od chwili objęcia rządów w Czechach używał on tytułu króla czeskiego i polskiego jako odziedziczonego po Przemyślidach Zresztą nie traktował tej sprawy jedynie formalnie, zawierając bowiem przymierze z książętami austriackimi zagwarantował sobie ich pomoc zbrojną w wypadku, gdyby się wyprawiał na Kraków. Wkrótce też doradcy młodocianego króla nawiązali kontakt z wrogimi Łokietkowi elementami w Małopolsce.
Złamanie potęgi biskupa Muskaty niewątpliwie wzmocniło sytuację Łokietka na tym terenie, ale równoczesna klęska na północy - w postaci utraty Pomorza - bardzo poważnie poderwała jego autorytet, umożliwiając działanie przeciw niemu jego wrogom wewnątrz państwa. Organizatorem wrogiej akcji był dziedziczny wójt miasta Krakowa Albert, piastujący równocześnie godność kasztelana sądeckiego, człowiek rozporządzający wielkim majątkiem i daleko sięgającymi wpływami. Albert był rzecznikiem interesów niemieckiego bogatego mieszczaństwa, stanowiącego pewien procent ludności większych miast małopolskich i utrzymującego stosunki z niemieckimi zakonnikami w niektórych klasztorach. Można przypuszczać, że bogaci mieszczanie spodziewali się polepszenia warunków handlu, zwłaszcza tranzytowego, w wypadku objęcia władzy przez Luksemburczy-ka i dlatego wszczęli bunt przeciw Łokietkowi.
Bunt rozpoczął się w maju 131 1 r. w Krakowie, gdzie w czasie corocznych wyborów do rady miejskiej stanowiska rajców powierzono zdecydowanym wrogom Łokietka. W ten sposób władze miejskie stolicy, a mianowicie wójtowie Albert i jego brat Henryk oraz rada miejska, znalazły się w obozie politycznym, który
*
skaty, sprawujący skupim Lipowcu
Kulpen-
buntu
117
116
się również stolica drugiej z ziem małopolskich - Sandomie skąd zostali usunięci osadzeni przez Łokietka w 1306 r. wójtów'' Marek i Ruprecht, a władzę w mieście objął znany wróg księcj. Witko, który utracił wójtostwo w 1305 r. Wśród buntownikó^ znalazł się również bardzo bogaty klasztor zakonu bożogrobcó\v w Miechowie. Jego opata, Henryka, przypuszczalnie Czecha z pochodzenia, łączyły bliskie stosunki z Albertem. Niewątpjj. wym sympatykiem buntu był również ze zrozumiałych względów biskup Muskata, który w tym czasie opuścił Lipowiec i przybył na pewien czas do Krakowa.
Natomiast po stronie Łokietka stanęło całe rycerstwo i część miast oraz polskie duchowieństwo. Ważną rolę jako sprzymierzeńcy księcia odegrały przede wszystkim miasta Nowy Sącz i Stary Sącz wraz z całą ziemią sądecką, tędy bowiem mogły dla Łokietka nadejść posiłki z Węgier. Sprzyjało mu również miasto Lelów oraz klasztory: benedyktynów w Tyńcu, cystersów w Jędrzejowie i klarysek w Starym Sączu. Mimo to sytuacja Łokietka mogłaby się okazać bardzo groźna, gdyby Jan Luksemburski zbrojnie poparł bunt. Było to niewątpliwie jego zamiarem, na przeszkodzie stanęły mu jednak trudności wewnętrzne we własnym państwie, a mianowicie brak funduszów i sprzeciw ze strony stanów czeskich, a zwłaszcza morawskich, które chciały z jednej strony uniknąć wydatków, a z drugiej - nie dopuścić do wzrostu potęgi swego króla, do czego doszłoby w wypadku objęcia przez niego władzy w Polsce.
W oczekiwaniu na przybycie Jana Luksemburskiego upłynęła uczestnikom buntu druga połowa 1311 r. Gdy stało się jasne, że król czeski osobiście nie zjawi się w Małopolsce, przywódcy buntu postarali się o to, ażeby w inny sposób dostarczył im pomocy. Król czeski wysłał do Małopolski oddział wojska pod
118
tarczając ******
su, w wy.
ia za straty I Bolkiemaprzy-
camu,h ze strony
granych w maju 1311 '-LLL3^1 w oLTLL Łowskich-RawnocześmeŁ^ god^hodydo ^.
dziedzicznego wó,ta w Kraków ^wó.tów wedhig własnj ^.^
skarbu i mianował odtąd a Podobnie sam mianował oma
Opactwo benedyktynów w Ty;
zakazał używania języka niemieckiego w księgach miejskich, polecając prowadzić je odtąd wyłącznie po łacinie.
Opat miechowskiego klasztoru bożogrobców uszedł na Spisz i więcej do Miechowa nie powrócił. Klasztor został zdobyty i przez pewien czas był zajęty przez wojsko, później zwrócono go bożogrobcom, przy czym po raz pierwszy ich przełożonym został Polak.
W Wieliczce Łokietek pozbawił Gerlacha von Kulpena wójtostwa, które później sprzedał innemu mieszczaninowi krakowskiemu. Podobnie w Sandomierzu należący do buntu wójt Witko utracił swe stanowisko, a wójtostwo otrzymali z powrotem Marek i Ruprecht. Wierny Łokietkowi Nowy Sącz został obdarzony 120
cennymi przywilejami, które zwalniały mieszczan od ia clą przy przewozie towarów w całej Malopolsce, przy ^n zaznaczono wyraźnie, że jest to nagroda za wierność >ciu wówczas gdy mieszczanie krakowscy dopuścili się w sto-nku do niego niecnej zdrady. Również klasztor klarysek otrzymał przywilej, przyznający mu prawo poboru cła w Rytrze od kupców krakowskich, którzy przedtem byli od tej opłaty
zwolnieni. Bogatemu klasztorowi benedyktynów w Tyńcu podarował
Łokietek dochody z sołectw, skonfiskowane należącym do buntu mieszczanom, a klasztorowi cystersów w Jędrzejowie - dwór w Krakowie, należący poprzednio do związanego z buntem proboszcza kościoła Św. Krzyża.
Wypadki rozgrywające się w Małopolsce w latach 1311-1312 zrobiły wielkie wrażenie na ówczesnym społeczeństwie. Dowodem tego jest anonimowa „Pieśń o wójcie Albercie", napisana w tym czasie po łacinie. Przedstawia ona w formie wierszowanej dzieje przywódcy buntu aż do jego śmierci w Czechach, gdzie dotarł po zwolnieniu go z więzienia przez Bolka opolskiego, i zawiera wiele elementów charakteryzujących ówczesną sytuację w Malopolsce, a zwłaszcza butne zachowanie się osiedlonych
w niej Niemców.
Poskromienie buntu wójta Alberta było wielkim sukcesem Łokietka, nie tylko bowiem zlikwidowało niebezpieczeństwo grożące jednoczącemu się państwu, lecz także podniosło bardzo autorytet księcia nadszarpnięty ciągnącym się długo sporem z Muskatą oraz utratą Pomorza. Obecnie, uwolniwszy Małopol-skę od najzagorzalszych wrogów wewnętrznych, Łokietek mógł myśleć poważnie o odzyskaniu reszty ziem polskich, a nawet o koronie królewskiej.
VI. Ukoronowanie wysiłków
Sprawą, która absorbowała Łokietka w ciągu najbliższych lat po stłumieniu buntu wójta Alberta, było odzyskanie Wielkopoj. ski. Jak wiadomo, w myśl ugody zawartej jeszcze w 1296 t w Krzywiniu, Łokietek otrzymał całą ziemie kaliską i znaczna część ziemi poznańskiej wraz z jej stolicą, a książę głogowski Henryk III - resztę, to jest dwie części ziemi poznańskiej: południowo-zachodnią, przylegającą do jego księstwa, oraz północną, która sąsiadowała z należącą do Brandenburgii Nową Marchią. W następnym roku Łokietek, nie licząc się z tą umową, usiłował odebrać Henrykowi jego cześć Wielkopolski, co mu sif jednak nie udało z dwóch przyczyn: po pierwsze Henryk zdołał sobie pozyskać możnowładztwo wielkopolskie, po drugie Łokietek został zaatakowany przez Wacława II i musiał się w 1297 r. zrzec Małopolski, a w 1300 r. w ogóle Polskę opuścić. Należące do niego w myśl ugody krzywiriskiej części Wielkopolski zajął wówczas Wacław, ustanawiając tu swoich starostów, natomiast IJenryk głogowski utrzymał przez cały czas czeskiego panowania ziemie uzyskane w 1296 r., a po śmierci Wacława II w 1305 r. natychmiast rozpoczął starania o podporządkowanie sobie całej Wielkopolski. Wkrótce też, bo już na wiosnę 1306 r., zdobył ziemie poznańską, gdzie ustanowił swego starostę, Bogusza z Wiesenburga. Gdy zaś w 1306 r. zamordowany został Wacław III, Henryk głogowski wkroczył do ziemi kaliskiej, którą opanował w ciągu sierpnia tegoż roku. Pomogło mu w tym niewątpliwie poparcie, jakiego mu udzielił biskup poznański Andrzej z rodu Żarem bów. Nie zdążył mu natomiast w tym przeszkodzić zajęty 122
'
Pieczęć Władysława Łokietka z 1312 r. (przerys)
zbyt długo sprawami małopolskimi Łokietek, który dążą Pomorze zdołał w końcu 1306 r. włączyć do swych posiadło' jedynie dwa powiaty ziemi kaliskiej: nakiełski na północy i konin ski na wschodzie.
Henryk III głogowski objąwszy.w 1306 r. władze w całej prawie Wielkopolsce, przywrócił przede wszystkim porządek i bezpieczeństwo, które utrzymywali w ostatnich latach czescy starostowie, a które po obaleniu ich rządów uległy rozprzężeniu. Równocześnie jednak zwiększył podatki, a ponadto okazało się, że darzy zaufaniem jedynie Niemców i im też powierza władze starostów. Sam Henryk przebywał stale w Głogowie, Wielkopolskę odwiedzał rzadko, a gdy się w niej znalazł, ograniczał swój pobyt do miast, w których były większe skupiska mieszczan niemieckich, wśród nich bowiem, sam w wysokim stopniu zniemczony, czuł się najJepiej. Gdy zmarł 9 grudnia 1309 r. w Głogowie, rządy po nim objęli, początkowo wspólnie, jego synowie: Henryk, Konrad, Bolesław, Jan i Przemko, jeszcze bardziej zniemczeni niż ojciec. Nie umieli oni utrzymać w kraju ładu i porządku, a niepokojącym zjawiskiem za ich rządów stało się masowe osiedlanie się Niemców w miastach wielkopolskich. Rządzili zresztą, podobnie jak ich ojciec, za pośrednictwem starostów Niemców - Wolframa, a później Guntera.
Wszystko to zniechęcało Wielkopolan do władców z Głogowa. Ponadto gdy po zagrabieniu Pomorza Wschodniego przez Krzyżaków margrabiowie brandenburscy sprzedali im swe wątpliwe prawa do tej ziemi i zobowiązali się uzyskać zrzeczenie się ich również ze strony innych posiadaczy - młodzi książęta głogowscy Henryk, Konrad i Bolesław przybyli- do Berlina i aktem wysta- * wionym 3 marca 1310 r. zrezygnowali z przekazanych ich ojcu przez króla polskiego Przemyśla II praw do Pomorza. Najbar-124
• dnak wstrząsnęła Wielkopolanami wiadomość, że synowie a III zawarli w lutym 1312 r. układ dotyczący podziału
• Hziczonych po ojcu ziem w ten sposób, że Wielkopolska
tanie rozbita na dwie części, a każda z nich ma być włączona do 'ednego z działów księstwa głogowskiego. Mianowicie Henryk, Tan i Przemko mieli odtąd rządzić ziemią żagańską, do której przyłączono ziemię poznańską, a Bolesław i Konrad ziemiami oleśnicką i namysłowską, do których przyłączono ziemię kaliską. Ponieważ Wielkopolska stała się z końcem XIII w. kolebką zjednoczonego Królestwa Polskiego, projekt jej podziału i związanie jej poszczególnych części z dzierżawami zniemczonych książąt głogowskich wzbudził zarówno w rycerstwie wielkopolskim, jak i wśród wyższego duchowieństwa, które dotąd sprzyjało głogowczykom głęboką niechęć do ich rządów. Zarówno arcybiskup gnieźnieński Jakub Świnka, jak i zagorzały stronnik Henryka III głogowskiego biskup poznański, Andrzej z rodu Zarembów, oraz całe niemal rycerstwo wielkopolskie odwrócili się od książąt głogowskich i zaczęli szukać oparcia w Łokietku, który okrył się sławą dzięki zwycięskiej rozprawie z buntem niemieckiego mieszczaństwa w Małopolsce.
Niektórzy oglądaliby się jeszcze na Jana Luksemburskiego, ten bowiem rościł sobie pretensje do korony polskiej i rozporządzał dużymi siłami, ale znaczenie jego właśnie w tym czasie bardzo zmalało, ponieważ 24 sierpnia 1313 r. zmarł jego ojciec, ssarz Henryk VII, który udzielał mu silnego poparcia, a w Nie-
zech rozgorzała rywalizacja o następstwo po nim. Wziął w niej idział również i Jan Luksemburski, nie miał jednak większych
:ans. W rezultacie rycerstwo wielkopolskie podniosło bunt 'ciwko panowaniu książąt głogowskich. Wojewoda poznański wgost z rodu Nałęczów zwołał wspólny zjazd rycerstwa ziem
125
m
Władysław Łokietek (rysunek z pieści Jana Matejki)
ańskiej i kaliskiej. Zapadły na nim decyzje zrzucenia władzy irczyków i oddania jej Władysławowi Łokietkowi. Wysłane "iw rokoszanom ze Śląska wojska pod dowództwem Janusza PBibersteinu zostały pobite w bitwie pod Kleckiem, a następnie amknety się w Poznaniu, którego wójt Przemko był, podobnie •ak wójt krakowski Albert, zagorzałym stronnikiem obcego, w gruncie rzeczy niemieckiego panowania. Rycerstwo obiegło Poznań i po dłuższych walkach zdobyło miasto, a w końcu i położoną na Wyspie Tumskiej katedrę, w której urządził sobie umocnioną siedzibę Przemko. Wypadki te rozegrały się na przełomie 1313 i 1314 r., przy czym wydaje się, że Łokietek osobiście nie brał udziału w walkach na terenie Wielkopolski, przebywał natomiast na pobliskich Kujawach, a wczesną wiosną odjechał do Małopolski, tak że dopiero w sierpniu wyruszył do Poznania, by objąć władzę w odzyskanej dzielnicy. Po drodze zatrzymywał się w większych miastach, którym zatwierdzał dotychczasowe i nadawał nowe posiadłości i przywileje, jak to było w zwyczaju przy obejmowaniu ziem w posiadanie. Otrzymały je wierne Łokietkowi miasta Kalisz i Pyzdry, natomiast w Poznaniu, spustoszonym przez toczące się tu niedawno walki, Łokietek pozbawił Przemka dziedzicznego wójtostwa, a wszystkie związane z nim dochody przekazał do skarbu książęcego. Wcześniej już w zamian za zniszczenia, jakim uległa w czasie walk katedra poznańska, nadał biskupowi Andrzejowi prawo bicia w miasteczku biskupim Słupcy własnej monety.
Odzyskana przez Łokietka ziemia obejmowała Wielkopolskę
w granicach, jakie przyznawała mu umowa krzywińska z 1296 r.,
esztę, a-więc część południowo-zachodnią i północno-zachodnią
Izierżyli nadal książęta głogowscy; Łokietek zdołał je przyłączyć
swego państwa dopiero pod koniec panowania. Nie mogąc
127
MW0B
przebywać stale w Wielkopolsce, Łokietek mianował tu sw namiestnika, nadając mu tytuł starosty, który się przyjął czasów panowania czeskiego. Wobec silnych antagonizmów nn. między wojewodą poznańskim Dobrogostem z rodu Nałęczń a biskupem poznańskim Andrzejem z rodu Zarembów, książę mianował starostą człowieka niezależnego od ich wpływów a mianowicie Małopolanina Stefana Pekawkę, który później pełnił również funkcję starosty kujawskiego.
Tymczasem zaczęli znów podnosić głowę wrogowie jednoczącego się państwa polskiego: młody, liczący zaledwie 18 lat, król czeski Jan Luksemburski, i nieco starszy od niego, dwudziestoczteroletni margrabia brandenburski Waldemar. Pierwszy, uznany przez elektorów za zbyt młodego, aby mógł zostać królem Niemiec, poparł w czasie wyborów w 1314 r. kandydaturę Ludwika księcia bawarskiego, w zamian za co ten obiecał mu dopomóc w odzyskaniu spadku po Wacławie II, obejmującego ziemie polskie. Nie było to na razie zbyt groźne, ponieważ Ludwik sam musiał walczyć o tron z wybranym równocześnie, głosami innych elektorów, księciem austriackim Fryderykiem.
Groźniejszy był margrabia brandenburski Waldemar, kontynuator polityki ekspansji terytorialnej, prowadzonej od połowy XIII w. przez Brandenburgię, która zagarniała stopniowo Ziemie Lubuską, a następnie północne i zachodnie tereny Wielkopolski. Pozostając w przymierzu z Wacławem II i Wacławem III margrabiowie brandenburscy chwilowo powstrzymali swe zaborcze zapędy w tym kierunku, podobnie jak w okresie rządów w Wielkopolsce książąt głogowskich, z którymi byli spokrewnieni. Obecnie jednak, gdy Łokietek opanował tę ziemię, margrabia Waldemar, związany przymierzem z Janem Luksemburskim, zaczął przeciwko księciu polskiemu podburzać przedstawicieli
Książęta polscy (rysunek z pieczęci Wderego
Eliasz* Radzikowskiego}
128
9 - Władysław Łokietek
możnych rodów, zwłaszcza Nałęczów, zawistnych o to, że Ł k-tek, chcąc sobie pozyskać biskupa poznańskiego Andrzeja zał się raczej z Zarembami.
Łokietek jednak, tytułujący się już teraz „dziedzicem Król twa Polskiego" i władający rzeczywiście znaczną częścią te królestwa, zaczął prowadzić politykę zagraniczną na większa skalę, zawarł bowiem w 1315 r. sojusz z wrogami Brandenburgii a mianowicie z królem Danii, Szwecji i Norwegii oraz książętami Rugii, Pomorza Zachodniego i Meklemburgii. Miał również zamiar sojuszem tym objąć króla węgierskiego, a także książąt kujawskich, mazowieckich i niektórych górnośląskich oraz władców Rusi Halickiej.
Zawarte przez Łokietka w 1315 r. sojusze okazały się potrzebne, ponieważ już w 1316 r. doszło do otwartej wojny z Brandenburgią, której wojska najechały Wielkopolskę i zajęły graniczny gród nadnotecki Ujście. W odwet za to Łokietek spustoszył pograniczne tereny Marchii Brandenburskiej. W następnym, 1317 r. Brandenburczycy powtórzyli najazd, w czym pomagał im Henryk IV książę głogowski, jeden z synów Henryka III, niegdyś władcy Wielkopolski. Można stąd wnosić, że zniemczeni władcy Głogowa nie rezygnowali z odzyskania ziem, które niegdyś należały do ich ojca. Sojusz margrabiego brandenburskiego Waldemara z Janem Luksemburskim i książętami głogowskimi mógł nastręczyć wiele trudności Łokietkowi. Tym razem jednak szczęście mu sprzyjało, w 1319 r. bowiem zmarł w wieku 29 lat margrabia Waldemar, a w 1320 r. jego brat stryjeczny Henryk II, na którym wygasła męska linia panującego w Brandenburgii od czasu Albrechta Niedźwiedzia (ur. ok. 1100 r.) rodu Askańczy-ków. Skomplikowana sprawa następstwa po nich spowodowała, że Brandenburgia przez dłuższy czas przestała zagrażać Polsce.
Rycerz polski z 1319 r. (rys. Bronislawa Gembaszewskies0)
130
Opanowanie Wielkopolski umożliwiło Łokietkowi pod; • kroków w celu koronowania się na króla Polski. Na drodze musiał pokonać wiele trudności. Jedną z nich była niewątpij^' konieczność liczenia się ze sprzeciwem, sprzymierzonego z kro, lem Niemiec Ludwikiem Bawarskim, Jana Luksemburskiego który tytułował się, jako następca Wacława II, królem Polski' Inną, ważniejszą sprawą było uzyskanie zezwolenia na koronacje od papieża, któremu Polska, według ówczesnych pojęć, podlega-ła, a czego namacalnym przejawem było tzw. świętopietrze, czyli „denar św. Piotra", opłata ściągana z ludności ziem polskich na rzecz papieży. Miało to oczywiście pewne ujemne skutki, powodowało bowiem odpływ z kraju pełnowartościowego pieniądza kruszcowego, równocześnie jednak, zwłaszcza w czasach rozbicia dzielnicowego, wskazywało, które ziemie należy uważać za polskie, gdyż papieże, nie chcąc rezygnować z płynących z tego źródła dochodów, automatycznie niejako musieli się opowiadać za polskością terenów, takich jak ziemia chełmińska, Pomorze czy Śląsk.
Załatwienie sprawy zezwolenia papieża na koronację wymagało usunięcia jeszcze jednej trudności, a mianowicie zdjęcia^ksko-muniki i interdyktu, nałożonych na Łokietka i jego kraj przez legata Gentilisa w 1311 r., o co postarał się wówczas biskup Muskata. Zarówno dla przeprowadzenia tych spraw w kurii papieskiej, jak i samego aktu koronacji konieczny był wreszcie przychylny stosunek do całego przedsięwzięcia głowy kościoła polskiego, arcybiskupa gnieźnieńskiego. Tymczasem, właśnie w okresie powrotu Wielkopolski pod władzę Łokietka, 4 marca 1314 r. zmarł arcybiskup Jakub Świnka., który w 1295 r. koronował Przemyśla II, a w 1300 r. - Wacława II, trzeba więc było czekać aż do chwili wyboru i zatwierdzenia przez papieża
go *»stępCy •
ebnie jak ' chwili elekcu
ać l maja skiego
nskich, był jednak -
trzy 1*. ei darzył sympatia
s'**' • hardziej skompilowana ^
jako Klem
P i papleze
y
rancuskim
swą siedzibę Bertrand
Bordeaux, wybrany w
odtąd ażdo 1377 r.
gdy Borzysław wyruszał
twierdzenia swego w
Klemens V iuż nie żył, ^^ °wiadomość ta
w Polsce jeszcze nie wiedziano • ^ załatwić swe spra-
łaby planów Borzysława,staraftysieb ^ ze ^bor
wy-ujego następcy. Nikt jednak ^ ^ ^ późme, nowego papieża nastąpi dopie
132
•MHL
W sierpniu 1316 r. papieżem został jako Jan XXII, rów • Francuz z Gaskonii, Jacąues Duese. Rządy jego charaktery/o dalszy wzrost wpływu królów francuskich na politykę papi
oraz ogromne rozbudowanie polityki fiskalnej, przejawiające • w zwiększeniu różnego rodzaju opłat, ściąganych z krajów kat lickich na rzecz papieży.
Borzysław, czekając cierpliwie w Awinionie przez dwa lata na wybór nowego papieża, nie tracił czasu, usiłował bowiem zorien-tować" się dokładnie w panujących stosunkach i przygotować sobie drogę do pomyślnego załatwienia spraw, dla których tu przybył. Niemniej nowy papież przestrzegał właściwej kolejności w rozważaniu i rozstrzyganiu problemów. Najpierw więc zainteresował się dochodami, jakie można by uzyskać z ziem polskich. Wynikiem tego zainteresowania były pisma wystosowane przez Jana XXII do księcia polskiego i do polskich władz kościelnych z poleceniem ściągnięcia na rzecz kamery apostolskiej, czyli kasy papieskiej, rocznego poboru z nie obsadzonych chwilowo dóbr i nie przydzielonych dochodów kościelnych. Mianowany w tym celu poborca, czyli kolektor, Gabriel de Fabriano zebrał w Polsce z tego tytułu w ciągu trzech lat około 800 grzywien, a więc około 160 kg srebra. Dalszym rezultatem tych samych dążeń było mianowanie przez papieża, również w grudniu 1316 r., kolektorów świętopietrza w Polsce. Zostali nimi arcybiskup gnieźnieński i biskup włocławski.
Dopiero po załatwieniu tych spraw Jan XXII w styczniu 1317 r. zatwierdził wybór Borzysława na arcybiskupa gnieźnieńskiego prowincji kościelnej, po czym (3 lutego 1317 r.) udzielił mu audiencji, podczas której Borzysław przedstawił papieżowi i kardynałom najważniejsze problemy polskie. Dobrał je i zreferował w taki sposób, by wzbudzić przychylność dla Polski
134
imieniu
na
decyz)e
placićzne dh Łokietka świetle
a wreszcie pop
^ papieża, powzięte ari
one
przedm
urza
osób. y o na ce olsld jako
Przedstawienie przez Bo zy ^ ^
na wschodzie, w*W ' na jego
katohcy ^^ uzyskanie ze kie
hylność a nieoczekiwany ^, me intere-
it^SS-"^2S
-Ł-*"— p
tadnego = o Bae
gniecie sporu między ł
nowo mianowanemu arcybiskupowi Borzysławowi. Była to H cyzja przychylna dla Łokietka, gdyż mógł być pewny poparc-Borzysława. Natomiast załatwienie najważniejszej sprawy "zwolenia na koronacje, zostało odroczone. Papież nie wypoci dział się również na temat właściwej przynależności Pomorza
Wkrótce Borzysław otrzymał świecenia kapłańskie i zosta} konsekrowany na biskupa, za co miał zapłacić niemałą sumę 200 florenów w złocie, po czym mógłby już odjechać do Polski pozostał jednak jeszcze w Awinionie, zapewne po to, by wyjednać zezwolenie na koronację Łokietka. Nie zdołał tej sprawy załatwić, zmarł bowiem na wiosnę 1317r. W te j sytuacji papież mógł, zgodnie z wydanymi już wcześniej przez siebie decyzjami, sam mianować następcę Borzysława, ponieważ ten zmarł na terenie kurii papieskiej. Korzystając z tych uprawnień Jan XXII w stosunkowo niedługim czasie, bo już w listopadzie 1317 r., mianował nowym arcybiskupem gnieźnieńskim, towarzyszącego zapewne Borzysławowi, archidiakona gnieźnieńskiego Janisława. Został on wkrótce konsekrowany, przebywał jednak nadal w Awinionie, prowadząc starania o pozwolenie na koronacje. Porozumiewał się też niewątpliwie z Łokietkiem, donosząc mu, że sprawa jest na dobrej drodze, książę bowiem z końcem marca 1318 r. spotkał się w Chęcinach z opatem klasztoru cystersów w Sulejowie, aby omówić z nim szczegóły dotyczące zorganizowania wielkiego zjazdu dostojników państwowych z wszystkich ziem państwa Łokietka. Zjazd ten, którego celem było przygotowanie koronacji, miał się odbyć w Sulejowie jako centralnym punkcie państwa, a opat musiał się godnie przygotować na przyjęcie tak licznych i możnych gości. Łokietek był już obecny ^ w Sulejowie od 18 czerwca 1318 r., sam zjazd rozpoczął się jednak dopiero 20 tegoż miesiąca i trwał przez cztery dni. Przybyli nań 136
rom
ans106
najwyżsi urzędnicy, a mianowicie kasztelani, wojewodowie, kanclerze, podkanclerze i sędziowie z ziem krakowskie,, sandomiei skiej, sieradzkiej i łęczyckiej. Z dostojników duchownych byli obecni biskup kujawski Gerward oraz opaci klasztorów cysterskich z Sulejowa i Wąchocka. .
Na treść obrad zjazdu miały wpływ dwa pisma papieskie, ki dotarły do Polski niedługo przed jego rozpoczęciem. Wystawio w Awinionie 20 maja 1318 r. stanowiły niewątpliwie echo prowadzonych tam rozmów na temat koronacji Łokietka, dotyczyły bowiem spraw finansowych, które należało uregulować, zam można będzie przystąpić do definitywnego załatwienia sprawy dla Łokietka zasadniczej. W pierwszym z nich papież zażąda ściągnięcia z dotychczasowych administratorów dóbr biskupstwa
137
krakowskiego i przesianie do Awinionu dochodów z tych dóbr J ostatnie sześć lat, to jest za okres, w którym biskup MusfcJy z nich nie korzystał. Dochody te wyniosły 4000 florenów W drugim piśmie papież wprowadzał zmianę w sposobie oblicza nią wysokości świętopietrza. Dotychczas płacono od każdej rodziny 3 denary, obecnie papież zażądał ściągania po jednym denarze od każdego mieszkańca, co było dla kamery apostolskiej niewątpliwie korzystniejsze. Pierwsza z tych spraw nie wymagała wnoszenia jej na obrady zjazdu, druga natomiast musiała uzyskać jego aprobatę, zanim wejdzie w życie. Przedstawił ja zjazdowi biskup kujawski Gerward, do którego - jako jednego z dwóch (drugim był arcybiskup Janisław) kolektorów świętopietrza -pismo papieskie było skierowane. Ponieważ pozytywne załatwię- ' nie zmiany w sposobie opłacania świętopietrza było najwyraźniej związane z możliwością przychylnego ustosunkowania się papieża do sprawy koronacji Łokietka, zjazd wyraził zgodę na nowy sposób pobierania „denara św. Piotra" na ziemiach, które były na zjeździe reprezentowane.
W najważniejszej sprawie zjazd powziął decyzję wysłania do papieża poselstwa z pismem. Zjazd sulejowski ustalił również brzmienie pisma, które biskup Gerward miał wręczyć papieżowi. Samo pismo nie zachowało się, treść jego można jednak dość dokładnie odtworzyć na podstawie innego aktu. Było ono zredagowane w imieniu duchowieństwa, rycerstwa i mieszczan Królestwa Polskiego w formie prośby o zezwolenie na koronację Władysława, księcia krakowskiego, sandomierskiego, sieradzkiego, łęczyckiego, wielkopolskiego i pomorskiego na króla Polski. Jako argumenty, które miały poprzeć prośbę i skłonić papieża do jej spełnienia, przytoczono z jednej strony zasługi Łokietka dla Polski, a przede wszystkim dla Kościoła, którego
Si&
K
zaś fakt, że
bronU przed panami i
Polska podlega Stolicy
według nowych zasad,
zjegostrony szczególnych wzg
leniu na koronacje. Argumentac ataby ^ ^^
dobrego rozeznania w nastroił L» V który zajinował
skim oraz w zamitowaniach ^f° L™ a równocześnie me
się chętnie sprawami pogan i br aństwa kościelne-
mogąckorzystaćzleżacychwe
go tym gorliwiej ściągał do ^
inne dochody.
138
1.
Na czeJe poselstwa postawiono biskupa kujawskiego Gerwa da, zdecydowanego stronnika Łokietka, a równocześnie bliskie go współpracownika arcybiskupa Janisława. Gerward pochodził prawdopodobnie z Wielkopolski, a w każdym razie był spokrewniony z wpływowymi rodami wielmożów wielkopolskich. Ponad-to cieszył się zaufaniem Jana XXII, skoro ten mianował go kolektorem świętopietrza. Od 1300 r. rządząc graniczną diecezja włocławską Gerward był doskonale zorientowany w sprawach krzyżackich, właśnie zaś ze strony Zakonu można się było spodziewać przeciwdziałania na terenie kurii papieskiej w sprawie koronacji Łokietka.
Arcybiskup Janisław powrócił do kraju zapewne w lipcu 1318 r., zanim Gerward zdążył wyjechać, mógł mu więc udzielić wszystkich potrzebnych wskazówek, a także doprowadzić do skutku zawarcie ostatecznej ugody miedzy Łokietkiem a Janem Muskatą, który w jej wyniku powrócił w drugiej połowie 1318 r. do Krakowa, gdzie przebywał, pełniąc obowiązki biskupa, aż do śmierci w 1320 r.
Ponieważ na zjazd sulejowski nie przybyli przedstawiciele ziem wielkopolskich, prawdopodobnie chcąc w ten sposób zaznaczyć swoją odrębność, Łokietek, wynagrodziwszy hojnie klasztor sulejowski za koszty i trudy związane z organizacją zjazdu, udał się do Pyzdr, gdzie 29 czerwca 1318 r. spotkał się ze starostą i innymi dostojnikami wielkopolskimi. Oddzielny ten zjazd przychylił się niewątpliwie do uchwał wiecu w Sulejowie, mających na celu wspólne dobro wszystkich ziem polskich.
Przybywszy w pierwszych miesiącach 1319 r. do Awinionu na czele polskiego poselstwa, biskup kujawski Gerward nie od razu i uzyskał audiencję u papieża. Od pewnego czasu przebywał na dworze papieskim wielki mistrz zakonu krzyżackiego Karol 140
Trewiru oraz posłowie króla czeskiego Jana Luksemburskiego.
łowali oni z pewnością nie dopuścić do koronacji Łokietka, jednakże papież, mając własne cele na względzie, dążył do jzymania równowagi sił pomiędzy zwalczającymi się preten-entami do tronu niemieckiego, Ludwikiem Bawarskim i Fryde-vkiem Austriackim. Ponieważ zaś w pewnym momencie doszło do jej zachwiania na korzyść Ludwika, z którym sprzymierzony był Jan Luksemburski, papież zdecydował się nadać bieg sprawie koronacji Łokietka i udzielił audiencji biskupowi Gerwardowi; wysłuchał przychylnie jego ustnych wywodów oraz przyjął pisemną prośbę, obiecując ją rozpatrzyć.
Właściwa walka o koronację na terenie kurii papieskiej rozpoczęła się jednak dopiero po tej audiencji, kiedy zarówno posłowie Jana Luksemburskiego, jak i Krzyżacy złożyli protesty, na które Gerward w zdecydowany sposób odpowiadał, domagając się jak najszybszego, pozytywnego załatwienia prośby. Cel swoich starań osiągnął. 20 sierpnia 1319 r. zapadła ostateczna decyzja, wyrażona w wystawionych później trzech pismach: bulli papieskiej i dwóch listach, skierowanych do Łokietka i do arcybiskupa
Janisława.
Tekst bulli papieskiej był tak dyplomatycznie zredagowany, że każdy czytający mógł w nim znaleźć to, czego chciał. Jest w nim mowa o tym, że koronacja byłaby nader korzystna zarówno dla Polski, jak i dla Kościoła, że posłowie Jana Luksemburskiego zgłosili istnienie pewnych praw jego w tym względzie oraz że papież nie ma zamiaru przesądzać sprawy na niekorzyść Łokietka, który na pewno będzie mógł korzystać ze swoich praw do
>rony polskiej w taki sposób i w takim czasie, jaki uzna za Mpowiedni, nie naruszając jednak praw innych osób.
Nieco jaśniej sformułowane zostało papieskie przyzwolenie na
141
koronacje w liście skierowanym do samego księcia. Jest tu wi efektownych zwrotów na temat miłości papieża do Polski w zwań, aby książę walczył dzielnie z niewiernymi, ale po tv h wstępach znajduje się zdanie, stwierdzające, że papież zgadza się na spełnienie prośby, z którą przybył w poselstwie Gerward biskup włocławski. Prawie identyczne stwierdzenie znajduje się również w piśmie papieskim skierowanym do arcybiskupa Jani-sława.
Po otrzymaniu trzech wymienionych pism, wystawionych przez kancelarie papieską, biskup Gerward powrócił w październiku 1319r. do Polski. Wówczas można było rozpocząć przygotowania do koronacji. Zaczęto od ustalenia miejsca koronacji. Dotychczas koronowano królów Polski w Gnieźnie, taka bowiem była tradycja rozpoczęta w 1025 r. przez Bolesława Chrobrego. Tutaj też rezydował arcybiskup polskiej prowincji kościelnej, który dokonywał ceremonii. Mimo to postanowiono, że koronacja Łokietka odbędzie się nie w Gnieźnie, lecz w Krakowie. Można przypuszczać, że wzięto przy tym pod uwagę kilka różnych argumentów. Jednym z nich był niewątpliwie fakt, że począwszy od testamentu Bolesława Krzywoustego przez cały okres rozbicia dzielnicowego Kraków, jako przewidziana testamentem siedziba ksiecia-seniora, uważany był za ośrodek władzy wszystkich ziem polskich. Drugim było zapewne to, że Małopolska, w tym i ziemia krakowska, stanowiła od 1306 r. podstaw? dążeń zjednoczenia ziem polskich pod władzą Łokietka, a równocześnie graniczyła z Rusią i Węgrami, skąd książę mógł w razie potrzeby oczekiwać pomocy, podczas gdy Wielkopolska narażona była z trzech stron na ataki wrogów - od południa zagrażał je/ Jan Luksemburski, od zachodu Brandenburgia, a od północnego wschodu Krzyżacy. Może wreszcie brano pod uwagę i to, że
142
li
przestrzeganą odtąd z dwoma > oronowani
czyński i Stanisław August *T «T» ;awelska była mie.scem szawie) tradycje, w myśl które, katedr w ^ wykorzystanie
koronacyjnym królów polskich Drug ego konkuren-
odbycia koronacji w Krakowie pr/ez
J*ł
143
i
ta Łokietka do tronu polskiego - Jana Luksemburskiego, kto tytułując się stale królem Polski - nazywał odtąd Łokiet „królem krakowskim". Dla wyjaśnienia warto dodać, że w dok mentach XIII i XIV w. Polska (Polonia) oznacza z reguh, Wielkopolskę, a więc nazwa używana przez Jana Luksembur skiego mogła być wyrazem ugodowej chęci określenia strefy wpływów. Godząc się z konieczności na rządy Łokietka w Mało-polsce, Jan Luksemburski miał zamiar zagarnąć dla siebie Wielkopolskę, czemu później wielokrotnie dawał wyraz.
Łokietek miał być szóstym z kolei koronowanym władca Polski, mimo to trzeba było już po raz trzeci sprawiać nowe insygnia królewskie. Pierwsze, które służyły Bolesławowi Chrobremu i jego synowi Mieszkowi II, obu w 1025 r., zostały podczas zamieszania, do jakiego doszło po śmierci Mieszka, zrabowane w 1038 r. przez księcia czeskiego Brzetysława wraz z wieloma innymi sprzętami, przechowywanymi w katedrze gnieźnieńskiej. Drugie, sporządzone na koronację Bolesława Śmiałego w 1076 r., złożono później w skarbcu katedry gnieźnieńskiej, gdzie po dwustu przeszło latach (w 1295 r.) posłużyły, jak twierdzi Długosz, do koronacji Przemyśla II, a pięć lat później -Wacława II. Ten ostatni w 1303 r. wywiózł je do Pragi, skąd wraz z czeskimi insygniami koronacyjnymi zabrał je Henryk VI karyncki w chwili, gdy wyparty z Pragi w 1310 r. przez Jana Luksemburskiego powracał do swego dziedzicznego księstwa. Z przedmiotów, których użyto przy koronacji Łokietka, zachował się do naszych czasów piękny miecz, zwany Szczerbcem, jeden z najcenniejszych dziś zabytków, przechowywanych w skarbcu wawelskim. Najważniejsze natomiast z insygniów - nowa korona, jabłko i berło oraz płaszcz królewski Łokietka - znane są jedynie z wizerunków.
144
Katedra na
Wawelu w Krakowie. Krypta św. Leonarda z
XII w.
Niewątpliwie i miejsce koronac,^ Była to z Koie!
na ten uroczysty dzień «Pec'alme^ zbudowana pod koniec druga już katedra, pierwsza powiem, awdopodobme
panowania Bolesława Chrobrego, ^* J^^. Drugą w okresie niepokojów po śmierci MI dzisiejsza5 w ostatnich
zaczęto wznosić w tym mie'scU'^dZa wiec cztery lata po śmierci latachXIw.,azakończonowll42r.,awięc
145
10 - Władysław Łokietek
Bolesława Krzywoustego. Była to budowla okazała, zbudo w stylu romańskim mająca w planie kształt krzyża utworzon przez długą nawę główną i krótszą poprzeczną. Dodziśpozosta w niej cześć murów wtopionych w późniejszą, gotycką kated wzniesioną za czasów Łokietka, oraz wieża Srebrnych Dzwonói i podziemna krypta Św. Leonarda o romańskim, okrągłoJulaJ wym stropie, wspartym na stojących w dwóch rzędach kolum ' nach.
W tej to okazałej, romańskiej świątyni odbyła się w niedziele 20i stycznia 1320 r. uroczystość koronacji Łokietka i jego żony Jadwigi. Obrzędu, którego szczegółowy opis się nie zachował dokonał wierny sprzymierzeniec księcia w staraniach o koronę na terenie kurii papieskiej arcybiskup gnieźnieński Janislaw, a obecni byli zarówno biskupi polscy wraz z Janem Muskatą -który zaledwie o kilkanaście dni przeżył triumf znienawidzonego władcy, zmarł bowiem 7 lutego 1320 r. - jak i dostojnicy świeccy z kasztelanami i wojewodami na czele.
Sześćdziesięcioletni wówczas Łokietek przeżywał swój wielki dzień. Dopiął celu, do którego dążył i o który niestrudzenie walczył od przeszło trzydziestu lat. Uroczysta chwila koronacji na władcę całego Królestwa Polskiego wynagrodziła mu długie okresy tułaczki i niepewności, klęsk i upokorzeń. Przyjął ją zapewne tak, jak wszystko, co go spotykało w życiu - ze spokojem i czujną rozwagą. Nie wiemy, jak wyglądał siedząc pierwszy raz jako król na tronie w katedrze wawelskiej, możemy jednak przypuszczać, że podobnie jak na pieczęci majestatycznej, które) zaczął od tego czasu używać. Tam zaś siedzi nie na krześle tronowym, lecz na dość długiej ławie, wyprostowany, z koroną na głowie, w szacie spiętej pod szyją i spływającej luźnymi fałdami na kolana. W lewej, odstawionej na bok ręce trzyma jabłko królew-
146
Rękojeść Szczerbca, miecza
koronacyjnego
Władyslawa Łokietka
VII. Między Krzyżakami a Brandenburgią
Do chwili koronacji Łokietek, działając z całą konsekwencją, usiłował skupić przynajmniej te ziemie, które stanowiły zasadniczy trzon państwa polskiego, i utrwalić na nich swą władzę. Gdy osiągnął oba te cele przez połączenie Małopolski, Wielkopolski oraz ziem łęczyckiej i sieradzkiej pod swym berłem jako króla Polski (mapa nr 3), stanęły przed nim nowe zadania. Jednym z nich było włączenie do państwa tych księstw dzielnicowych, które pozostawały jeszcze pod władzą udzielnych książąt piastowskich. Chodziło tu głównie o Śląsk i Mazowsze, Kujawy bowiem w zasadzie uznawały władzę Łokietka, choćby jako seniora kujawskiej linii Piastów. Drugie zadanie polegało na odzyskaniu ziem polskich, które w okresie rozbicia dzielnicowego zostały zagrabione przez sąsiadów. Wchodziły tu w grę Ziemia Lubuska, północne i zachodnie części Wielkopolski, Pomorze i ziemia chełmińska. Trzecie wreszcie - sprowadzało się do obrony państwa przed niebezpieczeństwami zewnętrznymi, grożącymi ze strony Jana Luksemburskiego, Krzyżaków, a wkrótce i Brandenburgii.
Najbardziej palącą i bolesną była sprawa Pomorza. Państwo Łokietka przez sam fakt jego koronacji nie zyskało zwiększenia siły militarnej i nadal nie było w stanie zbrojnie rozprawić się z Zakonem, aby odzyskać utraconą ziemię. Pozostawała więc leoynie żmudna i mało skuteczna droga procesu przed trybuna-em papieskim, kompetentnym w tego rodzaju konfliktach, lerwsza skarga, jak wiemy, wniesiona przez Polskę przed ten
149
trybunał w 1310 r., doprowadziła jedynie do wszczęcia dochód nią, natomiast do samego procesu nie doszło w związku śmiercią papieża Klemensa V.
Łokietek nie dawał jednak za wygraną i korzystając z pobytów w Awinionie w latach 1314-1319 arcybiskupów gnieźnieńskich1 Borzysława i Janisława oraz biskupa włocławskiego Gerwarda i którzy prowadzili pertraktacje w sprawie jego koronacji, zlecił im i również starania o wznowienie procesu przeciwko Krzyżakom. Wykonanie tego zlecenia ułatwili sami Krzyżacy, którzy bardzo energicznie bronili się przed płaceniem świętopietrza z zagrabionych terenów polskich - Pomorza i ziemi chełmińskiej. W tej ostatniej sprawie Jan XXII wydał w latach 1317-1318 kilka pism potępiających postępowanie Krzyżaków i zlecających polskim kolektorom świętopietrza ściąganie go również i z ziem należących obecnie do Zakonu. Korzystając z nieprzychylnych dla Krzyżaków nastrojów w kurii papieskiej, biskup Gerward podczas swego pobytu w Awinionie, już po otrzymaniu pism zezwalających na koronację Łokietka, wniósł 11 września 1319 r. podczas audiencji u papieża skargę Łokietka przeciwko Zakonowi o zagrabienie Pomorza. Jan XXII zajął wówczas stanowisko bardzo przychylne dla Polski, mianował bowiem jako sędziów, którzy mieli rozpatrzyć sprawę i wydać wyrok, trzech Polaków: arcybiskupa gnieźnieńskiego Janisława, biskupa poznańskiego Doma-rata i opata klasztoru benedyktynów w Mogilnie Mikołaja, polecając im, aby w razie stwierdzenia słuszności pretensji Łokietka zmusili Zakon do zwrotu Polsce Pomorza oraz dochodów, które z niego czerpali przez wszystkie lata od chwili jego zajęcia. Proces miał być ponadto prowadzony w sposób uproszczony, a od wyroku nie przysługiwała apelacja.
Proces przeciwko Zakonowi rozpoczął się w lutym 1320 r.,
CiiWi
IV
•'f
A*
150
Inowrocław.
Kościół z XII/XIII w.
*!•
i i
•b
J
a więc wkrótce po koronacji Łokietka, i ciągnął się przeszło przy czym Krzyżacy starali się wszelkimi sposobami uniemożr wić wydanie prawomocnego wyroku, a gdy ten zapadł, oczywiŁ cię się do niego nie zastosowali. Sędziowie 19 lutego 1320 r wezwali mistrza Zakonu i komturów Gdańska, Świecia i Gniewa sprawujących władzę na Pomorzu, o które toczył się spór, do stawienia się 4 kwietnia 1320 r. w Inowrocławiu na Kujawach Zamiast nich przybył tu, jako jedyny ich pełnomocnik, Zygfryd z Papowa, Łokietek natomiast, jako strona skarżąca, przysłał aż trzech swoich przedstawicieli. Ażeby uniemożliwić normalny tok postępowania sądu, Zygfryd zażądał odroczenia procesu aż do 14 września 1320 r., a gdy sąd żądanie to odrzucił, przedstawiciel krzyżacki wyjechał. Wobec tego dalsze postępowanie odbyło się pod nieobecność strony krzyżackiej. Przedstawiciele Łokietka wnieśli skargę królewską, żądając od Krzyżaków zwrotu Pomorza i zapłacenia 30 000 grzywien srebra jako odszkodowania oraz pokrycia kosztów procesu. Następnie sąd przesłuchał 25 świadków, którzy stwierdzili, że Łokietek jeszcze jako książę dzierżył władzę na Pomorzu oraz że Krzyżacy pozbawili go tej ziemi. Przesłuchiwanie zakończono l października 1320 r., po czym wezwano ponownie mistrza i komturów do stawienia się 22 stycznia 1321 r. w Inowrocławiu, gdzie miał być ogłoszony wyrok. Skutkiem nieprzewidzianych przeszkód wyrok ogłoszono dopiero 9 lutego 1321 r. w obecności dwóch pełnomocników krzyżackich: znanego nam już Zygfryda oraz znawcy prawa kanonicznego, proboszcza toruńskiego Fryderyka. Twierdzili oni, że Pomorze, będące niegdyś własnością księcia Mestwina, przeszło następnie w posiadanie króla czeskiego, a potem margrabiów brandenburskich, od których kupili je Krzyżacy, nigdy natomiast nie było w posiadaniu Łokietka. Wobec zebranych
152
zwrotu KUŚ— .
cały czas stojąc obok, głośno oaczyiy«^ „.._
wyroku, którą miał zamiar wysłać do papieża.
Wykonanie wyroku było praktycznie niemożliwe, ponieważ Krzyżacy nie mieli zamiaru zastosować się do niego, a sąd rozporządzał jedynie formalnymi środkami represji. Mianował wykonawcami wyroku przedstawicieli władz kościelnych z terenu Pomorza: opatów klasztorów z Gdańska i Żukowa oraz proboszczów z Gdańska i Tczewa. Mieli oni wezwać komturów gdańskiego i tczewskiego, aby natychmiast zwrócili Polsce Pomorze i zapłacili odszkodowanie. Następnie sąd zwrócił się do biskupa sambijskiego, polecając mu, ażeby obłożył państwo zakonne interdyktem za niewykonanie wyroku, biskup jednak stanął zdecydowanie po stronie Krzyżaków i zamiast nakazanego interdyktu odczytał publicznie apelację od wyroku, skierowaną przez niego do papieża. Była to już trzecia apelacja, dwie bowiem wnieśli Krzyżacy, którzy rozwinęli w tym czasie bardzo energiczną działalność na terenie kurii papieskiej. Zdołali oni, korzystając z poparcia jednego z kardynałów, spowodować sporządzenie 9 czerwca 1321 r. dwóch buli papieskich, nakazujących biskupowi sambijskiemu, a więc sojusznikowi Krzyżaków, zbadanie bezstronności sędziów i rozstrzygnięcie sprawy ewentualnego unieważnienia wyroku. Jednak na skutek interwencji przedstawiciela Polski urzędnik odpowiedzialny za treść pism wychodzących M kurii papieskiej Piotr de Nogareto nie dopuścił do wysłania tych buli, jako sprzecznych z interesami papieża i króla polskiego. Tak więc wyrok został utrzymany w mocy, choć nie można go było
wykonać.
153
Jeszcze raz okazało się wiec, że Pomorze odzyskać można tvlt przez zbrojną rozprawę z Zakonem, do tego zaś trzeba byfo tylko pełnej konsolidacji sił wewnętrznych państwa, leczrówm • odpowiednich sojuszników, Krzyżacy bowiem rozporządzali 7 równo doskonale funkcjonującym aparatem państwowym i woj skowym, jak i szeroko rozgałęzionymi stosunkami międzynarodowymi. Wynikiem takiego zapewne rozumowania były różne przedsięwzięcia w dziedzinie polityki zagranicznej, podejmowane przez Łokietka w niedługim czasie po koronacji (mapa nr 4). Pierwszym z nich było zawarcie ścisłego przymierza z królem węgierskim Karolem Robertem, z którym niegdyś łączyła Łokietka wspólna walka przeciwko Wacławom czeskim. Zarówno ta okoliczność, jak i przyjazne stosunki, jakie Łokietek utrzymywał stale z zarządcami północnych, graniczących z Polską terenów państwa węgierskiego, niewątpliwie ułatwiły pertraktacje w sprawie sojuszu.' Był wprawdzie w 1318 r. krótki okres, kiedy Karol Robert, będąc w zasadzie stronnikiem popieranego przez papieża kandydata do tronu niemieckiego, Fryderyka Austriackiego, zbliżył się chwilowo do partii Ludwika Bawarskiego, w szczególności zaś do jego sprzymierzeńca, a zdecydowanego wroga Polski, Jana Luksemburskiego. Dowodem tego było zawarte 18 listopada 1318 r. małżeństwo trzydziestoletniego wówczas Karola Roberta z trzynastoletnią siostrą Jana Luksemburskiego Beatry-cze. Już wkrótce jednak polityka papieska sprawiła, iż król węgierski powrócił do obozu Fryderyka, a śmierć Beatrycze w listopadzie 1319 r. ułatwiła zawarcie nowego sojuszu i związanego z nim nowego małżeństwa. W ten sposób doszło w 1320 r. do zawarcia ścisłego przymierza pomiędzy Karolem Robertem a Łokietkiem, skierowanego głównie przeciwko Janowi Luksemburskiemu. Przypieczętowaniem przymierza, zgodnie z ówczesnym 154
Posąg* mistrZ krzyżactóego
zwyczajem, stało się małżeństwo Karola Roberta, liczącego wówczas 32 lata, z szesnastoletnią córką Łokietka Elżbietą. Uroczyste poselstwo węgierskie przybyło do Polski po Elżbietę w końcu czerwca 1320 r., a 6 lipca odbył się ślub w Budzie. Elżbieta Łokietkówna przez 22 lata za życia swego męża jako królowa, a przez następne 38 lat jako królowa-matka wywierała poważny wpływ na politykę Węgier i Polski.
Następne posunięcie Łokietka w dziedzinie polityki zagranicznej było spowodowane sytuacją, jaka powstała w sąsiadującym z Polską od wschodu państwem włodzimiersko-halickim. Jerzy I,
155
I
który w 1300 r. koronował się na króla halickiego i ożeni} s' z siostrą Łokietka Eufemią, a następnie udzielił mu pomoc zbrojnej w odzyskiwaniu Małopolski, zmarł w 1308 r., a jeB synowie podzielili się odziedziczonymi ziemiami: Andrzej otrzymał księstwo włodzimierskie, a Lew-halickie. Obaj utrzymywali z państwem Łokietka jak najlepsze stosunki, m.in. popierając wzajemną wymianę handlową. Nader cenne było również to że walcząc z Tatarami osłaniali ziemie polskie przed ich napaścią. W walkach tych obaj zginęli wiosną 1323 r., a władze w ich księstwach objęli przysłani przez chana urzędnicy. Powstała przez to sytuacja bardzo niekorzystna dla obu sąsiadujących z Rusią Halicko- Włodzimierską państw - Polski i Węgier. Łokietek porozumiał się w tej sprawie z Karolem Robertem, ponieważ zaś chodziło o walkę z poganami, wysłał, do papieża prośbę o ogłoszenie wyprawy krzyżowej przeciw Tatarom. Prośba ta odniosła tylko formalny skutek w postaci przyznania przez papieża odpustu uczestnikom walk. Do wspólnej wyprawy pol-sko-węgierskiej doszło w drugiej połowie 1323 r. lub pierwszej połowie 1324 r. Wynikiem jej było usunięcie urzędników tatarskich i osadzenie w porozumieniu z miejscowymi bojarami na tronie włodzimiersko-halickim siostrzeńca zmarłych książąt, Bolesława, syna księcia mazowieckiego Trojdena i Marii, córki Jerzego I króla halickiego. Bolesław Trojdenowicz przeszedł, zgodnie z życzeniem bojarów, na prawosławie i przyjął imię Jerzego. Nowy władca zachowywał stale dobre stosunki zPolską. Zawierał co prawda kilkakrotnie sojusze z Krzyżakami, były one jednak skierowane nie przeciw Polsce, lecz przeciw Tatarom i władcy Litwy, Giedyminowi, który prawdopodobnie właśnie w 1323 r., korzystając z zamieszania, zajął Podlasie, należące przedtem przez pewien czas do księstwa włodzimierskiego. 156
Trzecim ważnym posunięciem Łokietka w dziedzinie polityki
ranicznej był sojusz z Litwą. Zawarcie jego było konsekwen-jf sytuacji politycznej, polegającej na tym, że agresywny zakon
wżacki zagrażał w równym stopniu obu państwom. Istniały •dnak i pewne trudności w doprowadzeniu do przymierza polsko-litewskiego. Jedną z nich były długotrwałe walki między Obu krajami, ciągnące się z niewielkimi przerwami przez całe stulecie, od 1205 do 1306 r. Wynikiem tych walk były nie tyle zdobycze terytorialne, co wielkie zniszczenia ziem polskich, sięgające aż do Wielkopolski, oraz znaczna liczba jeńców polskich, pozostających w niewoli litewskiej. Drugą, poważniejszą trudność stanowiła sytuacja polityczna Polski, która liczyła dotąd w wielu sprawach, a przede wszystkim w sporze z Krzyżakami, na przychylność ze strony papiestwa, teraz zaś miałaby zawrzeć pakt z pogańską Litwą, dając Zakonowi do ręki na terenie kurii papieskiej ważki argument przeciwko sobie. Tę ostatnią przeszkodę usunęli jednak w znacznym stopniu sami Litwini, zgłaszając papieżowi gotowość przyjęcia chrztu, do czego pośrednio przyczynili się Krzyżacy. Od 1283 r. bowiem, kiedy Zakon opanował ostatecznie ziemie dawnych Prusów, rozpoczęły się najazdy krzyżackie na Litwę. Miały one na celu owładnięcie Żmudzią, która mogłaby być pomostem lądowym, łączącym tereny ich państwa w Prusach z posiadłościami Kawalerów Mieczowych w Inflantach. Zakon Kawalerów Mieczowych, założony w 1202 r. przez biskupa ryskiego do walki z poganami,
siłował, podobnie jak Krzyżacy w Prusach, założyć własne
istwo, poniósł jednak w stoczonej z Litwinami 22 sierpnia
36 r. bitwie pod Szawlami tak dotkliwą klęskę, że nie mógł
istnieć jako samodzielna organizacja, a pozostali przy życiu
jego członkowie przyłączyli się do Krzyżaków. Żmudź oddzielała
157
jednak nadal ich terytoria od państwa krzyżackiego, toteż ' zdobycie stało się jednym z głównych celów krzyżackiej agres"'
Od 1316 r. władcą Litwy był wielki książę Giedymin, kto w przeciwieństwie do swych poprzedników nie urządzał wypra«, na ziemie polskie, a nawet z niektórymi z książąt mazowieckich utrzymywał przyjazne stosunki. Walczył natomiast z Krzyżakami, i to tak skutecznie, że w 1320 r. zadał im poważną klęskę Zakon zwrócił się wtedy z prośbą o pomoc do papieża, ten zaś ogłosił wyprawę krzyżową, która miała wesprzeć Krzyżaków. Korzystając z pomocy licznie przybyłych krzyżowców, rycerze Zakonu zorganizowali w 1322 r. nową, wielką wyprawę na Żmudź. Odniosła ona ten skutek, że Giedymin, który już i wcześniej usiłował nawiązać kontakt z Zachodem, rozwinął teraz ożywioną działalność dyplomatyczną. Przede wszystkim wysłał posłów do papieża z pisemnym oświadczeniem, że zamierza przyjąć chrzest, i prosił o przysłanie w tym celu do jego kraju odpowiednich duchownych. Podobne listy wysłał Giedymin również do zakonów dominikańskich i franciszkańskich w Saksonii. W tym samym czasie zwrócił się do arcybiskupa ryskiego, mistrza zakonu krzyżackiego w Inflantach, oraz innych duchownych i świeckich panów, władających poszczególnymi częściami Inflant, z propozycją zawarcia pokoju i przyjaźni. Do wstępnego spotkania w tej sprawie doszło w sierpniu 1323 r., a l listopada 1323 r. spisano w Wilnie traktat pokoju i przyjaźni.
Te posunięcia dyplomatyczne Giedymina były bardzo niebezpieczne dla Krzyżaków władających Prusami, wytrącały im bowiem z ręki najważniejszy pretekst do walki z Litwą o Żmudź, jakim było ich rzekome dążenie do chrystianizacji pogan. Wysłali więc do przedstawicieli duchownych i świeckich władz w Inflantach pisma z żądaniem natychmiastowego zerwania traktatu
158
• rl minem, co nie odniosło skutku. Równocześnie usiłowali dować starania litewskie na terenie kurii papieskiej. Co v
zdołali porozumieć się z wewnętrzną opozycją w państwie iedymina i podburzyć przeciwko niemu elementy obawiające przyjęcia chrześcijaństwa. W tej sytuacji Giedymin usiłował przeciwdziałać akcji krzyżackiej w Awinionie informując papieża za pośrednictwem miasta Rygi o treści traktatu pokojowego z l listopada 1323 r. Jan XXII po zapoznaniu się z jego treścią traktat zatwierdził i nakazał Krzyżakom jego przestrzeganie, grożąc w przeciwnym razie karami kościelnymi. Równocześnie, uważając go za wstęp do chrystianizacji Litwy, wysłał do Giedymina dwóch legatów: biskupa Bartłomieja i opata Bernarda.
Legaci przybyli na Litwę dopiero jesienią 1324 r. Tymczasem jednak Giedymin został przez sytuację wewnętrzną we własnym państwie zmuszony do rezygnacji z pierwotnego zamiaru wprowadzenia chrześcijaństwa, podburzona bowiem przez krzyżackich emisariuszy ludność nie chciała się na nie zgodzić. Zawiadamiając legatów o swojej decyzji, Giedymin zobowiązał się jednak do przestrzegania pokoju zawartego aktem z l listopada 1323 r. Legaci opuścili wówczas Litwę i udali się do Rygi, gdzie przebywali do końca maja 1325 r. Obserwując w czasie pobytu na Litwie '- bliska działalność Krzyżaków, przed wyjazdem obłożyli ich klątwą za stałe nieposłuszeństwo w stosunku do Stolicy Apostolskiej.
Giedymin znalazł się w trudnym położeniu. Nie mógł na razie ubawić Krzyżaków pretekstu do napadów na Żmudź, spodziewał się więc dalszych przejawów ich agresywnej polityki. Poszu-^ wał sprzymierzeńca, który by pomógł Litwie odeprzeć niebez-czeństwo utraty Żmudzi, a równocześnie umożliwił w razie itrzeby nawiązanie kontaktów z Zachodem, informowanym
159
dotąd o wypadkach rozgrywających się w tej części Eur głównie przez Krzyżaków. W ten sposób doszło do porozumie Giedymina z Łokietkiem, którego głównym dążeniem w politv zagranicznej było już od lat odzyskanie zagrabionego prv Zakon Pomorza. Wprawdzie siły militarne jednoczonego przeze' państwa nie pozwalały dotąd na przeprowadzenie zbrojnej rozprawy z Krzyżakami, ale wyniesienie go za zgodą papieża do godności królewskiej dodawało mu powagi i sprawiało, że stawał się dla Giedymina jeszcze cenniejszy jako sprzymierzeniec.
Zawarcie przymierza polsko-litewskiego stawało się sprawa tym pilniejszą, że równocześnie doszło do zbliżenia pomiędzy Zakonem a książętami mazowieckimi. Nie uznawali oni władzy Łokietka, nie byli jednak jego wrogami, pozostawali natomiast od chwili małżeństwa księcia Bolesława II płockiego w 1279 r. z Gaudemundą, córką wielkiego księcia litewskiego Trojdena, w dobrych stosunkach z Litwą. Utrzymywały się one przez długi czas, wzmocnione ponownym małżeństwem, zawartym w 1321 r. przez jednego z synów Bolesława i Gaudemundy, Wacława księcia płockiego, z Elżbietą, córką Giedymina. Jednak w czasie gdy Łokietek z pomocą Węgrów osadzał na tronie halicko-wło-dzimierskim Bolesława Trojdenowicza, Giedymin, zapewne w porozumieniu z Łokietkiem, zajął Podlasie, które stało się kością niezgody pomiędzy nim a książętami mazowieckimi. Już w 1324 r. Litwini napadli na księstwo sochaczewsko-czerskie, którym władał inny syn Bolesława i Gaudemundy, Trojden I, a wkrótce i on, i jego brat Ziemowit II książę rawski zwrócili się do papieża z prośbą o pomoc przeciw Litwinom. Korzystając z tego Krzyżacy rozpoczęli starania o zawarcie ścisłego sojuszu z tymi dwoma książętami mazowieckimi, w czym pomagał im ówczesny biskup płocki Florian, krewny, a równocześnie zdecy-
160
wróg zmarłego niedawno, jesienią 1323 r., biskupa W ł wskiego Gerwarda, jeden z twórców przymierza zawartego \v 1321 r. pomiędzy Krzyżakami a księciem płockim
Wacławem. _
Wszvstko to przyspieszyło jeszcze dojście do skutku porozu-ieniapomiędzy Łokietkiem a Giedyminem. Jego zewnętrznym rzejawem stało się małżeństwo młodocianych, mających wówczas po 15 lat - dzieci obu władców: Kazimierza, jedynego pozostałego przy życiu syna Łokietkowego, z Aldoną, córką Giedymina. Poprzedziły je poselstwa wysłane na początku 1325 r. przez Łokietka do papieża, zapewne z wyjaśnieniami, których wymagało zawarcie związku z pogańskim państwem, oraz do Wilna z prośbą o rękę Aldony i propozycją warunków przymierza. Jednym z nich było z pewnością przyjęcie przez Aldonę chrztu, który odbył się 30 kwietnia 1325 r., przy czym otrzymała ona imię Anny. Natomiast jej ślub z Kazimierzem odbył się dopiero po powrocie poselstwa polskiego z Awinionu, 16 października tegoż roku. Niewątpliwie dużą radość w wielu rodzinach polskich sprawił dar ślubny, jaki przywiozła młoda oblubienica. Byli to liczni polscy jeńcy wzięci do niewoli w czasie walk Litwinów z Polakami, a obecnie z racji sojuszu wypuszczeni na wolność. Warunki przymierza nie są dokładnie znane, ponieważ jego akt nie zachował się, należy jednak sądzić, że miało ono charakter zaczepno-odporny. Jeżeli zostało spisane, to można wątpić, by wymieniało jako nieprzyjaciół Krzyżaków, ułatwiłoby mi to bowiem szerzenie wrogiej propagandy na temat sojuszu chrześcijańskiego władcy z poganami przeciw broniącemu wiary «u zakonowi rycerskiemu. Raczej mogła w nim być mowa o Tata-lch, z którymi rzeczywiście i Giedymin, i Łokietek wraz Karolem Robertem toczyli walki.
161
11-Władysław Łokietek
Zapoczątkowany wówczas sojusz polsko-litewski przetrunj bardzo długo, a po 160 latach przekształcił się w unie obu pańsn które następnie jako Rzeczpospolita szlachecka istniały aż d rozbiorów. Na razie, za czasów Łokietka, sojusz pomaga} obu państwom w obronie przed agresją krzyżacką, a Polskę ponadto wspierał w walkach z Brandenburgią.
Zawarcie przez Polskę sojuszów obronnych było konieczne l Krzyżacy bowiem nie ustawali w zabiegach, mających zapewnić poparcie ich antypolskim przedsięwzięciom. Jeszcze w czasie trwania procesu w Inowrocławiu zawarli przymierze z władcami Pomorza Zachodniego: księciem wołogoskim Warcislawem IV i biskupem kamieńskim Konradem. Akt przymierza, spisany 2 czerwca 1320 r., przewidywał wzajemną pomoc przeciw Polsce, zwłaszcza zaś w zdobysiu polskiego grodu Nakła nad Notecią. Gród ten strzegł jednego z nielicznych przejść z Pomorza do Wielkopolski.
Później, po śmierci wielkiego mistrza Karola z Trewiru, który zmarł w lutym 1324 r., wydawało się, że stosunki pomiędzy Polską a Zakonem poprawią się, bowiem nowy wielki mistrz Werner von Orseln zaproponował Łokietkowi układy w sprawie Pomorza i ziemi chełmińskiej. Doszło do nich jesienią 1324 r. w Brześciu Kujawskim, do którego przybyli przedstawiciele wielkiego mistrza oraz sam Łokietek w otoczeniu dostojników. Polacy byli dobrze przygotowani do rokowań, podobno przywieźli ze sobą nawet oryginalny dokument wystawiony niegdyś przez Krzyżaków. Zakon zobowiązywał się w nim do zwrotu księciu Konradowi Mazowieckiemu lub jego potomkom zieim chełmińskiej po dokonaniu pacyfikacji Prus. Opierając się na tym Łokietek, jako wnuk Konrada, zażądał wydania rzeczone] ziemi, ale przedstawiciele krzyżaccy odrzucili to żądanie, ponowili
natomiast propozycję odkupienia od kr^ ^ po
Pomorza za cenę 10 000 grzywien Obiecyw ^ _ P^ ^ ^ ^ dokonaniu transakcji założą spe< modly za duszę
zakonników, których zadaniem będą.me ^ ^^ jak Łokietka i jego rodziców. ŁoK . i pertraktacje nie
w 1309 r. nie przyjął ich Propozyc)i. kilka miesięcy
dały żadnych rezultatów. Wobec tego I "g^ do Łokietka później, w lipcu lub sierpniu l *•> powtórzył
nowe poselstwo. Jeden z posłów, I
163
162
znany nam już z procesu inowrocławskiego tok rozumów który miał dowieść, że królowie czescy jako właściciele Pom przekazali je margrabiom brandenburskim, od nich zaś kunT Krzyżacy. Następnie zażądał od Łokietka natychmiastowej re ' gnacji z Pomorza, grożąc mu w przeciwnym razie wojną. Nie W to już żadne pertraktacje, lecz próba narzucenia siłą woli Zakonu Łokietek, tak jak nie dał się skusić obietnicą wiecznych modłów za swą duszę, tak teraz nie przestraszył się pogróżek, zwłaszcza że poczuł się silniejszy mając za sobą takich sojuszników jak Węgry i Litwa. Tak więc poselstwo spaliło na panewce.
Chcąc powetować sobie porażkę, Krzyżacy doprowadzili do skutku zapoczątkowane już wcześniej starania o zawarcie sojuszu z książętami mazowieckimi, synami Bolesława II płockiego -Ziemowitem, Trojdenem i Wacławem. Przymierze zostało zawarte w Brodnicy nad Drwęcą 2 stycznia 1326 r. i miało charakter obronny.
Układ brodnicki nie stanowił w tym momencie niebezpieczeństwa dla Łokietka, ten bowiem zwrócił właśnie uwagę w inną stronę, mianowicie chciał skorzystać z nadarzającej się okazji odzyskania części ziem polskich, zagarniętych w okresie rozbicia dzielnicowego przez margrabiów brandenburskich. Okazja ta wiązała się z sytuacją międzynarodową, w jakiej znalazła się Brandenburgia. Męska linia panującego rodu askańskiego wymarła, jak wiemy, w 1320 r. Według istniejącego zwyczaju, nowego władcę mógł ustanowić król Niemiec. Jednakże w 1320 r. trwała walka o tron niemiecki pomiędzy Ludwikiem Bawarskim a Fryderykiem Austriackim, dopiero więc po jej rozstrzygnięciu zwycięski Ludwik mógł myśleć o obsadzeniu opróżnionego władztwa brandenburskiego. Korzystając z sytuacji przekazał Marchię swemu wówczas siedmioletniemu synowi, również Lud-
gii do usunięcia nowego ^^ający synowi March*, czerwca 1324 r. formalny dokument,n , me m.m
pap^ rzucił na niego ^L3LLS*«***>* ^Polsce-Poleceniewypelmonckrupu Mlegahzowane
zwalczanie władcy B^ffjfcfcfe na odzyskanie zagra-przez władze kościelne. Dawało to nadz, bionych przez nią ziem potó *• denburgią, Łokietek ko-
Zamierzając rozpocząć woni? z ^ • które zabezpieczały rzystał z zawartych jużsojuszów: z
164
go przed ewentualnym atakiem Jana Luksemburskiego i twą, która zobowiązała się przysłać posiłki. Ponadto zawarł d ' dalsze układy z książętami Pomorza Zachodniego i z Krzyżat mi. Pierwszy z nich, podpisany 18 czerwca 1325 r. w Nakle n charakter przymierza i wiązał się z sytuacją, w jakiej znaleźli s' władcy Pomorza Zachodniego. Korzystając z zamieszania no śmierci ostatnich Askańczyków, włączyli oni do swych ziem zagarnięte swego czasu przez Brandenburgie obszary leżące na lewym brzegu Odry, teraz zaś, po mianowaniu Ludwika nowym margrabią, szukali sprzymierzeńców, którzy by im pomogli utrzymać odzyskane ziemie. W układzie nakielskim Łokietek zobowiązał się dostarczyć im pomocy przeciwko wszelkim wrogom, przy czym w razie zdobyczy terytorialnych ziemie położone na zachód od rzeki Drawy miały należeć do książąt pomorskich, a na wschód - do króla polskiego. Drawa płynie z północy na południe przez środek ówczesnego terytorium Nowej Marchii, stanowiącej klin wbity pomiędzy Pomorze a Wielkopolskę przez podboje margrabiów brandenburskich w XIII w., można wiec przypuszczać, że Łokietek myślał o odzyskaniu Nowej Marchii. Drugi układ, zawarty przez Łokietka w Łęczycy 7 lutego 1326 r. z Krzyżakami, miał formę rozejmu, na okres do 25 grudnia 1326 r., a celem jego było zabezpieczenie się od napaści krzyżackiej podczas wojny z Brandenburgią i zapewnienie swobodnego przemarszu posiłkowych wojsk litewskich przez tyryto-ria-sąsiadujące z państwem zakonnym. W zamian za zobowiązania Krzyżaków i sprzymierzonych z nimi trzech książąt mazowieckich Łokietek musiał przyrzec, że 27 kwietnia odbędzie spotkanie z przedstawicielami Zakonu pod miastem Włocła- m wek celem uzgodnienia składu sądu, który ostatecznie rozstrzygnie spór o Pomorze.
166
tvch przygotowaniach Łokietek na czele wojsk polskich iłkowych oddziałów litewskich, dowodzonych przez namies-arodzieńskiego Daniela, prawdopodobnie w lutym lub marcu 1326 r. wkroczył do Brandenburgii, przy czym wojska spowodowały wielkie zniszczenia i zdobyły bogate łupy. Książę Pomorza Zachodniego Warcisław nie wziął udziału w wyprawie, ponieważ zajęty był sprawą istotnego dlań spadku po zmarłym właśnie księciu Rugii Wisławie. Może dlatego pierwotny plan odzyskania i podziału Nowej Marchii nie doszedł do skutku. Zdobyczą terytorialną Łokietka było włączenie do jego państwa położonej nad dolną Odrą kasztelanii Międzyrzeckiej, która wchodziła niegdyś w skład ziem Henryka głogowskiego, ale już od 1297 r. znajdowała się w rękach margrabiów brandenburskich.
Tym optymistycznym akcentem zakończył się pierwszy, sześcioletni okres panowania Łokietka jako króla polskiego, okres, w którym obok bezskutecznych prób odzyskania Pomorza drogą procesu przed trybunałem papieskim zanotować można poważne osiągnięcia polskiej polityki zagranicznej w postaci zawarcia trwałych sojuszów z Węgrami i Litwą.
li
VIII. Między Krzyżakami a Janem Luksemburskim
Ostatnie lata życia Łokietka wypełnione są prawie nieustannymi walkami z zakonem krzyżackim, przy czym obie strony wykazywały ogromną inicjatywę i wykorzystywały każdą sposobność, ażeby zaatakować przeciwnika. Wyniki tych walk są na ogół niepomyślne dla Polski, która ponosi coraz większe straty terytorialne, a ponadto jej ziemie sąsiadujące z państwem zakonnym są permanentnie rabowane przez najazdy krzyżackie. Sytuacja Polski jest tym trudniejsza, że na południowym zachodzie graniczy z państwem, którego władca - Jan Luksemburski - jest jej zaciętym wrogiem i rości sobie pretensje do tronu, jeżeli nie polskiego, to przynajmniej wielkopolskiego, uważając się za spadkobiercę królów czeskich Wacława II i Wacława III.
Jan Luksemburski był przeciwnikiem tym groźniejszym, że łączyły go przez długi czas więzy przyjaźni z Ludwikiem Bawarskim, który chociaż zwalczany stale przez papieża Jana XXII, stopniowo dochodził do coraz większego znaczenia w Europie. Niezależnie od pretensji do korony polskiej Jan Luksemburski usiłował uzależnić od siebie jako króla czeskiego poszczególne księstwa Śląska. Sprzyjały temu różne okoliczności, między innymi daleko posunięte zniemczenie zarówno niektórych dworów książęcych, jak duchowieństwa i patrycjatu miast Śląska. Znaczna część rycerstwa, pospólstwo miejskie, a przede wszystkim chłopi, którzy stanowili ogromną większość społeczeństwa, byli Polakami i nie ulegli wynarodowieniu, nie oni jednak decydowali o losach kraju.
168
pierwszym księciem śląskim, który złożył hołd lenny Janowi Luksemburskiemu już w 1311 r., był Bolesław III książę Brzegu. wę ułatwiło powinowactwo, ponieważ Bolesław był żonaty orką Wacława II Małgorzatą, a Jan Luksemburski - z jej strą Elżbietą. Matką obu sióstr była Jutta, córka króla Niemiec Rudolfa Habsburga. Z racji swego małżeństwa Bolesław rościł esztą przez pewien czas pretensje do tytułu króla Polski, później jednak zrezygnował z tak wygórowanych ambicji i poddał się królowi czeskiemu, który pretendował z tej samej racji do tego samego tytułu, miał jednak znacznie większe szansę realizacji swych dążeń. Jan Luksemburski, po uprzednim porozumieniu się z Ludwikiem Bawarskim, zorganizował przeciwko Polsce w 1327 r. wyprawę wojenną. Rozpoczynając ją, król czeski wezwał książąt śląskich, ażeby złożyli mu hołd, nie robili przeszkód w przemarszu jego wojsk i dostarczyli mu posiłków. Na razie tylko mieszczanie wrocławscy wyrazili gotowość uznania władzy Jana Luksemburskiego, a oddziały posiłkowe przyprowadził mu jedynie jego szwagier Bolesław III brzeski, nikt jednak nie przeszkadzał w marszu wojsk czeskich-przez Śląsk.
Jan Luksemburski zamierzał zdobyć stolicę państwa Łokietka - Kraków, skierował więc pochód wojsk zapewne drogą z Ołomuńca na Morawach przez Opawę - Racibórz do Bytomia, przez który biegł stary trakt z Wrocławia do Krakowa. Pod wrażeniem jego potęgi militarnej książęta górnośląscy, przez których ziemie przechodził, zdecydowali się złożyć mu hołd. W dniach 18-24 lutego 1327 r. lennikami jego zostali: Bolko książę opawski i niemodliński, Kazimierz książę cieszyński, Władysław książę i kozielski i Jan książę oświęcimski. Wyprawa króla czeskiego obiła więc początkowo wrażenie triumfalnego pochodu. Kieru-- się z Bytomia na wschód traktem wiodącym do Krakowa,
169
dotarła do granicy śląsko-małopolskiej, gdzie wojska cz zajęły należące do biskupów krakowskich miasto Sławków. w jednak, znajdując się w odległości około 50 km, a wiec 2-3 d • marszu do Krakowa, Jan Luksemburski otrzymał, wysłany 13 lutego 1327 r., list od sprzymierzeńca Łokietka, króla Węgier Karol Robert żądał w nim, ażeby król czeski zaprzestał nieprzyja. cielskich kroków przeciw Polsce, grożąc mu w przeciwnym razie wypowiedzeniem wojny. Jan Luksemburski nie mógł ryzykować walki z dwoma przeciwnikami, zwłaszcza zaś z królem węgierskim, którego oddziały znajdowały się już na terenie Małopolski, im wiec przekazał Sławków, a sam na czele swych wojsk udał się w drogę powrotną przez Bytom - Opole do Wrocławia. Tam przyjął hołd następnych dwóch książąt śląskich: Henryka VI wrocławskiego i Bolesława opolskiego. Henryk VI był młodszym bratem Bolesława III księcia brzeskiego, szwagra Jana Luksemburskiego. Henryk wrocławski i Bolesław brzeski walczyli ze sobą o księstwo legnickie, spuściznę po ich najmłodszym bracie Władysławie, który w 1312 r. został kanonikiem wrocławskim i zrezygnował z przypadającego mu z podziału ojcowskiej schedy księstwa. Ponieważ Bolesław związał się w 1311 r. przysięgą lenną z Janem Luksemburskim, Henryk wrocławski, szukając przeciwko bratu sprzymierzeńców, w 1322 r. poddał się Łokietkowi, uznając go za swego pana. Już wkrótce jednak, w 1324 r., złożył hołd Ludwikowi Bawarskiemu, gdy zaś w dwa lata później popadł w jakiejś drobnej sprawie w zatarg z królem polskim, zawarł 18 sierpnia 1326 r. przeciwko niemu przymierze z Krzyżakami, teraz zaś, 5 kwietnia 1327 r., nie tylko uznał się za lennika Jana Luksemburskiego, lecz poszedł znacznie dalej, zapisał mu bowiem całe swe księstwo wrocławskie w spadku po sobie. Było to wielkim osiągnięciem króla czeskiego, a równocześnie bardzo
170
• KP oiecznym dla całości ziem polskich precedensem. Samo 01 ' m złożenie przez księcia hołdu lennego obcemu władcy nie
naczało jeszcze trwałego oderwania danego księstwa od reszty
• m polskich, natomiast zapis dokonany przez Henryka VI oddawał jego ziemie, według ówczesnych pojęć, na stałe w obce posiadanie. Henryk VI nie miał męskich potomków, a jedynie trzy córki. Fakt ten przyczynił się zapewne do powzięcia przez niego owej fatalnej decyzji. Niewątpliwie największą rolę odegrał tu ogromny wpływ, jaki mieli na niego liczni wśród mieszczan i kleru wrocławskiego Niemcy, których przywódcą był wówczas kanonik katedralny Mikołaj Bancz. Był on najwybitniejszą postacią w kapitule wrocławskiej w latach 1319-1327, to jest od śmierci znanego nam biskupa Henryka z Wierzbna, przyjaciela i obrońcy Jana Muskaty, aż do objęcia władzy przez jego następcę, biskupa Nankera, i książę Henryk VI bardzo liczył się z jego zdaniem.
W rezultacie wyprawa Jana Luksemburskiego przeciwko Łokietkowi nie przyniosła strat ziemiom, nad którymi rozciągała się bezpośrednio władza króla polskiego, zmniejszyła jednak nadzieje na włączenie do nich dawnych piastowskich ziem Śląska. Niemniej, po odparciu z pomocą Węgier groźby najazdu Jana Luksemburskiego na Małopolskę, Łokietek mógł myśleć o odzyskaniu Pomorza. Nie mogąc na razie zmierzyć się bezpośrednio z Krzyżakami, postanowił najpierw pozbawić ich choć jednego ze sprzymierzeńców. Najwłaściwsze wydawało się opanowanie Mazowsza, gdyż łączyło się to z realizowanym przez Łokietka powoli, ale z uporem, programem skupienia pod swym panowaniem ziem polskich, a równocześnie dawało, w razie powodzenia całej akcji, co najmniej dwie korzyści: bezpośredni dostęp do ziem krzyżackich na większej niż dotąd przestrzeni oraz możliwość swobodnej komunikacji ze sprzymierzoną Litwą.
171
Trojden I książę czerski (rysunek z pieści
J. Matejki)
aa™ «*
zy ^ Bojesłana n pł°ckieg°- Naj
stanowiącą ji dowi. Ich naj
172
Tro^
Ma2OWS2a i przyrodni
wiska,
zaś Wacław, władał księstwem płockim, do którego należa-r Mazowsze północno-zachodnie. Łokietek mając zamiar wcielić Mazowsze do swego państwa, był przygotowany na to, że panują-tam książęta dobrowolnie nie zgodzą się na jego zwierzchnictwo liczył się więc z koniecznością stoczenia walki. W związku z tym porozumiał się ze swoimi sprzymierzeńcami. Karol Robert zgodził się jeszcze przez pewien czas pozostawić w Małopolsce swe wojska, wysłane tam dla obrony przed najazdem Jana Luksemburskiego. Dzięki temu odejście Łokietka z oddanym mu rycerstwem małopolskim na Mazowsze nie groziło ponownym atakiem króla czeskiego na południowe dzielnice Polski. Równocześnie Giedymin zobowiązał się do wkroczenia w razie potrzeby od strony północno-wschodniej na Mazowsze celem udzielenia pomocy Łokietkowi.
Po tych przygotowaniach Łokietek udał się na czele swych wojsk na Kujawy i stąd wysłał do książąt mazowieckich wezwanie do złożenia mu hołdu, gdy zaś ci, jak to było do przewidzenia, odmówili, skierował część swych oddziałów przeciwko najbliższemu księstwu płockiemu, sam zaś z resztą pozostał na Kujawach, zabezpieczając je przed ewentualnym atakiem ze strony sprzymierzonych z książętami mazowieckimi Krzyżaków. Grupa uderzeniowa z początkiem lipca 1327 r. przekroczyła Wisłę zapewne w okolicach Dobrzynia, a następnie maszerując przez południowo-wschodni skrawek należącej do dwóch bratanków Łokietka, Władysława i Bolesława, ziemi dobrzyńskiej, dotarła nad Skrwę, która stanowiła granicę między ziemią dobrzyńską a księstwem płockim. Po sforsowaniu tej niewielkiej rzeki oddziały małopolskie wkrótce znalazły się pod Płockiem, który zdobyły 1 sPality, nie poszły jednak dalej w głąb ziemi księcia Wacława, lecz ponownie przekroczyły Wisłę i posuwając się przez terytoria
Ii
należącej do księcia Ziemowita ziemi sochaczewskiej, obie ł, jeden z jej ważnych grodów, a mianowicie położony blisl granicy Kujaw Gostynin.
Tymczasem Krzyżacy, zawiadomieni przez Wacława o ataku oddziałów Łokietka na stolicę jego księstwa, szybko zebrali wojska z terenu sąsiadującego z księstwem płockim i wysłali je pod dowództwem prowincjonalnego komtura chełmińskiego Ottona von Luterberga i komtura toruńskiego Hugona von Almenhausena na pomoc sprzymierzeńcom. Wojska krzyżackie wkroczyły od północy z ziemi chełmińskiej do księstwa płockiego, ominęły spalony Płock i wraz z oddziałami Wacława, przebywszy Wisłę, uderzyły na oddziały polskie oblegające Gostynin. Nie rozporządzając siłami umożliwiającymi skuteczne przeciwstawienie się Krzyżakom, oddziały polskie wycofały się na Kujawy, ażeby połączyć się z głównymi siłami Łokietka, które znajdowały się w pobliżu Brześcia Kujawskiego. Idący w ślad za nimi Krzyżacy zdobyli gród Kowal, ale posuwając się dalej w kierunku Brześcia natrafili na oczekujące ich wojska polskie. Doszło do bitwy, w czasie której Krzyżacy ponieśli znaczne straty (zginął w niej m. in. komtur toruński Hugo von Almenhausen). Wówczas poprosili o rozejm, na co Łokietek się zgodził, ponieważ w wypadku przedłużenia się działań i ściągnięcia przez Zakon większej liczby wojska z odleglejszych części państwa krzyżackiego, siły jego byłyby niewystarczające. Pomoc Giedymina nie była zbyt groźna dla nieprzyjaciela, wojska litewskie bowiem wkroczyły wprawdzie do położonej na północno-wschodnim skraju Mazowsza ziemi wiskiej, ale spaliwszy kilka wsi, wycofały się.
Wyprawa Łokietka, rozpoczęta i zakończona w lipcu 1327 r., nie dała pożądanego rezultatu, książęta mazowieccy nie uznali
174
CJ
Pieczęć Wacława płockiego z lat 1313—1334
jego zwierzchnictwa, przekonali się natomiast, że w walce z królem polskim mogą liczyć na skuteczną pomoc ze strony Krzyżaków. Równocześnie wyprawa ta była nowym doświadczenie. Łokietka, który mógł na jej przykładzie stwierdzić, jak narażone są na atak ze strony krzyżackiej pograniczne z,
175
łatwo w związku z tym Zakon może je uzależnić od siebie czv drogą zbrojnego podboju, czy też pokojowych sojuszów. W wyn' ku tych doświadczeń Łokietek przeprowadził ze swymi bratank mi, władcami małych księstw kujawskich, zamianę ziem, dzief której mógł czuwać bezpośrednio nad bezpieczeństwem pogram cza, nie pozostawiając tej sprawy w rękach słabych książątek. Na szczególne niebezpieczeństwo narażona była leżąca na prawym brzegu Wisły, pomiędzy jej dopływami Skrwą i Drwęcą, ziemia dobrzyńska, graniczyła ona bowiem od północy z państwem krzyżackim, a od wschodu z księstwem płockim, od Kujaw zaś dzieliła ją szeroka już w tym rejonie i trudna do przekroczenia Wisła. Ziemią dobrzyńską władali od 1306 r., to jest od śmierci brata Łokietka, księcia Ziemowita, dwaj jego synowie Władysław i Bolesław. Zgodzili się oni na propozycje stryja i w ostatnich miesiącach 1327 r. przekazali mu swe ziemie, otrzymując w zamian księstwo łęczyckie, położone w głębi ziem polskich i przez to znacznie mniej narażone na agresje ze strony krzyżackiej. Równocześnie podobną transakcje przeprowadził Łokietek z innym swoim bratankiem Przemysłem, synem Ziemomysła. Król polski wziął w bezpośrednie władanie jego dziedziczne księstwo inowrocławskie, obejmujące północne Kujawy i graniczące z dwóch stron z państwem krzyżackim: od wschodu z ziemią chełmińską, a od północy z Pomorzem. Przemysł zaś otrzymał w zamian sąsiadujące z łęczyckim księstwo sieradzkie. W ten sposób Łokietek wziął w swoje ręce sprawę zabezpieczenia granicy polsko-krzyżackiej na znacznej przestrzeni, zyskując równocześnie podstawę wyjściową do ewentualnej akcji zbrojnej, zmierzającej do odzyskania ziem zagrabionych przez Krzyżaków. j
Wkrótce doszło do szczególnie groźnego dla Polski ścisłego współdziałania dwóch jej wrogów: Jana Luksemburskiego i zako-e
Pieczęć miasta Płocka z pierwszej polowy XIV w.
ftu krzyżackiego. Król czeski postanowił mianowicie, popierając
dążenia Krzyżaków, urządzić wyprawę krzyżową na Żmudź
i uzyskał aprobatę tego przedsięwzięcia ze strony papieża Jana
L11. Po ogłoszeniu krucjaty zebrali się w Pradze liczni rycerze
Czech, Moraw, Niemiec, Francji i Anglii. Jan Luksemburski
w początku grudnia 1328 r. udał się na ich czele do Wrocławia,
Izie zgłosili się do niego książęta śląscy, którzy również chcieli
12-Władysław Łokietek
wziąć udział w wyprawie: Bolesław ziębicki, Bolesław br? Władysław legnicki i Henryk VI wrocławski oraz towarzysza im rycerze, tak że liczba rycerzy-krzyżowców wzrosła do 3on każdy z nich zaś prowadził ze sobą kilkuosobowy poczet p' świętach Bożego Narodzenia wyprawa wyruszyła z Wrocław' w kierunku Torunia, gdzie oczekiwał krzyżowców wielki mistr krzyżacki Werner von Orseln. Dążąc z Wrocławia na północ przez Trzebnicę, wyprawa już kilkanaście kilometrów za Mili-czem wkroczyła w granice państwa Łokietka i posuwała się dalej zapewne najkrótszą wówczas drogą przez Pyzdry - Strzelno -Inowrocław do Torunia, gdzie przybyła na początku stycznia 1329 r. Łokietek, oburzony samowolnym przemarszem krzyżowców przez jego ziemie, wysłał natychmiast do wielkiego mistrza posła. Dopedziwszy wyprawę w Królewcu, poseł zaprotestował przeciwko naruszeniu granic państwa polskiego i atakowaniu Litwy, która jest sprzymierzeńcem Polski.
Mimo to wyprawa 20 stycznia 1329 r. wyruszyła z Królewca i przeszedłszy po lodzie przez Zalew Kuroński wtargnęła na Żmudź, spustoszyła kraj i zdobyła kilka grodów, zmuszając ich ludność groźbą śmierci do przyjmowania chrztu. Tymczasem Łokietek, dowiedziawszy się o uderzeniu sprzymierzonych wojsk Jana Luksemburskiego i Zakonu na Żmudź, zdołał skoncentrować swe siły w liczbie około 6000 ludzi pod Łęczycą i na ich czele wyruszył l lutego 1329 r. przeciwko Krzyżakom. Wtargnął do ziemi chełmińskiej, gdzie zdobył gród Papowo i w ciągu kilku dni dokonał znacznych spustoszeń, po czym wycofał się na Kujawy. Gdy wiadomość o tym dotarła do wielkiego mistrza, wojska sprzymierzone zaprzestały działań przeciwko Litwie i powróciły do Królewca, skąd 21 lutego wyruszyły do Torunia. W ten sposób trwająca przez cały miesiąc akcja zbrojna na Żmudzi
178
Pieczęć Ziemowita II księcia wiskiego, rawskiego i
sochaczewskiego
została dzięki działaniom wojsk polskich w ziemi chełmińskie, przerwana. Krzyżowcy nie zdołali w trwały sposób podb Żmudzi ani narzucić jej ludności chrześcijaństwa, wszyscy bo wiem Żmudzini, siłą ochrzczeni, zaraz po ich odejściu po-do swych pogańskich wierzeń. Po powrocie do Torunia Jan Luksemburski, tytułujący się
179
królem czeskim i polskim, zawarł 12 marca 1329 r. z Wjei.. mistrzem Wernerem von Orseln ścisły sojusz przeciwko Lir i Łokietkowi, zobowiązując się dostarczać Zakonowi wszelk'* pomocy. Równocześnie król czeski osobnym aktem, wystaw' nym tego samego dnia, uroczyście podarował Krzyżakom Pom0 rze w nagrodę za zwalczanie pogańskiej Litwy. Jan Luksembur ski uważał Pomorze za swoją własność z racji swego małżeństwa z córką Wacława II, który z kolei był żonaty z Ryksą, córką króla polskiego Przemyśla II, władającego swego czasu Pomorzem Cała ta konstrukcja prawnicza nie miała właściwie żadnego praktycznego sensu, niemniej stanowiła w rękach krzyżackich jeszcze jeden argument przeciwko Polsce i jej władcy.
Duże znaczenie miał natomiast zawarty wówczas sojusz wojskowy, już bowiem w najbliższych dniach po jego podpisaniu oddziały Jana Luksemburskiego wspólnie z wojskami krzyżackimi wtargnęły do ziemi dobrzyńskiej. Łokietek obejmując tę ziemie w 1327 r. pod swą bezpośrednią władze zabezpieczył najważniejsze jej punkty, a mianowicie przejścia przez graniczną Drwęce w okolicach Lubicza, Golubia i Brodnicy oraz gród Rypin. W chwili najazdu krzyżackiego w marcu 1329 r. ziemią zarządzał jako starosta Paweł Ogon, kasztelan łęczycki. Miejscowa ludność podjęła obronę, a wspomagały ją dowodzone przez wojewodę kujawskiego Wojciecha z Kościelca oddziały ściągnięte z Kujaw, Wielkopolski i ziemi łęczyckiej. Natomiast Łokietek na czele reszty zgromadzonych na tym terenie sił polskich stał na Kujawach, zamykając nieprzyjacielowi drogę w głąb państwa polskiego.
Szczegóły dotyczące przebiegu wyprawy nie są znane. Wiado- ^ mo jedynie, że wojska sprzymierzone w krótkim czasie sforsowały Drwęce i przeciąwszy marszem z północnego zachodu na 180
Władysław ŁokieteK. Posążek drewniany z kolegiaty w Wiślicy. (rysunek A. Lessera w Muzeum Narodowym w Warszawie)
południowy wschód całą ziemię dobrzyńską przystąpiły do obl żenią jej stolicy - leżącego na prawym brzegu Wisły grod?" Dobrzyń. Zaopatrzenie dla wojska i ciężki sprzęt potrzebny d zdobycia umocnień grodu zostały przewiezione na statkach zapewne z Torunia, drogą wodną w górę Wisły. Kilka z tych statków przechwyciły oddziały Łokietka strzegące przepraw przez Wisłę od strony Kujaw, inne jednak dotarły na miejsce przeznaczenia. Umożliwiło to Krzyżakom zastosowanie machin oblężniczych, za pomocą których zdobyli Dobrzyń.
Po opanowaniu ziemi dobrzyńskiej wojska Jana Luksemburskiego wraz z oddziałami krzyżackimi z nie wyjaśnionych przyczyn, zamiast powrócić na teren państwa zakonnego lub też dokonać próby sforsowania Wisły i uderzenia na Kujawy, niespodziewanie skierowały się na wschód, aby, przekroczywszy Skrwę, wtargnąć do ziemi płockiej, rządzonej przez sprzymierzonego z Krzyżakami księcia Wacława, i oblegać stołeczny Płock. Trudno dziś dociec, co było przyczyną ataku na księcia związanego przymierzem z Zakonem. Najprawdopodobniejsze wydaje się, że Wacław zaniepokojony sukcesami Krzyżaków i ich sojusznika, króla czeskiego, miał zamiar z nimi zerwać i przejść na stronę Łokietka, a Zakon nie chciał do tego dopuścić. Są to jednak tylko przypuszczenia. Wiadomo natomiast, że oblężenie Płocka zmusiło Wacława do rozpoczęcia rokowań. W ich wyniku zawarto 29 marca 1329 r. umowę, w myśl której książę płocki został lennikiem Jana Luksemburskiego, tytułującego się królem czeskim i polskim, oraz zobowiązywał się do udzielania mu zbrojnej pomocy w walce z Łokietkiem. Tak więc książę Wacław, który tak skutecznie potrafił bronić się przed uznaniem nad sobą zwierzchnictwa jednoczącego Polskę Łokietka, teraz musiał poddać się obcemu, wrogiemu Polsce władcy.
182
p ^niesieniu tego sukcesu sprzymierzone wojska powróciły Torunia, gdzie sojusznicy podzielili się zdobyczą. Wyrazem g0 był dokument, wystawiony 3 kwietnia 1329 r. przez Jana Luksemburskiego, który występując w nim jako dowódca wypra-' ofiarował Zakonowi połowę zdobytej ziemi dobrzyńskiej oraz nołowę ziem mazowieckich, zdobytych obecnie lub które zostaną dopiero zdobyte. Następnie król czeski opuścił Toruń i podążył na czele swych wojsk przez Wielkopolskę na Śląsk. Łokietek, który ze względu na szczupłość swych sił mógł jedynie starać się nie dopuścić do wkroczenia wojsk nieprzyjacielskich na Kujawy, teraz porzucił stanowiska nad Wisłą i z większością swych wojsk poszedł za Janem Luksemburskim, chcąc ustrzec Wielkopolskę od poważniejszych zniszczeń ze strony jego armii oraz przed ewentualnymi próbami oderwania tej dzielnicy od całości państwa polskiego. Dlatego pewnie król czeski stosunkowo szybko przemaszerował przez ziemie podlegające Łokietkowi i zatrzymał się na dłużej dopiero we Wrocławiu, tu bowiem zdołał wyciągnąć dalsze, pośrednie korzyści ze swych sukcesów militarnych, odniesionych na północy. Pod ich wrażeniem bowiem od 29 kwietnia do 9 maja 1329 r. złożyli mu hołd dalsi Piastowie śląscy, a mianowicie: Jan książę ścinawski, Bolesław III brzeski jako książę legnicki, Konrad książę oleśnicki i Henryk książę żagański. W ten sposób niezależność od króla czeskiego zachowały jedynie księstwa: głogowskie, świdnickie, jaworskie i ziębickie, przy czym pierwsze z nich zostało zhołdowane przez Jana Luksemburskiego w 1331 r., pozostałe zaś dopiero po śmierci
Łokietka.
K Tymczasem Krzyżacy wykorzystali moment odejścia Łokietka
na czele większości oddziałów do Wielkopolski i w chwili gdy król
i)dował się w Poznaniu, urządzili dwa wypady w głąb ziem
183
Pieczęć Jana Luksemburskiego, króla czeskiego
Wisłę pod
arS2em Wzdłuż leweg° brzegu Wisły
wcwk K ' " Piems2y dzień WielkiejLy, do
łodawka, sKdziby b.kupa kujawskiego, zniszczyła i spaliła
w d u.WT3"! °ŚdÓł katCdraJny' a następnie dążąc dalej miłuz Wały w faerunku Torunia spustoszyła liczne wsie należa-
184
do dóbr biskupich, wreszcie zdobyła i spaliła biskupi gród •iażek, po czym wróciła na teren państwa krzyżackiego. Równocześnie druga grupa wojsk krzyżackich, dowodzona przez komtura chełmińskiego Ottona von Luterberga, po przejściu Wisły pod Dobrzyniem skierowała się na południowy zachód, dążąc widocznie do ziemi łęczyckiej, obiegła bowiem położony na drodze do niej kujawski gród Przedecz. Za pomocą machin obleżniczych gród został zdobyty, mimo zaciętej obrony ze strony polskiej załogi, która straciła w czasie walki 80 ludzi, I tutaj jednak Krzyżacy nie mieli widocznie w planie trwałego podboju, lecz zniszczenie i terror, zdobywszy bowiem Przedecz, wycofali się na teren swego państwa.
Inny charakter miała wyprawa krzyżacka przeciwko dwom książętom mazowieckim: Ziemowitowi i Trojdenowi, którzy zachowali dotąd niezależność zarówno od Łokietka, jak i od Jana Luksemburskiego i Krzyżaków. Podobnie jak Wacław książę płocki, byli oni w myśl układu brodnickiego z 2 stycznia 1326 r. sojusznikami Krzyżaków, toteż podjęcie przez Zakon wyprawy przeciwko nim było albo złamaniem tego układu ze strony Krzyżaków, zamierzających bezpośrednio uzależnić od siebie całe Mazowsze, albo też wynikiem zmiany w polityce Ziemowita Trojdena, którzy, podobnie jak przed kilku miesiącami Wacław, mogli myśleć o zerwaniu z Zakonem i nawiązaniu bliższych
stosunków z Łokietkiem.
Nie znamy szczegółów dotyczących wyprawy krzyżackiej przeciwko książętom mazowieckim, wiadomo tylko, że zakończyła się ona w lipcu 1329 r., przy czym żadna ze stron nie odniosła zdecydowanego zwycięstwa, ponieważ w zawartym wówczas rozejmie obaj książęta zobowiązali się jedynie nie występować po stronie Łokietka przeciwko Krzyżakom.
185
Oblężenie zamku (rycina z rękopisu Konrada Kyesera Bellifortis z 1405 r.)
Oeólny bilans trzech lat zmagań Łokietka z dwoma równocześ-
• wrogami: Zakonem i Janem Luksemburskim, był dla Polski
• korzystny. Utraciła ona w tym czasie ziemię dobrzyńską, nonadto niektóre księstwa śląskie weszły wówczas w zależność d Jana Luksemburskiego. Sukcesy Polski były niewielkie,
można do nich bowiem zaliczyć jedynie odparcie, dzięki pomocy węgierskiej, najazdu króla czeskiego wiosną 1327 r. na Małopol-skę oraz skuteczną pomoc udzieloną Litwie w lutym 1329 r., nie było to jednak zbyt wiele w porównaniu z poniesionymi stratami ' oraz nie najlepszymi perspektywami na przyszłość, wynikającymi z niewątpliwego wzrostu sił przeciwników, a zwłaszcza Jana
Luksemburskiego.
W tych warunkach trzeba było skupić wszystkie siły dla odzyskania utraconych ziem, a równocześnie usuwać z drogi wszystko, co mogłoby w tym przeszkodzić. Jedną z przeszkód była nie załatwiona do końca sprawa stosunków polsko-branden-burskich. Przeprowadzona na wiosnę 1326 r. wyprawa do Brandenburgii przyniosła korzyść w postaci odzyskania kasztelanii Międzyrzeckiej, doprowadziła jednak do silnego zadrażnienia stosunków, ponieważ zaś nie zawarto po jej zakończeniu róże j-mu, czy też pokoju, formalnie Polska pozostawała już od trzech lat w stanie wojny z Brandenburgią. Początkowo nie groziło to żadnymi komplikacjami, Ludwik Bawarski bowiem starając się o koronę cesarską nie mógł się zajmować sprawami Brandenburgii, którą rządzili w imieniu jego małoletniego syna wyznaczeni przez niego opiekunowie. Kiedy jednak Ludwik Bawarski urządził wyprawę do Włoch i koronował się 17 stycznia 1328 r. l Rzymie na cesarza, jednym z jego pierwszych posunięć było
pozbawienie Łokietka tronu polskiego, ogłoszone aktem z 27 stycznia 1328 r. Miało ono oczywiście znaczenie czysto formalne,
187
podobnie jak przeprowadzone wkrótce nadanie przez cesa ziem polskich jako lenna małoletniemu margrabiemu brande burskiemu Ludwikowi. Nie zmieniło to w niczym istniejące stanu faktycznego, a oburzyło nie tyle Łokietka, zahartowane? w ciągłej walce o utrzymanie jedności i niepodległości ziem polskich, co Jana Luksemburskiego, który uważał się za króla Polski i w związku z tym nie chciał dopuścić do rozporządzania jej terenem przez cesarza.
Niemniej Łokietek, tocząc ciężką walkę z dwoma groźnymi wrogami, Krzyżakami i Janem Luksemburskim, nie mógł sobie pozwolić na prowadzenie równoczesnej wojny z Brandenburgią, dążył więc do pokojowego załatwienia konfliktu. Wykorzystał przy tym bliskie stosunki łączące przychylny mu potężny wielkopolski ród Nałęczów z posiadającymi ogromne dobra na pograniczu z Wielkopolską brandenburskimi rodami Wedelów i Oste-nów. Przeprowadzenie odpowiednich pertraktacji powierzył Łokietek najwybitniejszemu w tym czasie reprezentantowi rodu Nałęczów, Wincentemu z Szamotuł, wojewodzie poznańskiemu, spokrewnionemu z rodem von Ost przez matkę. Był on właścicielem nadanych przez Łokietka częściowo jeszcze jego ojcu, a częściowo jemu samemu, dóbr na lewym brzegu granicznej Noteci z grodami Wieleń i Czarnków oraz z położonym nad Wartą przy drodze z Poznania do Szczecina miastem Wronki. W razie wojny z Brandenburgią dobra te byłyby narażone na zniszczenie, Wincentemu więc zależało na utrzymaniu pokoju. Z tych samych przyczyn co Wincenty z Szamotuł dążyli do pokoju między Polską a Brandenburgią zarówno Ostenowie, będący właścicielami położonego nad Notecią Drżenia (Drezdenka), jak Wedelo- tf wie, posiadający wielkie dobra na prawym brzegu Noteci, a więc na terenach przygranicznych, szczególnie zagrożonych w wypad*
188
Cesarz Ludwik Bawarski. Płaskorzeźba w muzeum w Moguncji
ku działań wojennych. Rezultatem pertraktacji było zawar ' w październiku 1329 r. trzyletniego rozejmu polsko-brandenbu skiegc Ciekawym faktem, rzucającym światło na ówczesn stosunki, jest to, że gwarantem układu rozejmowego był Wincen ty z Szamotuł, który w osobnym dokumencie, wystawionym jeszcze przed zawarciem układu, w sierpniu 1329 r., zobowiązał się nie dopuścić do złamania rozejmu przez króla polskiego, tj nie przepuścić jego wojsk przez Noteć w obrębie swych grodów Wielenia i Czarnkowa oraz stawiać im czynny opór w razie przekroczenia w innym miejscu granicy. Gdyby takie postępowanie naraziło Wincentego na represje ze strony Łokietka, margrabia miał go wziąć pod swoją opiekę. Świadczy to o potędze wielkopolskiego możnowładcy, może być jednak również wynikiem zręcznej polityki Łokietka, który chciał wywołać wrażenie zmuszonego do zawarcia rozejmu, zwłaszcza wobec papieża, który tocząc zadętą walkę z Ludwikiem Bawarskim wolał, ażeby Polska pozostawała w stanie wojny z Brandenburgią.
Niezależnie od formy rozejm z Brandenburgią był bardzo potrzebny, już wkrótce bowiem doszło do nowych aktów agresji ze strony Krzyżaków. Jan Luksemburski po zajęciu ziemi dobrzyńskiej podzielił się nią, jak już wspomniano, z Zakonem. Później jednak, w chwili gdy potrzebował pieniędzy, sprzedał Krzyżakom wszystkie prawa do tej ziemi za 4800 kóp groszy, wystawiając odpowiedni dokument 16 marca 1330 r. Krzyżacy, objąwszy w całkowite władanie ziemię dobrzyńską, ustanowili w niej komtura i obsadzili ją swymi oddziałami, a następnie rozpoczęli znowu napady na sąsiadujące teraz z nimi na większe) przestrzeni Kujawy. Najpierw uderzyli na leżący u ujścia Brdy do Wisły Wyszogród Kujawski. Jego załoga broniła się zawzięcie, co doprowadziło Krzyżaków do takiej wściekłości, że zdobywszy
Rycerz polski z 1284 r.
190
gród 12 maja 1330 r. wymordowali 200 pozostałych jeszcze n życiu obrońców. Zakonowi nie chodziło zapewne o zniszczę '• polskiego grodu, lecz o uzyskanie na lewym brzegu Wjs|,, umocnionego punktu wypadowego przeciwko Kujawom i pół nocnej Wielkopolsce. Zdobycz tę wykorzystali już w dwa miesia ce później, przeprowadzając dwa wypady w głąb ziem polskich Jedna grupa wojsk zakonnych wyruszyła wówczas właśnie z Wyszogrodu i kierując się wprost na zachód dotarła w krótkim czasie pod leżące na prawym brzegu Noteci Nakło. Znajdujący się tu dawny gród kasztelański obsadzony był załogą, którą dowodził kasztelan gnieźnieński Henryk z rodu Pałuków, pełniący równocześnie funkcję starosty nakielskiego. Nie wiadomo, jak długo bronił się gród nakielski, zanim został zdobyty (17 lipca 1330 r.). Na podstawie faktu, że dowódca dostał się do niewoli krzyżackiej, z której później wykupił się za 500 grzywien, można przypuszczać, iż załoga, wyczerpawszy możliwości obrony, poddała się nieprzyjacielowi. Krzyżacy nie mieli widocznie na razie zamiaru opanowania na stałe Nakła, gdyż gród spalili, miasto zaś obrabowali, nie oszczędzając również kościoła, przy czym zamordowali 66 mieszkańców. Powracając z tej wyprawy wojska krzyżackie zdobyły położony nad Brdą gród Bydgoszcz.
W tym samym mniej więcej czasie inna grupa wojsk krzyżackich uderzyła z Torunia w kierunku południowym i obiegła gród biskupów kujawskich Raciążek. W czasie trwającego 8 dni oblężenia załoga grodu, dowodzona przez Świętosława Pałuke, brata ówczesnego biskupa kujawskiego Macieja, stawiała zdecydowany opór, gdy jednak Krzyżakom udało się pozbawić gród wody, musiała się 5 lipca 1330 r. poddać. Wojska zakonne, które ^ wkroczyły do Raciążka, zdobyły wielkie łupy, do grodu schroniła się bowiem okoliczna ludność ze swym dobytkiem, a przede
192
tkim tu właśnie przechowywany był skarbiec katedralny ' cezji włocławskiej i prywatny majątek ruchomy biskupa Maleją Ponadto Krzyżacy wzięli wielu jeńców, za których otrzymali później okup w wysokości 400 grzywien. Po zdobyciu aciążka oddziały zakonne, niszcząc po drodze wsie biskupie, dotarły aż do Radziejowa, który został zdobyty i spalony, po czym wróciły na swoje terytorium.
Przeprowadzając w lipcu 1330 r. wypady w głąbziem polskich, Krzyżacy osiągnęli kilka korzyści. Po pierwsze zniszczyli lub obrabowali kilka grodów polskich, stanowiących ważne punkty oporu na terenach przygranicznych: Wyszogród, Nakło, Bydgoszcz, Raciążek i Radziejów. Po drugie uzyskali wartościowe łupy oraz jeńców, za których otrzymali duży okup. Po trzecie sterroryzowali ludność okolic, przez które przeszły ich zagony. Po czwarte wreszcie zmusili biskupów kujawskich, którzy od 1309 r., to jest od chwili zaboru Pomorza przez Zakon, wiedli z nim spór o dziesięciny z tej ziemi, do załatwienia sprawy w sposób podyktowany przez Krzyżaków. Biskupi - Gerward, a później Maciej - żądali, ażeby ludność Pomorza podlegającego im nadal, jeśli chodzi o administrację kościelną, płaciła im dziesięcinę w naturze, Krzyżacy natomiast godzili się jedynie na jej ekwiwalent gotówkowy. Obecnie biskup Maciej, sądząc, że w ten sposób uniknie dalszego niszczenia dóbr'biskupstwa przez Krzyżaków, zdecydował się na zawarcie z nimi 24 sierpnia 1330 r. Toruniu ugody. Przewidywała ona, zgodnie z życzeniem akonu, że biskup będzie otrzymywał dziesięcinę z Pomorza lotówce, natomiast Krzyżacy zwrócą mu zagarnięte dobra, •wnocześnie biskup musiał się zobowiązać, że z jego grodu •lążka nie będą podejmowane za jego zgodą żadne wrogie przeciw Zakonowi.
193
13-Władysław Łokietek
W czasie tych wypadków Łokietek miał nie tylko bać? • zwróconą uwagę na wszystkie posunięcia Zakonu i Jana Lukse burskiego, lecz również przygotowywał zbrojną akcję, któr celem było odzyskanie ziemi dobrzyńskiej i położenie kresu dalszym napadom krzyżackim na ziemie polskie. Miał zamiar wykorzystać przy tym zawarte przymierza i przyjaźnie polityczne. Przede wszystkim zwrócił się o pomoc do króla Węgier Karola Roberta, wysyłając w tym celu do Wyszehradu, gdzie przebywała rodzina królewska, swego syna, dwudziestoletniego wówczas Kazimierza. Przeprowadzona w kwietniu 1330 r. misja dyplomatyczna królewicza została uwieńczona powodzeniem; Karol Robert przysłał posiłki dowodzone przez żupana Spiszu i Użhorodu Wilhelma Drugeta. Wraz z nim przybyli z pocztami trzej przedstawiciele węgierskiego rodu Aba, który rozporządzając wielkimi dobrami na Słowaczyźnie już w 1304 r. wspomagał Łokietka w walce z królem czeskim Wacławem.
Inne poselstwo króla polskiego prowadziło równocześnie pertraktacje z Giedyminem, który zobowiązany był do udzielenia pomocy z racji zawartego w 1325 r. przymierza oraz do odwzajemnienia się za ratunek, z jakim pospieszył Łokietek w poprzednim roku podczas wyprawy Jana Luksemburskiego na Żmudź. Poselstwo to uzgodniło z wielkim księciem litewskim dokładny plan współdziałania w wyprawie przeciw Krzyżakom, trudny zresztą do wykonania ze względu na prymitywne środki łączności. Można przypuszczać, że zostały przeprowadzone również rozmowy z osadzonym w 1324 r. przez Łokietka na tronie halicko-włodzimierskim księciem Bolesławem - Jerzym Trojde-nowiczem, jedno ze źródeł mówi bowiem o udziale posiłkowych oddziałów ruskich w wyprawie Łokietka przeciw Krzyżakom w 1330 r.
194
P zapewnieniu sobie pomocy sprzymierzeńców Łokietek zerwcu 1330 r. zwołał do Chęcin wielki wiec przedstawicieli ,cerstwa wszystkich swych ziem, by powiadomić ich o swych amiarach j zobowiązać rycerzy do stawienia się na wyprawę. Wojska polskie wraz z posiłkami węgierskimi, a zapewne i ruski-i zebrały się w sierpniu 1330 r. Ich liczbę, szacowaną przez kroniki na 50 000 ludzi, trzeba prawdopodobnie podzielić przez 10, ażeby uzyskać liczbę zbliżoną do prawdy, mogło tu bowiem chodzić jedynie o powołanie pod broń rycerstwa, a nie ludności chłopskiej, obowiązanej w myśl istniejących zwyczajów i aktów prawnych do obrony terytorium własnej ziemi w wypadku najazdu nieprzyjaciela, a nie do udziału w wyprawie poza jej
granice.
W pierwszych dniach września Łokietek na czele zgromadzonych na Kujawach wojsk, liczących około 5000 ludzi, przekroczył Wisłę i znalazł się na terenie ziemi dobrzyńskiej, obsadzonej już od dłuższego czasu przez załogi krzyżackie. Równocześnie, lub może o kilka dni wcześniej, wkroczył na teren państwa krzyżackiego od wschodu Giedymin na czele wojsk litewskich. Jego szybki przemarsz przez lesiste, słabiej zaludnione, wschodnie części państwa zakonnego zaskoczył widocznie władze krzyżackie; dowiedziały się o nim dopiero w chwili, gdy wojska litewskie znajdowały się już w okolicy Bartoszyc nad Łyną, a więc w połowie drogi od granicy wschodniej do Malborka. Giedymin ednak nie dążył do stolicy Zakonu, lecz skierował się na połud-iowy zachód i stanąwszy wkrótce pod Lubawą, rozpoczął jej
°Weżenie.
A Równocześnie z wieścią o pojawieniu się wojsk litewskich pod rtoszycami dotarła do Malborka wiadomość o wkroczeniu •kietka do ziemi dobrzyńskiej i rozpoczęciu przez niego oblęże-
195
nią jej stolicy, bronionego przez krzyżacką załogę Dobrzynia Wisłą. Sytuacja stawała się poważna, toteż wielki mistrz We von Orseln przerwał odbywające się corocznie w połowie wr? -nią obrady generalnej kapituły Zakonu i wraz z jej uczestnikarr wyruszył na czele wojsk pod Brodnicę, leżącą nad Drwęca północnej granicy ziemi dobrzyńskiej, by nie dopuścić do pota czenia sił obu sojuszników. Skierowanie wojsk krzyżakich właśnie tam mogło być wynikiem trafnego rozumowania ich dowództwa, jest jednak prawdopodobne, że wywiad krzyżacki zdołał odkryć postanowienia umowy, zawartej pomiędzy Łokietkiem a Giedyminem, która przewidywała spotkanie obu sprzymierzeńców 8 września 1330 r. pod Brodnicą. Do spotkania tego jednak nie doszło, Łokietek bowiem zajęty nadaremnym obleganiem Dobrzynia nie przybył pod Brodnice. Giedymin natomiast na wieść o zbliżaniu się odsieczy przerwał oblężenie Lubawy i ruszył na południe, a minąwszy Kurzętnik dotarł w pobliże umówionego punktu, zastał tu jednak, zamiast wojsk Łokietka, armię wielkiego mistrza. Dobrze pracujący zwiad doniósł mu o tym w porę, toteż wielki książę, mimo że Krzyżacy dążyli do stoczenia z nim walki, zdołał się wycofać i szybkim marszem podążył pod Dobrzyń. Doszło tu do spotkania obu sprzymierzeńców, przy czym Giedymin podobno oburzony, że Łokietek nie dotrzymał terminu i miejsca spotkania, odmówił dalszej pomocy, a równocześnie dowódca posiłkowych oddziałów węgierskich miał oświadczyć, że jego ludzie jako dobrzy chrześcijanie nie będą walczyli ramię w ramię z pogańskimi Litwinami. Łokietek znalazł się, nie po raz pierwszy zresztą, w bardzo trudnej sytuacji, potrafił z nie) jednak wyjść obronną ręką. Zaspokoiwszy, pretensje rozgniewa- j nego Giedymina odszkodowaniem, król zgodził się na jego powrót z wojskami na Litwę, licząc na to, że armia wielkiego
196
Rycerstwo polskie z 1252 r. (rys. B. Gembaszewskiego')
mistrza w pościgu za nim odejdzie na wschód, pozostawiając interesujące Łokietka ziemie - dobrzyńską i chełmińską - pod osłoną zmniejszonych sił.
Tak też się stało. Łokietek przerwał wówczas obleganie Dobrzynia i wyruszył wzdłuż Wisły na północny zachód, ażeby wkroczyć do ziemi chełmińskiej. Stanął nad graniczną Drwęcą
197
pod Lubiczem, w punkcie, w którym miał zamiar przepraw'' przez bród, najbliższy jej ujścia do Wisły. Przekonał się jedn że punkt ten jest silnie broniony. Ponawiając przez kilka próby forsowania rzeki w tyrtf miejscu doprowadził do tego *< Krzyżacy ściągnęli pod Lubicz większe siły, odsłaniając przez dwie pozostałe przeprawy, położone dalej w górę Drwęcy, tj. p0(j Golubiem i Brodnicą. Wówczas zastosował zręczny manewr Pozostawiwszy w lasach w pobliżu brodu pod Lubiczem dobrze ukryty silny oddział, złożony z doborowych żołnierzy, sam na czele głównych sił ruszył wzdłuż lewego brzegu Drwęcy w kierunku następnej przeprawy. Widząc to Krzyżacy w obawie, żeby Łokietek nie przekroczył rzeki pod słabo bronionym Golubiem, skąd niedawno ściągnęli załogę pod Lubicz, wyruszyli pospiesznie w ślad za nim wzdłuż prawego brzegu rzeki, chcąc wcześniej od niego zdążyć pod Golub. Dla obrony brodu pod Lubiczem pozostawili jedynie niewielki oddziałek osłonowy. Skorzystał z tego ukryty w lasach oddział polski, który dzięki przewadze liczebnej i zaskoczeniu opanował bród, a następnie podpaliwszy okoliczne zarośla dał znać głównym siłom Łokietka o wykonaniu zadania. Widząc sygnał dymny, Łokietek natychmiast zawrócił i przybywszy szybkim marszem, bez przeszkód, przeprawił całą swą armie na prawy brzeg Drwęcy.
W ten sposób w pierwszych dniach października wojska polskie wraz z posiłkami węgierskimi znalazły się na terenie ziemi chełmińskiej, mając dość dużą swobodę działania, ponieważ istniejące na tym terenie stosunkowo niewielkie siły krzyżackie nie decydując się na starcie w otwartym polu, zamknęły się w zamkach, czekając na przybycie armii wielkiego mistrza, która miała wkrótce powrócić z marszu obserwacyjnego za oddalającymi się na Litwę wojskami Giedymina. Dla Łokietka było sprawą 198
MIECZ
WŁÓCZNIE
4-__^ ___
Miecz i włócznia polska z XIV w. Rekonstrukcja
oczywistą, że opanowanie określonego terytorium polegało n de wszystkim na zdobyciu jego punktów umocnionych. Ziem' chełmińska, która najwcześniej należała do Zakonu, bo nadal' * mu jeszcze książę Konrad Mazowiecki jako podstawę wyjściow do walki z Prusami, posiadała liczne i bardzo potężne zamk' i warowne miasta, była wiec trudna do opanowania. Łokietek przekroczywszy Drwęce pod Lubiczem, skierował się na północny wschód pod Kowalewo. Miejscowość ta otrzymała jeszcze w 1275 r. prawa miejskie, a na przełomie XIII i XIV w. Krzyżacy wznieśli tu zamek, w którym osadzili komtura. Był nim w 1330r. pochodzący z Saksonii Herman von Oppen. Nie chcąc dopuścić do oblężenia miasta przez wojska polskie, wyprowadzał on swe oddziały codziennie poza jego bramy i staczał przez cztery dni walki, mogąc w każdej chwili w razie porażki znaleźć schronienie w mieście. Nie zdoławszy tu uzyskać sukcesu, Łokietek skierował się na północny zachód i rozpoczął oblężenie innego zamku krzyżackiego, położonego przy drodze z Chełmży do Grudziądza Lipienka, bronionego przez załogę krzyżacką, którą dowodził komtur prowincji chełmińskiej Otto von Luterberg. Polacy nie pierwszy raz spotykali go jako przeciwnika, już bowiem w 1327r. Otto von Luterberg dowodził krzyżackimi wojskami interwencyjnymi, udzielającymi pomocy Wacławowi księciu płockiemu, a później, w 1329 r., był dowódcą zagonu krzyżackiego, który zdobył Przedecz. Opanowanie Lipienka mogło mieć duże znaczenie dla dalszego przebiegu walki, toteż Łokietek zastosował wszelkie dostępne mu środki, między innymi machiny oblężni-cze, jednak zarówno mury zamku, jak-i. jego załoga stawiały twardy opór, oblężenie wiec przeciągało się, a tymczasem w wojsku polskim zaczynało brakować jedzenia i paszy dla koni. Potrzeb tych nie potrafiły w pełni zaspokoić oddziały wysyłane 200
ich zdobycia w różne strony, miedzy innymi daleko na północ, aż poza linię rzeki Osy.
W tej sytuacji wielki mistrz, który powrócił wraz z wojskami wyprawy mającej na celu obserwację działań wojsk litewskich do Grudziądza, wysłał do Łokietka komtura tego miasta Sieghar-da von Schwarzburga z propozycją układów. Tego Krzyżaka Polacy również już znali jako przedstawiciela Wernera von Orselna w pertraktacjach z Łokietkiem w sprawie Pomorza w 1324 r. Sieghard von Schwarzburg przybywszy do obozu wojsk polskich pod Lipienkiem zaproponował Łokietkowi w imieniu wielkiego mistrza rokowania, po czym udał się do oblężonego zamku i tam oczekiwał odpowiedzi. Król niewątpliwie odbył w tej sprawie naradę ze swymi doradcami, wśród których przeważali zwolennicy rozpoczęcia rokowań. Jedno ze źródeł zarzuca nawet doradcom króla, że zostali przekupieni przez Krzyżaków. Cała ta sprawa nie jest jasna. Z jednej strony wydaje się, że Łokietek mimo stosunkowo dużych sił, z którymi wkroczył do ziemi chełmińskiej, nie miał szans opanowania jej, ponieważ istniejące tu liczne, dobrze zbudowane i dobrze bronione zamki krzyżackie były w tym czasie, przed rozpowszechnieniem się artylerii ogniowej, ogromnie trudne do zdobycia. Równocześnie jednak Krzyżacy, a w szczególności wielki mistrz Werner von Orseln, byli widocznie w nie najlepszej sytuacji, skoro proponowali rozejm i wyrażali gotowość do pewnych, niezbyt wielkich zresztą, ustępstw. Mogło tu chodzić o jakieś wewnętrzne tarcia v łonie Zakonu, w miesiąc bowiem po zawarciu rozejmu wielki nistrz został zamordowany przez jednego z braci zakonnych, Ensdorpha. Nie jest też wykluczone, że wielkie zniszczenia, ich dokonały stosunkowo liczne wojska polskie na terenie u chełmińskiej, oraz chęć lepszego przygotowania się do dalszych walk skłoniły Krzyżaków do starań o rozejm.
201
BERDYSZ
ŁUK
MACZUGA DREWNIANA
220
MACZUGA OKUTA
Maczuga, berdysz i siekiera polska z XIV w. Rekonstrukcja
STĘŻAŁY
Ostrze
\t-Tnpltn ubity drieuif
Luk polski z XIV w. Rekonstrukcja.
Gdy Łokietek pod wpływem swego otoczenia zgodził się prowadzenie pertraktacji, Krzyżacy wydelegowali obu wsn mnianych komturów - chełmińskiego i grudziądzkiego. Po usta leniu przy ich współudziale warunków rozejmu do obozu Łokiet ka przybył osobiście Werner von Orsełn i 18 października 1330 r obie strony podpisały akt rozejmowy o przerwaniu walk do 26 maja tf?Tp,r. i oddaniu spraw spornych do rozstrzygnięcia arbitrom w osobach sprzymierzeńca krzyżackiego Jana Luksemburskiego, króla czeskiego, i sojusznika Polski, Karola Roberta króla węgierskiego. Równocześnie ustalono, że Łokietek wycofa swe wojska z ziemi chełmińskiej, a Krzyżacy zwrócą mu zdobyte w Jipcu tego roku grody polskie - Nakło i Bydgoszcz.
Rozejm zawarty pod Lipienkiem nie był zbyt korzystny dla Polski, a przede wszystkim nie odpowiadał nadziejom, jakie wiązano ze starannie przygotowaną wyprawą. Okazało się, że wojska polskie nie potrafią jeszcze w trwały sposób odzyskać terytoriów zagarniętych przez nieprzyjaciela, przede wszystkim dlatego, że nie umieją skutecznie przeprowadzać oblężeń silnych punktów umocnionych - zamków i miast warownych. Nie dało również spodziewanych rezultatów współdziałanie z wojskami litewskimi, a i pomoc węgierska, niewątpliwie cenna, okupiona była tolerowaniem dowódcy oddziałów węgierskich, który w początkowej fazie wyprawy sprzeciwił się zdecydowanie współdziałaniu z Litwinami, a w końcowej parł do zawarcia niezbyt korzystnego dla Polski rozejmu z Krzyżakami.
IX Pierwsza wielka wojna z Krzyżakami
Dopiero trzy miesiące po zamordowaniu Wernera von Orselna Krzyżacy wybrali w lutym 1331 r. nowego wielkiego mistrza. Został nim dotychczasowy komtur Dzierzgonia, książę brun-świcki imieniem Luter. Jego wybór doprowadził do dalszego pogorszenia stosunków krzyżacko-polskich, ponieważ wielki mistrz był człowiekiem wojowniczym i niemal od pierwszych dni sprawowania władzy zaczął przygotowywać się do rozprawy z Polską, sprowadzając w tym celu z Niemiec różne oddziały dobrze płatnych wojsk najemnych.
W tych warunkach również i Łokietek musiał myśleć o przygotowaniu się do dalszej walki, tym bardziej że termin zakończenia rozejmu zbliżał się szybko, a o ugodowym załatwieniu sporu polsko-krzyżackiego, przy pomocy arbitrów, nie mogło być mowy, zwłaszcza że jeden z nich, Jan Luksemburski, zaabsorbowany realizacją własnych planów politycznych na terenie Niemiec, Austrii i Włoch, nie miał najmniejszego zamiaru zajmować się pośrednictwem.
Jedną z poważnych trudności, jakie napotykał Łokietek w ciągu swych starań o zjednoczenie, a następnie utrzymanie całości ziem polskich, była konieczność osobistego kierowania sprawami bezpieczeństwa państwa równocześnie w dwóch dość odległych, )ak na ówczesne możliwości komunikacyjne, ośrodkach - mało-
'Iskim i wielkopolsko-kujawsko-pomorskim. Trudności tej nie
sunęło mianowanie starosty wielkopolskiego, czy też oddanie
'iern łęczyckiej, sieradzkiej i północnej części Kujaw we władanie
iższym krewnym Łokietka, książętom kujawskim, nadal
205
bowiem brak było jednolitego kierownictwa najbardziej nara' nych na napady krzyżackie północnych ziem Polski. Sprawa nabierała szczególnego znaczenia wobec intensywnych krzyża kich przygotowań do nowej wojny oraz wobec tego, że Łokietek skończył właśnie 70 lat i było mu coraz trudniej nieustanni trzymać rękę na pulsie wydarzeń i przerzucać się z jednego krańca swego państwa na drugi.
W tej sytuacji nader trafnym posunięciem ze strony Łokietka było mianowanie młodego, dwudziestoletniego królewicza Kazimierza namiestnikiem całości północnych ziem ówczesnego państwa polskiego. Dawało to, poza jednolitym kierownictwem na tym terenie - królewiczowi bowiem można było podporządkować również rządzących małymi obszarami książąt, którzy nie uznaliby nad sobą władzy starosty - także i tę korzyść, że następca tronu jeszcze pod opieką doświadczonego ojca wchodził w rolę przyszłego władcy Polski, ucząc się sztuki rządzenia państwem i strzeżenia jego granic oraz przyswajał sobie upór Łokietka w dążeniu do odzyskania ziem niegdyś do niego należących.
Postanowienie swoje w tej sprawie ogłosił Łokietek na wiecu zwołanym 26 maja 1331 r. do Chęcin. Miało ono oprócz licznych zalet tę jedną złą stronę, że pociągało za sobą konieczność likwidacji stanowiska starosty wielkopolskiego, które piastował znany nam już przedstawiciel potężnego wielkopolskiego rodu Nałęczów, spokrewniony z pogranicznymi rodami magnatów brandenburskich - Wincenty z Szamotuł. Postać tego ambitnego możnowładcy, który nie tak dawno jeszcze ręczył za króla polskiego, że ten dotrzyma warunków rozejmu z Brandenburgią, zaciążyła nad wypadkami najbliższych dwóch lat, co znalazło wyraz w opisującej te czasy historiografii. Źródło najbliższe, a mianowicie zeznanie Mikołaja z Błażejewa, złożone w procesie
206
KUSZA
Ręczna kusza polska z ~XIV w. Rekonstrukcja
toczącym się przeciw Krzyżakom w 1339 r., nie notuje nadzwyczajnego w zachowaniu Wincentego. Według niego w •C woda poznański, taki bowiem tytuł pozostał Wincentemu utracie stanowiska starosty wielkopolskiego, w chwili gdy Krx żacy zjawili się pod Pyzdrami, przybył na czele rycerstwa swe' ziemi z odsieczą, a następnie brał udział w pościgu za nimi Dopiero późniejsza relacja, spisana w trzydzieści lat po wypadkach w Roczniku Małopolskim, zawiera dramatyczny opis zdrady Wincentego, który - nie mając zamiaru rezygnować ze sprawowanej dotąd władzy nad Wielkopolską - „chciał tę ziemie odebrać królowi i jego synowi". W tym celu jako „najgorszy zdrajca królestwa i narodu... przywiódł skrycie i podstępnie Krzyżaków" pod Pyzdry. W sto lat później Jan Długosz pisząc swą Historię Polski rozszerzył jeszcze znacznie relację Rocznika Małopolskiego i ubarwił ją dalszymi szczegółami; opowiedział obszernie, jak to Wincenty, oburzony na króla, udał się do stolicy Zakonu i tam, w Malborku, namawiał Krzyżaków do napadu na Polskę. Wszystko to jednak jest późniejszym wymysłem, wyrosłym z chęci dramatyzowania zbyt szarych, w mniemaniu dziejo-pisów, wydarzeń, co po dokładnej analizie źródeł wykazali badacze tych czasów: Stanisław Kętrzyński, Adam Kłodziński i Edmund Długopolski, a ostatnio Gerard Labuda i Jan Pakulski. Tak więc królewicz Kazimierz wkrótce po wiecu Chęcińskim objął władzę nad północnymi ziemiami państwa, obierając za swą siedzibę Pyzdry, położone niemal w ich centrum, na terenie ziemi kaliskiej. Znajdował się tu stary gród książęcy, przy którym powstała osada posiadająca od 1247 r. prawa miejskie. Pyzdry, leżące nad Wartą na skrzyżowaniu ważnych dróg handlowych, wiodących z Wrocławia do Torunia i z Krakowa przez Kalisz do Poznania, miały ponadto dobre połączenie drogowe przez Gniez-
208
północną Wielkopolską, a przez Konin z Łęczycą i Mazow-Rozwinęły się już na przełomie XIII i XIV w. w jedno dużych, bogatych i ruchliwych, podobnie jak Poznań, Gniezno ^Kalisz, miast Wielkopolski.
Objęcie przez Kazimierza władzy w północnych ziemiach Polski zbiegło się z końcem rozejmu polsko-krzyżackiego, który miał trwać do 26 maja 1331 r., został jednak przedłużony o miesiąc, do 24 czerwca. Czas ten wykorzystali Krzyżacy na porozumienie się z Janem Luksemburskim, nie chodziło tu jednak o jego udział jako arbitra w rozstrzygnięciu sporu polsko-krzyżackiego o Pomorze, lecz o zawarcie ścisłego sojuszu w sprawie wspólnego napadu na Polskę. Posłowie Jana Luksemburskiego przybyli do Malborka, stolicy Zakonu, 8 lipca 1331 r. Uzgodnili wówczas z władzami krzyżackimi cały plan kampanii. Miała ona polegać na równoczesnym uderzeniu na Wielkopolskę wojsk Jana Luksemburskiego od strony Śląska i wojsk krzyżackich od strony Prus. Armie sprzymierzone spotkałyby się 14 września 1331 r. pod Kaliszem. Po opanowaniu północnych ziem państwa polskiego sojusznicy zamierzali podzielić się nimi w ten sposób, że Jan Luksemburski otrzymałby Wielkopolskę, do której od dawna rościł pretensje, a Krzyżacy - Kujawy. Był to więc jeden z pierwszych planów częściowego rozbioru Polski.
Zanim doszło do tej z rozmachem zaplanowanej wyprawy, Krzyżacy urządzili jeszcze jeden wypad w głąb ziem polskich. Cały jego przebieg zdaje się wskazywać na to, że głównym celem było wzięcie do niewoli rezydującego w Pyzdrach młodego i niedoświadczonego królewicza Kazimierza. Krzyżacy mając takiego jeńca mogliby liczyć na znacznie większą niż dotąd ustępliwość starego króla podczas przyszłych pertraktacji w sprawie zrzeczenia się praw Polski do Pomorza. Organizując wyprawę
209
14-Władysław Łokietek
na Pyzdry położyli największy nacisk na szybkość dział i zaskoczenie, biorąc ze sobą wyłącznie konne oddziały, a obv* jąć się bez taborów. Na czele wyprawy stanęli dwaj dygnjtar zakonni: wielki marszałek Dietrich von Altenburg oraz znan nam już komtur prowincji chełmińskiej Otto von Luterber W wyprawie wzięli udział komturowie z zachodnich terenów państwa krzyżackiego: Elbląga, Torunia, Świecia i Nieszawy dwustu rycerzy zakonnych oraz liczni podlegli im żołnierze miedzy innymi oddział złożony z Prusów.
Oddziały krzyżackie 22 lipca 1331 r. przekroczyły Wisłę (mapa nr 5) pod Wyszogrodem Kujawskim, zdobyły dzięki zaskoczeniu Bydgoszcz, po czym przez lasy dotarły do Inowrocławia i usiłowały tu powtórzyć wypróbowaną pod Bydgoszczą metodę. Jednak załoga Inowrocławia, wzmocniona oddziałem złożonym z Wielkopolan, nie dała się zaskoczyć i odparła atak krzyżacki. Nie tracąc czasu na dalsze próby zdobywania dzielnie bronionego grodu, Krzyżacy zagarnęli znajdujące się na pobliskich pastwiskach liczne konie, krowy i owce i zaopatrzeni w ten sposób znów zanurzyli się w lasy, ażeby ominąwszy Strzelno wychynąć z nich dopiero pod założonym przed kilku laty przez arcybiskupa gnieźnieńskiego nieobronnym miasteczkiem Kwieciszem. Splądrowawszy i spaliwszy zaskoczoną niespodziewanym napadem osadę, wojska zakonne przemknęły przez lasy pomiędzy jeziorami Skorzęcińskim i Powidzkim i wyszły na trakt wiodący z Torunia do Pyzdr. Posuwając się teraz jeszcze szybciej, Krzyżacy spalili napotkaną przy drodze wieś Młodojewo wraz ze znajdującym się w niej kościołem, a następnie, wkroczywszy na gęściej zaludniony teren dóbr biskupa poznańskiego, zniszczyli należące ^ do niego miasteczko Słupce oraz wsie: Kąty i położone nad samą Wartą Ciążeń i Smarzewo. Wydzielony oddział złożony z Prusów 210
ustoszył położone na wschód od nich dobra klasztoru cystersów Lądzie, podczas gdy główne siły 27 lipca dotarły pod Pyzdry. Posiadając wyłącznie konne oddziały, a nie mając machin bleżniczych, Krzyżacy usiłowali zająć Pyzdry przez zaskoczenie gdy się to jednak nie udało, rozpoczęli pertraktacje z mieszczanami i załogą grodu, obiecując im zapewne zachowanie życia i majątku w zamian za wydanie królewicza. Rozmowy te prowadzili jednak tylko po to, by uśpić czujność obrońców Pyzdr, gdyż w czasie toczących się układów wojska zakonne wtargnęły przez jedną ze słabo strzeżonych bram do miasta i rozpoczęły plądrowanie, zabijając mieszkańców i rabując, co się dało. Między innymi Krzyżacy obrabowali wówczas kościół parafialny oraz obrabowali i spalili klasztor i kościół Franciszkanów, a także stojący za miastem kościół Ś w. Krzyża.
Mimo że z takim powodzeniem realizowali swe plany, spotkało ich rozczarowanie, uprzedzony bowiem w porę o ich najeździe królewicz Kazimierz, nie mając zamiaru bez potrzeby narażać się na niebezpieczeństwo, opuścił już wcześniej gród, udając się do wojsk wielkopolskich, które gromadziły się na południe od Pyzdr według zwyczajem uświęconej zasady, nakładającej na wszystkich mieszkańców obowiązek obrony ziemi. Na czele tych wojsk stał wojewoda poznański Wincenty z Szamotuł, a w jego otoczeniu znajdowali się: kasztelan poznański Jarosław Iwieński z rodu Grzymalitów, jego krewny Mikołaj z Błażejowa oraz wielu innych rycerzy ze swymi pocztami. Z nimi połączył się wkrótce oddział, który poprzednio brał udział w obronie Inowrocławia. Krzyżacy, k już wspomniano, nie zdołali zdobyć z marszu tego dobrze 'ronionego miasta, nie mogąc zaś tracić czasu na ponowne próby o opanowania, pomaszerowali szybko dalej. Wówczas to ;najdujący się w mieście oddział wojsk wielkopolskich, spełniw-
211
szy już swe zadanie, polegające na udzieleniu pomocy zał H Inowrocławia, opuścił miasto i postępował za zdążającymi Pyzdrom Krzyżakami, śledząc ich ruchy, utrudniając zaopatr wanie i wyłapując maruderów.
Połączone oddziały wielkopolskie stoczyły pod Pyzdrami potv czke z udającymi się w dalszą drogę Krzyżakami, były jednak zbyt słabe, by ich rozbić, same natomiast poniosły pewne straty co nie przeszkodziło im jednak w podjęciu marszu za posuwającym się teraz ku zachodowi, w kierunku Poznania, nieprzyjacielem. Nie wypełniwszy głównego zadania swej wyprawy, wojska krzyżackie usiłowały teraz zdobyć jak największe łupy i sterroryzować ludność na jak największym obszarze Wielkopolski. W tym celu nie działały przez cały czas w zwartej masie, lecz dzieliły się na mniejsze grupy. Już w odległości 15 km od Pyzdr Krzyżacy zniszczyli wieś Winną Górę, po czym ich siły główne poszły wprost na zachód, a wydzielony oddział skręcił ku północy, by splądrować odległą o 6 km wieś Murzynowo, i następnie dołączył do całości wojsk pod Środą, miasteczkiem, które zostało również obrabowane i spalone. Stąd znów część oddziałów udała się na północ, ku odległemu o 20 km Kostrzyniowi, podczas gdy silny oddział ruszył na zachód, prawdopodobnie na skutek wiadomości, że w łuku Warty, na południe od Poznania, ludność tej części Wielkopolski uciekając przed najazdem zgrupowała swój ruchomy majątek, a przede wszystkim konie i trzodę. Wiadomość była prawdziwa, Krzyżacy jednak nie wiedzieli, że zgromadzeni tam ludzie, przeważnie chłopi, nie czekali bezczynnie na nieprzyjaciela, lecz wykorzystując jeziora polodowcowe długim szeregiem ciągnące się w tej okolicy, stworzyli silną linię obronną. Na wąskich przesmykach lądowych między jeziorami wykopali głębokie rowy i usypali za nimi wały z wybranej ziemi.
212
tepnie Unię obronną przedłużyli na południe od Zaniemyśla ,0 koryto Warty w okolicy Kępy, a na północ od Kórnika 7dłuż rzeczki Kopii aż po Głuszynę. Oba te fragmenty umoc-ń oraz wszystkie przesmyki między jeziorami w okolicach órnika, Bnina i Zaniemyśla obsadziła chłopska piechota. Nad--hodzący oddział krzyżacki co prawda zdobył i zniszczył leżącą orzed linią umocnień na wschód od Jeziora Bnińskiego wieś Winną, ale zaraz natknął się na chłopskie fortyfikacje. Wielokrotnie atakując je, zajął wprawdzie Bnin, ale linii umocnień przełamać nie zdołał i wykrwawiwszy się znacznie musiał się wycofać. O stoczonych tu ciężkich walkach świadczą oprócz opisu zawartego w Historii Długosza również wykopywane do niedawna w tej okolicy części krzyżackiego uzbrojenia.
Tymczasem główne siły krzyżackie zniszczyły Kostrzyn i położone na północ od niego Pobiedziska, których ludność zdołała ujść w lasy, po czym 30 lipca wyruszyły w dalszą drogę. Posuwając się wzdłuż wschodniego brzegu jezior Lednickiego i Gorzuchowskiego, Krzyżacy wpadli niespodzianie do Kłecka, zrabowali i spalili miasto, nie oszczędzając również znajdującego się w nim kościoła. Tylko załoga grodu broniła się dzielnie, tracąc w walce wielu ludzi. Tu Krzyżacy zmienili kierunek marszu, ażeby dotrzeć do odległej o 16 km siedziby arcybiskupiej -Gniezna. Miasto nie broniło się, a kanonicy chcąc uchronić katedrę od zniszczenia rozpoczęli pertraktacje z jednym z dowódców wyprawy - wielkim marszałkiem Zakonu Dietrichem von Altenburgiem. Uznał on widocznie, że zniszczenie katedry arcybiskupiej mogłoby się odbić zbyt głośnym echem w Europie, ale równocześnie nie miał zamiaru rezygnować ze złupienia i znisz-zenia miasta, nakazał więc zburzyć domy stojące w pobliżu >atedry, by w czasie pożaru miasta ogień nie mógł się na nią
213
.
- — ~weKtorzy
. ------« owiągnąć tę opłatę również i z zjejn
Zakonu, Krzyżacy z zemsty zniszczyli należące do dóbr arcybi-skupich wsie leżące na wschód od Gniezna, a następnie skierowali się na pomoc, do kasztelami żninskiej, stanowiącej również uposażenie arcybiskupów gnieźnieńskich. Tutaj obrabowali i spalili samo miasto Żnin i 12 wsi, po czym skręcili na wschód i niszcząc znajdujące się na drodze dalsze dwie wsie arcybiskupie, Wójcin i Szczepanowo, przez Kujawy dotarli do Torunia. Wyprawa trwała około 14 dni, a trasa przemarszu głównych sił krzyżackich wynosiła około 350 km, co daje stosunkowo dużą przeciętną szybkość około 25 km dziennie, zwłaszcza że niemało czasu musiało zabrać zdobywanie, rabowanie i podpalanie miast i wsi.
Wojska polskie, które stoczyły niepomyślną walkę pod Pyz-drami, postępowały teraz za Krzyżakami na całe; trasie. Były jednak widocznie zbyt słabe, aby przeszkodzić mszczeniu kraju, a tym bardziej, by rozbić nieprzyjaciela. Możliwe, że ich obecność przyspieszyła jedynie marsz wojsk zakonnych i nie pozwoliła im na rozszerzenie pasa zniszczeń, w tym celu bowiem siły ich musiałyby zostać podzielone na wiele mniejszych oddziałów, które Polacy mogliby łatwiej pokonać.
Miesiąc po zakończeniu pierwszej, terrorystycznej wyprawy, Krzyżacy rozpoczęli następny, uzgodniony z Janem Luksemburskim, najazd na ziemie polskie. Był on niewątpliwie jeszcze lepiej A przygotowany i przeprowadzony większymi siłami, ściągniętym' nie tylko z zachodnich, lecz również i z innych prowincji ich 214
aństwa. Obok oddziałów pochodzących z komturii papowskiej golubskiej, położonych w ziemi chełmińskiej, brały w nim idział wojska z komturii północnych (gdańskiej, elbląskiej imal-borskiej) i wschodnich (bałgijskiej), a także z Inflant. Na zaproszenie Zakonu przybyli również goście z Europy zachodniej. Wśród nich najliczniejsza była grupa angielska, Ucząca 100 rycerzy, którymi dowodził Tomasz de Uffart, syn księcia Suf-folk. Ogólną liczbę ludzi, biorących udział w wyprawie, oblicza się na około 6000-7000. W skład wyprawy wchodziło prawdopodobnie 300 ciężkozbrojnych rycerzy (w tym 200 braci zakonnych i 100 rycerzy świeckich), 1700 ludzi jazdy lżej uzbrojonej i przez to szybszej i ruchliwszej, 2000 konnych giermków, posiadających broń zaczepną., nie mających jednak na ogół uzbrojenia ochronnego,! ok. 2000 piechoty, złożonej z chłopów pruskich, zamieszkujących północne i wschodnie tereny państwa krzyżackiego.
Dowództwo wyprawy spoczywało w rękach znanego nam już komtura prowincji chełmińskiej Ottona von Luterberga, a brał w niej udział również wielki marszałek Zakonu Dietrich von Altenburg. Poszczególnymi oddziałami dowodzili: wielki kom-tur Otto von Bonsdorf oraz komturzy: elbląski - Herman von Oettingen, gdański - Albert von Ore, papowski - Heidenreich von Hugowitz, golubski - Eliger von Hohenstein i bałgijski -Henryk Reuss von Plauen.
Wojska krzyżackie zostały skoncentrowane na początku
września w ziemi chełmińskiej. Stąd pomaszerowały wzdłuż
prawego brzegu Wisły przez ziemię dobrzyńską na południowy
wschód aż pod Płock, i tu dopiero przeprawiły się na lewy brzeg
ki. Możliwe, że wybór takiej trasy podyktowany był dążeniem
o uniknięcia forsowania Wisły na odcinku kujawskim, a więc na
ui? która mogła być broniona przez wojska Łokietka. Nato-
215
miast na terenie księstwa płockiego, którego władca był zwiąż sojuszem z Krzyżakami, oba brzegi Wisły znajdowały się P0d; j kontrolą, co dawało gwarancję spokojnej przeprawy.
Łokietek, spodziewając się nowego napadu, lub też chcą wziąć odwet za poprzedni, lipcowy, zgromadził wojska liczne choć niewątpliwie słabsze niż krzyżackie. O zamiarze stawienia najeźdźcy silnego oporu świadczy fakt, że w skład zgromadzonej przez króla armii wchodzili przedstawiciele wszystkich ziem jego państwa. Najliczniej reprezentowane było rycerstwo ziemi łęczyckiej, na której odbywała się koncentracja oddziałów polskich. Drugie miejsce zajmowali przedstawiciele sąsiedniej ziemi sieradzkiej. Potem szły oddziały kujawslde, które początkowo trzymały straż na linii Wisły i dopiero gdy Krzyżacy przekroczyli rzekę pod Płockiem, zostały ściągnięte do rejonu koncentracji pod Łęczycą. Kolejne miejsce zajmowali Wielkopolanie, najmniej było rycerstwa krakowskiego i sandomierskiego, miało ono bowiem najdalszą drogę do rejonu koncentracji, a równocześnie znaczna jego część pozostała zapewne w Małopolsce, ażeby bronić jej przed ewentualnym atakiem ze strony sprzymierzeńca Krzyżaków - Jana Luksemburskiego. Liczebność armii Łokietka nie jest znana, wiadomo jedynie, że była ona nieco mniejsza niż wojsk Zakonu, przypuszczać więc można, że wynosiła około 4000-5000 ludzi. Naczelne dowództwo sprawował sam król, mający u swego boku królewicza Kazimierza. Poszczególnymi oddziałami dowodzili wojewodowie i kasztelani, wśród których źródła wymieniają: Pawła kasztelana łęczyckiego, Stefana wojewodę sieradzkiego, Chebdę kasztelana brzeskiego, Wincentego z Szamotuł wojewodę poznańskiego, Zbiluta Pałukę kasztelana nakielskiego, Jakuba z Szumska kasztelana żarnowieckiego i wielu innych.
216
Krzyżacy' wyruszywszy około 12 września 1331 r. (mapa nr 6) ziemi chełmińskiej, przekroczyli zapewne 15 września Wisłę . Płockiem, po czym natychmiast skręcili na południowy chód w kierunku Przedeczy i Koła. Ominęli jednak oba te rody nie mając zamiaru tracić czasu i sił na ich zdobywanie. Szlak pochodu armii zakonnej można dość dokładnie prześledzić zaznaczając na mapie miejscowości, o których obrabowaniu i spaleniu w tym czasie zachowały się informacje. Należą do nich posiadłości arcybiskupów gnieźnieńskich, wchodzące w skład kluczy grzegorzewskiego i uniejowskiego: Słupeczka, Kiełcze-wek, Grzegorzew, Skobielice, Chełmno, Sobótka, Cichmiana, Orzeszków, Ostrowsko, Wielenin, a wreszcie samo miasto i gród Uniejów nad Wartą. Zgliszcza tych miejscowości wyznaczają trasę przemarszu głównych sił krzyżackich. Jednak armia zakonna na tym pierwszym odcinku pochodu dzieliła się kilkakrotnie, wysyłając mniejsze oddziały z zadaniem zdobywania i niszczenia wsi i miast leżących z dala od szlaku sił głównych. Do wysłania pierwszego takiego oddziału doszło w chwili, gdy armia krzyżacka, ominąwszy Przedecz i Koło, dotarła do wsi Sobótka, gdzie miała się przeprawić przez rzeczkę Ner, by podążyć dalej na południe do Uniejówa. Oddział skierowany został jeszcze przed przeprawą z Sobótki na wschód do odległej o 25 km Łęczycy. Po dokonanej w 1327 r. zamianie z Łokietkiem ziemią łęczycką władał w tym czasie bratanek króla, dawny książę dobrzyński Władysław. Na wiadomość o zbliżaniu się nieprzyjaciela Władysław opuścił swój stołeczny gród, pozostawiając dowództwo nad załogą w rękach kasztelana łęczyckiego Pawła, sam zaś udał się A Vraz z przybocznym rycerstwem do gromadzących się w pobliżu miasta wojsk Łokietka. Oddział krzyżacki, dotarłszy bez przeszkód szybkim marszem
217
Obrona grodu w Polsce w XIV w. Fragment obrazowej legendy o św. Jadwidze z 1353 r.
*n«a dffww ftn« ea&twn
''/lT t
Dominikanów,
khazwny
na
218
a
krzyżackiego z Łęczycy do Kalisza znaczą na przestrze-około 90 km cztery zniszczone wsie: Saków, Wartkowice, tfiemysłów i Popów.
Drugi, znacznie silniejszy oddział wysłany został przez dowództwo krzyżackie z Uniejowa. Podążył on przez Ubysław i Sza-rów na południowy wschód i dotarłszy po 20 km marszu do leżącej nad Nerem wsi Bałdrzychowa, spalił ją wraz z kościołem. Następnie idąc już wprost na południe, po dalszych 25 km znalazł się 19 września pod Szadkiem. Nieobronne miasto nie stawiało oporu, zostało więc splądrowane i spalone, przy czym spłonął również kościół, a w nim otoczony szczególnym kultem przez okoliczną ludność obraz Matki Boskiej. Następnego dnia Krzyżacy wtargnęli do Sieradza. Ani mieszczanie, ani nieliczna załoga grodu nie spodziewali się napaści, toteż na wiadomość o zbliżaniu się od wschodu jakiegoś wojska kilkunastu rycerzy polskich, przebywających w Sieradzu, wyruszyło naprzeciw, aby się dowiedzieć, co to za oddziały i w jakiej sile nadciągają. Rycerze ci, stwierdziwszy, że chodzi tu o dużą grupę krzyżacką, nie wdawali się z nią w walkę, lecz w popłochu wrócili do grodu, zarażając paniką jego załogę, która, nie czekając na przybycie nieprzyjaciela, opuściła Sieradz. Skorzystali z tego Krzyżacy, obrabowali miasto, a zwłaszcza kościół parafialny oraz klasztor i kościół Dominikanów, w nich bowiem najwięcej było cennych i łatwych do zabrania przedmiotów ze złota i srebra, a ponadto tu właśnie przerażeni mieszczanie poznosili wszystkie swoje skarby, sądząc taiwnie, że rycerze Zakonu Najświętszej Panny Marii nie będą rabować kościołów. Zawiedli się jednak bardzo, gdyż Krzyżacy, 'Padłszy do kościoła parafialnego, nie zważając na to, że miejsco-y wikary Bogumił w szatach liturgicznych i ż hostią w ręku siłował ich powstrzymać, przystąpili natychmiast do rabunku
219
oraz gwałcenia pobożnych mieszczanek, które schronih? w kościele. Podobne sceny rozgrywały się w kościele Domini ^ nów. Przeor Mikołaj zauważył, że dowódcą plądrującego odd ' łu jest znany mu osobiście komtur elbląski Herman von Oettir gen, zwrócił się więc do niego z prośbą o zakaz rabunku i gwałtów, otrzymał jednak odpowiedź: „nie rozumiem", i toni po niemiecku ani po łacinie, lecz w języku pruskim. Chodziło tu niewątpliwie o zrzucenie odpowiedzialności za rabunek miejsc kultu chrześcijańskiego na pomocnicze oddziały pruskie, zwłaszcza w razie gdyby skargi na postępowanie Krzyżaków dotarły do ośrodków zachodnioeuropejskich, a przede wszystkim do papieża. W rezultacie zarówno miasto, jak gród w Sieradzu zostały spalone, był to jednak najdalej na południe wysunięty punkt zniszczony przez oddział wysłany z Uniejowa, spod Sieradza bowiem ruszył on na północny zachód celem połączenia się z siłami głównymi. Po drodze zniszczył kościelną wieś Charłupie, leżącą w pobliżu Sieradza, a następnie przez okolice Warty i Opatówka dotarł pod Kalisz.
Główne siły krzyżackie po zniszczeniu miasta i grodu w Unie-jowie ruszyły do przeprawy przez Wartę, strzeżonej przez gród Spicymierz, stanowiący własność kasztelana łęczyckiego Pawia. Po odejściu Krzyżaków spod Łęczycy kasztelan z garstką rycerstwa dotarł do Spicymierza, zanim przybyły tam wojska zakonne. Krzyżacy sądząc, że niewielki i posiadający jedynie nieliczną załogę gród podda się bez walki, rozpoczęli z Pawłem pertraktacje, które jednak nie dały rezultatów. Wówczas przypuścili szturm i zdobyli Spicymierz, a. następnie spalili go doszczętnie. Teraz już główne siły krzyżackie bez przeszkód przeprawiły sif przez Wartę i spaliwszy wsie Goszczanów, Gać i Tłokinię, po dalszych dwóch dniach marszu dotarły 21 września 1331 r. pod
220
.. gdzie połączyły się z nimi oddziały wydzielone, które dokonały zagonów na Łęczycę i Sieradz. Mimo że Krzyżacy nie przybyli pod Kalisz w terminie uzgod-onym z Janem Luksemburskim, lecz 11 dni później, nie zastali tu wojsk króla czeskiego, który zajęty był innymi sprawami. Pod ozorem, że chce odwiedzić grób swego ojca Henryka, pochowanego w Pizie, Jan Luksemburski wyprawił się mianowicie do północnych Włoch, gdzie uzależnił od siebie znaczną część Lombardii. Posunięcie to tak oburzyło cesarza Ludwika, że zaczął zbierać wojska, by zaatakować Czechy. Obradujący od maja do lipca 1331 r. w Norymberdze sejm Rzeszy nie udzielił jednak cesarzowi żądanej pomocy, a papież, stały antagonista Ludwika, korzystając ze sposobności, w odpowiednich bullach unieważnił zarządzenia cesarskie. Wówczas Ludwik zaczął montować koalicję przeciw Janowi Luksemburskiemu, wciągając do niej książąt austriackich oraz królów węgierskiego i polskiego. Nie chcąc dopuścić do jej powstania Jan Luksemburski zawarł 13 sierpnia 1331 r. w Ratyzbonie ugodę z cesarzem. Wówczas inicjatywę w sprawie utworzenia koalicji przeciw królowi czeskiemu przejął jeden z książąt austriackich Otto Wesoły, którego dziełem był sojusz książąt austriackich z królem węgierskim Karolem Robertem, zawarty w Bratysławie 2 września 1331 r. Wkrótce do sojuszu tego przyłączył się również i Łokietek. V tych warunkach Jan Luksemburski nie zaniechał wprawdzie wyprawy przeciwko Polsce, która znajdowała się we wrogim mu obozie politycznym, lecz śledząc wydarzenia, które miały dla uego zasadnicze znaczenie i rozgrywały się w najbliższym sąsie-twie jego państwa, nie zdążył przybyć pod Kalisz w umówionym terminie. Krzyżacy tymczasem oblegali Kalisz. Okazało się, że załoga,
221
pewna otrzymania w krytycznym momencie pomocy od Łot • ka, broniła się dzielnie, a oblegający ponosili duże straty. Wo^ tego dowództwo krzyżackie zaproponowało załodze pertrakta 'C Wysłannicy obu stron spotkali się w połowie długości mostu Praśnie, ale rozmowy nie dały żadnych rezultatów. Tymczasem rosły liczebnie wojska Łokietka. Do rejonu koncentracji ściągne ły najpierw oddziały z ziemi łęczyckiej oraz rycerstwo małopoj. skie. Następnie przybyły posiłki z Kujaw, a w czasie marszu spod Łęczycy w kierunku Kalisza dołączyli do nich sieradzanie. Mimo to Łokietek, który osobiście dowodził swym wojskiem, nie atakował głównych sił krzyżackich, posuwał się jedynie za nimi w odległości kilku lub kilkunastu kilometrów, zwalczając tylko mniejsze oddziały nieprzyjaciela, które odłączały się, aby łupić okolicę na własną rękę. Przybywszy pod Kalisz, również nie uderzył na oblegających miasto Krzyżaków, lecz rozbił obóz w pewnym oddaleniu, oczekując na rycerstwo wielkopolskie, które prowadził Wincenty z Szamotuł. Po jego przybyciu 22 września do obozu polskiego siły Łokietka wzrosły tak, że król mógł się pokusić o stoczenie otwartej walki z wojskami Zakonu. Wiedząc o tym, Krzyżacy po dwóch dniach przerwali oblężenie Kalisza i 23 września rano rozpoczęli odwrót na północ, przy czym szli zwartą grupą, nie ryzykując wysyłania oddziałów dla rozszerzenia pasa zniszczeń, a ochraniając przede wszystkim wozy załadowane łupami, zdobytymi dotychczas we wsiach i w miastach.
Wojska krzyżackie, paląc po drodze miasteczko Stawiszyn i wieś Źychiin, zapewne dwoma marszami dziennymi dotarły do leżącego nad Wartą Konina. Łokietek przez cały czas szedł za nimi w mniejszej niż dotąd odległości, a w chwili gdy Krzyżacy wkroczyli do Konina, zaatakował. Wywiązała się walka, w czasie
222
l
której miasto i gród spłonęły, a wojska zakonne poniosły ne straty w zabitych i wziętych do niewoli. Jednak Łokietek będąc pewny swej przewagi, przerwał atak i wycofał oddzi ł! z walki, z czego skorzystał nieprzyjaciel, kontynuując map w kierunku Torunia. Tropem Krzyżaków podążył teraz siln oddział zwiadowczy, dowodzony przez Wincentego z Szamotu} W następnych dwóch marszach dziennych wojska krzyżackie pokonały odległość 55 km dzielącą Konin od Radziejowa na Kujawach, gdzie spędziły noc z 26 na 27 września. Tutaj odbyła się narada, na której dowództwo krzyżackie, rozporządzając nadal prawie nietkniętą armią, a nie osiągnąwszy dotąd przy jej pomocy żadnych poważniejszych sukcesów, poza obrabowaniem i podpaleniem kilkudziesięciu miejscowości, doszło do wniosku, że chociaż Jan Luksemburski nie przybył w umówionym terminie, może się pokusić o wykonanie pierwotnego planu i spróbować w trwały sposób opanować Kujawy. Według obowiązującej wówczas zasady opanowanie ziemi było równoznaczne z objęciem w posiadanie przede wszystkim jej grodów warownych. Krzyżacy postanowili więc zdobyć najpierw najważniejszy gród południowych Kujaw - stolicę dziedzicznego księstwa Łokietka - Brześć Kujawski, położony o 25 km na wschód od Radziejowa. Opanowanie Brześcia z marszu przed nadejściem wojsk Łokietka wydawało się dowództwu krzyżackiemu przedsięwzięciem możliwym do wykonania. Niemniej jednak Krzyżacy zdawali sobie sprawę z tego, iż tuż za nimi podąża wojsko polskie, dlatego też powzięli decyzje, które miały zabezpieczyć ich przed niespodziewanym uderzeniem w czasie marszu pod Brześć i szturmowania grodu. W tym celu dowództwo krzyżackie postanowiło podzielić swe siły na trzy mniej więcej równe części. Pierwsza z nich, dowodzona przez Henryka Reussa von Plauena, a stanowiąca
224
-i
dzaj straży przedniej, miała wyruszyć z Radziejowa 27 września rodzinie 6 rano. Godzinę później miała za nią podążyć następna •upa, składająca się głównie z ciężkozbrojnej jazdy, a dowodzona przez Ottona von Luterberga. Ostatnia miała opuścić Radziejów grupa Dietricha von Altenburga, stanowiąca rodzaj straży tylnej. Zadaniem jej była ochrona taborów z łupami i jeńcami oraz zaopatrywanie obu pierwszych grup podczas planowanej walki o Brześć. W skład jej wchodził liczący około 350 ludzi oddział jazdy oraz piechota pruska w liczbie około 1600 ludzi. Dowództwo krzyżackie przywiązywało widocznie dużą wagę do działań tej grupy, przydzieliło do niej bowiem oprócz wielkiego marszałka Dietricha von Altenburga aż trzech komtu-rów: wielkiego - Ottona von Bonsdorfa, elbląskiego - Hermana von Oettingena i gdańskiego - Albertta von Ore.
Polski oddział zwiadowczy, dowodzony przez Wincentego z Szamotuł, zdołał, może przy pomocy mieszkańców Radziejowa, poznać plan dowództwa krzyżackiego i przekazać go Łokietkowi, który postanowił skorzystać z rozdzielenia sił nieprzyjacielskich i zaatakować je w ten sposób, żeby w chwili uderzenia posiadać nad nimi bezwzględną przewagę. W tym celu nie dochodząc do Radziejowa (mapa nr 7) skręcił na wschód i maszerując w nocy : 26 na 27 września bocznymi drogami przez Bytoń i Faliszewo zbliżył się w okolicy Samszyc do traktu wiodącego z Radziejowa do Brześcia. Nad ranem wojska polskie ukryły się w lesie koło Samszyc czekając na przemarsz oddziałów krzyżackich. Około godziny 7 rano traktem przebiegła w kierunku Brześcia straż przednia, dowodzona przez Henryka Reussa von Plauena. W go-Izmę później przesunęły się na wschód oddziały ciężkozbrojnej lazdy pod dowództwem Ottona von Luterberga. Dążąc do zaskoczenia załogi Brześcia, Krzyżacy maszerowali szybko,
15- Władysław Łokietek
225
'Py f
w zwartych grupach, nie zauważyli wiec wojsk polskich ukryty h w lesie na pohidnie od traktu. O to właśnie chodziło Łokietków; który chciał zaatakować ostatnią grupę krzyżacką, wiozącą łun' i prowadzącą jeńców. Liczyła ona około 2000 ludzi, PoJac atakując ją całymi siłami uzyskiwali przeszło dwukrotną przewagę liczebną, co nawet przy lepszym uzbrojeniu Krzyżaków dawało Łokietkowi szansę zwycięstwa.
Po przejściu pierwszych dwóch grup krzyżackich na wschód Łokietek wyprowadził całe swe siły na trakt i ruszył na zachód w kierunku Radziejowa, skąd miała nadejść ostatnia grupa dowodzona przez Dietricha von Altenburga. Do spotkania doszło około godziny 9 rano na terenie leżącej przy trakcie wsi Płowce. Dla Krzyżaków, którzy wkraczając do wsi natknęli się na czekający tu na nich oddział Wincentego z Szamotuł, spotkanie to było zupełnym zaskoczeniem, wiedząc bowiem, że już od wielu dni Polacy posuwają się za nimi, spodziewali się ewentualnego ataku ( z tyłu, mając zaś przed sobą dwie silne grupy własnych wojsk, byli przekonani, że z tej strony nic im nie może grozić.
Mimo zupełnego zaskoczenia Dietrich von Altenburg i trzej podlegli mu komturowie zdołali szybko sformować szyk obronny dzieląc wojska na pięć oddziałów, których zadaniem była osłona wozów i przebicie się z nimi na wschód, przez Jarantowice do Brześcia. Właśnie jednak na tym kierunku zwartym murem zagradzały Krzyżakom drogę wielkopolskie oddziały Wincentego z Szamotuł, podczas gdy reszta wojsk Łokietka atakowała nieprzyjaciela od południa, usiłując go oskrzydlić od zachodu, a wreszcie otoczyć. Początkowo mgła utrudniała Polakom ataki, później jednak, gdy opadła, walka nabrała rozmachu. Dobrze
• J
uzbrojony i wyćwiczony żołnierz krzyżacki pod rozkazami doświadczonych dowódców bił się zawzięcie, nie dając, mimo 226
Iczebnej przewagi Polaków, rozerwać swych szyków. Walka się „eciągała, wojska polskie dwukrotnie przerywały ją dla odpoczynku, a następnie uderzały z nowymi siłami na Krzyżaków. Było już pohidnie, gdy Polacy uderzyli po raz trzeci, usiłując otoczyć nieprzyjaciela, który walczył rozpaczliwie, grupując się dokoła chorągwi ze znakami wielkiego mistrza. W pewnym momencie chorąży padł wraz z koniem, a widoczna dotąd z dala chorągiew znalazła się na ziemi. Rycerze krzyżaccy znajdujący się w pobliżu usiłowali ją podnieść, nie było to jednak łatwe, ponieważ drzewce tkwiło w tulei przymocowanej do siodła, a teraz przywalonej przez konia. Zniknięcie chorągwi wywołało panikę w zmęczonych walką z przeważającymi siłami szeregach krzyżackich. Część rzuciła się do ucieczki, reszta, okrążona, poddała się. Do niewoli dostał się ranny w twarz dowódca grupy Dietrich von Altenburg oraz 56 braci zakonnych i liczni żołnierze krzyżaccy. W czasie walki polegli komturowie Otto von Bons-dorf, Herman von Oettingen i Albert von Ore oraz wielu braci zakonnych i żołnierzy piechoty pruskiej. Polacy uwolnili jeńców, prowadzonych przez wojska krzyżackie, i odebrali zagrabione w Polsce łupy.
Oddziały polskie, objeżdżające pole bitwy po zakończeniu zmagań, obwoływały się hasłem „Kraków". Wybór tego właśnie zawołania, przypominającego w chwili zwycięstwa odniesionego na Kujawach daleką stolicę państwa, jest bardzo charakterystyczny, stanowi bowiem jakby symbol zjednoczenia dokonanego w ciągłej walce z wrogami zewnętrznymi.
Wśród rycerstwa polskiego panowała ogromna radość, było to bowiem pierwsze zdecydowane zwycięstwo nad Krzyżakami, którzy, zająwszy przed 22 laty Pomorze, urządzali coraz zuchwal-
: i dotąd niemal zupełnie bezkarne najazdy na ziemie polskie.
227
Radość z odniesionego triumfu nie przysłoniła jednak wojsk polskim świadomości niebezpieczeństwa, wynikającego z hr skości dwóch pozostałych grup krzyżackich. Tymczasem ho wiem niektórym zbiegom z bitwy płowieckiej udało się dotrzeć d znajdującej się już w odległości około 10 km grupy Luterberga i powiadomić o klęsce Altenburga. Luterberg natychmiast zawrócił, wzywając równocześnie do powrotu wysuniętą o kilka dalszych kilometrów na wschód i zbliżającą się już do Brześcia grupę Plauena.
Wojska grupy Luterberga pojawiły się około godziny 14 pod Samszycami, gdzie znajdował się prawdopodobnie obóz królewski, do którego ściągały oddziały polskie po zwycięskiej bitwie pod Płowcami. Były one przygotowane na przybycie Krzyżaków i mimo zmęczenia pierwszym, kilkugodzinnym bojem, nie tylko odparły wszystkie ataki wojsk zakonnych, lecz nawet zmusiły je do ucieczki. Dopiero nadejście grupy Plauena uratowało oddziały Luterberga od zupełnej klęski. Plauen zdołał zatrzymać uciekających i wsparłszy ich świeżymi siłami, poprowadzić do nowego ataku. Rozpoczęła się trzecia, niesłychanie zażarta faza walki, trwająca aż do zmierzchu, a więc co najmniej około 2 godzin, od 15-ej do 17-ej. Pełnego jej przebiegu nie można odtworzyć na podstawie danych źródłowych, wiadomo jednak, że Krzyżakom udało się odbić z niewoli Dietricha von Altenburga i zmusić do ucieczki część oddziałów polskich. W oddziałach polskich uchodzących w kierunku południowym znajdował się królewicz Kazimierz. Tymczasem główny trzon wojsk Łokietka nie tylko nadal walczył, lecz nawet odnosił sukcesy, do niewoli polskiej dostał się bowiem wówczas Henryk Reuss von Plauen, faktyczny dowódca wojsk Zakonu w trzeciej fazie bitwy, a wraz z nim komtur Eliger von Hohenstein i 40 rycerzy krzyżackich.
228
v
Przedmioty znalezione na polu bitwy pod Płowcami
Zapadający zmrok zmusił obie strony do przerwania walk' Pierwszy wycofał swe oddziały zawsze czujny i ostrożny Loki tek. Nie odszedł jednak z nimi daleko, może tylko do swe leśnego obozu pod Samszycami. Natomiast Krzyżacy, doczekaw szy się ciemności, opuścili pole bitwy i udali się pospiesznym marszem na północ, do odległego o 60 km Torunia, w którym stanęli wieczorem 28 września. Przed wyruszeniem w drogę powrotną dowódca wyprawy Otto von Luterberg rozkazał zamordować wszystkich jeńców. Sprzeciwili się temu znajdujący się w jego armii Prusowie, którzy nie chcieli rezygnować z okupu. Altenburg proponował wymordowanie tylko biedniejszych, a pozostawienie przy życiu stu bogatych, którzy dawali rękojmi? większego okupu. W rezultacie pozostało przy życiu tylko 56 jeńców polskich, resztę Krzyżacy zabili przed opuszczeniem pola bitwy. Wycofując się do Torunia, Krzyżacy rezygnowali zarówno ze zdobycia Kujaw czy nawet samego tylko Brześcia, jak i z nawiązania planowanego współdziałania z Janem Luksemburskim. Przyczyną takiej decyzji były niewątpliwie bardzo poważne straty poniesione przez nich pod Płowcami oraz obawa przed ponownym uderzeniem ze strony Łokietka. Król polski niedawno wycofał oddziały z walki pod Koninem, ażeby w kilka dni później zaatakować nieprzyjaciela pod Płowcami, teraz zaś także cofnął się nie rozbity, mógł więc powtórzyć manewr, a wówczas Krzyżacy nie potrafiliby się obronić, stracili bowiem dużą część swych wojsk, w tym prawie wszystkich dowódców. Zginęli komturzy: wielki, elbląski i gdański, a Henryk Reuss von Plauen i komtur golubski dostali się do niewoli, wielki marszałek był ranny, jedynie Otto von Luterberg i komtur papowski Heidenreich von Hugowitz mogli wydawać rozkazy. O stratach poniesionych w bitwie przez obie strony najdokładniej informuje nas notatka
Łokietek
pod Płowcami C/uHus* Ko»afe)
Maciej,
armii polskiej . . ,^ nę miało ogromne
Zwycięstwo, choć uzyskane -^"Jg^ rozbioru Pol-znaczenie. Zniweczyło krzyżacki ^^J^m, przede ski i uchroniło jeszcze tym r «em ' ^ skutecznie wal-wszystkim jednak dowiodło, ^^ ^Un krzyżacki -czyć z tak silnym i groźnym przeć, • memieckiego parcia
Nmebezpieczrdejszywówc^ na wschód. To właśnie moralne znaczę
231
230
cami doceniali już współcześni mu, sławiąc w łacińskich wie szach (zachowanych w Roczniku kujawskim i tzw. Notach krakowskich) bitwę, w której „na polach pod Radziejowem Polacy wołali «Kraków», gdy „Słowianie zwyciężyli i złamali Krzyżaków" i „od miecza polskiego ginęło plemię teutońskie" Później, w XV w., pamięć o Płowcach jako miejscu wielkiego zwycięstwa polskiego uwiecznił w Historii Polski Jan Długosz który zwiedził w czasie swych podróży pole bitwy. Na miejscu gdzie pochowano poległych, stała wówczas kaplica, wybudowana na polecenie biskupa kujawskiego. Przetrwała ona do końca XVI w.; jest o niej mowa w aktach wizytacji miejscowej parafii. Nawet gdy kaplicy już nie było, przetrwała pamięć o wielkiej zwycięskiej bitwie, stoczonej w tym miejscu przez Łokietka z Krzyżakami. Dlatego w 1817 r. zwiedził pobojowisko poeta, dramatopisarz i działacz polityczny, adiutant Kościuszki w okresie powstania 1794 r., Julian Ursyn Niemcewicz, który ufundował na starym cmentarzu w Płowcach tablicę z napisem: „R(oku) 1331 d(nia) 27 wrześ(nia), za Władysława Łokietka, króla pol-sk(iego) miejsce sławne zwycięstwem nad Krzyżakami odniesio-nem i pochowaniem rycerzów polskich wraz z 20 000 Krzyżakami tu pod Płowcami poległych". Tablica przetrwała w tym miejscu aż do 1941 r., kiedy władze hitlerowskie nakazały zniszczenie zarówno cmentarza, jak i usypanego na terenie Płowieć w 1931 r., w 600-letnią rocznicę stoczenia bitwy, kopca pamiątkowego. Sama tablica została jednak ukryta, a obecnie znajduje się w Muzeum Ziemi Kujawskiej we Włocławku. Natomiast na miejscu bitwy, w jej 630 rocznicę, tj. w 1961 r. postawiono pomnik na cześć pierwszego zwycięstwa nad Krzyżakami, odniesionego przez wojska polskie.
x ostatnie zmagania
Zwycięstwo nad zakonem krzyżackim w bitwie pod Płowcami nie tylko położyło kres jego wyprawie przeciwko Polsce, podjętej we wrześniu 1331 r., lecz również ułatwiło odparcie spóźnionego najazdu Jana Luksemburskiego, który dopiero po załagodzeniu sporów z cesarzem i zabezpieczeniu się przed interwencją ze strony Węgier, wyruszył z Czech przeciwko Polsce. Przybywszy do Wrocławia 29 września 1331 r., nie pomaszerował jednak wprost do Wielkopolski, lecz udał się najpierw do Głogowa, tutaj bowiem powstała sytuacja, która dawała królowi czeskiemu możliwość dalszego (rozszerzenia swych posiadłości. Księstwem głogowskim władał przez dłuższy czas syn Henryka III Przemko, który zdecydowanie przeciwstawiał się wszelkim próbom uzależnienia go od króla czeskiego. Z chwilą jego śmierci, która nastąpiła 11 stycznia 1331 r., władzę w Głogowie objęli wspólnie dwaj jego bracia: Henryk książę żagański i Jan książę ścinawski. Jan Luksemburski rozpoczął z nimi pertraktacje, w wyniku których odkupił od księcia ścinawskiego jego prawa do księstwa głogowskiego, teraz zaś, nie zważając na protesty drugiego ich posiadacza, Henryka księcia żagańskiego, a także i mieszczan głogowskich, zajął l października 1331 r. zbrojnie Głogów, wcielił całe księstwo do państwa czeskiego i osadził w nim swego starostę. Następnego dnia opuścił miasto i udał się na czele wojsk do Wielkopolski.
Jan Luksemburski wyruszając na wyprawę przeciwko Polsce Przypuszczalnie nie wiedział jeszcze o zwycięstwie wojsk polskich pod Płowcami, a w każdym razie nie rezygnował z zamiaru Podbicia Wielkopolski; miał 700 ciężkozbrojnych rycerzy, liczną
233
piechotę oraz machiny oblężnicze, dzięki którym spodziewał ' zdobyć grody i miasta warowne. Pokonawszy zapewne czterem* marszami dziennymi odległość 120 km z Głogowa do Poznani stanął pod miastem 5 października 1331 r. i natychmiast rozp0' czął oblężenie stolicy Wielkopolski. Miasto było jednak dobrz obwarowane, a załoga wystarczająco silna, toteż król czeski mimo kilkakrotnie przypuszczanych szturmów nie odniósł żadnego sukcesu, a stracił 500 żołnierzy piechoty i wielu specjalistów obsługujących machiny oblężnicze. Możliwe, że dopiero teraz dowiedział się o wyniku bitwy pod Płowcami, toteż gdy w szóstym dniu oblężenia 11 października w jego obozie pojawili się wysłannicy króla polskiego z propozycją zawarcia rozejmu, Jan Luksemburski chętnie skorzystał ze sposobności, by wycofać się z honorem z tej niefortunnej imprezy. Zawarł miesięczny rozejm, ale pozostawił pod miastem machiny oblężnicze i namioty, sam zaś wraz z całym wojskiem wyruszył do Wrocławia, dokąd przybył 19 października, a następnie do Czech. Koszty tej nieudanej wyprawy obliczono ha 20 000 grzywien.
Bitwa pod Płowcami i niepowodzenie wyprawy Jana Luksemburskiego to krótkotrwałe jasne momenty w zmaganiach Łokietka z obu sprzymierzonymi potęgami, już bowiem w listopadzie wtargnęły na Kujawy wojska krzyżackie. Były to tym razem oddziały najemne, którymi dowodzili Poppo von Kókeritz i Otto von Bergow. Ten ostatni służył od dawna Janowi Luksemburskiemu, brał między innymi udział w jego wyprawie na Żmudź w 1329 r., można więc przypuszczać, że i tym razem Krzyżacy występowali w sojuszu z królem czeskim, który przysłał im swe oddziały. Wyprawa krzyżacka rozpoczęła się 20 listopada 1331 r. i trwała przez dwa tygodnie. Celem jej był zapewne nie podbój, lecz zniszczenie terytorium polskiego, w pierwszych dniach
234
VTV w Fragment obrazowej legendy Chłopi w wojsku polskim w XIV o św. Jadwidze z 1353 r.
grudnia bowiem wojska krzyżackie opuściły Kujawy j zostałv rozmieszczone na zimowych leżach w państwie zakonnym
Na wiosnę 1332 r. Krzyżacy zaproponowali stronie polski ' pertraktacje w sprawie wymiany jeńców. Ich przedstawicielem był komtur grudziądzki Sieghard von Schwarzburg, już dwukrotnie delegowany przez władze zakonne do prowadzenia rokowań z Polską: w 1324 r., kiedy Krzyżacy chcieli kupić od Łokietka Pomorze za 10000 grzywien, i w 1330 r., kiedy chodziło o zawarcie rozejmu w momencie, gdy wojska polskie znajdowały się na ziemi chełmińskiej i oblegały krzyżacki zamek w Lipienku. Łokietek zgodził się na pertraktacje i upoważnił do ich prowadzenia swego bratanka Przemysła księcia sieradzkiego oraz podkanclerza kujawskiego Piotra. Rozmowy toczyły się w pierwszych dniach kwietnia 1332 r. w Inowrocławiu, przy czym Polacy oprócz sprawy wymiany jeńców poruszyli też kwestie zawarcia rozejmu. Krzyżacy jednak byli już przygotowani do nowego napadu na Polskę, nie mieli wiec zamiaru pertraktować na tematy pokojowe, toteż zerwali rokowania, a kilka dni później, 9 kwietnia 1332 r., ich wojska obiegły Brześć Kujawski. Tym razem Krzyżacy postawili sobie za cel trwałe opanowanie i włączenie do swego państwa całych Kujaw. Przypuszcza się, że chodziło im o zdobycie Kujaw po to, by mieć silny argument do pertraktacji z Polską w sprawie zrzeczenia się przez nią Pomorza. W zamian za rezygnację z praw do Pomorza mogliby wówczas zaproponować Polsce zwrot ziemi kujawskiej. Przypuszczenie to oparte jest głównie na brzmieniu traktatu kaliskiego, zawartego z Zakonem w 1343 r. przez Kazimierza Wielkiego. W traktacie tym bowiem tak właśnie postawiono sprawę. Nie ma jednak pewności, że Krzyżacy już w 1332 r. mieli w planie zwrot Kujaw w zamian za prawa do Pomorza. Jest natomiast pewne, że 236
tanowili je w trwały sposób opanować. Wyprawa, która
kwietniu tego roku wyruszyła pod Brześć, była wyposażona we wszystkie środki techniczne służące do zdobywania warownych miast i grodów. Dowodził nią, podobnie jak najazdami z lat 1327, 1329 i dwoma z 1331 r., komtur prowincji chełmińskiej Otto von Luterberg, a towarzyszył mu wielki marszałek Dietrich von Altenburg oraz komturowie: toruński, dobrzyński, nieszawski, gdański i świecki, którzy dowodzili oddziałami z własnych komturii. Ponadto w skład wyprawy weszły wojska najemne Poppona von Kokeritza i Ottona von Bergowa, które zimowały w państwie krzyżackim.
Łokietek spodziewał się ponownego ataku krzyżackiego na Kujawy i przebywając wiosną 1332 r. w Brześciu, starał się zabezpieczyć je przed najazdem. Ponieważ zaś Kujawy były zniszczone i wyludnione na skutek ciągłych walk, sprowadził tu oddziały wojskowe z innych ziem polskich. Bratanek Łokietka -Władysław książę łęczycki - przysłał duży oddział rycerstwa pod wodzą kasztelana łęczyckiego Pawła. Przybył również oddział z ziemi sieradzkiej, dowodzony przez kasztelana rozpierskiego Andrzeja, a także rycerze z Kaliskiego i Poznańskiego. Mimo to Krzyżacy mieli znaczną przewagę liczebną, a ponadto posiadali dobrą znajomość taktyki walk oblężniczych.
Stanąwszy 9 kwietnia 1332 r. pod stolicą Kujaw południowych Brześciem, Otto von Luterberg wysłał do dowódcy jego załogi, wojewody brzeskiego Wojciecha z Kościelca z rodu Leszczyców, jako swego posła jakiegoś Grzymisława, niewątpliwie Polaka, służącego z dobrej woli lub pod przymusem Krzyżakom, z żądaniem kapitulacji. Gdy wojewoda Wojciech odmówił, stwierdza-?c, że nie ma od króla pełnomocnictw do prowadzenia pertrakta-cli w tej sprawie, Krzyżacy rozpoczęli systematyczne oblężenie.
237
W ciągu siedmiu dni wykonali poważne prace ziemne, otacza' miasto zwartym pierścieniem fortyfikacji polowych, złożony h z rowu i wału. W ten sposób uniemożliwili oblężonym uzyskan' jakiegokolwiek kontaktu ze światem zewnętrznym, a równocześ nie utrudnili zadanie ewentualnej odsieczy. Na wieść o oblężeniu Brześcia wojewoda poznański Wincenty z Szamotuł powołał pod broń rycerstwo wielkopolskie, polecając'mu zgromadzić się w Gnieźnie, a wiec w pobliżu granicy Kujaw. Gdy rycerze zbierali się zbyt wolno, a spod Brześcia nadchodziły alarmujące wiadomości, Wincenty wysłał do oblężonego miasta oddział, który był już gotów do wyruszenia. Składał się on z 60 rycerzy, nie licząc pocztów i czeladzi. Oddział ten dotarł pod Brześć, nie zdoławszy jednak przełamać pierścienia krzyżackich umocnień, musiał zawrócić.
Po ukończeniu przygotowań Krzyżacy w Wielki Piątek, 17 kwietnia, przystąpili do zdobywania Brześcia, działając systematycznie i posługując się najlepszymi jak na owe czasy środkami technicznymi. Uruchomili mianowicie dwie machiny miotające pociski burzące w postaci wielkich kamieni oraz zapalające -w postaci naczyń z płonącą smołą lub wiązek palącego si? łuczywa. Od tych pocisków spłonął m. in. klasztor i kościół Dominikanów w Brześciu. Wreszcie specjalnie wyszkolony oddział krzyżacki podsunął pod sam mur miejski potężny taran, zaopatrzony w daszek, kryjący obsługujących go ludzi przed pociskami oblężonych. Równocześnie kusznicy krzyżaccy zaczęli gęsto ostrzeliwać obrońców, stojących na murach, by uniemożliwić im zniszczenie taranu.
Po trzech dniach nieustannej pracy obu machin miotających oraz tarana i kuszników, w niedzielę wielkanocną 20 kwietnia wieczorem wyłom w murach był gotowy, a załoga zmęczona
obraz ff zb drezdeńskiej
Łokietek. olejny
238
i przerzedzona trwającym już od 12 dni oblężeniem - bezradn zwłaszcza że wśród mieszczan znaleźli się zdrajcy. Korzysta' ' z ich pomocy Krzyżacy rankiem w poniedziałek wielkanocny 21 kwietnia wdarli się przez wyłom w murach do miasta, rabują i mordując mieszkańców. Cześć załogi zginęła w walce, cześ' dostała się do niewoli, jedynie nielicznym, wśród których znalazł się jej dowódca, Wojciech z Kościelca, udało się w ostatniej chwili zbiec.
Po zdobyciu Brześcia wojska krzyżackie udały się pod stolice Kujaw północnych - Inowrocław. Mieszczanie inowrocławscy, wśród których zapewne znajdowali się zdrajcy, poddali miasto. Natomiast załoga grodu, którą dowodził wojewoda inowrocławski Jan z Płonkowa, broniła się prawdopodobnie przez pewien czas, uległa jednak przewadze liczebnej i technicznej Krzyżaków. W rezultacie Inowrocław 26 kwietnia znalazł się w rękach krzyżackich. Wkrótce wojska Zakonu zdobyły i zburzyły Gniew-ków, stołeczny gród księcia Kazimierza, który został zmuszony do oddania swego syna jako zakładnika, a następnie zdobyły i spaliły Raciążek, gród biskupów kujawskich, strzeżony przez załogę królewską pod dowództwem kasztelana nakielskiego, Zbiluta Pałuki. Następnie w ciągu krótkiego czasu Krzyżacy opanowali wszystkie pozostałe grody kujawskie, a mianowicie Bydgoszcz, Kowal, Kruszwicę, Przypust, Radziejów, Służewo, Solec, Strzelno i Wyszogród. Jedynie Włocławek, stanowiący własność biskupów kujawskich, nie został przez Zakon obsadzony załogą. Nie wszystkie wymienione grody broniły się, załogi niektórych wolały się poddać przeważającym siłom krzyżackim, nie widząc szans zwycięstwa. Do ostatka walczyły natomiast ± oddziały rycerstwa wielkopolskiego, zorganizowane przez Wincentego z Szamotuł, który poległ w boju, przeszyty krzyżackim
240
•sjyem. Ludność pokonanych Kujaw miała do wyboru: albo nać władzę Zakonu, albo przesiedlić się do innych ziem
Tolskich. Niektórzy rycerze, widocznie uważani za szczególnie wiernych stronników Łokietka, jak na przykład bracia kanclerza mazowieckiego Guntera lub późniejszy podkomorzy kaliski Wie-rzbięta, zostali wygnani z Kujaw. Szczególne były losy wojewody brzeskiego Wojciecha z Kościelca. Zdołał on się wymknąć ze zdobytego przez Krzyżaków Brześcia i udał się do swego grodu pakości, położonego na lewym brzegu Noteci, a więc już w Wielkopolsce, a nie na Kujawach. Tu utrzymał się aż do 12 lipca 1332 r., t j. do momentu, kiedy Krzyżacy urządzili przeciw niemu specjalną wyprawę i zmusili do poddania się Zakonowi oraz wydania synów jako zakładników.
Po opanowaniu Kujaw Krzyżacy natychmiast wprowadzili własną administrację, ustanawiając komturów w Brześciu, Kowalu i Radziejowie, a równocześnie rozpoczęli starania o zalegalizowanie podboju. W tym celu wysłali do Jana Luksemburskiego, tytułującego się nadal królem polskim, dowódcę najemnych żołnierzy Ottona von Bergowa, który wywiązał się dobrze ze swego poselstwa, gdyż król czeski wystawił Zakonowi wkrótce aż dwa pisma. W pierwszym z nich, datowanym 26 sierpnia 1332 r. z Norymbergi, zapewnił Krzyżaków o swej przychylności, a przede wszystkim nadał im prawo do Kujaw. W drugim zaś, wystawionym 11 września 1332 r. w Pradze, zobowiązał się, że w wypadku zawierania ugody z królem polskim nie dopuści do usunięcia Krzyżaków z ziem leżących między Wisłą a Notecią, czyli z Kujaw.
•Tymczasem sędziwy Łokietek nie miał zamiaru godzić się z utratą ziemi kujawskiej, musiał jednak czekać, aż zbierze się rycerstwo małopolskie i przybędą posiłki z Węgier. Na wyprawę
6 - Władysław Łokietek
241
wyruszył dopiero około 15 sierpnia 1332 r. Nie uderzył jedn L. wprost na Kujawy, lecz przekroczywszy Wisłę na terenie Mazo sza, wtargnął do ziemi dobrzyńskiej, chcąc prawdopodobni przez wyjście na ich tyły zaskoczyć i zmusić Krzyżaków d opuszczenia przynajmniej południowej części Kujaw. Atanew ten nie dał jednak spodziewanych rezultatów. Wielki mistrz bowiem, powiadomiony zawczasu przez znajdujących się w otoczeniu Łokietka szpiegów o kierunku uderzenia, z dużymi siłami, zebranymi w ziemi chełmińskiej, przekroczył Drwęce i znalazłszy się na terenie ziemi dobrzyńskiej, zagrodził Polakom drogę. Wydawało się, że dojdzie do walnej bitwy, której wynik trudno byłoby przewidzieć. Wtedy w sprawę wdał się legat papieski Piotr z Alwernii, który jeszcze w kwietniu 1332 r. otrzymał polecenie doprowadzenia do pokoju pomiędzy Polską a Zakonem. Z jego inicjatywy doszło do zawieszenia broni. Miało ono obowiązywać obie strony do 23 maja 1333 r. W tym czasie król czeski Jan Luksemburski i król węgierski Karol Robert mieli rozstrzygnąć spory polsko-krzyżackie i ustalić warunki zawarcia pokoju. Zarówno Krzyżacy, jak i Łokietek zgodzili się na propozycje Piotra z Alwernii. Krzyżacy pewnie dlatego, że dzierżąc faktycznie i Pomorze, i Kujawy nic nie tracili, zgadzając się na zawieszenie broni, a Łokietek prawdopodobnie z tego względu, że powstała możliwość włączenia do państwa polskiego południowych części Wielkopolski, nad którymi usiłował rozciągnąć władzę król czeski.
Rozejm polsko-krzyżacki, zawarty w sierpniu 1332 r. na ziemi dobrzyńskiej (miejsce ani dzień jego zawarcia nie są znane), stanowił faktyczne zakończenie wojny, ciągnącej się z przerwami od 1327 r. Pozwolił on Łokietkowi zająć się sprawami Wielkopolski. Jej południowa część, leżąca na lewym brzegu Obry i obe;-242
1
mujaca Kościan, Przemęt, Gostyń, Sławę i Wschowę, pozostawała od 1312 r. wraz z księstwem głogowskim w rękach przychylnego Łokietkowi Przemysła, jednego z synów księcia głogowskiego Henryka III. Po śmierci Przemysła w styczniu 1331 r. całość spadku po nim objęli jego starsi bracia: Henryk książę żagański i Jan książę ścinawski. Jak wiemy, Jan Luksemburski odkupił od Jana ścinawskiego jego prawa do księstwa głogowskiego, a następnie, nie zważając na protesty Henryka żagańskiego, wcielił księstwo do swego państwa. Wszystko to nie dotyczyło jednak południowej części Wielkopolski, która pozostawała nadal w rękach Henryka i Jana aż do chwili, gdy Jan Luksemburski, wracając w październiku 1331 r. spod Poznania na Śląsk, zajął ją siłą i obsadził swoimi załogami, złożonymi z Czechów, Niemców i Polaków ze Śląska. Najsilniejszą załogę umieścił w nadobrzań-skim grodzie Kościanie.
Łokietek, dysponując dość znacznym własnym wojskiem oraz posiłkami węgierskimi, postanowił usunąć załogi króla czeskiego z południowej Wielkopolski i włączyć ją do swego państwa. Dowództwo nad wyprawą powierzył królewiczowi Kazimierzowi, który dobrze wywiązał się z zadania. Najpierw rozpoczął systematyczne oblężenie głównej ostoi wroga - grodu Kościana -opasując go pierścieniem rowów i wałów, zaopatrzonych w palisady. Gdy oblężenie przeciągało się, a załoga broniła zawzięcie, zniecierpliwiony Kazimierz nakazał szturm i sam stanąwszy na jego czele, wtargnął do grodu. Polacy w zapale bojowym nie brali jeńców, wobec tego podczas szturmu zginęło około 100 ludzi załogi, w tym około 50 rycerzy. Zdobywszy Kościan, Kazimierz opanował następnie ziemie kościańską, przemęcką i gostyńską, zdobywając i burząc 50 umocnionych grodków, znajdujących się w rękach zwolenników Jana Luksemburskiego. Nie zdołał nato-
243
na Wawelu
miast opanować ziem sławskiej i wschowskiej, które były mocno zwiazane ekonomicznie ze Śląskiem.
Włączenie ziem nadobrzańskich do państwa polskiego było ostatnim ważnym wydarzeniem politycznym za życia Łokietka.
i Sterany prowadzoną przez kilkadziesiąt lat walką o zjednoczenie kraju, przeszło siedemdziesięcioletni król powrócił do Krakowa z wyprawy przeciwko Krzyżakom, zakończonej rozejmem zawartym w ziemi dobrzyńskiej w sierpniu 1332 r. Łokietek czuł się coraz gorzej, a wreszcie ciężko zachorował, prawdopodobnie na udar mózgu, którego objawami były niedowład i zaburzenia mowy. Umarł 2 marca 1333 r. Przy śmierci jego obecni byli jego syn Kazimierz oraz kasztelan krakowski Spicymir i archidiakon Jarosław. W ich obecności Łokietek przekazał synowi władzę. Pogrzeb starego króla odbył się dopiero po koronacji Kazimierza, któremu arcybiskup gnieźnieński Janisław włożył koronę na głowę w katedrze wawelskiej w niedzielę 25 kwietnia 1333 r. W tej samej katedrze, wzniesionej niedawno staraniem biskupa krakowskiego Nankera, złożono zwłoki Łokietka, a następnie zbudowano mu grobowiec z szarego piaskowca, ozdobiony posągiem zmarłego króla - w koronie, z berłem w prawej i jabłkiem
1 w lewej ręce oraz z mieczem u boku.
Zmarły król był człowiekiem na miarę epoki, w której przyszło mu żyć i działać. Doprowadzone przez niego do skutku zjednoczenie państwa polskiego stawia go w rzędzie najwybitniejszych polityków polskich. W dążeniu do tego zasadniczego celu Łokietek wykazał niebywały upór, a równocześnie giętkość dyplomaty. Główne jego dzieło - zjednoczenie państwa - było wynikiem zabiegów i walk trwających 32 lata, od 1288 r., kiedy po raz Pierwszy rozszerzył swą władzę poza pierwotnie odziedziczone księstwo brzeskie, aż do 1320 r., kiedy ugruntował ją na całym
245
zdobytym terytorium przez akt koronacji. W ciągu tego okre Łokietek kilkakrotnie odnosił sukcesy i kilkakrotnie mus' j rezygnować z części, a nawet z całości uzyskanych terenów Wykorzystywał jednak każdą sposobność, ażeby zawładnąć zie miami, wchodzącymi niegdyś w skład państwa pierwszych Piastów. Szukał przy tym nieustannie sojuszników zarówno wewnątrz kraju, jak i poza jego granicami. W Polsce potrafił sobie w rezultacie pozyskać znaczną cześć średniego i drobnego rycerstwa, duchowieństwo i mieszczan pochodzenia polskiego oraz masy chłopskie. Przeciw niemu występowali jedynie niektórzy książęta dzielnicowi, cześć rodów rycerskich, zwłaszcza wielkopolskich, a przede wszystkim dość licznie reprezentowane w Polsce mieszczaństwo pochodzenia niemieckiego i cześć wielkich feudałów świeckich i duchownych. Zdobywanie poparcia społeczeństwa nie przychodziło zresztą Łokietkowi łatwo. W ziemi krakowskiej obok zdecydowanie wrogo do niego ustosunkowanych elementów obcych, głównie niemieckich, istniała przez długi czas opozycja przeciw kujawskiemu księciu, przekładająca ponad niego śląskiego Henryka IV lub wielkopolskiego Przemy-sła II. Jeszcze gorzej było w Wielkopolsce, która początkowo darzyła sympatią Łokietka i powierzyła mu władze, wkrótce jednak zrażona nieudolnością jego rządów, wolała powołać na swego władcę Henryka głogowskiego. Dopiero obce panowanie królów czeskich spowodowało wzrost liczby zwolenników Łokietka.
(Dzięki zręcznej i konsekwentnej polityce zagranicznej Łokietek potrafił zapewnić sobie korzystne sojusze przede wszystkim z Węgrami, a następnie z Litwą i z książętami ruskimi. Bytyto przymierza naturalne, wynikające z obopólnych interesów i przez to trwałe. Sojusz z Węgrami skierowany był przede wszystkim 246
5
przeciw zagrażającym obu państwom agresywnym poczynaniom jyólów czeskich, a sojusz z Litwą - przeciw nie mniej drapieżnym dążeniom zakonu krzyżackiego.
Wobec agresywnego nastawienia niektórych sąsiadujących z Polską potęg, Łokietek zmuszony był toczyć nieustanne walki zarówno z wojskami Wacława II, Wacława III i Jana Luksemburskiego, jak z armią Zakonu.^Iaj<g_jp^ód^a_niialjgdnak mniej szczęścia niżjako polityk. Niewątpliwie bardzo dobrze zaznajomiony z rzemiosłem wojennym, prawie zawsze jednak rozporządzał zbyt małymi siłami, by móc uzyskać poważniejszy sukces w walce z najpotężniejszym wrogiem - zakonem krzyżackim. Trzeba jednakże podkreślić, że mimo to do końca życia zachował czynną postawę wobec agresji krzyżackiej, nie czekał na uderzenia nieprzyjaciela, lecz sam atakował. Długoletnie doświadczenie wojenne sprawiło, że Łokietek znakomicie opanował taktykę walki. Zarówno manewr zastosowany w celu sforsowania Drwęcy w 1330 r., jak wykorzystanie rozdzielenia sił nieprzyjacielskich na kilka części przed bitwą pod Płowcami w 1331 r. są tego najlepszym dowodem.
Mimo licznych błędów popełnionych w ciągu długoletniej działalności, Władysław Łokietek doprowadził swe dzieło do końca i przekazał synowi władzę nad zjednoczonym, choć jeszcze wewnętrznie nie dość spojonym i zagospodarowanym państwem.
m
SB
Łi4
M '»
Rycerz polski z 1243
(ry,. flh*irfaiBfl Gembaizewskiego)
1
Źródła i literatura przedmiotu
Źródła wiadomości o Władysławie Łokietku i jego epoce podzielić można na dwie zasadnicze grupy. Pierwszą stanowią zabytki kultury materialnej. Należą do nich zachowane do dziś budowle i inne przedmioty, pochodzące z tych czasów, wśród nich narzędzia pracy, sprzęty domowe, uzbrojenie itp. oraz dzieła sztuki - rzeźby i nieliczne stosunkowo obrazy, najczęściej miniatury zdobiące rękopisy. Warto tu wspomnieć zwłaszcza o pochodzących z 1353 r., a więc zbliżonych w czasie ilustracjach Legendy Śląskiej. Szczególne znaczenie jako źródła historyczne mają pieczęcie królów i książąt, m. in. samego Łokietka, Przemy-sła II i innych, zaopatrzone w wizerunki tych władców i wymieniające ich tytulaturę. Podobną rolę odgrywają monety, m. in. słynny dukat koronacyjny Łokietka.
Drugą grupę źródeł tworzą zabytki pisane, dzielące się również na kilka rodzajów. Jeden z nich stanowią dość licznie zachowane dokumenty, pisane na pergaminie i zawierające najczęściej nadania ziemi lub różnych przywilejów, przyznawanych przez władcę lub inne osoby określonym ludziom albo instytucjom. Większość ich została w XIX i XX w. wydana drukiem w tzw. Kodeksach dyplomatycznych. Na drugi rodzaj składają się inne akta o charakterze prawnym lub ekonomicznym, m. in. ważne dla poruszanej w tej książce problematyki szczegółowe akta procesów pol-sko-krzyżackich. Trzeci rodzaj, również bardzo ważny, tworzą roczniki i kroniki, spisywane w XIII i XIV w. w różnych ośrodkach polskich i zagranicznych, i zawierające mniej lub więcej wiarygodne opisy rozgrywających się wówczas wypadków.
249
Podane przez nie wiadomości wykorzystał później, żyjący w XV w., historyk polski Jan Długosz w swych Rocznikach, czyli kronice sławnego Królestwa Polskiego, zwanych popularnie Historią Polski. Pewną rolę jako źródło historyczne odgrywają również najdawniejsze utwory literackie, a zwłaszcza Pieśń o wójcie Albercie. Większość zabytków pisanych z omawianego okresu była zredagowana w jeżyku łacińskim, a niektóre z nich (m. in. dzieło Długosza) przetłumaczono na jeżyk polski w XIX i XX w. Okres, w którym żył i działał Łokietek, interesował od dawna historyków polskich, ponieważ wiązał się ściśle ze sprawą jednoczenia ziem polskich po czasach rozbicia dzielnicowego oraz z dziejami najdawniejszych walk polsko-krzyźackich. Z historyków dawniejszych kilka prac dotyczących tego okresu napisał Jan Dąbrowski, który zajął się szczególnie.stosunkami polsko-wegie-rskimi, a zwłaszcza postacią królowej węgierskiej Elżbiety, córki Łokietka. Adam KłodzMski w licznych rozprawach przedstawił wiele zagadnień dotyczących zagranicznej polityki Łokietka. Szczegółowo stosunkami polsko-krzyżackimi zajęli się Stanisław Zajączkowski, Kazimierz Tymieniecki i Karol Górski, a polsko--czeskimi - Bronisław Włodarski. Niektóre zagadnienia wojen połsko-krzyżackich omówił Marian Małuszyński.
Po drugiej wojnie światowej ukazała się obejmująca całokształt poruszanej tu problematyki książka Edmunda Długopolskiego, Władysław Łokietek na tle swoich czasów (Wrocław 1951), zawierająca obszerną bibliografie. Zagadnienia wojskowe tego okresu omówił Tadeusz Nowak w książce pt. Walki z agresją zakonu krzyżackiego w okresie jednoczenia państwa polskiego (Warszawa 1952). Zasadnicze zagadnienie, tj. zjednoczenie ziem polskich w czasach Łokietka, przeanalizował wszechstronnie Jan Baszkiewicz w pracy Powstanie zjednoczonego państwa polskie-250
0 na przełomie Xliii XIV w. (Warszawa 1954). Przebieg bitwy pod Płowcami w nowym świetle przedstawił Marian Biskup: Analiza bitwy pod Płowcami i jej dziejowego znaczenia (Ziemia Kujawska, 1.1, Inowrocław 1963). Prace wymienionych historyków zostały wykorzystane przy pisaniu tej książki.
Pomnik grobowy Władysława Łokietka
w katedrze na Wawelu
KALENDARZYK
NAJWAŻNIEJSZYCH
WYDARZEŃ
ok. 1260 - urodził się Władysław Łokietek
14 listopada 1267 - śmierć księcia kujawskiego Kazimierza, ojca Łokietka
1275 - objęcie przez Łokietka władzy na Kujawach południowych
1287/1288 - trzeci najazd Tatarów na Polskę
30 września 1288 - śmierć Leszka Czarnego, Łokietek dziedziczy po nim ! księstwo sieradzkie
1288/1289 - Henryk IV książę wrocławski obejmuje władze w ziemi krakowskiej
26 lutego 1289 - zwycięstwo Bolesława II płockiego, Łokietka i jego brata
Kazimierza nad Henrykiem IV wrocławskim pod Siewierzem l marzec 1289 - Łokietek opanowuje miasto Kraków
| sierpień 1289 - Łokietek pokonany przez wojska Henryka IV wrocławskiego l ucieka z Krakowa, ale zachowuje władzę w ziemi sandomierskiej [23 czerwca 1290 - zmarł Henryk IV książę wrocławski, przekazując władzę ' w ziemi krakowskiej księciu wielkopolskiemu Przemysłowi II
wiosna-lato 1291 - wojska króla czeskiego Wacława II opanowują ziemię
krakowską
sierpień 1292 - Wacław II wkracza do ziemi sandomierskiej, Łokietek chroni się w Sieradzu
9 października 1292 - Wacław II zdobywa Sieradz, pokonany Łokietek musi się uznać za jego lennika
1293 - ślub Łokietka z Jadwiga, córką księcia wielkopolskiego Bolesława Pobożnego
26 czerwca 1295 - koronacja Przemysła II na króla Polski w Gnieźnie 8 lutego 1296 - zamordowanie Przemysła II w Rogoźnie; możnowładcy wielkopolscy i pomorscy oddają władzę po nim Władysławowi Łokietkowi
10 marca 1296 - ugoda w Krzywiniu, podział Wielkopolski pomiędzy Łokietka
253
i Henryka księcia głogowskiego, Łokietek obejmuje władzę w księstwie kaliskim
i środkowej części księstwa poznańskiego
sierpień-wrzesień 1296 - Łokietek obejmuje władzę nad Pomorzem Gdańskim
lato 1300 - Wacław II urządza wyprawę przeciwko Łokietkowi i opanowuje
wszystkie jego ziemie; Łokietek udaje się na Ruś Halicką, a później do Wiednia
sierpień 1300 - koronacja Wacława II na króla polskiego w Gnieźnie
1302 - Łokietek z pomocą oddziałów ruskich bezskutecznie usiłuje odebrać
Małopolskę Wacławowi II
1304-1305 - Łokietek z pomoce Węgrów opanowuje ziemię sandomierską i część
krakowskiej
21 czerwca 1305 - śmierć Wacława II, króla czeskiego i polskiego
wiosna 1306 - Henryk III książę głogowski zajmuje Wielkopolskę
maj-wrzesień 1306 - Łokietek opanowuje Kraków i całą ziemię krakowską
4 sierpnia 1306 - śmierć Wacława III króla czeskiego w Ołomuńcu
listopad 1306 - styczeń 1307 - Łokietek odzyskuje ziemie sieradzką i łęczycką,
Kujawy i pomocny skrawek Wielkopolski oraz ponownie obejmuje władzę nad
Pomorzem Gdańskim
17 lipca 1307 - zdrada możnowładców pomorskich Święców, którzy uznają się za
lenników margrabiów brandenburskich
1307/1308 - Łokietek przybywa na Pomorze, aby przeciwdziałać skutkom zdrady
Święców
lato 1308 - wyprawa margrabiów brandenburskich na Pomorze Gdańskie;
opanowanie przez nich miasta Gdańska
14 listopada 1308 - wezwani na pomoc przeciw Brandenburczykom Krzyżacy
podstępnie opanowują Gdańsk; rzeź ludności
luty 1309 - Krzyżacy zdobywają i niszczą Tczew
kwiecień 1309 - Krzyżacy zdobywają Świecie; zakończenie podboju Pomorza
Gdańskiego
maj 1311 - czerwiec 1312 - bunt niemieckiego mieszczaństwa i duchowieństwa
w Małopolsce przeciwko Łokietkowi
1313/1314 - zjazd rycerstwa ziem kaliskiej i poznańskiej oddaje Łokietkowi
władzę nad Wielkopolską
254
1316 - najazd margrabiego brandenburskiego Waldemara na Wielkopolskę
1317 - ponowny najazd margrabiego Waldemara na Wielkopolskę
20-23 czerwca 1318 - zjazd w Sulejowie w sprawie przygotowania koronacji
Łokietka
20 stycznia 1320 - koronacja Łokietka na króla Polski w katedrze krakowskiej 19 lutego 1320 - początek procesu z zakonem krzyżackim o Pomorze Gdańskie 1320 - przymierze z Węgrami, ślub córki Łokietka Elżbiety z królem węgierskim
Karolem Robertem
9 lutego 1321 - zakończenie procesu z Krzyżakami, przyznanie Polsce Pomorza
Gdańskiego
1323-1324 - wyprawa polsko-węgierska na Ruś, osadzenie na tronie włodzimier-
sko-halickim Bolesława-Jerzego Trojdenowicza
1325 - przymierze z Litwą, ślub syna Łokietka Kazimierza z Aldoną-Anną, córką
wielkiego księcia litewskiego Giedymina
luty-marzec 1326 - wyprawa Łokietka przeciwko Brandenburgii
luty 1327 - nieudana wyprawa Jana Luksemburskiego przeciw Łokietkowi do
Małopolski
lipiec 1327 - wyprawa Łokietka przeciwko Wacławowi księciu płockiemu, walki
z Krzyżakami wspomagającymi Wacława
grudzień 1328 - kwiecień 1329 - wyprawa Jana Luksemburskiego i Krzyżaków
na Żmudź; utrata przez Polskę ziemi dobrzyńskiej; księstwo płockie lennem króla
czeskiego
październik 1329 - zawarcie rozejmu z Brandenburgią
lipiec 1330 - dwie wyprawy wojsk Zakonu przeciw Polsce, Krzyżacy zdobywają
Wyszogród Kujawski, Bydgoszcz, Raciażek i Radziejów
początek września - 18 października 1330 - wyprawa Łokietka do zierni
chełmińskiej
26 maja 1331 - zjazd w Chęcinach, mianowanie królewicza Kazimierza namiestnikiem północnych ziem państwa polskiego
12 lipca-4 sierpnia 1331 - wyprawa krzyżacka przeciw Polsce dociera pod Pyzdry 2-28 września 1331 - wyprawa krzyżacka przeciw Polsce dociera pod Kalisz 27 września 1331 - bitwa pod Płowcami
255
październik 1331 - wyprawa Jana Luksemburskiego do Wielkopolski kwiecień 1332 - podbój Kujaw przez Krzyżaków
jesień 1332 - włączenie do państwa polskiego południowej Wielkopolski (ziem-
kościańskiej, przemęckiej i gostyńskiej)
2 marca 1333 - Władysław Łokietek umiera w Krakowie
25 kwietnia 1333 - koronacja w Krakowie syna Łokietka Kazimierza na króla Polski.
Postacie z tej książki
Adelajda (po 1257-1291),
córka księcia kujawskiego Kazimierza I, siostra Władysława Łokietka, po 1278
wstąpiła do zakonu dominikanek w Sandomierzu. Agafia(zm. po 1247),
córka Światosława księcia włodzimierskiego i przemyskiego, od 1207 żona Konrada I księcia mazowieckiego. Agnieszka (1281-1364),
córka Albrechta I króla niemieckiego, od 1296 druga żona Andrzeja III, króla węgierskiego.
Albert (zm. 1317).dziedziczny wójt miasta Krakowa od 1290 r., przywódca
buntu niemieckiego mieszczaństwa Krakowa przeciwko Łokietkowi 1311-
1312, zmarł w Pradze. Albert von Ore (zm. 1331),
komtur gdański, brał udział w wyprawie krzyżackiej przeciw Polsce we
wrześniu 1331, poległ w bitwie pod Płowcami. Albrecht I Habsburg (1248-1308),
od 1282 książę Austrii, od 1298 król niemiecki, zamordowany przez swego bratanka Jana Parricidę.
Aldona-Anna (1309/10*-1339),
córka wielkiego księcia litewskiego Giedymina, od 1325 pierwsza żona późniejszego króla polskiego Kazimierza Wielkiego.
Andegawenowie,
dynastia wywodząca się od francuskich hrabiów Anjou. Jej przedstawiciele
panowali m. in. w latach 1266-1442 w Neapolu (od 1282 również na Sycylii),
a w latach 1308-1382 na Węgrzech. Andrzej III (po 1264-1301),
od 1290 król węgierski (ostatni z dynastii Arpadów). Andrzej (zm. po 1323),
syn króla halickiego Jerzego I i Eufemii, siostry Łokietka, od 1308 książę wlodzimierski, /ginął w walce z Tatarami.
' T-jif -
czas urodzenia lub śmierci
przypada nj>. mię-
Władysław Łokip
257
Andrzej Zaremba zCzermina (zm. po 1316), w latach 1282-1297 kanclerz, a od 1297 biskup poznański, przeciwn'k Łokietka.
Anna (1290-1313),
córka króla czeskiego i polskiego Wacława II, od 1306 żona Henryka VI księcia Karyntii, który był w latach 1307-1310 królem czeskim.
Arpadowie,
dynastia panująca na Węgrzech, założona ok. 890 przez wodza Arpada Ostatnim z dynastii by! król Andrzej III (zmarły w 1301)
Barniml(ok. 1217/19*-1278),
od 1264 książę Pomorza Zachodniego.
Batu-chan(zm. ok. 1255),
wnuk Czyngis-chana, od 1227 chan mongolski, dowódca wypraw na Ruś w latach 1237-1240 oraz na Polskę i Węgry w latach 1240-1241.
Beatrycze (1305-1319),
córka Henryka VII cesarza rzymskiego, siostra Jana Luksemburskiego króla czeskiego, od 1318 żona Karola I Roberta króla węgierskiego.
Benedykt XI (Niccolo Boccassini, 1240-1304), generał zakonu dominikanów, w 1303 wybrany papieżem.
Bogusza(zm. 1317/20),
z kujawskiego rodu Leszczyców, sędzia pomorski, od 1307 faktycznie rządził Pomorzem Gdańskim z ramienia Łokietka. Po zajęciu Pomorza przez Krzyżaków w 1309 powrócił na Kujawy.
Bolesław III Krzywousty (1085-1138),
syn Władysława Hermana, od 1102 książę Polski. W testamencie podzielił
Polskę między synów, zapoczątkowując rozbicie dzielnicowe. Bolesław IV Kędzierzawy (1125-1173),
syn Bolesława Krzywoustego, od 1138 książę mazowiecko-kujawski, od 11
książę krakowski.
Bolesław I (1208-1248),
syn Konrada Mazowieckiego, w latach 1230-1232 książę sandomierski, w latach 1233-1234 sieradzki, od 1234 mazowiecki.
258
Bolesław Pobożny (po 1221-1279),
svn Władysława Odonica, 1241-1247 rządził Wielkopolską wspólnie z bratem Przemysłem I, 1247-1249 księstwem kaliskim, od 1249 - gnieźnieńskim, 1257-1277 całą Wielkopolską jako opiekun swego bratanka Przemyśla II.
Bolesław V Wstydliwy (1226-1279), _syn Leszka Białego, od 1243 książę krakowski i sandomierski.
Bolesław II Rogatka (1220/25-1278), syn Henryka II Pobożnego, od 1242 książę śląski.
Bolesław II (po 1251-1313),
syn Ziemowita I księcia mazowieckiego, od 1262 książę płocki, od 1294 mazowiecki, żonaty 1279-1288 z Gaudemundą, córką Trojdena księcia litewskiego, a 1291-1302 z Kunegundą córką Przemyśla Ottokara II króla czeskiego.
Bolesław (Bolko) 1(1251/65-1313),
syn Władysława księcia opolskiego, w latach 1291-1292 starosta krakowski z ramienia Wacława II.
Bolesław III (1291-1352),
syn Henryka V Grubego księcia wrocławskiego, od 1311 książę brzeski, od 1312 legnicki, od 1323 namysłowski, od 1331 lennik króla czeskiego Jana Luksemburskiego, żonaty od 1303 z Małgorzatą, córką Wacława II króla czeskiego i polskiego.
Bolesław I (przed 1293-1362/5), syn Bolka I księcia opolskiego, od 1313 książę niemodliński.
Bolesław (ok. 1295-1321),
syn Henryka III księcia głogowskiego, od 1312 wspólnie z bratem Konradem włada księstwami kaliskim i oleśnickim, od 1314 książę oleśnicki.
Bolesław II (Bolko) (ok. 1298/1301-1341),
syn Bolesława I księcia jaworskiego, od 1322 książę ziembicki, od 1336 lennik króla czeskiego.
Bolesław Jerzy II (po 1314-1340),
syn Trojdena I księcia sochaczewskiego i czerskiego, od 1324/25 książę halicki i włodzimierski, żonaty od 1331 z Eufemią, córką Giedymina wielkiego księcia litewskiego.
259
Bolesław (po 1305-1326),
syn Ziemowita księcia dobrzyńskiego, po 1306 książę dobrzyński. Bolesław II (zm. 1356),
syn Bolka I księcia opolskiego, od 1313 książę opolski, od 1327 lennik króla
czeskiego. Bonifacy VIII (BenedyktGaetani, ok. 1235-1303),
wybrany papieżem w 1294, dążył do zupełnego uniezależnienia duchowieństwa
od władzy państwowej. Borzysław(zm. 1317),
od 1298 archidiakon poznański, od 1311 kanclerz księcia mazowieckiego
Bolesława, wybrany 1314 arcybiskupem gnieźnieńskim, zmarł w Awinionie
podczas starań o zatwierdzenie go na tym stanowisku. Dietrich von Altenburg (l połowa XIV w.),
wielki marszałek zakonu krzyżackiego, brał udział w wyprawach na Polskę
w lipcu i wrześniu 1331 r. Długosz Jan (1415-1480),
historyk polski, autor Historii Polski oraz pierwszego herbarza polskiego,
a także prac źródłowych, m. in. opisu chorągwi krzyżackich zdobytych pod Grunwaldem. Dobrogost(zm. przed 1321),
z rodu Nałęczów, 1308-1318 wojewoda poznański, w 1313/14 stanął na czele
walki o wyzwolenie Wielkopolski spod władzy zniemczonych książąt głogowskich.
Eliger von Hohenstein (l połowa XIV w.),
komtur golubski, brał udział w wyprawie na Polskę we wrześniu 1331 r. Elżbieta (zm. 1265),
córka Henryka II Pobożnego księcia śląskiego, od 1244 żona Przemyśla I
księcia wielkopolskiego.
Elżbieta Wiola (zm. 1317),
córka Mieszka I księcia cieszyńskiego i oświęcimskiego, od 1305 żona Wacława III króla czeskiego
Elżbieta (1292-1330),
córka Wacława II króla czeskiego, od 1310 żona Jana Luksemburskiego króla czeskiego
Elżbieta (zm. 1338),
córka Andrzeja III, ostatniego króla węgierskiego z rodu Arpadów, narzeczona
Wacława III króla czeskiego, zmarła jako zakonnica. Elżbieta (1305-1380),
córka Władysława Łokietka, od 1320 żona Karola I Roberta króla węgierskiego
Elżbieta (zm. 1364), córka Giedymina wielkiego księcia litewskiego, od 1321 żona Wacława księcia
płockiego. Eufemia(zm. 1308),
córka Kazimierza I kujawskiego, od 1300 żona Jerzego I króla halickiego,
siostra Władysława Łokietka. Eufrozyna(po 1229-1292/3),
córka Kazimierza I księcia opolskiego i raciborskiego, od 1257 druga żona
Kazimierza I kujawskiego, matka Władysława Łokietka, od ok. 1275 żona
Mszczuja II księcia Pomorza Wschodniego. Fenenna (1276-1295),
córka Ziemomysła księcia Kujaw pomocnych, od 1290 żona Andrzeja III króla
węgierskiego. Florian (zm. 1333),
z rodu Leszczyców z Kościelca, brat Boguszy, sędziego pomorskiego, od 1299 przebywał na dworze Bolesława II księcia płockiego, od 1317 biskup płocki, sprzyjał Krzyżakom, doprowadzając do skutku przymierze księcia płockiego Wacława z Zakonem w 1321. Fryderyk I Rudobrody (1122-1190),
z rodu Hohenstaufów, od 1152 król niemiecki, od 1155 cesarz rzymski. Fryderyk II Piękny (1286-1330),
z rodu Habsburgów, książę Austrii, w latach 1314-1322 król niemiecki, antagonista Ludwika Bawarskiego. Gaudemunda(zm. 1288),
córka Trojdena księcia litewskiego, od 1278 żona Bolesława II księcia płockiego.
Gentilis (l połowa XIV w.),
kardynał, 1307-1311 przebywał jako legat papieski na Węgrzech. W sporze pomiędzy Łokietkiem a Janem Muskatą stanął po stronie Muskaty, ogłaszając ekskomunikę Łokietka i interdykt dla Polski.
260
261
Gerlach von Kulpen (zm. ok. 1336),
mieszczanin krakowski i od ok. 1309 dziedziczny wójt Wieliczki. Brał udzia) w buncie wójta AJberta w 1311/12, uciekł następnie na Śląsk, gdzie pozostał aż do śmierci.
Gerward(zm. 1323),
biskup włocławski (kujawski) od 1300, zdecydowany stronnik Władysława
Łokietka, posłował do papieża w sprawie jego koronacji. Giedymin (ok. 1275-1341),
syn Pukuwera, od 1316 wielki książę litewski. Gryfina (1244/46-1303),
córka Rościsława księcia halickiego i czernihowskiego, od 1265 żona Leszka
Czarnego księcia łęczyckiego i sieradzkiego. Gtinther von Schwarzburg (l połowa XIV w.),
komtur prowincji chełmińskiej zakonu krzyżackiego, bratanek Siegharda von
Schwarzburga, spokrewniony z kujawską linia Piastów. Heidenreich von Hugo witz (l połowa XIV w.),
komtur papowski, brał udział w krzyżackiej wyprawie na Polskę we wrześniu 1331.
Helena (zm. 1258),
córka Rościsława Michała księcia smoleńskiego i wielkiego księcia kijowskiego, od ok. 1185/86 żona Kazimierza II Sprawiedliwego księcia kujawsko-mn/n-wieckiego.
Henryk zWierzbna (zm. 1319),
od 1302 biskup wrocławski, popierał Niemców i Czechów, wiódł spór z arcybiskupem gnieźnieńskim Jakubem Świnka, popierał Jana Muskate przeciwko Łokietkowi.
Henryk Sandomierski (1127/31-1166),
syn Bolesława Krzywoustego, książę sandomierski, zginał w wake z Prusami. Henryk I Brodaty (1165/70-1238),
syn Bolesława I Wysokiego, od 1201 książę śląski, od 1211 władca Łużyc i ziemi
lubuskiej, od 1228 książę małopolski, od 1234 książę wielkopolski. Henryk II Pobożny (ok. 1196-1241),
syn Henryka I Brodatego, od 1238 książę śląski, krakowski i wielkopolski,
zginął w bitwie z Tatarami pod Legnicą.
262
genryk III Biały (ok. 1229-1266),
syn Henryka II Pobożnego, od 1248 władca Śląska środkowego ze stolicą we
Wrocławiu. Henryk V Gruby (1248/49-1296),
syn Bolesława II Rogatki, od 1274 książę jaworski, od 1278 legnicki, od 1290
wrocławski, żonaty od 1277 z Elżbietą, córką Bolesława Pobożnego księcia
kaliskiego. Henryk IV Probus (ok. 1257/58-1290),
syn Henryka III Białego, od 1270 książę wrocławski, opanował 1274 Krosno
Odrzańskie, 1278 ziemię kłodzką, 1281-1287 ziemię wieluńską, od 1288 książę
krakowski, od 1289 książę ścinawski.
Henryk VI (1294-1355),
syn Henryka V Grubego księcia wrocławskiego i Elżbiety córki Bolesława Pobożnego księcia kaliskiego, od 1311 książę wrocławski, w 1327 złożył hołd królowi czeskiemu Janowi Luksemburskiemu i zapisał mu w testamencie swoje księstwo.
Henryk III (zm. 1309),
syn Konrada I księcia głogowskiego, od 1273/74 książę głogowski, od 1289 książę szprotawski i ścinawski (do 1297), od 1294 książę oleśnicki i namysłow-ski, od 1304 - żagański, od 1306 - wielkopolski.
Henryk IV (po 1291-1342),
syn Henryka III księcia głogowskiego, od 1312 wraz z braćmi Janem i Przemkiem - książę głogowski i poznański, od 1318 wraz z bratem Przemkiem książę głogowski i żagański, od 1323 książę żagański, od 1329 lennik króla czeskiego Jana Luksemburskiego.
Henryk VII (ok. 1274-1313), hrabia Luksemburga, od 1308 król niemiecki, od 1312 cesarz rzymski.
Henryk VI (zm. 1335),
książę Karyntii, od 1306 żonaty z Anną, córką Wacława II króla czeskiego, w latach 1307-1310 król czeski.
H e n r y k (l połowa XIV w.),
dziedziczny wójt Krakowa, brat Alberta, zwolennik czeskich rządów w Polsce i uczestnik buntu przeciw Łokietkowi 1311/12, pozbawiony za karę wójtostwa i majątku prywatnego.
263
Henryk von Plotzke (I połowa XIV w.),
w latach 1307-1309 mistrz prowincji pruskie; zakonu krzyżackiego, kierował rzezią Gdańska i podbojem Pomorza.
Henryk Reuss von Plauen (l połowa XIV w.), komtur bałgijski, posłował z ramienia Zakonu do Łokietka w 1325, a we wrześniu 1331 wziął udział w wyprawie na Polskę i dostał się do niewoli w bitwie pod Płowcami.
Herman II Długi (zm. 1308),
margrabia brandenburski od 1295, żonaty z Anna, córka Albrechta I króla niemieckiego.
Herman von Oettingen (zm. 1331),
wielki szpitalnik zakonu krzyżackiego i komtur elbląski, brał udział w wyprawie na Polskę we wrześniu 1331, poległ w bitwie pod Płowcami. Herman von Oppen (l połowa XIV w.),
komtur Kowalewa, dowodził obroną tego zamku w czasie uderzenia wojsk Łokietka na ziemię chełmińską w październiku 1330. Hinko (Henryk) zDubu (zm. 1310),
Czech, mianowany przez Wacława II w 1295 starostą krakowskim, a od 1300-wielkopolskim.
Hugo von Almenhausen (zm. 1327),
komtur toruński, brał udział w krzyżackiej wyprawie na Mazowsze i Kujawy w 1327, poległ w bitwie w okolicach Gostynina i Brześcia Kujawskiego. Ja d wiga(ok. 1266-1339),
córka Bolesława Pobożnego księcia wielkopolskiego, od 1293 żona Władysława Łokietka, po jego śmierci wstąpiła do zakonu klarysek w Starym Sączu. Jan XXII (Jacques Duese, 1249-1334),
wybrany papieżem w 1316, rezydował w Awinionie, zwalczał cesarza Ludwika Bawarskiego, zezwolił na koronację Łokietka. Jan(zm. 1361/65),
syn Henryka III księcia głogowskiego, od 1312 wraz z braćmi Henrykiem i Przemkiem książę głogowski i poznański, od 1323 - ścinawski i lubiński, od 1329 lennik króla czeskiego Jana Luksemburskiego.
264
jan I (zm. 1370/72),
syn Władysława księcia oświęcimskiego i Eufrozyny, córki Bolesława II księcia
płockiego, od 1324 książę oświęcimski, od 1327 lennik króla czeskiego. Jan Luksemburski (1296-1346),
syn Henryka VII cesarza, od 1310 król czeski. Jan IV (zm. 1305),
syn Konrada I, brat Waldemara, margrabia brandenburski od 1286, żonaty od
1302 z Jadwigą, córką księcia wrocławskiego Henryka V. Janisław(zm. 1341),
od 1317 arcybiskup gnieźnieński, zwolennik Łokietka, koronował go w 1320 na króla Polski.
Jerzy I (1252-1308),
syn Lwa księcia halickiego, od 1300 król halicki, żonaty od 1300 z Eufemią, siostrą Łokietka.
Jutta (1271-1297),
córka Rudolfa I Habsburga króla niemieckiego, od 1285 żona Wacława II króla czeskiego.
Karol II Andegaweński (1248-1309),
od 1285 król Sycylii i Neapolu, od 1270 żonaty z Marią, córką Stefana V króla węgierskiego z rodu Arpadów. Karol Martel (1271-1295),
syn Karola II z rodu Andegawenów, króla Sycylii i Neapolu, i Marii, córki Stefana V króla węgierskiego, od 1290 tytułował się królem węgierskim, od 1281 żonaty z Klemencją, córką Rudolfa I Habsburga króla niemieckiego. Karol I Robert (1288-1342),
syn Karola Martela z rodu Andegawenów, od 1308 król węgierski; od 1305 żonaty z Marią, córką Kazimierza II księcia bytomskiego, od 1318 z Beatryczą, córką Henryka VII Luksemburskiego, od 1320 z Elżbietą, córką Władysława Łokietka.
Karol zTrewiru (zm. 1324),
w latach 1311-1324 wielki mistrz zakonu krzyżackiego. Kazimierz II Sprawiedliwy (1138-1194),
syn Bolesława Krzywoustego, od 1177 książę sandomiersko-krakowski, od
1186 książę kujawsko-mazowiecki.
265
Kazimierz I (1178/79-1229/30),
syn Mieszka Plątonogiego, od 1211 książę opolski i raciborski, żonaty z Wiola
z Bułgarii, ojciec Eufrozyny, matki Łokietka. Kazimierz I Kujawski (ok. 1211-1267),
syn Konrada Mazowieckiego, ojciec Władysława Łokietka, od 1233 książę kujawski, w latach 1247-1259 książę łęczycki i sieradzki. Kazimierz II (1261/2-1294),
syn Kazimierza I Kujawskiego, brat Władysłwa Łokietka, książę kujawski. Kazimierz II (zm. 1312),
syn Władysłwa księcia opolskiego, od 1281 książę bytomski i kozielski, brat Bolesława I księcia opolskiego.
Kazimierz III (1278/80-po 1343),
syn Ziemomysła księcia Kujaw północnych, książę inowrocławski i gniewko-wski.
Kazimierz I (1278-1358),
syn Mieszka I księcia cieszyńskiego i oświęcimskiego, od 1317 książę cieszyński, od 1327 lennik króla czeskiego. Kazimierz III Wielki (1310-1370),
syn Władysława Łokietka, od 1330 namiestnik północnych ziem państwa polskiego, od 1333 król polski.
Klemencja(zm. po 1293),
córka Rudolfa I Habsburga, króla niemieckiego, od 1281 żona Karola Martela z rodu Andegawenów, tytułującego się królem węgierskim. Klemens V (Bertrand de Got, zm. 1314),
Francuz, biskup Bordeaux, wybrany w 1305 papieżem, od 1309 osiadł na stałe w Awinionie.
Konrad III (1093-1152),
z rodu Hohenstaufów, od 1134 król niemiecki.
Konrad I Mazowiecki (1187/88-1247),
syn Kazimierza Sprawiedliwego, od 1202 książę mazowiecki, kujawski, sieradzki i łęczycki, w latach 1229 i 1241-1243 książę krakowski.
Konrad I (1228/31-1273/74), syn Henryka II Pobożnego, od 1249/50 książę głogowski i bytomski, od 1251
266
władca Krosna Odrzańskiego, od 1249 żonaty z Salomeą, córką Władysława
Odonica księcia wielkopolskiego. Konrad II (1251/55-1294),
syn Ziemowita I księcia mazowieckiego, od 1262 książę czerski. Konrad (po 1292-1366),
syn Henryka III księcia głogowskiego, od 1312 wraz z bratem Bolesławem
książę oleśnicki, kaliski i poznański, od 1313 namysłowski, od 1321 oleśnicki,
od 1329 lennik króla czeskiego. Konstancja (zm. 1257),
córka Henryka II Pobożnego, od 1239 żona Kazimierza I Kujawskiego, matka
Leszka Czarnego i Ziemomysła, księcia Kujaw północnych. Kunegunda (zm. 1285),
córka Rościsława księcia halickiego, od 1261 druga żona Przemyśla Ottokara II
króla czeskiego, matka Wacława II.
Kunegunda (po 1298-1331),
córka Władysława Łokietka, od 1312 żona Bernarda księcia świdnickiego, od 1328 żona Rudolfa I księcia saskiego.
Leszek Biały (1186/87-1227),
syn Kazimierza Sprawiedliwego, książę sandomiersko-krakowski w latach 1194-1198/9, 1201 i 1202-1227, zamordowany w Gąsowie.
Leszek Czarny (1240/42-1288),
syn Kazimierza I Kujawskiego, przyrodni brat Władysława Łokietka, od 1259 książę łęczycki i sieradzki, w latach 1279-1288 książę krakowski i sandomierski.
Leszek (1276/77-1339),
syn Ziemomysła księcia Kujaw północnych, od 1292/94, do ok. 1320 książę inowrocławski, od 1320 książę wyszogrodzki.
LewII(zm. 1323),
syn króla halickiego Jerzego I i Eufemii siostry Łokietka, od 1308 książę halicki, zginął w walce z Tatarami.
Ludgarda(ok. 1261-1283),
córka Henryka I Pielgrzyma księcia meklemburskiego, od 1273 pierwsza żona Przemyśla II, późniejszego króla polskiego.
267
•PUM
Ludwik IV Wittelsbach (1282-1347),
od 1294 książę bawarski, od 1314 król niemiecki, od 1328 cesarz rzymski Ludwik VWittelsbach (1316-1361),
syn Ludwika IV cesarza, w latach 1324-1351 elektor brandenburski. Luter(zm. 1335),
książę brunświcki, w latach 1331-1335 wielki mistrz zakonu krzyżackiego zwolennik agresywnej polityki w stosunku do Polski. Małgorzata (po 1270-1315),
córka Albrechta III margrabiego brandenburskiego, od 1293 trzecia żona Przemyśla II, późniejszego króla Polski. Małgorzata (1296-1322),
córka Wacława II króla czeskiego, od 1303 żona Bolesława III księcia brzeskiego i legnickiego.
Marek (l połowa XIV w.),
wójt Sandomierza mianowany przez Łokietka w 1305, po usunięciu z tego stanowiska zwolennika rządów czeskich, wójta Witka. Mendog(zm. 1263),
od ok. 1235 książę zjednoczonych plemion litewskich, w 1251 przyjął chrześcijaństwo, wzamian za co w 1253 otrzymał od papieża tytuł królewski, jednak 1260 porzucił nową wiarę i zaczął pomagać Źmudzinom w walce z Krzyżakami. Mieszko III Stary (1126/27-1202),
syn Bolesława Krzywoustego, od 1138 książę wielkopolski, w latach 1173-1177, 1190 i 1198/9-1202 książę krakowski. Mieszko IPlątonogi (ok. 1138-1211),
syn Władysława II Wygnańca księcia śląskiego i seniora, wnuk Bolesława Krzywoustego, od 1163 książę śląski, od 1177 raciborski, od 1201 opolski, pradziadek Łokietka.
Mikołaj (zm. 1318),
naturalny syn króla czeskiego Przemyśla Ottokara II, od 1280 książę opawski.
Mszczuj 11(1231-1294),
syn Świętopełka I, od 1266 książę Pomorza Wschodniego, ok. 1275 ożenił się z Eufrozyną, wdową po Kazimierzu I Kujawskim, matką Łokietka. /
268
Jan (zm. 1320),
zwolennik rządów czeskich w Polsce, wróg Łokietka, w 1294 wybrany pod naciskiem Wacława II biskupem krakowskim. Nałęczowie,
ród możnowładców wielkopolskich, posiadający dobra nad Notecią; zwalczali Przemysła II, lecz poparli w 1312-1314 Władysława Łokietka. Nogaj(zm. 1299),
jeden z wodzów Złotej Ordy tatarskiej, zarządzał ziemiami leżącymi na pomoc od Morza Czarnego, w latach 1287/88 dowodził południową grupą wojsk w czasie wyprawy na Polskę.
Otto IV (zm. 1308/9), margrabia brandenburski od 1266.
Otto III Wittelsbach (1261-1312),
od 1290 książę dolnej Bawarii, w latach 1305-1308 król węgierski, żonaty od 1279/80 z Katarzyną, córką Rudolfa I Habsburga króla niemieckiego.
Otto von Bergow (l połowa XIV w.),
jeden z dowódców krzyżackich oddziałów najemnych, które w listopadzie 1331 i w kwietniu 1332 wzięły udział w wyprawach na Kujawy.
Otto von Bonsdorf (l połowa XIV w.),
wielki komtur zakonu krzyżackiego, brał udział w wyprawie na Polskę we wrześniu 1331.
• Otto von L u ter berg (l połowa XIV w.),
komtur chełmińskiej prowincji zakonu krzyżackiego, dowodził wojskami krzyżackimi w wyprawach przeciwko Polsce, w latach 1327, 1329, 1331 (w lipcu i we wrześniu, w obu wypadkach wspólnie z Dietrichem von Altenbur-giem)i 1332.
Pałukowie,
średniowieczny polski ród rycerski, mający posiadłości nad Notecią. Paweł Ogon (l połowa XIV w.),
kasztelan łęczycki, brał udział w obronie przed Krzyżakami ziemi dobrzyńskiej
w 1329, Łęczycy i Spicymierza we wrześniu 1331 oraz Brześcia Kujawskiego
w 1332.
269
Paweł zPrzemankowa (zm. 1296),
od 1266 biskup krakowski, przywódca opozycji przeciwko Bolesławowi Wstydliwemu i Leszkowi Czarnemu.
Pekawka Stefan (l połowa XIV w.),
Małopolanin mianowany przez Łokietka w 1316 starostą wielkopolskim a w 1317 wielkopolsko-kujawskim.
Piotr von Aspelt (l połowa XIV w.),
lekarz nadworny Rudolfa I Habsburga, później kanclerz królestwa czeskiego, wreszcie arcybiskup moguncki; przyczynił się do uzyskania korony polskiej przez Wacława II w 1300 i niemieckiej przez Henryka Luksemburskiego w 1309.
Piotr Świeca z Nowego (zm. 1327),
syn wojewody pomorskiego, od 1299 kanclerz pomorski, od 1305 starosta pomorski z ramienia Wacława II, w 1307 poddał się margrabiom brandenburskim, za co został uwięziony przez Łokietka. Poppo von Kókeritz (l połowaXIV w.),
jeden z dowódców krzyżackich oddziałów najemnych, które w listopadzie 1331 i w kwietniu 1332 wzięły udział w wyprawach na Kujawy. Przemko(zm. 1289),
syn Konrada I księcia głogowskiego, od 1273/4 książę ścinawski i szprotawski. Przemko(zm. 1331),
syn Henryka III księcia głogowskiego, od 1312 wraz z braćmi Janem i Henrykiem książę głogowski i poznański, od 1323 r. książę łagowski. Przemysł I (1220/21-1257),
syn Władysława Odonica, w latach 1241-1247 rządził Wielkopolską wspólnie z bratem Bolesławem Pobożnym, od 1247 książę poznański, od 1249 książf kaliski, w latach 1250-1253 książę gnieźnieński. Przemysł II (1257-1296),
syn Przemysła I księcia wielkopolskiego, od 1277 książę poznański, od 1279 książę wielkopolski, od 1290 książę krakowski, od 1295 książę Pomorza Wschodniego, koronowany 1295 na króla polskiego, zamordowany w Ro-goźnie.
270
przemysł (1277/79-1339),
syn Ziemomysła księcia Kujaw północnych, w latach 1303-1327 książf inowrocławski, później książę sieradzki. Przemysł Ottokar II (1233-1278),
syn Wacława I króla czeskiego, od 1247 margrabia Moraw, od 1253 król czeski, od 1261 książę Austrii, od 1269 Karyntii i Styrii, zginał w bitwie pod Suchymi Krutami.
Przemyślidzi,
dynastia panująca w Czechach od VIII/IX w. do 1306, początkowo jako książęta, od 1198 jako królowie, wygasła ze śmiercią Wacława III. l Racibór (1209-1275),
syn Mszczuja I, brat Świetopełka I, księcia Pomorza Wschodniego, w spadku po ojcu otrzymał ziemie białogardzką. R om a n (po 1160-1205),
od 1170 książę włodzimierski, od 1188 halicki. Rudolf I Habsburg (1218-1291),
od 1273 król niemiecki. Rudolf II (1271-1290),
syn Rudolfa I Habsburga króla niemieckiego, od 1282 książę Austrii, od 1289 żonaty z Agnieszką, córką Przemysła Ottokara II króla czeskiego. Rudolf III Habsburg (ok. 1282-1307),
syn Albrechta I króla niemieckiego, od 1298 książę Austrii, od 1306 król Czech, żonaty od 1306 z Ryksą Elżbietą, córką Przemyśla II króla polskiego, wdową po Wacławie II królu czeskim i polskim. Ryksa(zm. po 1288),
córka Waldemara króla szwedzkiego, od 1285 druga żona Przemysła II, późniejszego króla polskiego. Ryksa Elżbieta (1288-1335),
córka Przemysła II króla polskiego, od 1303 druga żona Wacława II króla czeskiego i polskiego, od 1306 druga żona Rudolfa III księcia austriackiego i króla czeskiego.
Salomea (zm. po 1265),
córka Władysława Odonica, siostra Przemysła I i Bolesława Pobożnego, od 1249 żona Konrada I księcia głogowskiego.
271
Sambor II (zm. 1277/78),
syn Mszczuja I, brat Ś więtopełka I księcia Pomorza Wschodniego, w spadku po ojcu otrzymał Lubiszewo.
Sieghard von Schwarzburg (l połowa XIV w.), komtur grudziądzki, spokrewniony z kujawską linią Piastów i z tego względu używany przez Krzyżaków w 1324, 1330 i 1332 do pertraktacji pokojowych z Łokietkiem.
Skomand(2 połowa XIII w.),
przywódca Jaćwingów cieszący się sławą czarownika, po dłuższych walkach poddał się po 1280 Krzyżakom i otrzymał od nich dobra we wschodniej części Prus.
Stefan V (1239-1272),
syn Beli IV króla węgierskiego z rodu Arpadów, od 1270 król Węgier. Stefan (po 1296-1306),
syn Władysława Łokietka. Świetopełk I (ok. 1200-1266),
syn Mszczuja I, od 1220 książę Pomorza Wschodniego. Świnka Jakub (zm. 1314),
od 1283 arcybiskup gnieźnieński, walczył przeciwko niemczeniu kościoła
w Polsce, zwolennik idei zjednoczenia państwa polskiego, koronował w 1295
Przemysła II, a w 1300 Wacława II na króla Polski. Teleboga(zm. 1290),
od 1287 chan Złotej Ordy, w 1285 brał udział w wyprawie na Węgry, a w 1287/88 dowodził północną grupą wojsk tatarskich w wyprawie na Polskę. Tro;den(zm. 1282),
od 1269 książę litewski, walczył z Krzyżakami i organizował wyprą wy przeciwko Polsce.
Trojden 1(1284/6-1341),
syn Bolesława II księcia mazowieckiego i Gaudemundy, córki Trojdena księcia litewskiego, książę sochaczewski i czerski, żonaty z Marią, córką Jerzego I króla halickiego. Wacław 11(1271-1305),
syn Przemysła Ottokara II, od 1278 król czeski, objął rządy w 1283, koronowany na króla czeskiego w 1297, na króla polskiego w 1300; żonaty od 1285 z Juttą, córką Rudolfa I Habsburga króla niemieckiego, od 1303 z Ryksą Elżbietą, córką Przemysła II króla polskiego.
272
Wacław III (1289-1306),
syn Wacława II króla czeskiego, od 1301 król węgierski jako Władysław V, w 1305 wybrany królem czeskim i polskim; żonaty od 1305 z Elżbietą Wiolą, córką Mieszka I księcia cieszyńskiego.
Wacław (ok. 1203-1336),
syn Bolesława II księcia mazowieckiego i Kunegundy, córki Przemysła Ottokara II króla czeskiego, książę płocki - żonaty z Elżbietą, córką Giedymina wielkiego księcia litewskiego.
Waldemar (ok. 1290-1319),
syn Konrada I margrabiego brandenburskiego i Konstancji, córki Przemysła I księcia wielkopolskiego, od 1303 margrabia brandenburski. I Warcisław IV (ok. 1290-1326),
od 1309 książę Pomorza Zachodniego, od 1325 Rugii, od ok. 1315 żonaty z Elżbietą, córką Bolesława I księcia świdnickiego. [ Werner von Orseln (zm. 1330),
w latach 1324-1330 wielki mistrz zakonu krzyżackiego. Wincenty z Szamotuł (zm. 1332),
z rodu Nałęczów, wojewoda poznański, w latach 1329-1331 starosta generalny wielkopolski, brał udział w walkach z Krzyżakami w latach 1331-1332. Wisław II (zm. 1302),
syn Jaromara II i Eufemii, córki Świętopełka I księcia Pomorza Wschodniego, od 1260 książę Rugii.
Wisław III (zm. 1325),
syn Wisława II, od 1286 książę Rugii. Jedyny jego syn Jaromar zmarł w 6
miesięcy wcześniej-niż ojciec. Witko (l połowa XIV w.),
dziedziczny wójt Sandomierza, zwolennik rządów czeskich w Polsce, usunięty ze stanowiska przez Łokietka w 1305, powraca w okresie buntu wójta Alberta, usunięty ostatecznie w październiku 1311.
Władysław II Wygnaniec (1105-1159),
najstarszy syn Bolesława Krzywoustego, ustanowiony w jego testamencie władcą Śląska i dzielnicy senioralnej. Pokonany przez młodszych braci opuścił Polskę w 1146.
18 - Władysław Łokietek
273
—
Władysław III Laskonogi (1161/67-1231),
syn Mieszka Starego, od 1202 do 1229 książę wielkopolski, chwilowo (w latach 1202 i 1228) książę krakowski. Władysław Odonic (ok. 1190-1239),
syn Odona księcia wielkopolskiego, wnuk Mieszka Starego, od 1229 książę wielkopolski, w latach 1206-1229 walczył ze swym stryjem Władysławem Laskonogim o spadek po ojcu. Władysław IV (1262-1290),
syn Stefana V króla węgierskiego z rodu Arpadów, od 1272 król węgierski, żonaty od 1272 z Izabella Elżbietą, córką Karola I króla Sycylii i Neapolu z rodu Andegawenów. Władysław (zm. 1311/12),
syn Władysława Łokietka, zmarł jako dziecko. Władysław (zm. 1351/55),
syn Kazimierza II księcia bytomskiego i kozielskiego, od 1312 książę kozielski, od 1327 bytomski, od 1328 toszecki. Władysław (1296-1352),
syn Henryka V Grubego księcia wrocławskiego, od 1311 książę legnicki, od 1312 kanonik wrocławski, w 1325 porzucił stan duchowny i ożenił się z córką Bolesława II księcia mazowieckiego, a w 1328 brał udział w wyprawie Jana Luksemburskiego przeciwko Łokietkowi. Władysław (po 1303-po 1352),
syn Ziemowita księcia dobrzyńskiego, po 1316 książę dobrzyński, od 1329
książę łęczycki. Wojciech (l połowa XIV w.) z rodu Leszczyców, z Kościelca,
wojewoda brzesko-kujawski, brał udział w obronie przed Krzyżakami ziemi dobrzyńskiej w 1329 i Kujaw w 1332.
Zarembowie, ród możnowładców wielkopolskich.
Z iemomysł (1241/45-1287),
syn Kazimierza I Kujawskiego, brat przyrodni Władysława Łokietka, książę kujawski w latach 1267-1268, a od 1271 książę Kujaw pomocnych.
Ziemowit I (1224-1262),
syn Konrada Mazowieckiego, od 1247 książę czerski, od 1248 książę mazowiecki.
, córki Trojdena
PomOrza
Feuchtwangen
274
Tablice genealogiczne Piastów
TABLICA 1
Bolesław l||
Kriywousty
'085-1138
Władysław II
Wygnaniec
'105-1159
Bolesław IV Kędzierzawy 1125-1173
Mieszko III Story
11267-1202
Henryk Sandomierski
"27-1161
Kazimierz II
Sprawiedliwy
1138-1194
*• Heleno od
11856
Bolesław l
Wysoki
PO 1129-1201
Mieszko l Plcjtonogi ok. 1138-1211
Odon
1141/o_,)94
Władysław III
Lask(
nogi
l Henryk l Brodaty 1167/74-1238
Kazimierz l "78/9_,220/30
ks. opolski ' raciborski
*• Wiola z
Bułgarii
łdysław
lnic
1190-1239
Potomstwo potrz tablica 2
potomstwo patrz tablica 4
Leszek Biały 1186/7-1227
Konrad l 1187/8-1247
ks. mozowicki
ż. Agofia
c- Swiotosława
Bolesław l 1208-1248
ks. mazowiecki Kozim ierj l '211-1267 ks. kujawski
Ziemowit l '224-1262 ks- Czerski
l potomstwo —j Patrz l tablica 5
Potomstwo Potrz tablica 6
TABLICA 2
Henryk l Brodoty fHTnryk II P„k •
1107/74-1238 ' Pobożny
Bolesław || RogatkQ 1224/30-1278 Elżbieto +1265 ">• Przemysł l ks. wielkopolski
Konstancja +1257 m- Kazimierz l ks. kujawski
Henryk III ok. 1229-1266
Konrad l +1273/4 ks. głogowski
Henryk V Gruby 1248/9-1296 ks. wrocławski
Bolesław l +130, ks. jaworski
Jadwiga po 1259-1280 m. Konrad II czerski
Przemko +1289 ks. ścinowski ' szprotawski
Henryk III +1309 ks. głogowski
Bolesław III 1291-1352 ks. brzeski ż. Małgorzata Henryk VI 1294-1335 ks. wrocławski
Władysław 1296-1352 ks. legnicki
Bernard 1287/91-1326 ks. jaworski
Henryk l ok. 1294-1346 ks. jaworski
Elżbieto +1350/6 ""• Warcislow IV
Bolesław II
Ok. 1298/1301-1341
ks. ziembicki
Henryk IV po 1291-1342 ks. żagański Konrad po 1292-1366 ks. oleśnicki Bolesław ok. 1295-132] ks. oleśnicki Jan +1361/5 ks. ścinawski Przemko +133) . głogowski
TABLICA 3
• . Kazimierz 1 1178/9-1229/30 ks. opolski i racib. ż. Wiola 2 Bułgarii Władysław -f 1281 ks. opolski Eufrozyna po 1229-1292/3 1 m. Kazimierz ks. kujawski 2 m. Mszczuj ks. pomorski Mieszka 1 +1313/17 ks. cieszyński Kazimierz II +1312 ks. bytomski i kozielski Bolesław 1 1251/65-1313 ks. opolski Władysław po 1278 ,an , +1370/2 -1321 ks. oświęcimski ks oiwięcjms(cj Kazimierz 1 1278—
1358 ks. cieszyński Elżbieta Wiola + 1317 m. Wacław III kr. czes.
Władysław + 1351/55 ks. bytomski i koziels.
Bolesław l po 1293-1302 ks. niemodliński Bolesław II +1356 ks. opolski
Przemysł +1306 ks. raciborski Leszek po 1285-1336 ks. raciborski
Jlfi TABLICA 4 TABLICA 5
II Przemysł 1 Konstancja 1245-1281 ___ m. Konrad 1 mrgr. brandenburski Waldemar ok. 1290-1319 mrgr. brandenburski Leszek Czarny 1240/2-1288 ż. Gryf i na Fenenna 1276-1288 m. Andrzej III kr. weg. Leszek 1276/7- po 1339 ks. wyszogrodzki
11 1220/1-1257 ż. Elżbieta od 1244 Przemysł II 1257-1296 Ryksa Elżbieta Ziemomysl 1241/5-1287 _ ks. Kujaw północnych Przemysł 1277/9-1339 ks. inowrocławski
'H 'liH 1288-1335 Kazimierz III
H III 1 ż. Ludgarda 1 m. Wacław II 1278/80-1343/53
II 2 ż. Ryksa 3 ż. Małgorzata 2 m. Rudolf III Adelajdo ks. gniewkowski
•IIH 1 ------ po 1257-1291 | ------
B [191 Stefan 1296-1306
•l IIHJ Władysław •l H °k' 1190~1239 Bolesław Pobożny ___ po 1221-1279 Elżbieta 1263-1304 m. Henyk V Gruby od 1277 Władysław +1311/2 Kunegunda 1298-1331 1 m. Bernard świdnicki
II H Jadwiga ok. 1266-1339 Kazimierz 1 1211-1267 Władysław Łokietek 2 m. Rudolf 1 saski
n In m. Władysław ks. kujawski 1260/1-1333 Elżbieta 1305-1380
•l Hm Łokietek król polski m. Karol ł Robert kr. weg.
n n od 1293 i ż. Jadwiga Kazimierz III Wielki 1310-
llillU ------ 1 1370 kr. poi.
II Ml ź. Aldona-Anno
II n! Salomeo +po _ Kazimierz łt
II lllllll 265 m. Konrad 1 "' • ;:' 1261/2-1294 Władysław 1303-1352
II II głóg. od 1249 ^ r~\ Ziemowit 1262 7-1306 ___ ks. dobrzyński ks. dobrzyński Bolesław 1305-1326/9 ks. dobrzyński
Ul /^^ : "Andrzej +po 1323
II IMI - l r i i i i •'• Eufemia +1308 ----- ks. wlodzimierski
1 IIRI ' " 1 "" 1 ' r [ .. m. Jerzy l król halicki Lew II +1323
II I \f*y Ii ------ ks. halicki
i ' •"•
TABLICA 6
Ziemowit l 1224-1262 ks. czerski
Konrad II 1251/5-
1294
ks. czerski
Bolesław II 1251-1313 ks. płocki
1 ż. Gaudemunda (od 1279)
2 ż. Kunegunda (od 1291}
Ziemowit II 1283-1343 ks. rawski i sochacz.
Trojden l 1284/6-1341 ks. czerski
Wacław (Wańko) 1293-1336
ks. płocki ł. Elżbieta c. Giedymina
Bolesław Jerzy ||
1314-1340
ks. halicki i w|0.
dzim.
Spis treści
1. W rozbiciu.............................. 5
2. Pierwsze kroki na trudnej drodze................... 19
3. Czy wszystko stracone?........................ 47
4. Upór zwycięża............................ 67
5. Niepewne władanie.......................... 92
6. Ukoronowanie wysiłków....................... 122
7. Miedzy Krzyżakami a Brandenburgią................. 149
8. Miedzy Krzyżakami a Janem Luksemburskim............ 168
9. Pierwsza wielka wojna z Krzyżakami................. 205
10. Ostatnie zmagania.......................... 233
Źródła i literatura przedmiotu....................... 249
Kalendarzyk najważniejszych wydarzeń.................. 253
Postacie z tej książki........................... 257
Mapy:
1. Próby zjednoczenia państwa polskiego przed Łokietkiem..................... 83
2. Najazd Brandenburgii i Krzyżaków na Pomorze Wschodnie w 1308/9 r............... 85
3. Ziemie polskie w chwili koronacji Łokietka w 1320r....................... 87
4. Polska i państwa ościenne w dwudziestych latach XIV w...................... 89
5. Na jazd krzyżacki w lipcu 1331 r.................................. 91
6. NajazdkrzyżackiwewrzesniuI331r................................ 93
7. BitwapodPlowcami27IX1331r.................................. 95
Robotnicza Spółdzielnia Wydawnicza
„Prasa-Ksi^żlca-Ruch"
Wydawnictwo „Książka i Wiedza"
Wyd. ł. Nakiad 14 650-4-350 egz.
Obj. ark. wyd. 12. Obj. ark. druk. 18 (11,9)
Papier druk. sat. kl. III, 80 g. 70X100 cm
Oddano do składu w Jutym 1977 r.
Podpisano do druku w październiku 1977 r.
Druk ukończono w lipcu 1978 r.
Skład: Zakłady Graficzne „Dom Słowa Polskiego" w Warszawie
Żarn. nr. 3635/ZC. Cena zł 35.—
Druk i oprawa: Zakłady Graficzne w Toruniu
Zam. 527 — F-4
Dziewięć tysięcy osiemset sześćdziesiąta szósta publikacja „KiW"
aMMMRn