Klint Paweł Szlachta nie tak czysta jak łza Przestęcy wśród szlachty


Szlachta nie tak czysta jak łza. Przestępcy wśród szlachty

źródło: Paweł Klint, tekst w: Hominem quaerere, Wrocław 2008

Wśród braci szlacheckiej spotykamy osoby skłonne do awantur czy popełniania przestępstw. Przed sądami spotykamy oskarżonych o popełnienie przestępstw o różnym charakterze, np. wszczynanie bójek, awantury, kradzieże koni, bydła, składanie fałszywych zeznań przed sądem, fałszowanie monet, okradanie dworów i gospód, zajazdy, służba w obcym wojsku, rabunki a nawet morderstwa. Wielu oskarżonych działało ze wspólnikami. Jakie były 0x08 graphic
pobudki, którymi kierowali się szlacheccy przestępcy? Dla większości popełniających drobne przestępstwa, łamanie prawa było „potrzebą chwili”. Popełniali przestępstwa z powodu braku pieniędzy, możliwości uczciwego zdobycia środków na życie, a czasem gdy zabrakło wina na dalszą hulankę. Często oskarżeni zeznawali, że ktoś inny namówił ich do przestępstwa. Mogła to być oczywiście prawda, choć wydaje się, że raczej była to chęć oddalenia od siebie winy. Zdarzało się również, że popełniony uczynek był zemstą na poszkodowanym. wyjątkowe są sytuacje, kiedy jako przyczynę złego procederu winowajca podał wychowanie w atmosferze nieuczciwości. W 1713 r. przed sądem grodzkim stanął złodziej bydła i koni, uczestnik rabunku, który zeznał: „Ojciec mi pochopem był do złego, bo kiedym był chłopcem przy nim, to on po dębinach cudze świnie bijał dzidą, a ja je między drzewami woził”.

Oskarżeni stojący przed sądem zdając sobie sprawę z powagi sytuacji, próbowali przekonać sąd o swojej skrusze i obiecywali poprawę. Najczęściej starali się wykazać, że ich zachowanie było jednorazowym wybrykiem.

Brak poczucia winy występował u tych, którzy już w żaden sposób nie mogli odmienić swojego losu - u oskarżonych o ciężkie zbrodnie, morderstwa, gwałty, rabunki. Za te przestępstwa groził najwyższy wymiar kary - kara śmierci.

Il. Bójka szlachty w kościele, grafika ze zbiorów Biblioteki Narodowej w Warszawie. Dziękujemy Bibliotece Narodowej za zgodę na wykorzystanie materiałów ikonograficznych.

opracowała Anetta Głowacka, na podstawie artykułu : Paweł Klint, Człowiek przed sądem. Zeznania przestępców pochodzenia szlacheckiego z drugiej połowy XVII i pierwszej połowy XVIII wieku, [w:] Hominem quaerere. Człowiek w źródle historycznym, pod red. S. Rosika i P. Wiszewskiego, Wrocław 2008, s. 293-298.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Fukushima nie tak groźna jak Czarnobyl
Harris Charlaine Czysta jak łza
FOR ostrzega 31 Polska nie tak wiarygodna jak minister Rostowski ja maluje
Nie ma to jak z dziadkiem, Sondaże wśród dzieci na różne tematy
Święta Bożego Narodzenia nie wszędzie wyglądają tak samo jak, Pomysły na prace plastyczne
Pytania i testy, PEDIATRIA test Lato 2008, Blok letni nie spisal testu z pediatrii tak ładnie jak my
Nie tak bystro płynie rzeka, jak nam
Edyta Górniak To nie tak jak myślisz
Okultyzm, magia, horoskopy, wróżby… Czy rzeczywiście są tak groźne, jak powiadają niektórzy Czy z ty
Okultyzm, magia, horoskopy, wróżby… Czy rzeczywiście są tak groźne, jak powiadają niektórzy Czy z ty
Edyta Górniak To nie tak jak myślisz
Klich nie chce mówić, jak naciskał na pilotów
Co jest ze mną nie tak Kiedy uda mi się poczuć trochę radości
Parabeny nie takie złe jak je malują
Hall, Osobowosc, Lektura 2, W wywiadzie trudno jest uzyskać dane o inteligencji, zainteresowaniach,

więcej podobnych podstron