PRZYJDŹ TERAZ JEST CZAS D G D Przyjdź, teraz jest czas by wielbić, A G A D Przyjdź teraz jest czas by serce dać, D G D Przyjdź do Niego jaki jesteś, A G A D Przyjdź przed swoim Bogiem teraz stań, Przyjdź
G D Każdy język wyzna, żeś Ty Bogiem jest, G D Kolano każde zegnie się, G h Wciąż największe skarby Czekają na tych, G A Którzy dziś wybiorą Cię.
Boży pokój jak rzeka s.22 Wędrowiec
E Boży pokój jak rzeka. A E Boży pokój jak rzeka. H7 (E) Boży pokój wypełnia duszę mą 2x
E Boża radość jak rzeka A E Boża radość jak rzeka,
H7 (E)
|
ŁASKI WSPANIAŁEJ SIĘ STRUMIEŃ ZLAŁ
C F E a 1. ŁASKI WSPANIAŁEJ SIĘ STRUMIEŃ ZLAŁ G F C WIĘKSZY NAD GRZECH NASZ, NAD BOŻY GNIEW C F E a Z WZGÓRZA GOLGOTY, GDZIE KSIĄŻĘ CHWAŁ d G F G C JAKO BARANEK SWĄ PRZELAŁ KREW C F C Ref. ŁASKA, ŁASKA d G F C PODNIEŚĆ, OCZYŚCIĆ I DZISIAJ CHCE C F C ŁASKA, ŁASKA d G F G C WIĘKSZA, NIŻ WSZYSTKIE PRZESTĘPSTWA ME
C F E a 2. GŁĘBIA ROZPACZY I GRZECHÓW CHŁÓD G F C BEZMIAREM GROŻĄ TU STRAT. C F E a ŁASKA TA, GŁĘBSZA OD MORZA WÓD d G F G C W KRZYŻU WSKAZUJE RATUNKU ŚLAD
C F E a 3. NIE DA SIĘ UKRYĆ TYCH CIEMNYCH PLAM G F C KTÓŻ MOŻE POMÓC, Z DUSZY JE ZMYĆ C F E a PATRZ! PURPUROWY TRYSŁ STRUMIEŃ TAM d G F G C MOŻESZ JUŻ BIELSZYM NIŻ ŚNIEG JUŻ BYĆ
|
6. DZIĘKI KOCHANY OJCZE Z NIEBA!
E H Dzięki, kochany Ojcze z nieba, E A H Dzięki za każdy nowy dzień; E A Dzięki, że wszystkim czego trzeba H E Ty obdarzasz mnie.
Dzięki za ludzi mi życzliwych, Dzięki za wiele dobrych serc; Dzięki, że mogę słowem żywym Wroga zjednać też.
Dzięki za Twą pociechę w bólu, Dzięki za Twój dobrą dłoń; Dzięki, że mnie do siebie tulisz I mą chłodzisz skroń.
Dzięki za Twoje mocne Słowo, Dzięki, że dajesz łaski czas; Dzięki, że miłość Twa na nowo Wciąż otacza nas.
Dzięki, że łaska Twa tak hojna, Dzięki, że mogę z niej tu żyć; Dzięki, że dusza ma spokojna
Może wdzięczna być!
|
7. Kto zaufał Ci
Es(D) f(e) c(h)
Kto zaufał Ci, ten uwierzył,
że nie zawstydzi go nic
Moc Twego ramienia jest skałą schronienia
kiedy skrada się wróg.
Szczęśliwy ten, kto uwierzył, nie zawstydzi go nic
Moc Twego ramienia jest skałą schronienia
Kiedy skrada się wróg
Zawsze będę ufać, pomnażać wszelką Twą chwałę
I głosić Twą sprawiedliwość,
gdy sięga ona aż do nieba
Ubierasz mą duszę w dostojność
To co umarłe ożywiasz Raduje się moje serce, wierność Wszechmocnego nieustannie opowiadać chcę. Gis |