Porozmawiaj ze Mną


Adoracje Jezusa w Najświętszym Sakramencie

Przychodzisz Panie

Jezu, wierzymy, że Ty jesteś tu obecny:

Żywy, uśmiechnięty, zadowolony z naszego przyjścia,

Gotowy do wysłuchania nas i mówienia do nas.

Jezu, wierzymy, że Ty jesteś Niebem obecnym przed nami i wokół nas,

Z radościami i pięknem Raju, wraz ze śpiewem i tańcami Aniołów i Świętych.

Pragniemy słuchać bardziej sercem niż przy pomocy uszu.

Będziemy się starać zrozumieć całym swoim umysłem, ale przede wszystkim sercem.

Strzec będziemy tego, co pozwolisz nam zrozumieć, aby móc wprowadzić to do życia.

Wspomagaj naszą słabość i naszą chwiejność,

Gdyż chcemy, by nasze decyzje stały się rzeczywistością: Twoją i naszą.

Rozszerz granice naszych myśli i naszych czynów,

Przyciągnij nas na Twoje drogi, poza to wszystko, co nas otacza,

Aż do spotkania Ciebie w najbiedniejszych ludziach Ziemi.

Panie Jezu, mamy jeszcze w uszach hałas pojazdów, zamęt uliczny.

Sami przed Tobą; w półmroku kościoła przyzwyczajamy się do milczenia.

Jezu, milczenie musi być wielką sprawą!

Rzeczywistością, która pozostawia ślad, która zmusza do wyjścia z płycizny.

Jezu, pomóż nam przekonać się, że milczenie jest zwróceniem uwagi

Na Twoje istnienie w nas i wokół nas.

Nic nie musisz mówić

Panie, przenikasz i znasz nas,

Ty wiesz kiedy siadamy i wstajemy. Z daleka przenikasz nasze zamysły.

Choć jeszcze nie ma słowa na języku: Ty, Panie, już znasz je w całości.

Ty bowiem utworzyłeś nasze nerki, Ty utkałeś nas w łonie matki.

Oczy Twoje widziały nasze czyny.

Nasze dni określone zostały, chociaż żaden z nich jeszcze nie nastał.

Gdzież się oddalimy przed Twoim Duchem?

Gdzie uciekniemy od Twego oblicza?

Jezu, Ty patrzysz na nas i kochasz nas, cenisz nas choć jesteśmy niczym.

Ty zachowujesz nietknięte Twoje zaufanie, choć tysiące razy zawodziliśmy Cię.

Ty zawsze dodajesz nam odwagi, choć ciągle upadamy.

Pomóż nam uwierzyć w Twoją Miłość, tak dziwną i niepojętą dla świata.

Jesteś blisko mnie

Słowa pełne mądrości, stanowią Twój dar, Panie,

Pozwalają poznać prawdziwe Życie.

Słowa nie zapłodnione przez niebo,

Pragnące jedynie zmierzyć, zdefiniować niebo i ziemię,

Stanowią wynalazek człowieka.

My często biegniemy na próżno dla zbędnej chwały, dla rzeczy nie mających znaczenia.

Często trwonimy czas na niepotrzebne trudy,

To tak jakbyśmy nabierali wodę ze studni sitem.

Odsłoń nam, o Jezu, naszą tajemnicę i tajemnicę Twoich stworzeń.

Jezu, wszyscy potrzebują Ciebie,

Również ci, którzy nie zdają sobie z tego sprawy.

A ci, którzy nie wiedzą o tym, o wiele bardziej od tych, którzy wiedzą.

Wygłodniały wyobraża sobie, że szuka chleba, a tymczasem odczuwa głód Ciebie.

Spragniony uważa, że szuka wody, a pragnie Ciebie.

Chory łudzi się, że szuka zdrowia, a jego choroba polega na braku Ciebie.

Ty wiesz, jak wielka jest dla nas wszystkich potrzeba Twojego wejrzenia i Twego słowa.

Ty, który byłeś udręczony brakiem naszej miłości

I który teraz dręczysz nas mocą swej upartej miłości.

Jak łania

Daj nam, o Panie, odwagę, odwagę działania pozbawioną zuchwałości.

Daj nam, o Panie, odwagę w podejmowaniu inicjatyw i odwagę zdyscyplinowania.

Daj nam, o Panie, odwagę wytrwałości i odwagę nieustannego przystosowywania się.

Daj nam, o Panie, odwagę w osamotnieniu i rozpoczynaniu od nowa,

Zawsze z tymi, którzy pozostają, i z tymi, którzy przychodzą.

Daj nam, o Panie, odwagę, by nie gniewać się, również w opuszczeniu,

Odwagę, by być zawsze panami siebie samych.

Daj nam, o Panie, odwagę znajdowania zawsze choć chwili czasu,

By móc rozważać i modlić się.

Panie, otwórz nasze serca na Twoje Słowo!

Niech zamilkną wszystkie głosy wokół i wewnątrz nas:

W ciszy Ty przychodzisz!

Niech ucichną lęki i napięcia, które nas niepokoją:

W pokoju pozwalasz się znaleźć!

Ogołoć nasze serca ze wszystkich ludzkich pewności, z próżnych bogactw:

I napełnij je Sobą!

Uwolnij nasz umysł od banalnych wyobrażeń, od bezgranicznej pychy:

I przyciągnij go do Twojej prawdy.

Panie, otwórz nasze serca na Twoje Słowo!

Powietrzem dla mnie jest

O Boże, Światło żywe, Ty, który jesteś cały Duchem,

Rozjaśnij naszego ducha i nie pozwól nam zagubić się

Ani zadręczyć się w ciemności.

Twoja wola jest niezrozumiała, gdyż cele do jakich Ty wytrwale dążysz, są niezmierzone.

Pozwól nam zrozumieć przynajmniej naszą słabość

I nakaż zamilknąć pytaniom naszego serca.

W godzinę ciemności ośmieliliśmy się spytać, gdzie jest Bóg,

I nie zrozumieliśmy, że stoisz przy nas, że jesteś w nas.

Ty jesteś w nas, Boże. A my nie potrafimy tego zrozumieć.

Ty jesteś z nami nawet wtedy, gdy my nie jesteśmy z Tobą.

O Boże, my idziemy za Tobą w niezmierzone przestrzenie

I zapominamy, że Ty jesteś w każdej rzeczy.

Uwielbiam Cię

Panie, Ty jesteś wspaniały, dałeś nam ziemię i świat,

Inteligencję i wolność, możliwość wyboru dobra i zła.

Ale tak łatwo jest zapomnieć o Tobie!

Wstajemy, przeżywamy swój dzień,

Kładziemy się spać wieczorem, tak jakbyś nie istniał!

Czasami wydaje nam się, że możemy żyć bez Ciebie.

Wybacz nam!

Panie, Przyjacielu życia, spraw by każde stworzenie,

Stanowiące Twój słaby odblask, przypominało nam Ciebie.

Zostawiliśmy poza sobą chaotyczny zgiełk głosów i dźwięków:

Ty, Panie, obdarzyłeś nas Twoim Słowem Życia.

Zostawiliśmy za ciężką bramą Twojego kościoła

Niezliczoną ilość olśniewających kolorów,

A Ty, Panie, obdarzyłeś nas Twoim światłem.

Czujemy się jak dzieci, które powierzają się ze szczerym zawierzeniem bezpiecznej ręce:

To Ty, Panie, podałeś nam Twoją Rękę.

Wiemy, że za chwilę znów powrócimy na zwykłą drogę,

Znów zaczniemy się potykać, a może i upadać,

Powstawać z trudem, albo tak jak dzieci

Zaczniemy płakać i będziemy leżeć na ziemi…

Wiemy, że jeszcze przyciągać nas będzie szmer wesołych głosów

I może zapomnimy o Twoim Słowie,

Kolejny raz oślepią nas fascynujące światła

I utracimy zdolność widzenia Twojego Światła.

Panie, spraw, byśmy również na zewnątrz kościoła potrafili zawsze znaleźć odblask Ciebie!

Boże, nie pozwól, byśmy wymknęli się z Twojej Ręki!

W Cieniu Twoich Rąk

Jezu, czasami bardziej jesteśmy skłonni do nienawiści niż do miłości.

Czasami, gdy ktoś nas obraża, oddajemy mu z nawiązką.

Bardziej lubimy śmiech niż płacz.

Rezygnujemy z walki, gdy widzimy, że faworyzuje się innych.

Wszędzie widzimy nieprzyjaciół, zawsze mamy się na baczności.

Czasami wyczerpujemy naszą energię, by wyprzedzić innych.

Uznajemy za zdobycz to, co czasami jest tylko darem.

Bardzo często nie wierzymy, by mogli istnieć niewinni.

Zbyt często nie uważamy ludzi za naszych braci.

To prawda, Jezu, poszukujemy usilnie radości i szczęścia.

Ale jakże łatwo jest oszukać się na drodze prowadzącej do ich osiągnięcia.

Wielokrotnie słyszymy: Im więcej człowiek się bawi, tym jest szczęśliwszy;

Im bardziej może robić to, co mu się podoba, tym jest szczęśliwszy.

Im więcej ma pieniędzy, tym jest szczęśliwszy.

To nieprawda, gdyż Ty, Jezu, mówisz inaczej.

Prawdziwa radość pochodzi z miłości, a prawdziwa miłość jest poświęcaniem się dla innych.

Panie, pragniemy budować nasze szczęście, ucząc się dawać siebie w darze Tobie i bliźnim.

Nie umiem dziękować Ci Panie

Jezu, dzisiaj zdajemy sobie sprawę,

Że tylko wydawało nam się, że posiadamy wiarę,

A tymczasem jesteśmy chwiejni.

Słyszeliśmy, jak niektórzy bluźnili przeciwko Tobie, a my siedzieliśmy cicho.

Na placu, w barze słyszeliśmy straszne kłamstwa;

Czuliśmy w sobie wielki bunt, ale nie mieliśmy odwagi się narazić.

Aby nie stracić twarzy u kolegów i koleżanek, zgodziliśmy się na podłą postawę.

A jednak wiemy, Panie,

Że sądzić nas będziesz nie za to, w co wierzymy, ale za to, czym stajemy się dzięki wierze.

Nie zdejmę Krzyża

Jak trudno jest zachowywać się tak, jak Ty, Jezu,

Przede wszystkim wobec pewnych osób, których dałeś nam jako braci.

Każdy z nich, Jezu, uzależnia nas od czegoś,

Nakłania nas do kochania, albo przynajmniej do zaakceptowania go

Takiego, jakim jest.

Jezu, ile cierpliwości musisz okazywać także Ty, by kochać każdego z nas,

Nie przez godzinę, ale w każdej minucie.

Jezu, pomóż nam odnaleźć na twarzy naszych braci

Czystość i prostotę dzieci, jakimi kiedyś byli.

Myślę, że nadejdzie dzień

Panie, nie patrz na tych, którzy Cię obrażają,

Ale na tych, którzy Ciebie kochają i wielbią.

Liczni są Twoi słudzy na ziemi i wielu jest takich, którzy pracują dla prawdy.

Wszędzie znajdujesz domy modlitwy, gdzie przebywają sprawiedliwi.

Nawet w jaskiniach górskich znajdujesz ludzi, którzy szukają Ciebie.

Nawet na pustyni znajdujesz pokutujących.

Twoją ręka prowadzi świat, a wszechświat spoczywa w Twoim sercu.

Twoje żywe Ciało znajduje się w sercu Twojego Kościoła.

Jezu, jesteśmy Twoim ludem w drodze i nie możemy zatrzymać się,

Gdyż każdy przystanek oznacza zdradę.

Jesteśmy już mniejszością, która wędruje, niosąc ze sobą wodę szczęścia,

Ale, której nie zawsze udaje się nam skosztować.

Jezu, jesteśmy jednak Twoją Rodziną i wiemy, że czuwasz nad każdym z nas.

Jest Jedno Ciało

Jezu, każdego dnia dotykasz nas, a my Ciebie nie zauważamy.

Idziesz naszymi drogami, a my nie zauważamy Twoich kroków.

Nasze spojrzenia krzyżują się, a nasze oczy wędrują za próżnymi wizjami.

Powtarzasz nam: Jestem z tobą! A my nie słuchamy Twojego głosu.

Wybacz Panie, nasze roztargnione błądzenie po drogach życia.

Spraw, byśmy zauważyli Twoją obecność i Twoje wołanie.

Nie zrażaj się naszą upartą obojętnością. Pozostań z nami!

Ty tylko mnie poprowadź

Święta Maryjo, Matko Boża, zachowaj w nas serce dziecka,

Czyste i przeźroczyste, jak woda źródlana.

Daj nam serce proste, które oby nie pochylało się nad własnymi smutkami.

Serce wielkoduszne w dawaniu siebie, chętnie współczujące.

Serce wierne i szlachetne,

Które nie zapomina o żadnym dobru i nie zachowuje urazy z powodu zła.

O Królowo Matka ma”

To Ty, Panie, chciałeś by świat stał się wielkim stołem,

Przygotowanym dla każdego człowieka, jak prorocza zapowiedź Twojego Królestwa.

Z powodu grzechów stół świata rozpadł się.

Ale Ty powiedziałeś: Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało Moje.

Ten chleb jest znakiem jedynego stołu.

Ten chleb, o Panie, rozbija i potępia egoizm, wykrywa i ujawnia fałsz,

Niepokoi i nęka nasze sumienia, ujawnia Twoją obecność.

Zrozumieliśmy, że nie możemy spożywać Go,

Jeśli najpierw nie połamiemy Go, jeśli najpierw nie podarujemy Go,

Jeśli najpierw nie uściśniemy ręki temu, kto jest naszym przyjacielem,

Ale i temu, kto jest naszym nieprzyjacielem.

Chleb dzisiaj zmienił się: stał się Eucharystią; a stół ołtarzem.

Jezu, pragniemy coraz częściej pozostawać z Tobą,

Bo Ty w Eucharystii kontynuujesz Twoje życie i Twoją obecność w nas i pośród nas.

Chlebie Najcichszy

Uwielbiamy Ciebie, nasz Boże, w całym Twoim pięknie i wszelkiej doskonałości.

Uwielbiamy Twój splendor, Twój majestat, tysiąc razy więcej od piękna słońca.

Uwielbiamy Twój silny blask, nieskończenie bardziej godny podziwu

Od tego, jaki wykazują gwiazdy.

Uwielbiamy Twoje życie, nieskończenie bardziej zachwycające od życia kwiatów.

Uwielbiamy Twoją aktywność,

Nieskończenie bardziej gwałtowną od tej, która jest widoczna w ogniu.

Uwielbiamy Twoją stateczność,

Nieskończenie bardziej nieruchomą i solidną od tej ziemskiej.

Gdy wpatruję się w Twą Świętą Twarz

Nie dla nieba kochamy Ciebie,

Ani nie dlatego, że ci, którzy Cię nie kochają, będą skazani na wieczny ogień.

Na krzyżu, Jezu, przytuliłeś każdego z nas do swego serca,

Cierpiałeś gwoździe, uderzenie włócznią, ogrom wstydu;

Na krzyżu cierpiałeś niewypowiedziane boleści, pot i opuszczenie, aż po śmierć…

I wszystko to dla nas.

A więc, Jezu pełen miłości, jak to możliwe nie kochać Cię bezinteresowną miłością,

Zapominając o niebie i piekle,

Nie dla nagrody, ale po prostu tak, jak Ty nas ukochałeś?

Kochamy Ciebie, bo jesteś naszym Królem, bo jesteś naszym Bogiem!

Kocham Ciebie Jezu

Panie, spraw, byśmy patrzyli ponad naszymi pojęciami.

Panie, spraw, byśmy patrzyli ponad naszymi osądami.

Panie, obdarz nas słuszną miarą Twego miłosierdzia.

Panie, obdarz nas właściwą perspektywą swoich myśli.

Panie, spraw, byśmy patrzyli oczyma serca,

Ale przede wszystkim oczyma Twego Serca.

Panie, pomóż nam, byśmy nie przechodzili obok nikogo

Z twarzą obojętną, krokiem przyspieszonym i sercem zamkniętym.

Jezu, spraw, byśmy zauważali tych, którzy cierpią, ale nie okazują tego.

Spraw, byśmy zauważali tych, którzy są zmartwieni i zdezorientowani.

Daj nam tę wrażliwość, która powoli nam spotkać ich serca.

Spraw, byśmy wzbudzali zaufanie: tego, kto cierpi i uskarża się,

Tego, kto szuka światła daleko od Ciebie,

Tego, kto chciałby coś rozpocząć, ale nie wie jak,

Tego, kto pragnąłby zwierzyć się, ale nie czuje się na siłach.

Panie, pomóż nam, byśmy nie przechodzili obok nikogo

Z twarzą obojętną, z sercem zamkniętym i krokiem pospiesznym.

Panie, pomóż nam zauważyć natychmiast:

Tych, którzy znajdują się obok nas, tych, którzy są zatroskani i zagubieni,

Tych, którzy cierpią nie okazując tego, tych, którzy czują się wyobcowani.

Panie, uwolnij nas od egoizmu,

Abyśmy mogli służyć Ci, byśmy mogli kochać Cię,

Byśmy mogli Ciebie słuchać w każdym napotkanym bracie.

Posyłam was

Jezu, wierzymy, że jesteś obecny w Sakramencie ołtarza, wielbimy Cię i kochamy.

Pozwól nam odpowiedzieć na Twoją miłość

I być zawsze wiernymi naszym obowiązkom życia chrześcijańskiego.

Spraw, Panie, byśmy kochali Cię ponad wszystko

I byśmy kochali również swego bliźniego jak siebie samego.

Byśmy zachowali w sercu Twoje słowa Prawdy,

Byśmy byli biedni w duchu, czystego serca, szerzycielami pokoju

Miłosiernymi, cichymi i pokornymi.

Byśmy wszystko czynili w Imię Twoje i dla Twojej chwały.

Byśmy przyjmowali cierpienie w duchu pokuty i wynagrodzenia.

Byśmy świadczyli świętymi czynami o naszej wierze

I by ożywiał nas zapał w szerzeniu Twojego królestwa.

Byśmy zawsze byli złączeni z Tobą

I by nie dotknęło nas nieszczęście oderwania się od Ciebie.

„Kształtuj serce moje”

Dziękujemy Ci za miłość jaką nam okazujesz:

Jest tak wielka, że dotyczy każdej naszej sprawy, małej i dużej,

Jest radosna i zawiera prośbę, by radować się darem, jaki nam czynisz.

Dziękujemy Ci za Twoją obecność, która błogosławi, uświęca,

Uwiecznia każdy ruch naszej istoty.

Dziękujemy Ci za modlitwę, która należy do całego świata i wszystkich czasów,

Chociaż my stanowimy jej głos.

Dzięki Ci za istnienie, które dajesz każdemu i wszystkim.

Dziękujemy Ci za to, że pozwalasz nam zrozumieć

I oczekujesz na naszą radość.

„Ciesz się, ciesz”

Panie Jezu, chcemy poznać siebie, poznać Ciebie, pragnąć jedynie Ciebie.

Pracować jedynie z miłości do Ciebie, umniejszać się, abyś Ty wzrastał!

Myśleć jedynie o Tobie, umierać dla siebie samego, aby być w Tobie.

Zrezygnować z siebie, aby pójść za Tobą

I pragnąć zawsze Cię naśladować.

Uciekać przed sobą, by schronić się w Tobie, byś mógł nas bronić.

Lękać się o siebie i lękać się Ciebie, aby mieć miejsce wśród Twoich wybranych.

Nie ufać sobie, by zawierzyć tylko Tobie.

Chcieć był posłusznymi Tobie, związać się wyłącznie z Tobą.

Spójrz na nas, a my Ciebie ukochamy;

Wezwij nas, byśmy mogli Cię zobaczyć i wiecznie radować się z Tobą.

„Oddaję Ci życie swe”

Jezu, daj nam siłę, by szukać zawsze tego, co podoba się Tobie,

A nie tego, co powoduje nasze duchowe uznanie.

Jezu, daj nam siłę, by szukać zawsze nie tyle tego, co sprawia przyjemność,

Ale by realizować w nas miłość do Ciebie.

Jezu, obdarz nas chęcią nieustannego szukania

Tego, co lepsze, a nie tego, co wygodniejsze.

Jezu, obdarz nas odwagą, byśmy nie ograniczali się do tego, co jest łatwiejsze,

Gdyż to nie droga jest trudna, ale to trud stanowi drogę

Ty, Panie, wezwałeś nas, ukształtowałeś nas.

Pozwól nam zrozumieć, że musimy być obecni w świecie,

Jako ci, którzy wybrali Ciebie.

Nie tylko po to, by mówić, ale przede wszystkim, by działać,

Nie tylko, by mówić, że wierzymy w Ciebie, ale by wierzyć w Ciebie.

Panie, my „jesteśmy”, ale pragniemy „być” bardziej!

Obdarz nas, Panie, charyzmatem Twojej Miłości!

6



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Teksty do adoracji (ZNAJDZ CZAS NA MODLITWE), Porozmawiaj ze Mną, /
Porozmawiaj ze mną mamo
768 DeNosky Kathie Zaskakujące dziedzictwo 01 Porozmawiaj ze mną
Modlitwa Ojca Pio Pozostan ze mna, Panie (P Pałka)
Co jest ze mną nie tak Kiedy uda mi się poczuć trochę radości
WIĘC ZATAŃCZ ZE MNĄ DZIŚ Patric Lindner 6 (2)
WIĘC ZATAŃCZ ZE MNĄ DZIŚ Patric Lindner 6
JESTEŚ ZE MNĄ
TANCZ TYLKO ZE MNA
Zatańcz ze mną
Dojrzewanie, co się ze mną dzieje doc
ZATAŃCZYSZ ZE MNĄ
rodzina, Nie ze mną te numery, Nie ze mną te numery, synu / 10 kwiecień 2008
Tańcz tylko ze mną kochana, Teksty piosenek, TEKSTY
ZATAŃCZYSZ ZE MNĄ

więcej podobnych podstron