Sigrid Undset


Sigrid Undset

Krystyna, córka Lavransa

(Kristin Lavransdatter)

I. O autorce - najpierw ogólnie…

…a teraz szczegółowo, czyli biografia + twórczość

Powieść była wyzwaniem dla mieszczańskiej publiczności, tym bardziej że zawierała wątki erotyczne, skrupulatnie opisane. Wokół powieści rozgorzała gorąca debata, w której Undset najbardziej krytykowana była przez zwolenniczki emancypacji, że niby nadmiernie eksponowała pierwiastek płciowy w życiu kobiety

Twórczość średniowieczna

Krystyna, córka Lavransa (1920 - 1922 );

tom I - Wianek, tom II - Żona, tom III - Krzyż

I Bohaterowie

Lavrans, syn Bjorgulfa - jedna z głównych postaci powieści, ojciec tytułowej bohaterki, czyli Krystyny; pochodzi z rodu zwanego synami lagmana, przybyłego do Norwegii ze Szwecji, majątek w Norwegii przodkowie Lavransa zdobyli dzięki służbie królowi; Lavrans mieszka na dworze w Jorund, w dolinie Gudbrand razem z żoną i córkami; jest to człowiek bardzo szanowny i lubiany przez mieszkańców doliny, znany ze swej siły, odwagi, miłujący pokój, cichy, prawy, rozważny, dworny w obejściu; doskonały gospodarz i opiekun rodziny; bardzo pobożny; kocha swe córki, szczególnie Krystynę, która przez długi czas była jego jedynym dzieckiem;

Krstyna, córka Lavransa - jej dzieje są tematem trylogii, poznajemy ją jako siedmioletnią dziewczynkę, „córeczkę tatusia”, którą z resztą została aż do jego śmierci. Powieść kończy się śmiercią Krystyny w klasztorze, w wieku pięćdziesięciu kilku lat jako wdowy, matki ośmiu synów. Najpierw radosna, pełna życia dziewczynka, o jasnych włosach, następnie piękna, wysoka, smukła kobieta twarz zaokrąglona, oczy szare i wielkie, włosy długie i brązowym odcieniem, proste. Z rezolutnej, ale posłusznej rodzicom dziewczyny, pod wpływem miłości, o którą musiała walczyć. i której poświęciła wpojone przez rodziców wartości, stała się bardziej odważna, niezależna, samodzielna, odpowiedzialna za własne czyny, nawet jeśli miała świadomość, że nie są one w pełni moralne. Konsekwentnie i bezkompromisowo dążyła do celu - poślubienia człowieka, którego pokochała; jednak zawsze towarzyszyło jej uczucie rozdarcia między miłością do wybranka, a szacunkiem i miłością do rodziców, zwłaszcza do ojca. Dla miłości gotowa była sprzeciwić się rodzicom, dopuścić się świadomego grzechu (cudzołóstwa), stracić cześć w oczach innych. Jednocześnie będąc osobą głęboko wierzącą, odczuwała niepokój i wyrzuty sumienia z powodu swego postępowania. Chociaż broniąc swego uczucia, łamała zasady moralne, obyczajowe, religijne - nigdy nie skrzywdziła nikogo z premedytacją; jako żona i matka, była w pełni oddana rodzinie, to ona zarządzała dworem, opiekowała się rodziną i całym dobytkiem, bo jej ukochany mąż jakkolwiek przystojny, rycerski i dzielny był beztroski i lekkomyślny. Zawsze była pobożna, jednak wiara i jej rozumienie pogłębiały się z wiekiem, najczęściej pocieszenia szukała w Bogu i w dzieciach;

Ragnfrida, córka Ivara Gjeslinga Młodszego - matka Krystyny, żona Lavransa, starsza od męża o 3 lata. Wyjątkowo pobożna, przeważnie smutna, cicha, przygnębiana, melancholiczka, uważana niemal za dziwaczkę. W pierwszych latach małżeństwa straciła kolejno trzech maleńkich synów, w momencie rozpoczęcia się powieści jej jedynym żyjącym dzieckiem jest Krystyna (potem rodzi jeszcze dwie córki). Małomówna, chłodna w obejściu, czasami sprawia wrażenie, jakby była zazdrosna o ciepłe stosunki jakie łączą Krystynę i Lavransa (rzeczywiście dziewczynka dużo częściej i chętniej przebywa w towarzystwie ojca); mimo wszystko bardzo kocha Krystynę i męża, choć nie potrafi tego okazać.

Arne syn Gyrda - dorastający chłopiec, syn jednego z towarzyszy Lavransa, najlepszy przyjaciel Krystyny z czasów jej dzieciństwa i młodości. Z czasem przyjaźń przeradza się w młodzieńcze uczucie - niestety Arne ma zbyt niską pozycję społeczną by starać się o rękę Krystyny. Z drugiej strony Krysia (jako podlotek) nie bardzo rozumie czym różni się przyjaźń od miłości i wyznania Arnego przyjmuje bardziej z lękiem, niż z radością…Generalnie nic z tego nie wychodzi, bo Arne przedwcześnie umiera…

Szymon Darre syn Andrzeja, pana na Dyfrinie - oficjalny narzeczony Krystyny, wybrany jej przez ojca, starszy od niej o 5 lat. Przez pierwszy rok narzeczeństwa akceptowany przez Krysię, potem jej się odmieniło Ideałem męskiej urody może i nie był: lekko otyły, twarz okrągła, jasne oczy, kasztanowe włosy, ale był zwinny i zgrabny. Przykład zdrowego rozsądku, odpowiedzialności i honoru; opiekuńczy, dzielny, przyjacielski. Mimo, że Krysia w mało elegancki sposób podziękowała mu za uwagę, pozostał jej przyjacielem, na którego zawsze mogła liczyć (najczęściej wtedy, gdy nie mogła liczyć na męża, bo akurat był w tarapatach…).

Ulvhilda i Ramborga - młodsze siostry Krystyny; Ulvhilda jest wyjątkowo pięknym i mądrym dzieckiem, jej przyjście na świat sprawia radość całej rodzinie, nawet matka dziewczynek staje się radosna i uśmiechnięta. Niestety w wieku kilku lat Ulvhilda ulega wypadkowi, staje się kaleką, zostaje przeznaczona do klasztoru. Niestety nie dociera tam, gdyż umiera… Ramborga - najmłodsza siostra Krystyny, jej wątek rozwija się pod koniec powieści, więc jeszcze do niej wrócimy…

Sira Eirik - ksiądz w dolinie Gudbrand, w której to leżał dwór Lavransa, człowiek gwałtowny, łasy na pieniądze, ale w gruncie rzeczy o dobrym sercu; bardzo szanowany przez Lavransa i wszystkich mieszkańców doliny.

Brat Edwin - mnich zakonu franciszkanów, pierwszy raz spotyka go Krystyna jako siedmioletnia dziewczynka, w katedrze w Hamarze. Dobrotliwy, przyjazny staruszek staje się doradcą duchowym Krystyny, kiedy wchodzi ona w dorosłe życie. Chociaż rzadko się spotykają to właśnie brat Edwin doradza Krystynie w rozterkach duchowych i moralnych. Jest dla bohaterki wzorem pobożności i głębokiej wiary; pokorny, bezinteresowny, głęboko i bezgranicznie ufający Bogu braciszek umiera w opinii świętości;

Aashilda - starsza kobieta, pani na Haugen (dwór sąsiadujący z majątkiem Lavransa). Pochodzi z wysokiego rodu, uważana powszechnie za czarownicę, w rzeczywistości jest doskonałą zielarką i znachorką, ratuje życie Ulvhildy. Zaprzyjaźnia się z Krystyną. Swoją złą sławę zawdzięczała wydarzeniem z młodości - opuściła męża, uciekając z kraju z kochankiem. Po śmierci małżonka, wbrew woli rodziny poślubiła kochanka; podejrzewano, że miała udział w śmierci męża; kobieta dostojna, łagodna, uprzejma i tajemnicza.

Erlend, syn Mikołaja - mąż Krystyny, jej WIELKA I JEDYNA miłość. Facet dla którego poświęciła własną godność i cześć, dobre imię ojca. Dla niego po raz pierwszy sprzeciwiła się woli rodziców - zerwała zaaranżowane przez nich zaręczyny, odstąpiła do wpajanych jej wartości i zasad - krótko mówiąc zakochała się na zabój i do grobowej deski, na szczęście ze wzajemnością Erlend pochodził z możnego rodu ( jego ojciec był siostrzeńcem królowej Norwegii - Małgorzaty, żony króla Haakona Starego), dlatego też wychowywał się na dworze królewskim, był jednym z zaufanych rycerzy króla. Został jednak wygnany z dworu i obłożony klątwą, kiedy jako osiemnastoletni młodzieniec uwiódł żonę jednego z dostojników państwowych (Elinę) i żył z nią na kocią łapę przez dziesięć lat, czego efektem było dwoje dzieci Kiedy poznaje Krystynę ma więc na koncie klątwę, wygnanie, kochankę w swoim majątku (właśnie ową Elinę), dwoje nieślubnych dzieci i z lekka zszarganą reputację. To wszystko jednak Krystyny nie zniechęca ( choć przeszkadza pod względem moralnym), poza tym facet jest przystojny, męski, mimo wszystko uważany jest za dzielnego rycerza, który trochę za bardzo zaszalał w młodości. Erlendowi nie można odmówić odwagi, waleczności, dworności, konsekwencji w działaniu, inteligencji, obok tego jednak jest typem narcystycznym, porywczy, beztroski (czasami nawet bezmyślny), uparty, dumny. Na kochanka się nadaje, ale na męża i ojca już mniej, bo zajmowanie się dworem i gospodarstwem, jest poniżej jego godności… Jednak Krystynę kocha prawdziwie i robi wszystko by bronić tego uczucia i dostać ją za żonę.

Elina, żona lagmana Sigurda - kochanka Erlanda, ich związek trwa 10 lat; kiedy dowiaduje się o miłości Krystyny i Erlanda, próbuje otruć konkurentkę; ostatecznie popełnia samobójstwo;

Orm i Małgorzata - dzieci Eliny i Erlanada;

Naakkve (Mikołaj), Bjorgulf, Gaute, Ivar i Skule (bliźniacy), Munan, Lavrans, Erlend - synowie Krystyny i Erlanda;

Ulf, syn Hardola - najbliższy sługa Erlenda, wiernie towarzyszy Erlendowi i jego rodzinie, we wszystkich kolejach losu. Pomaga Krystynie w prowadzeniu dworu i wychowaniu synów ( bo jak już wspomniałam Erlend nie ma do tego głowy).Traktowany jest jako przyjaciel i członek rodziny. Po śmierci Erlenda opiekuje się Krystyną, jej dziećmi i majątkiem. Jako jedyna bliska osoba obecny jest przy śmierci Krystyny; Człowiek gwałtowny, bezpośredni, gburowaty, jednak honorowy i niezależny - będąc nieślubnym synem możnego pana, w żaden sposób nie wykorzystuje tej sytuacji. Generalnie ma tatusia głęboko gdzieś, a za prawdziwego ojca uznaje Hardola - męża matki, swego opiekuna i wychowawcę;

Gunnulf - brat Erlenda; przeznaczony na księdza, jest świetnie wykszatłcony, studiowal w Paryżu, podróżował po Europie. Początkowo impulsywny, energiczny, wesoły. Zaprzyjażniny z Krystyną, doradza jej w trudnych sytuacjach. Później odsuwa się od świata i zamyka w klasztorze;

II Streszczenie

Tom I Wianek

Krystyna, siedmioletnia dziewczynka mieszka wraz z rodzicami na dworze w Jorund, w atmosferze miłości, pobożności i bezpieczeństwa. Pewnego razu wybiera się z ojcem na hale, w góry, tam też bawiąc się nad potokiem spotyka rusałkę. Krystyna przerażona nagłym widokiem dziwnej istoty, wzywa na pomoc ojca, który niezwłocznie przybywa. Krystyna długo po tym wydarzeniu nie może się uspokoić, choć czuje się zupełnie bezpiecznie w obecności ojca. O tym dziwnym spotkaniu dziewczynka nigdy nie zapomni.

W jakiś czas potem Krystyna wraz z ojcem wyjeżdża w podróż do jego dziedzicznego dworu w Skog, a następnie do biskupiego miasta - Hamar. Tam poznaje brata Edwina, który zdobywa zaufanie dziewczynki, radosnym, przyjaznym usposobieniem, jego głębokie słowa dotyczące wiary i duszy ludzkiej, są jeszcze dla Krystyny niezrozumiałe, ale będzie o nich pamiętać w dorosłym życiu. Brat Edwin wspomina również o życiu klasztornym, Krystyna nie raz będzie rozważać poświęcenie się służbie bożej.

Na wiosnę, po powrocie Krystyny i Lavransa do Jorund, na świat przychodzi Ulvhilda. Dziecko to wnosi dużo radości, od tej pory dwór w Jorund jest weselszy, a jego mieszkańcy bardzo szczęśliwi. Trzy lata później, Ulvhilda zostaje przygnieciona przez drewnianą belkę. Dziecko żyje, ale jest w bardzo ciężkim stanie. Zrozpaczona Ragnfrida, odsuwa na bok swe religijne przekonania i, posyła po panią Aashildę. Właścicielka Haugen przybywa i przez dłuższy czas pozostaje na dworze w Jorund. Krystyna pomaga jej w przyrządzaniu ziół dla chorej siostry, dzięki czemu poznaje tajniki leczenia. Dziewczynka zyskuje uznanie i sympatię Aashildy. Od nie niej słyszy opowiadanie, o niejakim Erlendzie (siostrzeńcu Aashildy), który się później okaże się mężem Krystyny. Pod opieką znachrki Ushvilda zdrowieje, jednak pełni sił nie odzyskuje już nigdy, dlatego rodzice przeznaczają ją do służby bożej.

W takim razie należy starszą córkę wydać korzystnie za mąż. Lavrans wybiera dla Krystyny Szymona Darre, podkreśla jednak, że nie chce zmuszać córki do małżeństwa. Krystyna jednak godzi się wyjść za Szymona, choć jest z tego powodu troszkę speszona, wystraszona. Narzeczony jednak jej się podoba i ostatecznie jest zadowolona z wyboru ojca.

Już po umówieniu małżeństwa Szymona i Krystyny, Arne wyznaje dziewczynie swoją miłość, jednocześnie mówi, że nigdy nie ośmieliłby się prosić o jej rękę. Krystyna również przyznaje, że darzy chłopca sympatią. Jednak zgodnie z wcześniejszymi planami Arne musi wyjechać do Hamaru. Prosi Krystynę o ostatnie spotkanie; wówczas Arne ponownie wyznaje Krystynie miłość, ta jednak płacząc mówi, że nie może sprzeciwić się woli rodziców. Młodzi żegnają się i rozstają.

Kiedy Krystyna wraca do dworu, na drodze spotyka pijanego syna księdza - Benteina. Próbuje on zgwałcić dziewczynę, ta jednak wyrywa się i ucieka. Przerażona i zawstydzona Krystyna boi się wracać w ubłoconej sukni do domu . Idzie więc do domu siry Eirika, aby poskarżyć się na jego syna. Zastaje tam tylko matkę Benteina Gunhildę. Opowiada jej o wszystkim i grozi, że jeśli Bentein nie wyjedzie natychmiast z doliny, to Krystyna poskarży się ojcu. Dziewczyna nie przyznaje się jednak do tego że była na spotkaniu z Arnem. Wspomnienia związane z napaścią Benteina, dręczą Krystynę, czuje się ona upokorzona i złamana. Zaczyna w pełni, rozumieć co się mogło z nią stać - cielesna żądza i pokusa, o których słyszała tylko w kontekście religijnym, stają się dla niej w pełni zrozumiałe.

Po kilku miesiącach, w czasie Bożego Narodzenia na Jourund dociera wieść o śmierci Arngo. Okazuje się, że został zabity przez Benteina. Krystyna jest zrozpaczona śmiercią przyjaciela, poza tym uświadomią, że to ona była powodem bójki. Krystyna w towarzystwie ojca i narzeczonego jedzie do domu Arnego, aby ostatni raz zobaczyć uczcić i pożegnać zmarłego. Na miejscu okazuje się, że ostatnie spotkanie Arnego i Krystyny, na gościńcu wydało się, a przyczyną zwady między Bentainem a Arnem faktycznie była Krystyna. Matka Arnego obwinia dziewczynę o śmierć syna, twierdzi, że Krystyna namówiła Arnego na spotkanie, „latała za nim po gościńcu i bawiła się z nim w krzakach”, „ona to swoja rozpustą, przywiodła Arnego do śmierci”. Krystyna przyznaje się do spotkania z Arnem, jednak nic miedzy nimi nie zaszło, gdyż Arne nigdy nie usiłował jej kusić czy wabić. Na to matka chłopca odpowiada, że z Arnemu zwabić się nie dała, ale Benteinowi i owszem….W tym momencie w obronie Krystyny stają jej ojciec i narzeczony…Generalnie przy zwłokach Arnego robi się coraz większe zamieszanie, nagle Krystyna wkłada dłoń w płomień świecy prosząc Boga, aby udowodnił ze jest niewinna, po czym mdleje. Lavrans i Szymon wracają z pół przytomną Krystyną do domu.

Lavrans w nocy rozmawia z córką, ta opowiada mu całą historię ostatniego spotkania z Arnem i próby gwałtu. Ojciec pociesza Krystynę - nie jest niczemu winna. Ma tylko do niej żal, że nie powiedziała mu wcześniej o wszystkim; Krystyna twierdzi, że w obecnej sytuacji nie może dłużej pozostać w Jorund, prosi ojca by mogła iść do klasztoru zamiast Ulvhildy (może uda jej się też wymodlić zdrowie dla siostry…);

Po pewnym czasie Lavrans i Szymon częściowo zgadzają się z prośbą Krystyny - ma ona iść na rok do klasztoru w Oslo, by odzyskać spokój i poznać trochę świata. Dopiero po tym czasie zostaną urządzone oficjalne zaręczyny i ślub; Przed Wielkanocą Lavrans i Szymon odprowadzają Krystynę do klasztoru.

Krystyna przebywa w klasztorze w Oslo, pod opieką ksieni pani Groy. Pokój dzieli z Ingebjorgą, również już zręczną. Jako że dziewczęta są świeckimi mieszkankami klasztoru i przebywają tam tylko czasowo, w celu pobierania nauk, mają zostawioną pewną swobodę. Uczestniczą w życiu klasztoru, jednak mogą wychodzić do miasta, pod opieką starszej zakonnicy.

Dziewczęta korzystając z możliwości opuszczania klasztoru, pewnego wiosennego dnia wybierają się na zakupy. Ponieważ towarzysząca im zwykle siostra Potencja, akurat nie może wyjść z klasztoru, powierzone zostają opiece staruszka, jałmużnika klasztoru Haakona. W mieście panuje ogromny ruch, ponieważ akurat zbliżaja się uroczyste święto św. Havralda. W pewnym momencie wśród tłumu mieszczan, powstaje wielki tumult, ponieważ z na wolność wydostała się jedna z panter, pokazywanych na jarmarku. Dziewczęta, porwane przez uciekających, rozdzielają się z Haakonem i w czasie bezładnej ucieczki, zatrzymują się dopiero poza miastem, w lesie. Ingebjorga jest całkowicie przerażona i zdezorientowana, dlatego o bezpieczny powrót musi zatroszczyć się Krystyna. Postanawia, że trzeba wejść do najbliższego domostwa i tam poprosić jakiegoś mężczyznę o odprowadzenie do klasztoru, ponieważ w sytuacji niepokoju w mieście, samotna wędrówka dwóch dziewcząt była by ryzykowna. Rzeczywiście Krystyna i Ingebjorga spotykają zagrodę i mieszkających tam chłopców proszą o pomoc. Niestety, okazuje się że „przewodnicy” wyprowadzili swe towarzyszki jeszcze dalej poza miasto… Krystyna pierwsza orientuje się w sytuacji, próbuje więc kulturalnie podziękować chłopcom, mówiąc że dalej poradzą sobie już same i płacąc za pomoc…Wtedy to przewodnicy napadają na Krystynę, żądając sakiewki i „całusa”… Krystyna próbowała się bronić, natomiast Ingebjorga ograniczyła się do głośnego wrzasku…Krzyki Ingebjorgi usłyszeli przejeżdżający pobliską ścieżką zbrojni jeźdźcy i wybawili panny z opresji… Po zażegnaniu niebezpieczeństwa, okazuje się, że wybawcą jest Erlend, syna Mikołaja i jego rycerze… Erlend odwozi dziewczęta do klasztoru. W czasie drogi powrotnej Krystyna jedzie konno razem z Erlandem, ponieważ Ingebjorga nie potrafi siedzieć w męski siodle. Przy pożegnaniu, u bramy klasztoru Krystyna dowiaduje się, że Erlend, jest siostrzeńcem pani Aashildy…

Po powrocie dziewczęta dostają burę, za tak długa nieobecność. Ksieni wysyła je do kościoła, aby do północy modliły się i dziękowały Bogu za ocalenie. Zasypiając Krystyna rozmyśla o ojcu, Arnem, Szymonie, rodzinnym dworze, ale najczęściej jej myśli krążą wokół Erlanda…

Następne spotkanie Krystyny i Erlenda następuje latem, podczas uroczystości ku czci św. Małgorzaty. Zgodnie z tradycją siostry z klasztoru i ich podopieczne, biorą czynny udział w obchodach tego święta, więc Krystyna i Ingebjorga mają okazję do zaprezentowania się w pełnej krasie stroju i urody. Najpierw Krystyna widzi Erlenda w kościele. Opuszczając zatłoczony kościół, dziewczęta oddzielają się do zakonnic, przy drzwiach czeka już na nią były wybawiciel. Munan, towarzysz Erlenda zajmuje się Ingebjorgą, zaś on sam towarzyszy Krystynie. Erlend odwozi Krystynę, na miejsce, gdzie ma odbyć się świąteczna uczta. Po drodze rozmawiają o pani Aashildzie - Erlend opowiada Krystynie historię burzliwego życia ciotki. Rycerz prosi usilnie dziewczynę, aby tańczyła z nim podczas planowanej na wieczór zabawy. Krystyna ma wątpliwości, zastanawia się czy Erlend ma może żonę lub narzeczoną… On odpowiada ogólnikowo, wspomina coś o ciężkich grzechach i pokucie, Krystyna jednak odpowiada, że nie wierzy by Erlend mógł dopuścić się haniebnego czynu. Wobec pokornych próśb mężczyzny, godzi się towarzyszyć mu podczas tańców….

Wieczorem wokół ogniska rozpoczynają się tańce. Krystyna i Erlend początkowo bawią się w grupie taneczników. Wraz z zapadnięciem zmroku oddalają się od innych osób. No i rozpoczyna się płomienny romans: pierwszy pocałunek, deklaracje uczuć, nieśmiałe pieszczoty - wszystko w romantycznej, krzaczastej scenerii. Krystyna zasypia na kolanach Erlenda. Rankiem Erlend daje Krystynie do zrozumienia, że wiele przeszkód stoi między nimi, mimo to Krystyna zapewnia Erlenda o swej miłości. Oboje przyrzekają sobie wierność i walkę o uczucie.

Kiedy Krystyna powraca po nocnej zabawie, Ingebjorga robi jej wyrzuty z powodu zażyłości z Erlendem, przedstawia jej także historię Erlenda i Eliny. Krystyna, chociaż jest w ciężkim szoku, trzyma fason i mówi, że o wszystkim doskonale.

Przy kolejnym spotkaniu Erlend wyjaśnia Krystynie kwestię swojego związku z Eliną. Uwiedzenie czyjejś żony argumentuje: swoją młodością, pięknością kobiety, która miała starego męża, a Erlendowi było jej żal Nie wiem jak to się stało, kochałem ją pewnie…(PEWNIE !!! ) Mąż Eliny postanowił rozstrzygnąć sprawę przed sądem, wszystko do doszło do króla Haakona oraz ojca Erlenda i młodzieniec został wygnany. Poza tym Elina, spodziewała się dziecka, mąż traktował ją jak niewolnicę, więc Erlend chcąc, nie chcąc musiał z kochanką uciekać do Szwecji… (Niestety Erlend nie tłumaczy jakim cudem nagły i przypadkowy romans przekształcił się w 10-letni związek i zaowocował drugim dzieckiem... ) Ostatecznie Erlend twierdzi, że między nim a Eliną obecnie nie ma już nic poza dziećmi. Mimo to Erlend sugeruje Krystynie, żeby dla własnego spokoju, pozostała narzeczoną Szymona Darre. Odpowiedź Krystyny jest jednoznaczna i konsekwentna: Będziemy się trzymać tego co przysięgliśmy tej nocy, Erlendzie - jeśli tak myślisz jak ja .

Krystyna wyjeżdża na kilka dni do stryja Aasmunda, do dworu Skog. Tam również spotyka się ukradkiem z Erlendem. Co było łatwiej im się spotykać, Erlend prosi Aasmunda, o możliwość polowania w jego dobrach… Pierwsze spotkanie kończy się ucieczka przed deszczem do starej szopy, pobyt w szopie trwa dużo dłużej niż burza, w konsekwencji Krystyna zostaje kochanką Erlenda, w pełnym tego słowa znaczeniu. Znamienne jest, że miniona fizyczne zbliżenie nie przynosi radości ani Krystynie, ani Erlendowi. Ona jest przerażona, bezsilna, zdruzgotana i całkowicie zdezorientowana: Nie wiedziała właściwie, czego oczekuje po nim: czy ma ją zabrać ze sobą, by nie musiała wracać między obcych ludzi? Całe jej ciało było ranne okropnym zdumieniem,…że to właśnie jest ów grzech o którym wszyscy śpiewali. A ponieważ Erlend jej to uczynił, stała się przez to tak bardzo jego własnością, że nie mogła sobie wyobrazić, jak ma żyć dalej poza kręgiem jego władzy. Teraz oto musi odejść od niego, nie rozumiała jednak, że ma to się stać naprawdę. Erlend natomiast jest, załamany ponieważ odczuwa wyrzuty sumienia wobec dziewczyny, ponadto widzi jej smutek i lęk. Obawia się, że Krystyna traktuje wspólną noc jako podstępne uwiedzenie. Ostatecznie oboje zdołowani rozstają się,…umawiając się na wieczorne spotkanie w komorze Krystyny.

Przy kolejnym spotkaniu, oboje są już spokojniejsi, oswojeni z nową sytuacją, rozmawiają i żartują. Erlend tłumaczy Krystynie, że skoro obiecali sobie wzajemną wierność to ich postępowanie nie jest wielkim grzechem. Opowiada też ukochanej o swoje rodzinie. Spotkania na poddaszu powtarzają się jeszcze sześć razy. Następnie Erlend i Krystyna muszą się rozstać na dłużej.

Krystyna wraca do klasztoru, gdzie życie toczyło się zwykłym ustalonym torem. Krystyna była nawet zaskoczona, że nikt nie zauważył w niej żadnej zmiany była przecież kochanką Erlenda. Żyła jednak w ciągłym napięciu, ponieważ obawiała się że efekty romansu mogą być wkrótce dostrzegalne. Wydawało jej się, że jest w ciąży i dręczyła się tą myślą. Z jednej strony obawiała się rekcji otoczenia, z drugiej oczekiwała i chciała tego dziecka, myśl o nim napełniała ją tkliwością i słodyczą. Kiedy wreszcie zyskała pewność, że w ciąży nie jest odczuwała pustkę, była nieszczęśliwa, narastał w niej żal do Erlenda, że nie daje on znaku życia od dłuższego czasu.

Krystyna w klasztorze przeżywa rozterki moralne , z powodu tego co uczyniła. Z jednej strony tęskni za Erlendem, czuje że go kocha, z drugiej zaś tęskni za rodzicami i za Bogiem, ponieważ wie, że dobrowolnie od Niego odeszła. Niepokój duszy i wyrzuty sumienia męczą ją tak bardzo, że postanawia zobaczyć się z poznanym w dzieciństwie bratem Edwinem. Krystyna wyjawia zakonnikowi tajemnicę swego związku z Erlendem. Mnich jest stroskany i zmartwiony usłyszaną historią. Mówi Krystynie, że żadne przysięgi wierności nie mogą umniejszyć jej grzechu. Krystyna płacząc opowiada o swojej tęsknocie, o uniesieniu, o gorącym uczuciu jakie połączyło ją z Erlendem. Jest szczera w swych wyznaniach, nie próbuje się usprawiedliwiać, ale nie czuje się tez skazaną na ostatecznie potępienie, ma nadzieję na naprawę swoich grzechów i ufa w miłosierdzie boże. Brat Edwin nie potępia dziewczyny. Zdaje sobie sprawę, z tego że niełatwo jest teraz radzić Krystynie, bo w jej sytuacji żadne rozwiązanie nie jest dobre. Poleca jej tylko, by jak najprędzej zerwała zaręczyny z Szymonem, zrezygnowała z grzesznego życia z Erlendem, natomiast prosiła go o nawrócenie i pogodzenie się z krewnymi. Sama zaś powinna się modlić i pokutować. Zakonnik obiecuje modlić się za Krystynę. Rozmowa z bratem Edwinem mimo wszystko uspokoiła dziewczynę, ponieważ zrozumiał swój błąd: Przedtem zmagała się z jakąś głuchą, skrytą, obawą i usiłowała stawić opór: wcale nie zgrzeszyła tak ciężko. Brat Edwin ukazał jej wyraźnie i jasno, że popełniła grzech. Tak oto wyglądają jej winy. Musi wziąć je na siebie i dźwigać spokojnie i cierpliwie […] Teraz czuła, że z dziewczęcia stała się kobietą. To znaczyło więcej niż gorące potajemne pieszczoty, którymi obdarowywała i których sama doznawała. To było coś więcej niż uchylenie się spod władzy ojca i poddanie się woli Erlenda. Brat Edwin nałożył na nią brzemię odpowiedzialności za własne życie i życie Erlenda. Była gotowa odważnie i dzielnie nosić to brzemię.

W dzień po Nowym Roku zjawił się klasztorze Andrzej Darre, z żoną i dziećmi - chcieli ostanie dni świąt spędzić w mieście z krewnymi, także z przyszłą synową. Przyszła (niedoszła ) synowa rada, nierada pojechała. W czasie pobytu Krystyny u teściów narzeczony próbował się do niej zbliżyć, pozyskać jej względy, uzyskać jakikolwiek przejaw uczucia z jej strony. Szymon był jednak Krystynie obojętny, gdy tylko zostawali we dwoje stawała się chłodna, przelękniona, małomówna. Mimo to lubiła i szanowała swego narzeczonego, który wiedząc jej dumne zachowanie do niczego jej nie zmuszał, szanował jej wolę, za to okazywał jej sympatię i wyrozumiałość. Współczuł jej nawet myśląc, że jej dystans w jej zachowaniu wynika z … żalu po śmierci Arnego (!!!). Pewnego wieczoru Krystyna wraz z narzeczonym i jego rodziną wybrała się na królewski bal. Stojąc obok Szymona i jego rodziny ujrzała w tłumie Erlenda… Tańcząc z narzeczony, cały czas miała prze oczyma kochanka. Kiedy Szymon na chwilę odszedł, Erlend podszedł i podał jej napój, dziewczyna nie mogła go jednak z przejęcia podnieść do ust; Pijesz więc ze swoim narzeczonym a nie ze mną? - (inteligentnie???) zapytał Erlend - w odpowiedzi Krystyna zemdlała… Kiedy Krystyna dochodzi do siebie, zamienia kilka słów z Erlendem, udaje im się umówić na kolejne spotkanie. Nadchodzi Szymon z matką i Krystyna pod pozorem zmęczenia wraca z nimi do domu. Szymon, zauważa że znajomość Krystyny i Erlenda jest trochę podejrzana, ale uzyskawszy wyjaśnienie od narzeczonej nie kontynuuje tematu.

Tydzień później do klasztoru zgłasza się pewna kobieta, która przedstawia się jako żona kupca. Prosi o to by Krystyna wyszła z nią do miasta, ma bowiem dla dziewczyny prezent od wuja Aasmunda. Krystyna, zaskoczona niespodzianą hojnością stryja, wychodzi z kobietą. W drodze ta ujawnia że przysłał ją Erlend. Kobieta nazywa się Brynhilda Fluga i jest właścicielką karczmy ( coś w rodzaju połączenia szynku i domu publicznego). Karczmarce robi jej się szkoda Krystyny, mówi od kogo przychodzi i dokąd ją prowadzi, proponuje dziewczynie, by raczej wróciła do klasztoru. Krystyna jednak, decyduje się iść na spotkanie Erlendem… W tym momencie po raz pierwszy zaczyna się zastanawiać nad uczciwością swego kochanka: Erlend ją kocha, ale pozwala na to by obca kobieta prowadziła ją na spotkanie z nim do podrzędnej karczmy…

Krystyna stara się jak najczęściej spotykać z Erlendem: jednak są to spotkanie potajemne, okupione kłamstwami ze strony Krystyny, odbywają się w mało romantycznych miejscach: pod płotami, w polach, w oborach…Chociaż podczas tych krótkich spotkań Krystyna jest szczęśliwa i zapomina o bożym świecie, to zawsze towarzyszą jej wyrzuty sumienia: Jakby nie było, ona - dziewica (teoretycznie) z dobrego domu, córka szanowanych i pobożnych rodziców, oddana na naukę do klasztoru, do tego zaręczona zamiast odmawiać pacierze i opiekować się chorymi po kryjomu włóczy się z kochankiem po knajpach, rowach i szopach…W takich chwilach pragnęła by wszystko zostało wykryte i zakończyło się w jakikolwiek sposób…

Po Wielkanocy Krystynę odwiedza Szymon. Kończy się rok pobytu dziewczyny w klasztorze i Szymon chce ustalić z nią ostatecznie kwestie oficjalnych zaręczyn i ślubu (biedny, zaczyna podejrzewać, że coś jest nie tak…). Krystyna nie może się zdobyć na powiedzenie Szymonowi prawdy, w końcu on sam stwierdza, że w życiu Krystyny pojawił się prawdopodobnie inny mężczyzna… Dziewczyna potwierdza, mówi o swoim związku z Erlendem, przyznaje się nawet do tego, że potajemnie spotykała się z nim w karczmie, prosi Szymona o zerwanie zaręczyn… On przyjmuje rewelacje Krystyny ze spokojem, ale jest zdziwiony i rozczarowany jej postawą…Mimo to próbuje jeszcze nakłonić ją do małżeństwa… Prosi też Krystynę, by zastanowiła się nad związkiem z człowiekiem, który uwiódł czyjąś żonę, a teraz w mało elegancki sposób uwodzi czyjąś narzeczoną… Krystyna nie daje się przekonać, twardo obstaje przy zamiarze zerwania zaręczyn, twierdzi też że Szymon również został zmuszony przez swego ojca do zaręczyn…Szymon się rozkleja, bo naprawdę kocha narzeczoną, mówi że nie chciał jej otwarcie okazywać uczuć, bo byłoby to wobec niej grzechem…Teraz i Krystynie robi się głupio, zaczyna go zrozumieć, jak to w takich momentach bywa mówi coś o….przyjaźni Ostatecznie Szymon godzi się na zerwanie umowy małżeńskiej, obiecuje porozmawiać ze swym ojcem, obiecuje wziąć winę na siebie…Ale narzeczonej stawia warunek: Lavransowi Krystyna sama powie o wszystkim, on może tylko poprzeć jej prośbę, ale Lavrans musi wiedzieć, że to nie Szymon złamał dane słowo… Ten warunek sprawił Krystynie najwięcej bólu …

Któregoś wieczoru Krystyna znowu udaje się do gospody Brynhildy Fulgi na spotkanie Erlendem (tym razem Erlend przysyła po nią swego sługę Ulfa). Już na wejściu Krystyna widzi stroskaną minę kochanka, Krystyna pojmuje że jest to lęk przed jej ewentualną ciążą - następny rys w jego idealnym wizerunku…Mimo to spotkanie toczy się radośnie, Krystyna mówi kochankowi o rozmowie z narzeczonym, oboje mają nadzieję, że ich sprawy potoczą się pomyślnie i ostatecznie się pobiorą…Gruchają sobie w najlepsze, popijając wino…Kiedy do drzwi dobija się Szymon z Darre… Kolejna zręczna i pomysłowa rekcja przerażonego Erlenda: Tu nigdzie nie ma miejsca, gdzie byś się mogła ukryć, chyba w łożu… To na pewno mi nie pomoże… - odrzekła spokojnie Krystyna. Erlend otwiera drzwi i mamy klasyczną sytuacje z telenoweli brazylijskiej: ona, ona i ten trzeci Konsternacja i krępujące milczenie…Krystyna zauważa jedna rzecz: dwaj mężczyźni walczący o nią: w oczach jednego pogarda, ale i spokój, w oczach drugiego: wstyd i bezradność - dotarło do niej do niej po czyjej stronie stoi słuszność… Szymon mówi że przyszedł odprowadzić Krystynę do klasztoru. Dopóki jest oficjalnie jej narzeczonym, dopóki nie przyjedzie po nią ojciec, będzie bronił jej czci w oczach ludzkich…Na to Erlend wyrywa się, że czci Krystyny może bronić sam i szykuje się do walki z Szymonem… Na to Szymon odpowiada, ze owszem będzie z nim walczył…jeśli ten nie poślubi Krystyny i w ten sposób nie naprawi wyrządzonej jej krzywdy. Krystyna każe Szymonowi wyjść i nie mieszać się w sprawy jaj i Erlenda. Ten jednak nie chce odejść bez niej… Ostatecznie poniżona i wściekła Krystyna opuszcza gospodę wraz z narzeczonym…Po drodze Szymon nie robi dziewczynie wyrzutów, prosi ją tylko o to by całe wydarzenie zataiła przed swoim ojcem i by do przyjazdu Lavransa nie spotykała się z Erlendem…

Ta przygoda okryła Erlenda jeszcze większą hańbą niż Krystynę, ale jeszcze bardziej ich zjednoczyła, teraz Krystyna poczuła współodpowiedzialna za wszystko co czynił kochanek…

Trzy tygodnie później przyjeżdża Lavrans by odebrać córkę z klasztoru…Wie już od Szymona o zarwaniu zaręczyn, jednak jest gniewny na córkę i ma o to do niej żal…Krystyna żegna się zakonnicami, ksieni Groa wystawia Krystynie jak najlepsza opinię… W drodze powrotnej Krystyna dość oględnie wyjaśnia ojcu całą sytuację: przyznaje że poznała innego mężczyznę i jeśli nie dostanie go za męża to zamknie się w klasztorze. Jednak nie chce wyjawić jego imienia, dopóki nie będzie pewna że zamierza on starać się o jej rękę…Lavrans zgadza się z córką. Wielką boleść i zmartwienie sprawiłaś mi córko, ale wiesz że twoje dobro najbardziej mi leży na sercu. Bóg jeden wie… cokolwiek byś zrobiła, mojego uczucia to nie odmieni. On i jego litościwa matka wspomogą nas, tak że się wszystko na dobre obróci. Teraz idż i staraj się wyspać.

Krystyna wraca do domu. Cieszy się z powrotu w rodzinne strony, jednak cały czas niemożliwie tęskni za Erlendem, śni o nim po nocach. Żadne z rodziców nie porusza sprawy zerwanych zaręczyn, jednak Krystyna wyczuwa żal ze strony ojca. Do rodziców Krystyny dochodzą jednak pewne wiadomości dotyczące ich córki. Okazuje się że Erlend rozmawiał o Krystynie z jej stryjem Aasmundem, ten z kolei poinformował o tym Lavransa, podczas wizyty w Journd. Aasmund namawiał brata do zgody na małżeństwo Krystyny z Erlendem, Lavrans jednak nie chciał się zgodzić na ten związek. O tym wszystkim Krystyna dowiaduje się podczas rozmowy matką. Ragnfrida życzy córce, by wyszła za kogoś kogo kocha. Krystyna musi jednak uważać kogo sobie wybiera, gdyż Lavrans nigdy nie odda córki człowiekowi, który lekceważy cześć kobiety…

W jakimś czas potem Levrans wyjeżdża z domu by złożyć hołd nowemu królowi. Po powrocie informuje Krystynę i żonę, że Erlend spotkał się z nim i oficjalnie poprosił go o rękę córki. Lavrans kategorycznie odmówił… Krystyna próbuje przekonać ojca do zmiany zdania, odwołuje się do jego sumienia, do czasów jego młodości, kiedy sam był zakochany, próbuje usprawiedliwiać romans Erlenda z Eliną ówczesną młodością mężczyzny…Levransa jednak nic nie przekonuje - nie odda córki człowiekowi żyjącemu z żoną innego, mającemu z nią dzieci, obłożonego klątwa i wygnanego…Krystyna więc odpowiada, że skoro nie może wyjść za Erlenda, to będzie modliła się o śmierć…

Ragnfrida, próbuje nakłonić męża do zmiany zdania. Domyśla się że miłość krystyny i Erlenda, to coś więcej niż platoniczne uczucie i sugeruje mężowi, że lepiej byłoby wydać po bożemu córkę za mąż, niż ryzykować, że sprawy zabrną za daleko. Mówi, że z powodu miłości do Erlenda, Krystyna po raz pierwszy im się sprzeciwiła i wzgardziła Szymonem z Darre…Może ważyć się na jeszcze więcej…Lavrans jednak oburza się na żonę: Czyś ty zgłupiała! Jak możesz nawet tak myśleć o naszym pięknym, dobrym dziecku! Wszak niedaleko mogła zajść tam, gdzie była - u zakonnic. Przecież nie jest, o ile wiem jakąś dziewką, która oddaje się pod płotem […] Już to się jakoś ułoży; to tylko zachcianka młodej dziewczyny…

Erlend nie mogąc dostać Krystyny według prawa, próbuje z lewa Przyjeżdża do Haugen, do swojej ciotki Aashildy (mieszka ona w tej samej okolicy co Krystyna i jest przyjaciółką rodziny z Journd). Erlend prosi ciotkę, aby jak najszybciej sprowadziła do siebie Krystynę. Erlend poślubi dziewczynę - zaprzyjaźniony ksiądz, obiecał już udzielić mu ślubu. Następnie Erlend i Krystyna wyjadą do Szwecji. Tam schronienia udzieli im, wdowa po norweskim królu Haakonie i matka młodego króla - p. Ingebjorga. Tak oto chce Erlend ustrzec Krystynę przed hańbą, a jedynym sposobem na to jest ślub, nawet bez zgody rodziców dziewczyny. Aashilda początkowo nie chce brać udziału w spisku, następnie jednak ulega siostrzeńcowi. Następnego dnia sama udaje się po Krystynę do Jorund (Lavransa i Ragnfridy akurat nie ma w domu) i ujawnia dziewczynie z czym przybyła. Ku zaskoczeniu Aashildy, Krystyna bez wahania i z radością godzi się na ucieczkę. Na sugestie Aashildy, że lepiej było by załatwić wszystko w zgodzie z Lavransem, Krystyna odpowiadza, że ojciec zabiłby Erlenda, poza tym nie chce by Erlend się upokarzał…Zabiera swoje kosztowności i odjeżdża z Aashiladą na Haugen. Z wielką radością wita kochanka, planują ucieczkę, już mają nadzieje, że wszystko się powiedzie, gdy nagle przyjeżdża Elina…Przybywa wprost z Husaby gdzie przebywa z dziećmi oznajmia kochankowi „radosną” nowinę: zmarł jej prawowity mąż Sigurd i teraz Erlend może wypełnić obietnice małżeństwa, złożoną jej przy narodzinach ich syna…Przy rozmowie obecne są Aashilda i Krystyna, ta druga dostrzega, że Elina jest wyjątkowo piękna…

Sprawy przybierają jeszcze gorszy obrót: Elina jest w ciąży, mówi o tym Erlendowi. Ten jednak jest pewien że dziecko nie jest jego, ale rządcy dworu na Husaby. Chce dać Elinie posag i wydać ją za owego rządcę, ta jednak się nie zgadza i obstaje przy ojcostwie Erlenda.

Następnego dnia Krystyna i Elina pozostają same w izbie. Elina ostrzega Krystynę, że pewnego dnia znudzi się Erlendowi i również zostanie porzucona. Krystyna nie chce rozmawiać z Eliną, próbuje wyjść. Ta jednak zmienia prosi ją aby wypiła z nią wina i obiecała, ze nie będzie surową macochą dla Omara i Małgorzaty. Krystyna chwyta róg z winem, w tej chwili wchodzi Erlend. Zmusza Elinę, aby pierwsza wypiła wino, ta jednak wzbrania się, chwyta za nóż i atakuje nim Erlenda, następnie przebija się sama…wino było zatrute trądem.

Aby ukryć prawdę o śmierci Eliny i nie mieszać w to Krystyny, Erlend musi jak najszybciej opuścić Haugen i pochować ciało Eliny w uświęconym miejscu. Następnie sam musi wyjechać na dłuższy okers. Do oficjalnej wiadomości ma być podane tylko to że podczas sprzeczki Erlenda i Eliny, kobieta nie panując nad sobą zaatakowała Erlenda, a kiedy ten próbował się bronić smiertelnie zraniła samą siebie. Krystyna wraca do Jorund.

Zimą umiera Ulvhilda. W Jorund panuje wielkie przygnębienie. Krystyna bardzo przeżywa śmierć siostry. Do tego dochodzi ciężka tęsknota za Erlendem…Dziewczyna jest coraz bardziej zrozpaczona, smutna, coraz gorzej wygląda, staje coraz szczuplejsza i bledsza…Lavrans dostrzega cierpienie córki, widzi że zmaga się z nieszczęściami… Któregoś dnia, Krystyna oznajmia ojcu, że czuje nadchodząca śmierć, po czym tuli się do niego i wybucha płaczem. Łzy trysnęły z jej oczu, ale płakała, bo czułą w pieszczocie i wyczytała w jego oczach, że jest skruszony cierpieniem i że niedługo już potrafi wytrwać w swym uporze. Pokonała go.

Lavrans zgadza się rozważyć jeszcze raz kwestię małżeństwa córki z Erlendem, Do Jorund przyjeżdża sam zainteresowany, jego kuzyn Munan (syn Aashildy) i opiekun Erlenada - Baard, syn Piotra z Hastenes. Po długich negocjacjach i rozmowach, Lavrans zgadza się na małżeństwo.

Pewnego dnia z początkiem wiosny Krystyna, wybrała się w dół dolin, do pewnej kobiety szyjącej futra. Wracając już o zmroku, dostrzegła leżącego w rowie człowieka…Okazało się że był to brat Edwin. Wracał właśnie do Hamaru, do swego klasztoru, był jednak bardzo chory i osłabiony. Powracał do zdrowia na dworze w Jorund, bardzo cieszył się z tego, że sprawa pomiędzy Krystyną, a Erlendem zakończyła się pomyślnie. Kiedy zakonnik wyzdrowiał, wyruszył dalej na południe. Udało mu się dotrzeć do Hamaru. Zmarł i został pochowany w klasztorze dominikanów.

Na ponad dwa miesiące przed ślubem Krystyna odkrywa że jest w ciąży ( tym razem naprawdę)… W pierwszej chwili poczuła ogromny wstyd, obawiała się wyśmiania ze strony otoczenia. Sadziła, że teraz gdy jest narzeczoną Erlenda, będzie wystawiona na jeszcze większe pośmiewisko, niż wtedy gdy była tylko kochanką Erlenda…Potem zezłościła się na Erlenda, ponieważ zamiast uszanować zaręczyny i dobra wolę jej ojca, on wziął ją trochę siłą, trochę pieszczotą, komentując w żartach jej opór. Krystyna nie mówi o niczym narzeczonemu - jest on taki szczęśliwy i zadowolony, ze sprawa ich małżeństwa pomyślnie doszła do skutku, że nie miała sumienia burzyć jego radości. Tym bardziej nie śmiała prosić ojca, o przyspieszenie ślubu, kiedy wreszcie, po tak długim czasie zgodził się na małżeństwo i zaczynał akceptować przyszłego zięcia. Postanowiła, że przeczeka jakoś do dnia ślubu.

Przed ślubem Erlend odwiedza narzeczoną. W czasie jego pobytu w Jorund, wybucha pożar miejscowego kościoła. Mieszkańcy dworu starają się gasić pożar i wynosić cenniejsze rzeczy. Erlend wraz ze swymi ludźmi ofiarnie ratuje dobytek znajdujący się w płonącym budynku. Ma spalone, włosy, brwi, poparzoną twarz i tułów Ostatni z płonącego kościoła wychodzi sira Eirik niosący naczynia liturgiczne i Lavrans dźwigający ogromny krzyż.... Po tych wydarzeniach Erlend zyskuje uznanie w oczach przyszłego teścia.

Na krótko przed ślubem i jego dmiu Krystyna czuła się tragicznie. Była zapracowana, zmęczona, źle znosiła ciążę…Do tego cały czas żyła w obawie, czy ktoś nie odkryje jej sekretu. Kiedy klęczała przed ołtarzem obok ukochanego mężczyzny, czuła trwogę, obawę przed przyszłością, lek o nienarodzone dziecko, poczucie winy z powodu dotychczasowych grzechów, była znerwicowana do granic możliwości, przed oczami miała twarz Eliny. Bała się nie tyle o siebie, co o dziecko - że to ono będzie musiało zapłacić za jej grzechy. Modliła się nie o swoje małżeństwo, ale o dobro dziecka…Podczas wesela, które odbyło się na Jorund wcale się nie cieszyła - była rozdrażniona i wyczerpana. Dopiero podczas nocy poślubnej, może pozwolić sobie na okazanie uczuć, kiedy goście opuszczają komnatę nowożeńców - płacze w ramionach męża.

Również Lavrans nie jest szczęśliwy w dniu ślubu córki. W swoim przekonaniiu poniósł porażkę - oddał córkę człowiekowi nieodpowiedzialnemu, lekkomyślnemu, który ma nad nią zupełną władzę. Kiedy razem z innym gośćmi był obecny przy przygotowaniu nowożeńców do nocy poślubnej, zauważył, że jego córka wcale nie zachowuje się tak jak przystało - dziewicy i pannie młodej. Nie zauważył u niej cienia onieśmielenia czy wstydu, Krystyna śmiało patrzyła w oczy Erlendowi…Wtedy Lavrans zrozumiał, że jego ukochana córka była kochanką Erlenda… Jakby było mało, tej nocy Ragnfrida, przyznaje się, że również nie była dziewicą, kiedy za niego wyszła… A ich pierwszy syn być może nie był jego dzieckiem…

Tom II Żona

Krystyna, jako żona Erlenda przybywa do jego dworu w Husaby. Cały majątek jest bardzo zaniedbany, chyli się ku upadkowi. Panują tu jeszcze dawne, arystokratyczne stosunki. Erlend jest dumny, że pochodzi od księcia Skule, który niegdyś zbudował ten dwór. Nie uważa za stosowne wobec swego pochodzenia zajmować się gospodarstwem. Służba natomiast traktowana jest niewolniczo, niechętnie więc wykonuje swoje obowiązki.

Krystyna, wychowana na zadbanym i sprawnie funkcjonującym dworze ojca, postanawia przywrócić świetność majątkowi męża. Początkowo jednak nie czuje się pewnie w nowym miejscu - ciężko jest jej porozumieć się ze służbą, obawia się o swoje zdrowie. Poza tym smuci ją reakcja Erlenda na wieść dziecku - jest bardziej wystraszony niż uszczęśliwiony.

Krystyna poznaje również syna Erlenda - Orma. Początkowo chłopiec odnosi się do macochy z niechęcią, a nawet pogardą. Z czasem jednak udaje się jej zdobyć sympatię pasierba. Orm okazuje się wrażliwym, spokojnym dzieckiem. Te cechy syna denerwują Erlenda, często unosi się na syna. Krystyna staje wówczas w obronie chłopca. Krystyna dostrzega również, ze Erlend jakby wstydził się syna, nie wie jak się wobec niego zachować - boli ją takie postępowanie męża.

W początkach pobytu Krystyny na Husaby poznaje brata Erlenda Gunnulfa. Gunnulf jest księdzem. Podróżował po Europie - między innym studiował w Paryżu. Świetnie wykształcony i obyty w świecie, wraca do Norwegii na rodzinny dwór. Gunnulf stał się zaufanym przyjacielem Krystyny. Kiedy Krystyna przeczuwa zbliżający się poród w przypływie rozpaczy i lęku, opowiada Gunnulfowi o swoich losach. Niczego przed nim nie zataja, mówi o grzesznym związku z Elendem, o śmierci Eliny. Krystyna czuje się winna śmierci rywalki. Jest coraz bardziej przerażona, odczuwa ogromne wyrzuty - pchnęła bowiem drugiego człowieka do śmierci. Gunnulf stara się ją pocieszyć i uspokoić - miłosierdzie boskie jest wszak większe niż wszystkie grzechy Krystyny.

Poród jest bardzo długi i ciężki. Kobiety zgromadzone wokół Krystyny, nie potrafią jej pomóc, ona sama zaś okropnie cierpi. Wszyscy we dworze są zalęknieni i oczekują najgorszego. Młoda pani zyskała dużo sympatii wśród służby. Erlend bardzo niepokoi się o żonę, sam towarzyszy jej w trakcie porodu. Słudzy Ulf i Ann widząc że sytuacja jest beznadziejna, odprawiają magiczne zaklęcia przy pomocy run - nic jednak nie pomaga, Krystyna coraz bardziej słabnie i cierpi. Gunnulf podtrzymuje rodzącą Krystynę, grupa kobiet modli się, Erlend oniemiały ze zgrozy przyłącza się do nich… Potem w przeciągłym, nabrzmiałym grozą, obłędnym krzyku nastała zupełna cisza. Erlend posłyszał, że kobiety soię krzatają. Chciał podnieść głowę. Nagle do jego uszu czyjś głośny płacz i Erlend skulił się w sobie; bał się dowiedzieć co zaszło; I znowu krzyknęła Krystyna,. Ale teraz wydała ostry krzyk bólu, niepodobny do przedniego nieludzkiego, zwierzęcego wycia. Erlend zerwał się gwałtownie. W końcu, w niezmiernych męczarniach krystyna rodzi zdrowego chłopca. Dziecko zostaje zaraz ochrzczone imieniem Mikołaj. Zwykle jedna chłopca nazywano Naakkve.

Kilka dni po urodzeni Naakkwego Erlend udaje się do Jorund, by powiadomić teściów. Rodzice Krystyny są zaskoczeni, ale uprzejmie i gościnnie przyjmują zięcia. W drogę powrotną Elrlend i Lavrans wyruszają razem. Erlend prosi teścia, aby ten odwiedził Krystynę. W drodze do Husaby mężczyźni niewiele rozmawiają. Lavrans przyznaje sam przed sobą, że nawet lubi zięcia i dostrzega, że Erlend nadawałby się do czegoś więcej, niż do uwodzenia kobiet.

Po powrocie do zdrowia Krystyna udaje się na pielgrzymkę do Nidaros, do grobu św. króla Olafa, aby odpokutować swe grzechy i wyspowiadać się przed biskupem. Pragnie również podziękować za zdrowego syna, a przede wszystkim dostąpić moralnego uzdrowienia. Boso, z dzieckiem na ręku wyrusza w drogę. Pomyślnie dociera na miejsce i odprawia swoją pokutę. W drodze do Nidaros Krystyna spotyka Szymona Darre. Krótko rozmawiają, Szymon opowiada o swojej najmłodszej siostrze Sigridzie, która również ostatnio urodziła nieślubne dziecko. Jej nie powiodło się tak jak Krystynie, nie wyszła za mąż za ojca dziecka i zostało jej ono odebrane…

Będąc jeszcze w Nidaros pewnej nocy Krystyna ma widzenie - w księżycowej poświacie ukazuje jej się błogosławiący ja brat Edwin.

Jednym z tematów drugiego tomu powieści są wydarzenia polityczne w średniowiecznej Norwegii. Akcja drugiego tomu przypada na okres po śmierci Haakona V w 1319 r. i środek lat 30stych, gdy Erlend podejmuje nieudana próbę buntu, co jest wydarzeniem zmyślonym, ale uzasadnionym sytuacją historyczną. W stosunkach państwowych panował zamęt spowodowany unia personalną ze Szwecją, pod małoletnim królem Magnusem Eirikssonem. Regencja jego matki, księżnej Ingebjorgi nie zapewniała spokoju. Wyznaczono i więc regenta - Erlinga Vidkunnssona. Po dojściu do Magnusa do pełnoletności, regent zakończył urzędowanie. Jednak Magnus był wychowany w Szwecji, mało uwagi poswięcał Norwegii. Możnowładcy norwescy chcieli mieć niezależny rząd i władcę. W 1332 r. doszło do wybuchu powstania dowodzonego min, przez byłego regenta i krewnych króla. Ostatecznie bunt został zakończony ugodą. Wszystkie te zdarzenia znajdują swe odbicie w powieści. Polityczne wydarzenia zostały ściśle powiązane z życiem bohaterów.

Pewnego dnia na Husaby przybywają niespodziewanie Lavrans, Erling, syn Vidkuna, oraz inni zacni mężowie. Rozważny Lavrans zauważa, że w Norwegii nie dzieje się dobrze i proponuje, by zaufani mężowie wśród mieszkańców doliny udali się do Oslo i przyjrzeli potrzebom młodego króla. Lavrans jest przekonany, ze to doradcy rządzą źle za „biedne, nieletnie dziecko”. W tym przypadku bohaterowie stoją po stronie młodego króla i jego matki regentki. Domagają się aby doradcy króla, mądrze nim kierowali, dopóki nie osiągnie pełnoletności i mieli na względzie dobro Norwegii.

Po owym spotkaniu na Husaby życie wraca do normalności. Krystyna zajmuje się dworem, rodzi kolejnych synów: Bjorgulfa i Gautego. Zaprzyjaźnia się z Ormem, rozmawia z chłopcem o jego zamiarze poświęcenia się służbie bożej. Problemy sprawia jej zaś Małgorzata. Jest ulubienicą ojca, Erland nie pozwala krytykować córki, chociaż dziewczyna jest leniwa i arogancko odnosi się do macochy…

Erlend zastał mianowany dowódcą okrętów na wschodnim wybrzeżu, wcześniej jeszcze udaje się na północ na wyprawę przeciwko Rusinom. Tutaj pojawia się kwestia Orma, Erlend chce wychować syna dzielnego wojownika, jednak chłopiec jest bardzo delikatny… Erland boi się wziąć go ze sobą na wyprawę, czuje się tez bezradny wobec dziwnego usposobienia syna, nie wie jak może mu zabezpieczyć przyszłość…

W okolicy Husaby zapanowała szkarlatyna. Dzieci Krystyny zachorowały, lecz nie groziła im śmierć. Kiedy wydawało się niebezpieczeństwo ominęło już Husaby, ciężko zachorował Orm, zaraz potem Krystyna dowiedziała się że ponownie jest w ciąży i również zachorowała. Kiedy powróciła do zdrowia jej pasierb już nie żył…Po śmierci Orma, Erlend uświadomił sobie, że tego syna kochał najbardziej…

Krystyna urodziła bliźniaków, niedługo potem Erlend wypłynął na północ, aby dowodzić obronę twierdzy Vargoy…Cieszył się z tego wyjazdu. Po pierwsze dlatego, ze pięciu snów w pięć lat to nawet dla niego było za dużo. Poza tym tęsknił za przygodami, chciał uciec daleko od domu, za bardzo męczyła go jednostajność i ciągła trwoga o żonę, przy kolejnych porodach.

Po dwuletniej nieobecności Erlend powrócił na Husaby. Mianowany został wójtem królewskim. Od tej pory wszystko doskonale się układało na dworze w Husaby - dwór dzięki pracy Krystyny był zadbany i obfity, Erlend dzięki wyprawom wojennym i wysokiemu urzędowi zyskał szacunek i sympatię okolicznych mieszkańców, a także możnych, dzieci zdrowo rosły. Pod koniec roku nadszedł list od Levransa, który zaskoczył mieszkańców Husaby, a zwłaszcza Krystynę - jej najmłodsza siostra Ramborga, została zaręczona Szymonaem z Darre.

Szymon po zerwaniu zaręczyn z Krystyną ożenił z młoda wdową z Mandvik - Halfridą. Pochodziła z możnego i dostojnego rodu, w dodatku była piękna i zamożną. Niestety niedługo po ślubie okazało się że Halfrida jest też bardzo chorowita, Szymon czuł do niej porostu wstręt. Okazało się również że nie może mieć dzieci - w pierwszym małżeństwie była bita, co zaszkodziło jej zdrowiu. Szymon miał jednak nieślubną córkę, z jedną ze służących. Żona miała zbyt dużo godności by robić mu z tego powodu wyrzuty, co więcej zaproponowała by dziewczynka wychowywała się przy nich na dworze; Po pięciu latach małżeństw Halfrida urodziła syna, jednak sama ciężko zachorowała. Ostatecznie ona i dziecka zmarli. Szymon został wdowcem i wrócił z córką do Dyfrina. Po powrocie w rodzinne strony, Szymon utrzymywał serdeczne stosunki z Levransem. Jego najmłodszą córkę Ramborgę znał od dziecka, z racji wcześniejszych zaręczyn z Krystyną. Często przebywali razem, Szymon czul się raczej starszym bratem i opiekunem dziewczyny, niż jej przyszłym narzeczony, jednak Ramborga była wyraźnie zakochana w Szymonie i nieraz jeszcze jako dziecko wspominała mu o ich małżeństwie. Dziewczyna (młodsza od Szymon o ok. 15 lat) sama rozmawiała z ojcem o małżeństwie z Szymonem. Lavransowi podobał się pomysł córki, tym bardziej że chciał ją wydać za mąż jak najszybciej, za nim umrze. Szymon został więc jakby postawiony przed faktem dokonanym…Lubił Ramborgę, była młoda i pełna wdzięku, ale Szymon jej nie kochał. Jednak nie śmiał odmówić Lavransowi gdy ten złożył mu propozycję małżeństwa z Ramborgą… Prawdziwym powodem niechęci do ponownego małżeństwa, była miłość Szymona do Krystyny…Nadal kochał swoja byłą narzeczoną, miał nadzieję że może kiedyś będą razem. Zdawał sobie jednak sprawę, że czekanie, do czasu gdy Krystyna owdowieje byłoby nierozsądne i bezzasadne…Małżeństwo zostało postanowione, miał zostać zawarte gdy dziewczyna ukończy 15 lat. Krystyna wraz z mężem i dziećmi przyjechała na wesele siostry. Szymon i Erlend powitali się nie wymuszenie i szczerze - ten pierwszy starał się panować nad sobą, ten drugi był w tak doskonałym humorze, można było sądzić, że zapomniał o wydarzeniach sprzed lat. Ślub udał się doskonale, państwo młodzi, a zwłaszcza panna młoda, byli bardzo szczęśliwi.

Krystyna z rodziną pozostaje na dłuższy czas w Jorund. Lavrans nie raz świadkiem, jak córka nie okazuje należytego szacunku mężowi. Choć nie jest sympatykiem Erlenda, gani ją za to…W gniewie Krystyna wypomina ojcu jego niechęc do jej męża, w odpowiedzi Lavrans mówi o zerwanych zaręczynach z Szymonem, w czasie kłótni Krystyna mówi ojcu całą prawdę o jej znajomości z Erlendem. Lavrans był zdruzgotany - Krystyna widząc reakcję ojca po raz pierwszy w życiu wystraszyła się go. Levarans jest przekonany że Erlend tym bardziej zasługuje z na szacunek, ponieważ prosił dwukrotnie o rękę Krystyny, mimo ze żyli wcześniej razem.

Niedługo po powrocie Krystyny i Erlenda na Husaby, przyszła wiadomość od Szymona z Darre o złym stanie zdrowia Lavransa. Trzymał się na nogach, dopóki Ramborga nie urodziła córki, potem ciężko zapadł na zdrowiu. W tej sytuacji małżonkowie znowu wybrali się w drogę, mimo że Krystyna spodziewała się dziecka. Podczas choroby Lavransa, najbliższa rodzina zgromadziła się w Journd. Na krótki czas przed zgonem ojca, Krystyna urodziła syna - Lavransa. W dniu śmierci Lavrans żegnał się ze służbą i domownikami: z córkami, zięciami i żoną. Z powodu niedawnego porodu, Krystyna nie mogła brać udziału w pogrzebie ojca. Dwa lata po śmierci Lavransa zmarła Ragnfrida.

Małgorzata sprwiała duzo klopotów ojcu i Krystynie. Erlend chciał wydać ją jak najlepiej za mąż, choć nie było to łatwe, ponieważ była nieślubnym dzieckiem. Dziewczyna nie zgadzała się jednak na korzystny związek proponowany jej przez ojca. Zamiast tego którejś nocy Erlend zastał w jej pokoju kochanka, w napadzie furii odcina mu dłoń. Małgorzata jes przerażona, Krystyna chroni pasierbicę przed pierwszym gniewem Erlenda. Ten później obwinia żonę że nie dość dokładnie pilnowała Małgorzaty, Krystyna przysięga, że niczego niepokojącego nie zauważyła. Mąż szyderczo stwierdza, ze kto jak kto, ale Krystyna powinna dostrzec, że Małgorzata popełnia cudzołóstwo…Wszak żona sama twierdziła, broniąc Małgorzaty, że pamięta jeszcze czasy, gdy nie była od niej lepsza… wobec tego co zaszło, Małgorzata zostaje bezdyskusyjnie wydana za Gerlaka - syna niemieckiego złotnika z Nidaros. Małgorzata rodzi później martwego syna, ale w małżeństwie jest szczęśliwa.

Krystyna rodzi kolejnego syna - Munana. Jednak stosunki między nią a Erelendem ulegają pogorszeniu. Po 15 latach małżeństwa Krystyna nadal rozpamiętuje grzechy młodości, ma żal do Erlenda, że tak bezpardonowo sprowadzał ją do karczmy Brynhildy Fulgi, również w pierwszym okresie jej pobytu na Husaby, nie miała w nim wsparcia. Często w gronie gości, Erlend pozawalał na dosadne żarty pod adresem Krystyny, jej ciąży, ich romansu, wyrzuca też mężowi, że w późniejszych latach małżeństwa, często poniżał ją wobec Małgorzaty, mimo że Krystyna, chciała opiekować się pasierbicą i miała na względzie jej dobro, Krystyna wypomina tez mężowi śmierć - Eliny, w jej mniemaniu ułatwiło mu to małżeństwo z Krystyną, bo sam nie bardzo chciał się, uwolnić z tego związku. Erlenda zaczyna irytować w żonie jej duma, rządzą władzy, ale też ciągłe wypominanie starych spraw i cierpiętnicza postawy z powodu dawnych grzechów, chłód i obojętność. Z goryczą zauważa, że od dawna nie ma pomiędzy nimi nic poza dziećmi….Na to Krystyna odpowiada mężowi, że nawet wobec najnędzniejszego ze sług nigdy nie była popędliwa i dumna, tym bardziej nie będzie tak wobec swego męża. Poza tym mówi wprost, to co czytelnik dostrzega od pierwszych stron powieści - Erlend nie jest dla niej oparciem i straciła już nadzieję, że zacznie się zachowywać jak prawdziwy mężczyzna…No i tutaj następuje potężny foch i tymczasowa separacja

Erlend jednak nie cierpi w samotności - znajduje sobie kochankę - niejaką Sunnivę, kobietę już zamężną…Romans jest krótkotrwały, ale ma wiele skutków ubocznych i to bardzo poważnych…

Erlend, cały czas interesuje się sprawami kraju. Widzi, że wzrasta niezadowolenie z powodu rządów pełnoletniego już króla Magnusa. Młody władca, większość czasu spędza w Szwecji, nie interesuje się sprawami Norwegii. Erlend wraz z innymi możnymi podejmuje próbę buntu. Plan Erlenda polegał na ogłoszeniu Haakona, syna królowej Ingebjorgi z Kanutem Porse, królem Norwegii i tym sposobem zerwania unii personalnej ze Szwecją. Przygotowania do realizacji planu idą w dobrym kierunku, Erlend uzyskuje zgodę królowej Ingebjorgi, ma też poparcie wśród możnowładców. Niestety wszystko wychodzi na jaw z powodu lekkomyślności, szefa spisku… Erlend idzie na spotkanie z kochanką(Sunnivą) mając przy sobie dokumenty związane ze spiskiem…Kobieta, wyciąga papiery ze spodni Erlenda, a kiedy ten z nią zrywa, przekazuje pismo komu trzeba…

Na dwór do Husaby przyjeżdżają zbrojni żołnierze. Elrendowi w ostatniej chwili udaje się zniszczyć pozostałe dokumenty. Listy z pieczęciami uczestników spisku, Erlend daje Gautemu, prosi by zaniósł je do Ulfa, syna Hadrola. Jeśli jednak Gaute, przed domem Ulfa, zauważy jakiś niepokój ma spalić listy, a pieczęcie dokładnie zniszczyć… Cały dwór zostaje przeszukany, Erlend zaś aresztowany… mimo że Krystyna wie, że maź ja zdradził jest załamana jego aresztowaniem, boi się o niego i czule żegna.

Krystyna następnego dnia udaje się do Oslo, by dowiedzieć się o co został oskarżony jej mąż, niestety nie udaje się jej spotkać z panem Baargem, skarbnikiem królewskim, który jest przyjacielem jej i Erlenda. Spotyka się jednak z Gunnulfem, swoim szwagrem, który obecnie jest zakonnikiem. Ten wyjaśnia jej czego podjął się Erelend i dlaczego został aresztowany. Teraz dopiero Krystyna rozumie jak wielkiego przedsięwzięcia podjął się jej mąż. Krystyna gotowa jest poświęcić wszystko by uratować Erlenda. Teraz gdy jest on w niebezpieczeństwie, zapomina o jego przewinieniach i swoich żalach. Idealizuje przed gunnulfem swego małzonka, nie chce słuchać szwagra, który przypomina że Erlend przez własną głupotę narazil zycie swojej rodziny, współuczestników spisku, doprowadził do upadku majątku, bo ten na pewno zostanie mu zabrany…

O uwolnienie erlenda, zabiega najblizsza rodzina. Krystyna przenosi się do miasta, by być bliżej uwięzionego męza. Przyjeżdza również Szumaon z Darre, nie zważając na to że ramborga własnie oczekuje drugiego dziecka. On jako glowa rodziny, birze na siebie cięzar opieki nad Krystyna i jej synami, oraz wszelkimi sposobami próbuje wydobyć szwagra z więzienia, Udaje mu się zobaczyć z Erlendem w więzieniu. Obaj wspominają jak to przy śmierci Lavransa, podali sobie dłonie i przyrzekali wierność i pomoc. Teraz Erlend może liczyć tylko na ową pomoc Szymona…Pozostali członkowie spisku albo zdołali zbiec, albo popełnili samobójstwo, lub też zostali aresztowani. Przyjaciele będący na wolności, nie kwapili się aby pomóc Erledowi, stali z boku i czekali na rozwój wypadków. erlend wyrokiem sądu zostaje skazany na śmierć za bunt przeciwko królowi. Ma jednak mozliwość odwołania się od tego wyroku, co daje mu szansę na przeżycie. Krystyna próbuje znależc ukojenie w modlitwie, serdecznie modli się za męża, Kiedy jednak dowiaduje się się o wyroku, wpada w histerię i rozpacz. Począć i krzycząc błaga Szymona by ratował jej męża. Ten jej to przyrzeka. Kolejne próby uwolnienia Erlenda nie przynoszą skutku. Pewnego dnia rozchodzi się weieśc, że Erlend został wzięty na to rury, nie chciał bowiem wyjawić imion uczestników spisku. Szymon jest rozgniewany i wzburzony. Jakim prawne tak poniżano bezbronnego człowieka? Szczerze i z całej duszy pragnie pomścić zniewagę zadaną Erlendowi. Dzięki pomocy podskarbiego Olafa Kyrninga, który jest krewnym Erlenda również pomaga w jego uwolnieniu, Szymon może zobaczyć się ze szwagrem…Jest wstrząśnięty stanem Erlenda. Szwagier prosi Szymona, aby wieść o jego stanie nie dotarła do Krystyny…Mówi że jeśli ona wycierpiała tak wiele rodząc najstarszego syna, on również może znieść dla nie te męki. Szymon ma też wywieść Krystynę i dzieci z miasta, ponieważ mogą być zagrożeni…

Szymon w akcie desperacji udaje się na swój były dwór w Mandvik, do namiestnika królewskiego Erlinga, syna Vidkuna i prosi go pomoc dla Erlenda, Ten początkowo nie chce jej udzielić, argumentuje że Erlend podjął się ryzykownego przedsięwzięcia i zrujnował je własną głupotą, na zawsze zaprzepaścił szanse aby Norwegia miał samodzielnego władcę. Wobec oporu dostojnika Szymon sięga po ostateczne środki - porusza kwestie prywatne…. Idzie razem z Erlingiem do kościoła by pomodlić się przy grobie swj pierwszą żony: Halfridy.

Swego czasu Halfrida i Erling byli w sobie zakochani. Niestety ona miała już wtedy narzeczonego - Finna, który był wielkim okrutnikiem. Mimo że oboje bardzo się kochali, musieli rozstać - ona była już zaręczona, a przede wszystkim byli krewnymi. Wyjeżdżając Erling pozostawił Halfridę na łasce, przyszłego męża tyrana, bez jakiejkolwiek opieki.

Teraz Szymon prosi, by Erling, przez wzgląd na swa miłość do Halfridy i jej późniejszą niedole, ulitował się nad losem Krystyny, żony Erlenda. Erling próbuje się jeszcze bronić argumentem, że Krystyna w młodości wcale nie była taka święta i nie można porównywać jej do Halfridy. Wszak Krystyna zdradzała, swego narzeczonego…Szymon przyznaje że on był owym narzeczonym…Mężczyźni w ciszy wracają do dworu. Następnego dnia Szymon i Erling udają się króla Magnusa i przedstawiają sprawę Erlenda. Dzięki wpływowi i znaczeniu Erlinga, syna Vidkunna, w dwa tygodnie później Erlend zostaje uwolniony…

Po opuszczeniu więzienia Erlend urządza w ucztę dla rodziny i przyjaciół. Podczas zabawy jest tak beztroski i radosny, jakby nic złego przez minione miesiące się nie wydarzyło. Erlend żartuje sobie z grożącego mu do niedawna bezpieczeństwa, nie przejmuje się wcale, że strącił majątek swój i synów…Krystyna jest tak zachwycona odzyskanym mężem i wpatrzona w niego jak obrazek…Szymon patrzy na tych dwoje i ogarnia go coraz większa zlośc na bezmyślnego szwagra i wpatrzoną w niego Krystynę… Erlend na zawsze pozostanie szalony i beztroski, a Krystyna będzie go kochać, bez względu na wszystko…Szymon udaje, że śpi byle nie brać udziału w zabawie. Jednak Erlend podchodzi do szwagra: wylewnie dziękuje mu za ocalenie, po czym w formie żartu oddaje, że gdyby został powieszony , Szymon mógłby się ożenić z Krystyną. Szymon gwałtownie wstał, spojrzał na Erlenda i wytrącił mu kubek z ręki. Erlend otrzeźwiał momentalnie i wybiegł za szwagrem…Oby dwaj wiedzieli, że słowa Erlenda być nigdy niewypowiedziane, a całe zajście musi pozostać miedzy nimi…

Tom III Krzyż

Krystyna wraz z rodziną wraca do miejsca swojego dzieciństwa. Ponieważ Husaby zostało odebrane Erlendowi, rodzina przeprowadza się do dziedzicznego dworu Krystyny Journd; Dla głównej bohaterki świat zawęża się do rodzinnego dworu;

Wszystko układa się dość pomyślnie dla Erlenda i Krystyny, rozwiązaniu sprawy spisku, zaczynają życie na nowo. Wspólne niebezpieczeństwo zbliżyło ich do siebie; jednak Krystyna znów dopuszcza do siebie rozgoryczenie; Pewnego razu gdy jest na hali, gdzie jako dziecko bywała z ojcem, przypomina sobie rusałkę „ Teraz z pewnością nie ma rusałki, która by wabiła taką zabiedzona i chudą kobietę - myślała Krystyna; Krystyna sama kładzie sobie pod nogi kolejne kłody, wikła się w zazdrość, instynkt samozachowawczy, twardo obstaje przy swoich prawach;

Pewnego wieczoru do Jorund przyjeżdża Szymon. Jego kilkuletni syn Andrzej jest ciężko chory, prosi Krystynę, która zna się na leczeniu, aby pomogła dziecku. Krystyna zgadza się pomóc szwagrowi. Jednak nie robi tego w pełni bezinteresownie. Upokarza ją fakt, że swego czasu tak wiele przyjęła od Szymona, chce się odwdzięczyć, a przy tym okazać swą niezależność. Krystyna idzie w nocy na cmentarz po mech grobu, aby nim uleczyć chłopczyka. Szymon pozwala jej na to chociaż wie, że jego obowiązkiem wobec Boga i ludzi jest powstrzymanie jej. Ale Krystynie chodziło o to by uzyskać przewagę nad Szymonem, wyrównać rachunki;

Na jednym z rodzinnych spotkań, dochodzi do kłótni między córką Szymona Arengejdą, a synem Elenda - Gautem. Chłopiec zarzuca Szymonowi zdradę Erlenda, dziewczyna zaś staje w obronie ojca. Gaute, paląc owe pismo, które przed aresztowaniem dał mu Erlend, zauważył na nich również pieczęć rodu Szymona. W pierwszej chwili, Szymon ma wrażenie, że Erlend użył pieczęci bez jego zgody; Następnie przychodzi mu do głowy, że może jego brat Gyrd brał udział w spisku; Erlend nie chce niczego wyjawić; dochodzi do sprzeczki między Szymonem, a Erlendem. Okazuje się później, że ramborga podejrzewała, że Gyrd należy do spisku Erlenda. Szymon rozmawia z bratem, okazuje się że rzeczywiście był on zamieszany w spisek…

Wracając do domu Szymon spotyka po drodze Erlenda i Gautego. Wyjasnia im,że pieczęc która widział na listach, była pieczęcią jego brata, a ona sam wobec tego nie popełnił żadnej zdrady. Gaute przeprasza wuja, ruszają razem w dalszą drogę. Erlend swoim zwyczajem po chwili już lekceważy całą sytuację. Szymon natomiast, nie może sobie darowć, że przypuszczał, aby Erlend użył bezprawnie jego pieczęci. Nie potrafi tak łatwo zapomnieć o całym zajściu. Erlend, już wyrzutem mówi szwagrowi, aby zapomniał o wszystkim i nie przejmował się tą sprawą. Padają znamienne słowa: Ja nie jestem taki wspaniałomyślny jak ty Erlendzie, ja czuję urazę do człowieka, któremu wyrządziłem krzywdę… Erlend bowiem potrafił pięknie mówić, Sigurdzie mężu Eliny, kochał Lavransa, mimo że uwiódł mu córkę i oszukiwał go, czuł sympatię, do Szymona, mimo że ukradł mu narzeczoną - Szymon nie potrafi być taki „wspaniałomyślny”… Erlend jak zwykle kapuje z opóźnieniem (tym razem kilkudziesięcioletnim): Czy ty mnie nienawidzisz Szymonie? -A nie wydaje ci się że miałbym ku temu przyczynę?

Erlend irytuje się, że przecież 20 lat minęło od tamtych wydarzeń… na co Szymon odpowiada A nie wydaje ci się, że ona warta jest tego by 20 lat o niej pamiętać… Od tej pory dochodzi do zerwania stosunków między Erlendem i Szymonem, a także ich rodzinami.

Między Krystyną a Erlendem ponownie dochodzi do nieporozumień. Krystyna uważała, że Erlend nadal nie docenia jej pomocy. Ona dbała o dom, wychowała siedmiu synów, ratowała go za wszelka cenę, gdy był w więzieniu. A teraz Erlend odbiera jej dorastających synów. To jego podziwiali i czcili. Sytuacja robi się na tyle napięta, że Erlend wyjeżdża z Journd i przenosi się na Haugen - dwór odziedziczony po Aashildzie. Wyprowadzka Erlenda jest skutkiem, kłótni o byłą kochankę Erlenda. - no i mamy jeszcze większy foch i separacje po raz drugi - teraz już prawie na stałe…

Niedługi czas po wyjeździe Erlenda - umiera Szymon Darre. Opiekuje się nim Krystyna, gdyż Ramborga, spodziewająca się dziecka, przebywa w krewnych męża na Dyfrinie. Miała dojechać do męża po porodzie… Szymon prosi Krystynę, by przekazała Erlendowi, przeprosiny za słowa, które padły między szwagrami podczas ostatniego spotkania. Szymon żałował później tych słów i prosi Erlenda o wybaczenie. Byli narzeczeni szczerze rozmawiają ze sobą. Szymon prosi kobietę by dla dobra dzieci i swojego pogodziła się z mężem. Szymon pyta wreszcie Krystynę, czy gdyby przed wielu laty nie zezwolił na zerwanie zaręczyn, byłaby w stanie go pokochać ? Krystyna milczy, po chwili mówi, ze jeśliby musiała wyjść za niego za mąż, to wzięłaby ze sobą nóź do ślubnego łoża… w obecności Krystyny, swojej siostry Sigridy i jej męża w wieku 42 lat Szymon Darre umiera. W tym samym czasie Ramborga przebywająca w Dyfrinie rodzi syna, któremu nadaje imię ojca.

Krystyna pod pozorem wywiązania się z przyrzeczenia danego Szymonowi wyrusza do męża na Haugen. Jednocześnie chce skłonić męża do powrotu. Erlend przyjmuje ja z otwartymi ramionami. Erlend nie daje nakłonić się do powrotu do Jorund, mówi do Krystyny: Czy przyjdziesz nocą czy dniem przyjmę Cię jakbyś była królową niebios, która zaszła z obłoków na mój dwór…

Efektem pobytu Krystyny na Haugen jest kolejna ciąża…Kobieta ma nadzieję, że tym razem Erlend wroci do domu. Mimo, że synowie zanoszą mu wiadomości o stanie matki Erlend nie raczy wrócić…” Krystyna coraz bardziej zniechęca się do męża, irytuje ją jego beztroska. Kiedy przed samym terminem Krystyna prosi przez synów, męża o powrót by mogła zająć się dworem, ten przesyła jej następującą odpowiedź: Kiedyś to dziecię poczęła, wiedziałaś dobrze jak bogatym jestem człowiekiem. A jeśli od tego czasu nie stałem się zamożniejszy, to na pewno nie zbiedniałem…Ta odpowiedź przekazana jej przez dorosłych synów, do reszty upokarza Krystynę…Więcej nie rozmawia z nikim o mężu. Kiedy na świat przychodzi jej syn, przy chrzcie nadaje mu imię Erlend. Według zwyczaju dzieci mogły otrzymywać imiona tylko po zmarłych przodkach…Dziecko jest jednak bardzo słabe i niedługo potem umiera.

W czasie gdy Krystyna przebywała po porodzie we dworze, po okolicy rozeszły się plotki, ze najmłodszy syn Krystyny nie jest dzieckiem Erlenda, ale Ulfa - rzadcy dworu. Praktycznie nikt nie wiedział, o wizycie Krystyny u męża na Haugen - istniały więc postawy do podejrzeń. Kiedy Krystyna zaprowadziła Munana do bierzmowania, została publicznie napiętnowana przez mieszkańców doliny i miejscowego księdza. Jedynie obecny również biskup halvard wierzył w niewinność Krystyny. Synowie stają w obronie czci matki, Gaute w obecności biskupa, uderza w twarz proboszcza. Zostaja wtedy oskarżeni o naruszenie spokoju niedzieli, w skutek tego dwór w Jorund zostaje otoczony przez straż biskupią i kilku chłopów. Lavrans wymyka się z dworu i jedzie na Haugen powiadomić ojca i całej sytuacji. Tym razem Erlend przybywa do domu, wdaje się w bójkę ze strażą, zostaje w niej ranny i niedługo potem umiera. Przed śmiercią żegna się z synami, przeprasza ich, ze za mało czasu im poświęcał, pożegnał również Ulfa… Zrozpaczona Krystyna, próbuje nakłonić męża by pozwolił sprowadzić do siebie księdza. On jednak odmawia: nie zniesie człowieka który obmawiał jego żonę…W ostatniej chwili przybywa Naakkve, Już po śmierci Erlenda przybywa biskup z sakramentami…

Po śmieci męża Krystyna mieszka na dworze Jorund razem z synami.

Naakkve i Bjorgulf poświęcają się służbie bożej, idą do klasztoru. Bjorgulff ma problemy ze wzrokiem, więc w jego przypadku klasztor wydaje się najlepszym rozwiązaniem. Jednak Krystyna nie chce pogodzić się z wyborem pierworodnego syna. Ostatecznie obaj chłopcy wstępują do klasztoru.

Bliźniacy Ivar i Skule podejmują udają się na służbę dworska i wojskowa do swoich krewnych. Ivar po pewnym czasie żeni się z młoda wdową Signe, córką Gamala, kobietą zamożną mieszkająca na południu na dworze Rognheim.

Gaute gospodarzy na dworze w Jorund, jest bardzo lubiany w okolicy. Pewnego dnia przywozi do domu narzeczoną Jofridę córkę Helgego z Hovland. No może nie do końca narzeczoną…Gaute porwał dziewczynę z dworu jej ojca. Pochodziła ona ze zbyt możnego rodu, by Gaute mógł ja poślubić wg prawa. Na to nigdy nie zgodziłby się ojciec dziewczyny…Jofrida jest pracowita, szanuje Krystynę. Niestety młodym niespieszno jest do ślubu, dopiero po narodzinach syna Gautego, a wnuka Krystyny - Erlenda - dochodzi do porozumienia między Gautem, a rodziną Jofridy i zostaje ona jego żoną…

Levrans zaraz po ślubie Gautego wyjeżdża z Ivarem do Rognheim.

Krystyna nie potrafi porozumieć się z synową. Mają odmienne zapatrywania na sprawy dworu i gospodarstwa. Udaje się na pielgrzymkę do Nidaros, a potem wstępuje do klasztoru w Rein. Kiedy w Niadros pojawia się zaraza, umiera większość zakonnic, umierają również dwaj synowie Krystyny Naakkve i Bjorgulf. Zdesperowani mieszkańcy miasta, chcą złożyć ofiarę z dziecka, bogini Hel. Krystyna i mniszki w ostatniej chwili udaremniają tą zbrodnię. Same na cmentarzu usiłują przekonać zdesperowanych mieszkańców miasta, by nie robili krzywdy małemu chłopcu. Krystyna decyduje się również pochować, zmarłą już matkę chłopca, która była prostytutkę. W towarzystwie Ulfa, wchodzi do chaty kobiety i razem wynoszą jej zwłoki. Tym aktem wielkiej odwagi i miłosierdzia Krystyna kończy życie, ponieważ została zarażona. Przy jej śmieci z bliskich osób obecni są Ulf, syn Hardola i spowiednik Krystyny, z czasów jej pobytu na Husaby - sira Eilif.

[…] teraz wiedziała na pewno: Bóg zwarł z nią pakt miłości i tym paktem związał ją z sobą na wieki. I po mimo jej własnej doli mimo doczesnych przyziemnych myśli, coś z tej miłości trwało w niej ciągle, oddziaływało niby słońce na ziemię i w końcu wydało żniwo, którego ani żal cielesnej żądzy, ani szalejący gniew miłości nie mogły do cna zniszczyć. Służką Boga była oporną, niechętną, przeważnie niewierną w swym sercu, mdlącą się tylko wargami, leniwa i niedbała, buntująca się pod każdym dopustem, nie wytrwałą w czynach. A jednak zatrzymał ją Bóg w swej służbie […] należy do Pana i Króla, który przybywa teraz oto w dłoniach kapłan, aby jej przynieść wolność i wybawienie.

24



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Sigrid Undset Krystyna córka Lavransa 01 Wianek
Sigrid Undset Krystyna córka Lavransa 01 Wianek
Jonina Sigridur Jonsdottir Leitharvisir i astamalum
Sigrida
Salvation City Sigrid Nunez

więcej podobnych podstron