Działania bojowe wybranych polskich zt i zo we wrześniu 1939r


DZIAŁANIA BOJOWE WYBRANYCH POLSKICH ZT I OPERACYJNYCH W KAMPANII WRZEŚNIOWEJ 1939 R.

PLANY OPERACYJNE „FALL WEISS” I „ZACHÓD”.

Plan agresji hitlerowskiej na Polskę - Fall Weiss opracowany przez niemiecki sztab generalny w latach trzydziestych zawierał wszystkie elementy strategicznego blitzkriegu. Celem politycznym była całkowita izolacja Polski; strategicznym - szybkie i całkowite zniszczenie Polskich sił zbrojnych przez nagłe, bez wypowiedzenia wojny, wtargnięcie w granice państwa. Do wykonania tych zadań stworzono Grupę Armii „Południe” w składzie 14, 10, 8 armii i Grupę Armii „Północ” w składzie 4 i 3 armii.

Zadanie GA Południe

10 armia - zgrupowana między Zawierciem, a Wieluniem uderzyć w ogólnym kierunku na W-wę i osiągnąć Wisłę po obu stronach mając na celu we współdziałaniu z GA „Północ” zniszczenie wojsk polskich znajdujących się jeszcze w zach. Polsce.

14 armia - rozbić jednostki polskie na płn. Śląsku nacierać na Kraków i uchwycić przeprawy na Dunajcu. W toku dalszego działania osłaniać płd. skrzydło 10 armii.

8 armia - działać na kierunku Łódź.

Zachodnia GA Północ

- uderzenie na południe w celu stworzenia wielkich kleszczy wraz z GA Południe oraz połączenie się z Prusami Wschodnimi.

4 armia - opanować wschodni brzeg Wisły pod Kutnem i kontynuować natarcie w kierunku płd.-wsch.

3 armia - współdziałać w forsowaniu Wisły przez 4 armię i sprzyjać dalszemu natarciu.

W czasie prowadzenia działań zaplanowano ścisłą współpracę z lotnictwem - wspieranie wojsk lądowych. Marynarka wojenna miała zablokować Zatokę Gdańską i zneutralizować polską MW.

Plan Zachód

Zaczęto go opracowywać dopiero w marcu 1939r. Wykorzystano pewne założenia planu „W” oraz studium porównawcze Mossora (porównywało ono siły polskie i niemieckie).

Polski plan operacyjny oparty był na założeniu, że Niemcy będą dysponowały przewagą liczebną. Myślą przewodnią były działania obronne, których celem strategicznym było „nie dać się rozbić do czasu ofensywnego wkroczenia sojuszników zach. i utrzymać jak ............

Obszary kraju najważniejsze dla dalszego prowadzenia wojny. Podjęto decyzję o stoczeniu pierwszej bitwy na zachód od Wisły. Do zadania tego przeznaczono sześć armii i jedną grupę operacyjną.

„Modlin” - obrona Warszawy od północy;

„Pomorze” - przeciwdziałanie próbie połączenia się Niemców z Prusami Wsch.

„Poznań” - główne siły w Wielkopolsce - obrona tego regionu.

„Łódź” - obrona tego rejonu.

„Kraków”, „Karpaty” - obrona od południa. Samodzielna Grupa Operacyjna.

„Narew” - obrona w rejonie Warszawy.

Odwód naczelnego wodza - armii są „Prusy” i grupy operacyjne „Kutno”, „Wyszków”.

Sposób walki

I etap działania opóźniające,

II bitwa na głównej pozycji obronnej,

III interwencja odwodu głównego umożliwiającego odejście z pozycji głównej.

Operacja obronna armii „Łódź” 1-6 września 1939 r.

Armia „Łódź” została utworzona dla osłony Łodzi oraz linii komunikacyjnych wiodących do Warszawy z południowego zachodu. W skład armii „Łódź” wchodziły następujące związki taktyczne: 10, 28, 30, 44, 2 DP, Wołyńska BK, Kresowa BK oraz GO „Piotrków”. Dowódcą armii został generał dywizji Rómmel. Z zamiaru naczelnego wodza stoczenia bitwy obronnej na froncie zachodnim wynika, że przed armią „Łódź” stały następujące zadania: - armia „Łódź” w składzie pięciu DP i dwóch BK miała się bronić na rubieży: Uniejów, rzeka Warta i Widawka, Rozprza, Przedbórz, w pasie około 150 km szerokości. Obronnie bezwzględnie utrzymać Łódź i Piotrków Trybunalski, aby stworzyć dogodne warunki przeciwuderzenia odwodową armią „Prusy”. Z powyższego sprecyzowania składu i zadań oraz wyznaczenia stref operacyjnych poszczególnym ZO wynika, że armia „Łódź” miała prowadzić działania obronne na głównym kierunku uderzenia wojsk niemieckich prowadzącym na Warszawę. Miała ona uporczywą obroną załamać niemiecki atak, zapewniając tym samym warunki wykonania przeciwuderzenia armią „Prusy” i w ścisłym współdziałaniu z nią poważnie przyhamować impet uderzenia niemieckich wojsk. Następnie całością lub częścią sił wycofać się za armią „Pomorze” i „Poznań” na wschodni brzeg Wisły celem zorganizowania tam skutecznej obrony. Przed frontem armii „Łódź” Niemcy ześrodkowali 10 i 13 KA z 8 armii, 14 KZmot, 11 KA, część 16 Kpanc z 10 armii oraz 213 DP, 221 DP z odwodu. W tej niekorzystnej sytuacji armia „Łódź” pod naporem potężnego zgrupowania przeciwnika nie mogła zorganizować skutecznej obrony stałej ani w pasie granicznym, ani też w oparciu o rzeki: Warta, Widawka, Prudka. Mogła tylko prowadzić działania opóźniające. W lipcu 1939 r. kiedy marszałek Rydz-Śmigły wizytował armię „Łódź” generał Rómmel starał się wyciągnąć od niego wiadomości o sytuacji armii polskich, ich ugrupowaniu i rozmieszczeniu odwodów. Danych takich nie uzyskał. Nie uzgodniono operacyjnego współdziałania między armiami „Poznań”, „Łódź”, „Prusy” i wojskami prawego skrzydła armii „Kraków”

Tuż przed wybuchem wojny opracowano następny wariant rozegrania bitwy obronnej. Zamierzano wysunąć całość sił na dalekie przedpole „Na tak szerokim froncie, jaki został powierzony naszej armii, nie istniała żadna możliwość obrony biernej tymi siłami, które były na miejscu, zmusiłoby to do rozwinięcia armii w kordon, pozbawiając ją zdolności do walki.”[1] Główny wysiłek skupić na kierunku: Kluczbork - Dłutów siłami 2, 22, 28, 30 DP i Wołyńskiej BK. Wojska te przeznaczone były do walki z głównym zgrupowaniem operacyjnym 10 armii niemieckiej. Natomiast pomocniczy wysiłek skoncentrować na kierunku: Oleśnica - Sieradz - Szadek. Tu siły 10 DP i Kresowej BK miały stoczyć walkę z 8 armią niemiecką. Skład oraz przydzielone siły i środki armii „Łódź” w porównaniu z postawionym jej zadaniem do wykonania przerastały poważnie jej możliwości operacyjno-taktyczne. Szerokość pasa wynosiła 153 km (odcinek 63 km był nie przygotowany pod względem inż. sap. i nie obsadzony przez wojska.

30 sierpnia 1939 r. dowódca armii podjął decyzję, z której wynikały następujące zadania:

1.Oddziałami osłonowymi osłonić kierunek Łódź i Piotrków.

2.Przeciwstawić się obronnie z wyzyskaniem możliwości przeciwnatarć siłami skoncentrowanymi armii na odcinku armii. Bezwzględnie utrzymać rejony Łódź i Piotrków.

3.Na lewym skrzydle utrzymać łączność z armią „Kraków” i nadzorować kierunek Radomsko - Skarżysko.

1 września, rano wojska niemieckie Grupy Armii „Południe” przekroczyły granice polską. Na kierunku północnym silne zgrupowanie złożone z 11 i 16 korpusu przekroczyło granicę od Częstochowy po Wieluń i kierowało się przez Piotrków i Tomaszów Mazowiecki ku Wiśle pod Warszawę. Na lewym jego skrzydle, współdziałając z 11 korpusem nacierała na Wieluń 1 Dywizja Lekka. Siły 16 korpusu (1 i 4 DPanc, 14 i 31 DP) uderzyły w pasie od Lublińca po Krzepicę i kierowały się na Radomsko, zaś 11 korpus (18 i 19 DP) zmierzał ku przeprawom na Widawce pod Szczercowem. Wojska 28 DP w rejonie Wielunia nie były atakowane przez nieprzyjaciela i pozostawały na swoich stanowiskach osłonowych w ciągu całego dnia. W dniu następnym zadaniem 28 DP było stawianie zdecydowanego oporu na obecnie zajmowanej pozycji. 30 DP pozostawała na swych stanowiskach na Warcie. Niemiecka 4 DPanc ruszyła głównymi siłami po osi Krzepice - Wrzeźnica Nowa wymijając stanowiska 30 DP i kierując się Wołyńską BK. Wołyńska BK stoczyła pomyślną, choć krwawa walkę z głównymi siłami DPanc żądając jej poważne straty (około 100 różnego typu czołgów i pojazdów zniszczonych lub uszkodzonych). Straty własne to ok. 300 zabitych i rannych. 8 armia niemiecka zabezpieczała od północy natarcie 10 armii, przekroczyła granicę pod Sycowem i ruszyła prze Kępno na Sieradz. 13 korpus wypełniając główne zadania armii nacierał przez Kępno ku przeprawom na Warcie, które miał opanować po obu stronach Sieradza. Natarcie 8 armii i część sił głównego zgrupowania 10 armii napotkało zorganizowany i wytrwały opór naszych oddziałów już wkrótce po przekroczeniu granicy. Wieczorem 1 września dowódca 8 armii nie wierzył jeszcze, że miał przed sobą główne siły armii „Łódź”. Rzeka warta była poważną przeszkodą wodną - sądził więc, że tam właśnie nastąpi starcie w bitwie z głównymi siłami polskimi, które zawczasu obsadziły Wartę.

Dowódca armii „Łódź” dysponując tylko trzema DP i BK, wiedział, że nie stworzą one silnej obrony na 100 km odcinku wzdłuż Warty i Widawki, aby mogły powstrzymać przeciwnika na okres potrzebny naczelnemu wodzowi na koncentracje odwodu głównego. Działające na przedpolu oddziały wydzielone nie zdołają - jak sądził - nie tylko skutecznie i długo opóźniać, ale nawet nie będą mogły dostatecznie rozpoznać przeciwnika. Wysunął więc na przedpole Warty i Widawki, główne siły swojej armii, aby zyskać potrzebny mu czas na obszarze, na którym zamierzał opóźniać nieprzyjaciela. W wyniku tej decyzji już 1 i 2 września główne siły armii „Łódź” zwarły się z silniejszym i szybszym od nich przeciwnikiem. Jednostki armii (30, 28, 10 DP) walczyły na wysuniętych pozycjach obronnych początkowo tylko częścią sił, odpierając natarcie czołowych oddziałów sześciu dywizji niemieckich. Spotkanie głównych sił armii „Łódź” z nieprzyjacielem nastąpiło 2 września.

Wszystkie zatem jednostki pierwszorzutowe armii „Łódź” (oprócz 10 DP) wkroczyły do walki całością swoich sił i związały siły nacierającego przeciwnika. Nie były to jednak działania opóźniające. Oddziały, zamiast wycofywać się szybko po zmuszeniu nieprzyjaciela do rozwinięcia przynajmniej większości jego sił, walczyły do upadłego. o Dnia 3 września niemiecki generał Blaskowitz nakazał podległym sobie korpusom (13 i 10) uderzyć w rejonie Sieradza i na północ od miasta, zanim ustali się zorganizowany opór wojsk polskich na wschodnim brzegu Warty. W tym samym czasie również generał Reichenau - - dowódca 10 armii przerzucił pod Wieluń swój odwodowy 14 korpus wraz z 13 DZmot i 1 Dywizją Lekką i rozkazał zaatakować pozycje polskie nad Warta, między Osjakowem a Rychłocicami.

Niepokój dowódcy armii wzbudzało południowe skrzydło, rozciągnięte na przedpolu Częstochowy 7 DP z armii „Kraków”.

3 września rano główne siły armii wycofujące się z przedpola Warty na główną pozycje obrony, które miały obsadzić w nocy z 2 na 3 września były od niej jeszcze daleko. Dowódcy 28 i 10 DP dowolnie interpretowali rozkaz naczelnego wodza, co prowadziło do nieuzasadnionego trwonienia czasu i sił na przedpolach Warty, do nieliczenia się z powaga sytuacji. Walki trwały cały dzień, ale wieczorem 1 Dywizja Lekka przełamała obronę Warty i wdarła się w pozycje polskie pod Konopnicą. W nocy z 3 na 4 września dywizja zaczęła obsadzać główna pozycję obrony oddziałami poważnie już zdezorganizowanymi. Wołyńska BK i 30 DP z GO „Piotrków” wycofały się natomiast bez przeszkód. Dowódca armii „Łódź” liczył przede wszystkim na pomoc swego północnego sąsiada, tj. armii „Poznań”. Zdolna do natychmiastowej akcji była 20 DP, skoncentrowana w rejonie Kalisza, na styku z armią „Łódź”. W sztabie armii sądzono więc, że 25 DP w dogodnym momencie uderzy z północy na otwarte skrzydło przeciwnika.

4 września rozpoczęła się bitwa o linię Warty i Widawki i od początku miała niepomyślny przebieg dla strony polskiej. Jak należało oczekiwać, nad Wartą pojawiły się, w ślad za wycofującymi się oddziałami polskimi, dywizje 8 armii niemieckiej i korzystając z zamieszania wśród znacznej części oddziałów 10 DP obsadzających pozycje pod ogniem artylerii, częścią sił sforsowali rzekę pod Glinnem i na północne skrzydło armii. Dowódca armii „Łódź” skierował tam kresowa BK, ale oddział ten nawiązawszy tylko luźną styczność z nieprzyjacielem wycofał się, przez co odsłonił północne skrzydło armii. Obrona tak ważnego odcinka rzeki Warty i Widawki zaczęła się rwać.

Pojawienie się Niemców nad Warta i nawiązanie styczności z przeciwnikiem było zjawiskiem normalnym i nie stwarzało jeszcze podstaw do alarmu. W dalszym ciągu interesowano się głownie południowym skrzydłem obrony, gdzie miano wprowadzić odwody naczelnego wodza. W nocy z 4 na 5 września dowódca armii został powiadomiony o przygotowywanych przez armię „Pomorze” i „Prusy” przeciwuderzeń odciążających skrzydła jego armii. Dowódca armii „Łódź” nie meldował jednak o sforsowaniu Warty przez nacierającą tam 8 armię niemiecką. W ten sposób wprowadził naczelnego wodza w błąd, licząc na przyspieszenie akcji zaczepnych, szczególnie na skrzydle pod Sieradzem.

Dowódca armii „Pomorze” po otrzymaniu odpowiedniego rozkazu skierował 25 DP do uderzenia na północne skrzydło nieprzyjaciela w rejonie Sieradza. Akcja zaczepna miała rozpocząć się w godzinach południowych 5 września. Podobny rozkaz 5 września otrzymała armia „Prusy”. Miała ona uderzyć na nieprzyjaciela zagrażającemu południowemu skrzydłu armii „Łódź”. Generał Dąb-Biernacki, kierujący całością przygotowania akcji zaczpnych nie miał wyraźnie określonej koncepcji co do liczebności sił biorących udział w akcji; niewiele wiedział o przeciwniku, a ponadto nie dysponował aktualnymi informacjami o położeniu sąsiedniej armii. Odmówił też rozmowy z przybyłym ze sztabu armii „Łódź” uzgodnienia współdziałania między obiema armiami. Dzięki fatalnemu dowodzeniu dowódcy armii „Prusy” oddziały zmieniały wciąż kierunki marszu, przerzucane z miejsca na miejsce nowymi rozkazami. W tej sytuacji nieprędko można było spodziewać się uderzenia obciążającego armię „Łódź”, a ta była już u kresu swoich możliwości. Na północnym skrzydle pod Sieradzem i Wartą oddziały 10 DP, a także Kresowa BK nie zdołały wyrzucić Niemców za rzekę.

Pozycja obronna na północnym skrzydle została w godzinach popołudniowych definitywnie przełamana. ten fakt zadecydował o wymuszonym odwrocie armii „Łódź”. Koło godziny 18 sztab armii powiadomił Naczelne Dowództwo o rozbiciu 10 DP w rejonie Sieradza oraz podjęciu decyzji opuszczenia pozycji nad Wartą i Widawką. Decyzja ta i wynikające z niej rozkazy przekazane zostały ZT i oddziałom armii, którym nakazano wycofanie się na pierwszą linię opóźniania, biegnącą od Szadka przez Łask po Piotrków. Tę linię oddziały armii miały osiągnąć dopiero 6 września. Tymczasem jej odcinek sięgający od Piotrkowa po Bełchatów był już 5 września wieczorem w rękach Niemców.

OPERACJA ZACZEPNO OBRONNA ARMII „POZNAŃ” NAD BZURĄ 8-10.09.1939R.

OGÓLNY PRZEBIEG BITWY NAD BZURA.

Bzura , lewy dopływ , skraj tzw. warszawskiego przedmościa obronnego. Bitwa stoczona 9-20 IX 1939r. między polskimi armiami „ POZNAŃ'' ( dowódca - gen. Tadeusz KUTRZEBA ) i „ POMORZE'' (dowódca - gen. Władysław BORTNOWSKI ) a związkami niemieckiej 4 , 8 i 10 armii. Obie armie polskie maszerujące z Wielkopolski i Pomorza ku Wiśle zostały wyprzedzone na drodze odwrotu przez zgrupowanie szybkiej niemieckiej 10 armii , które 8 IX pod osłoną 8 armii podeszło do Warszawy. W tej sytuacji gen. Kutrzeba zdecydował się na zwrot zaczepny ; 9 IX podjęła uderzenie GO gen. Edmunda Knolla- Kownackiego z rejonu Łęczycy na Stryków. 11 IX włączyła się do akcji GO gen. Mikołaja Bołtucia z armii „ Pomorze''. Osiągnięto sukcesy taktyczne , ale dowództwo niemieckie po ochłonieciu z początkowego zaskoczenia zaczęto kierować nad Bzurę znaczne siły, które wzmocniły obronę i zaczęły przechodzić do natarcia. 12 IX gen. Kutrzeba postanowił siłami armii „ Pomorze'' nacierać przez Łowicz na Skierniewice , a przegrupowaną na jej lewe skrzydło GO gen. Knolla przez dolną Bzurę otworzyć bezpośrednią drogę na Warszawę . W trakcie wstępnej fazy realizacji tego zamiaru , 16 IX wojska niemieckie , wsparte zmasowanym uderzeniem lotniczym , rozpoczęły koncentryczne natarcie na okrążone oddziały polskie. Ostatecznie przez dolną Bzurę i Puszczę Kampinoską do Warszawy przebiła się część czołowego rzutu armii „ Poznań `'. Reszta wojsk uległa nieprzyjacielowi w nierównej walce.

BZURA to spełnienie ważnego zadania operacyjno- strategicznego. Dowództwo niemieckie zostało zmuszone do zmiany planu dalszego działania.

Gdyby Polska miała broń przeciwpancerną to zwycięski pochód niemiecki nie byłby możliwy. Do wojskowych przyczyn klęski zaliczyć należy:

- brak doktryny wojennej;

- brak organizacji wojsk , wyposażenia;

- niekorzystny układ granie z kierunkiem na dalekie zaplecze.

Stosunek sił stron:

- 1-1,5 w piechocie;

- 1-2,8 w artylerii ognia pośredniego;

- 1-5,2 w artylerii ppanc oraz 1-5,3 w czołgach.

Za sukces należy przyjąć też , że ponieśli oni poważne straty w sprzęcie , zaopatrzeniu. Zmusiło ich to do przerwy i odtworzenia możliwości bojowych wojsk.

DZIAŁANIA OBRONNE 20 DP Z ARMII „MODLIN” NA POZYCJI MŁAWSKO-RZĘGNOWSKIEJ 1-4 IX 1939 R.

W planie błyskawicznej wojny przeciwko Polsce dowództwo hitlerowskie przewidywało wykonanie zaskakujących uderzeń koncentrycznych silnymi zgrupowaniami wojsk szybkich, nacierających ze Śląska, Pomorza i Prus Wschodnich w kierunku Warszawy, z zadaniem rozcięcia, okrążenia oraz zniszczenia armii polskich działających na zachód od Narwi i Wisły. W ramach tego planu 3 armia polowa (3 AP) ze składu Grupy „Północ” rozwinięta na obszarze Prus Wschodnich miała wykonać dwa uderzenia:

a/ siłami głównymi - w kierunku: Mława - Ciechanów - Wyszków - Warszawa z zadaniem sforsowania Narwi i Bugu oraz opanowania, we współdziałaniu z 10 armią (GA „Południe” nacierającą ze Śląska) stolicy Polski;

b/ częścią sił - w kierunku: Susz - Grudziądz, z zadaniem opanowania przepraw na Wiśle i połączenia się z jednostkami 4 armii wykonującymi uderzenie z Pomorza na Grudziądz i Bydgoszcz.

W obliczu narastającej w błyskawicznym tempie groźby agresji hitlerowskiej - Naczelne Dowództwo WP nakazało przygotowanie do obrony najbardziej zagrożonych terenów kraju, jakimi były m.in. tereny sąsiadujące z Prusami Wschodnimi. Przystąpiono do utworzenia nadgranicznej linii obronnej, tzw. mławskiej pozycji umocnionej, ciągnącej się na długości 20 km na północ od Młoawy, tj. na najbardziej zagrożonych kierunkach: Nidzica - Mława - Działdowo, otwierających drogę na Warszawę.

Do rozbudowy pozycji mławskiej przystąpiono zbyt późno, bo dopiero na początku lipca 1939 r. po przybyciu na pozycję 78 i 80 pp 20 DP , mimo że 20 DP została zmobilizowana w końcu marca 1939 r. i przegrupowana w dn. 25-27.03 z garnizonów wschodnich w rejon Płońsk, Nasielsk, Ślubowo. W ramach rozbudowy budowano stanowiska ogniowe piechoty i artylerii, punkty obserwacyjne, rowy przeciwczołgowe i zapory z drutu kolczastego. Mimo, że prace prowadzono na trzy zmiany bez przerwy w dzień i w nocy, w chwili wybuchu wojny nie zostały one ukończone. Na odcinku mławskim wybudowano 45 obiektów na 93 planowane, a na odcinku rzęgnowskim tylko 5 na 50 planowanych, w budowie było 18 obiektów. W sumie mimo dużego wysiłku żołnierzy 20 DP, a zwłaszcza 20 bsap oraz pomocy społeczeństwa, rozbudowa obrony była niedostateczna.

Przeciwnik - 3 armia polowa przed wybuchem wojny posiadała jedenaście ZT, w tym: siedem DP, jedną DPanc oraz trzy brygady - 1 BKaw., BP i BFort. Ze składu 3 A w pasie obrony 20 DP miały prowadzić działania cztery ZT niemieckie, trzy DP w pierwszym rzucie (1, 11, 61 DP) i DPanc „Kempf” w drugim rzucie. Stanowiło to 1/3 sił 3 A przeciwko jednej polskiej 20 DP.

Armia „Modlin” (gen. Bryg. Emil Przedrzymirski-Krukowicz) w składzie 8 i 20 DP, Mazowiecka i Nowogródzka BKaw., załoga twierdzy Modlin, miała bronić frontu obrony o szerokości od 93 km na przedpolu, do 170 km na pozycji głównej, w pasie: Chorzele, Ostrołęka oraz lidzbark, Dobrzyń. Początkowo armia miała opóźniać natarcie przeciwnika na kierunku: Mława - Warszawa, a następnie wycofać się prowadząc aktywne działania opóźniające na rubieżach pośrednich na główną pozycję obrony przebiegającą wzdłuż rzek Narwi, Bugo-Narwi i Wisły, utrzymując przeprawy w rejonie Różan, Pułtusk i Modlin. Armia została ugrupowana w dwa rzuty, mając w pierwszym rzucie na prawym skrzydle Mazowiecką BKaw., w centrum na głównym kierunku 20 DP, na lewym skrzydle Nowogródzką BKaw., w drugim rzucie armii 8 DP, stanowisko dowodzenia armii rozwinięto w twierdzy Modlin.

Zgodnie z zamiarem dowódcy armii 20 DP otrzymał następujące zadanie:

(78, 79, 80 pp, 20 dal, 20 dac) wzmocniona II Mazurskim Batalionem ON, 1 samodzielnym bckm, 59, 78 dal, 88 dac, 62, 63 skcz , 81 bplot, 61 ksap, pociągiem pancernym nr 13 bronić ufortyfikowanej pozycji „Mława” i „Rzęgnowo” na rubieży: Rudno Jeziorowe, Windyki, Uniszki Zawadzkie, Turza Wielka, Kęczewo, zamknąć kierunki Mława - Płońsk i Grudusk - Ciechanów. Główny wysiłek obrony skupić w rejonie Mławy nie dopuszczając przynajmniej przez trzy dni do przełamania głównego pasa taktycznego. Pozycji „Rzęgnowo” bronić wzmocnionym pułkiem piechoty i nie dopuścić do przerwania się przeciwnika na tyły dywizji. W vzasie działań opóźniających organizować opór na kolejnych rubieżach pośrednich, być w gotowości do wykonania zwrotów zaczepnych we współdziałaniu z GO „Wyszków”. W Przypadku niepowodzenia wycofać się na rubież ostatecznego oporu wzdłuż Bugo-Narwi i Wisły utrzymując przyczółki w Serocku, Zegrzu, Dębe i Modlinie.

20 DP po zakończeniu rozbudowy fortyfikacyjnej przyjęła następujące ugrupowanie bojowe:

- pododcinek „Mława” - 15 km obsadził (od prawej) 80 pp, lewe skrzydło 78 pp (bez 1 bp) z II Mazurskim Batalionem ON, ugrupowanych w jednym rzucie, wspieranych przez: 20 dal, 20 dac, 81 bplot, 1 bckm, 20 bsap, i 62 skcz;

- pododcinek łącznikowy :Bagno Niemyje” - 6 km osłaniana 20 samodzielna kompania kolarzy i 20 kckm;

- pododcinek „Rzęgnowo” - 10 km obsadził 79 pp ugrupowany w jeden rzut z odwodem (2/79 pp) wspierany przez 59, 78 dal, 88 dac, 61 ksap i 63 skcz;

- odwód 20 DP - 2 batalion 78 pp ześrodkowany w rejonie Mława-Wólka i szwadron kawalerii dywizyjnej 20 DP w rejonie Lipowiec Kościelny;

- stanowiska dowodzenia: kwatera główna 20 DP - Wyszyny Kościelne, dowódca piechoty dywizyjnej (dca pododcinka „Mława”) - Mława-Wólka, dowódca artylerii - Mława.

Z porównania ilościowego wynika następujący, niekorzystny dla 20 DP stosunek sił: w ludziach 1:2,7; w bp 1:3; w artylerii 1:4,3; w środkach ppanc 1:8,8; środkach plot 1:13,5; wozach pancernych 1:9. Atutem 20 DP była obrona oparta o teren i umocnienia.

1 września o godz. 4.45 dowódca 20 DP otrzymał meldunki o przekroczeniu granicy przez oddziały niemieckie. W tej sytuacji rozkazał wykonać zaplanowane niszczenia na przedpolu dywizji. Patrole saperskie i straż graniczna zdołały wysadzić 38 mostów, tj. 80% przewidzianych do zniszczenia. Skutki były niewielkie ze względu na suszę i niski stan wody. W pierwszej kolejności atak niemiecki był skierowany na „pozycję mławską”. Niemcy rozwijali natarcie bardzo ostrożnie, spychając polskie ubezpieczenia, które zmuszały przeciwnika do rozwijania kolejnych sił, a tym samym ujawnienie ugrupowania. Do „pozycji mławskiej” zbliżały się: 11 DP i 61 DP. 5.45 artyleria niemiecka rozpoczęła dwugodzinne ogniowe przygotowanie natarcia ostrzeliwując głównie rejon Mławy. Pod jego osłoną rozpoczęły się ataki piechoty niemieckiej, wykonywane niedużymi siłami na różnych kierunkach. Wobec braku reakcji sił głónych 20 DP, przeciwnik rozpoczął rozwijanie sił głównych. O godz. 6.30 na maszerujące kolumny w szykach przedbojowych wykonywała ognie ześrodkowane polska artyleria rozmieszczona na zapasowych lub wysuniętych SO oraz wydzielone grupy ckm. Rozwijające się natarcie zostało załamane. Ponowne nararcie miało charakter psychologiczny. Po kolejnym przygotowaniu artyleryjskim i lotniczym o 10.00 Niemcy ruszyli do natarcia w kolumnych plutonowych. Dopuszczeni na odległość 400-600 m zostali zdziesiątkowani ogniem ckm i artylerii. Dowództwo niemieckie dokonało przegrupowania artylerii oraz wprowadzono do pierwszego rzutu część czołgów DPanc „Kempf”. Po półgodzinnym przygotowaniu artyleryjskim o 12.30 na prawe skrzydło 1/80 pp z kierunku Windyk ruszyło natarcie piechoty wspieranej przez 50 czołgów. Zostało ono rozbite ogniem 1/20 pal oraz kppanc i karabinów ppanc. Bezpośrednio po tym natarciu, ruszyło kolejne wsparte przez 20 czołgów, zostało łatwo odparte przez 80 pp. Niemcy stracili ogółem na tym kierunku 11 czołgów, a kilkanaście zostało uszkodzonych. 20 DP w dn. 1.09.1939 r. utrzymała całą rubież pozycji głónej. Zagrożeniem dla niej była utrata przez Mazowiecką BKaw. pierwszej pozycji i wycofanie się na kolejną rubież obrony. Otwierało to prawe skrzydło 20 DP i możliwości wyjścia na jej tyły.

W nocy 1/2.09. 20 DP została wzmocniona dwoma bp, które utworzyły odwód 20 DP i ześrodkowały się w rejonie Mławy. W dn. 2.o9. przeciwnik rozpoczął kolejne uderzenia prowadzone bardzo ostrożnie przy wsparciu 30-40 samolotów w pasie 80 i 78 pp. Wszystkie uderzenia zostały odparte. O 16.00 Niemcy wykonali ostatnie najsilniejsze uderzenie na 80 pp przy waparciu DPanc i tym razem zakończyło się ono niepowodzeniem. DPanc została wycofana z kierunku Mławy i przegrupowana na wschód w pas Mazowieckiej BKaw. Po silnym natarciu 1 DP i 12 DP zostaje utracona pozycja przez Maz.BKaw. Dowództwo 20 DP podjęło decyzję opuszczenia w nocy 2/3.09. „pozycji rzęgnowskiej” i wycofania 79 pp. Powstałą lukę w ugrupowaniu między Maz.BK a 20 DP miała zamykać 8 DP. W dniu 2.09. nastąpiło dalsze pogorszenie stosunku sił dla 20 DP. Na jej skrzydła zaczęły bowiem oddziaływać siły 12 DP i 217 DP, razem 6-7 bp. Powstała luka 13 km między 20 DP a Maz.BKaw. stwarzała możliwość okrążenia 20 DP.

Kolejne uderzenia niemieckie w dn. 3.09. na pozycje 78 i 80 pp nie były wykonywane z tak dużą jak w dn. 1.09 siłą. Dopiero w godzinach wieczornych w wyniku cziągłych ataków udało się przeciwnikowi wedrzeć w kilku miejscach na pozycję główną. Został jednak odrzucony zdecydowanymi kontratakami polskimi. Główne uderzenia niemieckie kierowały się na 79 pp wycofany na pośrednią rubież obrony. Mimo braku BSB 79 pp utrzymał swoje pozycje często kontratakując. W jego pasie kontratakowały również odwody 20 DP w sile dwóch bp i skcz. W wyniku oceny sytuacji oraz niepowodzeniach na kierunku Mławy, przeciwnik spotęgował swoje uderzenie na sąsiadów 20 DP głównie na Maz.BKaw. W godz. popołudniowych 3.09. na jej pozycje uderzyła DPanc „Kempf”, przełamując obronę, opanowała Przasnysz i wyszła na tyły armii „Modlin” docierając do Ciechanowa. W wyniku nieudanego przeciwuderzenia 8 DP dowódca armii zdecydował wycofać 20 DP z pozycji mławskiej.

Rozkaz o wycofaniu 20 DP otrzymała 3/4.09. w nocy o godz. 1.00. Zgodnie z rozkazem miała przejść do obrony na rubieży pośredniej w rejonie Opiniogóry. Wycofanie rozpoczęło się 0 4.00 4.09. osłaniane przez wydzielone bataliony oraz kontratak Nowogródzkiej BKaw. w skrzydło niemieckiej 217 DP. Sposób wycofania należy uznać za wzorcowy. Odchodzące bataliony osłaniane były przez wydzielone siły artylerii i piechoty, które wycofały się w kolumnach plutonowych na kolejne rubieże terenowe. Do 10.00 4.09. Mławę opuściły ostatnie oddziały polskie. Dopiero wówczas Niemcy zorientowali się, że od świtu 4.09. wykonywali natarcie tylko na ariergardy. Wprowadzenie do walki setk samolotów, które wykonywały zmasowane naloty na wycofującą się 20 DP spowodowały duże straty tej dywizji, a zwiększył je bałagan i panika na drogach wśród żołnierzy 20 DP. Ocenia się, że dywizja poniosła ponad 50% strat.

REASUMUJĄC:

- 20 DP z honorem spełniła swoje zadanie mimo wielokrotnej przewagi przeciwnika;

- poniosła ciężkie straty na drogach odwrotu w wyniku błędów dowództwa armii;

- pomimo szerokiego pasa obrony dobrze zorganizowano system obrony, ognia, wykorzystano i manewr odwodów oraz artylerii, a także organizacja odwrotu;

- właściwie wykorzystano warunki terenowe, prawidłowo określono rejony głónego wysiłku;

- obronę cechowała duża aktywność, częste kontrataki i wypady przez przedni skraj obrony.

STRATY:

1. Niemcy: 2 tys. zabitych; 4 tys. rannych; 40 czołgów; dziesiątki dział. 2. Polacy: 700 zabitych (w tym 200 zmarło w szpitalach); ok. 2 tys. rannych i 300 zaginionych.

DZIAŁANIA ZACZEPNE 17 DP NAD BZURĄ OD 8 DO 10.09.1939 R.

Skład 17 DP - 68, 69,70 pp, 17 pal, 17 dac, 17 bart. plot, 17bsap, 17 komp. telef., 72 komp. kolarzy, 72 komp. ckm, 72 komp. czołgów TK, kawaleria dywizyjna.

D - ca dywizji - płk dypl. Mieczysław Mozdynowicz

08.09 17 DP przegrupowała się do rejonu WITONIA - GLĘDZANÓW - ROMARTÓW 09.09 Dywizja otrzymała zadanie:

przekroczyć Bzurę w swym pasie działania i po opanowaniu linii MARYNKI - MICHAŁOWICE - SŁUGI uderzyć w kierunku na CELESTYNÓW, będąc w gotowości do wkroczenia na korzyść przede wszystkim 14 DP. (szerokość pasa działania dywizji wyniosła 8 km, tj. więcej niż pasy działania sąsiednich dywizji)

Do 17.00 9 września oddziały 17 DP (bez 69 pp) zajęły podstawy wyjściowe do natarcia:

- prawe skrzydło: 68 pp z dwoma batalionami w pierwszym rzucie i jednym w drugim, wsparty 2 dywizjonem 17 pal

- lewe skrzydło: 70 pp z jednym batalionem w pierwszym rzucie i dwoma w drugim, wsparty 1 dywizjonem 17 pal

- 17 dac wspiera przede wszystkim 68 pp.

Natarcie ruszyło zgodnie z planem i szybko posuwało się po wyznaczonych osiach: 68 pp po początkowych trudnościach zdobył MICHAŁOWICE i wsch. część MARYNEK, GÓRĘ ŚW. MAŁGORZATY; 70 pp zdobył SŁUGI. Ze względu na brak łączności z sąsiadami dowódca 17 DP kazał przerwać natarcie oraz:

68 pp zorganizować obronę GÓRY ŚW. MAŁGORZATY

70 utrzymać SŁUGI

podciągnąć resztę oddziałów dywizji.

(9 września przed frontem działania dywizji były tylko dwa bataliony piechoty niemieckiej) 10.09 natarcie ruszyło od 6.00 68 pp zdobył AMBROŻÓW, a następnie BOCZKI, gdzie dostał się pod silny ogień przeciwnika 70 pp zdobył GAJ STARY, BRYSKI, ;KARSZNICE, MORAKÓW W południe dowódca 17 DP zorientował się, że Niemcy wycofują się na południe i nie chcąc aby przeciwnik zorganizował opór polecił rozpocząć pościg:

68 pp iść po osi GÓRA ŚW. MAŁGORZATY - MAŁACHOWICE I SOKOLNIKI

70 pp opanować odcinek szosy PIĄTEK - ZGIERZ i stworzyć tam zaporę zamykającą Niemcom odwrót

oddział rozpoznawczy działając po osi KARSZNICE - GIECZNO ubezpieczyć wsch. skrzydło dywizji i nawiązać łączność z oddziałami 17 DP

68 pp uchwycił MAŁACHOWICE, CZERNHÓW ale dostał się pod silny ostrzał boczny i czołowy, dzięki wsparciu artylerii zdobył jeszcze MODLNĄ PROBOSTWO 70 pp uzyskał częściowe powodzenie, jedynie jednym batalionem wykonując zadanie w całości Oddział rozpoznawczy odniósł największy sukces - jedną kompania zajął drogę PIĄTEK - ZGIERZ, przecinając tym samym przeciwnikowi drogę odwrotu. Reszta oddziału - tj. kawaleria dywizyjna uderzyła na niemiecki dac i zdobyła go. W tej sytuacji dowódca dywizji orientując się z odgłosów walki, że sąsiedzi pozostają w tyle kazał zaprzestać natarcia. (10 przed frontem działania dywizji były już jednostki niemieckiej 17 DP)

WNIOSKI:

- brak łączności z sąsiadami co powoduje przerwanie natarcia 9 i 19 września

- właściwie realizowane wsparcie artyleryjskie

DZIAŁANIA OPÓŹNIAJĄCE 10 BRYGADY KAWALERII ZMOTORYZOWANEJ

01.09.1939 od rana rozgorzały walki na całym froncie Armii "Kraków". Uderzenie silnego korpusu gen. Kleista z terenu Słowacji dotkliwym zaskoczeniem, które mogło mieć daleko idące konsekwencje strategiczne. Zwyciężenie słabych sił polskich z tej strony, mogło zachwiać całym systemem obronnym kraju. Wobec powyższego gen. Szyling wysłał na Podhale ze swojego odwodu 10 BKZmot. Była to jedyna duża jednostka całkowicie zmotoryzowana, ruchliwa i dobrze wyposażona. Posiadała znaczną siłę ognia: dywizjon artylerii, dywizjon pancerny, dywizjon przeciwpancerny, baterię przeciwlotniczą. Brygadę płk MACZKA o stanie 600 maszyn utworzono wiosną 1937 w ramach Armii "Kraków". Sztab przewidywał różne warianty działań lecz nie przewidywał, że będzie walczył pod Tatrami. Zadanie polegał na nie przepuszczeniu przeciwnika o znacznych siłach poprzez wąwozy i doliny górskie w kierunku na Chabówkę i Nowy Targ. Przerwanie się przeciwnika na tym kierunku pozwoliłoby mu zdobyć Kraków i odcięcie wycofującej się armii ze Śląska.

Po stoczeniu zaciętych walk w dolinie Skawy brygada wykonała odskok w lesiste wąwozy górskie w celu zamknięcia drogi do Jordanowa i Rabki. Przedarcie się tamtędy wroga mogło odciąć walczący w tych rejonach 24 Pułk Ułanów i 1 Pułk KOP. Na rozkaz dowódcy w nocy zaminowano trzy główne podejścia prowadzące do rejonu Myślenice - Dobczyce. Przeprowadzona następnego dnia wyprawa bombowa pozwoliła zdobyć dokumenty, z których wynikało, że na przewidywanych kierunkach Niemcy nacierali: na Jordanów dywizją pancerną, na Rabkę 4 Dywizją Lekką i w II rzucie 3 Bawarską Dywizją Górską. Stosunek sił niemiecko - polskich wynosił 10:1. W czasie dziennych walk w momencie, gdy na skrzydle wschodnim atakowanym przez 4 DL i część 3 BDG Niemcy zaczęli uzyskiwać powodzenie, płk MACZEK z zachodniego skrzydła przerzucił 24 PU, a siłami głównymi brygady uderzył na przeciwnika w rejonie Kusiny Wielkiej. Manewr ten wymagał od 24 PU pokonania około 60 km w ciągu nocy 3/4.09. Mimo znacznej dysproporcji sił bilans walk całodziennych wojsk polskich był dodatni. Konieczność takiego manewru była nieodzowna aby zapobiec wyjściu wojskom Niemieckim drogą przez Tymbark na Tarnów, a dalej na tyły nie tylko Armii Kraków ale całego polskiego ugrupowania obronnego. W tym czasie brygada została podporządkowana gen. Sapiechowiczowi i wzmocniona nowymi siłami, a siły główne Armii "Kraków" zdążyły się przegrupować na przedpola Krakowa.

Po pięciu dniach zmagań z przeciwnikiem znacznie silniejszym 10 BKZmot wraz z 1 Brygadą Górską wykonały trudne zadańie osłony południowego skrzydła zgrupowania obronnego sił polskich tworząc specyficzny falochron beskidzki. Na odcinku tym dywizje niemieckie w ciągu pięciu dni dotarły zaledwie do Myślenic poruszając się około 5 km na dobę, tracąc ponad 100 czołgów i setki żołnierzy.

Struktura brygady pancerno - motorowej:

- dowództwo

- 2 pułki kawalerii zmotoryzowanej

* 4 szwadrony liniowe

* 1 szwadron km

- dywizjon rozpoznania

* szwadron zmotoryzowany

* szwadron czołgów TK

- dywizjon ppanc

* 2 szwadrony ppanc

- dywizjon artylerii motorowej

* 2 baterie

- bateria artylerii plot

- kompania czołgów "Vickers"

- kompania czołgów TKS

- batalion saperów

- szwadron łączności

- tabory i służby

Sprzęt:

- 80 rkm

- 8 lkm

- 31 ckm

- 4 moździerze

- 10 km plot 12 mm

- 27 armat ppanc 37 mm

- 4 działa 75 mm

- 4 działa 100 mm

- 4 działa plot 40 mm

- 20 czołgów TK

- 15 czołgów Vickers



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
wojna obronna polski we wrześniu 1939r
Organizacja i wyposażenie jednostek pancernych WP we wrześniu 1939r
Połeć Rafał ŻW w obronie Wybrzeża we wrześniu 1939r
Włodarkiewicz – Geneza, przebieg i skutki działań wojennych w województwie wołyńskim we wrześniu 193
Wojna obronna Polski we wrześniu 1939 roku 2
orzeczenia Pojęcie działalności gospodarczej w prawie polskim
Tematyka zajęć we wrześniu
we wrzesniu, rok
Ściągi, Historia 2, We wrześniu 39 był prezydentem Mościcki, ministrem zagranicznym Bek, premierem F
ARKUSZ OBSERWACJI DZIECKA WE WRZEŚNIU, przedszkole, arkusze obserwacji
Ceny towarów i usług konsumpcyjnych we wrześniu 13 r
oceny zal we wrzesniu
We wrześniu `39 na Polskę najechały... trzy państwa, W ஜ DZIEJE ZIEMI I ŚWIATA, ●txt RZECZY DZIWNE
Działania bojowe SP NATO
Działalność Narodowego Banku Polskiego, Ekonomia, Studia, II rok, bankowosc centralna
Wybrane aspekty integracji sensorycznej we wczesnej diagnozie i interwencji terapeutycznej
Makro działające po wybraniu określonej komórki, excel

więcej podobnych podstron