1. PRZEBUDOWY WAWELU
W 1500 r. na wzgórzu wawelskim miał miejsce pożar, w wyniku którego częściowo spalony
został gotycki zamek królewski. Tuż po tragedii na wezwanie dworu królewskiego przybył z Węgier
kilkuosobowy zespół architektoniczno-rzeźbiarski pod kierownictwem Franciszka Florentczyka. Przebudowa
zamku rozpoczęta wraz z rokiem 1502 stanowiła pierwszą manifestację renesansu w Polsce, wyprzedzając
jednocześnie utrzymane w tej konwencji dzieła krajów ościennych. W pierwszej fazie przebudowy trwającej do
1507 r. Florentczyk przekształcił z inicjatywy Zygmunta skrzydło zachodnie zamku wawelskiego na
mieszkanie dla jego matki, Elżbiety (tzw. Dom Królowej). Pałac z założenia stanowić miał samodzielną
budowlę podłużną, bez zewnętrznej komunikacji krużgankowej. Pozostałością po tym etapie prac są m.in.
płaskorzeźbione obramienia okienne drugiego pietra od strony dziedzińca. Motywy ornamentalne utrzymane są
w zgodzie z florenckimi formami Quattrocenta, podobnie jak dekoracja obramienia nagrobka Olbrachta,
drugiego wielkiego dzieła Florentczyka. Kształt zamku zmieniał się wraz z kolejnymi fazami przebudowy. Za
czasów Zygmunta został wzniesiony pałac północny, łączący Dom Królowej i gotycki pawilon zwany Kurzą
Stopą. W latach 1521-1529 pod kierunkiem Benedykta z Sandomierza powstał pałac wschodni. W latach 1527-
1535 Bartłomiej Berecci stworzył dziedziniec, wznosząc ślepą ścianę południową. Najważniejszym elementem
renesansowym zamku wawelskiego w czasie kapitalnej przebudowy od 1507-1536 są trójkondygnacyjne
krużganki opinające od dziedzińca skrzydła zachodnie, północne i wschodnie. Jest to najpiękniejszy krużganek
renesansowy w Europie środkowej, wywodzący się z rozwiązań dojrzałego toskańskiego Quattrocenta. Zamek
wawelski należał w owym czasie do najbardziej monumentalnych budowli, nawiązując do osiągnięć Europy
Zachodniej wykorzystał koncepcję rezydencji założonej wokół rozległego dziedzińca, stanowiącej otwarte ku
niemu wnętrze otoczone trójkondygnacyjnym krużgankiem. Miał on dwojakie znaczenie, służył celom
komunikacyjnym stanowiąc jednocześnie galerię dla widzów podczas uroczystości. Wnętrza stanowiły układ
ciągły, nie były podporządkowane zasadzie symetrii a jedynie celom użytkowym. Najstarsza dekoracja dzieła
Franciszka Florentczyka umieszczona była w skrzydle zachodnim, były to symetryczne motywy panopliowe
oraz arabeskowe narzucone na pilastry. Kolejna faza związana jest z pojawieniem się złożonych kompozycji
portalowych Benedykta z Sandomierza. Ściany wnętrz przysłonięte były oponami, nad nimi zaś znajdowały się
krańce- ozdobnie malowane fryzy. W Sali Poselskiej ściany obiegał kraniec , będący próbą rekonstrukcji
starożytnego malowidła w świątyni Kronosa a będący wykładem stoickiej etyki. Jednym z najbardziej
oryginalnych elementów z wystroju wewnętrznego jest zespół głów umieszczonych w kasetonach stropu sali
poselskiej (dzieło Sebastiana Tauerbacha). Centrum pierwotnego stropu zajmowały herby dynastii i państwa.
2. TWÓRCY AKTYWNI NA WAWLEU W I. POŁ. XVI W.
Renesans w pierwszej połowie XVI w. był de facto stylem wąskiej grupy mecenasów i
fundatorów, zajmujących najwyższe miejsca w hierarchii społecznej, tj. króla, biskupów, magnatów.
Osiągnięcia renesansu na gruncie polskim były w pierwszej fazie wyłącznie dziełem artystów obcych, z czasem
dopiero nastąpiła ich integracja z lokalnym środowiskiem. Należy pamiętać, iż mimo to związki osiągnięć
polskich z dziełami włoskimi przejawiały się tylko w niektórych dziedzinach: architekturze sakralnej,
rezydencjonalnej, po części tylko świeckiej, dalej dekoracji rzeźbiarskich oraz w typie pomnika. Pierwszym
ważniejszym obcym twórcą sprowadzonym na Wawel był Franciszek Florentczyk, który rozpoczął zakrojoną
na szeroką skalę przebudowę zamku oraz renesansową odbudowę grobowca króla Jana Olbrachta. Te dwie
fundacje królewskie, których budowa rozpoczęła się z inicjatywy Zygmunta I, zaważyły decydująco o dalszych
losach sztuki polskiej w postaci rozkwitającego renesansu. W latach 1502-1507 Florentczyk wzniósł pałac
królowej Elżbiety, pomyślany jako samodzielna budowla bez zewnętrznych krużganków. Drugim wielkim
dziełem tego twórcy jest kaplica i nagrobek z płaskorzeźbioną postacią Jana Olbrachta w katedrze na Wawelu.
Zastosował tu schemat przyściennego arkadowego pomnika nagrobnego, z pogłębioną niszą, zdwojonymi
pilastrami oraz wydatnym łukiem zamykającym całość.
Następcą Florentczyka odpowiedzialnym za pracę przy odbudowie zamku był Bartłomiej
Berecci, stworzył dziedziniec, wznosząc ślepą ścianę południową oraz charakterystyczny wewnętrzny
krużganek. Najważniejszym jednak osiągnięciem Berecciego na dworze królewskim była kaplica grobowa
Zygmunta I, ukończona w 1533r. Kaplica określana mianem „perły renesansu włoskiego na północ od Alp”
pozostaje dziełem niezwykłym i oryginalnym, zarówno w sensie ideowym jak i artystycznym. Dzieło to pełniło
dwie podstawowe funkcje ideowe: sepulkralną i kultową, uderza bogactwem form plastycznych, zwłaszcza
wnętrza, wypełnionego rzeźbą figuralną i ornamentalną wykonaną w barwnych materiałach. W kaplicy
umieszczone zostało kolejne dzieło Berecciego, tym razem nagrobek królewski. Ze względu na formę ujęcia
postaci stanowi on swoiste novum. Charakterystyczne cechy to przedstawienie króla w pozie niedbałego
spoczynku, z uniesioną na łokciu górną partią ciała, skrzyżowanymi kontrapostowo nogami oraz niespokojną,
uśpioną twarzą. Nagrobek ten jest przykładem podjęcia koncepcji Sansovino, uzyskania dzieła nowoczesnego,
niezależnego od tradycji średniowiecza.
Innym artystą odpowiedzialnym za odbudowę pałacu był Benedykt z Sandomierza, w latach
1521-1529, wzniósł pałac wschodni a także wykonał kilkadziesiąt portali i obramień okiennych zamku. Należał
do nielicznych twórców tego czasu wiernych późnogotyckiej tradycji, na bazie której podejmował próby
interpretacji tematów włoskich, co też widoczne jest w złożonych kompozycjach portalowych. Ściany wnętrz
pałacu przysłonięte były oponami, nad nimi zaś znajdowały się ozdobnie malowane fryzy „krańce” wykonane
przez Antoniego z Wrocławia oraz Hansa Durera. Fryz „turniejowy” stanowił np. barwna ilustrację życia
rycerstwa. Hans Durer wykonał także ok. 1530r. w sypialni królowej popiersia męskie i żeńskie przedstawione
w corona radiata lub w wieńcach laurowych. Zespół głów umieszczony w kasetonach stropu Sali Poselskiej był
autorstwa Sebastiana Tauerbacha z Wrocławia i jego współpracowników, m.in. Hanusza. Zbiór ten stanowi
panoramiczną galerię typów społeczności polskiej, jest to także swoisty zbiorowy portret dworu królewskiego.
3. NAGROBKI RENESANSOWE
Nagrobki jako pomniki sepulkralne były obok kaplicy i dworu najbardziej popularnym typem
sztuki doby renesansu. Nagrobek właściwie całkowicie dominuje w rozwoju polskiej rzeźby tego okresu,
determinując rozwój sztuki tego typu w okresach późniejszych. Główne typy pomników sepulkralnych w
Polsce to: nagrobek z postacią stojącą , z postacią leżącą (w odmianie tradycyjnej i tzw. sansovinowskiej),
sporadycznie z postacią siedzącą, następnie typ popiersiowy i medalionowy, w późniejszym okresie nagrobek z
postacią klęczącą oraz epitafium ze sceną religijną. Nagrobek z postacią leżącą w odmianie tradycyjnej posiadał
dwa główne warianty: postać zmarłego jako żywa z otwartymi oczami (gotycka tradycja) lub postać zmarła, w
bezruchu (geneza włoska). Nieliczne przykłady wariantu północnego stanowią nagrobki biskupa Konarskiego
oraz Lubrańskiego w katedrze wawelskiej, włoski zaś nagrobki rycerskie powstałe w warsztacie de Gianotisa.
Nagrobek z postacią stojącą to typ zanikający, związany z tradycją gotycką, głównie w postaci importowanych
płyt brązowych z norymberskiej pracowni Vischerów, niezwykle popularny na Śląsku. Był to pomnik
odpowiadający wyobrażeniom gloryfikacji, heroizacji. Nagrobek z postacią siedzącą należy do rzadkości, np.
pomnik Kryskich w Drobiniu, powstały pod wpływem florenckich grobowców Medyceuszy Michała Anioła.
Typ popiersiowy stanowi nowość w obrębie nagrobków renesansowych, rozwinął się jako pomnik humanistówpoetów
i pisarzy, cel takiego przedstawienia tkwił w ujęciu portretowym osobowości zmarłego. Głównie w
kręgach patrycjatu miejskiego (nagrobki Montelupich i Cellarich), oraz humanistów (Jan Leopolita). Istotną
cechą tego typu nagrobka bądź generalnie ukazania postaci w półfigurze było zmniejszenie dystansu do widza a
więc swoista bezpośredniość zmarłego w stosunku do oglądającego. Nagrobek medalionowy, podobnie rzadki,
związany był głównie z działalnością warsztatu Santi Gucciego. Charakteryzuje się szczególnie pomnikowym
ujęciem, dzięki stylizacji all' antica. Niezwykle popularnym rodzajem nagrobka, był typ sansovinowski, w
dwóch wariantach reprezentowanych przez wawelskie pomniki Zygmunta i biskupa Tomickiego. Typ ten
posiadał również odmianę nagrobka podwójnego czasem potrójnego. Pierwszym przykładem tego rodzaju jest
nagrobek Kościelickich w Kościelcu z 1559r. Były to przedstawienia uśpionych postaci w swobodnych pozach,
pojedynczo lub parami umieszczonych na płytach. Nagrobki tego typu fundowane były przede wszystkim dla
feudałów świeckich oraz wyższego duchowieństwa. W nagrobkach tych zauważalny jest brak indywidualizacji
na rzecz typizacji podkreślającej głównie stan społęczny,np. w formie uogólnionego typu twarzy. Częstokroć
wzbogacane były o skromny komentarz alegoryczny w formie alegorii cnót teologicznych i moralnych. Z
czasem typ sansovinowski wyparty został wśród duchowieństwa przez nagrobki z figurami klęczącymi w pozie
modlitewnej, które pojawiły się w k. XVIw. Występowały dwie odmiany: ujęcie figury jako oranta en face oraz
znacznie bardziej rozpowszechniony typ ujęcia z profilu, zazwyczaj w formie reliefowej bądź półplastycznej,
postać zwrócona byłą najczęściej ku przedmiotowi dewocji. Przykładem przedstawienia en face jest nagrobek
prymasa Wojciech Baranowskiego w Gnieźnie
4. DZIEŁA SAMOSTRZELNIKA
Stanisław Samostrzelnik był najwybitniejszym malarzem polskim okresu odrodzenia,
wykształconym w krakowskiej pracowni miniatorstwa. Był to cysters z klasztoru w Mogile, przez dłuższy czas
pracujący dla kanclerza Krzysztofa Szydłowieckiego. Miniaturzysta, twórca malowideł ściennych i obrazów
tablicowych korzystał szeroko z dorobku grafiki i malarstwa niemieckiego, głównie wzorując się na
Schongauerze, Durerze, Cranachu, Altdorferze. Wykonywał iluminacje w księgach religijnych przeznaczonych
dla rodziny królewskiej (modlitewniki Zygmunta I -1524, królowej Bony- 1527), dla biskupa Piotra
Tomickiego (Ewangeliarz), wykonał również m.in. „Liber geneseos” rodziny Szydłowieckich, czy Żywoty
biskupów gnieźnieńskich-1535. Nad gotyckimi rozwiązaniami dominuje renesansowe poczucie rytmu i
harmonia kompozycji linearnych i barwnych. Przypisywany mu duży wizerunek Piotra Tomickiego wykazuje
daleko idącą zbieżność stylu z całopostaciowymi portretami miniatorskimi, ukazującymi zdolność podkreślenia
cech indywidualnych modela. W malarstwie portretowym, artysta stwarzał przedstawienia bliskie naturze,
kładąc nacisk na wartości przedmiotowe potrafił uchwycic podobieńswo twarzy oraz wygląd atrybutów. Obrazy
religijne były realistyczne, cielesne a jednocześnie charakteryzowały się dynamiczną ekspresją. Samostrzelnik
był także świetnym dekoratorem, co widoczne jest zarówno w bordiurach kodeksów jego autorstwa jak i
roślinnych dekoracjach o delikatnym rysunku i świeżym ulistnieniu.
6.ARCHITEKTURA WAZÓW
W samym końcu XVI wieku, za panowania dynastii
Wazów, do Polski dotarł wczesny barok Rozwojowi sztuki sprzyjał przede wszystkim mecenat królewski, ale
także potęznym mecenasem byli jezuici, którzy także rozpoczęli budowle kościołów w nowym stylu. Zygmunt
III był człowiekiem nie tylko religijnym, ale także świetnie wykształconym i znającym się na sztuce władcą,
sam malował obrazy i wykonywał przedmioty złotnicze. Dbał by na jego dworze działali zdolni i cenieni
artyści, a często sam decydował o wyrazie artystycznym fundowanych dzieł. Propagował monumentalność i
surowość, a jego ulubionym materiałem był czarny marmur, który był wówczas nowością. Kiedy w 1595 roku
spłonęło północne skrzydło Wawelu, król postanowił je odbudować już według nowego stylu, zlecając
wykonanie tej pracy Włochowi - Janowi Trevano.
Jan Trevano w latach 1605 - 19 przejął rozpoczętą przez jezuitów budowę kościoła Piotra i
Pawła w Krakowie (fundacja Zygmunta III), zmieniając projekt i wnętrze fasady. Kościół ten jest wzorowany
na pierwszym dziele baroku na świecie - kościele Il Gesu. Jednak fasada tego z Krakowa, jest dużo smuklejsza
i lżejsza. Zgodnie z barokową zasadą następuje narastanie elementów do osi środkowej, gdzie elementem
najbogatszym jest obramienie portalu głównego. Dwukondygnacyjna fasada zrytmizowania jest porządkami
klasycznymi, zwieńczona trójkątnym szczytem. Na skrzyżowaniu naw umieszczona jest smukła kopuła, która
jest głównym źródłem światła. Wnętrze poprzez kolosalne pilastry korynckie jest równie monumentalne a
zarazem smukłe i wytworne. Prezbiterium jest krótkie, zamknięte półokrągłą absydą.( KA s 17)
Trevano zaprojektował też Zamek Warszawski - rezydencję króla. Barokowy charakter nadaje
mu umieszczona na środku, dominująca Wieża Zegarowa, która w swej najniższej kondygnacji mieściła bramę
główną. Elewację zaprojektował skromnie i oszczędnie, jedyną ozdobą są narożne boniowania.
Kolejnym dziełem Trevana jest Zamek Ujazdowski. Wzniesiony jest na planie kwadratu z
czterema sześciobocznymi wieżyczkami w narożach. Bardzo prosta bryła, nakryta jest wysokim dachem. Od
strony Wisły znajduje się trój arkadowa, widokowa loggia, a pozostałe elewacje są gładkie, z pilastrowymi
podziałami.
Kolejnym architektem wśród królewskich architektów, jest Andrzej Castelli, który
działał w Polsce krótko (1629-33), ale wsławił się bardzo jednym ze swych dzieł, mianowicie kaplicą
Zbaraskich przy kościele dominikanów w Krakowie. Zbudowana została na planie prostokąta i przekryta kopułą
w kształcie elipsy. Charakterystyczną jej cechą jest wnętrze, gdzie dominuje czarny dębnicki marmur: ołtarz, 2
nagrobki, porządki, a także prawie cały portal główny. Bardzo oszczędna w dekoracji, działa na widza raczej
swoją gamą kolorystyczną, czerń połączona z białymi kapitelami i różowymi trzonami kolumn kontrastuje z
szaro białą kopułą.(Ka s 70)
Po śmierci Zygmunta III w 1632, tron obejmuje Władysław IV, który rozwija
barokowy styl. Głównym jego architektem był Konstanty Tencalla, który wybudował kaplice św. Kazimierza,
dorównującą klasie Zbaraskich. Zachowały się w niej jedynie marmurowe ściany oraz wypukło rzeźbiony fryz
alabastrowy..
Najsławniejszym jednak jego dziełem jest Kolumna Zygmunta III, w której Tencalla
odpowiedzialny jest za stronę architektoniczną.(Ka s 72)
Tencalla jest także autorem mnóstwa innych dzieł: pałacu Kazanowskich, czy Koniecpolskich
w Warszawie, kościoła św. Teresy w Wilnie, a także ołtarzy i nagrobków.
7. MALARZE DOBY WAZÓW
W samym końcu XVI wieku, za panowania dynastii Wazów, do Polski dotarł wczesny barok
Rozwojowi sztuki sprzyjał przede wszystkim mecenat królewski, ale także potężnym mecenasem byli jezuici.
Zygmunt III był człowiekiem nie tylko religijnym, ale także świetnie wykształconym i znającym się na sztuce
władcą, sam malował obrazy i wykonywał przedmioty złotnicze. Dbał by na jego dworze działali zdolni i
cenieni artyści, a często sam decydował o wyrazie artystycznym fundowanych dzieł.
Bardzo ważnym dla malarstwa w tym czasie stał się Włoch - Tomasz Dolabella (1570-
1650), który został sprowadzony do dekoracji Wawelu po pożarze w 1595r. Wykształcony w Wenecji,
przeniósł na grunt Polski coś ze sztuki Tintoretta i Veronesa. Taki sposób malowania nie był w Polsce znany, i
podobał się bardzo. Szybko wiec został zauważony i zarzucony zamówieniami, co spowodowało znaczne
obniżenie jego poziomu artystycznego.
Twórczość w Polsce rozpoczął od malowania scen batalistycznych i historycznych. A gdy
dwór przeniósł się do Warszawy, został na usługach jezuitów, dominikanów, i franciszkanów. Jego początkowe
prace poprzez swój koloryt i sfumato, zdradzały niewątpliwie wpływ wenecjan. Były to np. św., Stanisław
Kostka i Alojzy przed Madonną z kościoła św. Barbary, czy Anioły z kaplicy św. Jacka.
W klasztorze Dominikanów w Krakowie, wykonał w latach 1620-38, cykl 10 wielkich
malowideł. Wśród nich należy wyróżnić Gody w Kanie i Ostatnią Wieczerzę, które charakteryzują się
wpływami Veronesa, oraz przemyślaną kompozycją.
Najsławniejszym jednak jego obrazem jest Bitwa pod Lepanto, wisząca dziś na Wawelu.
Składa się on z 2 części, po prawej znajduje się owa bitwa toczona z Turkami, zaś po lewej procesja różańcowa
jaka odbyła się Krakowie. Dolabella był prekursorem bardzo charakterystycznego zjawiska w malarstwie za
czasów wazów, mianowicie aktualizacji. Przedstawiał on historyczne wydarzenia, obok których umieszczał
współczesne zdarzenia i osoby. Zjawisko to w dużym nasileniu występuje w dekoracji w kościele na Bielanach
Krakowskich. Dolabella wywarł ogromny wpływ na późniejszych malarzy.
Kolejnym malarzem, także Włochem był Wenanty z
Subiaco, który w 1627-32 namalował szereg obrazów dla kościoła w Rytwianach. Najsławniejsze jego dzieła to
Chrzest w Jordanie i Chrystus jako ogrodnik. Potrafił w znakomity sposób wyrazić ekspresje postaci, a rysunek
i światłocień były jego mocnymi stronami.
Należy jeszcze wspomnieć o artyście niderlandzkiego
pochodzenia Janie Martensie, od 1589 znany w Krakowie. Niestety zachował się tylko jeden jego obraz
Zwiastowanie. Na jego podstawie można się domyślać, że działał on w zasadzie jeszcze w nurcie
manierystycznym - wydłużone postacie, esowato wygięte ciała, dość ciemna kolorystyka. Był on traktowany w
Krakowie jako wybitna postać, o dużych umiejętnościach.
Malarstwo za czasów Władysław IV, potem Jana
Kazimierza, także skupiało ciekawych artystów którzy dyktowali panująca modę. Najwięcej dzieł pozostawił
Bartłomiej Strobel (1591-1650), który był artystą nadwornym Władysława IV. Pochodził on z Wrocławia, a
na stałe osiadł w Toruniu. Był on znakomitym, bardzo realistycznym portrecistą. Zawsze malował jednak
postacie w jednakowej pozie - stojące, z jedna ręką podparta o stolik, a drugą pod bok, co go trochę
ograniczało. Za to posiadał duży zmysł obserwacji, i odzwierciedlał na płótnie każda cechę, pozytywną czy
negatywną, portretowanej osoby, ukazując nieraz nieprzyjemna prawdę. Za przykład mogą tu podać Portret
Wilhelma Orsettiego lub Portret młodego magnata. Strobel malował także obrazy religijne, w których
początkowo można dopatrzyć się raczej manieryzmu, jednak w późniejszych dziełach stał się malarzem
barokowym. Tutaj także realistyczne tendencje dały o sobie znak, i w wielu poszczególnych obrazach można
dopatrzec się portretów. Należy tu wymienić takie obrazy Koronacje Marii, Wniebowzięcie, Św. Anna
Samotrzeć.(Ka s 100)
Najwybitniejszym malarzem działającym w tym
okresie był Daniel Szulc, urodził się w Gdańsku (1615-1683), ale 1649 mieszkał na dworze królewskim. Był to
bardzo wszechstronny artysta, malarz i grafik, autor obrazów religijnych, scen zbiorowych i portrecista. Po
mistrzowsku potrafił oddawać stany emocjonalne portretowanych osób, przykładem może tu być Portret Jana
Kazimierza, namalowany zaraz po elekcji, oraz inny malowany wkrótce po abdykacji. Pierwszy przedstawia
króla o twarzy energicznej, groźnej i pełnej dostojeństwa, drugi prezentuje smutna, postarzałą o 20 lat twarz,
jednak dalej pełną dumy. Innym portretem o którym wspomnę jest wizerunek Michała Korybuta, którego
pospolita i brzydka twarz, nabrała dostojeństwa i wdzięku.
Z jego obrazów religijnych niewiele się zachowało, ale najważniejszym jest Św. Ludwik Gonzaga z
warszawskiego kościoła Wizytek. Twarz świętego przepełniona jest wyrazem smutku i religijnego skupienia z
jakim patrzy na krucyfiks. Cała scena zatopiona jest w mroku, co powoduje zatarcie konturów i przytłumienia
barw, a zarazem wzmacnia efekty świetlne. Szulc także w mistrzowski sposób maluje zwierzęta. Przykładem są
tu Kury i koguty. Charakterystyczne dla niego były szerokie, rozlewne pociągnięcia pędzla oraz efekty
światłocieniowe.(Ka. s 109)
16. KODEKS BALTAZARA BEHEMA 1505 r.
Kodeks Baltazara Behema powstał w 1505 roku, stanowi ważny dokument prawny i gospodarczokulturalny.
Autor rękopisu (notariusz miejski) Baltazar Behem, zamieścił w nim przywileje i statuty miasta
Krakowa oraz ustawy cechowe. Jest to księga, w której zawarte są treści symboliczne dotyczące głównie
wykonywanych prac rzemieślniczych, przekonań, sądów, zwyczajów czy wierzeń. W tym dziele zawarta
została ogromna doza wiedzy i obserwacji dotyczących życia codziennego miasta, jego ulic i okolic, ale
również wnętrz w których toczyło się życie i praca. W opisach tych realiów autor wykazuje niezrównane
mistrzostwo. Doskonale zna on strukturę i wygląd każdego przedmiotu oraz jego użyteczność zawodową,
Dysponuje on dużą wiedzą na temat różnych grup zawodowych, ich społecznym zróżnicowaniu i
przekonaniach. Dzięki czemu wiele rodzajowych epizodów zyskuje tu głębszy sens. W opisach tych występuje
typowy późnogotycki symbolizm, który związany jest z pewnym kompleksem myśli i wiedzy, dotyczącej
praktycznej działalności człowieka. Rękopis został darowany Bibliotece Jagiellońskiej w 1825 roku przez Senat
Rządzący Wolnego Miasta Krakowa. Później kilkakrotnie wywożony z Polski, w 1944 r. z powrotem trafił do
biblioteki Jagiellońskiej. Kł s.97
8. MALARZE JANA III SOBIESKIEGO
Jan III Sobieski, w spadku po Wazach otrzymał kilku wybitnych malarzy takich jak: Szulc,
Boy, czy Claude Calot. Ale król był bardzo ambitnym władcą i pragnął sam wykształcić swoich malarzy, także
w celach politycznych. Nie ułatwił sobie zadania sprowadzając malarzy zza granicy, jego celem było
wykształcenie polskich artystów. Chciał załozyć własna szkołę artystyczną, ale potrzebował nauczycieli.
Wysłał więc na naukę do Rzymu młodych, uzdolnionych ludzi. Wśród nich znaleźli się Szymonowicz i Reisner.
Jerzy Eleuter Szymonowicz - Siemiginowski (ok. 1660-1711), był to niezwykle
utalentowany młody artysta, który już na początku swojej artystycznej drogi odnosił same sukcesy. Szybko
został przyjęty na członka Akademii, miał zaszczyt poznać Berniniego, Valazqueza, czy Poussina. Otrzymał
papieski order i tytuł hrabiego. Około roku 1683 wrócił do kraju, gdzie natychmiast został zaangażowany przez
króla do prowadzenia szkoły w Wilanowie. Jest on autorem wielkiej mitologicznej dekoracji pałacowej ,
czterech plafonów Pór Roku w Wilanowie, oraz Gabinetu al Fresco.
Wszystkie cztery ściany Gabinetu al Fresco, pokrywały malowidła opowiadające pasterskie
legendy Apollina. Szymonowicz oddał tu wyjątkowy, słoneczny nastrój za pomocą jasnej , pastelowej
kolorystyki oraz swobodnie potraktowanego rysunku.
Plafony Pór Roku, mają nieco inną wymowę. Zima przedstawiona jest w czasie burzy,
śnieżnej zawieruchy, uosobionych wichrów krążących wokół króla wiatrów Eola. Jest to przedstawienie bardzo
ekspresyjne. Jesień to Bachus i Pomona w rozmowie na tle ogrodu. Uwagę zwracają owoce, rośliny i kwiaty u
dołu plafonu, które można rozpoznać botanicznie. Warto zwrócić uwagę na małe, prostokątne pejzaże w
fasetach plafonu Wiosny. Przedstawiają one sceny z życia rolników, są to ilustracje do Bukolik Wergiliusza. Na
fasetach znajdują się także malowidła Walka byków, oraz Łapanie roju.
Eleuter zajmował się także malowaniem obrazów religijnych. Jedyne zachowane dzieło to Św.
Anna Samotrzeć. Obraz ten należy poprzez swoją kolorystykę, kompozycję i rysunek zalicza się do
najciekawszych w Polsce pod koniec XVII w.
Szymonowicz jako malarz dworski malował także portrety królewskiej rodziny. Uwagę
wzbudza szczególnie Portret Marii Kazimiery z dziećmi. Królowa została przedstawiona z nagą piersią jako
bogini macierzyństwa Gea. W głębi obrazu widnieje rzeżbione popiersie Jana III. Inny portret to np. Portret Jan
III z synem Jakubem. Król został przedstawiony w kostiumie antycznego cezara, z jego atrybutami. Są to
portrety należące do nowego typu, ikonografii antykizowanej, wzorowanej na malarstwie dworu Wersalu i
Florencji. Dla dworu powstały także przedstawienia całej rodziny królewskiej, a także portrety konne w których
król był przedstawiony w sposób typowy dla epoki jako heroiczny wódz - zwycięzca.
Na naukę w Rzymie został także wysłany Jan Reisner, który także był członkiem Akademii. Choć wykształcony na architekta, w Wilanowie pracował jako
malarz. Tam też zachowało się jedno jego dzieło - plafon Jutrzenka. Jest to alegoryczny portret Marii
Kazimiery jako pięknej, pełnej wdzięku władczyni świata Charakteryzuje się znakomitym rysunkiem i
delikatnym wyrazem. Drugim jego dziełem jest Opłakiwanie z kościoła Wizytek w Warszawie, dar artysty dla
klasztoru. Obraz jest bardzo starannie przemyślany kompozycyjnie. Dzięki dość ciemnej tonacji i ruchom figur,
uwaga widza skupia się na ranach Chrystusa, co było zapewne celem artysty.
. Spośród kilkunastu malarzy Jana III, należy jeszcze wymienić włoskiego malarza Marcina Altomonte. Został on sprowadzony do Polski ok. 1682 i miał malować sceny wojenne króla. Sławę przyniosły
mu obrazy przedstawiające zwycięstwa pod Wiedniem i Ostrzychomiem, po wojnie zaginione. Z zachowanego
szkicownika dowiadujemy się jak drobiazgowo artysta przygotowywał się do tych obrazów, ale także tego że
Altomonte nie był batalistą z zmiłowania i talentu, nie zawsze sobie radził z tłumami koni i ludzi. Ze
szkicownika wynika, że zajmował się także malowaniem trofeów myśliwskich i polowań, a z archiwaliów
wiemy o jego twórczości portretowej. Zachowane obrazy to Ofiara Abrahama.
oraz Matka Boska Bolesna. Około r. 1702, wyjechał do Wiednia, gdzie był jednym z
najważniejszych malarzy
9. TYLMAN VON GAMEREN
Tylman z Gameren (1632 - 1706), był to Holender z Utrechtu, który w Wenecji został
wykształcony na malarza, a do Polski trafił za pośrednictwem Lubomirskich jako architekt, przed 1666 rokiem.
Tylman bardzo szybko zadomowił się w Polsce, ożenił się z Polką, otrzymał polskie szlachectwo, nauczył się
mówić i pisać po polsku. Był on przede wszystkim projektantem, ponieważ ciągle zasypywany wszelkimi
zamówieniami, i nie miał czasu nadzorować budowli.
Budowle jego były proste i zwarte, wzbogacone pilastrami w wielkim porządku i ryzalitami,
charakteryzowała je monumentalność i zwłaszcza we wnętrzach dekoracyjność. Niestety, mimo wielkiej ilości
dzieł jakie zaprojektował, tylko część zachowała się do dziś.
Budowlą otwierającą nowy okres w sztuce był pałacyk z 1674 r. dla Stanisława Herakliusza
Lubomirskiego w Puławach. Zastosował w nim po raz pierwszy portyk antycznej świątyni - cztery płaskie
pilastry wspierały trójkątny portyk, wypełniony rzeźbami. Pałacyk przez to sprawiał wrażenie budowli
świątynnej, a właściciela podnosił do rangi równej antycznym bóstwom. Motyw ten powtarzany będzie w wielu
XVIII wiecznych willach i pałacach.
Najwybitniejszym jego dziełem, a przy tym najbardziej monumentalnym, była przebudowa
pałacu Krasińskich w Warszawie (1682-95), którego elewacja przedstawiała jedno z najciekawszych rozwiązań
w Europie. Dwa boczne ryzality połączone są ze środkowym, za pomocą dwukondygnacyjnej arkadowej
galerii, przez całość przebiega rząd pilastrów w wielkim porządku. Wnętrze pałacu także zawiera w sobie
elementy nowatorskie. Mianowicie klatka schodowa po raz pierwszy rozbudowana została na tak dużą skale i
razem z westybulem otrzymały monumentalny kształt.
Pałac Krasińskich dał początek wielu następnym budowlom , były to na przykład pałac w
Lubartowie, przebudowa pałacu w Nieborowie czy Przecławiu. Świątynny portyk, Tylman zaszczepił
nieodwracalnie w polskiej architekturze rezydencjonalnej.
Tylman zajmował się także projektami sakralnymi, z których pośród kilku zachowały się
dwa. Pierwszy z nich to kościół Sakramentek w Warszawie (1688), ufundowany przez Marię Kazimierę.
Kościół zbudowany jest na planie krzyża równoramiennego, na środku którego dominuje kopuła, wspierająca
się na podwójnym, bardzo wysokim bębnie, co daje efekt niezwykle jasnego wnętrza.
Drugi, to kościół św. Bonifacego na Czerniakowie w Warszawie, który mimo podobieństwa
nie sprawia wrażenia już tak monumentalnego jak poprzedni. Jest raczej skromniejszy w swoim wyrazie.
Kopuła już nie dominuje a jego podziały są uboższe i prostsze. Różnicą natomiast jest to, że równoramienna
część z kopułą stanowi nawę, a przylegające do niej skrzydło to ośmioboczne , wydłużone prezbiterium.
Poprzez ten zabieg, Tylman, mimo małych rozmiarów kościoła, osiągnął monumentalność i rozległość wnętrza.
Warto też wspomnieć o dekoracji niezmiernie bogatego wnętrza, które zaprojektowane jest także przez samego
Tylmana. Freski na ścianach, białe stiuki z barwnymi malowidłami na sklepieniach i w kopule, w połączeniu z
architektonicznym detalem składają się na niezwykłą harmonie i przestrzeń.
Należy także wspomnieć że Tylman był projektantem wielkiego założenia przestrzenno -
urbanistycznego - Marywilu. Był to wielki plac, obudowany kamieniczkami, stanowiący pierwsze centrum
handlowe, w tym celu wzniesione.
Tylman von Gameren był wybitnym i wszechstronnym twórcą. Oprócz zachowanych
budowli, pozostawił setki rysunków, które świadczą o jego niezwykłym talencie. Wywarł on wpływ na swoich
następców i ukształtował trendy rządzące późniejszą architekturą.
11. ZAMOŚĆ
W czasach renesansu miasto stało się dziełem sztuki, ukazując jego zaplanowany kształt.
Pierwszy traktat na temat idealnego miasta został napisany przez Giorgia Vasariego( bratanek wielkiego
teoretyka) pt. Miasto Idealne. Wg renesansowej teorii urbanistyki powst. Zamość(ok.1578). Realizacji podjął
się Jan Zamoyski, który zetknął się ze sztuką włoską oraz Bernardo Morando z Wenecji. Chcieli połączyć pałac
z miastem, które miało pełnić funkcje centrum handlu. Miasto wzniesiono na planie regularnego prostokąta
wpisanego w pięciobok. Całość otoczono murami obronnymi. Rezydencja miała własny system umocnień, co
wskazywało na władzę jej właściciela, któremu podporządkowane było miasto. Zamość ostatecznie nie był
dużym miastem, dlatego też znaczenie jako ideału miasta nie było duże, choć wzorowały się na nim inne, np.
Żółkiew(ok.1594) i Stanisławów. Charakterystyczne dla miasta jest usytuowanie blisko zamku arsenału,
kościoła czy szkoły, podkreślając ich rolę, a zarazem będących na usługach właściciela. Nie ma także innych
budowli które stanowiłyby przeciwwagę dla zamku, sprzyja temu także ukł. osiowy. Zamość miał charakter
obronny. Fortyfikacje typu włoskiego. Bastiony przy mieście i osobne przy zamku. Wały oszkrpowane cegłą. 3
bramy: Lubelska(przed 1588), Lwowska(1599), Szczebrzeska(1603).
Część miejską stanowił rynek z ulicami podkreślającymi osiowość założenia na linii wschzach.
Ul. Północna prowadzi do małego Rynku Solnego, południowa-Wodnego. Działki głębokie były
przeznaczone dla hurtowników, zaś płytkie dla rzemieślników. Dla rynku typowy miał być dom piętrowy z
attyką, dla ulic bocznych parterowy, dla przedmieścia drewniany. Kamienice różniły się między sobą
dekoracjami. Zamek został wzniesiony w 1579 r. i pierwotnie był dwutraktowy, z ryzalitem w części środk.
oraz belwederem w kszt. wieży. W pobliżu zamku był arsenał (1582). W części południowej stał kościół farny
(1587-1600), a północnej szkoła. Ratusz (1591) był budowlą pierwotnie wieżową i znajdował się w pierzei
północnej, będącej głównym placem targowym. Po 1585 r. były wznoszone kościoły różnych wyznań:
ormiański (1585), bożnica, kościół grecki, cerkiew ruska oraz kościół, klasztor i szkoła franciszkańską.
XVII w: W 1622 Jan Jaroszewicz przebudował ratusz. Wzniesiono dzwonnicę przy kościele
greckim. 1637 kościół i klasztor Franciszkanów;1660 szpital i kościół Bonifarów, kościół i klasztor reformatów
przy Akademii.
12. KAPLICE GROBOWE KOPUŁOWE
Okres świetności kaplicy mauzoleum przypada na przełom XVI i XVII, trwa jednak po XVIII i
jeszcze w XIX w. przechodząc różne zmiany. Naśladowany był wzór zygmuntowski ze względu na program i
język artystyczny, jednak mógł być wykorzystany przez najbogatszych fundatorów; wzorowano się także na
kaplicy bp Tomickiego wyk. przez Berecciego.
I ETAP 1520-1590:
Cechy: monumentalność, program sepulkralno-pomnikowy z liturgicznym, podkreślenie osoby
fundatora przez ukazanie jego cech indywidualnych.
Do 1590 r. powst. 8 kaplic w czym 6 ufundowanych przez biskupów: w l. 1550 w Krakowie
Tomickiego i Maciejowskiego; l.1553-54 w Pułtusku przez Noskowskiego; w Krakowie przez
Zebrzydowskiego w l.1562-63 i Padniewskiego w l.1572-75 (wyk. przez Jana Michałowicza z Urzędowa); l.
1580-83 przez Uchańskiego w Łowiczu(wyk. przez J. Michałowicza z Urzędowa).
W pierwszej poł. XVI w. powst. gnieźnieńska kaplica wolnostojąca wyk. po 1518 a przed 1523 r.
Plan: kolisty z 3 półkolistymi aneksami. Fundator: bp Jan Łaski. Plan taki nie został później kontynuowany. W
kap. pułtuskiej(1555-54) był bardzo rozwinięty program liturgiczny-winna latorośl na kopule odnosi się do
ofiary Chrystusa i Eucharystii, a także symbolizuje ład kosmosu. Taki progr. był związany z obecnością
Sakramentu św. w kaplicy.
II ETAP 1590-1620:
W tych latach powstało bardzo wiele kaplic. Mają char. osobisty. Reprezentowały różne odmiany:
rzadszą tamburową wzorowaną na kap. Zygmuntowskiej lecz proprcje stają się wysmuklone(np. Myszkowskich
w Krakowie, 1610-1618 Tęczyńskich w Staszowie) oraz częstą beztamburową wzorowaną na kaplicy bp
Tomickiego(np. Firlejów w Bejscach, P. Marii we Włocławku, Branickich w Niepołomicach, Lubomirskich w
Krakowie). Ważne stają się programy ideowe kaplic, na które w pocz.XVII w. mają wpływ przedst. religijne.
Zmiany stylowe widoczne w elem. rzeźbiarskich. Klasyczny porządek zostanie zamieniony na dekoracyjny(np.
Firlejów w Bejscach)), lecz niektóre będą akcentować dawny porządek z zast. Linearnych form (np. kap.
Tęczowskich). Pojawia się historyzm-naśladowanie wzorów sprzed l.50 i 70 XVI w., np. panoplia i pary
delfinów w kap.Myszkowskich. Zast. Różnobarwnych marmurów;
Kaplica Myszkowskich: warsztat S.Gucciego; gloryfikuje ród. Popiersia rodziny pojawiają się już w
części kopuły czyli sfery niebiańskiej wyk. w białym wapieniu sugerując charakter chrześcijański a nie laicki;
wzorowana na Galerii Antenatów w pałacu Gonzagów w Sabbionecie k. Mantui, lecz tu dot. wnętrza
sakralnego. Brak pomnika nagrobnego pozbawiła kaplicę cech indywidualnych.
Kaplica Boimów we Lwowie: 1609-11 r; popiersia proroków, ewangelistów, ojców Kościoła,
aniołów, trójcę św. w latarni wyk. Jan Pfister. Ołtarz góruje nad epitafium co jest rzadkością. Autorem
programu był dziekan kapituły lwowskiej: Walenty Wargocki.
Kaplica Branickich: 1596;ród szlachecki;dzieło Santi GUC
13. BARTOLOMEO BERECCI
Włoski architekt i rzeźbiarz okresu renesansu, czynny na dworze króla polskiego Zygmunta Starego.
Urodził się w Pontassieve koło Florencji. Przybył do Polski około 1516, sprowadzony z Węgier przez prymasa
Jana Łaskiego, już jako uznany artysta. Osiadł w Krakowie, gdzie przejął warsztat rzeźbiarsko-kamieniarski po
innym Włochu Franciszku Florentczyku. Należeli do niego: Bernardino di Gianotis, Giovanni Cini ze Sieny,
Mikołaj Castiglione oraz pięciu członków rodziny Soli. Warsztat Berecciego realizował liczne zamówienia nie
tylko na terenie Małopolski. Dzięki swym zdolnościom artysta doszedł do znacznej fortuny, był właścicielem
m.in. sześciu kamienic i cegielni na Kazimierzu. Berecci zginął zasztyletowany na krakowskim rynku przez
swojego rodaka. Został pochowany na Kazimierzu przy kościele Bożego Ciała.
DZIEŁA:
Najważniejszym dziełem Berecciego jest Kaplica Zygmuntowska, zrealizowana w latach 1517-33
kaplica grobowa króla Zygmunta I Starego. Wzniesienie kaplicy-mauzoleum nie było nowe(1311 r. kaplica
lubiąska), aczkolwiek wyjątkowe. Artysta wraz ze swoim warsztatem wykonał również bogaty wystrój
rzeźbiarski kaplicy oraz pomnik nagrobny władcy. Kaplica na planie krzyża równoramiennego, nakryta kopułą
z latarniami. Trzy ściany kaplicy mają jednakowy podział architektoniczny, uzyskany za pomocą pilastrów i
gzymsów, przypominający starożytną bramę triumfalną, z częścią środkową zamkniętą łukiem. Główna
przeznaczona jest na nagrobek, dwie boczne mieszczą półkoliście sklepione nisze ze stojącymi tam posągami
świętych, nad którymi umieszczone są płaskorzeźbione medaliony z wyobrażeniami czterech ewangelistów i
królów biblijnych Dawida i Salomona. Najważniejsza ściana na przeciwko wejścia mieści nagrobek króla
Zygmunta I Starego. Pod arkadą, na sarkofagu figura odzianego w zbroję władcy(w koronie, z jabłkiem w
prawej i, nie zachowanym, berłem w drugiej), w swobodnej pozie- sansovinowskiej. Nad figurą króla znajduje
się okrągły medalion brązowy, odlany przez Berecciego w 1531, przedstawiający matkę Boską z Dzieciątkiem.
Nawiązuje on swoją formą do podobnych płaskorzeźb włoskich-medalionów majolikowych florenckiego
artysty Luca della Robia. Po bokach dwa posągi świętych Wacława i Floriana. Analogicznie umieszczone są
jeszcze 4 posągi świętych: Zygmunta (patrona króla), Jana Chrzciciela, Piotra i Pawła na pozostałych ścianach.
Na architektoniczne podziały nałożona jest płaskorzeźbiona dekoracja o motywach festonów owocowych,
kompozycji roślinno-groteskowych, a także motywy zaczerpnięte z sarkofagów starożytnych sceny igraszek
bóstw morskich, nereid i trytonów.
Berecci był też zatrudniony przy rozbudowie zamku na Wawelu 1527-35 (tworzy dziedziniec, ślepą
ścianę południową oraz łączy całość krużgankiem) i w Niepołomicach.
W latach 1519-24 wykonał baldachim do nagrobka króla Władysława Jagiełły.
Jest autorem pomników nagrobnych biskupów Jana Konarskiego i Piotra Tomickiego (przypisywany
również Padovano) w katedrze wawelskiej oraz biskupa Jana Lubrańskiego w katedrze poznańskiej. Także
znajdujące się w katedrze w Tarnowie pomniki nagrobne Barbary z Tęczyńskich Tarnowskiej i tzw. Pomnik
trzech Janów.
14. RENESANSOWE NAGROBKI I PORTRETY BISKUPÓW KRA
PORTRETY: kształtowały się nie tylko na dworze królewskim, ale także wśród duchowieństwa.
Na uwagę zasługuje zbiór portretów biskupów krakowskich w krużgankach klasztoru franciszkańskiego w
Krakowie. Zbliżone są do galerii portretów gotyckich biskupów w Kwidzynie i mistrzów zakonu w Malborku.
Portret bp. Tomickiego z 1535 r. wyk. prawdopod. przez St. Samostrzelnika. Widać podobieństwo do płyt
nagrobkowych, linia jest zbliżona do grafiki książkowej, szaty są łamane, a postać zdaje się być nieobecna,
zdystansowana. Portret w konwencji późnego gotyku i nie ma powiązania z portretami wawelskimi.
NAGROBKI:
bp Gamrata(1545-47): wzorujący się na pomniku nagrobnym wykonanym przez Berrecciego dla
króla Zygmunta I i bp Tomickiego; fundatorką była królowa Bona, która życzyła kształtu nagrobka zbliżonego
do bp Tomickiego. Autor nagrobka: Jan Maria Padovano. Znajduje się w kat. krakowskiej. Postaci św. Jana i
biskupa tej samej wielkości, mówią o zbawieniu Gamrata, choć na nie nie zasługiwał, dziś o kobietach lekkich
obyczajów mówi się gamratki.
bp Gembickiego (F. Rossi 1654) i bp Szyszkowskiego (J. B. Trevano 1631): nagrobki z
rzeźbiarskim popiersiem mają genezę antyczno-renesansową. Znane także w renesansie nagrobki w tej formie
osób duchownych i humanistów.
bp Lubrańskiego(1522-w kat. poznań.) i bp Konarskiego(1521- w kat. krak.): autorem był G. Cini
zw. Sieneńczykiem przedstawiają typ nagrobka w środkowoeuropejskiej tradycji gotyckiej czyli zmarły
ukazany jako żywa postać.
bp Piotra Tomickiego(1533-35): wykonany przez Berecciego, przypisywany także Padovano; typ
nagrobka sansovinowskiego (Sansovino wyk. w 1505 r. nagrobki kard. Acaniusza Sforzy i H. Basso Rovere w
S. Maria del Popolo w Rzymie-głowa wsparta, zaś noga ugięta w kolanie),-char. dla niego to typizacja twarzy i
postaci zmarłego. Wzorowany na pomniku nagrobnym króla Zygmunta I, lecz bliższy dziełom włoskim gł.
przez motyw oparcia głowy na dłoni.
bp Zebrzydowskiego(1562-3): wyk. przez Jana Michałowicza z Urzędowa w kat. na Wawelu
sygnowany gmerkiem M. Typ sansovinowski. Obudowa architektoniczna z piaskowca, figura zmarłego oraz
tablica inskrypcyjna z czerwonego marmuru.
15. SZKOŁA LWOWSKA I WILEŃSKA (ok. 1740-1770) - ARCHITEKTURA
Architektura kresów Polski dot. głównie założ. sakralnych, gdzie najsilniej rozwinęła się arch.
rokoka. Głównymi ośrodkami były: Lwów i Wilno. Cecha char. tych dzieł: linie wklęsło-wypukłe, lekkość,
brak powtarzalności i prostoliniowości, zmienność elem. arch.
Szkoła lwowska. Wpływy architektury krajów habsburskich (Czech i Austrii), pd. Niemiec i pół.
Italia. Architekci:
Bernard Merderer - twórca głównie dzieł sakralnych; jego dzieła to koś. farny w Nawarii k.
Lwowa(1739-1748), koś. w Hodowicy, koś. Misjonarzy w Horodence, kat. unicka św. Jerzego we
Lwowie(1744-1763),bazylika w Tarnogrodzie(1750-1771),ratusz w Buczaczu(ok.1750). KATEDRA ŚW.
JERZEGO: wpływy austriackie. Płaskie rozwiąz. elewacji, dynamizm, połącz. planu podłużnego z centralnymkrzyż
łac., 5 kopuł na przecięciu naw i między nimi; RATUSZ W BUCZACZU piętrowy, zwarty blok, o formie
decyduje bryła, a nie elem. artykułujące.
Jan de Witte - jego dzieło KOŚĆ. DOMINIKANÓW WE LWOWIE(1745-1764): monumentalny,
działa rzeźbiarskim rozczłonkowaniem wnętrza, bogactwo światłocieniowe, fasada, płynność linii.
Pierwowzory: Fischera von Eralcha kościół św. Karola Boromeusza we Wiedniu i koś. S. Maria di Loreto w
Mediolanie(nie zachowany).Gotfryd Hoffmann ze Śląska- jego dzieło KOMPLEKS KOŚCIELNY
BAZYLIANÓW W POCZAJOWIE na Wołyniu(1771-1779):spiętrzona i scentralizowana bryła z dominującą
kopułą. Podobieństwo do koś. Pijarów w Chełmie Lubelskim- P. Antoniego Fontane.
Szkoła wileńska funkcjonowała na terenach Wielkiego Księstwa Litewskiego od l. 30 XVIIIw.
Wpływy europejskiej sztuki barokowej, wykazuje podobieństwo do arch. carskiej gł. Sankt Petersburga. Cecha
char. to założenia dwuwieżowe lub bezweżowe, gł. plan krzyża łac., strzelistość. Pierwszymi realizacjami jest
kościół w Głębokiem (1735) i św. Ducha w Wilnie. Architekci:
Jan Krzysztof Glaubitz - KOŚ. ŚW. KATARZYNY W WILNIE (1739): dwuwieżowy, ciężka i
ornamentalna dekor.; koś. w Stołowiczach(1743); KOŚ. MISJONARZY W WILNIE(1751-56):smukłe wieże,
nieznaczna artykulacja szczytu-analogia wież Schwertfegera w soborze A. Newskiego w Sankt Petersburgu.
CERKIEW BAZYLIANÓW W BEREZWECZU(1756-1763) prawdopod. dzieło J.K. Glaubitza.
Najwybitniejsze. Dwuwieżowa. Bogactwo efektów światłocieniowych, strzelistość fasady, liczne wypukłości i
wklęśnięcia. KOŚ. ŚW. JANA W WILNIE(1756-57): bezwieżowy, wielokondygnacyjny, im wyżej tym linie
miękną.
K.I. Dientzenhoffer- koś. św. Jana w Legnicy. Dwuwieżowa.
17. JAN MARIA PADOVANO - mistrz małych fCzołowy rzeźbiarz dojrzałego renesansu w Polsce,
przybyły z Padwy. Jego styl ukształtowały dwa czynniki: miejscowa tradycja padewska, związana ze sztuką
Donatella oraz silny nurt antykizujący, którego przedstawicielami byli bracia Antonio i Tullio Lombardo.
Padovano pracował głównie w zakresie małej rzeźby - figurek, grup figuralnych oraz płaskorzeźb. Główną jego
pracą była płaskorzeźba marmurowa „Cud ze szklanką”, wykonana w latach 1520-29, jedna z dziewięciu
przeznaczonych do Bazyliki św. Antoniego w Padwie. Nie dokończył on jednak tej pracy, przerywając ją w
1529 roku wyjazdem do Polski, gdzie na zamówienie dworu królewskiego miał wykonać medale rodziny
królewskiej. Medale te przedstawiały Zygmunta Starego, królową Bonę, królewicza Zygmunta Augusta i
królewnę Izabelę. Na rewersach znajdowały się odpowiednio: orzeł z literą S, drzewo z trzema karczochami i
jednym pąkiem (symbolizujące czworo dzieci Bony), kroczący lew i bogini głaszcząca gronostaja. Wszystkie te
medale były sygnowane jego nazwiskiem. Charakterystyczny dla prac Padovana był bardzo wypukły relief,
staranny rysunek oraz realistyczne opracowanie twarzy.
Niedługo po tej realizacji otrzymał artysta zamówienie na wykonanie marmurowego cyborium dla
katedry krakowskiej. Ukończył je w 1536 r., niestety nie zachowało się ono do naszych czasów. Zachowało się
natomiast inne cyborium z kościoła Mariackiego w Krakowie wykonane w latach 1552-54, w którym
zastosował artysta popularny we Włoszech motyw łuku triumfalnego. W Polsce wzrastała liczba zamówień na
pomniki nagrobne i w 1540 r. Padovano dostał zamówienie od biskupa Stanisława Olesińskiego do katedry
poznańskiej oraz od Zygmunta Augusta na nagrobki jego żon Elżbiety i Barbary Radziwiłłówny. Niestety żaden
z tych nagrobków się nie zachował. Znany jest nam natomiast pomnik arcybiskupa Piotra Kamrata w katedrze
krakowskiej, który wykonany był na życzenie królowej Bony w latach 1545-47 na wzór nagrobka biskupa
Tomickiego dłuta Berrecciego. Kolejną pracą Jana Marii Padovano był nagrobek Elżbiety Zebrzydowskiej w
katedrze kieleckiej, powstały po 1553 r. Portret kobiety z uwagi na wysoką wartość psychologiczną i
artystyczną należy do czołowych osiągnięć polskiej rzeźby renesansowej. W roku 1554 artysta wykonał
nagrobek prymasa Mikołaja Dzierzgowskiego, ustawiony za jego życia w katedrze gnieźnieńskiej. Przy tym
dziele współpracował kontynuator klasycznego nurtu w rzeźbie późnego odrodzenia Hieronim Canavesi.
Nagrobek ten opiera się na trójosiowym schemacie, podobnie jak kolejne dzieło artysty - pomnik nagrobny
biskupa Andrzeja Noskowskiego z kolegiaty w Pułtusku. Tutaj jednak spod dłuta artysty wyszła jedynie postać
zmarłego, natomiast obramienie architektoniczne zostało wykonane przez warsztat miejscowy.
Ważnymi dziełami Padovana są również nagrobki dziecięce z lat 50 XVI w, bardzo
charakterystyczne dla polskiej rzeźby renesansowej, których przykładem jest nagrobek Kasi Pileckiej w Pilicy.
Najznakomitszy jednak pomnik dłuta artysty stanął w katedrze tarnowskiej w latach 1561-74. Był to nagrobek
hetmana Tarnowskiego, który w 1567 r. po przedwczesnej śmierci jego jedynego syna Jana Krzysztofa został
przebudowany na popularny w Polsce nagrobek piętrowy. Jan Maria osiągnął tu niezwykły artyzm w
odtworzeniu psychicznych i fizycznych cech obu postaci. Nagrobek ten był szczytowym i ostatnim
osiągnięciem artysty.
18. ŚRODOWISKO GDAŃSKIE. MANIERYZM GDAŃS W ostatniej ćwierci XVI w wzmagała się w
Gdańsku fala przybyszów z Flandrii, których sporą część stanowili reprezentanci zawodów artystycznych i w
niedługim czasie opanowali oni kluczowe pozycje we wszystkich dziedzinach sztuki. Na początku wieku XVII
Gdańsk zafascynowany był Wenecją, stąd widoczne podobieństwa ustrojowe i organizacyjne. Jego gmachy
publiczne były inspirowane wnętrzami Pałacu Dożów. Głównym budowniczym miasta w owym czasie był
Antoni van Opberghen - architekt flamandzki. Jego dziełem był Arsenał - jeden z najdoskonalszych
przykładów manieryzmu północnego w całej Europie. Dekorację fasady stanowił tu kamienny piaskowcowy
ornament okuciowy, wybijający się z nagiej ceglanej płaszczyzny tła. Cechuje go ponadto typowo
manierystyczne dublowanie akcentów - dwa portale, dwie wieże na skrajach i dwa szczyty.
Kolejnym osiągnięciem była Złota Brama dzieła Abrahama van den Blocke - również
Flamanda. Występuje na niej dwuwarstwowa dekoracja, pierwszą - bezpośrednio na murze -stanowią gładkie
ciosy kamienia ożywione tylko kaboszonami, druga natomiast - włoska i klasyczna w swej genezie - pełna jest
gzymsów, kolumn jońskich i korynckich oraz figur stojących na impostach.
Ogromną rolę w życiu Gdańska odegrała rodzina van den Block. Wilem - ojciec rzeźbiarza i
malarza Abrahama, był czołową postacią rzeźby polskiej początków wieku, a Izaak - był jednym z głównych
malarzy wczesnego baroku. Nagrobki i epitafia Wilema były rozwożone z Gdańska po terenie całej
Rzeczpospolitej, był on również artystą nadwornym Stefana Batorego i Zygmunta III. Wylansował on na
północy typ nagrobka z figurą klęczącą, którego przykładem był nagrobek kardynała Batorego z 1598 r.(gdzie
figury oraz detal architektoniczny wykute zostały w białym alabastrze lub marmurze), nagrobek Kosów, oraz
rodziny Bahrów w kościele Mariackim w Gdańsku (1620 r.).
Początek XVII w w Gdańsku był również złotym okresem malarstwa, którego reprezentantami byli
Jan Vredeman de Vries - teoretyk perspektywy malarskiej i jego zupełne przeciwieństwo Antoni Moeller -
zasadniczy realista. Moeller malował prawdę o świecie, czasem sarkastyczną i żartobliwą. W 1603 r. został
skazany na wygnanie za obraz „Sąd Ostateczny” namalowany dla Dworu Artura - była to kompozycja
alegoryczno-symboliczna, gdzie sąd odbywał się nad personifikacjami cnót i występków i gdzie malarz jako
Psyche sportretował córkę burmistrza. Na uwagę zasługuję dwa inne jego obrazy z Sali urzędu podatkowego
„Grosz czynszowy” i „Budowa Świątyni”. Pierwszy to ilustracja nowotestamentowej opowieści o Chrystusie,
drugi natomiast wyobrażał budowę Świątyni Salomona. Po śmierci Moellera czołowym malarzem Gdańska stał
się wspomniany wcześniej Izaak, który w roku 1608 wykonał swoje największe dzieło „Apoteozę łączności
Gdańska z Polską”- owalny obraz przeznaczony na strop Sali Czerwonej ratusza. Panorama Gdańska widnieje
tu na łuku triumfalnym, u dołu którego rozgrywa się scena najważniejsza przedstawienia - uścisk dłoni między
polskim szlachcicem, a kupcem gdańskim.
Inny malarzem pracującym wokół Gdańska, głównie w Pelplinie był Herman Han, który wywarł na
polską sztukę olbrzymie znaczenie przynosząc na jej tereny najnowsze zdobycze artystyczne i warsztatowe,
takie jak światłocień czy sfumato. Jego słynny „Pokłon Pasterzy”, jest obrazem na którym postacie wydobywają
się z ciemności i których kontury się z nią stapiają, tworząc nastrój łagodny i liryczny. Kolejne predelle to
„Uczta u faryzeusz Szymona” czy „Koncert anielski”. Jednak najsłynniejszym jego obrazem ołtarzowym była
„Koronacja Madonny” (1623 r.). Stworzył tu artysta nową formą ikonograficzną, w której Koronacji Madonny
towarzyszy Kościół triumfujący w niebie i wojujący na ziemi. Sportretowani tu zostali min. cesarz Ferdynand
II, Zygmunt III i książę Władysław. U dołu kompozycji, między tłumem widzimy opactwo pelplińskie, z
którego wychodzi procesja, na czele której możemy rozpoznać portrety najważniejszych dygnitarzy
Rzeczpospolitej. Herman Han był artystą nadwornym Zygmunta III, ale pracę swą poświęcił głównie dla
kościołów katolickich wokół Gdańska. Wpływ jego sztuki był ogromny, zarówno na obszarze Pomorza, jak
również Wielkopolski, Kujaw a nawet Mazowsza.
19. ARCHITEKTURA GDAŃSKA XVI/XVII w.
Rozbudowa architektoniczna Gdańska na przełomie XVI i XVII w. dotyczyła głównie
budownictwa komunalnego i prywatno-mieszkalnego. W latach 1559-60 wzniesiono hełm w Ratuszu Głównym
Miasta, a pod koniec XVI w. nastąpiła przebudowa jego wnętrz. Wystrój Sali Czerwonej początkowo
nacechowany został wyjątkowym rozmachem artystycznym oraz wymową polityczną, jednak niezadowoleni z
tych prac rajcy zlecili przebudowę sali. Prace snycerskie: ławy, boazerie i strop zostały wykonane przez
Szymona Harle, a w miejscu wcześniejszego malowidła umieszczono alegoryczny obraz Isaaka van den Blocke
nazwany „Apoteozą łączności Gdańska z Polską”, ukazano tu panoramę miasta umieszczoną na attyce łuku
triumfalnego, ponad którą unosi się Biały Orzeł i nad którą czuwa Oko Opatrzności.
W latach 1587-95 Antoni van Obberghen wzniósł nowy Ratusz Starego Miasta oparty na wzorach
niderlandzko-duńskich. Składał się jak gdyby z dwóch części nakrytych osobnymi dachami, których elewacje
zwieńczone są niską attyką wnękową, a fasada główna flankowana jest ośmiobocznymi narożnymi
wieżyczkami. Na parterze znajdowała się Waga, mieszkania i pomieszczenia pomocnicze, na piętrze - Izby
Rady i Ławy oraz wielka sala. Wzniesiony był wówczas również Dom Poprawczy oraz Szpital św. Ducha, a
Dwór Artura w 1616 r. został przebudowany, otrzymując nową elewacje według projektu Abrahama van den
Blocke. W portalu występowały zdobienia w postaci medalionów Zygmunta III i jego syna przyszłego
Władysława IV, umieszczono również nowy szczyt i figury alegoryczne na elewacji. Wystrój wnętrza zawierał
wątki etyczne i polityczne, przedstawione tam były alegorie cnót, cztery posągi królewskie, herby i pochód
triumfalny, oraz nowa wersja „Oblężenia Malborka”. W połowie XVI w powstał konny posąg Kazimierza
Jagiellończyka, a pod koniec tego wieku został namalowany „Triumfalny pochód Kazimierza Jagiellończyka po
zdobyciu Malborka”. W roku 1602 Moller namalował „Sąd Ostateczny”. W tych również latach wzniesiony
został w Gdańsku budynek teatralny, pełniący również funkcje szkoły.
Kolejnym monumentalnym dziełem był Arsenał czyli Wielka Zbrojownia Głównego Miasta, której
twórcą był również van Obberghen i której fasada składała się jakby z czterech osobnych kamienic, co
wyeksponowane było dzięki czterem osobnym dachom, które przykrywały wnętrze czteronawowej hali.
Również budownictwo mieszkalne posiadało swoją architektoniczną odrębność. Jej typ
ukształtowany był już w gotyku i kontynuowany w epoce nowożytnej. Były to budowle płytko podpiwniczone,
których wejście do piwnicy nakryte było daszkiem, stanowiąc obudowany balustradą taras , tzw. przedproże.
We wnętrzu wysoka sień kryta zwykle drewnianym stropem. Na kondygnacjach wyższych znajdowały się
pomieszczenia mieszkalne. W dekoracji fasady panowały dwa podstawowe warianty. „Italski” charakteryzował
się mnogością pilastrów, półkolumn i fryzów, na których z reguły występował wzór ornamentalny. Przykładem
tego wariantu jest kamienica przy Długim Targu zwana Złotą, na której znajdowały się przedstawienia królów
polskich jako bohaterów antycznych. Drugim wariantem był typ „Niderlandzki”, w którym to nie występowały
podziały architektoniczne, na nietynkowanej cegle umieszczany był detal kamienny, na którym występowała
rzeźba figuralna. Ten właśnie typ bardziej decydował o takim a nie innym charakterze Gdńska. Często łączono
oba warianty, przy czym zawsze dominował w nich charakter wertykalny kamienicy.
Przebudowie uległy również dawne urządzenia obronne Brama Zielona (wzniesiona w 1564-68
przez Jana Kramera) i Złota (dzieła Abrahama van den Blocke 1612-14), zamykające ciąg Długiego targu i ul.
Długiej, a Droga Królewska (stanowiąca ciąg komunikacyjny zamknięty bramami Złota i Zieloną) zyskała
Studnię Neptuna, czyli fontannę, której projektantem był również Abraham van den Blocke. Kł 117-19
25. MECENAT JANA III SOBIESKIEGO
Jan III Sobieski był jednym z największych mecenasów sztuki XVII w. w Polsce. Był człowiekiem
uczonym, odznaczającym się niezwykłym umysłem i wiedzą, znał wiele języków, stale się dokształcał,
interesował sie wieloma dyscyplinami nauk. Na dworze królewskim stworzył środowisko naukowe, złożone
zarówno z Polaków, jak i obcokrajowców. W spadku po Wazach otrzymał kilku wybitnych malarzy takich jak:
Szulc, Boy, czy Claude Calot. Ale król był bardzo ambitnym władcą i pragnął sam wykształcić swoich malarzy,
także w celach politycznych. Nie ułatwił sobie zadania sprowadzając malarzy zza granicy, jego celem było
wykształcenie polskich artystów. Chciał założyć własna szkołę artystyczną, ale potrzebował nauczycieli.
Wysłał więc na naukę do Rzymu młodych, uzdolnionych ludzi. Wśród nich znaleźli się Szymonowicz i
Reisner.(o nich mowa w nr. 8) Daniel Szulc (nr 7) najpierw podlegał mecenatowi Jana Kazimierza, Michała
Korybuta, i następnie Jana III, który w końcowym okresie malował obrazy animalistyczne i martwe natury.
Czołowym portrecistą króla był Jan Tricius, który kształcił się Paryżu u Poussina i w Antwerpii u Jordaensa. W
1667 namalował on portret władcy skomponowany według reguł portretu sarmackiego. Postać władcy
przedstawiona jest w kontrapoście, z lekko uniesionymi ramionami, z podgoloną głową, twarz ukazana w .,
ubrany jest w żupan przewiązany złotym pasem, prezentuje się jako wojownik i polski szlachcic. Podobnie
artysta przedstawia króla w pozycji siedzącej.
Na dworze działali także słynni architekci. Na czoło wysunął się Tylman z Gameren,
reprezentujący nurt klasyczny i monumentalny. Przykładami mogą być takie dzieła jak willa - pałac w
Puławach (1671-77), pałac Krasińskich w Warszawie (1677-82), Kościół św. Anny w Krakowie(1689-1704),
centralne kościoły Sakramentek i Bernardynów na Czerniakowie, hale targowe na Marywilu. (reszta w nr 9)
Augustyn Locci, (Ka s160) także na usługach króla, reprezentował zupełnie inne zamiłowania. Jego
styl był lekki, dekoracyjny, malowniczy. Dzieło jego życia to pałac wilanowski (1677- 1692). Pałac był
budowany w 3 etapach. I etap to przebudowa budynku na dworek. II to już poważna rozbudowa: dobudowano
piętro, galerie z obu ston, zaczęto budować wieże, oraz portyk świątyni - kolumnowy z tympanonem. Ostatni
etap przypada na ostatnie lata życia króla. Dobudowane zostało południowe skrzydlo i sala recepcyjna na 2
piętrze. Pałac położony został miedzy ogrodem a dziedzińcem. Inne budowle Locciego już nie osiąga już
wilanowskiej klasy (kościół Reformatów w Białej Podlaskiej 1671, dwór w Winiarach 1689)
Andrzej Schluter, podlegał pod mecenat królewski. Pochodził z Gdańska, i tam początkowo uczył
się sztuki rzeźbiarskiej, później prawdopodobnie wyjechał do Francji i Włoch, co świadczy o tym znajomość
antyku. Pierwszym jego samodzielnym dziełem była dekoracja Kaplicy Królewskiej w Gdańsku
(zaprojektowana przez Tylmana), potem wyjechał do Warszawy , gdzie był uczniem Tylmana, razem tworzyli
mistrzowski duet. Wykonał dla pałacu 6 posągów na zwieńczeniu tympanonów, a potem wypełnił je
płaskorzeźbami. Wykonał także ołtarz główny do kościoła w Czerniakowie (wg projektu Tylmana), oraz na
zamówienie Jana III, 4 nagrobki do Żółkwi. Potem tworzył na berlińskim dworze, gdzie wykładał także na
akademii, a potem u Piotra Wielkiego
26. GIOVANNI CINI I BERNARDINO DE GIANOTIS
Cini: włoski architekt i rzeźbiarz działający w Polsce, prawdopodobnie mieszkał i uczył się w
Sienie, gdyż w Polsce, dokąd przybył ok. 1519, często nazywano go Sieneńczykiem. Początkowo pracował w
zespole Bartolomeo Berecciego na dworze króla Zygmunta I Starego w Krakowie. W 1519 brał udział w
pracach przy baldachimie nad grobowcem króla Władysława Jagiełły (katedra krakowska na Wawelu) oraz, w
latach 1524-29, przy dekoracji ornamentalnej Kaplicy Zygmuntowskiej w Krakowie (według H.
Kozakiewiczowej jego autorstwa są tam ornamenty groteskowe) i przy nagrobku biskupa Jana Konarskiego
(1521) w katedrze krakowskiej na Wawelu. Zapewne po śmierci Berrecciego (1537) zdobył większą
niezależność, pracując jednak wespół z rzeźbiarzami Bernardino de Gianotis i Filipem z Fiesole, z którymi
wcześniej tworzyli zespół Berecciego. Ich wspólnym dziełem jest renesansowa willa Decjusza na Woli
Justowskiej pod Krakowem (po 1533), obecnie mocno zmieniona przebudową. Pracowali także w Płocku
(1531-34) przy odbudowie po pożarze tamtejszej katedry.
Nie zachowały się żadne z prac wykonanych przez Ciniego w Wilnie: sklepienie katedry (1545), rozbudowa
dolnego zamku, prace w kościołach Anny i Barbary (1547-54), nagrobek królowej Elżbiety, pierwszej żony
Zygmunta Augusta (1546-52) przeznaczony do tamtejszej katedry. Wśród zachowanych dzieł, z którymi wiąże
się nazwisko Ciniego, należą: nagrobek biskupa Stanisława Oleśnickiego w katedrze w Poznaniu (1543),
wspomniany nagrobek biskupa Konarskiego na Wawelu (1521), nagrobek biskupa Jana Lubrańskiego (1522) w
katedrze w Poznaniu oraz, wespół z Bernardino de Gianotis, brązowy nagrobek kanclerza Krzysztofa
Szydłowieckiego (1533-40) w kolegiacie w Opatowie. Andrzej Fischinger, autor biogramu Ciniego w
"Słowniku Arystów Polskich" przypisuje mu też udział w tzw. ołtarzu zatorskim (1521), którego kamienne
pozostałości przechowują Państwowe Zbiory Sztuki na Wawelu, oraz drewnianym ołtarzu z katedry
krakowskiej na Wawelu (ok. 1550), obecnie w kościele parafialnym w Bodzentynie.
Gianotis:włoski rzeźbiarz i architekt, w Polsce działał od 1517 r. W latach 1526-28 wykonał
nagrobek książąt mazowieckich Stanisława i Janusza w kolegiacie św. Jana w Warszawie. Prace
architektoniczne Bernardino de Gianotis są jednak trudne do wskazania. Potwierdzone archiwalnie jest jego
autorstwo w odniesieniu do nagrobków Lasockich w kościele parafialnym w Brzezinach: mającego formę tzw.
"płyty rycerskiej" nagrobka Stanisława Lasockiego (1536) oraz płyty nagrobnej Lasockiej (matki lub żony
Stanisława) z 1535. Płyta nagrobna Lasockiego przedstawia rycerza o wyrazistej twarzy, z zamkniętymi
oczami, frontalnie, sztywno wyciągniętego, obejmującego prawą dłonią drzewce proporca, lewą miecz u boku.
Owa sztywna poza, tak różna od swobodnych układów stosowanych w tym czasie przez Bartolomeo
Berrecciego (w posągu nagrobnym króla Zygmunta I Starego) może mieć analogie w sztuce włoskiej, a
zwłaszcza toskańskiej 2. połowy XV w. Jego dziełem są również to sceny figuralne na nagrobku kanclerza
Krzysztofa Szydłowieckiego (1532-36) w kolegiacie w Opatowie.
28. MICHAŁ ANIOŁ PALLONI
(1637-1719) Malarz pochodzenia włoskiego. Wykształcony we Florencji i w Rzymie. W roku 1674
został on sprowadzony do Polski przez rodzinę Paców, będących fundatorem dwóch kościołów - kamedułów w
Pożajściu i kanoników regularnych na Antokolu w Wilnie. Kościół w Pożajściu jako nieliczny w Polsce,
posiada wnętrze wyłożone w całości marmurami i kamieniem, a co najważniejsze posiada on niezwykłą
dekoracje freskową autorstwa Palloniego, która zdobi kaplice, ściany, kopuły oraz kruchtę. Malowidła te
wychodzą spoza architektury mieszając się ze stiukiem. Palloni łączył malarstwo w integralną całość z
architekturą i sztukaterią, dbając w tym wszystkim o zachowanie pełni iluzji. Najciekawsze jego dzieła znajdują
się w kaplicy pomisjonarskiej w Łowiczu (1695). Stworzył on tu ogromne trójwymiarowe malowidła, które
zdobią ścianę szczytową i sklepienie, i na których znajduje się kompozycja przedstawiająca Glorię św. Karola
Boromeusza. Inne podejście do przedstawienia tematu występuje w kaplicy Św. Kazimierza przy katedrze
wileńskiej. Namalowane tu „Otwarcie trumny Św. Kazimierza” i „Wskrzeszenie dziewczynki”, to malowidła o
świetnie rozwiązanej kompozycji i kolorystyce, na których widzimy portrety znanych osobistości, takich jak
biskup, magnat czy hetman Sapieha. Malarstwo Palloniego charakteryzuje dynamizm kompozycyjny,
specyficzna gama barwna sprzyjająca ekspresji, szeroka faktura i uwzględnianie warunków świetlnych
połączone z umiarkowanym iluzjonizmem. Dowody tego mamy również w Warszawie w pałacu wilanowskim,
gdzie namalował Palloni „Historie Psyche” oraz w najlepiej zachowanym fresku przedstawiającym „Ofiarę
Salomona” na sklepieniu zakrystii kościoła na Bielanach. Scena ta jest przez nas widziana od dołu i narysowana
została w dużym skrócie, co świadczy o świetnych umiejętnościach artysty i o jego sprawności manualnej w
posługiwaniu się perspektywą.
Jan Michałowicz z Urzędowa, był uczniem Jana Ciniego lub Jana Marii Padovano. Od 1570 był mistrzem
cechu muratorów i kamieniarzy w Krakowie. W przeszłości z jego nazwiskiem wiązano autorstwo wielu
nagrobków w Małopolsce. Obecnie uznaje się za dzieła Jana Michałowicza pięć nagrobków: nagrobek
biskupa Benedykta Izdbieńskiego (zm.1553) w katedrze w Poznaniu, wykonany w latach 1557-60, z napisem
(nad gzymsem w tle niszy): MICHALOWICZ URZEDOVIEN.FECIT.nagrobek damy herbu Ciołek (Urszuli
z Maciejowskich Leżeńskiej) wykonany w latach 1563-68, w kościele w Brzezinach. Sygnowany:gmerkiem i
literami:I. M. U. F. nagrobek biskupa Andrzeja Zebrzydowskiego (zm.1560), wykonany w latach 1562-3 w
katedrze na Wawelu nagrobek biskupa Filipa Padniewskiego (zm.1572), wykonany w latach 1572-75, w
katedrze krakowskiej na Wawelu, sygnowany na kamieniu: IOANNES MICHAŁOWIC URZENDOVIEN.
nagrobek prymasa Michała Uchańskiego (zm.1581) w kolegiacie w Łowiczu, wykonany w latach 1580-83,
przypisywany Michałowiczowi na podstawie analogii postaci z pomnikiem nagrobnym Padniewskiego oraz ze
względu na wysoki poziom wykonania detali. Był on pierwszym artystą, który potrafił połączyć
wielopłaszczyznowość i przestrzenność kompozycji manierystycznych, wyrażających się w ożywieniu pewnych
nawiązań do gotyku. W oddaniu postaci ludzkiej kierował się wielkim realizmem, choć w pierwszych dziełach
zauważa się braki wypływające z niecałkowitego opanowaniaanatomii
Michałowicza cechowała wielka zdolność niemal portretowego odtwarzania głów oraz ekspresyjnego
modelowania rąk. Jako artysta renesansu przejął on w pełni sposób przedstawiania postaci ludzkiej bliski
Padovano. Oryginalność sztuki Michałowicza, jego swoboda w interpretowaniu motywów renesansowych
prowadzi do tego, że określamy jego twórczość mianem „renesansu północy” przesiąkniętego pierwiastkami
narodowymi. Cechy te nawiązujące do bujnej dekoracyjności są właściwe dla sztuki ludowej rozwijającej się w
małych miasteczkach i prowincjonalnych warsztatach. Twórczość Michałowicza pojawiła się i wyrosła nie
tylko na fali sztuki włoskiej i manierystycznej - niderlandzkiej, ale przede wszystkim na rodzimej sztuce
polskiej XVI w. Śmiałe układy kompozycyjne pomników nagrobnych Michałowicza powstały w oparciu o typy
nagrobków zadomowionych w Polsce, a wywodzących się z późnogotyckich rozwiązań lub przeniesionych w 1.
poł. XVI w. z Włoch.
Architektura - szkoła lwowska i wileńska
Rozwój monumentalnej architektury na wschodnich kresach Rzeczypospolitej wiązał się z rozkwitem bogactwa
tamtejszej magnaterii, dysponującej ogromnymi środkami materialnymi i jednocześnie odznaczającej się
wielkimi ambicjami.
Rozkwit ten nastąpił dość nagle; w ciągu trzydziestolecia 1740 -1770 powstały niemal wszystkie ważne dzieła.
Dzieła te odznaczają się niezwykłą siłą wyrazu i wysokimi wartościami estetycznymi.; Twórczość ta skupiała
się głównie wokół dwóch centrów: Lwowa i Wilna.
W przypadku Lwowa decydujące znacznie miały artystyczne związki z architekturą krajów habsburskich
Czechami i Austrią, z południowymi Niemcami i północną Italią.
Natomiast architektura wileńska- przy wyraźnym powiązaniu z centrami sztuki barokowej Europy- ma
jednocześnie bardziej samodzielny charakter wykazując analogie do współczesnej architektury carskiej Rosji, w
szczególności do Sanki Petersburga.
We Lwowie czołowe miejsce zajmuje architekt Bernard Merderer- twórca wielu dział, głównie sakralnych:
- kościoła w Nawarii k Lwowa ( 1739- 1748)
- kościoła w Hodowicy
- kościoła Misjonarzy w Horodence ( 1743- 1760)
- katedry unickiej św. Jerzego we Lwowie ( 1744-1763)
- bazyliki w Tarnogrodzie ( 1750-1771)
- ratusza w Buczaczu (ok. 1750)
Najwybitniejszym dziełem moi drodzy jest katedra św. Jerzego.
Plan katedry jest połączeniem układu podłużnego z centralnym. Fasada główna uformowana została z
płaszczyzn wypukłych i wklęsłych. Dzieło to wywodzi się poprzez środowisko austriackie z tradycji rzymskiej.
Założenie pięciokopułowe przeciwstawione jest osią podłużną.
Architekt operuje tu rytmicznie sfalowaną masą muru dekorowanego pilastrami, łamanymi gzymsami.
Ratusz w Buczaczu- zwarty blok budynku opięty jest pilastrami, zamknięty balustradą, fasada główną z
wyniosłym zwieńczeniem oraz bogatą dekoracją. Wznosi się wysoka dwukondygnacyjna wieża. Przy całym
bogactwie rozczłonkowania widocznym np. w sfazowanych narożnikach ujętych w pilastry, dzieło to uderza
zwartością i pewnego rodzaju płaskością. Jest to cecha znamienna także dla katedry św. Jerzego, gdzie o formie
decyduje kształtowanie całej bryły, a nie plastyczność elementów artykułujących.
MALARSTWO POLSKIE (trumienne, maryjne, historyczne)
W roku 1600 przybył do Krakowa młody malarz włoski Tomasz Dolabella, osiadł tu i zorganizował
warsztat malarski z coraz liczniejszym gronem współpracowników i uczniów. Działał nieprzerwanie do 1650 r.
jako malarz nadworny kolejnych królów: Zygmunta III, Władysława IV i Jana Kazimierza. Jego działalność
przypada więc dokładnie na pierwszą połowę XVII w. Poza dworem Dolabella pracował dla magnaterii,
Kościoła i zakonów. Dla dworu i arystokracji malował sceny historyczne, głównie z wydarzeń aktualnych, np.
Zygmunt III pod Smoleńskiem czy namalowane dla pałacu kieleckiego na zamówienie biskupa Zadzika plafony
przedstawiające Audiencję u Władysława IV i Sąd nad Arianami (1641); do tej samej tematyki należały i sceny
batalistyczne. Do kościołów i klasztorów dostarczał Dolabella obrazy religijne, często ujęte jako cykle: obrazy z
życia św. Jacka w kaplicy krakowskiego kościoła Dominikanów (1619-1625),Najsłynniejsze to 10 obrazów dla
refektarza klasztorów Dominikanów Krak. Był twórcą słynnej bitwy pod Lepanto(na Wawelu) lub sceny z
żywota świętych w kaplicach kościoła Kamedułów na Bielanach pod Krakowem (po 1623).
W większych miastach na całym obszarze Polski istniały w pierwszej połowie XVII w. pracownie malarskie,
głównie cechowe, w których wykonywano obrazy religijne; zapotrzebowanie - równoległe do ożywionego
rozwoju budownictwa sakralnego - było na nie było bardzo duże i stale wzrastało.
Spośród wybitniejszych czy bardziej znanych artystów wymienić warto działającego w Wielkopolsce
Krzysztofa Buguszewskiego, znanego przede wszystkim z dwóch wielkich obrazów w katedrze poznańskiej:
Św. Marcin (1628) i Niebieskie Jeruzalem (ok. 1630). Tłumne kompozycje uporządkowane są tu w sfery.
Wprowadzone do scen realiów współczesnych artyście, a nawet nadawanie im rysów portretowych - m.in.
Zygmunta III i Władysława IV - jest wyrazem tendencji do "aktualizacji", właściwej polskiemu malarstwu
barokowemu.
Poza malarstwem religijnym i historycznym rozwija się bujnie w pierwszej połowie XVII w. malarstwo
portretowe. Wyróżnić można w nim dwa zasadnicze nurty: kosmopolityczny i rodzinny. Pierwszy reprezentuje
najlepiej twórczość Daniela Schultza (1615-1683), artysty gdańskiego, który swe wysokie wykształcenie
fachowe zawdzięczał m.in. pobytowi w Niderlandach. W roku 1649 został malarzem nadwornym Jana
Kazimierza, później był w służbie Michała Korybuta i Jana II. Jego portret Jana Kazimierza uderza dojrzałym
indywidualnym stylem, wytwornością malarskiego rzemiosła i siłą psychologicznej charakterystyki.
Najcharakterystyczniejszym zjawiskiem kulturalno-artystycznym w Polsce w ostatniej ćwierci XVII w. jest
mecenat króla Jana III Sobieskiego; głównym ośrodkiem i zarazem główną realizacją tego mecenatu była
rezydencja monarchy w Wilanowie pod Warszawą. W Wilanowie głównym rzecznikiem wpływów francuskich
był Claude Callot (bawiący zresztą w Polsce od 1666), zręczny malarz scen alegorycznych i dekoracyjnych,
m.in. znajdującej się w komnacie pałacu wilanowskiego znanej Jutrzenki z postacią królowej. W latach 1695-
1697 bawił też w Polsce wybitny malarz francuski Francois Desportes i mniej od niego uzdolniony Henri
Gascar, domniemany autor portretu rodziny Jana III znajdującego się w Wilanowie. Dla
królapracujeiwykonujewWilanowiemalowidłaścienneMichelangeloPalloni.
PrzykładyPolskiegomalarstwabarokowego:
Przykład portretu trumiennego - unikalnego rodzaju malarstwa wykształconego w Polsce Portret trumienny
Stanisława Woyszy, nieokreślony malarz polski 1677 — Warszawa, Muzeum-Pałac w Wilanowie Portret
Jerzego Ossolińskiego autor: Bartłomiej Strobel; ZbioryZamkuKrólewskiegowWarszawie
Na dzieje ówczesnego malarstwa ma wpływ ogólno europejska kultura artystyczna. Duża ilość malarzy
(tworzących sztukę polską) to obcokrajowcy. [ „ Statystycznie rzecz biorąc nad obcokrajowcami dominowali
Polacy, członkowie cechów, malarze nadworni i królewscy, malarze zakonni]. Mimo znacznych wpływów
powstała nasza sztuka lokalna o specyficznych charakterystycznych tylko dla Polski cechach. Duży wpływ na
to miał mecenat królewski.! (Zygmunt III - popiera tylko malarzy katolickich; Władysław IV - też
protestanckich).
Tematy ówczesnych dzieł malarskich to: malarstwo religijne, portretowe, historyczno batalistyczne i
alegoryczne. Nad wszystkim królowała oczywiście sztuka sakralna. Malarstwo było cenzurowane przez kościół,
przez co brakuje przedstawień mitologicznych i rodzajowych ( chyba, że rycerz bohater - homo militans).
Malarstwo realizuje także interes państwa (święci na obrazach z twarzy przypominają władców, a święte żony
władców).
Pod wzghldem formy malarstwo to często korzystało jeszcze z wzorów średniowiecznych gotyckich: złote
wzorzyste tło, Postacie najważniejsze (święte) mają proporcje wydłużone itd. Z drugiej strony są tendencje
barokowe do zaznaczania głębi obrazu, dynamizmu, realizmu postaci ludzkiej itd. Nowe było też widzenie
przestrzeni i koloru. Stopniowanie walorów i tonalność dawały niezwykły charakter...Podobrazia to płótno i
czasami blacha(portrety trumienne, epitafia)
M. MARYJNE:
W ciągu XVII w rozwija się silnie kult maryjny. Jan Kazimierz oddaje Polskę pod opiekę Matki Boskiej,
Królowej Korony Polskiej. Wzorami były obrazy „Matki Boskiej Częstochowskiej” czy „Madonna Piekarska”-
wzorowana na czeskiej.
M.PORTRETOWE:
Treściowo i stylistycznie odpowiadało kulturze sarmatyzmu. Kreowało się już w XVI w za Batorego. Mimo że
portrety przyjmują teraz formę bardziej bryłowatą to lokalna dążność do naiwnego linearyzmu i
płaszczyznowości góruje.
Przedstawienia były reprezentacyjne i panegiryczne (pochwalne). Posiadały znaki, przedmioty charakteryzujące
daną osobę (emblematy godności lub pobożności, korony, księgi, krucyfiksy itd.). Były funkcjonalne pod
względem statusu społecznego portretowanego. Były dumą rodową, przekazywały kolejnym pokoleniom
wizerunek zasłużonej osoby. Rzadziej trafiają się portrety realistyczne, akcentujące nawet brzydotę.
Przedstawiano całą postać lub tylko do kolan lub samo popiersie. Tło zazwyczaj było ciemne , sam portret albo
monochromatyczny albo barwne z przewagą czerwieni (żupany i detale) i żółtego (np. buty).
Specypicznym gatunkiem portretu były portrety trumienne, malowane na charakterystycznej sześciobocznej
blasze. „... malowane bezpretensjonalnie i energicznie w dążeniu do odtworzenia prawdziwej fizjonomii modela
na tradycyjnym tle złotym, odznaczają się nieraz drastycznym realizmem i niewątpliwą siłą wyrazu.”
Portretowani to: wąsaci sarmaci, duchowni, kobiety i żadko mieszczanie.
Powstała obfita galeria portretów królów polskich, magnackich królewiąt (Koniecpolskich, Opalińskich,
Radziwiłłów, Sapiehów, Sanguszków, Potockich, Mniszchów). W ustaleniu sarmackiego wizerunku pomogli
np.: Stanisław Kostecki nadworny malarz Opalińskich; Jan Kwiatkowski artysta Poznański.
M. HISTORYCZNE
Podobną funkcje co malarstwo portretowe (tylko w większym stopniu) odgrywało malarstwo historycznobatalistyczne
Wychwalało zasługi wojenne monarchy lub magnata. Były to często uroczyste „entrady” wiazdy
do miasta.
Np.: Wiazd Jerzego Osolińskiego do Rzymu, 1633 Stefan Della Bella; Wazowie - Tomasz Dolaballa
Janusz Radziwił - Abracham van Westerfelt, Wjazd do Kijowa
Ten kierunek rozwija się najlepiej za czasów Sobieskiego.