Krzysztof Wojcieszek |
Redaktor: Administrator |
20.03.2008. |
Alkohol a polska młodzież Krzysztof Wojcieszek
Działania profilaktyczne - co się już robi, a co jest jeszcze do zrobienia. Wiedza o skutecznych sposobach zapobiegania niekorzystnym kontaktom dzieci i młodzieży z substancjami psychoaktywnymi ma krótką tradycję. W zasadzie zapoczątkowały ją badania ewaluacyjne, próbując odpowiedzieć na pytanie, czy organizowane "ad hoc" programy profilaktyczne są skuteczne. Dlatego stwierdzenia o absolutnej wyższości jednego podejścia czy strategii są przedwczesne. Tym niemniej można i trzeba rozpowszechniać rezultaty obszernych i poważnych badań starających się wyznaczyć najskuteczniejsze z danego punktu widzenia sposoby działania. Tego rodzaju opracowania pojawiły się w latach dziewięćdziesiątych w USA. Poniższe uwagi będą się opierały na tychże, jak również na zgromadzonych już systematycznie wynikach badań i obserwacji z rodzimych, wdrożonych działań profilaktycznych koordynowanych głównie przez Państwową Agencję Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Pokusimy się również o sformułowanie głównych kierunków działań profilaktycznych i, niestety, niekorzystnych, zmian na polskiej scenie alkoholowej w latach dziewięćdziesiątych. Na początku zauważmy, że pojawiające się trendy mają głębsze korzenie. Nie zależą jedynie od nasilenia oddziaływań wychowawczych, ale od ogólnej sytuacji społecznej, zwłaszcza sytuacji rodzin, warunków ekonomicznych na rynku alkoholowym i innych używek (np. obecność reklamy, egzekucja prawa itp.). Być może to szersze zakorzenienie ma wpływ na to, że na ogół znacznie trudniej jest osiągnąć wpływ korygujący w zakresie problemów alkoholowych, aniżeli np. nikotynowych. Silniej zakorzeniony w cywilizacji alkohol trudniej wyrugować bez odwołania się do działań globalnych, środowiskowych, czasami bardzo radykalnych. Początkowy efekt pozytywny programów często jest niweczony niemal natychmiast przez odwrotne przekazy płynące z codziennych sytuacji życiowych. Dlatego duże znaczenie przypisują specjaliści takim zagadnieniom jak działania administracyjne, obciążanie cen alkoholu dodatkowymi opłatami itp. Może się nam wydawać, że jest to mało pedagogiczne, cóż, kiedy skuteczne. Profilaktyka kryje jeszcze wiele podobnych niespodzianek. Nie oznacza to zaniechania czy obniżenia powagi działań o charakterze edukacyjnym. Oznacza tylko fakt, że skuteczność profilaktyki zależy od bardzo wielu czynników, a wzmożone działania na rzecz młodych ludzi mogą pozostać nie nagrodzone widocznymi efektami pracy. Zatrzymajmy się najpierw przy rozróżnieniu dwu podstawowych obszarów szkód alkoholowych mających znaczenie dla młodych ludzi: szkód w postaci zaczątków uzależnienia od alkoholu i szkód bieżących w postaci znacznie bardziej różnorodnych strat. Często nie odróżnia się jednych od drugich. Niesłusznie. Uzależnienie, choć rozwija się w wyniku wczesnych zazwyczaj kontaktów z alkoholem jest jednak czymś odległym i warunkowym. Tymczasem zanim się ono ewentualnie rozwinie - młodzi ludzie odnoszą rozmaite subtelne lub wyraźnie szkody rozwojowe, emocjonalne, edukacyjne, zdrowotne, prawne. Dlatego cel sformułowany jako zapobieganie uzależnieniom jest zbyt ubogi. Trzeba starać się powstrzymać młodych ludzi od picia. Najpierw odsuwając inicjację, a jeżeli nastąpi - dbając o to, aby nie przerodziła się w systematyczne kontakty z alkoholem, przeżywane niekonstruktywnie i w ryzykownych okolicznościach. Takie skrócone wyrażenie celu musi być rozpisane na szczegółowe zagadnienia, np. może oznaczać chęć spowodowania lepszej pozycji społecznej abstynentów w grupie rówieśniczej. O tym, że nie tylko uzależnienie jest interesujące dla profilaktyka świadczy wymowny przykład: najmłodszy śmiertelnie zatruty alkoholem Polak w 1992 roku liczył sobie... 10 lat! Trudno przypuszczać, aby był uzależniony. Raczej rozpoczynał picie i w jego przypadku ujawniła się zasada o natychmiastowym gromadzeniu się szkód osobistych w wyniku przedwczesnego picia. Każde używanie alkoholu w wieku poprzedzającym dorosłość jest nadużywaniem. Ten kanon profilaktyczny raczej trudno będzie zmienić, choć na fali rozmaitych poszukiwań (badawczych) pojawiają się czasami marginalne głosy przeciwne, postulujące socjalizującą inicjację "pod kontrolą". Nie podzielam tego rodzaju nadziei. Droga do sukcesu profilaktycznego prowadzi przez uparte i wspomagane z zewnątrz odraczanie zażyłości z alkoholem. Na tym tle będzie bardziej zrozumiały niepokój podyktowany wynikami badań. Tendencje wzrostowe spożycia w populacji młodych Polaków oznaczają, że coś niedobrego już się stało, a nie, że może stać się w przyszłości. Dlatego wysiłki chroniące zawsze są swoistym wyścigiem z czasem, którego bieg odbiera nam szansę prostowania coraz nowych komplikujących się biografii. W literaturze przedmiotu znaleźć już można zebrane systematycznie czynniki powodujące zwiększenie się ryzyka alkoholowego dla młodych ludzi. Zestawienie tych czynników według Hawkinsa posłużyło do analizy procesów przebiegających w Polsce w ciągu ostatnich kilku lat. Po lewej stronie tabeli mamy określony "czynnik ryzyka", po prawej podane przesłanki wskazujące na możliwe przejawy obecności tegoż czynnika w Polsce w ostatnich latach. Tabela ta może nieco rozjaśnia problem: dlaczego piją więcej i groźniej? Sugeruje też od razu możliwe kierunki działania. Dynamika czynników ryzyka alkoholowego młodzieży w Polsce wg listy Hawkinsa (zmodyfikowanej) Czynnik Ryzyka Przejawy w Polsce 1990 - 94
1. Za niskie ceny alkohol Ceny zbyt niskie w stosunku do innych artykułów i cen lat ubiegłych
2. Zasady sprzedaży ułatwiające dostęp Nagminne łamanie zakazu sprzedaży - w latach 90-tych 85% placówek systematycznie narusza prawo
3. Proalkoholowe normy kulturowe Promocja picia (festyny, PPPP, gale piosenki biesiadnej, itp.)
4. Dostępność alkoholu na rynku Znacznie wzbogacony rynek, atrakcyjna oferta, zwiększona sieć sprzedaży trzykrotnie współczynnik wynosi kilkaset osób na punkt sprzedaży
5. Skrajne ubóstwo Poszerzona strefa nędzy, długotrwałe bezrobocie, w tym strukturalne
6. Pijące, kryminogenne, zbyt zagęszczone środowisko Wsie popegeerowskie, spadek tempa budownictwa, wzrost przestępczości nieletnich
7. Cechy biologiczne - genetyczne lub urazowe, nabyte Osłabienie kondycji biologicznej, wzrost innych czynników negatywnych (np. zła dieta, palenie)
8. Zachowania rodziny modelujące picie Wzrost spożycia alkoholu (ok. 50% w ciągu 4 lat) przez dorosłą część populacji
9. Reguły, styl i praktyka wychowania w rodzinie Osłabienie wpływu wychowawczego i dezaprobaty rodziców i nauczycieli dla picia, mniej czasu dla dzieci brak odpowiedzi rodziny na reklamę alkoholu
10. Konflikty w rodzinie (brak jednoznacznych danych co do nasilenia czynnika)
11. Niska więź z rodziną Działania marketingowe autonomizujące i izolujące generacje, brak czasu dla dzieci (przymus ekonomiczny, praca kobiet)
12. Wczesne przejawy agresywnego zachowania Informacje o rosnącej brutalizacji szkoły
13. Niepowodzenia szkolne lub paradoksalne sukcesy Przesunięcie akcentu na kształcenie i rywalizację, osłabienie systemu oświaty
14. Zawężenie oczekiwań edukacyjnych Faktyczne pogłębianie się barier edukacyjnych, np. spadek liczby studentów pochodzenia chłopskiego
15. Izolacja społeczna we wczesnym okresie życia Zmniejszenie ilości naturalnych okazji do spotkań (likwidacja systemu pozalekcyjnego, zajęć kulturalnych)
16.Przynależność do grupy pijących rówieśników Kurczenie się grupy abstynentów (z 28% do 8% w ciągu 4 lat)
17. Wyobcowanie i buntowniczość Klimat ogólnego lekceważenia wartości społecznych
18. Pozytywne nastawienia i oczekiwania co do picia Promocja picia lub ćpania przez idoli, komercjalizacja muzyki przez przemysł używek, reklama skierowana do młodych, w tym motywy seksu i bogactwa
19. Wczesna inicjacja Faktyczne obniżenie wieku inicjacji o 3-4 lata, współgranie z promocją papierosów, festyny, marketing nakierowany na młodych
Czynniki chroniące zebrane przez Hawkinsa w oparciu o wyniki badań empirycznych (co najmniej kilka publikacji)
Wydaje się, że w bardzo wielu grupach siła wszystkich tych czterech czynników wyraźnie osłabła. Ad 1. - Zaabsorbowanie rodziców karierą zawodową, deprecjacja roli rodziców bezrobotnych, poczucie zagrożenia socjalnego i związane z tym zawężenie pól aktywności, marketing skierowany na izolację pokoleniową (przemysł rozrywkowy, reklama), zachęty do wczesnej aktywności zarobkowej (łącznie z utrzymywaniem rodzin przez nastolatki). Ad 2. - Osłabienie systemu oświaty (zapaść ekonomiczna, konflikty), przesunięcie akcentu na kształcenie, komercjalizacja szkolnictwa, zamykanie się ścieżek edukacyjnych dla dużych grup młodzieży (choćby przez nacisk otoczenia). Ad 3. - Konflikty i dyskusje wokół działań Kościoła, procesy adaptacji Kościoła do nowej sytuacji, wpływ otwarcia nowych kanałów informacyjnych, akcent na zdobywanie doczesnych wartości spowodowały zmniejszenie się liczby młodych ludzi aktywnych w ruchach religijnych, z drugiej strony pewne nowe grupy (szkoły zawodowe) po raz pierwszy po wojnie ulokowały się w zasięgu regularnej katechizacji. Ad 4. - Stała atmosfera erozji autorytetów, osłabienie wpływu kultury "wysokiej" na rzecz masowej, "szok" wolnej prasy ukazującej kulisy afer, nagłaśnianie przestępstw: osłabiają dyspozycje młodych, przy stałym zapotrzebowaniu na autorytety (vide: Jurek Owsiak). Jak widać z tabeli wielu czynników nie zmienimy za pomocą oddziaływań bezpośrednich na młodych ludzi. Jeżeli młody człowiek wychodzi ze szkoły po zajęciach profilaktycznych i widzi swoją koleżankę pijącą piwo przed sklepem, być może myśli: "Widać nie jest to takie groźne, przecież gdyby to była trucizna, to by jej nie sprzedali!". I tak cząstka naszej pracy profilaktycznej idzie na marne. Z tego powodu w wielu krajach kładzie się nacisk na zintegrowana projekty obejmujące wiele dziedzin życia i angażujące w działaniach profilaktycznych wszelkie możliwe ogniwa: rodziców, policję, nauczycieli, dziennikarzy, lokalne władze. Nazywa się to koalicjami partnerskimi i często jest wstępnym warunkiem przyznawania funduszy na poszczególne programy. Z wymienionej listy czynników ryzyka i czynników chroniących wynika, że być może najważniejszy cel profilaktyczny to pobudzenie ludzi dorosłych do ponownego zajęcia się wychowaniem, jako najważniejszą czynnością. Listę kandydatów do przebudzenia otwierają RODZICE. Następnie nauczyciele, ale również dziennikarze, policjanci, urzędnicy, pracownicy socjalni, sąsiedzi. Dopiero aktywność wszystkich wymienionych zespolona celami wychowawczymi może przynieść rezultaty. Dodam, że posługuję się tu rozszerzonym pojęciem wychowania, obejmującym nawet takie zjawiska jak przestrzeganie prawa, wartościowanie postaw przez twórców kultury czy decyzje cenowe urzędnika bądź producenta. Ponieważ jednak proponowane ujęcie może być zaskakujące w swej banalności dokonajmy przeglądu zawężonego do działań w wąskim sensie wychowawczym - programów i projektów profilaktycznych, czyli tego, co zazwyczaj kojarzy się nam ze słowem profilaktyka (o ile nie kojarzą się tylko ulotki i pogadanki). Dekada lat dziewięćdziesiątych obfitowała w Polsce w odważne i fachowe próby uruchomienia szerokich programów profilaktycznych. powstały nowoczesne programy, zrealizowano je w skali tysięcy lub setek tysięcy uczestników, wyszkolono kadrę instruktorską i dokonano wstępnej, ale ścisłej metodologiczne oceny skuteczności. W tym sensie dorównaliśmy dość szybko do dobrego poziomu światowego, wyprzedzając dość znacznie sąsiadów. (....) Mamy do czynienia z nową sytuacją: istnieją wdrożone, dobrze pracujące propozycje technologii profilaktycznych. Obecnie zadanie polega raczej na:
W przypadku rozwiązywania problemów finansowych (np. w wyniku nowelizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości) można objąć intensywnym oddziaływaniem całą polską młodzież, i to według najlepszych standardów pracy! Przy kilkutysięcznej grupie realizatorów staje się zupełnie realne. W związku z tym szczególnej wagi nabiera zagadnienie skuteczności programów. Badania na świecie wykazują, że najtrudniej jest osiągnąć trwały skutek prewencyjny właśnie w odniesieniu do alkoholu. powodem jest jego zakorzenienie kulturowe, cywilizacyjne, co powoduje sprzeczne sygnały docierające do młodych ludzi na temat picia i jego kontekstu. Pomocne w projektowaniu działań mogą być wyniki starannych badań ewaluacyjnych w USA, zwłaszcza Hansena. Po analizie kilkuset programów i ich rezultatów Hansen opublikował gradację skuteczności strategii. Oto ona:
Inne podejścia, dotąd często stosowane okazały się mniej efektywne. Trzeba przyznać, że polskie programy, jeszcze przed opublikowaniem badań Hansena, opierały się na intuicyjnym rozpoznaniu tych strategii i ich kolejności. Niektóre są nawet kompleksowe i odzwierciedlają wprost systematykę Hansena, zawierając elementy wszystkich głównych strategii. Dobrze to świadczy o twórcach tych programów. Na koniec wskażmy jeszcze kilka obszarów ważnych dla rozwiązywania problemów alkoholowych młodzieży. I. Obszar współpracy z rodzicami. Jest to, jak się wydaje, główny obszar kryjący w sobie największy potencjał profilaktyczny. W jego kierunku zmierza opracowany i wdrażany program dla rodziców, pomyślany jako uniwersalny pakiet możliwy do zastosowania w każdym programie szkolnym. II. Obszar pracy z grupami ryzyka. Jest to według wielu opracowań kluczowy obszar ochrony przed rozwojem nowych przypadków uzależnień (ale uwaga: problemy picia młodych, to nie tylko uzależnienie!). Wiązać to należy z czynnikami genetycznymi i modelowaniem zachowań w toku wychowania w rodzinie. Obszar ten wymaga zaopiekowania. Obecna sieć placówek pomocy jest niewystarczająca dla 1,5 do 2 mln dzieci i młodzieży z rodzin alkoholowych! W kraju istnieje zaledwie kilkadziesiąt młodzieżowych grup samopomocowych, dopiero gromadzi się doświadczenia. PARPA zamierza czynnie włączyć się w proces pomocy tej grupie osób. Nie tylko organizując szkolenia i dofinansowania do obozów terapeutycznych (Akcja "Trzeźwe lato, lepsze lato" wspólnie z Fundacją SOS), ale przez próbę uruchomienia systemu kwalifikowanej pomocy. Jest to na dziś zadanie bardzo trudne, głównie ze względów finansowych, ale po części też merytorycznych. Wiele zagadnień nie jest rozwiązane w sensie wiedzy, teorii, również na świecie. Kilkanaście wiodących ośrodków (Łódź, Przemyśl, Olsztyn, Gdańsk, Warszawa, Kraków) jest skazane na rolę pionierów. Dlatego szczególnie ważne wydaje się organizowanie wymiany doświadczeń i szkoleń. Podstawą na dziś wydaje się organizowanie konkretnych środowisk - "gniazd", przytulisk, świetlic, ale dysponujących wsparciem merytorycznym. Spektakularnym wydarzeniem w ramach tego nurtu był projekt "Jarocin `94" w postaci szeregu działań z udziałem wolontariuszy młodzieżowych i specjalistów podczas festiwalu muzyki rockowej w Jarocinie w sierpniu 1994. Zwraca uwagę fakt wykorzystywania elementów powyżej przedstawionych programów ogólnych i rezonans środowiskowy tej propozycji. Była ona, nota bene, oparta na typologii Hansena, co jest widoczne przy dokładniejszej analizie projektu. III. Obszar wspierania środowisk liderskich promujących trzeźwość wśród młodych Polaków. Środowiska te często przeżywają trudności, głównie z tożsamością w zmienionych warunkach społecznych. Tymczasem środowiska te są bardzo wartościowe i często ich praktyka spełnia kryteria bardzo dojrzałej pracy. Myślę o harcerstwie (ZHP, ZHR), o Krucjacie Wyzwolenia Człowieka i innych, mniejszych środowiskach. Wymagają one zauważania i wspierania. IV. Obszar interwencji społecznych. Sprawa sprzedaży alkoholu nieletnim musi być przedmiotem najwyższej uwagi. Naprzeciw temu wychodzi inicjatywa powołania ogólnopolskiego ruchu pod nazwą "Komitet 21" stawiającego sobie za cel doprowadzenie do poszanowania prawa w tej dziedzinie, w tym poprzez uaktywnienie obywateli, rodziców i zachęcenie do podejmowania zdecydowanych interwencji w tych sprawach. Nazwa Komitetu nawiązuje do jednego z celów: próby ukształtowania przepisów podobnie jak w USA, gdzie granica wieku zakupu alkoholu wynosi 21 lat. Na koniec dodajmy, że istnieje możliwość zapoznania się bardziej szczegółowego z dostępnymi programami i projektami; wymaga to nawiązania kontaktu z PARPA. Rocznie w rozmaitych szkoleniach doskonalących uczestniczy kilka tysięcy osób. |