4Marzena Skrzypek
PZ gr. 11
Analiza odcinka 4 sezonu 5 serialu ,,Dr House”
Kolejne spojrzenie jednego z odcinków amerykańskiego serialu medycznego
„DR HOUSE” zmusza do refleksji na temat etyki zawodowej. Czym zatem jest etyka zawodowa? Etyką zawodową można nazwać spisane normy odpowiadające na pytanie, jak ze względów moralnych przedstawiciele danego zawodu powinni, a jak nie powinni postępować. Etyka zawodowa występuje w postaci norm zinstytucjonalizowanych takich jak na przykład różnego rodzaju kodeksy, przysięgi czy ślubowania. Od razu, w kontekście omawianego zagadnienia, nasuwa się skojarzenie z przysięgą, jaką każdy praktykujący lekarz musi złożyć - przysięga Hipokratesa, która wymyślona przez starożytnego lekarza-Hipokratesa, lub jak podają inne źródła, przez jego uczniów, po różnych przekształceniach pod nazwą Deklaracji Genewskiej obowiązuje do dziś. Inną naczelną zasadą, którą każdy lekarz powinien się przede wszystkim kierować to „Primum non nocere” (z łac. - po pierwsze nie szkodzić).
Zasady moralne poprawnego wykonywania zawodu lekarza są prawdopodobnie również stare jak sam zawód lekarza. Ich sformułowania przypisywane Hipokratesowi, na wpół legendarnemu lekarzowi greckiemu z piątego wieku przed nasze erą, były - jak twierdzą dziś historycy medycyny - tylko rozwinięciem zasad głoszonych przez egipskiego uczonego Imhotepa z XXVII-XXVI wieku p.n.e. Ale nie ich starożytność jest czymś niezwykłym, lecz fakt, że jeszcze na przełomie XIX i XX wieku można było żądać od lekarzy ścisłego stosowania się do nich, a nawet sądzić, że są to zasady, które nigdy nie będą mogły ulec zmianie. Okazało się jednak w naszych czasach, w epoce medycyny technologicznie zupełnie zmienionej, w epoce coraz szybciej przebiegających zmian warunków życia społeczeństw i towarzyszących temu zmian warunków świadczenia usług lekarskich, że tradycyjne hipokratesowe normy stały się niedostateczne. Obowiązki lekarza nie ograniczają się, bowiem do pocieszania chorego, do łagodzenia jego cierpień i leczenia za pomocą metod uświęconych najdawniejszą tradycją - lekarz także musi zapobiegać chorobom, a czyniąc to na skalę społeczną, musi czasem - rzadko i z żalem, ale musi - działać wbrew woli i życzenia zdrowego lub chorego człowieka.
Wbrew hipokratesowym zasadom lekarz dokonuje licznych rozpoznawczych i leczniczych zabiegów krwawych, czasem nawet niebezpiecznych, ważąc bardzo starannie prawo etyczne uzasadnionego ryzyka, nieprzewidywanego przez dawnych moralistów. Są sytuacje,
w których lekarz musi wybierając mniejsze zło, ratować życie chorego, trwale go okaleczając. Dzięki postępom wiedzy i techniki medycznej lekarz potrafi dziś utrzymać za pomocą metod fizykochemicznych takie czynności fizjologiczne, których samodzielne istnienie było dotąd uważane za dowód i symbol życia, a mianowicie oddychanie i krążenie utlenowanej krwi. Dzięki doskonalszej niż dawniej sztuce lekarskiej trwa umieranie ludzi świadomych, cierpiących fizycznie i moralnie coraz dłużej, ale ten sukces techniczny nie przez wszystkich bywa uważany za sukces moralny współczesnej medycyny. Na odwrót, przedłużanie męki konania bywa nieraz surowo potępiane przez opinię publiczną.
Moralność to zespół pewnych oczywistych nakazów, które mają charakter bezwzględny, kategoryczny i bezwarunkowy. Nakazy te nie są związane z nagrodą ani karą, są bez żadnego praktycznego celu (chociaż mogą mieć konsekwencje praktyczne), silnie wiążą człowieka moralnego. Moralność nie jest wiedzą, trudno w pełni ją wyrazić w zdaniach. Etyka zadaje pytania, np. dlaczego należy nakarmić głodnego, czy ratować tonącego. Zastanawia się nad nakazami moralności. Wyraża je zdaniami. Dotyczy nakazów moralnych nie w sensie, co ma być, ale co jest. Można być wysoce moralnym nie mając pojęcia o etyce. Etyka w przeciwieństwie do moralności jest wiedzą, jest częścią filozofii.
Normy moralne są ukształtowane w człowieku przez kulturową tradycję rodzinną i społeczną, lecz wymagają stałego pogłębiania i uregulowań normatywnych i prawnych. Dlatego komisje etyki lekarskiej stale śledzą rozwój nauk biologicznych i medycznych, aby zapobiec nieetycznej ingerencji w życie człowieka od jego poczęcia aż do śmierci. Podstawowym obowiązkiem lekarza jest dbanie o dobro chorego. Sprawy ekonomiczne, naciski społeczne i administracyjne nie powinny osłabiać tych podstawowych zasad. Lekarz powinien respektować prawa chorego. Należy choremu w tym dopomóc, dokładnie go poinformować, w sposób uprzejmy, zrozumiały nawet dla osoby niewykształconej, tak by mógł wybrać najwłaściwsze dla siebie postępowanie lekarskie. Decyzja chorego dotycząca wyboru postępowania jest najważniejszym jego prawem i o ile nie jest sprzeczna z zasadami etycznymi i niezwiązana z przesadnymi oczekiwaniami, musi być respektowana. Lekarz należy do ścisłej elity społeczeństwa. Jest bardziej poddawany ocenie przez społeczeństwo niż przedstawiciele innych zawodów. Powierza się lekarzowi wielką wartość - zdrowie - i oczekuje się większego zaangażowania i troski.
Normy etyczne odnoszą się również do życia prywatnego lekarza.
Lekarz jest zobowiązany do przestrzegania praw człowieka i dbania o godność. Trudno określić, za jakie nieetyczne czyny w życiu prywatnym lekarz ponosi odpowiedzialność. Na pewno za takie, które są skierowane przeciw życiu i zdrowiu człowieka (zabójstwo, uszkodzenie ciała). Lekarz powinien bronić tych dóbr osobistych. Również będą to czyny przy użyciu przemocy (pogwałcenie praw człowieka, znęcanie się). Prywatne życie nie może kompromitować zawodu lekarza.
Jak się jednak ma to do działań Dr House'a? Znając jego perypetie nie tylko ze wskazanego odcinka (sezon 5, odc.4) widać lekceważenie naczelnych zasad etyki lekarskiej. Wgłębiając się w treść przysięgi Hipokratesa można by uznać, że Gregory House jest realizatorem. Tak. Otóż w myśl Przysięgi mówi wiele o powinnościach lekarza, nic zaś o prawach pacjenta. Przez wieki obowiązujący model stosunku lekarza do pacjenta akcentował wielki autorytet lekarza, przy biernym podporządkowaniu się pacjenta. Zakładano, że lekarz wie, co jest najlepsze dla pacjenta i ma prawo w jego imieniu decydować o całym procesie postępowania diagnostycznego i leczniczego, nie pytając go nawet o zgodę. Jest Alfą i Omegą procesu leczenia. Taki sposób pojmowania relacji między lekarzem a pacjentem określa się terminem - paternalizmu.
Odnieśmy się jednak do wskazanego odcinka o tytule „Znamiona” . House postanawia zająć się przypadkiem młodej Chinki adoptowanej przez białych Amerykanów, która ciężko zachorowała poszukując swoich biologicznych rodziców. Tymczasem okazuje się, że zmarł ojciec House'a. Mimo próśb matki, Gregory nie chce przyjechać na pogrzeb. W wyniku podstępu Cuddy, która zrobiła mu zastrzyk usypiający House budzi się w samochodzie, którym Wilson wiezie go na pogrzeb. House stara się nie dotrzeć na czas, wszelkimi możliwymi sposobami opóźniając podróż i jednocześnie diagnozując swoją pacjentkę przez telefon. Dziewczyna na samym początku była leczona na zespół ostrej ciężkiej niewydolności oddechowej - rodzaj nietypowego zapalenia płuc niestety diagnoza ta została szybko obalona jak również nowotwór i kamica żółciowa. Okazało się, że biologiczni rodzice dziewczyny, gdy była jeszcze niemowlęciem próbowali ją zabić. Jako dorosła kobieta tamto wydarzenie wywołało w jej organizmie problem, podczas gdy próbowała podnieść posąg Buddy ( w środku, którego był umieszczony silny magnes ). Z badań rentgenowskich wyszło na jaw, iż dziewczyna miała wbite gwoździe w głowę, które podczas podniesienia posągu wywołały wymioty i dalsze komplikacje zdrowotne. Jeden z gwoździ naciskał na ośrodek nałogów, co tłumaczyło problemy z alkoholem, czego jej rodzice nie mogli wcześniej zrozumieć. Zdaniem House'a : ,,rodzice wszystkich nas psują - ona jednak ma dowody `'. Sam Gregory nie chciał uczestniczyć w pogrzebie ojca , wyrzucając jego obecność ze swojej pamięci z powodu jak był traktowany w dzieciństwie. Podczas mowy na pogrzebie ocenił go jago despotę, dla którego praca żołnierza jest najważniejsza w życiu, mimo że cierpią na tym jego kontakty towarzyskie jak i rodzina. Przyznał również, ze zawdzięcza mu to, jakim jest teraz człowiekiem. Do samego końca House uważał, że nie był on jego ojcem biologicznym, co potwierdziły badania DNA, które wykonał pobierając próbkę podczas ceremonii pogrzebowej. Mimo tego wszystkiego na samym końcu podczas rozmowy z Wilsonem można było odczuć żal, którego wcześniej nie można było zauważyć u House'a , wynikający z śmierci ojca.
Wyżej przywołany odcinek 4 sezonu 5, podobnie jak wiele innych odcinków amerykańskiego serialu potwierdza założoną we wstępie tezę. Paternalizm, bo o nim mowa, to doktryna ekonomiczna i społeczno-polityczna, w myśl, której jednostki nie są w stanie kierować swoimi sprawami w obiektywnie dobry dla nich sposób i w związku z tym potrzebują pomocy i kontroli innych, które są predestynowane lub przynajmniej posiadają nabyte kompetencje do sprawowania tej funkcji. W odniesieniu do medycyny i zawodu lekarza możemy zaznaczyć, że to lekarz decyduje, jaki rodzaj leczenia jest najlepszy dla pacjenta, natomiast rola pacjenta i możliwość podejmowania przez niego decyzji w sprawie własnego życia ograniczone zostają do minimum. Reprezentowany przez House'a instrumentalny i autorytarny sposób traktowania pacjentów, który być może sprawdza się w fikcyjnym świecie (prawie wszystkie przypadki rozwiązywane przez Housa kończą się sukcesem) nie jest niestety możliwy w świecie realnym, zwłaszcza z punktu widzenia współczesnej etyki medycznej, kiedy to w wielu przypadkach liczy się wola i deklaracja pacjenta. Pomimo kontrowersyjnej tematyki serial cieszy się dużym zainteresowaniem szerokiej publiczności na całym świecie, dla której doktor „House jest być może ucieleśnieniem idealnego lekarza, dla którego najważniejszym celem jest zdrowie pacjentów, nawet, jeśli ten cel stara się realizować poprzez maksymę: cel uświęca środki.”
Doktor House i etyka medyczna [w:] http://bibliotekaizp.blogspot.com/2009/02/doktor-house-i-etyka-medyczna.html