SŁOWO NADZIEI NR 22


0x08 graphic

0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic

0x08 graphic

Czym jest Prawda?


Zmiana warty

Wielokrotnie na łamach naszego czasopisma „Słowo Nadziei” pisaliśmy o tym, że tzw. „pomazańcy”, czyli nauczyciele Towarzystwa Strażnica muszą zmienić dotychczasowy kurs, a to, dlatego, że pokolenie roku 1914 już dawno wymarło, a wszyscy przywódcy mają więcej niż 80 lat wraz z prezesem, który 16 listopada br. skończy 100 lat. Kilkanaście lat temu, ci jeszcze chwatcy staruszkowie na łamach Strażnicy rozpisywali się, czy przeprowadzą tzw. wielką rzeszę przez Armagedon. W jednej ze Strażnic mogliśmy przeczytać:

Z doniesienia Ezechiela wynika, że ukończywszy czynienie znaku, mąż ów zdał sprawę Jehowie, gdy wyrok na Jeruzalem był już wykonany. Nasuwa to wniosek, iż niektórzy członkowie klasy pomazańców przeżyją na ziemi czas wymierzenia kary dzisiejszemu pokoleniu (Ezechiela 9: 4.8,11). Na to samo wskazuje również fakt, że prorok Ezechiel żył w Babilonie nawet po zburzeniu starożytnego Jeruzalem.”

Dwanaście lat później czytamy:

„Postanowiono zaprosić pewną liczbę pomocników, przeważnie spośród drugich owiec, do uczestniczenia w naradach poszczególnych komitetów Ciała Kierowniczego, a mianowicie: Komitetu Personalnego, Wydawniczego, Służby nauczania i Redakcyjnego. Oznacza to, że liczba uczestników spotkań każdego z tych komitetów wzrośnie do siedmiu lub ośmiu osób. Pod przewodnictwem członków Ciała Kierowniczego zaproszeni pomocnicy będą brać udział w dyskusjach i wykonywać różne zadania powierzane przez dany komitet. Postanowienie to wchodzi w życie z dniem 1 maja 1992 roku.”

Czy chodzi tu tylko o pomoc w tak ważnych dla Organizacji działach jak: Komitet Personalny, który będzie powoływał i odwoływał poszczególnych pracowników od Zborów począwszy a na „Ciele Kierowniczym” skończywszy. W ręce „drugich owiec”- ludzi według Organizacji nie narodzonych z Ducha (co też jest prawdą, że ani jedni ani drudzy pod tym względem się nie różnią) przejdzie najskuteczniejsza machina propagandowa- wydawnictwa. Będą odpowiedzialni za Nauczanie i Redakcję. Skoro obecnie Ciało Kierownicze liczy 12 osób a do pięciu komitetów wejdzie około 40 osób, przy przeforsowaniu jakiegoś problemu, czy nauki jest stosunek 4 do 1. Mimo to jest to najłagodniejszy kurs, jaki mogli obrać szefowie Organizacji. Z pewnością na ten temat były długie i zażarte dyskusje, ale widocznie innego wyjścia nie było. Nie znamy zakulisowych rozgrywek, tak jak nikt nic nie wiedział o tym, co się działo w Brooklynie w 1980 roku, kiedy doszło do podziału w samej centrali. Na ten temat będziesz mógł więcej przeczytać w książce Raymonda Franza, byłego członka Ciała Kierowniczego, która będzie wydana w najbliższych miesiącach.

Monolit nie wytrzymuje próby czasu, miej oczy otwarte. Przyrost w Organizacji niczego nie tłumaczy. Na dobrą sprawę sami podają, że obecnie na jednego pomazańca przypada 480 „drugich owiec”, a zatem nie w tym należy upatrywać problem.

Z pewnością rozpocznie się cykl nowych dotychczas nieznanych „prawd”, które rzekomo Bóg im objawił. Będziesz mógł przeczytać o tym, że wiele osób niegodnie pasło trzodę Bożą przez cały okres istnienia Organizacji. Strażnica, która porusza ten temat została wydana 15 kwietnia 1992 roku. Dlatego uzbrój się w cierpliwość i obserwuj, co będzie się działo w Organizacji.

Tym, którym Duch Boży otworzy serce, będą potrzebowali pomocy tych, którzy mają już to za sobą. Obowiązek pomocy tym ludziom będzie spoczywał na wszystkich ludziach, którzy zostali odrodzeni z wody i z Ducha. (Jan 3:3-7)

W Organizacji jest wiele szlachetnych ludzi, którzy zostali zaślepieni naukami boga tego świata przez nauki Organizacji. Dlatego zanośmy modlitwy do naszego Pana, aby wyrwał tych, którzy są Jego. Wierzcie, że będzie ich dużo.

Prawda was wyswobodzi

Czym jest dla ciebie prawda? Przez wiele dziesiątek lat ukazywała się gazeta „Prawda”, która jak się okazało głosiła tylko kłamstwo. Świadkowie Jehowy wydali dwie książki pt. „Prawda was wyswobodzi” i „Prawda, która prowadzi do życia wiecznego Ta pierwsza ludzi nie wyswobodziła, a druga nie zaprowadziła do życia wiecznego, choć były podręcznikami obowiązującymi w danych latach w Organizacji. Sami wydawcy wycofali swe prawdy i zastąpili innymi zwodniczymi naukami, choć od wydania pierwszej książki do wydania drugiej upłynęło tylko 22 lata. Czy prawda to jest coś zmiennego, ulotnego, czy coś, co jest stabilne i niezmienne?

Nie my pierwsi zadajemy sobie to pytanie. Kiedy Pan Jezus był przesłuchiwany przez prokuratora Piłata, między innymi powiedział:

Urodziłem się i przyszedłem na świat po to, żeby świadczyć o prawdzie. Każdy, kto żyje prawdą jest mi posłuszny” (Jan 17:17). Po wypowiedzeniu tych słów Piłat zapytał: „Cóż jest prawdą?” Pan Jezus podczas arcykapłańskiej modlitwy powiedział: „Uświęć ich przez prawdę; twoje Słowo jest prawdą” (Jan 17:17).

Tu mamy odpowiedź, czym lub, co jest prawdą. Ludzkie dzieła i nauki zawsze zawodzą, Boże Słowo, czyli prawda trwa na wieki. Podczas rozmowy z Żydami, którzy uparcie obstawali przy tym, że posiadają prawdę, Pan Jezus powiedział: „Dopiero wtedy możecie być naprawdę uczniami moimi, gdy będziecie się trzymać tego co mówię. I poznacie prawdę a prawda was wyzwoli.” (Jan 8:31,32)

Inaczej mówiąc trwanie w prawdzie to trwanie w Słowie Bożym, to życie w Jezusie Chrystusie, to chodzenie w światłości.

Już za dni apostołów pojawili się ludzie, którzy starali się prawdę zastąpić filozofią ludzką. Apostoł Paweł przypominał im kto jest prawdą. „Bracia! Gdy przybyłem do was głosić tajemnicę Boga, nie posługiwałem się zawiłym językiem naukowym. Postanowiłem bowiem, że będąc wśród was niczemu innemu nie poświęcę swojej wiedzy, jak tylko sprawie Jezusa Chrystusa i jego śmierci na krzyżu. (...) a to co wam głosiłem, nie opierało się na mądrości ani na sile argumentów, lecz na jawnej mocy Ducha. Dzięki temu wasza wiara mogła się oprzeć na mocy Boga, a nie na ludzkiej mądrości.” (1 Kor.2:1-2-4-5)

Wykazał im, że „głosił mądrość ludziom głębokiej wiary, nie jest to jednak mądrość naszej epoki, ani władców tego świata, skazanych na zagładę. Głosimy ukrytą, pełną tajemnic mądrość Boga, którą już przed wiekami przeznaczył ku naszej chwale. Żaden z władców świata nie zrozumiał tej mądrości, bo gdyby ją zrozumieli, nie ukrzyżowali by Pana chwały” (1 Kor.2:6-8).

Apostoł Paweł bardzo dobitnie przedstawia nam, jak odróżnić kłamstwo od prawdy. Kłamstwo pochodzi od wyuczonej mądrości ludzkiej. Ale ludzie, którzy miłują Boga idą w ślady apostołów i głoszą słowa, które Duch im podsuwa. „Sprawy duchowe wyjaśniają na sposób duchowy. Człowiek, który opiera swoje poznanie tylko na zmysłach, nie uznaje spraw Ducha Bożego, nie może ich pojąć i dlatego wydają mu się głupie; sprawy duchowe należy pojmować na sposób duchowy” (1 Kor.2:13,14)

Kto jest twoim nauczycielem? Niech twoją odpowiedzią nie będą słowa, ale częstotliwość zmiany nauk. Jeśli jesteś w społeczności, która cały czas zmienia swoje nauki, to wiedz, że nie poznałeś prawdy, jesteś prowadzony przez człowieka, który kieruje się wymyślonymi baśniami. Prawdą jest Chrystus, a On jest niezmienny. W liście do Hebrajczyków czytamy: Jezus Chrystus zawsze ten sam, wczoraj, dzisiaj i na wieki (Hebr.13:8). Żadna nauka Pana Jezusa, ani apostołów nie wymagała korekty, choć zostały spisane 19 wieków temu. Dzisiejsi zwodziciele swoje kłamstwo starają się podeprzeć Biblią, przekonując swych poddanych, że „światło sprawiedliwości im bliżej tym jaśniej świeci” (Przyp.4:18). Ale Bóg nie pozwoli się z siebie naśmiewać, ich głupota wraca do nich w zdwojonej mocy. Ich wybieg z wyżej cytowanej księgi działa przeciw nim, bo według ich interpretacji tekst ten działa odwrotnie. To co zostało zapisane tysiące lat temu przez mężów kierowanych Duchem Bożym jest stałe, niezmienne, natomiast 113 letnia nauka świadków Jehowy cały czas podlega modyfikacjom, przeróbkom, które szumnie nazywa się „nowym światłem”. Światło świeci cały czas, tylko ludzie, którzy to światło odrzucili błądzą w ciemności.

Strzeżcie się zwodzicieli

Ten gorliwy sługa Pański ap. Paweł w swej służbie często spotykał ludzi, którzy wykrzywiali Prawdę. Do jednego ze zborów napisał: „proszę was, bracia, zwracajcie uwagę na tych, którzy powodują rozłamy i zgorszenia ze szkodą dla przyjętej przez was nauki i wystrzegajcie się ich. Oni bowiem nie służą Chrystusowi, naszemu Panu, ale własnym żądzą, a miłymi i pochlebnymi słówkami zwodzą serca prostych ludzi.” (Rzym.16:17,18)

Ostrzeżenie to jest cały czas aktualne. Ludzie, którzy nie potrafią wyjaśnić swoich nauk na podstawie Pisma, wzniecają spory i zgorszenia. Można się o tym przekonać w rozmowie ze „świadkami Jehowy”, którzy na początku rozmowy starają się ująć swego rozmówcę przez piękne i pochlebne słowa. Jeśli spotkają kogoś, kto zna Słowo i wiernie się go trzyma, oskarżają go o filozofowanie. Choć właśnie ich nauka to nic innego jak tylko filozofia.

Test

Podczas rozmowy ze „świadkiem Jehowy” postaw mu pytanie czy wierzy w to, co jest zapisane w (2 Tym.3:16). Po twierdzącej odpowiedzi zadaj następne pytanie, czy słowa zapisane w Dz. Ap.16:31 są prawdziwe, natchnione? Kiedy dostaniesz twierdzącą odpowiedź poproś o przeczytanie poniższego tekstu:

Czyjego imienia mamy wzywać, żebyśmy mogli być zbawieni? Często „Panem” nazywa się Jezusa, a w jednym miejscu powiedziano nawet: Uwierz w Pana Jezusa (…) a zbawisz siebie i swój dom”. Czy miałoby to znaczyć, ze Paweł miał na myśli Jezusa? Dz. Ap. 16:31, BT). Nic podobnego.

Zadaj następnie pytanie w czyim imieniu można osiągnąć zbawienie? Potem przedstaw mu w duchu miłości wersety, które potwierdzają Dz.Ap.16:31 i wykaż, że wersetów takich jest więcej niż jeden.

sercem uwierzysz, ustami wyznasz, że Jezus jest Panem zbawiony będziesz.” Rzym. 10:9,10

nie ma w nikim innym zbawienia jak w Jezusie Chrystusie” Dz.Ap.4:12

dana jest mi wszelka władza na niebie i na ziemi” Mat.28:18-20.

na imię Jezus ma się zgiąć wszelkie kolano.” Fil.2:10

W ten sposób możesz przekonać świadka o odstępstwie tzw. „niewolnika wiernego i rozumnego” od Biblii.

Słowo Boże jest niezmienne

Pan Jezus powiedział: „ Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą” (Mat.24:35).

Natomiast nauki zwodziciele przemijają jak i oni sami. Nauka ich jest oparta na obietnicach, których Biblia nie zawiera, lub przedstawia je inaczej. Do jednego ze zborów ap. Paweł napisał: „skoro więc przyjęliście Chrystusa Jezusa jako Pana, pozostańcie z nim w jedności. On jest dla was glebą i fundamentem, źródłem waszej niezachwianej wiary; tego was nauczono i bądźcie zawsze za to wdzięczni. Uważajcie, żebyście nie padli ofiarą fałszywej nauki i próżnych złudzeń, rozpowszechnionych przez ludzi na temat mocy kosmicznych, trwajcie przy Chrystusie.” (Kol.2:6-8)

Czy przyjąłeś Jezusa Chrystusa jako Pana? Jeśli nie to nadal trwasz w ciemności i prawdy w tobie nie ma. Taka jest nauka, która pochodzi od Pana Jezusa i apostołów.

Wszyscy pseudo-prorocy zapowiadali przyjście Chrystusa na podstawie żywiołów świata. Do wydarzeń światowych takich jak wojny, rewolucje, epidemie, podstawiano wersety biblijne i w ten sposób zyskali sobie wielu zwolenników, którzy nie mieli i nie mają żadnego rozeznania w Biblii. Drugi Prezes Towarzystwa Strażnica pisał: „Klasy robotnicze zawsze uciemiężono i trzymano w poddaństwie panom, księżom i królom. Dopiero w roku 1874, przyjścia naszego Pana, zorganizowano pierwszą organizację robotniczą. Od tego czasu światło wiedzy znacznie się powiększyło w dziedzinie wynalazków, których jest za wiele, aby je wyliczyć. Wymieńmy tylko te z główniejszych, które odkryto po roku 1874, w dalszy dowód obecności naszego Pana. Główniejsze wynalazki to maszynki do dodawania, latawce, sztuczne farby, samochody, drut kolczasty, rowery, korespondencyjne szkoły, centryfugi do oddzielania śmietany, parowe pługi, północny i południowy biegun, kanał Panamski, sygnały kolejowe (...)” itp.

W 1914 r. miał nastąpić koniec świata, ale po pierwszej wojnie światowej, nie zapanowało Królestwo Boże, nastąpiły tragedie ludzkości ale nie koniec. Czy go nie będzie? Będzie! Kiedy?

Rutherford na ten temat pisał:

„dajmy na to, iż ktoś twierdzi, że żaden człowiek nie może znać dnia ani godziny przyjścia Pańskiego. Co za różnica w tym? W istocie nie wiele zależy od tego czy kto wie czy też nie wie, o której godzinie lub w którym dniu Pan przyszedł. Dzień i godzina te należą już do przeszłości. Pan już jest obecny! Niech każdy poświęcony chrześcijanin raduje się”.

Dla człowieka, który wielokrotnie zapowiadał przyjście Pańskie nie miało ani nie ma znaczenia, czy Pan przyszedł czy przyjdzie. Dobrą datą był rok 1874, 1914 1918 1925 1941 - to daty, które ogłosił tylko jeden z prezesów Towarzystwa Strażnica. Na jego naukach w większości opierają się dziś „ świadkowie Jehowy.”

Przedstawiciele świadków Jehowy nigdy nie wierzyli w to, co głosili, ale skutecznie egzekwowali bezwzględną wiarę w swoje nauki od tych, którzy poszli za nimi. Nie przyjęcie nauki np. że w roku 1925 powstaną z martwych prorocy, groziło wyłączeniem ze społeczności. Dziś nie można doszukać się tej daty w żadnym czasopiśmie świadków, choć prawda zawsze wyjdzie na jaw. W jednej ze Strażnic wydanej w 1991 roku możemy coś na ten temat przeczytać. Jest to wypowiedź świadka Williego Diehla, który właśnie w tych latach żył. Pisze między innymi:

„W roku 1924 dorośli często rozmawiali o roku 1925. Byliśmy kiedyś u pewnej rodziny Badaczy Pisma Świętego. Jeden z braci zapytał: jeżeli Pan nas zabierze co się stanie z naszymi dziećmi? Matka jak zawsze pozytywnie usposobiona odparła: „Pan będzie wiedział jak się zatroszczyć”. Temat ten mnie zelektryzował. Co to wszystko znaczy? Rok 1925 nadszedł i minął lecz nic się nie zdarzyło. Jednakże rodzice nie osłabli w wierze.”

Jakże dobitnie o takich ludziach mówił Pan Jezus: „Jeśli ktoś wam powie - Mesjasz jest tu, Mesjasz jest tam! Nie wierzcie, bo pojawią się różni fałszywi mesjasze i prorocy, którzy będą robić wielkie cuda i dziwy, aby - o ile się da - wprowadzić w błąd nawet wybranych. O tym właśnie was uprzedzam. Gdy wam ktoś powie - On się ukrył - nie wierzcie. Syn Człowieczy przyjdzie jak błyskawica rozjaśniająca niebo ze wschodu na zachód” (Mat. 24:23-27)

Nauczyciele Strażnicy przekonują wszystkich, że Pan Jezus przyszedł w roku 1914. Gdzie był do tego roku? Przecież obiecał, że „będzie z nami po wszystkie dni aż do skończenia świata” zapewniał, że „gdzie dwóch lub trzech będą zebrani w imię Jego będzie pośród nich” (Mat.28:18-20;18:20). Pan Jezus powiedział, że przyjdzie tak nagle jak błyskawica. Niepotrzebne nam są ludzkie interpretacje na ten temat, tylko czy ty uznałeś Pana Jezusa za swego Pana i czy uwierzyłeś w to, co on mówił?

Nie zapominaj, że tak samo dziś jak przez wszystkie wieki dziejów ludzkości, toczy się bój o umysły ludzkie. Kiedy umysł jest zdobyty, ciało wykonuje jego wolę. Dlatego „nie podporządkowujcie się ideałom, ale temu, co jest dobre i doskonałe, co podoba się Bogu” (Rzym.12:2).

Nie daj się dłużej zwodzić. Niewolnik jest klasą panującą a nie usługującą. Nie daj się zwieść zapewnieniom, ale zwróć uwagę na czyny. Każdy, kto dostał się pod jego panowanie musi wiernie trzymać się wykładni Strażnicy, choć nie ma to nic wspólnego z wykładnią Słowa Bożego na dany temat. Ludzie, którzy są w Organizacji tak samo boją się „niewolnika” jak żydzi faryzeuszy. „Tak mówili rodzice jego, bo się bali Żydów ; albowiem Żydzi już postanowili między sobą wyłączyć z synagogi każdego kto wyzna, że On jest Chrystusem” (Jan 9:22).

Wtedy walka toczyła się o to, kim jest Pan Jezus? Ewangelia Jana donosi nam, że „Żydzi naznosili kamieni, aby go ukamienować. Odrzekł im Jezus: Ukazałem wam wiele dobrych uczynków z mocy Ojca mego; za który z tych uczynków kamieniujecie mnie? Odpowiedzieli Żydzi, mówiąc: Nie kamieniujemy cię za dobry uczynek, ale za bluźnierstwo i za to, że Ty będąc człowiekiem czynisz siebie Bogiem” (Jan 10:31-33).

Czy dzisiejszy odpowiednik faryzeuszy jakim jest tzw. „klasa niewolnika wiernego i rozumnego” nie ma takiego samego problemu, a mianowicie: Kim jest Pan Jezus Chrystus? Każe wierzyć swym poddanym że Pan Jezus jest aniołem, archaniołem, Michałem etc. W jednej ze Strażnic możemy przeczytać:

„Tym razem jednak apostoł zobaczył, nie postać Jehowy. Jezus Chrystus, który jest obrazem Boga niewidzialnego (...). Ponadto w Objawieniu 10:2 przedstawiono Jezusa w pozycji świadczącej o wielkiej władzy, trzymał bowiem „prawą stopę na morzu, a lewą na ziemi”. Zatem anioł ten przedstawia Jezusa Chrystusa podczas dnia Pańskiego...” .

Współcześni faryzeusze zdegradowali Pana Jezusa do rangi anioła. Warto zapytać tych nauczycieli; który z aniołów dostał prawo sądzenia? Od którego anioła mamy mieć żywot wieczny? „do żadnego z aniołów nie powiedział Bóg; ty jesteś moim Synem”.

Prawdziwa światłość przyszła na świat. Na świecie był i świat przezeń powstał lecz świat go nie poznał”. (Jan 1:9,10)

Światłość to nie uczynki, którymi zachwycają się ludzie. To nie odnawianie stadionów, aby zyskać punkty u świata. Światłość to poznanie Pana Jezusa. On ostrzegał swoich naśladowców: „biada wam, którzy teraz się śmiejecie bo będziecie narzekać i płakać. Choćby wszyscy ludzie dobrze o was mówili, biada wam, bo tak ojcowie wasi odnosili się do fałszywych proroków.” (Łuk.6:22)

Tylko człowiek odrodzony w Duchu może rozpoznać światłość, cielesny człowiek niczego nie pojmuje, nienawidzi światłości i nie zbliża się do niej, aby nie ujawniono jego uczynków. „Żydzi zapłacili bardzo wysoką cenę za odrzucenie Prawdy - czyli Pana Jezusa.

Niech to będzie ostrzeżeniem dla wszystkich, którzy idą w ich ślady. Gdy przyjdzie Pan Jezus Chrystus w chwale i mocy, nic nie pomoże powoływanie się na Strażnicę, która przekonywała, że:

„Kierownictwo zapewnia nam też klasa „niewolnika wiernego i rozumnego” złożona z namaszczonych chrześcijan. Duch Jehowy pomaga im w coraz lepszym zrozumieniu Jego woli. Toteż gdy Organizacja Jehowy udziela nam wskazówek, postąpimy mądrze, jeśli ich usłuchamy”.

Nie daj się dłużej zwodzić, pojednaj się z Bogiem i uznaj za swego Pana Jezusa Chrystusa. Niech od dziś On będzie dla ciebie drogą, prawdą i życiem. Uwielbiaj Boga, póki jest jeszcze czas. „Dzisiaj jeśli usłyszycie Jego głos, niech serce wasze nie będzie twarde jak kamień” (Hebr.4:7).


SZARAŃCZA


Szarańcza rozmnaża się na miejscach pustynnych, a później na terenach uprawnych szuka pożywienia. Jej osobniki mogą mieć 5 cm. długości, zaś rozpiętość skrzydeł sięga ponad 10 cm. Wędrują chmarami mającymi 30 metrów grubości i do 10 km długości. Gdy pojawi się taka chmara szarańczy, słońce przestaje świecić jak w czasie zaćmienia, zapada nieomal zupełny mrok. Spowodowane przez nią zniszczenie przechodzi wszelkie wyobrażenie. Po jej przejściu nie pozostaje nawet listek zielonej trawy, drzewa są zupełnie nagie. Tereny nawiedzone przez szarańczę wyglądają jak po pożarze. Gdy w 1866 roku szarańcza zaatakowała Algier, pola uprawne zostały tak zniszczone, że na skutek tego 200.000 ludzi umarło z głodu. Szum miliona skrzydeł jest różnie opisywany, jest podobny do szumu wody poruszający koło młyńskie lub wielkiego wodospadu. Gdy milion szarańczy pożera roślinność, odgłos powodowany ich żuchwami jest podobny do trzasku palących się traw, a odgłos ich marszu przypomina ulewny deszcz padający na daleki las. Szarańcza jak wojsko nieubłagalnie porusza się w zamierzonym kierunku. Ludzie próbując ją zatrzymać kopali rowy, rozpalali ogniska, a nawet strzelali z dział. Jednak jej kolumny przechodziły góry, wciskały się do domów, wszędzie pozostawiając za sobą zniszczenie i śmierć.

W Księdze Wyjścia mamy doniesienie o skutkach szarańczy. „I szarańcza przyleciała nad ziemią egipską, i osiadła w bardzo wielkiej ilości na całym obszarze Egiptu. Nie było przedtem takiej ilości szarańczy ani już nie będzie. Pokryła ona całą powierzchnię ziemi tak, że ziemia pociemniała. I pożarła całą roślinność ziemi i wszelki owoc drzew, który pozostawił grad. Nie pozostała żadna zieleń na drzewach ani żadna roślinność w całej ziemi Egipskiej.” (2 Mojż.10:14,15)

Księga Przypowieści informuje nas, że: Szarańcze nie mają króla a jednak wszystkie wyruszają do szeregu.” (Przyp.30:27)

O szarańczy w Biblii możemy jeszcze przeczytać w księdze Joela i Objawieniu. Tym razem szarańcza nie atakuje roślinności, zostało jej to zakazane (Obj.9:4); jej atak zostaje skierowany przeciwko ludziom, którzy na swoich czołach nie mają pieczęci Bożej. Ta demoniczna szarańcza posiada żądło skorpiona, który swoimi kleszczami chwyta swe ofiary. Ma on długi ogon, zakręcony nad resztą ciała; koniec ogona zakończony jest jadowitym kolcem. Skorpion może mieć do szesnastu centymetrów długości. Włazi w zakamarki ściany, można się go spodziewać nieomal wszędzie. Cierpienia zadane ludziom będą tak bolesne, że będą oni pragnęli śmierci, ale nie będą wstanie umrzeć.

Demoniczna szarańcza

„I zatrąbił piąty anioł; i widziałem gwiazdę, która spadła z nieba na ziemię; i dano jej klucz do otchłani. I otwarła studnię otchłani. I wzbił się ze studni dym jakby dym z wielkiego pieca, a słońce i powietrze zaciemniły się od dymu ze studni .A z tego dymu wyszły na ziemię szarańcze, którym dana została moc, jaką jest moc skorpionów na ziemi. I powiedziano im, aby nie wyrządzały szkody trawie, ziemi ani żadnym ziołom, ani żadnemu drzewu, a tylko ludziom, którzy nie mają pieczęci Bożej na czołach. I nakazano im aby nie zabijały ich, lecz dręczyły przez pięć miesięcy; a ból przez nie wywołany był jak od ukłucia skorpiona, gdy ukłuje człowieka. A w owe dni będą ludzie szukać śmierci, lecz jej nie znajdą i będą chcieli umrzeć, ale śmierć omijać ich będzie. Z wyglądu szarańcze te podobne były do koni gotowych do boju, a na głowach ich coś jakby złote korony, a twarze ich jakby twarze ludzkie. A włosy miały jak włosy kobiece, a zęby ich były jak u lwów. Miały też pancerze niby pancerze żelazne, a szum ich skrzydeł jak turkot wozów wojennych i wielu koni pędzących do boju. Miały też ogony podobne do skorpionów, oraz żądła, a w ogonach ich moc wyrządzania ludziom szkody przez pięć miesięcy. I miały nad sobą króla anioła otchłani, którego imię brzmi po hebrajsku Abaddonn, po grecku zaś imię jego brzmi Apollyon (Niszczyciel) (Obj.9:1-11).

Kogo lub, co przedstawia spadająca gwiazda oraz bardzo groźna szarańcza? Udajmy się po odpowiedź do „niewolnika wiernego i rozumnego”, który przekonuje cały świat, że to „ on” dostał od Boga prawo do dawania pokarmu na czas słuszny, wszystkim mieszkańcom ziemi. Oto „jego” wykładnia:

„ jak czytamy w Objawieniu 9:1 trąbienie rozpoczyna piąty anioł, a w polu widzenia ukazuje się gwiazda opadająca na ziemię. Ma ona w ręku klucz, otwiera głębinę, w której zamknięto rój szarańczy. Gwiazdą ową jest niedawno ustanowiony przez Jehowę niebiański król Jezus Chrystus. Szarańcza to słudzy Boży, którzy byli prześladowani na pozór zostali unieszkodliwieni, gdy w roku 1918 uwięziono ich czołowych przedstawicieli. Jednakże Chrystus dzierżący już w niebie władzę królewską, uwalnia ich, dzięki czemu mogą wznowić ogólnoświatową działalność kaznodziejską ku wielkiemu zaniepokojeniu duchowieństwa, które uknuło plany jej stłumienia [Mat.24:14].

Co mówi Biblia o powtórnym przyjściu Jezusa Chrystusa?

Wszystkie wypowiedzi prowadzą do jednego wspólnego wniosku, że Pan Jezus przyjdzie a nie spadnie z nieba. Oto wypowiedzi Pisma na ten temat: „Gdy tylko minie okres ucisku, nastąpi zaćmienie słońca, gwiazdy zaczną spadać z nieba i rozprzęgną się moce kosmiczne. Wtedy pojawi się na niebie znak, że Syn Człowieczy pełen mocy i majestatu przychodzi otoczony chmurami. Wyśle swoich aniołów, którzy donośnie zatrąbią, aby zgromadzić swoich wybranych z czterech stron świata, z jednego krańca horyzontu po drugi” (Mat.24:29-31 NT ). Podczas procesu jaki toczył się przed Radą Najwyższą Izraela, Pan Jezus powiedział:

„Ponadto oświadczam wam, że niebawem zobaczycie jak Syn Człowieczy, siedzący po prawicy Wszechmogącego, będzie wśród obłoków schodził z nieba.” (Mat. 26: 64 NT W.P).

„Na słońcu, księżycu i gwiazdach wystąpią niezwykłe zjawiska, na ziemi szaleć będzie wzburzone morze, a narody ogarnie lęk i bezradność. Ludzie będą odchodzić od zmysłów w oczekiwaniu tego, co ma nastąpić na świecie, bo rozprzęgną się moce kosmiczne. Wtedy zobaczą jak Syn Człowieczy pełen mocy i wielkiego majestatu przychodzi otoczony chmurami. Wy jednak, gdy to wszystko się zacznie, śmiało podnieście głowy, bo wasze wyzwolenie jest blisko!” (Łuk.21:25-28 NT WP).

Jak rozumieli i nauczali przyjście Pana Jezusa Apostołowie? Apostoł Paweł pisząc rozprawę na temat przyjścia Pańskiego i zmartwychwstania napisał: „Wszyscy ludzie muszą umrzeć jako potomkowie Adama, ale za sprawą Chrystusa wszyscy będą przywróceni do życia. Każdy według właściwej kolejności: Chrystus jako pierwszy, a później gdy przyjdzie jeszcze raz, ci którzy do niego należą.” (1Kor.15:22) NT NP).

„Ogłaszam wam słowo Pana: my którzy jeszcze za życia doczekamy powtórnego przyjścia Pana, nie będziemy mieli pierwszeństwa przed tymi, którzy umarli z wiarą w Chrystusa Jezusa” (1Tes.4:15,16) NT. NP).

„A wy, którzy teraz cierpicie, doznacie ulgi jak i my, gdy Jezus nasz Pan w całej swej potędze ukaże się w otoczeniu aniołów” (2Tes.4:15, 6) T NP).

„Patrzcie! Nadchodzi wśród chmur i wszyscy go zobaczą także ci, którzy go przebili, a wszystkie narody świata będą go opłakiwać. Tak jest, tak jest naprawdę. Ja jestem Alfa i Omega, mówi Pan Bóg, który jest, był i nadchodzi, władca wszechświata” (Obj.1:7,8) NT NP).

„Abyście wewnętrznie umocnieni i uświęceni wobec Boga, oczekiwali na Jezusa, naszego Pana, który przyjdzie z całym niebiańskim orszakiem” (1Tes.3:13) NT NP.).

Wszystkie wersety biblijne, które mówią o ponownym przyjściu nic nie wspominają aby Pan Jezus spadł z nieba, ani nie przyrównują go do spadającej gwiazdy. Mogliśmy się przekonać, że sam Pan Jezus jak i apostołowie nauczali o widzialnym powtórnym przyjściu.

„...Syn Człowieczy pełen mocy i majestatu przychodzi otoczony chmurami...”

„...będzie wśród obłoków schodził z nieba...”

„...przychodzi otoczony chmurami...”

„...przyjdzie raz jeszcze...”

„...ukaże się w otoczeniu aniołów...”

„Patrzcie! Nadchodzi wśród chmur i wszyscy go zobaczą...”

„...który przyjdzie z całym niebiańskim orszakiem.”

Jeśli tą spadającą gwiazdą nie jest Pan Jezus, to kto nią jest?

Biblia donosi nam o strąceniu (spadnięciu z wysokości) ale nazywa go po imieniu: „Ten wielki smok, to wąż z pradawnych czasów, któremu na imię Diabeł lub Szatan, ten zwodziciel całego świata został strącony na ziemię, razem z nim jego wojsko.” (Obj.12:9)

Z księgi Obj.9:1-4 dowiedzieliśmy się, że spadająca gwiazda miała klucz od otchłani. Gdy otwarła głębinę otchłani z przepaści wzbił się dym, który zaćmił słonce i powietrze. Z tego dymu wyszła jadowita szarańcza.

Otchłań jest to miejsce gdzie uwięzione są złe duchy. Kiedy Pan Jezus wypędził legion demonów z pewnego mężczyzny, demony prosiły Go: „aby nie kazał im wracać do otchłani” lecz żeby pozwolił im wejść w pasące się świnie (Łuk.8:31,32).

W Objawieniu często czytamy o otchłani lub bezdennej przepaści. Otchłań jest miejscem kaźni upadłych aniołów, demonów bestii i fałszywego proroka. Miejscem ich ostatecznego potępienia jest jezioro ognia i siarki (Obj.20:14,15). Księga Objawienia informuje nas o tym, że: „bestia, która wychodzi z otchłani stoczy z nimi bój i zwycięży ich” (tzn. ludzi miłujących prawdę).

Ale kogo przedstawia ta szarańcza według wykładni tzw. „niewolnika wiernego i rozumnego”?

„W Objawieniu 9:7 tak opisano szarańczę: „ Z wyglądu przypominały konie przygotowane do bitwy; na ich głowach było coś jakby korony podobne do złotych, twarze ich były jak twarze męskie”. W wersecie 10 dodano: „Mają też ogony i kolce podobne jak skorpiony”. Trafnie przedstawiają one przywrócony do życia ostatek dziedziców Królestwa, który od roku 1919 podjął na nowo duchowy bój. Ze zdwojoną energią ogłaszał w postaci orędzi kłujące jak żądła wyroki Boże, wymierzone głównie przeciw zwyrodniałemu chrześcijaństwu”. Szefostwo „świadków Jehowy” z wolnej i nieprzymuszonej woli utożsamia się z szarańczą, która ma nad sobą króla Abaddona, Apollyona, „który dowodził nimi (szarańczą) król otchłani...”

Zgadzamy się z przywódcami Organizacji, że nimi nie kieruje Król Jezus Chrystus, bo Jego poselstwo niesie ludziom radość i zbawienie. On zachęca wszystkich, aby przyszli do niego mówiąc: „Przychodźcie do mnie wy - ludzie zapracowani i przeciążeni - ja dam wam wytchnienie. Bierzcie na siebie tylko takie jarzmo jakie ja dźwigam, a nauczę was nosić je z pogodą ducha i bez skargi. Wtedy znajdziecie wytchnienie, bo to czym ja was obciążam, udźwigniecie bez trudu.” (Mat.11:28-30) NT NP).

Abaddon-Apollyon znany jako bóg zagłady, był czczony jako bóg zarazy. Był ulubionym bogiem cesarza Augusta (Oktawian August 63 przed Chr. - 14 po Chr.).

Z pewnością orędzia te najbardziej kłują i są niewygodne dla samego wydawcy. Okazały się czekami bez pokrycia. Zawiodły wszystkie przepowiednie. Najsmutniejsze jest to, że tylu ludzi zostało przez nie zwiedzionych, ponieważ wszystkie publikacje powoływały się na Boga i Biblię. Z tego powodu wielu ludzi straciło wiarę w Słowo Boże nieświadomi tego, że to nie Bóg ich oszukał ale podstępny wróg ludzkości, który posłużył się człowiekiem.

Śledząc dalsze wywody Strażnicy na temat dziewiątego rozdziału księgi Objawienia można zauważyć jak autorzy tych publikacji sprytnie unikają niewygodnych wersetów biblijnych. Omówiono wiersze od 1-10 i przeskoczono do wiersza 13, dlaczego?

Dlatego, że nieprawidłowa wykładnia Słowa obróciła się przeciw manipulantom, którym pojawiło się dwóch króli:

pierwszy: spadająca gwiazda - którą rzekomo jest Pan Jezus

drugi: Abaddon - Apollyon (niszczyciel - anioł otchłani).

Z tego przykładu widać świadome manipulowanie Słowem, ale mimo to nie zaprzestali dalszych kombinacji następnych tekstów od 13-21 wiersza i dano następujący komentarz: „Teraz dmie w trąbę szósty anioł. Odsłania to scenę oddziałów konnicy. Według wersetu 16 liczba jeźdźców wynosi dwa miriady miriadów” czyli 200 milionów. A w wersecie 17 i 19-tym znajdziemy taki opis: „Głowy koni były jak głowy lwów z pysków ich zaś wydobywał się ogień i dym, i siarka (...). Ogony ich podobne do węży. Niepowstrzymalną szarżę tych hufców prowadzi król Jezus Chrystus. Jakąż grozę budzi ten widok.”

Jak już zostało powiedziane, szefowie Organizacji roszczą sobie prawo do prowadzenia wielkiego ludu. Ale nie zapominajmy, że to właśnie oni próbują zdegradować Króla Jezusa Chrystusa do spadającej gwiazdy. Dlatego twierdzenie, że „niepowstrzymaną szarżę (...) prowadzi Jezus jest bluźnierstwem.

Szarża ta raczej wzbudza litość niż grozę. Organizacja przyrównuje wielkie proroctwo do jednego ze swoich zgromadzeń: „Otóż od dziesiątek lat w teokratycznej szkole służby kaznodziejskiej i na innych zebraniach słudzy Jehowy, (niewolnika) uczą się jak za pomocą żywego Słowa (Strażnicy) ogłaszać Boże (niewolnika) wyroki.

Na nic się zda niedawno wydana książka pt. Prowadzenie rozmów na podstawie Pism„ To nie książka, ale Duch Święty miał wierzących wprowadzać we wszelką prawdę”. Pan Jezus przygotował swoich naśladowców na prześladowania ale nie zachęca ich do przygotowywania sobie wstępów, między innymi powiedział: „Przyjmijcie taką zasadę: nie obmyślać zawczasu, jak się bronić, a ja wam podsunę odpowiednie słowa i obdarzę mądrością wobec której wasi przeciwnicy będą bezsilni” (Łuk.21:14,15).

Widać Organizacja nie dowierza Panu Jezusowi i wprowadza szkołę nadając jej miano „Teokratycznej”. Słowo to oznacza (kierowane przez Boga), choć nauczający i uczący się wiedzą, że jest to szkoła „niewolnika”, który nakazuje przestrzegać wymyślonych przez siebie nauk twierdząc, że: „rozpowszechniają po całym świecie miliardy egzemplarzy literatury biblijnej (literatury Organizacji) zostawiając za sobą kłujące orędzia przeciw szatańskiemu światu.

Które orędzie autor ma na myśli? Czy to z 1876 roku wydane przez Russella, który twierdził, że druga obecność Chrystusa, rozpoczęła się w 1874 roku?. Czy opublikowanie w 1889 roku że „ostateczny koniec królestw tego świata i całkowite ustanowienie Królestwa Bożego nastąpi pod koniec roku 1914, jednakże powiedziano że ucisk musi dojść do szczytu w roku 1914 - było czymś osobliwym.”

Czas mijał orędzia traciły swą moc, a autorzy naprędce szykowali nowe olśniewające prawdy, choćby takie jak te: „Możemy przeto z ufnością oczekiwać, że rok 1925 zaznaczy się powrotem Abrahama, Izaaka, Jakuba i wiernych proroków starego zakonu, a mianowicie tych których Apostoł Paweł wymienia w 11-tym rozdziale listu do Żydów - do stanu ludzkiej doskonałości.”

Od 1925 roku minęło 67 lat a Abraham i jego potomkowie oczekują na zmartwychwstanie. Kto i kiedy odwołał te „kłujące orędzia”? Inne zapowiadały nową datę, do której żaden świadek nie chce się przyznać: „Nie jest to zwykły przypadek ani zbieg okoliczności, ale miłościwe zamierzenie Jehowy Boga, żeby królowanie Jezusa Chrystusa „Pana Sabatu” pokrywało się z siódmym tysiącletnim istnieniem człowieka. Według tej godnej zaufania chronologii biblijnej 6000 lat od stworzenia człowieka skończy się w roku 1975, a siódme tysiąclecie dziejów ludzkości rozpocznie się jesienią 1975 roku n.e.”

Obecny prezes Towarzystwa Strażnica Fryderyk Franz, który jest autorem w/w książki pisze wprost: nie jest to przypadek, ale zrządzenie Boga, żeby królowanie Jezusa rozpoczęło się w siódmym tysiącleciu. Wyliczył, że siódme tysiąclecie rozpoczyna się jesienią 1975 roku. Książce tej wtórowały w tym temacie inne publikacje Towarzystwa Strażnica np. w Przebudźcie się nr.1 z 1970 roku można przeczytać: „Gdyby nawet przyjąć, że 15-to letnie dzieci były na tyle dojrzałe, żeby pojąć znaczenie tego co się wydarzyło w 1914 roku, to najmłodsi z tego pokolenia mają 70 lat. A zatem większość pokolenia, o którym mówił Jezus wymarła. Pozostali są już w podeszłym wieku”.

Jest rok 1992, bardzo burzliwy w wydarzenia polityczne na świecie. W wspomnianym czasopiśmie „Przebudźcie się”, które zostało wydane w 1970 roku przekonywano czytelników, że najmłodsi z tego pokolenia mieli wtedy 70 lat. Różnica lat, która nas dzieli od roku 1970-tego do dnia dzisiejszego wynosi 22 lata. A zatem według interpretacji Towarzystwa Strażnica pokolenie to miałoby już 92 lata. Według Biblii „życie człowieka trwa lat siedemdziesiąt. A gdy sił stanie, osiemdziesiąt” (Ps.90:10).

Kiedy Pan Jezus mówił do słuchających Go Żydów, że nie przeminie to pokolenie, które żyło za Jego dni, aż zobaczy zniszczenie Jerozolimy w 70 roku n.e. to na spełnienie tego proroctwa czekali tylko 37 lat. Według Biblii pokolenie trwa krócej niż życie człowieka. Ewangelia Mateusza 1:12,17 informuje nas, że „od uprowadzenia do Babilonu było pokoleń 14”. Zakładając nawet, że zburzenie Jerozolimy było w 607 roku i gdy 607 lat podzielimy przez 14 pokoleń, przeciętna jednego pokolenia wynosi 43 lata.

„Panie czy już teraz przywrócisz Izraelowi królestwo? Odpowiedział im: Tylko Ojciec wie, kiedy to nastąpi bo to jest w jego mocy, wy nie musicie wiedzieć” (Dz.Ap.1:6-8).

Gdyby nauczyciele Strażnicy to zalecenie wprowadzili w czyn, zaoszczędziliby wiele duchowych rozterek i tragedii. Ale Pan wiedział, że Jego przeciwnik nie spocznie, że będzie różnymi metodami starał się zwodzić narody, dlatego tak często podkreślał „nie dajcie się zwieść.”

Zapowiadane pokolenie 1914 roku przeminęło jak wszystkie inne. Jaka będzie następna przepowiednia? Czy ludzie pójdą za nowymi wymyślonymi datami i pseudoproroctwami? Oczywiście, że tak. Policzek, który musieli nastawić głosiciele za niespełnione proroctwa nie przebudził tych ludzi. Dali się omotać pięknymi i pochlebnymi słowami. Organizacja, gdy się nic na świecie nie dzieje stara się swoim niewolnikom serwować artykuły; jak to powinni być wdzięczni za wyszkolenie i podawany pokarm. Jest to okres niebezpieczny dla centrali, bo ludzie zaczynają się niepokoić. Natomiast, gdy na świecie coś się dzieje, jakaś wojna, przewroty polityczne, zmienia się tematyka i „niewolnik” znowu jest w swoim żywiole.

Jeśli jesteś w szeregach Organizacji nie daj się dłużej zwodzić. Ona nie ma nic do zaoferowania prócz kolorowych komiksów. Módl się, aby Bóg objawił ci całą prawdę. Musisz przyjąć do wiadomości, że nie można odziedziczyć Królestwa Bożego, jeśli człowiek nie narodził się na nowo z wody i Ducha. (Jan 3:3-8). Niebo nie jest zarezerwowane tylko dla ograniczonej liczby, którą ci wmówiono. Tym tematem zajmiemy się w następnym artykule.


CO O TYM MYŚLEĆ


Czy widziałeś kiedyś umiejętnie oszlifowany kamień, który do złudzenia przypominał oryginał? Wielu ludzi przez wiele lat żyło w złudnym przekonaniu, że są w posiadaniu bardzo cennego kamienia lub innego dzieła sztuki. Jakże było ich rozczarowanie gdy próbowano go sprzedać, a fachowcy orzekli, że jest to sprytnie podrobiony falsyfikat, który nie przedstawia żadnej wartości. Czy wyobrażasz sobie jak czuje się taki człowiek?

Takiego rozczarowania możesz doznać nie tylko pod względem materialnym, ale także duchowym, które w skutkach jest o wiele bardziej tragiczne niż utrata dóbr materialnych. Z pewnością nieraz byłeś świadkiem zachwalania jakiegoś towaru czy nauki. Może po dłuższym przysłuchiwaniu się zacząłeś przekonywać siebie i innych, że ta nauka ma jakąś wartość. Ale tak jak za ciężko zapracowane pieniądze możesz nabyć nic nie warty falsyfikat, tak z powodu braku znajomości Słowa Bożego możesz paść ofiarą zwodniczej nauki.

Pan Jezus przy każdej okazji przestrzegał swoich naśladowców przed oszustami, aby nie dali się zwieść. Aby kogoś zwieść trzeba go czymś zafascynować, obiecać coś czego nie obiecał Bóg. Szatan gdy przyszedł kusić Pana Jezusa, był gotów pod jego nogi rzucić cały świat próbując go przekonać, że ma to wszystko za darmo, tylko za jeden pokłon. (Mat.4:1-10).

Odstępcy od nauk Chrystusa, przez całe wieki mieli coś, co zawsze przyciągało ludzi. Na przykład Pismo podaje, że „postanowiono ludziom raz umrzeć, a potem sąd.” (Hebr.9:27). Odstępcy głoszą, że wielu obecnie żyjących nigdy nie umrze. Każdy człowiek boi się śmierci i chętnie daje wiarę zwodniczym naukom, które zasłaniają się Bogiem i piszą o sobie tak:

„Żadna inna ludzka społeczność nie utrzymuje tak bliskich stosunków ze swoim Stwórcą (jak świadkowie Jehowy). Nic więc dziwnego, że lud Jehowy wyraźnie odróżnia się od skażonego pod względem duchowym świata jak lśniący brylant od zwykłych kamieni”.

(Ten kamień (to nauki Strażnicy), który już tyle razy utracił swój blask, o czym może się przekonać każdy czytelnik czasopisma Strażnica. Autorzy tych falsyfikatów starają się sami dodać blasku i barwy zwykłemu kamieniowi polnemu, przez kolorowe publikacje, szumne kongresy. Nie czekają na ocenę Chrystusa, który gdy przyjdzie oceni pracę każdego. Sami wypłacają sobie nagrodę i bardzo wysokie premie, bo wiedzą, że to co robią nie przedstawia żadnych wartości w oczach Bożych. Choć często używają bardzo wyniosłych słów w samouwielbieniu, nauka Strażnicy z perspektywy czasu w zestawieniu z „pochodnią Słowa” zawsze traci swój blask. Dlatego nauczyciele Strażnicy starają się wskrzesić nowy chwilowy błysk, który oślepia niektórych ludzi. Ostatnio Strażnica błysnęła światłem niecodziennym, oto ono: „(Panu Jezusowi) Po osiągnięciu wieku męskiego całkowicie przywrócono pamięć o więzi, jaka wcześniej go łączyła w niebie z Ojcem. Nastąpiło to podczas chrztu, gdy otworzyły się niebiosa.”

Taki pokarm na czas słuszny daje „ten”, który twierdzi „że nikt inny nie utrzymuje tak bliskich stosunków z Bogiem jak świadkowi Jehowy” a ściślej mówiąc ich nauczyciele. Czy ktoś, kto celowo przekręca Słowo Boże może być sługą Bożym? Co ma do powiedzenia na ten temat Biblia?

„...gdy Pan Jezus miał dwanaście lat, poszli do Jerozolimy na to święto jak to było w zwyczaju. A gdy te dni dobiegły końca i wracali, zostało dziecię Jezus w Jerozolimie, o czym nie wiedzieli jego rodzice.(...) A po trzech dniach znaleźli go w świątyni siedzącego wśród nauczycieli, słuchającego i pytającego ich. A zdumiewali się wszyscy, którzy go słuchali nad jego rozumem i odpowiedziami. I ujrzawszy go zdziwili się. I rzekła do niego matka jego: Synu, cóżeś to nam uczynił? Oto ojciec twój i ja bolejąca szukaliśmy ciebie. I rzekł do nich: Czemuście mnie szukali? Czyż nie wiecie, że w tym co jest Ojca mego ja być muszę? Lecz oni nie rozumieli tego słowa, które im mówił” (Łuk.2:42-50).

„Lecz oni nie rozumieli tego słowa... aż do dnia gdy zmartwychwstał. Wtedy otworzył im umysły, aby mogli zrozumieć pisma” (Łuk. 24:45).

Otworzył im umysły, choć słuchali go przez 3,5 roku nie rozumieli Go. Ale kto im otworzył umysły? Pan Jezus! Dlaczego Strażnica przez cały czas błądzi i zwodzi? Bo odrzuciła Pana Jezusa, tak samo jak to uczynili faryzeusze. Dopatrywali się w Nim syna Marii, dzisiejszy „sługa wierny i rozumny” dopatruje się w Panu Jezusie archanioła Michała, doskonałego człowieka etc.

Kto powiedział Panu Jezusowi, że: w tym co jest Ojca mego, ja być muszę”. Przecież nie mówił o mężu Marii o Józefie, ale o niebiańskim Ojcu. Skąd posiadał tak wielką wiedzę, że wielkich doktorów Teologii wprowadzał w zachwycenie i zakłopotanie?

Komu została odjęta pamięć? Z pewnością nie Panu Jezusowi. Jakże zbladł ten szlachetny kamień Organizacji w tym temacie w zestawieniu ze Słowem Bożym. To tylko ślepy, albo cyniczny nauczyciel, który tak wiele razy z całą premedytacją oszukiwał nieświadomych ludzi. Na nic się zdadzą wielkie zapewnienia, że „ziemska Organizacja Jehowy, która się odznacza niespotykaną nigdzie indziej jednością nauk i silną więzią łączącą jej członków”.

To nie jest prawdą, ta więź jest spowodowana dyktatorskim sposobem zarządzania. Nie ma to nic wspólnego z spontaniczną silną więzią braterską. Obecnie jesteśmy świadkami upadku mocarstwa, które głosiło te same hasła. Pozostały po nim wspomnienia. Każdy, kto nie myśli tak jak Organizacja przypomina niebezpiecznego imperialistę, wroga ludu. Taki sam koniec czeka Organizację, tylko z tą różnicą, że zwodziciele nie będą odpowiadać przed Trybunałem Stanu, ale przed Królem Jezusem Chrystusem.

Drogi przyjacielu, jeśli jeszcze jesteś w szeregach Organizacji tzw. świadków Jehowy, nie pozwól się dłużej zwodzić. Przyjmij do wiadomości, że całe życie nie można żyć w iluzji. Ten monolit jest tylko zewnętrzny. Organizacja dobrze zna nastroje jakie panują w jej szeregach. Dwoi się i troi, zaciemnia prawdy biblijne kongresami, wypowiedziami światowych przywódców, wykorzystuje każdą zawieruchę na świecie, aby dodać ducha tym, którzy nie są świadomi pułapki w jakiej się znaleźli. 90 procent ludzi w Organizacji nie jest świadoma tego, że zostali oszukani. Nie wiedzą o tym, że są niewolnikami swego „pana”, ludzi z Brooklynu, którzy dla zmylenia przyjęli na siebie to miano sługi.

Wiedz o tym, że nie głosisz nauk, które nakazał Pan Jezus, ale wymyślone nauki przywódców Organizacji, którzy dobrze znają historię tego ruchu i niechętnie wracają do swej kompromitującej przeszłości. Zapoznaj się z przeszłością tej nauki.

Odrzuć nauki zwodnicze i daj pierwszeństwo Biblii. Nie daj się zastraszyć, nie jesteś sam. To właśnie setki, tysięcy ludzi, którzy byli przekonani o słuszności nauk Organizacji, gdy zorientowali się, że są oszukiwani zwrócili się do przywódców Organizacji, aby wytłumaczyli się, dlaczego świadomie wprowadzali ludzi w błąd. To właśnie o nich mogłeś przeczytać w Strażnicy, że uniosła ich pycha, że stali się sługami diabła, albo prowadzili podwójne życie moralne. To wszystko spadło na nich tylko dlatego, że stanęli w obronie prawdy. Pan Jezus nie powiedział kto wytrwa w naukach niewolnika będzie zbawiony, ale: „Jeżeli wytrwacie w słowie moim, prawdziwie uczniami moimi będziecie. I poznacie prawdę a prawda was wyswobodzi.”

Zdecyduj sam czyim chcesz zostać uczniem? Od twej decyzji zależy twoje zbawienie (Rzym.10:9,10) (Dz. Ap. 4:12).


Czytelnicy piszą


Droga Redakcjo

Bardzo dziękuję za list i informacje w nim zawarte. Pragnę jednak zapytać, czy jest jeszcze możliwe otrzymanie wcześniej wydanych przez was biuletynów „Słowo Nadziei”. Może ktoś byłby w stanie mi je wypożyczyć. Dlaczego tak bardzo zależy mi na waszym czasopiśmie? Otóż przez długie lata byłem członkiem „Badaczy Pisma Świętego” i dziś dochodzę do wniosku z innymi braćmi, że mało znamy Biblię a dobrze znamy literaturę Russella. Przez długie lata Biblię korygowaliśmy na podstawie czasopism takich jak: „Na Straży” „Świt” czy „Strażnica”.

Na ogólnych zjazdach większość czasu było poświęcone na pochwały dla Russella a mało dla Boga i Pana Jezusa Chrystusa. Kiedy przeczytałem wasze pisemko w którym był zamieszczony artykuł „Jak rozpoznać sługę wiernego i rozumnego” zrozumiałem, że na pierwszym miejscu musi być Bóg, Biblia i Jezus. W związku ze zmianą mego myślenia mam okazję do częstszych rozmów z tzw. „świadkami Jehowy” i „Badaczami Pisma Świętego”. Ponieważ nie posiadam literatury, która by pomogła mi w rozmowach z wyżej wymienionymi, często rozmowy te są mało owocne. Nie w jaki sposób mógłbym stać się właścicielem tego pisemka, a szczególnie numer poświęcony czterem prezesom Towarzystwa Strażnica, a w szczególności bardzo mi zależy na historii Russella. Jestem emerytem, ale na ile Bóg mi pozwoli to będę was wspierał finansowo. Tylko podajcie wasze konto. Życzę wam dużo Błogosławieństwa Bożego w waszej pracy, a przede wszystkim aby Duch Święty prowadził wasz umysł i serce do wzoru wystawionego w Chrystusie Jezusie. Aby wasza praca zajmowała się budowaniem i wskazywaniem na piękno i mądrość najukochańszego Ojca i Syna Jego, a zarazem ostrzegajcie przed niebezpiecznymi ścieżkami oraz od ludzi przewrotnych i złych. Ernest

Redakcjo

Nazywam się Beata W. Mam 20 lat i około trzy lata temu nawróciłam się do Chrystusa. Niedawno pewien człowiek Wojtek W. Wręczył mi 18 numer „Słowa Nadziei”. Czasopismo to bardzo pomogło mi w ewangelizowaniu „świadków Jehowy”. Ponieważ od niedawna staram się prostować ich nauki - dlatego chciałabym zapytać - czy jest możliwość regularnego otrzymywania waszego czasopisma.

Ps.31:25 Beata.

Strażnica C/7 str.23 Rok 1979

Strażnica 8/1992 r. s 31

wyd. 1946 r.

wyd. 1968 r.

Imię Boże, które pozostanie na zawsze s 26 ak. 1,2

Harfa Boża s 43 p. 410.

Harfa Boża s 58 p.443 (podkreślenie SN)

Strażnica 21/1991 s 26 u.2

Strażnica 3/1991 str.14 p.17).

Strażnica 21/1990 str.30 u.5

Strażnica 7/1989 str.17 p.7

Strażnica 7/1989 s 18 p 8

Wykwalifikowani cz.-IV s.47

Miliony ludzi żyjących nigdy nie umrą s 60 u.2

Książka Życie wieczne w wolności synów Bożych s 21 p 43; s 20 p.41

Przebudźcie się! 1/1970 s 13 u 1

Strażnica 21/1991 s 30

Strażnica 4/1992 s 11 p.14

Strażnica 21/1991 s 30

16

Słowo Nadziei Rok 1992 Nr 22

Nr 22 Rok 1992



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
SŁOWO NADZIEI NR 53
SŁOWO NADZIEI NR 20, Gdzie Duch Pana tam panuje wolność
SŁOWO NADZIEI NR 31
SŁOWO NADZIEI NR 40
SŁOWO NADZIEI NR 24
SŁOWO NADZIEI NR 32
SŁOWO NADZIEI NR 51(1)
SŁOWO NADZIEI NR 49
SŁOWO NADZIEI NR 35
SŁOWO NADZIEI NR 46
SŁOWO NADZIEI NR 42
SŁOWO NADZIEI NR 43
SŁOWO NADZIEI NR 38
SŁOWO NADZIEI NR 39
SŁOWO NADZIEI NR 37
SŁOWO NADZIEI NR 47
SŁOWO NADZIEI NR 36
SŁOWO NADZIEI NR 41
SŁOWO NADZIEI NR 44

więcej podobnych podstron