Jak to było.
Jusz f potstafófce pani mnie spytała ile jest tfa rasy tfa fięc jej mófię se stery a ona to mnie: jak ty mófis, to ja jej se stery psecies jest a ona ale jak ty mófis ciebie srosumiec nie mosna ty fes ic to lekasza, no to posłam. Zakładli mi do nosa to usu to kartła i nic. No jakoś tam te podstafófke skoncyłam, posłam to kimnasjum. A tam profesorka pyta mnie: pofiec no mi ciecko kto napisał lalkę, fiec jej mófie se Prus a ona na mnie jak nie skocy. Jak ty mófis mófi, ty się fes ic zpadaj do lekasa, topie cos jest. No to posłam, sbatali mnie wsystko ale nic nie snalesli wiec co pyło ropić. Jakoś tam się utało skoncyć te kimnasjum. Posłam na stutia i jus na pierwsych sajęciach profesor mnie o cos tam pyta i snów to samo, do lekasa mnie wygnali, snofu nic nie snaleśli i tyle. No jakoś te stutia psemencyłam, i posnałam Psemcia. No mófie ci co sa facet. Ale tes w noc poslubną pyta mnie kochas mnie to ja mu mófie se ocywiście se cie kofam a on jak na mnie nie łyknie, ty jak ty mófis mówi, to ja mu na to psecies mófie se cie kofam ale on tfardo to mnie ale jak ty mófis ciepie srosumieć nie mosna mófi ty fes ić to łasienki i sie mose wysmarkaj cy co. No i posłam to łasienki, fsiełam papilku i se wysmarkałam...
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
... i od tej pory mówię normalnie.