HISTORIA JEDNEGO POWOŁANIA

1) Karolinka jest przejęta, z mamą zwiedza klasztor święty,

ascetyczne są sióstr twarze, wokół wielkie korytarze.

Karolinka, przestraszona, modli w sercu się,

by Pan Jezus zakonnicą być nie kazał jej.

ref. Ja chcę męża mieć najpiękniejszego,

wielki dom z ogrodem a w nim-dzieci dużo,

a oprócz tego by niedaleko kościół był.

A choć będę dorosła i duża, z mama , tatą na zawsze chce być,

będę w dalekie jeździła podróże, nie chcę latami w klasztorze tkwić.

2) Lata Karolinie płyną, już z dziewczynki jest dziewczyną.

Lubi tańczyć, śmiać się, śpiewać, jest życzliwa dla każdego.

Jak gdzieś Siostrę gdzieś zakonną dojrzy- cofa się,

a na usta wraca refren znów modlitwy tej.

3) Wszystko zapisane w niebie, gdy ktoś modli się w potrzebie,

by spełniło się przesłanie, co kto prosi to dostanie.

I modlitwy Karolinki pilnie słuchał Pan

i powiedział powołuję cię w zakonny stan.

ref. Zaślubiona jest Najpiękniejszemu,

ma już dom z ogrodem a w nim: żłóbek, przedszkole,

a oprócz tego zakrystianką w kościele ma być.

Ojciec duchowny też mieszka w klasztorze,

matka co rządy sprawuje jest tu i obiecali, że kiedyś za morzem na misjach będzie, więc cieszy się już.