10 PRZYKAZAŃ DLA ŻONY!!!!
Każdej Młodej Mężatce wręczyć w dniu ślubu !!!!!
Na podstawie przeprowadzonych badań stwierdzono, że żonaci mężczyźni umierają wcześniej niż kawalerowie, a to na wskutek kłótni których przyczyną są ich własne żony. Aby tego stanu uniknąć, podajemy poniżej 10-cioro przykazań małżeńskich dla młodych żon, które powinny je przestrzegać nie czyniąc najmniejszej łaski.
10 przykazań
Jam jest twój mąż, który Cię wywiódł z niewoli panieńskiej z domu zgryzot i cierpień.
Nie wymieniaj imienia męża Swego ordynarnie, tylko mów zawsze pieszczotliwie "KOCHANIE" ze słodyczą w głosie.
Nie mów fałszywego świadectwa, jakoby mąż Twój szwendał się po knajpach, podrywał babki, grał w karty, pił wódkę, chociażby i tak było.
Czcij ojca i matkę Jego, albowiem Oni obdarzyli Cię Twoim ukochanym mężem.
Nie zabijaj w sobie miłości do męża Swego.
Nie rób ROENTGENA w kieszeniach męża Swego.
Nie pożądaj futer, biżuterii, ani żadnej innej drogiej rzeczy która by była obciążeniem kieszeni męża Twego.
Nie uwodź cudzych mężów, chociażby byli lepszymi od męża Twego.
Nie pożądaj więcej aniżeli raz na dobę aczkolwiek są na świecie inne kobiety, które własnych mężów nie mają i też chcą jakoś żyć.
Mężczyzna w życiu z kobietą cieszy się dwa razy - pierwszy, kiedy ją nabywa. Drugi, gdy się jej pozbywa.
Starszy referent
Departamentu małżeństwa Doskonałego
Alfons Rozwodziński
Wraca mąż ze szpitala gdzie odwiedzał ciężko chorą teściową. Zły jak nieszczęście mówi do żony:
- Twoja matka jest zdrowa jak koń, niedługo wyjdzie ze szpitala i zamieszka z nami.
- Nie rozumiem - mówi żona - wczoraj lekarz powiedział mi, że mama jest umierająca?
- Nie wiem co on tobie powiedział ale mnie, kurwa, radził przygotować się na najgorsze ...
Wchodzi kobieta do apteki i mówi, że chce kupić arszenik.
- Po co pani arszenik? - pyta aptekarz.
- Chcę otruć mojego męża, bo mnie zdradza.
- Droga pani! Nie mogę pani sprzedać arszeniku, nawet jeśli pani mąż sypia z inną kobietą.
Kobieta wyciąga zdjęcie, na którym jej mąż kocha się z żoną aptekarza.
- Oooo! - mówi aptekarz. - Widzę, że pani ma receptę.