Na zakręcie ludzkich dziejów (3)
Monday, 11.09.2009, 10:28pm (GMT)
Czy się komuś podoba czy nie, faktem jest, że każdy człowiek na tej ziemi staje przed nieznanym, że musi poznawać, co dobre a co złe, że musi wybierać. Ze względu na konsekwencje naszego wyboru nie ma w naszym świadomym postępowaniu sytuacji obojętnej. Jeśli wybierasz właściwą drogę postępowania, życie twoje nabiera sensu, staje się twórcze, radosne, chociaż ten wybór właściwej drogi życia okupiony jest często dużym wysiłkiem, świadomie podjętym trudem. Sens podejmowanego świadomie wysiłku jest w tym, że trudy podejmowane dla dobrej sprawy, w dobrym celu, są czasowe, przejściowe, a ich owoc jest trwały. Taki sens ma cała ekonomia życia na ziemi, sens potwierdzany przez doświadczenie wszystkich pokoleń, sens ukazywany ludziom przez Pana Boga, czego pełnym obrazem jest nauka i przykład Jezusa Chrystusa.
Rodzice, świadomi możliwości wyboru dobrej lub złej drogi życia, zawsze starali się przekazywać swoim dzieciom i wnukom najlepsze sposoby zachowania się, wyboru, utrwalając pewne reguły wychowania i postępowania. Ta konieczność wyboru prowadziła ludzi do tworzenia systemów wychowania, do udoskonalania systemów społecznych. Tu tkwi też główne źródło powstawania prawa zwyczajowego lub pisanego. Biorąc pod uwagę wrodzone skłonności człowieka do dobrego i do złego, reguły prawne mają ludzi powstrzymywać od czynów złych oraz kierować ich na wybór tego, co dobre. Oczywiście, stanowione przez władzę właściwe prawa mają swoje źródło we wrodzonym prawie naturalnym, którego ogólne zasady ujęte są w Dekalogu. Prawodawcy uznawali, że prawa naturalne są niezmienne i pochodzą od Boga. Dlatego przez znane nam dzieje ludzkości władza stała na straży porządku moralnego, zbudowanego na prawie naturalnym.
Szatan usiłuje ingerować w życie ludzkie
Ludzkość jako całość od początku znanych nam dziejów świadoma była też ingerencji sił zła, działających przeciwko Bogu i zawsze na szkodę człowieka. Te siły zła w postaci szatanów z Lucyferem na czele stanowią zastępy byłych aniołów, które sprzeciwiły się ujawnionym im planom Bożym o przybraniu przez Chrystusa natury człowieka oraz o stworzeniu Kobiety, Matki Wcielonego Chrystusa, która będzie Królową wszystkich stworzeń i Aniołów też. Jest to wielką tajemnicą błędnej decyzji Lucyfera i niektórych aniołów, którzy nie przewidzieli skutków swojego sprzeciwu, ale faktem jest, że wyraźnie sprzeciwili się takim planom Pana Boga. Jak mówi Biblia, powstała wielka bitwa pomiędzy duchami wiernymi Bogu a duchami, które wywyższenie człowieka ponad Aniołów uznały za ujmę sobie. Za karę Pan Bóg nieposłusznym duchom odebrał tylko świętość i piękno, jakie płynie ze świętości, pozostawiając im dotychczasową moc, oraz zrzuceni zostali z nieba do krainy zwanej piekłem. To właśnie te upadłe duchy zioną nienawiścią do ludzi, pracując nieustannie nad unicestwieniem Bożego planu wobec człowieka.
Zło jest ciągle wielką tajemnicą, ale szatan znajduje swoich zwolenników, którzy świadomie działają przeciwko Bożym planom wobec człowieka. A ponieważ człowiek ze swoim wolnym wyborem ma swój udział w realizacji planów Bożych, dlatego Pan Bóg od początku do dziś bardzo wyraźnie poucza ludzi o swoim planie wobec nas, potwierdzając prawdziwość swojego przesłania wielkimi znakami i cudami.
Życie człowieka na ziemi zaplanowane jest przez naszego Stwórcę jako przejściowy okres w drodze do przeogromnej społeczności w niebie, społeczności zwanej Królestwem Niebieskim. Ale członkowie Królestwa Niebieskiego to nie są bezmyślne manekiny. Pan Bóg tworzy przeogromną społeczność istot wiecznie szczęśliwych, ale są to istoty rozumne i wolne. Poprzez swoje wolne czyny na rzecz budowy Królestwa Bożego - stają się godni przyjaźni samego Boga. Bóg dopuszcza działanie szatana wśród ludzi, dopuszcza cierpienie po to, abyśmy mogli wejść do nieba jako bohaterowie, jako ci, którzy walczyli i cierpieli w obronie Królestwa Bożego. Pan Bóg postępuje z nami jak kochający swoje dzieci rodzic, którego troską nie jest stworzyć im cieplarniane warunki, które prowadzą do samozniszczenia. Każdy mądry kochający rodzic stawia przed swoimi dziećmi zadania, których wykonanie uczyni ich pełnymi, szczęśliwymi ludźmi, zasłużonymi dla dobra innych, cieszącymi się uznaniem u innych.
Zniszczenie i chaos jest celem Synagogi szatana
Podejmowane przez ludzi wysiłki w tworzeniu warunków życia godnych człowieka nie są niczym innym tylko wprowadzaniem w życie niezmiennych zasad moralnych, ustanowionych przez Pana Boga. Podobnie walka przeciwko usuwaniu praw natury z życia ludzkiego jest walką o zachowanie niezmiennych praw moralnych, których zachowanie jest jedyną drogą rozwoju i szczęścia człowieka na ziemi, jak też jest jedyną drogą prowadzącą nas do nieba. Chrystus powtarzał to wielokrotnie, mówiąc: jeśli chcesz wejść do Królestwa Niebieskiego, zachowuj Boskie Przykazania. I odwrotnie. Wszystkie przewrotne plany i wysiłki pachołków Lucyfera zmierzają do tego, aby wprowadzić zamieszanie, aby ludzie stracili pewność siebie, aby zatrzeć różnicę pomiędzy dobrem a złem, pomiędzy białym a czarnym, aby zniszczyć w nas poczucie ludzkiej godności.
Jaki jest cel Synagogi szatana - zapytuje Texe Marrs. - Jej celem jest skorumpować dusze ludzkie, zniszczyć każdy niezależny rząd i zniewolić świat pod lucyferyczną dyktaturą. Metodą, jaka stosowana jest do osiągnięcia tych celów, jest wprowadzanie wszędzie chaosu. Jest to metoda opracowana dokładnie w ich tajnym planie zniewolenia świata. Ta ich metoda wyraża się na arenie światowej w postaci planowanych wojen i rewolucji oraz w podsycaniu ekonomicznego chaosu i braku stabilności w życiu społecznym. Chaos jest motorem postępowania Synagogi szatana, co ma doprowadzić ludzkość do takiego zmęczenia, że ma zrodzić się powszechne wołanie o autorytet (władzę) światowy, który zaprowadzi porządek i pokój. Ale dla czyniących zło, którzy uważają się za Żydów, pokój na świecie nie jest celem. Ich celem jest wprowadzenie państwa policyjnego oraz całkowite zniewolenie ludzkości (Synagoga szatana, s. 20). Lucyferyczny plan i metody działania członków Synagogi szatana oraz im posłuszni mają jedno wspólne - zawsze działają na szkodę człowieka. Oni tylko niszczą to, co dobrego inni zbudowali, oraz przeszkadzają innym w podejmowaniu dobrych, szlachetnych czynów.
Talmudyczny globalizm - niszczący rak świata
Zdrowi moralnie myślący ludzie, kiedy stykają się z udokumentowanymi faktami o niszczycielskim działaniu tych, którzy kierują globalizmem, spontanicznie zapytują: jaki cel mają globaliści, skoro ich działanie prowadzi także do zniszczenia ich samych? Otóż to. Normalny człowiek widzi i ocenia ludzkie czyny zgodnie z prawdą. Normalny człowiek przewiduje końcowy efekt swoich czynów. Natomiast ukształtowani na przewrotnych zasadach Talmudu mają błędne zasady myślenia. Oni mają błędny fałszywy obraz świata i ludzi (nie uznają niezmiennych praw natury), co od początku nadaje fałszywy obraz ich działaniu. W poczuciu wyższości zasad Talmudu nad zasadami Dekalogu, talmudyści ze swoją zdobytą już władzą działają obecnie jak rak świata. Oni nie widzą, czy nie chcą widzieć, że niszcząc innych zniszczą w końcu i samych siebie.
Obecnie tylko ślepcy nie widzą, że usunięcie Dekalogu z życia społecznego prowadzi nieuchronnie do zagłady świata. Np. ukształtowany przez Talmud Hitler zniszczyłby cały świat dla ratowania siebie, ale wtedy nie miał jeszcze broni masowej zagłady. A czyż obecni władcy największych mocarstw militarnych nie są ukształtowani według tych samych zasad co Hitler? Czy mamy jakąkolwiek gwarancję, że opętani żądzą władzy talmudyczni przywódcy powstrzymają się od użycia broni masowej zagłady? Siły zła są ślepe i widzą tylko to, co chcą widzieć.
Dlaczego czyniący zło - pyta T. Marrs - są tak zdeterminowani w swoim działaniu, w rozlewie krwi i w niszczeniu ziemi, dążąc do upragnionej od dawna próżnej chwały żydowskiej Utopii? Trzeba powiedzieć jasno, że to ich niszczycielskie działanie wypływa z ich lucyferycznego charakteru. Ludzie na szczycie Synagogi szatana opętani są przez diabłów. Ich spisek pokrywa się z przepowiedniami biblijnymi. Ma on też charakter wielopokoleniowy. Te same demony, które przedtem opanowały Mayera Rotszylda, Marksa, Lenina, dzisiaj działają wśród swoich uczniów 21-go wieku.
Ich współczesne wcielenia stworzyły „Protokóły obrad mędrców Syjonu”, doprowadziły do okrucieństw I i II wojny światowej. Obecnie przez swoją agresywność i walki na Bliskim Wschodzie przygotowują III wojnę światową oraz zniszczenie świata przez broń nuklearną. Nie będzie końca śmierci i nieszczęściom aż do powtórnego przyjścia Chrystusa. Synagoga szatana będzie ciągle uwodzić, oczerniać, zabijać, potajemnie spiskować aż przyjdzie ich koniec (Synagoga szatana, s. 20-21).
Dziś jest już w pełni ujawnione i udokumentowane, że niszczycielska działalność globalistycznych satanistów, jak rak, przeniknęła do wszystkich dziedzin życia społecznego. Henryk Pająk ujmuje to w kategoriach kierunków podboju świata. W swej pracy pt. Bestie końca czasu w rozdziale Bestie atakują pisze: Na drodze do New Age - Nowego Porządku Świata, Jednego Rządu Światowego, czyli Światowej Tyranii, zniewalane narody są poddawane trzem niszczycielskim procesom. Są to:
- Światowa ekonomia i finanse
- Światowy Rząd
- Światowa Religia
Te trzy filary komunizmu XXI wieku są realizowane według określonego harmonogramu. W realizacji planu podboju świata Pająk wylicza trzy etapy.
- Pierwszy etap: regionalne zrzeszenie narodów, czego europejskimi odpowiednikami są Wspólnota Europejska i Unia Europejska.
Realizację tego etapu neo-komuniści nazywają budowaniem „globalnej społeczności demokratycznej”...
- Drugi etap stanowi rzekome „załamanie się” komunizmu. Zniewolone przez żydobolszewizm narody Europy Środkowej zostały zainfekowane kłamliwą interpretacją demontażu sowieckiego komunizmu. Według niej, upadek ZSRR był ruchem „oddolnym” okupowanych narodów, a „polską” „Solidarność” wykreowano na detonatora tego procesu. Tymczasem sowiecki Żyd Jewgienij Primakow, szef KGB, potem premier i minister spraw zagranicznych Rosji za czasów prezydentury B. Jelcyna - już od lat 70 uczestniczył w tajnych spotkaniach globalistów przygotowujących ZSRR do pokojowego zwijania tego „Imperium Zła”.
- Trzeci etap: Silna ONZ z jej światową armią, z NATO jako zalążkiem tej światowej armii.
Te trzy etapy były i są realizowane z żelazną konsekwencją.
O budowaniu globalnego kołchozu w sferze ekonomii świadczy program Unii Europejskiej, jej odpowiednika amerykańskiego - NAFTA oraz globalizacja tzw. „wolnego” czyli pirackiego handlu zasobami niszczonych państw poddanych ekonomicznemu terrorowi międzynarodowych korporacji (s. 5-6).
Talmudyczny globalizm prowadzi do samounicestwienia
Mówiąc popularnie, rak polega na niszczeniu żywych komórek, które rozwijają się prawidłowo i tworzą zdrowe organy, a na ich miejsce powstają komórki zdegenerowane, prowadzące do śmiertelnego wyniszczenia człowieka. Tak dokonuje się wyniszczanie zdrowych organów i człowiek umiera. Ale ze śmiercią człowieka z powodu raka ginie też i rak. Przenosząc pojęcie i działanie raka na życie społeczne, wszystkie działania globalizmu, zmierzające do usunięcia praw natury w porządku fizycznym i duchowym, są niszczeniem zdrowych komórek i organów w życiu społecznym. Na ich miejsce tworzone są wyniszczające szkodliwe zasady, organizacje, procesy i twory im podobne.
Jednym z przykładów talmudycznego raka w życiu społecznym jest naruszenie praw natury w dziedzinie produkcji żywności. Wielkie media, szczególnie telewizja, bez przerwy ogłaszają różne produkty żywnościowe, różne potrawy, które wyglądają pięknie, apetycznie, ale te media nie mówią, że ich jakość daleka jest od tego, jakie powinny być. Wielkie media nie mówią nam, że obecnie przemysł żywnościowy w tak zwanych krajach rozwiniętych stanowi jeden ze sposobów planowego wyniszczania ludności. Ale negatywne dla zdrowia następstwa zmienionych metod produkcji żywności są już tak widoczne i powszechne, że coraz więcej Amerykanów bije na alarm, ujawniając ludobójcze w swych skutkach przepisy regulujące produkcję żywności.
Przypadkowo dostałem do rąk miesięcznik „The Idaho Observer” z 19 lipca 2007 roku, gdzie opublikowano obszerny artykuł, ukazujący jak w Ameryce zmieniono naturalne metody uprawy ziemi, naturalne zdrowe zbiory, naturalną konserwację żyzności ziemi, na metody techniczno-przemysłowe. Końcowym efektem tych zmian jest zatruta chemią i zmieniona genetycznie żywność, która jest przyczyną masowych chorób i zwiększającej się śmiertelności, począwszy od małych dzieci. Publikacja zasługuje na szersze omówienie także w naszej serii, ponieważ to samo zło narzucane jest także Polakom w ich kraju przez Unię Europejską. Tu przytoczymy tylko swego rodzaju podsumowanie przez autora problemu produkcji szkodliwej dla zdrowia żywności.
W końcowej części publikacji jej autor Hari Heath pisze, że obecnie żywność wygląda jak żywność, a nią nie jest. Wyjałowienie ziemi, chemiczna uprawa, toksyczne składniki jako odżywka - pisze autor - naszpikowanie żywności chemią, aby była „świeża” przez cały rok, poddanie jej innym procesom i napromieniowaniu stwarza tylko pozory żywności. Żywność traci swoje elementy odżywcze. Jest martwa.
Autor na swój sposób wyraża sprzeciw wobec naruszania praw natury, pisząc: Potrzebujemy więcej zaufania do praw, jakie Stwórca ustanowił w naturze. Natura jest najpiękniejsza i funkcjonuje według najlepiej pomyślanych praw. Są to najlepsze prawa, jakie ktokolwiek mógł wymyślić. Prawa natury nie mogą być bezkarnie zmieniane, fałszowane, poprawiane przez arogancję i przebiegłość ludzi. Nie potrzebujemy więcej badań, aby jeszcze więcej poddawać drób promieniowaniu, aby zmieniać genetycznie kukurydzę. Mamy myśleć, jak zachować to, co dane jest nam w naturze.
To samo należy powiedzieć o niezmiennych prawach moralnych, których przestrzeganie służy dobru człowieka. Odejście od naturalnych praw moralnych prowadzi nieuchronnie do samozagłady. Nasze czasy znaczone są przepowiedzianą wielką aktywnością sił zła, która to aktywność wyraziła się szczególnie w odejściu całych narodów od zasad Dekalogu. Moralny rak zjada całe narody. Mimo wielorakich ostrzeżeń od Boga, pachołki Lucyfera pchają świat ku zagładzie. Przybliża się wielka wojna, w czasie której uratują się tylko te narody, które oficjalnie i uroczyście uznają Chrystusa za swego Władcę i Króla, jak On sam to objawił. Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą, powiedział Zbawiciel. Tylko On jest naszym ratunkiem i gwarancją zwycięstwa w tej wielkiej walce z siłami zła w czasach nam współczesnych. Cdn.
Chicago, 1 sierpień 2007
Henryk Wesołowski