Przyszłość zależy od ciebie
1.12.2009
W starej kapocie starzec dziś człapie,
ciągnie tobołek pełny po brzegi,
płacze i szlocha, nie wie co dalej,
gdzie ma przystanąć w obliczu śmierci.
Na drodze stanął chłopiec malutki,
wielce zdziwiony owym bagażem,
nie wiedział jeszcze jak rozwiać smutki,
jak może przejąć fortunę zdarzeń.
Zaczęli dialog prosty o życiu,
o sprawach wielkich i nieco mniejszych,
o tym co leży nieraz w ukryciu,
kiedy nie można niczego zmienić.
Starzec chciał mądrze wprowadzić w ścieżki
mówił tak wiele o całym roku,
miał na uwadze dobro nieletnich,
chciał im zaszczepić życie w pokoju.
Idę przed siebie, ulicą świata,
a moją rolę przejmiesz - ty chłopcze,
wskażę ci miejsce na gwiezdnych szlakach
powiem co złotem, a co tombakiem.
Słuchaj mój mały, bądź dobrym zawsze
by się na ciebie nikt nie chciał skarżyć,
przechylaj mądrze życiową czarę
lecz wiedz, że różnie może się zdarzyć.
Kochaj najlepiej, z całego serca,
nie szczędź miłości, o to cię proszę,
jeżeli jednak trudno ci będzie,
pomyśl przez chwilę co masz na drodze.
Jeśli potrzeba, zajrzyj do wnętrza,
wsłuchaj się w mowę własnego serca,
pieść i pielęgnuj drobinki szczęścia
i nie zapomnij o radach mędrca.
Pomyśl o bliźnim i przyjacielu,
co stracił właśnie kawałek nieba,
rozpal w nim słońce, prowadź do celu
aby na nowo chciał w życiu biegać.
Wszelkie nałogi są zgubą świata,
więc broń się zawsze i pomóż innym,
nie chciej za błędy ludzkości spłacać,
a jeśli nawet, poszukaj winnych.
Złego przyczyna nieraz gdzieś skryta,
prawda pośrodku, szukaj jej skrzętnie,
kij ma dwa końce, to musisz przyznać,
jest gdzieś początek, choć czasem zwiędnie.
Żyj pełnią życia, bierz je garściami,
zaglądaj często w progi sumienia,
to co uczynisz będzie latami
ciągnęło smugi i pasmo cienia.
Na tym zakończę, muszę iść dalej,
lecz teraz chłopcze, ty żyć tu będziesz,
zaraz urządzą ci wielką galę,
sprawuj się dobrze, i bądź człowiekiem.