Adoracja Pana Jezusa w Ciemnicy
To była wyjątkowa wieczerza, w czasie której Pan Jezus jako prawdziwy Baranek złożył siebie w ofierze za nasze grzechy. Wtedy to właśnie miała miejsce pierwsza Msza święta.
Wielki Czwartek to także wielka miłość. Trzeba ją tego dnia przeżyć jak najpełniej. Miłość Eucharystyczna, która dzieli chleb - Ciało Jezusa, pochylająca się nisko, by umyć nogi. Pan Jezus powiedział w ten pierwszy Wielki Czwartek: „To czyńcie na moją pamiątkę” Czynimy tak, gdy kochamy najbliższych , kolegów, sąsiada, a także tych co kochać nie umieją.
Nie ścigaj się z miłością…
Panie Jezu, jestem człowiekiem, zwyczajnym człowiekiem, który pragnie żyć, a wszędzie spotyka śmierć. Śmierć, którą widzę ma różne oblicza:
Jest w twarzy samotnego dziecka
Poniżonego alkoholika
Pustego życia „dziewczyny dla wszystkich”
Płaczu staruszki
Łez matki
Bólu porzucenia
Jezu mówiłeś że jesteś Życiem. Ja jestem głodem, wołaniem, krzykiem…Przyjdź, dotknij mnie, odpowiedz na moje wołanie…
Dziecko moje!
Słyszę twoje wołanie i czuję każdy ból twego serca. Nie znajdziesz nigdzie poza mną pokarmu, który może zaspokoić twoje serce i pragnienie życia. Pragnę dać ci ten pokarm. To pragnienie doprowadziło mnie do bolesnego drżenia i krwawego potu w Ogrójcu, do męki biczowania, dźwigania krzyża i konania.
Wszystko to uczyniłem po to, żeby dać ci życie, nakarmić twoje serce i duszę moją miłością. Nie zapominaj o mnie, o tym, że stałem się Chlebem, aby cię nakarmić, nasycić miłością i życiem.
Podnieś mnie Jezu i prowadź do Ojca…
Boże ! skoro mnie słyszysz , to dlaczego tak często ja nie słyszę Ciebie? Czemu wtedy, gdy pragnę Twej miłości, nie czuję jej? Dlaczego, gdy serce we mnie płacze, nie przychodzisz do mnie z pocieszeniem. Nie rozumiem Cię Boże! Skoro jesteś miłością - to dlaczego tak często spotyka mnie cierpienie. Jestem głodny, coraz bardziej jestem głodny Twej miłości i nie wiem jak i gdzie mam jej szukać. Gdzie jesteś Panie?
Dziecko moje ! słyszę każde twoje słowo. To wyszeptane w ciszy serca i to wykrzyczane na cały głos. Teraz jestem z tobą. Popatrz , ukryłem się w Eucharystii - w tym małym kawałku Chleba. Jestem cały dla ciebie. Żywy i prawdziwy Bóg. Jestem z całą moją miłością i łaską, z pragnieniem obdarowania ciebie. Jestem i czekam…zauważ mnie, zobacz, ujrzyj oczyma wiary i powierz mi siebie i twój ból.
Mrok ogarnął całą ziemię…
Dziecko moje-
Nazywasz mnie Mistrzem - a nie radzisz się Mnie!
Nazywasz Mnie światłem - a nie widzisz Mnie!
Nazywasz Mnie Drogą - a nie idziesz w Moje ślady!
Nazywasz Mnie Mądrym - a nie słuchasz Mnie!
Nazywasz Mnie pięknym - a nie miłujesz Mnie!
Nazywasz mnie wiecznym - a nie szukasz Mnie!
Nazywasz Mnie miłosiernym - a nie ufasz Mi!
Jezu stoję przed Tobą , oddzielony od Ciebie
Zasłoną nocy
Zasłoną grzechu,
Tego wieczoru oddaję się ufnie w Twoje ręce.
Jezu połóż swą dłoń na moim czole i niech spłynie na mnie Twój Pokój
W kruszynie chleba Panie jesteś…
Jezu Chryste, jesteś pośród nas obecny w Sakramencie Twojej miłości. W wieczór przed twoją męką, w świętej godzinie, dałeś nam siebie w Najświętszym Sakramencie. W swoje ręce brałeś chleb i wino i wypowiedziałeś nad nim Słowa Przemienienia. Dziękujemy Ci Panie…
Tu w Sakramencie jesteś jeszcze bardziej zasłonięty.
Pod postaciami Chleba i Wina rozpoznajemy Ciebie.
Nam wystarczy Panie , Twoje Słowo…
Jesteś, by uobecniać i przypominać nam Twoją śmierć, gdy z krzyża Krew swoją za nas wylałeś…
Na krzyżu Twoje Bóstwo rozpoznał tylko ten, kto wiarą patrzył -
W Twojej Królewskiej postawie,
W Twoich ostatnich słowach,
W Twojej godności i niepojętej miłości
Dostrzec mógł Boga
Jak dostrzegł i wyznał Ciebie przed ludźmi
Setnik stojący pod krzyżem.
Dzięki za Twój Krzyż…
W tej Najświętszej chwili ponawia się wśród nas ofiara Golgoty.
Ta sama ofiara w sposób bezkrwawy dzieje się pomiędzy nami.
Ty sam Panie, przez tych, których powołałeś do udziału w twoim Kapłaństwie, dokonujesz ofiary. Jesteś Najwyższym Kapłanem na wieki. Przez Ciebie na ołtarzach naszych dokonuje się ofiara dla przebaczenia grzechów świata…
Panie Jezu, na krzyżu rozciągnąłeś swoje ramiona, by wszystkich ludzi przygarnąć do Siebie.
Podobnie w Najświętszym Sakramencie rozciągasz niewidzialne ramiona, by w serdecznym uścisku Twojej Miłości przygarnąć nas do Siebie. Mówisz: „Chodźcie do mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię”. Mt 11,28
Jezus daje nam zbawienie…
Teorie - Jan Twardowski
Podnoszę Cię we Mszy świętej
Niezgrabnie rękoma obiema
Choć mówią
że usprawiedliwia Cię tylko to, że Cię nie ma
Nie pierwszy raz nie ostatni patrzę w Twe oczy Panie
Choć mówią
Że zabili Cię żydzi, a teraz chrześcijanie
Lecz wszystkie nasze teorie spisane, nie spisane
Najpierw są niedorzeczne, potem niebezpieczne
A wreszcie dawno znane.
Więc tylko słyszę sercem Twe dłonie zawsze żywe
Aż łzy w kolejce staną - niemądre i prawdziwe.
Panie Jezu zstępujesz ku nam z krzyża, dając się jako pokarm
Zstępujesz nie po to, by okazać swą moc, lecz po to by nam ofiarować swoją miłość. Do każdego z nas pragniesz przyjść w Komunii świętej, każdemu pragniesz przynieść łaski Odkupienia.
Dziękujemy Ci za przeogromną miłość ku nam. W każdej Uczcie Eucharystycznej Twoja ofiara krzyżowa uobecnia się pośród nas.
Daj nam z prawdziwą wiarą i głębokim zrozumieniem uczestniczyć w tej Tajemnicy.
Nie bójcie się żyć dla miłości…
Gdy w naszej wyobraźni staje Twoja o Jezu, bolesna męka - budzi się w nas litość i współczucie. Twoje cierpienie jest najdoskonalszym wynagrodzeniem za grzechy świata, bo przeżywasz je jako Boży Syn, przyjąłeś dobrowolnie wyrok śmierci, ciężkie drzewo krzyża, bolesną śmierć, aby na zawsze wyzwolić nas od śmierci wiecznej, umocnić w dźwiganiu krzyża codzienności.
Przynosimy Tobie nasze kochające serca.
Czuwamy przy Tobie w tę świętą Noc i naprawdę Cię kochamy .
Nie bój się nie lękaj się…
Przychodzą na nas dni, kiedy trudno się modlić. Męczymy się podczas pacierza, kościół nas odpycha, nie potrafimy się skupić przed Najświętszym Sakramentem. Msza święta wydaje się skomplikowaną ceremonią. Wtedy wypełzają wątpliwości, co do prawd religijnych, dotąd dla nas najprostszych. Pojawiają się pytania o dobroć Bożą, o sprawiedliwość na ziemi. Pan Bóg oddala się tak bardzo, że prawie przestaje istnieć. Nie myśl, że to przydarza się tobie pierwszemu, to jest próba, która dotyka każdego człowieka, która dotknęła nawet Chrystusa. Żebyś nie bał się wtedy mówić tak jak On… „Boże mój Boże, czemuś mnie opuścił”.
O Jezu cichy i pokorny…
Wiesz Panie, ile jest w nas zazdrości, przewrotności, słabości. W tym szczególnym dniu wielkiej łaski, jakim jest dzień Ostatniej Wieczerzy i Twojego pojmania, dostrzegamy szczególnie wyraźnie nasze zaniedbania i grzechy.
Ta, która w stajence betlejemskiej tuliła Dzieciątko, teraz patrzy na mękę i śmierć swego Syna. Serce Jej przeszywa miecz boleści. Matka Boża nigdy nie straciła wiary, zawsze miała ufność. Pozostała do końca wierna słowom wypowiedzianym przy zwiastowaniu:” Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa Twego.”
Matko Bolesna. Naucz mnie tak wierzyć, tak ufać, być tak posłusznym woli Boga i tak Go kochać jak Ty.
Pomódl się Miriam…
Jezus został z nami nie po to, żeby nasz dzień powszedni zamienić na święto. On został z nami w Znaku Męki : jako ten zdradzony przez przyjaciela, lękający się śmierci aż do krwawego potu, biczowany, cierniem koronowany, osądzony na śmierć, pod krzyżem upadający, ukrzyżowany, ale nieugięty.
On został z nami w Znaku Dnia codziennego: chleba, żebyśmy mieli siłę nieść swój codzienny krzyż i nie załamać się, nie cofnąć, nie zaprzeć - mimo zmęczenia, zdrad i prześladowania. żebyśmy mieli siłę dźwigać się z upadku i iść dalej.
Krzyżu święty, co świat obejmujesz…
Drogie Dziecko!
Różnymi drogami wędrujesz w życiu. Życie to nieustanne wędrowanie.
Tysiące dróg. Wszystkie są ważne, ale wśród nich najważniejsza i szczególna jest droga krzyża, droga wiodąca ku Zbawieniu.
Proponuję Ci dziś drogę , którą ja sam wędrowałem, drogę Miłości. Bo tam, gdzie pojawia się miłość, tam pojawia się krzyż. Czy jesteś gotów go przyjąć…?
Chodzi przecież o ciebie i o twoje życie , chodzi o twoją wieczność!
Ja jestem Drogą , Prawdą i Życiem!
Ty tylko mnie poprowadź…
Koronka do Miłosierdzia Bożego…
Opr. S. Joanna Sidor
Par. św. Bartłomieja w Opocznie
3
3