I jeszcze jedna ważna sprawa.
Niech go nie poniesie podczas szczytowania! W tej kluczowej dla nas chwili
będzie pragnął wniknąć w Ciebie jak najdalej mu na to lędźwia pozwolą. Nie
powinien wtedy zaburzać rytmu. A zaletą głębokiego gardła jest eliminacja
problemu łykania nasienia. Niezależnie od tego czy ma na sobie prezerwatywę,
czy nie. Po prostu penis ominął już Twoje kubki smakowe i gardło, więc tryska
Ci prosto do żołądka! Fakt ten nie powinien chyba sprawić Wam przykrości,
jeżeli darzycie się głębokim uczuciem.
Możliwe, że nie każda z Was opanuje technikę głębokiego gardła, lecz to wcale
nie czyni Was pośledniejszymi ciągutkami. Warto jednak próbować i rozluźniać
gardło podczas głębszej ustnej penetracji. Opanowanie odruchu wymiotnego z
pewnością nie przyjdzie w jeden, czy dwa dni. Trening czyni mistrza. Mam
nadzieję, że mężczyzna Twój jest na tyle wyrozumiały, że także zrozumie, iż nie
od razu Kraków zbudowano. Nie zrażajcie się więc początkowymi niepowodzeniami,
bo w ten sposób przenigdy nie osiągniecie mistrzostwa w tej dyscyplinie.
Powtarzajcie tę lekcję do znudzenia. Znam osoby, które poświęciły na to
zagadnie aż 10 miesięcy. Ćwicz powoli i cierpliwie, a zobaczysz, że za każdym
razem jesteś w stanie pochłonąć coraz więcej i więcej penisa na coraz dłuższe i
dłuższe chwile. W końcu osiągniesz upragniony sukces. Musisz tylko chcieć!