Krzywa Phillipsa - w 1958 r. profesor A.W. Phillips z London School of Economics wykazał, że istnieje silna zależność statystyczna pomiędzy rocznym tempem wzrostu płac (a zarazem tempem wzrostu cen, czyli wysokością rocznej stopy inflacji) a rozmiarami stopy bezrobocia w Wielkiej Brytanii. Podobne związki zostały zaobserwowane również w innych krajach. Wkrótce tę zależność określono mianem krzywej Phillipsa. Krzywa ta pokazuje, że wyższej stopie inflacji towarzyszy niższa stopa bezrobocia i na odwrót. Sugeruje to, że można wybierać (czyli dokonywać substytucji - trade off) między wyższą inflacją a niższym bezrobociem lub odwrotnie. Krzywa pokazuje odwrotną zależność między stopą inflacji a stopą bezrobocia. W latach 60. uważano, że stopie bezrobocia
w wysokości 2,5% towarzyszyłaby zerowa stopa inflacji. Przy konstruowaniu modelu krzywej przyjęto trzy podstawowe założenia:
poziom pełnego zatrudnienia i produkcji potencjalnej są w długim okresie stałe
reagując na początkowe zaburzenia w popycie globalnym, ceny i płace nominalne zmieniają się powoli i gospodarka stopniowo powraca do stanu pełnego zatrudnienia, w miarę jak zmiany cen wpływają na zmiany realnej podaży pieniądza
w długim okresie realna podaż pieniądza jest stała.
Analiza poniżej oparta o wykresy z rozdziału 28 („Inflacja”) podręcznika: Begg, Fischer, Dornbusch, „Makroekonomia”, PWE, Warszawa 2003, zatytułowane: „Krzywa Phillipsa” (rys. 28.6) oraz „Długookresowa krzywa Phillipsa” (rys. 28.7).
Za sytuację wyjściową przyjmujemy moment, w którym następuje wzrost popytu globalnego (na przykład dzięki zwiększeniu nominalnej podaży pieniądza w krótkim okresie) - ceny i płace nie wzrastają natychmiast - realna podaż pieniądza zwiększa się, następuje spadek stopy procentowej (ludzie są skłonni do utrzymywania zwiększonych realnych zasobów pieniężnych) - wzrost produkcji - spadek bezrobocia (przesunięcie na wykresie z punktu E do A).
Jeżeli weźmiemy pod uwagę sytuację, w której płace i ceny zwiększą się (na skutek wzrostu popytu globalnego), to nastąpi spadek realnej podaży pieniądza - wzrost stopy procentowej - spadek agregatowego popytu - wzrost bezrobocia - obniżenie tempa wzrostu cen i płac - zmniejszenie realnej podaży pieniądza - spadek popytu globalnego - ograniczenie presji na wzrost cen i płac nominalnych.
(przesunięcie na wykresie z punktu Ado E).
Przeciwieństwem ww. analizy może być przypadek, w którym nastąpi nie wzrost, ale zmniejszenie popytu globalnego. W takiej sytuacji procesy dostosowawcze będą zachodziły dokładnie w odwrotnym kierunku (na wykresie znajdzie to odzwierciedlenie w przesunięciu z punktu E do B).
Jednakże w długim okresie musimy uwzględnić fakt, że spadek cen i płac wpłynie na zwiększenie realnej podaży pieniądza, w wyniku czego spadnie stopa procentowa i wzrośnie popyt globalny (na wykresie będzie to równoznaczne z przesunięciem z punktu B do E).
Z powyższych rozważań wynikają następujące wnioski:
wybór „coś za coś” (pomiędzy inflacją a bezrobociem) istnieje tylko w okresie przystosowywania się gospodarki do zmian popytu globalnego (krótki okres czasu)
szybkość przesuwania się gospodarki po krzywej Phillipsa zależy od stopnia elastyczności cen i płac (tempa ich dostosowywania się do zmian w popycie globalnym)
wielkości: pełnego zatrudnienia, produkcji potencjalnej, płac realnych i bezrobocia nie zależy od tempa wzrostu inflacji, ponieważ są w stanie się do niej dostosować - działania podejmowane przez podmioty gospodarcze pozwalają zmienić wielkości nominalne odpowiednio do tempa zjawisk inflacyjnych.
W ostatecznym rozrachunku gospodarka zawsze wróci do stanu determinowanego przez wysokość tzw. naturalnej stopy bezrobocia, czyli, że w długim okresie czasu nie występuje wybór „coś za coś”.
Analiza poniżej oparta o wykres z rozdziału 28 („Inflacja”) podręcznika: Begg, Fischer, Dornbusch, „Makroekonomia”, PWE, Warszawa 2003, zatytułowany: „Oczekiwania i wiarygodność” (rys. 28.8) ).
Wpływ antyinflacyjnych posunięć rządu (twardej polityki monetarnej) na wielkość przymusowego bezrobocia.
Założenie: rząd ogłasza, że stopa wzrostu nominalnej ilości pieniądza w gospodarce będzie systematycznie zmniejszana z poziomu pi1 do pi2.
Konsekwencje:
Spadek realnej podaży pieniądza (ceny zaczynają rosnąć szybciej niż nominalna podaż pieniądza)
- zmniejszenie popytu globalnego - spadek wielkości produkcji- wzrost bezrobocia przymusowego.
Na wykresie ilustrujemy to jako przesunięcie z punktu E do A.
Jaki będzie dalszy rozwój sytuacji? - możliwe są dwa scenariusze:
a) optymistyczny - pracownicy wierzą, że rząd będzie kontynuował twardą politykę pieniężną, mającą na celu ograniczenie inflacji. W konsekwencji występowania tego rodzaju oczekiwań (że stopa inflacji spadnie) zmniejsza się presja pracowników na wzrost płac nominalnych i mamy równocześnie do czynienia ze wzrostem bezrobocia do poziomu U1 (gospodarka przesuwa się z punktu A do B).
Następuje presja na obniżkę płac (aby zapobiec dalszemu zwiększaniu się stopy bezrobocia - powyżej poziomu U1).
Z kolei, gdy stopa inflacji jest niższa od stopy wzrostu nominalnej ilości pieniądza, to wzrasta realna podaż pieniądza, co prowadzi do wzrostu popytu globalnego i produkcji oraz powrotu stopy bezrobocia do poziomu naturalnego (U*) - przesunięcie z punktu B do F na wykresie.
b) pesymistyczny - pracownicy nie pozwalają na obniżkę płac nominalnych. W rezultacie następuje spadek realnej podaży pieniądza, zmniejszenie popytu globalnego i produkcji oraz wzrost bezrobocia
(w miarę przesuwania się gospodarki w dół po krzywej 0C1). W pewnym momencie rząd może nie wytrzymać nerwowo - uznać, że bezrobocie osiągnęło już zbyt wysoki poziom i trzeba zwiększyć podaż pieniądza, w celu pobudzenia popytu globalnego, produkcji oraz ograniczenia zbyt wysokiej stopy bezrobocia. W takim przypadku gospodarka może pozostać na krzywej 0C1 i osiągnąć równowagę ponownie w punkcie E, co będzie oznaczało, że próba obniżenia inflacji przez rząd nie powiodła się.
Podsumowując powyższe rozważania można stwierdzić, że wysokość tzw. stosunku substytucji pomiędzy stopą inflacji a stopą bezrobocia zależy od:
a) oczekiwań inflacyjnych podmiotów gospodarczych
b) tempa wzrostu ilości pieniądza w obiegu gospodarczym w długim okresie czasu.
Tak więc w krótkim okresie istnieje substytucja pomiędzy niższą inflacją a wyższym bezrobociem
(i na odwrót), ale pod warunkiem, że zaburzenia (wstrząsy) gospodarcze nie pochodzą ze strony podażowej (rząd ma możliwość ich złagodzenia (amortyzacji)).
1