WIERSZ NA 23 SIERPNIA 2009
Noc
noc kolejna do kątów nadeszła
cichuteńko w filcowych podeszwach
stawia gwiazdy rozrzutnie w gromadach
łuną świecy coś w szybie się złoci
jakbyś złudą codziennie tam chodził
a to miraż z bezsensów się składa
bez poręczy do świata nie umiem
jak mam dotrwać do świtu bez zdumień
i na śmierć się nie skłócić z tęsknotą
smutne twarze osuszyć z wilgoci
samotnością nikomu nie szkodzić
lecz nie o to wszak chodzi nie o to
by dopisać postscriptum do życia
muszą bywać w najczulszych odbiciach
w tlących żarach co nigdy nie gasną
a ty duszę już włóczysz po marach
ja tu ciągle pilnuję zegara
żeby czas swój przegapić i zasnąć
Barbara Pala (Baszka)
Wiersz pochodzi z antologii „Oazy Szeptów 2006-2008”