Realizm, naturalizm, epickość w Chłopach Władysława Stanisława Reymonta
Chłopi to najważniejsza i najbardziej znana powieść Władysława Stanisława Reymonta. W 1924 r. otrzymał za nią literacką Nagrodę Nobla. Od razu nasuwa się pytanie: za co? dlaczego?
Już życiorys Reymonta jest niezwykły. Syn wiejskiego organisty, potem kolejno czeladnik krawiecki, aktor w wędrownym teatrze, medium spirytystyczne, dróżnik na kolei, wreszcie po latach prób i wyrzeczeń - pisarz. Miał talent prawdziwie samorodny. Polegał on na niezwykłej pamięci do szczegółów, zdolności obserwacji i rejestracji mnóstwa drobiazgów. Dlatego w jego utworach jest tak wiele wspaniałych opisów strojów, przedmiotów, obrzędów, sytuacji i kapitalnych portretów setek postaci. Na ogół narzekają krytycy na luki kompozycyjne w jego utworach oraz brak pogłębionej refleksji filozoficzno-moralnej.
Nie pasował też trochę ten typ talentu, który posiadał Reymont, do epoki. Modernizm zwracał raczej uwagę na życie wewnętrzne, pogłębioną analizę psychologiczną i refleksję filozoficzną. A tu jakby na przekór wybuchł ten niezwykły talent obserwatora, stworzony po to, by pisać utwory realistyczne. W zasadniczej swej warstwie jest właśnie twórczość Reymonta realistyczna z domieszką naturalizmu.
Debiutował jako nowelista pod wpływem naturalizmu: Suka, Śmierć, Zawierucha. Potem powstały powieści: Komediantka, Fermenty, Ziemia obiecana, Chłopi, Rok 1794. Chłopów pisał Reymont od 1899 do 1908 r. (w druku od roku 1904 do 1908). Całość składa się z czterech tomów: Jesień, Zima, Wiosna, Lato. Akcja utworu rozpoczyna się we wrześniu podczas wykopków, trwa około dziesięciu miesięcy, kończy w lipcu po żniwach.
Na fabułę składają się trzy ciągi zdarzeń. Jeden pokazuje społeczność wiejską, bohaterów, konflikty między nimi, miłość, perypetie małżeńskie. Drugi to życie wsi pod kątem obyczajów rodzinnych, obrzędów religijnych, sposobu spędzania czasu. Trzeci wreszcie dotyczy wpływu przyrody, rytmu pór roku na życie mieszkańców Lipiec.
Sposób przedstawienia zdarzeń jest zasadniczo realistyczny. Dowodem na to jest przyznawanie się kilku wsi do tego, że zostały sportretowane w powieści. Pretenduje do tego zaszczytu i rodzinna wieś Reymonta Kobiele Wielkie i Lipce Reymontowskie, w których istniał zespół folklorystyczny odgrywający Wesele Boryny. To by świadczyło, że miejsce jest prawie autentyczne. Czas też nie jest trudny do ustalenia, choć autor nie podkreśla go wyraźnie. Wspomina się w powieści, że Kuba Socha i brat dziedzica brali udział w powstaniu styczniowym. Bohaterowie powieści mówią gwarą, choć nie jest to specyficzny język jakiegoś regionu. Także narrator często posługuje się językiem zabarwionym gwarą, szczególnie gdy jako wioskowy gawędziarz opowiada o życiu mieszkańców wsi. W tej warstwie powieści najczęściej posługuje się metodą realistyczną. Tak więc poznajemy wszystkie prace polowe: przy wykopkach, przy sianokosach, przy żniwach; zajęcia gospodarskie i domowe. Wiemy po lekturze Chłopów, jak wyglądały wiejskie chaty, jak je budowano, zdobiono, jakie były w nich sprzęty i narzędzia pracy. Wraz z mieszkańcami Lipiec odwiedzamy jarmark w miasteczku, kościół, karczmę, młyn, las z kobietami zbierającymi chrust i mężczyznami walczącymi o swoją własność.
Reymont ozdobił swoją powieść opisami obrzędów rodzinnych: są więc chrzciny, wesela, pogrzeby; oraz wielkich świąt religijnych: odpust, Boże Narodzenie, Wielkanoc. Życie na wsi w zasadzie regulowane jest przez kalendarz obyczajowo-obrzędowo-liturgiczny, nie przez bieg zdarzeń historycznych czy politycznych. Do obrzędów religijnych domieszane są pozostałości pradawnych wierzeń pogańskich. Niektórzy chłopi prosto z kościoła po mszy za dusze zmarłych idą na cmentarz, by na starych grobach rozrzucać okruchy chleba dla dusz czyśćcowych. W Wigilię czeka się na to, że zwierzęta zaczną mówić i częstuje sieje opłatkiem itp. Reymont drobiazgowo opisuje przygotowanie Wigilii, gotowanie potraw, roznoszenie opłatków, całe przedświąteczne zamieszanie. Utwór dokumentuje wieczorne spotkania towarzyskie przy wspólnym kiszeniu kapusty czy darciu pierza, którym to czynnościom towarzyszą gawędy, przyśpiewki, zabawy.
Wiele miejsca poświęcił pisarz opisaniu wesela, od posyłania z wódką, zmówin, zaręczyn, zapowiedzi, poprzez ślub, weselną zabawę, oczepiny, przenosiny. W sposób realistyczny przedstawił też Reymont swoich bohaterów. Nie stwarzał skomplikowanych portretów psychologicznych, natomiast znakomicie uchwycił mentalność wielu osób. Świetnie sportretowany jest Maciej Boryna, typowy gospodarz, despotyczny ojciec, urastający w końcu powieści do symbolu „chłopa-Piasta”. Dramatyczny konflikt między ojcem a synem o względy tej samej kobiety i o majątek podkreśla podobieństwa i różnice charakterologiczne między Maciejem a Antkiem. Ciekawą przemianę przechodzi Hanka Borynowa z zahukanej, zdradzanej żony w rzutką, samodzielną gospodynię. Indywidualnością niewątpliwie jest Jagna itd. Postaci jest wiele, każda jest inna, ma własne, indywidualne, charakterystyczne cechy. O realizmie powieści świadczy też ukazanie rozwarstwienia społecznego mieszkańców Lipiec - od bogaczy: Boryna, Kowal, Wójt, po komorników: Jagustynka, Agata i konfliktów między nimi.
Naturalizm w Chłopach dochodzi do głosu w tej warstwie utworu, która dotyczy wpływu przyrody, rytmu pór roku na życie rolników. Wszystkie czynności, prace, podporządkowane są przyrodniczemu nakazowi, wynikającemu z następstwa jesieni, zimy, wiosny i lata. Czas w Chłopach nie jest czasem linearnym, lecz cyklicznym, nie wyznaczają go kolejno upływające dni, miesiące, lata, taki kalendarz bowiem sugeruje, że w życiu nic się nie powtarza. Życie wsi toczy się niczym gigantyczne koło, którego obroty wyznaczone są przez naturę. Cykliczność czasu to niezmiennie powtarzany rytm pór roku. Ten rytm warunkuje rytm życia człowieka. Człowiek, chcąc przeżyć, musi podporządkować się naturze. Sensem jego życia jest ciężka praca. Człowiek rodzi się, pracuje na roli, która jest jego karmicielką i umiera. Najpiękniejszą sceną powieści, podkreślającą związek chłopa z ziemią, jest śmierć Boryny. Tragedią dla chłopa jest, gdy nie może już pracować, wtedy odchodzi jak Agata. Wpływ naturalistycznej wizji ludzkiej egzystencji możemy zauważyć w podkreślaniu roli popędu płciowego w ludzkim życiu. Jest to rola dramatyczna, niszcząca. Jagusia, uosobienie seksu, posiada siłę niszczącą, destrukcyjną. W taki sposób wpływa na losy Antka, Macieja, kleryka Jasia. W końcu popada w konflikt z całą gromadą i jak w starożytnej tragedii zostaje ostatecznie potępiona przez zbiorowość i symbolicznie z niej wyeliminowana. Środowisko chłopskie często rządzi się etyką naturalną, zasadami dyktowanymi przez biologię, przez potrzebę utrzymania życia, zdobycia pożywienia. Takie normy obserwujemy w stosunkach rodzinnych, w zawieraniu małżeństw z przyczyn ekonomicznych, traktowaniu dzieci jako rąk do pracy, a starców jako zbędnych gąb do żywienia.
Od ukazania się Chłopów przylgnęło do powieści jeszcze jedno określenie, mianowicie, że jest to epopeja chłopska. Kilka cech wskazuje na epickość Chłopów. Na pewno jedną z ważniejszych jest konstrukcja narratora, który posługuje się trzema stylami: w opisach przyrody jest to często modernistyczny, impresjonistyczny styl poetycki, obok niego występuje styl realistycznego obiektywnego obserwatora i wreszcie styl wiejskiego gaduły, jednego z mieszkańców wsi, patrzącego na nią od środka, znającego ją świetnie, tyle że utalentowanego i lepiej rozumiejącego świat. Ten trzeci narrator przypomina starożytnego pieśniarza-aojdę, jakim był Homer. Obraz wiejskiego bytowania w Chtopach jest rozlewny, spokojny, pełen drobiazgowych, szczegółowych opisów jak w epopei.
Reymont z rozmysłem zaciera wszelkie informacje, które wskazywałyby na historyczny czas wydarzeń opisanych w Chłopach. Tak żyło się w Lipcach zawsze, od wieków i tak będzie się żyło dalej przez wieki.
Te same zasady, ten sam związek z ziemią i naturą obowiązują każdego chłopa, zawsze i wszędzie - zdaje się przekazywać powieść. Dlatego, mimo szczegółów obyczajowych i obrzędowych, Chłopi są powieścią o uniwersalnym chłopskim losie. Przedstawiając Lipce Reymont zaciera także celowo związki wsi ze światem. Lipce leżą w dolinie, otoczone lasem, są samowystarczalne, rządzą się własnymi prawami. Mamy tu do czynienia ze swoistą mitologizacją chłopskiego bytowania. Zdarzenia z życia wsi: zebrania gminne, obrzędy, walka o las, miłość, śmierć, konflikt ojca z synem ulegają nobilitacji jak w mitach. Wieś staje się Arkadią, do której warto uciec od zagrożeń cywilizacyjnych, a chłop i jego życie nabiera wartości uniwersalnych. Te chyba powody zadecydowały o przyznaniu Reymontowi za Chłopów literackiej Nagrody Nobla.