Matka - to Ona
1. Godność przez Stwórcę nadana,
błogosławieństwo nadziei,
spojrzenie, które wybacza,
zaledwie winnego skarci.
Gołąb gałązkę oliwną
niosący pośród zawiei,
pociecha dla tych, co płaczą,
pomocy szukają, wsparcia.
Ref.
To Ona, to Matka, to Ona,
to dla niej rozprasza świt mroki,
by niosła w swych dłoniach stulonych,
kaganek miłości i pokój.
O Matko, Ty bramy uchylasz,
bajecznych ogrodów marzenie,
bym mógł tam powrócić na chwilę,
gdy drogę zastąpią mi cienie.
2. Światełko w oknie dla kogoś,
kto może pomylił drogę,
garnuszek w piecu dla kogoś,
kto jadła by nie odtrącił.
W drzwiach gościnnością przejrzystych,
spuszczony ukradkiem skobel,
w zanadrzu uśmiech dla kogoś,
kto dawno nie widział słońca.
3. Serce, któremu nie obce
klęsk ciosy i ból człowieczy,
lecz zawsze czułością szczodre,
nadziei wznieca płomień.
Jej dłonie szorstkie od pracy,
lecz dotyk ich rany leczy,
a kiedy dzieciom coś grozi,
jak lwica umie je bronić.