24 Proza polska wczesnego renesansu 1510 1550 Sowiźrzał krotofilny i śmieszny (Sowizdrzał krotochwilny i śmieszny), oprac Łukasz Bucki


24. Proza polska wczesnego renesansu 1510-1550, oprac. J. Krzyżanowski, Warszawa 1954 - Sowiźrzał krotofilny i śmieszny (Sowizdrzał krotochwilny i śmieszny), oprac. Łukasz Bucki

Tytułem wstępu należałoby zapodać parę informacji na temat tego, z czym w ogóle mamy tu do czynienia. Otóż, Drodzy Pańśtwo, mamy tu do czynienia z lietraturą sowizdrzalską, która swoją nazwę wzięła właśnie od serii utworów, którymi przyjdzie nam się w tym miejscu zajmować. Literatura sowizdrzalska, jak sama jej nazwa wskazuje, zajmuje się generalnie szeroko pojętym kręceniem beki- jej celem jest humorystyczne, oparte na absurdzie przedstawienie świata. Aby ten cel uzyskać, twórcy sowizdrzalscy posługiwali się, zapewne szokującymi dla współczesnych im odbiorców sztuki, obscenami i rubasznym językiem, którego nie powstydziłaby się autorka Pięćdziesięciu twarzy Greya. Do tego wszystkiego trzeba dodać tematykę utworów, którą stawia się w opozycji wobec tak zwanej kultury oficjalnej. A zatem wykpiwanie powszechnie panujących stereotypów dobrego rycerza, szczęśliwego szlachcica i przede wszystkim sprzeciw wobec kultury mainstreamu (również religijnej) oparty na jej parodii.

Odnośnie do powstania tych opowiastek i ich formy, należałoby tu zaznaczyć przede wszystkim fakt, że jest to tłumaczenie z niemieckiego, jako że w kraju naszych zachodnich sąsiadów forma ta miała swoje początki. Jako genezę powstawania utworów sowizdrzalskich podaje się echa twórczości wagantów, rybałtów i tym podobných wariatów, którzy zajmowali się włóczęgą, śpiewaniem, graniem i ogólnie pojętym świrowaniem na różnych dworach czy w karczmach (to drugie pewnie częściej). Stąd też nie ma potrzeby moim zdaniem przypisywać tej literaturze jakiejś szczególnej wartości, jeśli idzie o idee, myśli, czy światopogląd. Jest ona odzwierciedleniem bardzo luźnego podejścia do rzeczywistości, pędu do rozrywki. Jej twórcy, jak sądzę, świetnie wpasowali się w ducha epoki renesansu, a więc odejścia od dewocyjnego podejścia do kwestii religijności, czy w ogóle od absolutyzacji świętości. W tym sensie zatem, wypada łączyć po prostu sowizdrzałów ze średniowiecznymi żakami, mając tym samym na uwadze atmosferę panującą w rzeczonych epokach.

W tym miejscu przedstawię opis, pisanych prozą, krótkich i przyjemnych historyjek.

1.Opowiastka otwierająca zbiór traktuje o chrzcie bohatera cyklu historyjek, Dylu Sowiźdrzale, zrodzonemu Kulasowi Sowiźrzałowi i Hannie. Narrator, krotochwilnym tonem opowiada o chrzcie, który odbył się trzy razy. Spytacie dlaczego aż trzy? Ano dlatego, że pierwszy chrzest to chrzest „programowy“- elegancko w kościele, tak jak Bóg przykazał. Drugi zaś był nieco mniej spodziewany, bowiem „one kmoszki i inne matuchny wedle starego zwyczaju poszły do karczmy na dobre piwo i podpili sobie dobrze po onej gorącej a niebliskiej drodze, a to, co przepili, musiał ociec zapłacić. Potym, gdy się z dziecięciem ku domu wrócili, idąc po ławkach przykrych tuż wedle wody, kmoszka, co dziecię niosła, potknęła się i upadła do głębokiego jeziora z dziecięciem wespół”. Trzeci zaś chrzest to po prostu obmycie dziecka z brudów jeziora.Ot, cała historia.

2. Druga historia dzieje się już w momencie, gdy nasz Sowiźrzał dojrzał, ma bowiem już 16 wiosen. Cały wątek opiera się tu na skargach sąsiadów ze wsi na naszego bohatera, który próbuje udowodnić swemu ojcu, że sąsiedzi niesłusznie się nań skarżą. W celu przeprowadzenia tego dowodu namawia ojca, aby przejechali się konno przez okoliczne wsie, na co ojciec przystaje. Podczas przejażdżki okoliczne wieśniaki faktycznie obrażają Sowiźrzała, jednak ojciec nie może zrozumieć dlaczego. Szkopuł tutaj tkwił na psocie, której dopuszczał się nasz enfant terrible- gdy ojciec jechał z przodu, młody pokazywał wieśniakom swój zadek, gdy zaś ojciec jechał za młodzieńcem, ten wystawiał język w stronę przechodniów. Nie mogąc zrozumieć całego zamieszania, ojciec winą za skargi sąsiadów obarczył przeznaczenie.

17. W tej przypowieści Sowiźrzał postanowił zabawić się w lekarza. Na drzwiach kościoła w Norymberdze (zgodnie z ówczesnym zwyczajem) przybił ogłoszenie, świadczące o tym, że jest znamienitym lekarzem. Pewien ojciec, najwyraźniej szef lokalnego szpitala postanowił go wynająć i płacił mu 200 złotych za każdego uleczonego pacjenta. Jako że, rzecz jasna.nasz bohater leczyć nie umiał, wpadł na genialny pomysł oddawania dziesiątej części swojego wynagrodzenia pacjentowi, w zamian za to, że ten wybiegnie z przychodni udając zdrowego. Na tym procederze Sowiźrzał oczywiście nieźle zarobił, co więcej uszło mu to wszystko na sucho, duchowny lekarz zorientował się dopiero, gdy ci sami chorzy przyszli do niego po raz kolejny z tą samą przypadłością.

24. Jest to historyjka mocno obsceniczna. Sowiźrzał trafił na dwór księcia Kazimierza, gdzie jako dobry wariat począł konkurować z nadwornym błaznem. Opisany jest tu festiwal przedziwnych min i prób rozśmieszenia króla, który zwycięzcy obiecał 20 złotych i sukno. Gdy konkurenci szli łeb w łeb i wydawało się, że król orzeknie remis, hmmm... może po prostu zacytuję: „Tak-że stanął Sowiźrzał we środku pałacu królewskiego, podniósszy suknią, uplugawił się. Wziął łyżkę, ono łajno na dwoje rozdzielił i wołał do niego onego drugiego błazna, tak rzekąc:

- Błaźnie, przystąp sam, a dokaż mi kuńsztu takowego, jaki natychmiast ode mnie ujźrzysz.

Wziąwszy na łyżkę połowicę smrodu swego, zjadł tuż przed nim. Potym drugiemu błaznowi z łyżką podał”

Jak nietrudno się domyślić, błazen nadworny odmówił skonsumowania rarytasu, tym samym przegrywając pojedynek. Sowiźrzał zaś zyskał sławę, a do tego jeszcze sukno, prosto od króla.

77. Przebywający w gospodzie Sowiźrzał zgłodniał i począł narzekać na gospodarza, że ten zbyt długo gotuje obiad. Gospodarz odparł, że nie musi w takim razie jeść wcale, a zatem Sowiźrzał poszedł po zwykłą bułkę, skonsumował ją, po czym zaczął wąchać zapachy dobiegające z kuchni. Gdy gospodarz to zauważył kazał Sowiźrzałowi uiścić opłatę za obiad (mimo że ten jedynie wąchał potrawę). Na co błyskotliwy bohater potrząsnął sakiewką, porównując jego posiłek do zapłaty- Sowiźrzał jedynie obiadu powąchał, gospodarz zaś, jedynie usłyszał brzęk pieniądza, potencjalnej opłaty. Rozstali się w gniewie.

82. Nie chciałbym spłaszczać tej historii, ale nie wydaje mi się ona zbyt wyszukana. Sowiźrzał nocował w jednej gospodzie z księdzem, gdzie nie traktowano ich przy wieczerzy równo, ksiądz dostawał większe porcje, lepsze kawałki mięsiwa. Zezłoszczony Sowiźrzał postanowił, pod nieobecność księdza, “splugawić” jego pościel i upozorować całą sytuację, tak, aby to ksiądz wyglądał na winnego.

Mam nadzieję, że nie pominąłem niczego istotnego, tak czy owak, wydaje mi się, że najważniejszy w tym wszystkim jest po prostu żartobliwy ton tych wszystkich opowiastek, nie jest to literatura ciężkostrawna, choć może się faktycznie wydawać momentami, nawet nam dzisiaj, obsceniczna.

2



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
23 Proza polska wczesnego renesansu 1510 1550, Mowy, które miał król Salomon mądry z Marchołtem, opr
Proza wczesnego renesansu, polski, lektura+notatki, Renesans, Notatki
24.Proza rozrachunków inteligenckich – problematyka i innowacje, Filologia polska, wiedza o literatu
europa i polska w dobie renesansu, Sprawdziany, powtórki, referaty - klasa I LICEUM TECHNIKUM
GALL ANONIM- KRONIKA POLSKA, Średniowiecze i renesans
Dekonstrukcja-22-23-24, Filologia polska, Metodologia badań literackich
24. PROZA TADEUSZA NOWAKA, 24. PROZA TADEUSZA NOWAKA
24. PROZA TADEUSZA NOWAKA, 24. PROZA TADEUSZA NOWAKA
Poezja polsko łacińska wczesnego renesansu, 1rok-egzamin
Polska literatura renesansowa jako wyraz zainteresowania pisarzy człowiekiem i życiem społecznym
Stabat Mater Dolorosa, Filologia polska, Średniowiecze i renesans
sekret alchemika Sędziwoja cz. 01, STUDIA JEZYK POLSKI, Współczesna proza polska
Gall Anonim KRONIKA POLSKA, Średniowiecze i renesans
Stasiuk-Wędrówka Po Albanii, STUDIA JEZYK POLSKI, Współczesna proza polska
Proza polska-ostatnie 20lat, polonistyka, 5 rok
24 Proza Stanisława Dygata
sekret alchemika Sędziwoja cz. 04, STUDIA JEZYK POLSKI, Współczesna proza polska
sekret alchemika Sędziwoja cz. 02, STUDIA JEZYK POLSKI, Współczesna proza polska
24. Proza Stanis+éawa Dygata, kulturoznawstwo

więcej podobnych podstron