Papie Pawe VI
Octogesima adveniens
List apostolski do kardynaa Maurice'a Roy, przewodniczcego rady do spraw wieckich i papieskiej komisji "Iustitia et Pax" z okazji osiemdziesitej rocznicy ogoszenia encykliki "Rerum novarum"
Podstawowe denia i kierunki ideowe
22. Podczas gdy postp naukowy i techniczny przemienia otoczenie czowieka, jego sposoby poznawania, pracy, spoycia i stosunki midzyludzkie, czowiek postawiony w tych nowych warunkach przejawia podwójn tendencj, i to tym silniej im bardziej postpuje naprzód jego poznanie wiata i wyksztacenie: denie do równoci spoecznej i denie do udziau w zarzdzaniu; oba te denia s wyrazem godnoci i wolnoci czowieka.
23. Aby to podwójne denie stao si faktem i znalazo wyraz w strukturach, dokonano ju postpu w okreleniu praw czowieka i w porozumieniach midzynarodowych dotyczcych stosowania tych praw. Ale niestety wci odradzaj si przejawy niegodziwej dyskryminacji rasowej, kulturalnej, wyznaniowej i politycznej. W rzeczywistoci prawa czowieka, jeli nie s lekcewaone, to nie bywaj uznawane w praktyce lub s przestrzegane tylko formalnie. zdarza si te czsto, e ustawodawstwo bywa zapónione w stosunku do istniejcych sytuacji. Ustawodawstwo, cho konieczne, nie wystarcza jednak do tego, by ludzie nawizali midzy sob stosunki naprawd oparte na sprawiedliwoci i równoci. Ewangelia, polecajc nam mio bliniego, uczy równie, e specjalny szacunek naley si ubogim i e oni w spoeczestwie powinni zajmowa szczególne miejsce: bardziej uprzywilejowani s ponadto zobowizani wyrzeka si niektórych swoich praw, aby tym swobodniej udziela swych dóbr na poytek drugich. Albowiem jeli ludziom zabraknie poczucia obowizku szacunku dla drugich i pomagania im, poczucia gbszego ni to nakazuje prawo, wówczas sama równo obywateli wobec prawa moe si sta pretekstem do niegodziwej i jawnej dyskryminacji, do staego wyzysku i do faktycznego pogardzania innymi. Bez wychowania na nowo do solidarnoci - owa, tak nieraz nadmiernie akcentowana równo wobec prawa, moe sprzyja stylowi ycia zbyt egoistycznemu; w którym kady upomina si jedynie o swoje prawa mniej zwaajc na dobro wspólne. Czy nie wida, jak bardzo wany jest tu chrzecijaski pogld na ycie, który zreszt odpowiada najgbszym tsknotom czowieka, spragnionego mioci? Mio czowieka, która jest najwysz wartoci w porzdku doczesnym, zapewnia warunki dla pokoju zarówno spoecznego; jak i midzynarodowego, poniewa umacnia bratersk wi, czc wszystkich ludzi.
24. Podwójna tendencja, o której wspomnielimy, do równoci i do udziau w zarzdzaniu zmierza do wytworzenia pewnego typu spoeczestwa demokratycznego. [...] Czowiek bowiem, jako istota spoeczna, buduje wasny los w ramach rónych spoecznoci, dla których rozwoju konieczna jest spoeczno szersza o charakterze powszechnym, jak jest spoeczno polityczna. Wszelka dziaalno poszczególnych ludzi powinna znale dla siebie miejsce w tej szerszej spoecznoci i przez to sarno osign wymiar dobra wspólnego. Std wynika donioso wychowywania do ycia spoecznego, wychowania, w którym obok pouczenia o prawach nalenych kademu znajdzie si przypomnienie o wzajemnych obowizkach, które s koniecznym odpowiednikiem praw. wiadomo za obowizków i wykonywanie ich zale najbardziej od panowania nad sob, a take od podjcia odpowiedzialnoci i uznania granic wolnoci jednostki czy grupy.
25. Dziaalno polityczna - podkrelamy: dziaalno a nie ideologia - powinna opiera si na okrelonym modelu spoeczestwa, jasno zarysowanym, wyraajcym si w doborze okrelonych rodków i podejmowaniu decyzji wynikajcych ze znajomoci powoania czowieka i rónych form,: w których to powoanie przejawia si w spoeczestwie. Ani pastwo ani partie polityczne, które dbaj jedynie o wasne interesy; nie powinny narzuca okrelonej ideologii takimi sposobami, które prowadziyby do dyktatury nad umysami, najgorszej z wszystkich dyktatur. Jedynie organizacje kulturalne i religijne, które zakadaj, e si do nich naley z pen swobod wyboru, maj prawo propagowa w sposób bezinteresowny i sobie waciwymi rodkami pewne i okrelone przekonania, które dotycz natury, pochodzenia i celu czowieka i spoeczestwa. W tej dziedzinie warto przypomnie zasad, goszon przez Sobór Watykaski II:. Prawda nie inaczej si narzuca jak tylko si samej prawdy, która wnika w umysy jednoczenie agodnie i silnie.
26. Chrzecijanin zatem, który pragnie przeywa sw wiar uczestniczc w dziaalnoci politycznej, rozumianej jako suba dla drugich - nie moe bez przeczenia samemu sobie sprzyja doktrynom, które bd zasadniczo, bd w gównych swych punktach przeciwstawiaj si jego wierze i jego koncepcji czowieka. Nie moe zatem opowiada si za doktryn marksizmu z jej ateistycznym materializmem i dialektyk; która uznaje stosowanie przemocy, a wreszcie z tym jej sposobem, w jaki likwiduje wolno osoby w spoecznoci;. równoczenie doktryna ta zaprzecza wszelkiej transcendencji czowieka i jego dziaalnoci czy to osobistej czy zbiorowej. Nie moe równie chrzecijanin przyjmowa doktryn liberalnych; które wprawdzie twierdz, e podkrelaj wolno jednostki, ale j wyzwalaj z jakichkolwiek ogranicze i nastawiaj na szukanie wasnej korzyci i wadzy, równoczenie uwaajc wi spoeczn za mniej lub bardziej automatyczny rezultat inicjatyw indywidualnych a nie za cel i gówne kryterium dobrze zorganizowanego spoeczestwa. [...]
28. Powstaje równie inne niebezpieczestwo, gdy kto przyjmuje w caoci ideologi pozbawion solidnych podstaw naukowych, uwaajc j za ostatecznie okrelon i zupenie wystarczajc; wytwarza sobie wtedy nowe boyszcze, którego absolutnej i zniewalajcej wadzy nieraz niewiadomie si poddaje. Sdzi wówczas, e w ten sposób znajduje usprawiedliwienie dla swego dziaania, nawet gwatownego i czyni równoczenie zado szlachetnemu pragnieniu suenia innym; to pragnienie wprawdzie pozostaje, ale wchania je ideologia, która - chocia proponuje pewne drogi wyzwolenia czowieka - nieraz jednak wtrca go w niewol.
30. Jednak pomijajc tego rodzaju pozytywizm, który bierze pod uwag tylko jeden, choby nawet dzi wany wymiar ludzkiego ycia i dlatego czowieka niejako kaleczy, chrzecijanin w swojej dziaalnoci styka si z konkretnymi poczynaniami wywodzcymi si z dawniejszych ideologii lecz czciowo rónicymi si od nich: Ju poprzednik Nasz Jan XXIII w encyklice Pacem in terris wskazywa na moliwo nastpujcego rozróniania: Jest wic czym najzupeniej waciwym odrónia wyranie od bdnych teorii filozoficznych na temat istoty, pochodzenia i celu wiata czy czowieka, poczynania, odnoszce si do spraw gospodarczych i spoecznych, kulturalnych czy te ustrojowych, nawet jeli tego rodzaju poczynania wywodz si z tych teorii i z nich czerpi natchnienie. Gdy bowiem ostateczne sformuowania teoretyczne nie s ju zmieniane, to poczynania te - wanie dlatego, e dokonywane s w zmiennych warunkach - musz by od tych warunków w duym stopniu zalene. Któ zreszt bdzie twierdzi, e w tych poczynaniach; zwaszcza jeli s one zgodne z zaoeniami zdrowego rozumu i stanowi wyraz susznych de ludzkich, nie moe tkwi co dobrego i godnego uznania?.
32-33. Inni chrzecijanie stawiaj sobie pytanie, czy historyczna ewolucja marksizmu nie umoliwi im pewnego z nim zblienia: Podkrelaj mianowicie, e daje si zauway pewien rozpad w onie marksizmu, który dotd przedstawia si jako jedna doktryna, wyjaniajca w zupenoci czowieka i wiat w jego rozwoju i który przez to by doktryn ateistyczn. Pominwszy konfrontacj ideologiczn, [...] niektórzy rozróniaj jeszcze rozmaite wykadnie marksizmu. Jedni mianowicie uwaaj, e marksizm pozostaje przede wszystkim aktywn praktyk walki klas. Poniewa dowiadczamy cigej przemocy, i stale narastajcego ucisku i niegodziwego wyzysku czowieka, marksizm jest po prostu spontaniczn walk, zmaganiem si; które naley podtrzymywa i stale pobudza. Inni uwaaj marksizm przede wszystkim za kolektywne wykonywanie wadzy ekonomicznej i politycznej pod kierunkiem jednej partii, która uwaa, e sama jest wyrazicielem i gwarantem dobra wszystkich; pozbawiwszy jednostki czy inne ugrupowania moliwoci inicjatywy dziaania i wyboru. Po trzecie, wedug innych, marksizm, niezalenie od tego czy doszed do wadzy czy nie, oznacza ideologi socjalistyczn opart na materializmie historycznym i na zaprzeczeniu wszelkiej transcendencji. Innym wreszcie marksizm przedstawia si w postaci zagodzonej, bardziej pocigajcej ludzi wspóczesnych, mianowicie jako dziaalno oparta na podstawach naukowych, jako cisa metoda analizy spoecznej i politycznej, jako racjonalne uzasadnienie historycznie ju sprawdzonej wizi midzy poznaniem teoretycznym a praktyk przemian rewolucyjnych. Chocia ten rodzaj analizy podkrela pewne aspekty rzeczywistoci z pominiciem innych oraz interpretuje je wychodzc z zaoe okrelonej ideologii, to jednak dla niektórych stanowi nie tylko pomoc w dziaaniu, ale powoduje mocne, pobudzajce do dziaania przekonanie, e w sposób naukowy pozwala im dostrzec czynniki postpu spoecznego.
34. Jeli w marksizmie takim, jaki wprowadzany jest w ycie, mona rozróni te rozmaite aspekty i problemy, które si nasuwaj chrzecijanom do rozwagi i do dziaania, to jest rzecz niesuszn i niebezpieczn zapomina o bardzo cisej wizi, jaka je z sob czy, czy te przyjmowa poszczególne elementy analizy marksistowskiej z pominiciem ich zwizku z ideologi; wcza si w walk klas w jej marksistowskiej interpretacji, nie dostrzegajc, e taka metoda prowadzi do spoeczestwa opartego na przemocy i do ustroju totalnego.
35. Z drugiej strony daje si zauway odnowa ideologii liberalnej. Prd ten umacnia si powoujc si bd na fakt efektywnoci ekonomicznej bd na obron jednostki przed wzrastajcym wci naciskiem instytucjonalnym oraz przed tendencjami totalitarnymi wadz politycznych. Inicjatywa jednostek powinna by oczywicie podtrzymywana i rozwijana. Czy jednak chrzecijanie, którzy angauj si w tym kierunku, nie maj z kolei skonnoci do idealizowania liberalizmu, który staje si wówczas proklamacj wolnoci? Pragnliby oni znale jaki nowy model tej doktryny, bardziej dostosowany do warunków wspóczesnych, ale atwo zapominaj, e liberalizm filozoficzny w swoich podstawach zawiera bdne twierdzenie o autonomii jednostki w jej dziaalnoci, motywacjach i korzystaniu z wolnoci. Znaczy to, e take ideologia liberalna wymaga od chrzecijan roztropnego osdzenia.
36. Chrzecijanin, przed którym z now si staj róne ideologie, powinien czerpa zasady i normy odpowiedniego postpowania ze róde wasnej wiary i z nauczania Kocioa, by unikn wcignicia i zamknicia w systemie, którego zawone horyzonty i totalitarny charakter ujawniaj si zbyt póno, jeli nie zostan rozpoznane ju u ich korzeni. [...]
37. W dzisiejszych zreszt czasach janiej uwydatniaj si sabe strony ideologii, gdy si analizuje konkretne metody, stosowane przy wprowadzaniu ich w ycie. Biurokratyczny socjalizm, technokratyczny kapitalizm, autorytatywna demokracja wykazuj jak trudno jest rozwiza problem wspóycia ludzi w sprawiedliwoci i równoci. W jaki sposób bd oni mogli unikn materializmu, utylitaryzmu czy nawet brutalnego ucisku, który jest ich koniecznym, skutkiem? To; wanie jest przyczyn owych kontestacji, pojawiajcych si tu i ówdzie a bdcych znakiem, gbokiego niepokoju, gdy równoczenie obserwujemy odradzanie si. "utopii" i wizji, obiecujcych rozwiza lepiej ni ideologie wspóczesne problemy, spoeczne i polityczne. Byoby niebezpiecznie nie zauway tego, e odwoanie si do utopii jest czsto wygodn wymówk dla tych, którzy chcc unikn rozwizywania konkretnych zagadnie chroni si w wiecie fantazji. Kto yje myl w hipotetycznej przyszoci, atwo znajdzie pretekst do zaniedbania biecych obowizków. [...] Chrzecijanin oywiony moc Ducha Jezusa Chrystusa, Zbawiciela ludzi, umocniony nadziej, powica si budowaniu spoeczestwa ludzkiego, pokojowego, sprawiedliwego i braterskiego, które stanie si miym darem dla Boga. Istotnie oczekiwanie jednak nowej ziemi nie powinno osabia lecz ma raczej pobudza zapobiegliwo, aby uprawia t ziemi, na której wzrasta owo ciao nowej rodziny ludzkiej, mogce da pewne wyobraenie nowego wiata.
41. Lepsze poznanie czowieka pozwala na dokadniejsze rozwaenie i wyjanienie pewnego pojcia, lecego u podstawy pogldów wspóczesnych spoeczestw na wasn przyczyn, regu i cel, mianowicie pojcia postpu: Ju bowiem od XIX wieku spoeczestwa zachodnie i wiele innych, które z nimi byy zwizane, nadzieje swe pokaday w postpie, wci odnawiajcym si i jakby nie ograniczonym. Ten postp wydawa si ludziom wysikiem zmierzajcym do wyzwolenia si z wizów, narzuconych przez przyrod, i od przymusu spoecznego. Postp by warunkiem i miar wolnoci ludzkiej. Tak pojty postp, rozpropagowany przez rodki spoecznego przekazu i na skutek denia do coraz wikszej wiedzy i konsumpcji, sta si wszechobecn ideologi. Ale dzi powstaje wtpliwo tak co do jego wartoci, jak i co do jego celu, do jakiego zmierza. Czym jest owa nieustanna pogo za postpem, który umyka z chwil, gdy wydaje si, e zosta ju osignity? Postp nie opanowany nie zadowala czowieka: Okazao si ju, bardzo susznie, e samo mnoenie ilociowe produktów moe przynie szkody, tote konieczny jest postp jakociowy. Dla przyszoci spoeczestwa niemniej wana jest jako i uczciwo stosunków midzy ludmi oraz stopie wspóuczestnictwa i odpowiedzialnoci, anieli ilo i rozmaito dóbr wyprodukowanych i konsumowanych. Dzisiaj czowiek zwyciywszy pokus, by wszystko way i mierzy miar efektywnoci ekonomicznej, prawem wymiany, siy i zysku, pragnie coraz bardziej zastpi te kryteria ilociowe zwikszeniem moliwoci komunikowania si, upowszechnianiem owiaty i kultury, wzajemn sub, a wreszcie zespoleniem wysików dla wykonania wspólnego zadania. Czy prawdziwy postp nie polega na rozwoju wiadomoci moralnej, która by pobudzaa czowieka do podejmowania zwikszonych obowizków spoecznych i otwarcia ku innym i ku Bogu?
Chrzecijanie wobec nowych problemów
45. Ludzie pragn dzi wyzwoli si od potrzeb i od obcej zalenoci. Ale to wyzwolenie musi si rozpocz od zdobycia wewntrznej wolnoci w deniu do swego dobra i opanowania swojej dzy wadzy; nie osign tej wolnoci nigdy, o ile nie bd si kierowa mioci, i która przekracza czowieka, a w konsekwencji, jeeli nie naucz si rzeczywistego suenia ludziom. Inaczej - a jest to a nadto widoczne - nawet najbardziej rewolucyjne ideologie doprowadzaj jedynie do zmiany wadzy: nowi bowiem wadcy, osignwszy wadz, otocz si przywilejami, ograniczajc wolno i po zwalajc na nowe formy niesprawiedliwoci. W tym stanie rzeczy wielu zaczynaj pyta o sam model spoeczestwa. Wiele narodów ma ambicje uzyska potg techniczn, ekonomiczn i wojskow, co utrudnia powstawanie struktur sprzyjajcych postpowi i sprawiedliwoci, a przyczynia si raczej do wzrostu wspózawodnictwa, nieufnoci i niezgody midzy ludmi. Stanowi to stae zagroenie pokoju.
46. [...] Pod sowem "polityka" kryje si wiele znacze, niektóre z nich mog niepokoi, tote trzeba je jasno okreli. [...] Wadza polityczna za, która jest jakby naturaln wizi w spoeczestwie konieczn po to, by byo ono zwarte - ma zmierza do realizacji dobra wspólnego. Pozostawiajc nienaruszon, uprawnion wolno jednostek, rodzin i innych zrzesze pomocniczych, ma ona stara si skutecznie o zapewnienie wszystkim koniecznych warunków, których wymaga prawdziwe i pene dobra czowieka, wcznie z jego duchowym przeznaczeniem. Wadza ta dziaa w granicach, które mog by róne, zalenie od kraju czy narodu. Interweniuje ona zawsze w trosce o sprawiedliwo i dobro wspólne, za które ostatecznie ponosi odpowiedzialno. Nie odmawia jednak ani poszczególnym jednostkom, ani organizacjom pomocniczym dziaania wedug ich wasnych kompetencji, w ramach troski o dobro wspólne. Istotnie wszelkie dziaanie spoeczne z samej swej natury powinno nie pomoc czonkom spoecznoci, nigdy za nie powinno ich niszczy i wchania Wadza polityczna wykonujc swoje zadanie musi si wyrzec partykularnych korzyci, by móc podj obowizek troszczenia si o dobro wszystkich obywateli, nawet poza granicami kraju. [...] Polityka jest sposobem trudnym - zreszt nie jedynym - wykonania chrzecijaskiego obowizku suby drugim. Nie mogc rozwiza od razu wszelkich problemów - polityka usiuje proponowa sposoby uoenia stosunków midzy ludmi. Zakres jej dziaania jest obszerny i bardzo zoony, ale nie moe ona zmierza do wycznoci. Postawa zaborcza pastwa dcego do ogarnicia wszystkiego, kryje wielkie niebezpieczestwo. Dlatego chrzecijanie, którzy zamierzaj wzi czynny udzia w dziaalnoci politycznej, uznajc autonomi polityki bd si stara, by ich denia byy zgodne z wymaganiami Ewangelii oraz by w ramach uprawnionego pluralizmu instytucji i opinii da wiadectwo prawdziwoci i szczeroci swej wiary poprzez skuteczne i bezinteresowne suenie ludziom.
47. Przejcie na teren polityki jest te wyrazem denia dzisiejszego czowieka do wikszego udziau w odpowiedzialnoci i podejmowaniu decyzji. [...] Dzi moliwoci w tym zakresie s jeszcze szersze i dotycz dziedziny spoecznej i politycznej, gdzie naley ustanowi i umocni racjonalny udzia obywateli w odpowiedzialnoci i decyzjach. Oczywicie sprawy wymagajce decyzji staj si coraz bardziej zoone; naley mie na uwadze coraz bardziej zrónicowane okolicznoci; przewidywanie konsekwencji staje si bardziej niepewne, nawet jeli nowe nauki usiuj rzuci wiato, by uatwi wybór w tych wanych momentach. Mimo to owe przeszkody, cho narzucaj czasem pewne ograniczenia, nie powinny opónia rozszerzania udziau w podejmowaniu decyzji i dokonywaniu wyboru oraz wpywu na ich wykonanie. Aby przeciwstawi si inwazji technokracji, naley wynale wspóczesne formy demokracji nie tylko dajce kademu czowiekowi moliwo uzyskania informacji i wypowiedzenia si, ale i angaujce go we wspóodpowiedzialno. W ten sposób grupy ludzi przemieniaj si stopniowo we wspólnoty uczestnictwa i ycia. Wolno, któr zbyt czsto pojmuje si jako danie autonomii przeciwstawnej wolnoci drugiego czowieka, rozwija si wówczas na gbszym poziomie ycia ludzkiego, jako zaangaowanie w tworzenie aktywnej i gboko przeywanej solidarnoci. [...]
48-49. Jeli rzecz hierarchii jest nauczanie i autorytatywne wyjanianie praw i przykaza moralnych, którym w tej sprawie trzeba by posusznym, to wieccy - nie czekajc biernie na nakazy i wskazówki skdind - maj obowizek przez miae projekty i inicjatywy przepoi zmysem chrzecijaskim nie tylko obyczaje i wiadomo ludzi, ale równie prawa i struktury spoecznoci wieckiej. Niechaj wic kady zada sobie pytanie: co dotd uczyni i co jeszcze winien zrobi. Nie wystarczy bowiem przypomina ludziom ogólne zasady, potwierdza intencje, potpia krzyczce niesprawiedliwoci, wygasza miae sdy prorocze: to wszystko bdzie bez wartoci, jeli nie bdzie temu towarzyszy peniejsze poczucie wasnego obowizku i konkretna dziaalno. atwiej jest, bez wtpienia, oskara innych o wspóczesne niesprawiedliwoci ni zrozumie, e nikt nie jest bez winy i e trzeba wymaga poprawy od siebie. Taka pokorna postawa, któr trzeba wysoko ceni, uwolni dziaalno chrzecijan od jakiegokolwiek rozgoryczenia i stronniczoci, a take uchroni od zniechcenia wobec tak olbrzymiego zadania. [...] Chrzecijanin powinien dziaa z wielk roztropnoci i unika zaangaowania we wspóprac nie kontrolowan i przeciwn zasadom autentycznego humanizmu, choby mu to proponowano w imi szczerze odczuwanej solidarnoci. Jeli pragnie istotnie dziaa jako chrzecijanin i by w zgodzie ze sw wiar - czego si po nim take i niewierzcy spodziewaj - musi w swym zaangaowaniu czuwa, by ujawnia wasne motywy postpowania oraz siga poza bezporednie cele, majc na oku wizj szersz, która by mu pozwolia unikn niebezpieczestwa zarówno partykularyzmu jak i totalizmu, niszczcego wolno.