WESOŁE ŻABKI
W zielonych sukienkach
po zielonej trawie,
skakały dwie żabki
na żabiej zabawie.
Kuma, kuma, kum
Rechu, rechu, rech
Słychać żabi śpiew.
Skakały po łące
i pływały w stawie,
przyglądał się księżyc
tej żabiej zabawie.
Kuma, kuma, kum
Rechu, rechu, rech
Słychać żabi śpiew.
BOCIEK
Kle - kle boćku kle - kle.
Witaj nam bocianie.
Łąka ci szykuje, łąka ci szykuje
żabki na śniadanie. 2x
Kle - kle boćku kle - kle.
Usiądź na stodole.
Chłopcy ci zrobili, chłopcy ci zrobili
gniazdo w starym kole. 2x
Kle - kle boćku kle - kle.
Witamy cię radzi.
Gdy zza morza wracasz, gdy zza morza wracasz
wiosnę nam sprowadzasz. 2x
WIOSNA
Coraz dłuższe dni nastają,
sroga zima odjechała.
A do życia powolutku
budzi się przyroda cała.
Na gałązkach pełno bazi,
zielenieją krzewy, drzewa.
Pachną kwiaty dookoła,
gdzieś w oddali ptaszek śpiewa.
Porządkować swoje domki,
żuczki, mrówki, zaczynają.
Cieszą się, że przyszła wiosna,
brzuszki w słonku wygrzewają.
Na gałązkach pełno bazi...
Najprzyjemniej podsłuchiwać,
jak przyrody bije serce.
I na długo zapamiętać
wiosny głosów jak najwięcej.
Na gałązkach pełno bazi...
KASZKA MARCOWA
Ola gotuje kaszę dla lalek
wkłada do garnka cztery korale.
Dokłada guzik, wsypuje ma,
miesza patykiem i śpiewa tak:
Ref: W marcu jak w garncu mówił mój brat.
To pada deszczyk, to, śnieg, to grad.
I w moim garncu jest to i owo,
bo ja gotuję kaszę marcową.
Lalki ją jedzą i nie grymaszą,
kiedy je karmię marcową kaszą.
Ale czy kasza ma dobry smak?
Lalki ją jedzą, więc chyba tak.
Ref: W marcu jak w garncu mówił mój brat.
To pada deszczyk, to, śnieg, to grad.
I w moim garncu jest to i owo,
bo ja gotuję kaszę marcową.
KWIATOWA WRÓŻKA
Co to za ogrodnik posiał kwiatów tyle:
tulipany i kaczeńce, bratki i żonkile.
Spytaj więc bociana i spytaj skowronka:
kto te kwiaty kolorowe posadził na łąkach?
A może to wróżka, co wszystko czaruje.
drzewa, łąki i ogrody kwiatami maluje.
Refren: To wiosna, to wiosna,
zielona wiosna,
razem z deszczem,
ciepłym deszczem
kwiaty nam przyniosła.
WIOSENNE PORZĄDKI
W naszym ogródeczku zrobimy porządki
Zrobimy porządki, zrobimy porządki
Wygrabimy ścieżki, przekopiemy grządki
Przekopiemy grządki, raz, dwa, trzy
Potem w miękką ziemię włożymy nasionka,
Włożymy nasionka, włożymy nasionka
Będą się wygrzewać na wiosennym słonku,
Na wiosennym słonku raz, dwa, trzy
Przyjdzie ciepły deszczyk i wszystko odmieni
I wszystko odmieni, i wszystko odmieni
W naszym ogródeczku grządki zazieleni,
Grządki zazieleni, raz, dwa, trzy
KUKUŁKA
Ku ku, ku ku!
Precz, zimo zła!
Już bociek leci,
cieszą się dzieci.
Wiosna, wiosna
idzie przez świat!
Ku ku, ku ku!
Już kwitnie sad!
W gałązkach drzewa
już ptaszek śpiewa.
Wiosna, wiosna
idzie przez świat!
Ku ku, ku ku!
Już ciepły wiatr.
Zatańczmy wkoło,
bo nam wesoło.
Wiosna, wiosna
idzie przez świat!
Ogrodniczka
Jestem sobie ogrodniczka,
mam nasionek pół koszyczka.
Jedne gładkie,
drugie w łatki,
a z tych nasion będą kwiatki.
Kwiatki - bratki i stokrotki
dla Malwinki, dla Dorotki.
Kolorowe i pachnące,
malowane słońcem.
Mam konewkę z dużym uchem,
co podlewa grządki suche,
mam łopatkę
oraz grabki, bo ja dbam
o swoje kwiatki.
Kwiatki - bratki i stokrotki...
ROSNĄ SOBIE KWIATKI
Rosną sobie kwiatki na łące, na łące,
Maki, chabry i goździki pachnące.
Maki, chabry i goździki pachnące.
La la...
Nazbieramy kwiatków, kwiateczków, kwiateczków,
Nasplatamy, nazwijamy wianeczków.
Nasplatamy, nazwijamy
wianeczków.
La la...
Zaniesiemy mamie te dary, te dary,
Uściskamy, upieścimy bez miary.
Uściskamy, upieścimy bez miary.
La, la...
PSZCZÓŁKA MAJA
Gdzieś jest lecz nie wiadomo gdzie
świat w którym baśń ta dzieje się
Malutka pszczółka mieszka w nim,
co wieść chce wśród owadów prym.
Tę pszczółkę, którą tu widzicie zowią Mają
wszyscy Maję znają i kochają.
Maja fruwa tu i tam,
świat swój pokazując nam.
Dziś spotka was maleńka, zwinna pszczółka Maja,
śmiała, sprytna, rezolutna Maja.
Mała przyjaciółka
Maja. Maju, Maju, Maju
cóż zobaczymy dziś.
Pisanki
Pisanki, pisanki,
jajka malowane
nie ma Wielkanocy
bez barwnych pisanek.
Pisanki, pisanki
jajka kolorowe,
na nich malowane
bajki pisankowe.
Na jednej kogucik,
a na drugiej słońce,
śmieją się na trzeciej
laleczki tańczące.
Na czwartej kwiatuszki,
a na piątej gwiazdki.
na każdej pisance
piękne opowiastki.
PIOSENKA WIELKANOCNA
Idą święta, wielkanocne idą święta.
O tych świętach każdy zając pamięta.
Do koszyczka zapakuje słodycze
i na święta ci przyniesie moc życzeń.
Idą święta, wielkanocne idą święta.
O tych świętach i kurczątko pamięta.
W żółte piórka się ubierze, wesołe
wśród pisanek będzie biegać po stole.
Idą święta, wielkanocne idą święta.
O tych świętach nasz baranek pamięta.
Ma na szyi mały dzwonek dźwięczący,
będzie dzwonił, będzie skakał po łące.
Idą święta, wielkanocne idą święta.
O tych świętach każde dziecko pamięta.
Pomaluje jajka w kwiatki i w gwiazdki,
zrobi na pisankach śliczne obrazki.
JESIEŃ NA DWORZE
Zjadaj miód
Na katarek i na chrypkę,
Kaszel, dreszcze, albo grypę
Ref.: Zjadaj miód, słodki miód.
Pszczoły dadzą miodu w bród.
Łyżka miodu, szklanka mleka.
Katar z kaszlem niech ucieka.
Ref.: Zjadaj miód, słodki miód.
Pszczoły dadzą miodu w bród.
Chcesz być zdrowy, tak jak misie,
Chlebek z miodem jedz od dzisiaj.
Ref.: Zjadaj miód, słodki miód.
Pszczoły dadzą miodu w bród.
Owocowe przysmaki
Mamy dziś apetyt wielki
na śliweczki słodkie.
Nazbieramy do koszyczka
w sadzie za tym płotkiem.
Ref.
Mniam, mniam, mniam
Tra la la jesień mam śliweczki da.< bis >
Już złociste gruszki błyszczą
na wysokiej gruszy.
Zaraz wpadną w nasze ręce,
gdy je wiatr poruszy.
Ref.
Mniam, mniam, mniam
Tra la la jesień mam śliweczki da. bis
Na jabłoni ładnie rosną
rumiane jabłuszka.
Potrząśniemy gałązkami
spadną do fartuszka.
Ref.
Mniam, mniam, mniam
Tra la la jesień mam śliweczki da. Bis
Witaminki
Spójrzcie na Jasia, co za chudzina,
słaby, mizerny, ponura mina,
a inny chłopcy silni jak słonie,
każdy gra w piłkę lepiej niż Boniek.
mówione: dlaczego Jasio wciąż mizernieje,
bo to głuptasek, witamin nie je
ref.: Witaminki witaminki,
dla chłopczyka i dziewczynki,
wszyscy mamy dziarskie minki,
bo zjadamy witaminki.
Wiśnie i śliwki, ruda marchewka,
grusza pietruszka i kalarepka,
smaczne porzeczki, słodkie maliny,
to wszystko właśnie są witaminy.
mówione: Kto chce być silny zdrowy jak ryba
musi owoce jeść i warzywa
MNIAM! MNIAM!
ZŁA POGODA
Zła pogoda, kapie woda,
kapie z nieba, kap, kap, kap.
A w kaloszach do przedszkola
idą dzieci, chlap, chlap, chlap!
Kap, kap, kap,
kap, kap kap,
idą dzieci,
chlap, chlap, chlap!
Kap, kap, kap,
kap, kap kap,
idą dzieci,
chlap, chlap, chlap!
KASZTANKI
Wiatr pogłaskał stary kasztan po złotej czuprynie,
A w ogródku już kasztanki skaczą po ścieżynie.
Kto się z nami bawić chce w kasztankową grę?
Jeden w prawo, drugi w lewo, trzeci skoczył boczkiem,
Ten malutki, okrąglutki w trawie błyska oczkiem.
Kto się z nami bawić chce w kasztankową grę?
A ten piąty, a ten szósty, kasztanek łaciaty
Zamiast dzieciom do kieszonki - skoczył między kwiaty.
Nie chce z nami bawić się w kasztankową grę?
Wiatr pogłaskał stary kasztan po złotej czuprynie,
Nowe zrzuci nam kasztanki w zielonej łupinie.
Kto się z nami bawić chce w kasztankową grę?
Zbieramy grzyby
Z wielkim koszem, idzie Jesień po lesie,
Co w tym koszu pani Jesień nam niesie?
Ref.:
Kurki, rydze i maślaki,
borowiki i kozaki
pozbieramy dziś <bis >
Poszukamy żółtych kurek pod sosną.
Nad potokiem smaczne rydze nam rosną.
Ref.:
Kurki, rydze i maślaki,
borowiki i kozaki
pozbieramy dziś <bis >
Muchomora ominiemy z daleka.
Niech muchomor
na złe muchy tu czeka.
PIOSENKA NA CHŁODNE DNI.
Umiem włożyć już buciki
kurtkę zapiąć na guziki.
Chociaż trochę
zimno dziś,
to na spacer warto iść.
Rękawiczki mam w kieszeni,
więc nie boję się jesieni.
Chociaż trochę zimno dziś,
to na spacer warto iść.
Gdy na nogach mam kalosze,
ja się deszczu nie wystraszę.
Chociaż trochę zimno dziś,
to na spacer warto iść.
OGÓREK
Wesoło jesienią
w ogródku na grządce,
tu ruda marchewka, tam
strączek.
Tu dynia jak słońce tam główka sałaty,
a w kącie ogórek wąsaty.
Ref.: Ogórek, ogórek, ogórek
zielony ma garniturek
i czapkę i sandały
zielony, zielony jest cały.
Czasami jesienią
na grządkę w ogrodzie
deszczowa pogoda przychodzi.
Parasol ma w ręku,
konewkę ma z chmurki
i deszczem podlewa ogórki.
Ref.: Ogórek, ogórek, ogórek
Urodziny marchewki
Na marchewki urodziny
Wszystkie zeszły się jarzyna.
A marchewka gości wita
I o zdrowie grzecznie pyta.
Kartofelek podskakuje,
Burak z rzepką już tańcuje.
Pan kartofel z krótką nóżką
Biegnie szybko za pietruszką.
Kalarepka w kącie stała
Ze zmartwienia aż pobladła.
Tak się martwi, płacze szczerze,
Nikt do tańca jej nie bierze.
Wtem pomidor nagle wpada,
Kalarepce ukłon składa.
Moja droga kalarepko
Tańczże ze mną, tańczże krzepko.
Wszystkie pary jarzynowe
Już do tańca są gotowe.
Gra muzyka, to poleczka,
Wszyscy tańczą już w kółeczkach.
JESIENNA ORKIESTRA
Na polanie, w lesie, już pożółkła trawa,
zaraz się rozpocznie jesienna zabawa.
Zając dmucha w trąbę, miś na flecie gra,
mały jeżyk podśpiewuje: bum tra - ra - ra - ra. /bis
Wiewióreczka ruda wielki bęben trzyma,
pod gałęzią sosny głową kiwa ślimak.
Poszła jesień w taniec, wiatr na liściach gra,
mały jeżyk podśpiewuje: bum tra - ra - ra - ra. /bis
WIETRZYKU - PSOTNIKU
Wiatr zapukał w okno, do dzieci:
“Halo, hej maluchy, jak leci?
Nie chce mi się biegać po polach,
przyjdę do waszego przedszkola”
Nie! nie! nie!
Wietrzyku - Psotniku
- masz chmurki przegonić,
utulić sarenki w lesie,
kałuże osuszyć,
i liście posprzątać,
bez ciebie cóż zrobi jesień?
“A ja chcę rozkręcić zabawki,
albo rozkołysać huśtawki.
Wolę dmuchać w trąbki, piszczałki,
zbudzić wasze misie i lalki” Nie! nie! nie!
Wietrzyku - Psotniku
- masz chmurki przegonić,
utulić sarenki w lesie,
kałuże osuszyć,
i liście posprzątać,
bez ciebie cóż zrobi jesień?
JARZĘBINOWA PIOSENKA
Na polanie w lesie
chodzi sobie jesień
różne dary niesie.
Na polanie w lesie
chodzi sobie jesień
różne dary niesie.
Koral, koral sznur korali
La, la, la, la, la, la, la.
Koral, koral sznur korali
Koral jarzębina da.
Las się cały mieni
złoci i czerwieni
czary to jesieni.
Las się cały mieni
złoci i czerwieni
czary to jesieni.
Koral, koral sznur korali
La, la, la, la, la, la, la.
Koral, koral sznur korali
Koral jarzębina da.
PADA DESZCZ
Pada deszcz, pada deszcz,
pada deszcz na dworze.
Taki mokry, że już bardziej
mokry być nie może.
Lecą tu, lecą tu
srebrne koraliki.
Zmoczą drzewa, zmoczą pola,
domy i chodniki.
Pada deszcz, pada deszcz,
pada deszcz na dworze.
Stuka, puka, stuka, puka,
straszy kogo może.
Mała mysz, mała mysz,
biegnie na paluszkach.
I deszczowe koraliki
zbiera do fartuszka.
PAN LISTOPAD
Pan listopad gra na basie
dylu, dylu, dyl.
Na jesiennym graniu zna się
trawką dotknął strun.
Wesoło gra muzyka,
pada deszcz.
Świerszcz za kominem cyka
tańcz, gdy chcesz.
Pan listopad gra na bębnie
bara, bara, bum.
Z deszczem puka równo,
pięknie koncert daje mu.
Wesoło gra muzyka,
pada deszcz.
Świerszcz za kominem cyka
tańcz, gdy chcesz.
Pan listopad gra na flecie
fiju, fiju, fiu.
Z liści złotych ma berecik
a kubraczek kubraczek nut.
Wesoło gra muzyka,
pada deszcz.
Świerszcz za kominem cyka
tańcz, gdy chcesz.
ZŁA POGODA
Zła pogoda, kapie woda,
kapie z nieba, kap, kap, kap.
A w kaloszach do przedszkola
idą dzieci, chlap, chlap, chlap!
Kap, kap, kap,
kap, kap kap,
idą dzieci,
chlap, chlap, chlap!
Kap, kap, kap,
kap, kap kap,
idą dzieci,
chlap, chlap, chlap!
PIOSENKI
O ZWIERZĘTACH
PSIA PIOSENKA
Zimno, plucha, zawierucha
I pogoda psia.
Lecz na spacer już od rana,
Pies ochotę ma.
Ref.: Daje łapę, głośno szczeka
I pod drzwiami grzecznie czeka,
Taki mądry pies, taki mądry pies.
Na obroży ma numerek,
By nie zgubić się,
W psią pogodę, na spacerek
Pies prowadzi mnie.
Choć mu czasem marzną łapy,
Bo na dworze mróz,
W psią pogodę, pies kudłaty,
Musi wyjść i już.
DŻUNGLA
Dżungla, dżungla, taka wielka dżungla,
Poplątane zwoje dzikich lian
Mieszka sobie w bambusowej chatce
Ambo Sambo, wielkiej dżungli pan
Ref.
Strusie mu się w pan kłaniają
Małpy na gitarach grają
Ambo tu, Ambo tam
Ambo tu i tam
Ambo Sambo doskonale znam go
Węża się nie boi ani lwa
Dla swych dzikich, leśnych ulubieńców
Ulubieńców dłoni cos smacznego zawsze ma
Ref.
Strusie mu się...i
Hipopotam Hip
Wielki ciężki hipopotam,
lubi wodę lubi błoto.
Siedzi w rzece dla ochłody,
tylko nos wystawia z wody.
Hipo, Hipo, Hipopotam
Hipopotam, Hipo, Hop.
Uszy małe jak muszelki
za to brzuch jak beczka wielki.
Małe oczy wielka paszcza
w afrykańskich żyje chaszczach.
Hipo, Hipo, Hipopotam
Hipopotam, Hipo, Hop.
Krótkie nogi, krótki ogon,
choć wygląda bardzo srogo,
to przywita Cię wesoło
kiedy go odwiedzisz w ZOO.
Hipo, Hipo, Hipopotam
Hipopotam, Hipo, Hop.
ZAJĄC MALOWANY
Na kubeczku z porcelany
mieszka zając malowany.
Kiedy tylko się poruszy
to w herbacie moczy uszy.
Mówię Wam, mówię Wam,
co ja z tym zającem mam.
Siedzi zając na kubeczku,
lewą nogę moczy w mleczku.
Ale mleczko nie dla niego
on by wolał coś innego.
Mówię Wam, mówię Wam,
co ja z tym zającem mam.
Wytarł zając mokre uszy,
zrobił cztery wielkie susy.
Usiadł w lesie na polanie
co ja teraz powiem mamie?
Co ja teraz powiem?
Co? No co?
Pieski małe dwa
Pieski małe dwa
Chciały przejść się chwilkę
Nie wiedziały że
Przeszły całą milkę
I znalazły coś
Taką dużą, białą kość
Sibą sibą tra la la la la
Taką dużą, białą kość
Pieski małe dwa
Chciały przejść przez rzeczkę
Nie wiedziały jak
Znalazły deseczkę
I choć była zła
Przeszły po niej pieski dwa
Sibą sibą tra la la la la
Przeszły po niej pieski dwa
Pieski małe dwa
Poszły raz na łąkę
I znalazły tam
Czerwoną biedronkę
A biedronka ta
Mnóstwo czarnych kropek ma
Sibą sibą tra la la la la
Mnóstwo czarnych kropek ma
Pieski małe dwa
Poszły więc do domu
O przygodzie swej
Nie mówiąc nikomu
Wlazły w budę swą
Teraz sobie smacznie śpią
Sibą sibą tra la la la la
Teraz sobie smacznie śpią
JADĄ, JADĄ MISIE
Jadą, jadą misie
tra la tra la la.
Śmieją im się pysie
ha ha ha ha ha.
Zajechały do lasu,
Narobiły hałasu,
Zajechały do boru,
Narobiły rumoru.
Jadą, jadą misie
tra la tra la la.
Śmieją im się pysie
ha ha ha ha ha.
A Misiowa jak może
prędko szuka w komorze,
Plaster miodu wynosi
pięknie gości swych prosi.
Jadą, jadą misie
tra la tra la la.
Śmieją im się pysie
ha ha ha ha ha.
Zjadły wszystkich
plastrów sześć
i wołają dajcie jeść.
Zjadły wszystkich
plastrów sześć
i wołają dajcie jeść.
Kaczor Donald
Kaczor Donald farmę miał ija ija o
na niej kury hodował ija ija o
koko tu koko tam
wszędzie koko tu i tam.
Kaczor Donald farmę miał ija ija o
na niej kaczki hodował ija ija o
kwa, kwa tu kwa, kwa tam
wszędzie kwa, kwa tui tam.
Kaczor Donald farmę miał ija ija o
na niej gęsi hodował ija ija o
gę gę tu gę gę tam
wszędzie gę gę tu i tam.
Kaczor Donald farmę miał ija ija o
na niej indyki hodował ija ija o
gul gul tu gul gul tam
wszędzie gul gul tu i tam.
DZIWNE ROZMOWY
W chlewiku mieszka świnka i trąca ryjkiem drzwi.
Gdy niosę jej jedzenie
To ona „kwi, kwi, kwi”.
Opodal chodzi kaczka, co krzywe nóżki ma.
Ja mówię jej: „Dzień dobry”.
A ona: „kwa, kwa, kwa”.
Na drzewie siedzi wrona, czarna i trochę zła.
Gdy pytam: „Jak się miewasz?”
To ona: „kra, kra, kra”.
Przed budą trzy szczeniacki podnoszą straszny gwałt.
Ja mówię: „Cicho pieski!”
A one: „hau, hau, hau”.
GAWRON
Chociaż gawron trochę siwy,
ale zawsze urodziwy.
Stąpa dzielnie, pierś wypina,
jeszcze go się humor trzyma.
Refren: Gawron, gawron, gawronie,
drepczesz ładnie koło mnie!
Ja cię lubię, a ty mnie,
gawron, gawron, gawronie!
A gdy wraca z pól szerokich,
stuka dziobem w szyby okien.
“Nalatałem się po świecie,
wpuście mnie do domu, dzieci!”
Refren:
WIEWIÓRECZKA
Ruda wiewióreczka po sosence mknie
Ruda wiewióreczko, mocno trzymaj się!
Skik! Skik! Znika w mig,
Mocno trzymaj się
Skik! Skik! Znika w mig,
Mocno trzymaj się
Leśna wiewióreczka już ucieka w las
Leśna wiewióreczko, nie opuszczaj nas!
Skik! Skik! Znika w mig,
Nie opuszczaj nas
Skik! Skik! Znika w mig,
Nie opuszczaj nas
PLUSZOWE NIEDŹWIADKI
Raz uciekły z pozłacanej klatki
Cztery małe, pluszowe niedźwiadki,
Jeden łkał, wracać chciał,
Do ciemnego lasu wejść się bał.
Mały miś, do lasu bał się iść,
Ze strachu drżał jak liść, pluszowy miś.
Ciemny las, tam wilki zjedzą nas,
Wracajmy bracia wraz, dopóki czas!
Nie bój się wilki nie zjedzą cię!
Będziemy bronić się, nie damy się!
Śmiało w przód, po słodki, wonny miód,
Jagody, istny cud, użyjem w bród!
Trzy niedźwiadki, rety, co za heca,
Babę Jagę wsadziły do pieca,
Teraz wieść muszą nieść,
Już nie będzie Baba Jaga dzieci jeść.
Mały miś, do lasu bał się iść,
Ze strachu drżał jak liść, pluszowy miś.
Ciemny las, tam wilki zjedzą nas,
Wracajmy bracia wraz, dopóki czas!
Nie bój się wilki nie zjedzą cię!
Będziemy bronić się, nie damy się!
Śmiało w przód, po słodki, wonny miód,
Jagody, istny cud, użyjem w bród
KOLCZASTY JEŻ
A w ogrodzie jeżyk śpi.
Zbudź się, jeżu, zbudź.
Lecz nie podam ręki ci,
bo mnie będziesz kłuć.
Chociaż na grzbiecie
jeżyk kolce ma,
to każde z dzieci
lubi go jak ja.
Mój jeżyku, odwiedź nas,
do przedszkola spiesz.
Był już kotek gościem raz,
może być i jeż.
Chociaż na grzbiecie...
J. Brzechwa „Kaczka dziwaczka”
Nad rzeczką opodal krzaczka
Mieszkała kaczka-dziwaczka,
Lecz zamiast trzymać się rzeczki
Robiła piesze wycieczki.
Raz poszła więc do fryzjera:
"Poproszę o kilo sera!"
Tuż obok była apteka:
"Poproszę mleka pięć deka."
Z apteki poszła do praczki
Kupować pocztowe znaczki.
Gryzły się kaczki okropnie:
"A niech tę kaczkę gęś kopnie!"
Znosiła jaja na twardo
I miała czubek z kokardą,
A przy tym, na przekór kaczkom,
Czesała się wykałaczką.
Kupiła raz maczku paczkę,
By pisać list drobnym maczkiem.
Zjadając tasiemkę starą
Mówiła, że to makaron,
A gdy połknęła dwa złote,
Mówiła, że odda potem.
Martwiły się inne kaczki:
"Co będzie z takiej dziwaczki?"
Aż wreszcie znalazł się kupiec:
"Na obiad można ją upiec!"
Pan kucharz kaczkę starannie
Piekł, jak należy, w brytfannie,
Lecz zdębiał obiad podając,
Bo z kaczki zrobił się zając,
W dodatku cały w buraczkach.
Taka to była dziwaczka!
Kaczki
Po podwórku chodzą kaczki,
Wszystkie bose nieboraczki,
A w dodatku nieodziane,
To są rzeczy niesłychane!
Choć serdaczek, choć kubraczek
Mógłby znaleść się dla kaczek,
A na nogi - jakieś kapce,
A na głowy choć po czapce,
Bo to zima akurat,
Chwycił mróz i śnieg już spadł.
Poszły kaczki do krawcowej:
"Chcemy mieć kubraczki nowe,
Zimno wszystkim nam szalenie,
Pani przyjmie zamówienie.
Lecz uwzględnić pani raczy,
Że to ma być fason kaczy.
Tu zakładka, a tu szlaczek,
To jest coś w sam raz dla kaczek,
Krój warszawski, bąddź co bądź,
Zechce pani miarę zdjąć."
Potem kaczki na Królewskiej
Odszukały zakład szewski
I już pierwsza kaczka kwacze:
"Pan nam zrobi kapce kacze,
Takie małe, zgrabne kapce,
By na małej kaczej łapce
Należycie się trzymały
I na sprzączki zapinały."
Odrzekł szewc, bo nie był leń:
"Zrobię kapce w jeden dzień."
Już nazajutrz poszły kaczki
Do krawcowej po kubraczki
I po kapce na Królewską,
Ale wpadły w pasję szewską:
Szewc zażądał pięć tysięcy,
A krawcowa jeszcze więcej.
"Bez pieniędzy, drogie panie,
Dzisiaj nic się nie dostanie.
Zapytajcie zresztą dam,
One to potwierdzą wam."
Kaczki kwaczą i tłumaczą:
"Pieniądz nie jest rzeczą kaczą,
Żadna z nas się nie bogaci,
Nam za jajka nikt nie płaci."
Ale na to szewc z krawcową
Powtórzyli słowo w słowo
To co przedtem: "Drogie panie,
Darmo nic się nie dostanie."
Z tej przyczyny kaczy ród
Jest ubrany tak jak wprzód,
A tu zima akurat,
Chwycił mróz i śnieg już spadł.
Kotki dwa
My jesteśmy kotki dwa
Każdy z nas dwa uszka ma
Aaaaaa.. kotki dwa
Każdy z nas dwa uszka ma
My jesteśmy kotki dwa
Każdy z nas dwa oczka ma
Aaaaaa.. kotki dwa
Każdy z nas dwa oczka ma
My jesteśmy kotki dwa
Każdy z nas wąsiki ma
Aaaaaa.. kotki dwa
Każdy z nas wąsiki ma
My jesteśmy kotki dwa
Każdy z nas pazurki ma
Aaaaaa.. kotki dwa
Każdy z nas pazurki ma
My jesteśmy kotki dwa
Każdy z nas dwie łapki
Aaaaaa.. kotki dwa
Każdy z nas dwie łapki ma
Gdzieżeś Ty bywał
Gdzieżeś ty bywał, czarny baranie?
We młynie, we młynie, mościwy panie.
A coś tam robił czarny baranie?
mieliłem ziarna na mąke , mościwy panie.
Cóżeś tam jadał, czarny baranie?
Gałeczki, kluseczki, mościwy panie.
Jakożeś jadał, czarny baranie?
Łyk łyk łyk, łyk łyk łyk, mościwy panie.
Cóżeś tam pijał, czarny baranie?
Pomyje, pomyje, mościwy panie.
Jakożeś je pił, czarny baranie?
Chlip chlip chlip, chlip chlip chlip, mościwy panie.
Cóż młynarz mówił, czarny baranie?
Kijem bił, kijem bił, mościwy panie.
Gdzieżeś uciekał, czarny baranie?
Hopsasa do lasa, mościwy panie.
Cztery Słonie
Były raz sobie cztery słonie,
małe, wesołe, zielone slonie,
każdy z kokardką na ogonie,
hej, 4 słonie.
I poszły sobie w daleki świat
w daleką drogę, w nieznany świat
hej, świeci słońce, wieje wiatr
a one idą w świat
Ref:
Cztery słonie, zielone słonie
każdy kokardkę ma na ogonie
ten pyzaty, ten smarkaty
kochają się jak wariaty.
Płyną przez morza cztery słonie,
małe , wesołe, zielone słonie
oj, gwałtu, rety, jeden tonie
smarkaty tonie!
Na pomoc biegną mu wszystkie wnet,
za trąbę ciągną go i za grzbiet
i wyciągnęły z wody go
więc strasznie rade są.
KUNDEL BURY
Gdy był mały, to znalazłem go w ogródku
I wyglądał jak czterdzieści dziewięć smutków.
Taki mały, taki chudy,
Nie miał domu, nie miał budy,
Więc go wziąłem, przygarnąłem, no i jest.
Razem ze mną kundel bury,
Penetruje wszystkie dziury,
Kundel bury, kundel bury,
Kundel bury fajny pies.
Kundel bury, kundel bury,
Kundel bury fajny pies.
Gdy jest obiad to o kundlu najpierw myślę,
Gdy jest brudny, to go latem kąpię w Wiśle.
Ma numerek i obrożę
I wygląda nie najgorzej,
Chociaż czasem ktoś zapyta: co to jest?
Razem ze mną kundel bury,
Penetruje wszystkie dziury,
Kundel bury, kundel bury,
Kundel bury fajny pies.
Kundel bury, kundel bury,
Kundel bury fajny pies.
Ludzie mają różne pudle i jamniki,
Ale ja bym nie zamienił się tam z nikim.
Tylko mam troszeczkę żalu,
Że nie dadzą mu medalu,
Bo mój kundel to na medal przecież jest.
Razem ze mną kundel bury,
Penetruje wszystkie dziury,
Kundel bury, kundel bury,
Kundel bury fajny pies.
Kundel bury, kundel bury,
Kundel bury fajny pies.
MALOWANE OWCE
Kto chce, kto chce malowane owce,
Kto chce, kto chce malowane owce,
Jedna czarna, druga biała,
Jedna duża, druga mała,
A tej trzeciej nie ma, nie,
Nie ma, nie, nie ma, nie,
Ale zaraz znajdzie się.
Znajdzie się.
Kto chce, kto chce malowane owce,
Kto chce, kto chce malowane owce,
Jedna czarna, druga biała,
A ta trzecia w kropki cała,
A na końcu baran zły,
Baran zły, baran zły,
A na kapciach kwiatki trzy.
Kwiatki trzy.
Kto chce, kto chce malowane owce,
Kto chce, kto chce malowane owce,
Nie chce mama, nie chce tata,
Muszę sama owce łapać,
Malowane owce trzy,
Owce trzy, owce trzy,
A barana łapcie wy.
Łapmy my.
SKACZEMY
Skacze kózka po polu,
skaczą dzieci w przedszkolu.
Hop, hop, hop la la,
tak jak kózka skaczę ja.
Skacze zając po łące,
skaczą dzieci z zającem.
Hop, hop, hop la la,
tak jak zając skaczę ja.
Jak zające i kózki,
skaczą moje dwie nóżki.
Hop, hop, hop la la,
jak wysoko skaczę ja.
NUTKI
Do przedszkola wpadły nutki
wszystkie miały czarne butki
czarne szelki i czapeczki
i skakały jak piłeczki.
Ta wysoko, tamta nisko,
ta z plecakiem ta z walizką.
Roztańczone nutki trzy
do, re, mi, nutki trzy.
Poprosiły o mieszkanie
w dużym czarnym fortepianie
i biegały i skakały po klawiszach
czarno - białych.
Ta wysoko, tamta nisko....
Nawet na leżakowaniu
przeszkadzały dzieciom w spaniu
i skakały po kocykach
w czarnych szelkach i bucikach.
Ta wysoko, tamta nisko...
Kolorowe dzieci Majka Jeżowska
Gdyby, gdyby moja mama
Pochodziła z wysp Bahama
To od stóp po czubek głowy
Byłabym czekoladowa.
Mogłam przyjść na świat w Cejlonie
Na wycieczki jeździć słoniem
I w Australii mieć tatusia
I z tatusiem łapać strusie.
Ref, Nie patrz na to w jakim kraju
Jaki kolor dzieci mają
I jak piszą na tablicy
To naprawdę się nie liczy!
Przecież wszędzie każda mama
Każdy tata chce tak samo
Żeby dziś na całym świecie
Mogły żyć szczęśliwie dzieci!
Mogłam małą być Japonką
Co ubiera się w kimonko
Lub w Pekinie z rodzicami
Ryż zajadać pałeczkami.
Od kołyski żyć w Tunisie
Po arabsku mówić dzisiaj
Lub do szkoły biec w Mombasie
Tam gdzie palmy rosną w klasie.
Ref, Nie patrz na to w jakim kraju...,
Los to sprawił lub przypadek
Ze Hindusem nie byt dziadek
Tata nie był Indianinem
I nie w Peru mam rodzinę,
Ref, Nie patrz na to w jakim kraju...
„Krasnal”
Krasnoludek, krasnal mały skrzat
to przyjaciel dobry jest i brat.
Pod krzaczkami w lesie chowa się
i pomoże gdy potrzeba jest.
Rrf.
Krasnal, krasnal ładnie bawi się,
krasnal, krasnal zawsze wszystko zje,
krasnal, krasnal zawsze uśmiech ma,
więc krasnalem jestem Ja.
Zawsze wszystko bardzo czyste ma.
O porządek co dzień pięknie dba.
Z kolegami ładnie bawi się.
Bić nie wolno o tym dobrze wie.
Rrf.
Krasnal, krasnal ładnie bawi się,
krasnal, krasnal zawsze wszystko zje,
krasnal, krasnal zawsze uśmiech ma,
więc krasnalem jestem Ja.
PRZEDSZKOLACZEK
Jestem sobie przedszkolaczek
nie grymaszę i nie płaczę
na bębenku swoim gram
ram tam tam
ram tam tam
Kto jest beksą i mazgajem
ten się do nas nie nadaje
niechaj w domu siedzi sam
ram tam tam
ram tam tam
Mamy tu zabawek wiele
to są nasi przyjaciele
tu kolegów dobrych mam
ram tam tam
ram tam tam
KOLOROWE KREDKI
Kolorowe kredki
w pudełeczku noszę.
Kolorowe kredki
bardzo lubią mnie.
Kolorowe kredki,
kiedy je poproszę,
namalują wszystko,
to co chcę.
Namalują domek.
I na płocie kota.
I wesołe słonko
na pochmurne dni.
A gdy w Kosmos lecieć
przyjdzie mi ochota,
prawdziwą rakietę
namalują mi.
O!
Kolorowe kredki
w pudełeczku noszę.
Kolorowe kredki
bardzo lubią mnie.
Kolorowe kredki,
kiedy je poproszę,
namalują wszystko,
to co chcę.
Kiedy jestem smutny,
zawsze mnie pocieszą,
siadamy przy stole
i one, i ja.
Malują cudaki:
małpkę taką śmieszną,
słonia na huśtawce
i w rakiecie lwa.
O!
Wesołe przedszkole
Kiedy słońce świeci
i gdy deszczyk pada,
idzie do przedszkola
wesoła gromada.
Tupią małe nóżki tupu, tupu tup,
raźno do przedszkola idzie mały zuch.
Klocki, misie, lalki,
czekają od rana.
Uśmiechem nas wita
pani ukochana.
Bawimy się w zgodzie zawsze ty i ja.
Tańczymy wesoło hopsa, hopsa, sa.
A gdy usiądziemy
wszyscy na dywanie,
to nasze kółeczko
zmienia się w słoneczko.
Śpiewamy piosenki tralalalala.
Wesoło w przedszkolu
mija zawsze czas.
Przedszkole pod topolą
Są na świecie ogromne wieżowce,
autostrady i duże ulice,
tyle domów
i mieszkań
i ludzi,
że paluszków nie starczy, by zliczyć.
Ale jedno jest przedszkole pod topolą,
to przedszkole, w którym zawsze jest wesoło,
tu gdzie każde dziecko śmieje się do dziecka
i gdzie uśmiech tak się toczy jak piłeczka.
Są przedszkola jak chatki z piernika,
okna mają wesołe jak słońce,
a w ogródkach
drewniane
koniki
i huśtawki na wietrze tańczące
Ale jedno jest przedszkole pod topolą,
to przedszkole, w którym zawsze jest wesoło,
tu gdzie każde dziecko śmieje się do dziecka
i gdzie uśmiech tak się toczy jak piłeczka.
Malowany wózek
Malowany wózek, para siwych koni
Pojadę daleko, nikt mnie nie dogoni
Pojadę daleko, po ubitej dróżce
Tam gdzie stoi mała chatka na koguciej nóżce
Stanę przed tą chatką, będę z bicza trzaskał
"Wyłaź Babo Jago, wyłaź jeśli łaska!"
Wyszła Baba Jaga, stara, całkiem siwa
I spytała grubym głosem: "Kto mnie tutaj wzywa?"
"To ja Babo Jago przyjechałem prosić
Żebyś nie więziła Jasia i Małgosi
Bo jak nie, to powiem rzecz Ci nieprzyjemną
Będziesz miała Babo Jago do czynienia ze mną!"
"Strzeż się czarownico!" - krzyknę wniebogłosy,
Że aż Babie Jadze staną dęba włosy.
I koniki pognam,"Hop! hop!" krzyknę na nie
I pojadę do swej mamy na drugie śniadanie
A ja rosnę
Gdybym była całkiem mała,
To bym wsiadła do sandała
I pływała po kałuży
I nie bałabym się burzy.
Gdybym wcale nie urosła
Miałabym z zapałek wiosła
I robiłabym co chciała
Gdybym była całkiem mała
Ref.:
A ja rosnę i rosnę
Latem, zimą, na wiosnę
I niedługo przerosnę
Mamę, tatę i sosnę
Gdybym była całkiem mała
To bym wsiadła do sandała
I chowała do poduszki
Sny malutkie jak okruszki.
Gdybym wcale nie urosła
To bym sobie od was poszła
Po malutku, po cichutku
Do krainy krasnoludków
Ref.:
A ja rosnę i rosnę
Latem, zimą, na wiosnę
I niedługo przerosnę
Mamę, tatę i sosnę
Wszystkie dzieci nasze są muzyka Majka Jeżowska
słowa Jacek Cygan
Ach, co za smutas! leje łzy
Lalki w płacz, misiek zły
O, już się śmieje, nosek mu drży
Deszczyk był, a teraz wyschły łzy
Niebo rozjaśnia się samo
Mały uśmiech jak tęcza -
już dobrze, mamo
Wszystkie dzieci nasze są
Basia, Michael, Małgosia, John
Na serca dnie Mają swój dom
Uchyl im serce jak drzwi
Wszystkie dzieci nasze są
Borys, Wojtek, Marysia, Tom
Niech małe sny spełnią się dziś
Wyśpiewaj marzenia a świat
Będzie nasz
Choć nie rozumiem mowy Twej
Czytam lęk, czytam śmiech
Nuty nie kłamią, zbuduj z nich klucz
Otwórz nim nieśmiałość naszych słów
Ważny jest serca alfabet
Ciepły uśmiech jak słownik
-jesteśmy razem
Wszystkie dzieci nasze są
Basia, Michael, Małgosia, John
Na serca dnie Mają swój dom
Uchyl im serce jak drzwi
Wszystkie dzieci nasze są
Borys, Wojtek, Marysia, Tom
Niech małe sny spełnią się dziś
Wyśpiewaj marzenia a świat
Będzie nasz
Nie jesteś sam
Nasza piosenka
Ciągnie za rękaw
Podaj mi dłoń
I z nami stań
Nie ma dziś granic nasz dom
Wszystkie dzieci nasze są
Basia, Michael, Małgosia, John
Na serca dnie Mają swój dom
Uchyl im serce jak drzwi
Wszystkie dzieci nasze są
Borys, Wojtek, Marysia, Tom
Niech małe sny spełnią się dziś
Wyśpiewaj marzenia a świat
Będzie nasz
NAJŁATWIEJSZE CIASTO W ŚWIECIE
Żeby w domu było miło, tak, tak, tak,
Żeby coś dobrego było, tak, tak, tak,
By pachniało wakacjami, tak, tak, tak,
Zrobię ciasto ze śliwkami, tak, tak, tak.
Szklankę mąki, cukru szklankę,
Zaraz wsypię do miseczki,
Potem proszku do pieczenia,
Dodam jeszcze dwie łyżeczki,
I dwa jajka i na koniec
Roztopionej margaryny
I zamieszam tylko tyle,
By się razem połączyły.
Najłatwiejsze ciasto w świecie, tak, tak, tak,
Nic, a nic się go nie gniecie, tak, tak, tak,
Ty potrafisz także upiec, tak, tak, tak,
Nawet, gdy nie jesteś zuchem, tak, tak, tak.
Teraz śliwki poukładam,
W natłuszczonej tortownicy
I do pieca włożę ciasto
Na około pół godziny,
A gdy będzie już gotowe,
Znaczy chrupkie i rumiane,
To zaproszę koleżanki,
Babcię, dziadka, tatę, mamę.
Najłatwiejsze ciasto w świecie, tak, tak, tak,
Nic, a nic się go nie gniecie, tak, tak, tak,
Ty potrafisz także upiec, tak, tak, tak,
Nawet, gdy nie jesteś zuchem, tak, tak, tak.
TAŃCZĄCE KAPCIE
To są kapcie, takie kapcie pluszowe.
Przydeptane, cerowane, nienowe.
Lecz na nosach mają nutki błyszczące,
bo to kapcie
kapcie tańczące.
Gdy usłyszą dźwięk muzyki
Tańczą razem z pomponikiem
Tańczą sobie kapcie dwa
A za nimi skaczę ja.
Zobacz może, w Twojej szafie
gdzieś na dnie, też są kapcie
które tańczą tak ładnie.
Wtedy szafę otwórz bardzo szeroko,
niech przebiegną kapcie przez pokój.
Gdy usłyszą dźwięk muzyki...
PAN POLICJANT
Ruch dziś taki na ulicy
pędzą auta jak szalone.
Chciałbym przejść na drugą stronę
ale światło jest czerwone.
Jak dyrygent podniósł rękę
samochody przed nim stają.
Pan policjant, pan policjant
wszyscy zawsze go słuchają.
Gdy na jezdni się zagapisz
albo czasem zmylisz drogę.
Nie płacz, nie martw się
bo przecież pan policjant ci pomoże.
Jak dyrygent podniósł rękę
samochody przed nim stają.
Pan policjant, pan policjant
wszyscy zawsze go słuchają.
Listonosz
Chodzi listonosz tu i tam.
Puka do mieszkań stu.
Ja listonosza dobrze znam.
Dzień dobry - mówię mu.
Ref.
Dzień dobry, dzień dobry, witam pana!
Czy niesie pan w torbie listy dla nas?
Torba jest wypchana aż do dna.
I dla nas, i dla nas list pan ma.
Wysłał marynarz listy dwa,
listy zza siedmiu mórz.
Już je listonosz w torbie ma,
dzieciom odnosi już.
Ref.
Chodzi listonosz całe dnie,
drogę ma długą, złą.
Więc gdy u ciebie zjawi się,
ładnie przywitaj go.
Ref.
LISTONOSZ
Przez ulice długie
Od samego rana
Idzie pan listonosz
Torbę ma wypchaną.
Czy pogoda,
Czy dzień mglisty
Pan listonosz
nosi listy 2x
Stuku puku proszę
wpuście listonosza. 2x
Pan listonosz listy niesie
nie pomyli się w adresie 2x
Strażacy
Tru tu tu tru tu tu tu......
Straż ogniowa mknie co tchu
Tru tu tu tru tu tu tu......
Już za chwilę będzie tu.
Pędzi , pędzi straż ogniowa
Pod kołami dudni bruk.
Jadą chłopcy dom ratować ,
Ogień to strażaków wróg.
Tru tu tu tru tu tu tu......
Straż ogniowa mknie co tchu
Tru tu tu tru tu tu tu......
Już za chwilę będzie tu.
BĘDĘ KIEROWCĄ
Jedzie auto coraz prędzej
Co za pęd , co za pęd.
Żółte światło pas na jezdni
Teraz skręt, teraz skręt.
Bardzo trudno być kierowcą
Lecz ja mówią wszystkim chłopcom,
Że kierowcą, że kierowcą
Muszę kiedyś być.
Szara jezdnia na tej jezdni
aut jest sto, aut jest sto.
Zmiana świateł - tu czerwone
a więc stop , a więc stop.
Bardzo trudno być kierowcą...
Różne światła, różne znaki
trzeba znać, trzeba znać,
Muszę wiedzieć kiedy jechać,
kiedy stać ,kiedy stać.
Bardzo trudno być kierowcą...
Szczotka, pasta
Szczotka, pasta, kubek, ciepła woda,
Tak się zaczyna wielka przygoda.
Myję zęby bo wiem dobrze o tym,
Ten kto nie myje ten ma kłopoty.
Żeby zdrowe zęby mieć trzeba tylko chcieć.
Ref.:
Szczotko, szczotko, hej szczoteczko ooo,
Zatańcz ze mną, tańcz w kółeczko ooo,
W prawo, w lewo, w lewo, w prawo ooo,
Po jedzeniu kręć nią żwawo ooo.
Bo to bardzo ważna rzecz, żeby zdrowe zęby mieć.
Mydło wszystko umyje
Mydło lubi zabawę w chowanego pod wodą
Każda taka zabawa jest wspaniałą przygodą
Kiedy dobry ma humor to zamienia się w pianę
A jak znajdzie gdzieś słomkę, puszcza bańki mydlane.
Ref.:
Mydło wszystko umyje, nawet uszy i szyję
Mydło, mydło pachnące jak kwiatki na łące
Mydło lubi kąpiele, kiedy woda gorąca
Skacząc z ręki do ręki, złapie czasem zająca
Lubi bawić się w berka, z gąbką chętnie gra w klasy
I do wspólnej zabawy wciąga wszystkie brudasy.
CZYŚCIOSZKI
Kotek, kotek nosek myje,
Pyszczek, pyszczek, uszka, szyję.
A ja, a ja wraz z koteczkiem
Piorę do nosa chusteczkę.
Refren:
Woda z kranu kap, kap, kap.
Piorę chustkę, chlap, chlap, chlap.
Woda z kranu ciur, ciur, ciur
Piorę chustkę szur, szur, szur.
Kotek, kotek czysty, miły
Dzieci, dzieci patrzcie proszę.
A ja, a ja do przedszkola,
Co dzień czystką chustkę noszę.
Refren:
Woda z kranu kap, kap, kap...
Ziemniaczki
Wszyscy jedzą kartofelki
A ja robię z nich stempelki.
Ziemniaczki, ziemniaczki,
Stemplowane szlaczki.
Tata przytnie kartofelek
I gotowy już stempelek
Ziemniaczki, ziemniaczki,
Stemplowane szlaczki.
Kółka, gwiazdki, muchomorki,
Różne śmieszne wzorki.
Ziemniaczki, ziemniaczki,
Stemplowane szlaczki.
Papier, farba i stempelki
Będzie obraz taaaki wielki.
Ziemniaczki, ziemniaczki,
Stemplowane, kolorowe szlaczki.
DLA MAMY
W zieleni łąka majowa,
gdzieś w trawie świerszczyk się schował.
Nastroił skrzypce maleńkie,
gra zielone piosenki.
Dla mamy piosenki dla mamy. (bis)
W kolorach łąka majowa
już od stokrotek różowa.
A od bławatków błękitna,
wszystkie kwiaty zakwitły.
Dla mamy piosenki dla mamy. (bis)
CO POWIE TATA?
Dlaczego biedronka jest mała?
Czy może być morze bez dna?
Czy każda królewna ma pałac?
I czy on jest ze szkła?
Dlaczego raz jestem nieśmiała?
A potem to brykam aż wstyd?
Co powie Tata? Co powie Tata?
Co Tata mi powie, co na to odpowie mi dziś?
Co powie Tata? Co powie Tata?
Co Tata mi powie, co na to odpowie - on śpi!
Skąd wzięły się mrówki w słoiku?
Czy lepiej mieć kota czy psa?
Dlaczego wciąż mówią bądź cicho?
Przecież głos mam i ja.
Czy można pokochać ślimaka?
Skąd wzięły się burze i mgły?
Co powie Tata? Co powie Tata?
Co Tata mi powie, co na to odpowie mi dziś?
Co powie Tata? Co powie Tata?
Czy znów się wykręci, czy dziecko zniechęci?
On śpi!
On śpi!
On śpi!
Babcia wie najlepiej
Moja mama jest najlepszą z wszystkich mam,
a mój tata to jest taki, że ho, ho.
On cieknący w kuchni w mig naprawi kran,
krzesło sklei i wybłyszczy każde szkło.
Ale jeszcze jest ktoś.
Zawsze miły to gość
Właśnie ona to babcia moja.
Babcia wie najlepiej,
babcia zna sposoby
na kolejki w sklepie i na bóle głowy,
na poranną chrypkę i wieczorny kaszel.
Wiedzą jak poradzić
wszystkie babcie nasze.
Moja ciocia jest najlepszą z wszystkich cioć,
a mój wujek jest wędkarzem, że ho, ho.
Wie najlepiej w jakich miejscach bierze płoć,
a za leszczem to by skoczył aż na dno.
Ale jeszcze jest ktoś...
Ta moja babunia
Ta moja Babunia, jest bardzo kochana.
Opowiada bajki, bierze na kolana.
Opowiada bajki, bierze na kolana.
Robi mi na drutach cieplutkie sweterki,
by mi było ciepło, gdy mróz przyjdzie wielki.
By mi było ciepło, gdy mróz przyjdzie wielki.
A gdy już urosnę, kiedy będę duży,
podaruję babci pączek białej róży.
Podaruję babci pączek białej róży.
Święto babci
Chociaż zimowa pora na dworze,
na stole kwiaty w wazonie
i biały obrus, piękne serwetki
przez naszą babcię zrobione.
Dzisiaj twe święto, babuniu droga
usiądź tu razem z nami.
Opowiedz jakąś miłą historię,
której my jeszcze nie znamy.
Sernika zapach wypełnia pokój.
Pachnących ciasteczek miska.
W dzbanku się parzy dobra herbata.
Babuniu, niech cię uściskam.
Dzisiaj twe święto, babuniu droga...
Za dobroć, miłość, troskę o wnuki,
ogromne dzięki składamy.
Jakie by było bez babci życie,
cieszymy się, że cię mamy.
Dzisiaj twe święto, babuniu droga...
Moja babcia
Z babcią chodzę na spacery,
z nią poznaję kwiaty, drzewa.
Słucham babci opowieści,
swe piosenki babci śpiewam.
Babciu, babciu moja kochana,
to ja wnuczka twa roześmiana.
Niosę w darze prezentów wiele,
bo zawsze z tobą jest najweselej.
Gdy na dworze wielkie mrozy
z babcią najprzyjemniej w świecie.
Razem w kuchni gotujemy
może też spróbować chcecie.
Babciu, babciu moja kochana...
Kiedy kładę się do łóżka,
na fotelu babcia siada.
Piękne bajki dla swej wnusi
cały wieczór opowiada.
Babciu, babciu moja kochana...
LATO, LATO CZEKA........
Truskawki
Zapachniało truskawkami
wszędzie dookoła,
zapachniało na straganach,
zapachniało w domach.
Już za chwilę smaczny soczek
pocieknie na brodę
i nie będę się przejmować
zlizać przecież mogę.
Fura pysznych truskaweczek
leży w salaterce.
Wystarczy, że je opłuczę.
Zjem. Spróbuj też.
Mniam, mniam, mniam,
pyszna truskaweczka.
Mniam, mniam, mniam,
pełna kobiałeczka.
Mniam, mniam, mniam,
wielką na nią chrapkę mam,
Mniam, mniam, mniam,
jak to dobrze, że ją mam.
Tobie także dam,
przecież nie zjem sam.
Przecież nie zjem sam!
NAD RZECZKĄ
Nad rzeczką słoneczko,
nad rzeczką trawa,
oj będzie to będzie, latem zabawa.
To w piłkę, to w berka,
to chlup do wody,
oj będą to będą latem przygody.
A rzeczka szemrze i pluszcze sobie
wykąpcie się dzieci
nic wam nie zrobię.
JEDZIEMY NA WAKACJE
Na wakacje pojedziemy,
ja nad morze, a gdzie ty?
Ja zostanę w naszym mieście,
a kto jeszcze? Może wy?
Ja pojadę pewnie w góry,
bo tam swoją ciocię mam.
A ja będę z tatą na wsi,
bo mój dziadzio mieszka tam.
WESOŁA KĄPIEL
Kiedy słońce mocno praży,
najprzyjemniej jest na plaży.
Złoty piasek w pięty grzeje.
Ja się śmieję, wiatr się śmieje!
Chociaż rzeczka chłodem kusi,
czy bezpieczna, sprawdzić musisz,
nim do wody wskoczysz! Plusk!
Żabka z brzegu głową kiwa,
że ktoś żabką świetnie pływa
i z zazdrości zielenieje.
Ja się śmieję, wiatr się śmieje!
Chociaż rzeczka chłodem kusi...
Szumi woda, śpiewa fala,
słońce twarze nam opala
i przez sitko piegi sieje.
Ja się śmieję, wiatr się śmieje!
Chociaż rzeczka chłodem kusi...
Gdzie strumyk płynie
Gdzie strumyk płynie zwolna,
Rozsiewa zioła maj,
Stokrotka rosła polna
A nad nią szumiał gaj.
"W tym gaju tak ponuro,
Że aż przeraża mnie,
Ptaszęta za wysoko,
A mnie samotnej źle".
Wtem harcerz idzie z wolna:
"Stokrotko, witam Cię,
Twój urok mnie zachwyca,
Czy chcesz być mą, czy nie?"
Stokrotka się zgodziła
I poszli w ciemny las,
Ą harcerz taki gapa,
Że aż w pokrzywy wlazł.
A ona, ona, ona,
Cóż biedna robić ma?
Nad gapą pochylona
I śmieje się cha! cha!
Niech żyją wakacje
Niech żyją wakacje
Niech żyje pole, las
I niebo i słońce
Wolny swobodny czas.
Gorące złote słońce
na czarno nas opali
w przejrzystej bystrej rzece
będziemy się kąpali.
Niech żyją wakacje
Niech żyje pole, las
I niebo i słońce
Wolny swobodny czas.
Pojedzie z nami piłka
i pajac i skakanka,
będziemy się bawili
od samiutkiego ranka.
Niech żyją wakacje
Niech żyje pole, las
I niebo i słońce
Wolny swobodny czas.
PODRÓŻNI
Jadą, jadą dorożki, dorożki, dorożki
a w dorożkach kokoszki, kokoszki, kokoszki.
Uwaga ! kurnik tuż , wysiadajcie kurki już. < bis >
Leci, leci samolot, samolot, samolot.
W samolocie pies pilot, pies pilot, pies pilot.
Uwaga ! hangar tuż, wysiadajcie pieski już. < bis >
Jedzie, jedzie autobus, autobus, autobus,
który wiezie aż sto kóz, aż sto kóz, aż sto kóz.
Uwaga! stacja tuż wysiadajcie kózki już. < bis >
Jadą, jadą rowery, rowery, rowery,
Na rowerach pantery, pantery, pantery.
Uwaga! Dżungla tuż wysiadajcie szybko już. < bis >
Płynie żaglowiec
Wiezie, wiezie sto owiec
Uwaga! port tuż, tuż .Wysiadajcie owce już < bis >
Jadą, pociągi
A w pociągach myszki trzy
Uwaga! stacja tuż. Wysiadajcie myszki już< bis >
Płynie, płynie łódeczka, łódeczka, łódeczka,
A w łódeczce laleczka, laleczka, laleczka.
Uwaga! Brzeg tuż, tuż wysiadajcie lalki już. < bis >
Lecą, lecą balony, balony, balony
A w balonach kondory, kondory, kondory.
Uwaga! Wąwóz tuż wysiadajcie już, już, już. < bis >
Jadą podróżni mali, duzi, przeróżni
Uwaga ! stacja już i zabawy koniec już. < bis >
POCIĄG KRASNOLUDKÓW
Ze stacyjki "Siedmiu Smutków"
rusza pociąg krasnoludków.
Maszynista z kozią bródką
zagwizdał cichutko.
Wyruszając na wycieczkę
zaczynają w drodze sprzeczkę:
"Czy ma pociąg jechać z planem,
czy może w nieznane?"
Jeden prosi: "do Chorzowa",
drugi woła: "Huta Nowa",
trzeci chce wziąć kurs na Sopot,
to ci mieli kłopot!
Dwóch w pociągu łowi ryby,
ten na niby zbiera grzyby.
Gdy się jeden z drugim kłócił,
pociąg się wywrócił!
Jedzie pociąg
Jedzie pociąg z daleka
Jedzie pociąg z daleka,
Ani chwili nie czeka,
Konduktorze łaskawy,
Zabierz nas do Warszawy!
Konduktorze łaskawy,
Zabierz nas do Warszawy!
Trudno, trudno to będzie,
Dużo osób jest wszędzie.
Pięknie pana prosimy,
Jeszcze miejsca widzimy.
A więc prędko wsiadajcie,
Do Warszawy ruszajcie.
ZABAWA W POCIĄG
Już ruszył nasz pociąg
i gwiżdże i mknie.
Jak dobrze jak miło,
że zabrał i mnie.
Śpiewamy piosenkę,
bębenka nam brak.
Więc koła wtórują
tak, tak, tak, tak.
Tu leśna stacyjka
wysiadać już czas.
Z zajączkiem, z wiewiórką
pójdziemy przez las.
POSPIESZNY POCIĄG
Pędzi pospieszny pociąg, po szynach szybko mknie.
Dokąd to, dokąd, ten pociąg wiezie mnie?
Turkocze pociąg stuk, stuk, stuk.
I spieszy się by zdążyć mógł.
By do Katowic zdążyć mógł
Turkocze stuk, stuk, stuk, stuk, stuk, stuk.
Pędzi pospieszny pociąg z komina puszcza dym.
Jedziemy do górników by podziękować im.
Turkocze pociąg stuk, stuk, stuk.
I spieszy się by zdążyć mógł.
By na Barbórkę zdążyć mógł
Turkocze stuk, stuk, stuk, stuk, stuk, stuk.
Pędzi pospieszny pociąg, po szynach szybko mknie.
Dokąd to, dokąd, ten pociąg wiezie mnie?
Turkocze pociąg stuk, stuk, stuk.
I spieszy się by zdążyć mógł.
By do przedszkola zdążyć mógł
Turkocze stuk, stuk, stuk, stuk, stuk, stuk.
NA WYSPACH BERGAMUTACH
Słowa: J. Brzechwa
Na wyspach Bergamutach
podobno jest kot w butach,
widziano także osła,
którego mrówka niosła.
Jest kura samograjka
znosząca złote jajka.
Na dębach rosną jabłka
w gronostajowych czapkach!
Jest i wieloryb stary,
co nosi okulary.
Uczone są łososie
w pomidorowym sosie.
Są tresowane szczury
na szczycie szklanej góry.
Jest słoń z trąbami dwiema.
I tylko wysp tych nie ma!
WITAJCIE W NASZEJ BAJCE
Witajcie w naszej bajce
słoń zagra na fujarce.
Pinokio nam zaśpiewa,
zatańczą w koło drzewa.
Tu wszystko jest możliwe,
zwierzęta są szczęśliwe.
A dzieci wiem coś o tym
latają samolotem.
Nikt tutaj nie zna głodu,
nikt tu nie czuje chłodu.
I nawet ja nie kłamię
nikt się nie skarży mamie.
Witajcie w naszej bajce
słoń zagra na fujarce.
Pinokio nam zaśpiewa,
zatańczą wkoło drzewa.
Bo z wami jest weselej,
ruszymy razem w knieje.
A w kniejach i w dąbrowach
przygoda już się chowa.
My ją znajdziemy sami,
my chłopcy z dziewczętami.
dziewczętami wtedy daję słowo,
że będzie kolorowo.
Zabawy kołowe
DWA KÓŁECZKA
Patrzcie, patrzcie jak wesoło
dwa kółeczka krążą w koło.
Dwa kółeczka krążą wraz o jakże to cieszy nas.
Dwa kółeczka krążą wraz o jakże to cieszy nas.
W prawo, w lewo się zwracamy,
dookoła obracamy.
Lewą nóżką tupnę raz i do tego klasnę raz.
Prawą nóżką tupnę raz i do tego klasnę raz.
Patrzcie, patrzcie jak wesoło
krasnoludki krążą w koło.
Krasnoludki krążą wraz o jakże to cieszy nas.
Krasnoludki krążą wraz o jakże to cieszy nas.
W prawo, w lewo się zwracamy,
dookoła obracamy.
Lewą nóżką tupnę raz i do tego klasnę raz.
Prawą nóżką tupnę raz i do tego klasnę raz.
Patrzcie, patrzcie jak wesoło
wielkoludy krążą w koło.
Wielkoludy krążą wraz o jakże to cieszy nas.
Wielkoludy krążą wraz o jakże to cieszy nas.
W prawo, w lewo się zwracamy,
dookoła obracamy.
Lewą nóżką tupnę raz i do tego klasnę raz.
Prawą nóżką tupnę raz i do tego klasnę raz.
Chusteczka
Mam chusteczkę haftowaną,
Wszystkie cztery rogi.
Kogo lubię, kogo kocham,
Rzucę mu pod nogi.
Tej nie kocham, tej nie lubię,
Tej nie pocałuję
A chusteczkę haftowaną
Tobie podaruję.
Baloniku
Baloniku nasz malutki
Baloniku nasz malutki,
rośnij duży okrąglutki.
Balon rośnie, że aż strach,
Przebrał miarę no i TRACH
Stary niedźwiedź
Stary niedźwiedź mocno śpi,
Stary niedźwiedź mocno śpi,
Na palcach chodzimy, bo się go boimy.
Jak się zbudzi to nas zje,
Jak się zbudzi to nas zje.
Pierwsza godzina - niedźwiedź śpi,
Druga godzina - niedźwiedź chrapie,
Trzecia godzina - niedźwiedź łapie!!!!!!!
Kółko graniaste
Kółko graniaste, wielokanciaste,
Kółko nam się połamało,
Cztery grosze kosztowało,
A my wszyscy BĘC!
Siała baba mak
Siała baba mak,
Nie wiedziała jak,
a dziad wiedział,
nie powiedział,
że to było TAK!
Krasnoludki
My jesteśmy krasnoludki,
Hopsa sa, hopsa sa!
Pod grzybkami nasze budki,
Hopsa sa, hopsa sa!
Jemy mrówki, żabie łapki,
Oj tak, tak, oj tak, tak!
A na głowach krasne czapki,
To nasz znak, to nasz znak!
Gdy kto zbłądzi, to trąbimy:
Tru tu tu, tru tu tu!
Gdy kto śpiący, to uśpimy:
Lu, lu, lu, lu, lu, lu.
Gdy kto skrzywdzi krasnoludka,
Oj, joj joj, oj joj joj!
To zapłacze niezabudka:
Aj jaj jaj, aj jaj jaj!
Mało nas
Mało nas, mało nas
do pieczenia chleba.
Jeszcze nam, jeszcze nam
ciebie tu potrzeba.
Julijanka
Moja Julijanko
klęknij na kolanko
podeprzyj se boczki,
chwyć się za warkoczki
Umyj się, uczesz się
i wybieraj kogo chcesz.
Chodzi lisek
Chodzi lisek koło drogi,
cichuteńko stawia nogi,
do kurnika się zakrada,
nic nikomu nie powiada,
do kurnika się zakrada
nic nikomu nie powiada.
Chodzi lisek koło drogi,
cichuteńko stawia nogi,
Kogo lisek przyodzieje
Ten się nawet nie spodzieje
Lis, lis ogon ma
Nie wiadomo komu da.
Stańmy do koła
Stańmy wszyscy tu do koła,
Zabawimy się wesoło.
Witamy was wszyscy wraz,
Na zabawę nadszedł czas.
Prawa ręka, lewa ręka.
Prawa noga, lewa noga,
Cały tułów oraz głowa.
Witamy was!!!
Zima, zima, pada, pada śnieg.......
BAŁWANKOWA RODZINA
Stoisz smutny nasz bałwanku
ze spuszczoną głową.
Może chciałbyś mieć przy sobie
panią bałwankową.
Ref. Oj tak tak, oj tak tak
dobrej żony wciąż mi brak.
Oj tak tak, oj tak tak
bałwankowej brak.
Ma korale z jarzębiny
bałwankowa żona.
Ale łatwo poznać z miny,
że dziś jest zmartwiona.
Ref. Oj tak tak, oj tak tak
mego synka jeszcze brak.
Oj tak tak, oj tak tak
mego synka brak.
Stoi bałwan z bałwankową
w środku zaś bałwanek.
Jeszcze chwilka i rozpoczną
bałwankowy taniec.
Ref. Oj tak tak, oj tak tak
przydałby się jeszcze brat.
Oj tak tak oj tak tak
przydałby się brat.
Już wesołe dwa bałwanki
tańczą z rodzicami.
I my także się pobawmy
razem z bałwankami.
Ref. Oj tak tak, oj tak tak
zatańcz z nami raz i dwa.
Oj tak tak oja tak tak
zatańcz raz i dwa.
BIAŁY WALCZYK
Hej, biały walczyk, hop, hop, hop,
zając na śniegu znaczy trop.
Zając na śniegu pomyka,
a my tańczymy walczyka. (bis)
Saneczki z góry wiozą nas, wiatr pogwizduje, szumi las.
A nasze ptaki z karmnika
tańczą białego walczyka. (bis)
Hej, biały walczyk, baczność, start!
Dzieci, do sanek i do nart!
Sikorka prosi czyżyka:
“Tańczmy białego walczyka!” (bis)
Lata ptaszek
Lata ptaszek po ulicy,
szuka sobie ziarn pszenicy.
Ale ziarnek ani śladu,
będzie ptaszek bez obiadu.
Daj kokoszko kilka ziarnek,
masz przed sobą cały garnek.
Nie dam, nie dam, mam niewiele,
dla kurczątek na niedzielę.
Sroczko, sroczko, warzysz kaszkę,
podziel się nią z małym ptaszkiem.
Nie dam, nie dam, proś kokoszkę,
może da ci kaszki troszkę.
Lata ptaszek po ulicy
szuka sobie ziarn pszenicy.
Tu poleci, tam poleci
dajcie jeść ptaszkowi dzieci.
Wróbelki zimą
Ćwir, ćwir, ćwir, zima biała
podwóreczko przysypała.
W białym puchu cała ziemia
nic nie widać do jedzenia.
Ćwir, ćwir ćwir, do jedzenia.
Ćwir, ćwir ćwir, na podwórko
wyglądamy z gniazda dziurką
czy na ziemię dla wróbelków
nie wysypią kartofelków.
Ćwir, ćwir ćwir, kartofelków
Ptasia stołówka
Ciepło w przedszkolu,
za oknem zima,
kto takie wielkie
mrozy przetrzyma?
Ptaszki ciekawie
wciąż zaglądają,
Stuk, puk dziobkami
w szyby stukają.
Refren: W przedszkolnym ogrodzie
stołówka dla ptaszków,
zrobiły ją przedszkolaki.
Jedzenia pełno,
świeża słoninka,
ziarno i inne przysmaki.
Przez całą zimę o ptaki dbamy,
dużo jedzenia
codziennie damy.
A kiedy zmarzną, to zapraszamy,
zawsze w przedszkolu
miejsca dość mamy.
Refren: W przedszkolnym ogrodzie ...
TAK SIĘ ZACHMURZYŁO
Tak się zachmurzyło słonko się ukryło.
Pada, pada śnieżek biały dawno go nie było 2x
Chodźmy na saneczki, chłopcy i dzieweczki.
Pojedziemy wszyscy razem z wysokiej góreczki 2x
Biegiem, biegiem, biegiem razem z panem śniegiem.
Przystaniemy na tej górce równiutkim szeregiem 2x
Pędzimy, pędzimy nic się nie boimy.
Aż tu na raz bęc na śnieżek i wszyscy leżymy. 2x
Przyjedź do nas Mikołaju
Kiedy za oknami
w śniegu zasną drzewa,
kiedy nad polami
wiatr o zimie śpiewa.
Przyjedź do nas Mikołaju, Mikołaju
z workiem jak to niebo.
Przywieź radość i zabawki, i zabawki
dla nas, dla każdego, dla nas, dla każdego.
Przyjedź do nas, Mikołaju, Mikołaju
na saniach srebrzystych,
niech ci gwiazdy drogę wskażą, drogę wskażą,
gdzie czekamy wszyscy, gdzie czekamy wszyscy.
Usiądź pod choinką,
porozmawiaj z nami
i tak, jak się śniło
obdziel podarkami.
Przyjedź do nas Mikołaju ...
Już blisko kolęda
Słowa: A. Galica
Muzyka: T. Pabisiak
Gdy w pokoju wyrośnie choinka,
Łańcuszkami, bombkami zaświeci.
Ref.: To znaczy, że już Święta,
Że już blisko kolęda,
Że Mikołaj przyjedzie do dzieci.
Hej kolęda, kolęda.
Gdy opłatek już leży na stole,
Pierwsza gwiazdka zabłyśnie na niebie.
To znaczy, że już Święta,
Że już blisko kolęda,
Że Mikołaj przyjedzie do Ciebie.
Hej kolęda, kolęda.
Gdy upieką się słodkie makowce
I głos dzwonka z daleka zawoła.
To znaczy, że już Święta,
Że już blisko kolęda,
I za drzwiami już stoi Mikołaj.
Hej kolęda, kolęda
KOLĘDUJEMY
Słowa: A. Galica
Muzyka: T. Pabisiak
Aniołek maleńki, jak wróbelek,
Przyfrunął do szopy, do Betlejem.
Zapalił na niebie wielką gwiazdę,
Aż noc się zrobiła jak dzień jasna.
Ref.: Kolęda na niebie, kolęda na ziemi,
kolęda,
Kolęda na niebie, kolęda na ziemi,
Dla Ciebie kolędujemy.
Zaśpiewał głosikiem jak dzwoneczek,
że w szopie, na sianie, leży dziecię.
Kto widział te cuda nad cudami,
Że Bóg, choć maleńki, będzie z nami.
Kolęda na niebie, kolęda na ziemi, kolęda,
Kolęda na niebie, kolęda na ziemi,
Dla Ciebie kolędujemy.
MARSZ ZIMOWY
Dalej dzieci w szeregu
maszerujmy po śniegu.
Dalej, dalej tup, tup, tup!
Śnieżek chrupie chrup, chrup, chrup!
Białe płatki latają
i na dzieci spadają.
Dalej, dalej tup, tup, tup.
Śnieżek chrupie chrup, chrup, chrup!
Pan Mróz w nosek szczypie nas.
Więc do domu wracać czas!
Hej do domu! Tup, tup, tup!
Śnieżek chrupie chrup, chrup, chrup
Nasza zima zła! M. KONOPNICKA
Hu! hu! ha! Nasza zima zła!
Szczypie w nosy, szczypie w uszy,
mroźnym śniegiem w oczy prószy,
wichrem w polu gna!
Nasza zima zła!
Hu! hu! ha! Nasza zima zła!
Płachta na niej długa, biała,
w ręku gałąź oszroniała,
a na plecach drwa...
Nasza zima zła!
Hu! hu! ha! Nasza zima zła!
A my jej się nie boimy,
dalej śnieżkiem w plecy zimy,
niech pamiątkę ma!
Nasza zima zła!
SANNA
Zima, zima, zima
Pada, pada śnieg
Jadę, jadę w świat sankami
Sanki dzwonią dzwoneczkami
Dzyń, dzyń, dzyń, dzyń, dzyń, dzyń,
dzyń, dzyń, dzyń
Jaka pyszna sanna
Parska raźno koń
Śnieg rozbija kopytami
Sanki dzwonią dzwoneczkami
Dzyń, dzyń, dzyń, dzyń, dzyń, dzyń,
dzyń, dzyń, dzyń
Zasypane pola
W śniegu cały świat
Biała drogo, hen przed nami
Sanki dzwonią dzwoneczkami
Dzyń, dzyń, dzyń, dzyń, dzyń, dzyń,
dzyń, dzyń, dzyń
Zimo uciekaj!!!
Wsiadaj zimo na sanki
I uciekaj już .
Zabierz śnieżne bałwanki,
Zabierz śnieg i mróz.
Ref.
Rękawiczki i czapki
Pochowamy do szafki.
Na spacerek pójdziemy,
nie zmarzniemy już. 2x
A ty zimo uciekaj
Za góry, za las.
I nie marudź, nie zwlekaj
Już na wiosnę czas.
Ref.
Rękawiczki i czapki
Pochowamy do szafki.
Na spacerek pójdziemy,
nie zmarzniemy już. 2x