Jędrzej Giertych, O Piłsudskim
Polska w chwili obecnej przeżywa wiele klęsk i nieszczęść i narażona jest na wiele niebezpieczeństw. Została pod koniec drugiej wojny światowej wydana przez niewiernych sprzymierzeńców — układami w Teheranie i Jałcie — w ręce Rosji Sowieckiej. Narzucony Polsce został, na bagnetach rosyjskich i przy pobłażliwym przymrużeniu oczu przez Anglię i Amerykę, system komunistyczny, oparty na filozofii i ekonomii Marksa i Lenina. Polska została poddana sowieckiej eksploatacji, zmuszona do masowej produkcji swoich wytworów, — węgla, stali, okrętów i innych — dla Rosji, w taki sposób, że eksport ten przynosi nieustające straty i oznacza wyciskanie polskiej gospodarki jak cytryny. Niezależna polska myśl i życie duchowe są skrępowane, może się w Polsce ukazywać w druku tylko to, na co pozwala komunistyczna cenzura. W szkołach młodzież polska uczona jest pojęć fałszywych, dyktowanych przez komunistyczną propagandę.
Tysiące Polaków zwłaszcza w pierwszych latach po wojnie zostało przez sądy komunistyczne — albo i bez sądu poskazywanych za swoje uczciwie polskie i chrześcijańskie poglądy na śmierć i porozstrzeliwanych lub powieszonych, albo też skazanych na długoletnie więzienia albo powywożonych na Syberie. A przecież było to tuż po latach wojennych, gdy także miliony Polaków doznawały prześladowań od Niemców, ginąc masowo w obozach koncentracyjnych i masowych egzekucjach, albo znosząc wszelkiego rodzaj cierpienia jako więźniowie i robotnicy przymusowi, gdy Polska doznawała takich zniszczeń. W porównaniu do tego to, co tu napiszę, może się wydawać mało ważne.
A jednak jest to w istocie sprawa także ważna. I nie można jej lekceważyć. Nawet małe sprawy powinny być załatwiane, mimo, że są one błahe w porównaniu do spraw wielkich, a to nie jest sprawa ani mała, ani błaha.
Mówię o ogromnej propagandzie, prowadzonej w Polsce, zmierzającej da wypaczenia politycznego sposobu myślenia polskiego narodu i popchnięcia tego narodu w kierunku dla niego niebezpiecznym i szkodliwym, a nawet groźnym i wiodącym do katastrofy.
Propaganda ta usiłuje narzucić polskiemu narodowi jako rzekomy ideał i polityczny drogowskaz człowieka z niedawnej przeszłości, który był jednym z największych szkodników w polskiej historii, w znacznym stopniu narzędziem państw wrogich Polsce i kierunków politycznych szkodliwych dla Polski i który w czasie pierwszej wojny światowej w praktyce w wybitny sposób przeszkadzał odbudowaniu niepodległej Polski (mimo, że wielu Polaków uważało go za prawdziwego niepodległościowca a i on sam miał pad tym względem szczere złudzenia, wyobrażając sobie, że polityka jego prowadzi do zbudowania Polski, wykrojonej z części zaboru rosyjskiego, a potem także z zachodniej Galicji, a wiec do Polski wprawdzie maleńkiej, ale niepodległej), którego polityka w okresie międzywojennym doprowadziła — już po jego śmierci — do osamotnienia Polski w roku 1939, do nieprzygotowania do wojny, do katastrofy wrześniowej i do nowego rozbioru. Doprowadziła także w roku 1926 — po trzydniowej wszczętej przez niego wojnie domowej, w której poległo 379 Polaków, a 920 było rannych — do wielkiego zdemoralizowania i wyniszczenia Polski.
Człowiekiem tym jest Józef Piłsudski.
Istnieje wielu Polaków, zwłaszcza z najmłodszego pokolenia, wyobrażających sobie, że Piłsudski, który był w Polsce Naczelnikiem Państwa i formalnym wodzem naczelnym polskiej armii, a potem polskim dyktatorem jest symbolem Polski niepodległej. Tej Polski, która istniała faktycznie w latach 1916—1939 a formalnie trwała do roku 1945-go, mając swój emigracyjny rząd w Paryżu i Londynie, mając na zachodzie armię o blisko 300 tysiącach żołnierza, marynarkę i lotnictwo oraz miała pod sobą powstanie warszawskie. Są tacy, którzy myślą, że Piłsudski przyczynił się w pierwszej wojnie światowej do odbudowania niepodległej Polski — czy nawet te niepodległość odbudował — i że w bitwie warszawskiej w 1920 roku pobił Rosję. Ci co tak mysią, wyobrażają sobie czasem, że doszli do tych poglądów własnym rozumem i przestudiowaniem historii. W istocie, są oni ofiarami złej, szkodliwej dla Polski propagandy. Zostali przez tę propagandę przerobieni, a nawet w istocie, jakby zahipnotyzowani. Całe, niezliczone zastępy młodych Polaków zostały w ostatnich kilku latach całkowicie, jak posłuszne stado baranów, popędzone przez tę propagandę ku bezmyślnemu pochodowi w kierunku, wiodącym Polskę do nowych, możliwych katastrof.
Propaganda ta jest dziełem sił wrogich Polsce. Jej głównym celem jest spowodowanie, by większość Polaków uformowała się we front polityczny, posłuszny Niemcom. Piłsudski jest znakomitym symbolem poddania się Polaków polityce niemieckiej. Kto wierzy w Piłsudskiego jest już przez pół zdobyty dla polityki niemieckiej i jej celów. Wpływ niemiecki zresztą w chwili obecnej tylko w małym stopniu działa bezpośrednio. W znacznym stopniu posługuje się wpływem amerykańskim, który w obecnej chwili całkowicie popiera Niemców. Rozstrzygającą rolę odgrywa tu Radio Wolna Europa, które jest organem rządu amerykańskiego i finansowane jest całkiem oficjalnie, z amerykańskiego rządowego budżetu. Jak kropla drążąca skałę, dzień po dniu — radio to urabia miliony polskich mózgów. Sączy ona, kropla po kropli, hasła propagandowe, dogodne dla Niemców, a w istocie wrogie polskiemu narodowi. Wśród tych haseł, sączy ona uwielbienie Piłsudskiego i jego kult.
Ale na tym nie koniec. Legenda Piłsudskiego i kult Piłsudskiego są w Polsce szerzone przez marksistów. To był wielki rewolucjonista, socjalista, czciciel Marksa. To Rosja bardzo dyskretnie, ale bardzo umiejętnie i podstępnie dopomaga do szerzenia w Polsce kultu Piłsudskiego, bo kult ten jest dzisiejszej Rosji w Polsce potrzebny, gdyż przyczynia się do przerobienia Polski w duchu socjalistycznym i marksistowskim. Mimo odmiennych pozorów, zawsze — w ciągu Ostatnich, więcej, niż 40 lat — wolno było w Polsce głosić wielkość Piłsudskiego i wychwalać jego rzekome zasługi — wszędzie, na łamach gazet w przemówieniach publicznych, w wykładach uniwersyteckich, w nauce szkolnej, w powieściach i poezji. — mimo, że nie wolno było nic dobrego mówić o rzeczywistym twórcy polskiej niepodległości — Romanie Dmowskim i często i o innych zasłużonych ludziach, o Korfantym, czy Rozwadowskim, czy Witosie, czy innych. Tak samo jest w istocie i dziś.
Ta propaganda Piłsudskiego jest dla Polski niezmiernie szkodliwa. Trzeba jej się koniecznie przeciwstawić. Trzeba sprawić, by większości Polaków, a zwłaszcza Polakom młodym, spadło bielmo z oczu i by nareszcie zaczęli widzieć i rozumieć prawdę.
Napisałem tę książeczkę, by zastępom Polaków otworzyć oczy. Jest to książeczka, której celem jest mówienie prawdy. Mówienie o niedawnej przeszłości tego, jak ta przeszłość wyglądała naprawdę a nie w świetle kłamliwej opartej na fałszach propagandy. Nie jest to książeczka o całości nowożytnej polskiej historii. Jest to książeczka o jednej tylko, otoczonej kłamstwami, złowrogiej dla Polski postaci, o Józefie Piłsudskim.
Źródło: Jędrzej Giertych, O Piłsudskim, Londyn 1987, Nakładem własnym
Wydawca: Jędrzej Giertych, 175 Carlingford Road Londyn N. 15. 3ET
Printed by Inprint Ltd 39 Chiltem St London W1M 1HJ Tel. 0l- 935 7140
Kto chce poznać dzieje Piłsudskiego dokładniej winien zapoznać się z książkami obszerniejszymi o charakterze źródłowym i o naukowej dokumentacji. Także i z moimi. Wymieniłbym z tych ostatnich rozdziały tyczące Piłsudskiego w książce „Tragizm losów Polski”, Pelplin 1936. „Rola dziejowe Dmowskiego”, Chicago tom I 1968. „Józef Piłsudski l914-1917”, Londyn tom I 1979, tom II 1982. „Rozważania o bitwie warszawskiej 1920 roku”, Londyn 1984. „Kulisy powstania styczniowego”, Kurytyba 1965. I liczne mniejsze rozprawy, zwłaszcza w „Komunikatach Towarzystwa im. Romana Dmowskiego”, Londyn, tom I 1970/71, tom II 1979/80.
2 / 2