Węgry na celowniku międzynarodowych “antyfaszystów”
Aktualizacja: 2012-07-19 9:35 pm
Węgry stały się w ostatnich miesiącach obiektem „antyrasistowskiej” nagonki organizacji żydowskich wspieranych przez Unię Europejską, a także rząd USA. W dniach 19-22 lipca na Węgrzech gościć będzie specjalny wysłannik amerykańskiego rządu, zajmujący się „zwalczaniem antysemityzmu”, Hannah Rosenthal. Ma ona spotkać się z przedstawicielami rządu, ustawodawcami oraz reprezentantami społeczności żydowskiej i cygańskiej.
Rosenthal będzie omawiać z nimi „zwalczanie antysemityzmu”, piętnowanie tzw. „mowy nienawiści”, promowanie tolerancji oraz „edukacji holocaustowej”. Ma także spotkać się z organizatorami tzw. Marszu Żywych, który każdego roku ściąga na przemarsz z Auschwitz do Birkenau setki uczniów z całego świata. Przedstawiciele węgierskiego oddziału organizacji Marszu Żywych organizują także węgierskie uroczystości dotyczące holocaustu.
Ostra, międzynarodowa nagonka na Węgry zbiegła się w czasie z aresztowaniem w Budapeszcie 97-letniego Laszlo Csizsik-Csatary, oskarżanego o nazistowskie zbrodnie wojenne przez skompromitowane Centrum Wiesenthala. Ostatnią głośną ofiarą nagonki zorganizowanej przez Centrum Wiesenthala padł Ukrainiec John Demjaniuk (uniewinniony w Izraelu z oskarżenia Centrum, zmarł w trakcie kolejnego procesu w Niemczech).
Ostatnie akcje zagranicznych „łowców nazistów” skomentował wiceszef klubu parlamentarnego nacjonalistycznej partii Jobbik, Marton Gyongyosi, który jest także wiceprzewodniczącym parlamentarnej komisji spraw zagranicznych. Określił on akcję Centrum Wiesenthala jako oburzającą próbę dyskredytacji Węgier przez zagranicznych „łowców nazistów” w imię sztucznie podsycanego „antysemityzmu”. Powiedział on także, że nie ma roku by Centrum nie odszukało jakiegoś “najbardziej poszukiwanego” nazisty.