Hłasko Wszyscy byli odwróceni

Wszyscy byli odwróceni


Postąpił nagle krok ku niemu. 
- A jeśli nawet -powiedział. - To przecież ty wczoraj jeszcze powiedziałeś, że pójdziesz ze mną. I to przecież przez twoją kobietę zrobili nic z mojego brata. Czy nie mówiłeś tego wczoraj? - Nie - powiedział Izrael. - Będą myśleli, że zrobiliśmy to razem.

- Zrobiliśmy to razem - powiedział Ben Dov.

- Nie było mnie przy tym - powiedział Izrael.

- Ale byłeś ze mną tego dnia, kiedy mi powiedziałeś, żebym do niej poszedł - powiedział Ben Dov. - To dlatego ona mnie znienawidziła i dlatego ja ją znienawidziłem. -Położył rękę na jego ramieniu. - Czy naprawdę nie rozumiesz, że tylko ty mi możesz jeszcze pomóc? - powiedział. - Nie - powiedział Izrael. - Nie umiem ci pomóc. Nie było mnie przy tym. Wiem, jak to będzie: będą mnie pytać, pytać, pytać i świecić lampą w moją twarz tak długo, aż im powiem wszystko, co zechcą. Bo powiem im na pewno. Jestem tylko słabym człowiekiem, nic więcej. - A jednak będziesz musiał mi pomóc - powiedział Dov. - Tak jak ja tobie zawsze pomagałem.

- Tak - powiedział Izrael. - Pomagałeś mi. - Przyłożył nagle twarz do piersi Urszuli. - Dov - powiedział. -Ona żyje. Ona oddycha.

Wstał; Ben Dov ukląkł przy niej i położył głowę na jej piersiach. Miał już wtedy kamień w ręku, ale czekał jeszcze; widział ten kamień już wtedy, kiedy on ukląkł przy niej i kiedy on dotknął twarzą jej piersi. Czekał jeszcze przez chwilę, a potem, kiedy widział, że tamten zaczyna się prostować, uderzył go raz, potem jeszcze raz; a potem, obszedłszy go z daleka i upewniwszy się, że na pewno już nie żyje - uderzył go po raz trzeci i dopiero potem odrzucił kamień.



Zatoka została już poza nimi. Mieli teraz przed sobą pustynię. Było mu niewygodnie; ręce miał skute i nie mógł się poruszać.

- Rozkujcie mnie - powiedział. - Przecież wam nie ucieknę.

- Rozkuć go? - zapytał jeden z policjantów.

- Nie - powiedział drugi. - Przepisy są przepisami. Odwrócił się ku Izraelowi. - Pocierp jeszcze, człowieku -powiedział. - To się musi wszystko wyjaśnić za parę dni. Nic ci nie zrobią, jeśli naprawdę broniłeś tej kobiety. Przejeżdżali koło szpitala; dojrzał Esther i powiedział do policjantów:

- Zatrzymajcie na chwilę. Chcę się z nią pożegnać. Podjechali ku niej .

- Jeśli będę mógł wam w czymś pomóc, pomogę wam -powiedział.

- Nie trzeba nam twojej pomocy - powiedziała.

- Czy wiesz już teraz, o czym mówiłem ? - powiedział cicho.

- Nie obchodzi mnie, o czym ty mówiłeś - powiedziała. - Będę miała dziecko, wiesz? - Popatrzyła na niego. -Przez całe życie kochałam tylko Ben Dova - powiedziała. - I przez całe życie będę go kochać.

- Wiem - powiedział Izrael. - Zawsze wiedziałem, że kochasz Ben Dova. - Powiedział do policjantów: - Możemy już jechać.

Popatrzyła za nimi przez chwilę trzymając ręce splecione na brzuchu, a potem odwróciła się. Patrzyła na szeroko otwarte drzwi, przez które wychodził, wyciągnąwszy ku niej ręce, Drugi Dov.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Hłasko Marek Wszyscy byli odwróceni
Wszyscy byli tacy kolorowi, HP fanfiction
Wszyscy byli tacy kolorowi, HP fanfiction
Wszyscy byli tacy kolorowi, HP fanfiction
Wszyscy byli tacy kolorowi, HP fanfiction
Wszyscy byli tacy kolorowi, HP fanfiction
Wszyscy byli tacy kolorowi, HP fanfiction
Wszyscy byli tacy kolorowi, HP fanfiction
Wszyscy byli tacy kolorowi, HP fanfiction
Kiedyś tylko Murzyni byli niewolnikami teraz jesteśmy nimi wszyscy 2
Dr Szymański Wielkimi miłośnikami piwa byli niemal wszyscy Piastowie, chociaż wtedy piwo złociste ni
scenariusz wszyscy sa ważni(1)
Hlasko Okno
M Hłasko, Pętla
49 Mannitou [Byli raz trzej wodzowie]
Całujcie mnie wszyscy w dupę, ! PSYCHOLOGIA PSYCHIATRIA
Hlasko Sherlock Holmes Potrzebny Od Zaraz, inne
Chromatografia Odwroconej fazy id 116071

więcej podobnych podstron