CZĘŚĆ I
Na wstępie powieści
Camus opisuje miejsce akcji, czyli miasto Oran położone w
Algierii nad wybrzeżem Morza Śródziemnego.
Jest to miasto
niczym nie różniące się od innych, chyba że jeszcze większą
szarością i spokojem.
Mieszkańcy to zwykli ludzie, zajęci
codziennym życiem i nie różniący się zbytnio od siebie.
16
kwietnia (roku bliżej nieokreślonego) doktor Bernard Rieux znajduje
ciało padłego szczura. W ciągu kolejnych dni liczba martwych
gryzoni powiększa się.
Początkowo mieszkańcy są zdania, że
zwierzęta padają z głodu.
Doktor Rieux odwozi swoją chorą
żonę na stację kolejową , a po powrocie do gabinetu przyjmuje
Raymonda Lamberta, młodego dziennikarza, który pisze reportaż o
życiu Arabów.
Jednak doktor odmawia mu jakiejkolwiek pomocy,
gdy reporter oświadcza, że nie opublikuje całej prawdy.
Kolejnego
dnia do doktora przyjeżdża jego matka, która pod nieobecność
żony ma zająć się domem. Liczba zdechłych szczurów stale
wzrasta i jest przyczyną rosnących niepokojów wśród mieszkańców.
Służby oczyszczania zaczynają zbierać gryzonie i palić je.
Kiedy
liczba spalonych zwierząt osiąga 8000 i zostaje ogłoszona przez
agencję Infodok, problem nagle znika.
Dozorca Rieuxa skarży
się mu na bardzo złe samopoczucie. Doktor kontaktuje się ze swoim
kolegą po fachu, lecz temu objawy dozorcy są obce, nie potrafi
zidentyfikować choroby. Doktor zostaje wezwany do Cottarda, który
próbował popełnić samobójstwo.
Następnego dnia dozorca
umiera.
Kolejne wydarzenia opisywane są na podstawie notatek
Jeana Tarrou, który wspomina śmierć motorniczego Campsa, o
przepowiedni stróża z hotelu, który w masowej śmierci szczurów
widzi zapowiedź większego nieszczęścia, a także o kilkunastu już
przypadkach gorączki, której źródła są
niezidentyfikowane.
Doktor Rieux jest wyraźnie zaniepokojony
zaistniałą sytuacją i szuka rady u innych lekarzy.
W
międzyczasie odbywa się przesłuchanie Cottarda, z którego wynika,
że jego próba popełnienia samobójstwa ma związek z e stróżami
porządku.
Rieux rozmawia z Castelem, również doktorem o
liczbie i dolegliwościach chorych. Castel podsumowuje sytuację w
Oranie słowem dżuma.
Po wizycie Granda, który doniósł
o nowych statystykach, doktor idzie do laboratorium w celu zbadania
tajemniczej choroby.
Kolejnego dnia odbywa się zebranie, na
którym Rieux oznajmia władzom miasta, że mają do czynienia ze
zmodyfikowanymi zarazkami dżumy. Zgromadzeni nie wierzą w słowa
doktora, jednak po jego naleganiach postanawiają przedsięwziąć
wszystkie konieczne środki w celu zatrzymania rozpowszechniania się
epidemii.
Niestety niewiele się zmienia, władze nie podejmują
żadnych znaczących działań poza wydaniem ogłoszeń dotyczących
,,złośliwej gorączki’’.
Po rozmowie z Grandem, Rieux
spotyka się z Cottardem, który rzekomo dziwnie się zachowuje i
próbuje zjednać sobie ludzi. Z jego zachowania i rozmowy z doktorem
wynika, że bardzo się czegoś boi.
Tymczasem, liczba
przypadków zachorowań nieustannie wzrasta i dochodzi do 40 zgonów
na dobę. Pawilony służące izolacji chorych są przepełnione, a
zamówione przez Rieux lekarstwo nie przychodzi. Rieux dostaje
depeszę z poleceniem zamknięcia bram miasta i ogłoszenia epidemii.
CZĘŚĆ II
Bramy Oranu zamknięto,
rozdzielono w ten sposób rodziny i bliskie sobie osoby. Ludzie nie
dostrzegli jednak prawdziwej tragedii - dżumy, a skupili się na
osobistych nieszczęściach i niedogodnościach.
Prefekt
wprowadza ograniczenia dotyczące ruchu pojazdów, w tym tych
zaopatrujących w żywność, w wyniku czego część sklepów
zostaje zamknięta.
Rieux spotyka Cottarda, którego zachowanie
nie pasuje do powagi sytuacji- jest on wyraźnie zadowolony z obrotu
wydarzeń.
Doktor odmawia wydania Rambertowi świadectwa
zdrowia. Dziennikarz uważa, że powinien zostać z miasta
wypuszczony, gdyż tak naprawdę nie jest jego mieszkańcem.
Rieux
tłumaczy mu, że nie jest jedynym przyjezdnym w Oranie, i że nie
może robić takich wyjątków. Tymczasem ludzie zbierają się w
Kościele, by wspólnie się modlić i wysłuchiwać wspaniałych
kazań ojca Paneloux.
Głosi on, że dżuma jest karą za
niewierność i odwrócenie od Boga, że jest lekcją, ma na celu
uszlachetnienie i wskazanie drogi. Wywołuje to strach i panikę
wśród wiernych.
Liczba zgonów sięga 700 tygodniowo. Ludzie
starają się uciec z miasta, dochodzi do strzelanin przy bramach
.
Tarrou proponuje doktorowi utworzenie ochotniczych oddziałów
sanitarnych, chce w ten sposób pomóc nie nadążającym w ratowaniu
ludzkiego życia lekarzom.
Lambert oznajmia doktorowi, że chce
uciec z miasta, ten radzi mu, żeby zrobił to jak najszybciej, zanim
zostaną wzmocnione zabezpieczenia oddzielające Oran od reszty
świata.
Cottard pomaga dziennikarzowi i kieruje go do ludzi
zajmujących się przemytem osób chcących wydostać się z
miasta.
Nie udaje mu się, przyłącza się do Rieux i Tarrou,
ale tylko do czasu znalezienia kolejnej drogi ucieczki.
CZĘŚĆ III
Narrator opisuje
tragiczną sytuację mieszkańców Oranu.
Ludzie podpalają
domy, w których przebywali chorzy, na cmentarzach brakuje miejsc do
chowania zmarłych, mieszkańcy są zrezygnowani i jakby poddani
swojemu losowi.
CZĘŚĆ IV
W mieście panuje
nastrój bezsilności i rezygnacji. Ludzie są zmęczeni i nie widzą
nadziei.
Zaczynają popadać w szaleństwo wywołane izolacją i
otaczającym niebezpieczeństwem. Jedynymi osobami, które się nie
poddają są Cottard, który dzięki dżumie uniknie więzienia, oraz
Tarrou.
Rambert w końcu odnajduję drogę ucieczki, jednak
odstępuje od swoich zamiarów, postanawia zostać w mieście i dalej
walczyć z chorobą.
Doktor Rieux podaje nowo przygotowane serum
synkowi sędziego, Filipowi. Jednak chłopiec po długiej i strasznej
agonii umiera.
Rieux i ojciec Peneloux kłócą się. Rieux nie
potrafi zaakceptować sytuacji, nie godzi się ze śmiercią
niewinnego dziecka i nie przyjmuje religijnego wytłumaczenia dżumy,
głoszonego przez księdza.
Ten ostatni zaprasza doktora na
mszę, na której głosi, że należy się pogodzić ze śmiercią
nawet niewinnego dziecka i całkowicie poddać woli Boga.
Niedługo
po tym ojciec Peneloux ulega chorobie i odmówiwszy wzięcia leków i
jakiejkolwiek pomocy lekarskiej, umiera.
W mieście zostają
stłumione zamieszki. Spowodowane były stałym wzrostem cen,
traktowaniem chorych w obozach kwarantanny i nie spadającą liczbą
zgonów.
Grand zaraża się dżumą, jednak nie umiera. Podobnie
jak inne osoby ostatnio zarażone. W mieście pojawiają się
szczury.
CZĘŚĆ V
25 stycznia władze
ogłaszają koniec epidemii. W ludziach budzi się nadzieja, nastroje
ulegają polepszeniu.
Policjanci próbują aresztować Cottarda,
ten jednak ucieka. Tarrou umiera na dżumę na dwa dni przed
otwarciem bram miasta. Doktor dostaje zawiadomienie o śmierci
żony.
Gdy bramy miasta zostają otwarte, jedyną osobą nie
świętującą jest Rieux, pogrążony w zadumie i smutku po utracie
najbliższych.
Cottard zostaje aresztowany, po tym jak
zabarykadował się w swoim domu i strzelał do ludzi na ulicy. Rieux
postanawia spisać wydarzenia, których był uczestnikiem, bo
przecież nigdy nie wiadomo, czy dżuma powróci, czy nie.