Zadania pierwszych inkwizytorów na ziemiach polskich

Zadania pierwszych inkwizytorów na ziemiach polskich



Na pytanie kiedy dokładnie na ziemiach polskich pojawiły się pierwsze formy instytucji inkwizycji nie znamy dokładnej odpowiedzi. Pewnej podpowiedzi dostarcza nam zapis z bulli Aleksandra IV z 17 kwietnia 1257 roku. W dokumencie tym znajdziemy informacje, że na inkwizytorów do diecezji praskiej i ołomunieckiej zostało wyznaczonych dwóch franciszkanów- Lambert Niemiec oraz Bartłomiej z Brna, których zadaniem było zwalczeni herezji nie tylko w swoich diecezjach ale również na pograniczu Czech i Polski. Ich misja prawdopodobnie polegała na zwalczaniu sekty waldensów, która rozprzestrzeniła się na terenie Czech i zapewne dotarła również do Polski. Ruch ten początkowo propagował w okolicach Lyonu jedynie ubóstwo i nie uznawano ich wówczas za heretyków. Stan ten uległ zmianie gdy bez zgody biskupa rozpoczęli głoszenie Ewangelii co doprowadziło do wyklęcia Piotra z Waldo(przywódca) przez papieża. Skutkiem tego wydarzenia była radykalizacja poglądów waldensów, którzy wystąpili z Kościoła oraz odrzucili ceremoniał mszy świętej. Zaczęli sami udzielać sakramentów, chrzcić, spowiadać oraz propagować ideę, że chleb można błogosławić poza kościołem, podczas codziennych posiłków. Do tego zanegowali istnienie czyśćca i kult świętych. Nie znane pozostają jednak szczegóły związane z przeprowadzeniem Małopolsce lub na Śląsku poszczególnych procesów inkwizycyjnych dotyczących waldensów. Stanowi to sporą stratę gdyż zapiski XVI-wiecznego dzieła Flacciusa Illiricusa potwierdzają, że ideologia waldeńska znalazła wielu wyznawców na ziemiach czeskich, saksońskich, morawskich i polskich. Jedne z tych zapisków wspominają o istniejących jeszcze trzysta lat później księgach inkwizycyjnych świadczących o licznych procesach waldensów na ziemiach polskich.

Nie wiadomo czy Ci sami inkwizytorzy brali udział w zwalczaniu w latach 60. XIII stulecia sekty biczowników. Do powstania tego ruchu znacznie przyczynił się dogmatyzm duchowny wg którego nic nie dzieje się bez przyczyny, a wszystkie kataklizmy i nieszczęścia powstawały za sprawą ludzkiej winy. Wraz z tą doktryną pojawił się obraz Boga karzącego za zepsucie moralne i religijne w straszliwy sposób. Już we wczesnym średniowieczu pojawiło się zjawisko publicznego okaleczania własnego ciała wraz z propagowanie dobrowolnej praktyki ascetyczno-pokutnej. Flagelancie(inaczej biczownicy) wywodzą się z Półwyspu Apenińskiego gdzie pod koniec lat. 50 toczyły się krwawe walki gwelfów i gibelungów pozostawiające po sobie głód i zarazę. Doprowadziło to kilku zdesperowanych i najbardziej radykalnych katolików, przekonanych o tym, że zostali wystawieni na ostatnią próbę przez Boga do zawiązania nowego bractwa. Wędrując od miasta do miasta zachęcali do swych praktyk, zyskując swych zwolenników w jednostkach najsłabszych psychicznie oraz najbiedniejszych. Organizowali tak zwane procesje w których początkowo uwzględniając hierarchię kościelną kroczyli dostojnicy duchowni i świeccy, następnie zakonnicy z krzyżami i chorągwiami. Na samym zaś końcu kroczyli obnażeni do pasa biczownicy, chłostając się swe ciało aż do krwi rzemiennymi biczami często zakończonymi węzełkami z ostrymi kawałkami metalu. Masochistyczne zadawanie bólu służyć miało nawiązanie do pasyjnej mistyki oraz poszukiwaniom duchowego scalenia z Odkupicielem. Ten włoski ruch na początku lat 60. XIII stulecia rozprzestrzenił się na ternach Francji, Austrii, Niemiec, Węgier, Czech i Polski posuwając swe procesje na granice patologii. Wzmiankę o tej sekcie możemy odnaleźć w „Rocznikach” Jana Długosza. Dowiemy się z nich że w roku 1261 na ziemiach polskich pojawiła się sekta biczowników która: „ wyznawała wiele błędów i zdrożności”. Długosz opisuje ją jako ludzi świeckich różnych narodowości organizującą procesję masochistyczną przemieszaną z modłami i śpiewami(każdy we własnym języku). Ponadto mimo, że byli świeccy spowiadali się nawzajem i udzielali sobie rozgrzeszenia. Sekta ta znalazła podatny grunt wśród biedoty miejskiej i wiejskiej.

Nie trzeba było długo czekać na reakcję polskiego episkopatu z arcybiskupem na czele, do którego dotarły informacje o stale zwiększającej się liczbie biczowników oraz o znacznym przekroczeniu tradycyjnej liczby przyjętych sakramentów. Gnieźnieński arcybiskup Janusz zabronił w swej prowincji owych praktyk pod karą klątwy oraz wymógł na książętach polskich aby praktyki te karać więzieniem i konfiskatą mienia. Możliwość wytaczania procesów kościelnych przyniosło szybkie rezultaty w Wielkopolsce, gdzie w ich skutek sekta zaniechała działalności. Wg Długosza część z wielkopolskich biczowników przeniosło się do Małopolski, gdzie biskup krakowski zabronił ich działalności pod groźbą kary, a w innych diecezjach zostali pogardzeni i wyśmiani.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
pierwsze zakony na ziemiach polskich
Pierwsze zakony na ziemiach polskich
Pierwsze zakony na ziemiach polskich
Budownictwo drewniane na ziemiach polskich sięga aż prehistorii i jest związane z pojawieniem się pi
Pierwszy system rejestracji kryminalnej przestępców na ziemiach polskich pod zaborem rosyjskim
6 Nowoczesne pielęgniarstwo na ziemiach polskich
Droga chasydów na ziemiach polskich
Żelazo na ziemiach polskich znane było okołou0 r
zaliczenia z hist gosp, ROZDZIAŁ 14, Gospodarka na ziemiach polskich
!! Wypracowania !!, 98, Rozwój przemysłu na ziemiach polskich w XIX i XX wieku®
O sztuce w epoce brązu i wczesnej epoce żelaza na ziemiach polskich
18 04 Prawosławie na ziemiach polskich
Sytuacja na ziemiach polskich zaboru rosyjskiego po roku63
Rewolucja przemysłowa na ziemiach polskich (19 stron) 3E2J6YSUPCCPTGL7NYBHHQIONRCAXDMT55PLYIQ
Rozwój konstytucji na ziemiach polskich od XVIII do XX wieku, Rozwój konstytucji na ziemiach polskic
WIĘZIENIA HITLEROWSKIE na ziemiach polskich, WIĘZIENIA HITLEROWSKIE na ziemiach polskich (w obecnych
PIELĘGNIARSTWO NOWOCZESNE NA ZIEMIACH POLSKICH
M PASZKOWSKA Z DZIEJÓW STATYSTYKI SĄDOWEJ NA ZIEMIACH POLSKIC W XIX WIEKU

więcej podobnych podstron