OSZUSTWO MEDYCZNE Mleko jest złe
Nie wierz Mamie: mleko naprawdę ci nie służy
Don’t believe your mother; milk is really bad for you
Od dawna mleko występowało w amery-kańskiej diecie i może być najbardziej konsumowanym napojem. Oczywiście mówimy tu o mleku pasteryzowanym i homogenizowanym, a nie zdrowym świe-żym mleku jakie piliśmy kiedy byłem dzieckiem.
Amerykański Departament Rolnictwa nawet zaleca je w piramidzie żywieniowej, żeby każdy pił 2-3 szklanki mleka dzien-nie, i konkretnie nakłania do picia pozba-wionego tłuszczu albo o niskiej zawartości tłuszczu mleka i innych produktów mlecz-nych.
Zdaniem Departamentu Rolnictwa [USDA], mleko jest głównym źródłem wapnia, potasu i wit. D, które są dodawane do mleka.
Problem jest taki, że syntetyczna wit. D w kupowanym w sklepie mleku wiąże magnez. Ta wit. D jest 10 x bardziej aktywna niż w postaci naturalnej, co oznacza, że jest 10 x silniejsza w wiązaniu magnezu.
Dlatego mleko ubogie w magnez a bogate w wapń ingeruje w metabolizm magnezu antago-nizując minerał odpowiedzialny za zapobieganie próchnicy. Mleko jest jednym z powodów próchnicy zębów. USDA nie powie ci że potrzebujesz magnezu. Możesz mieć niedobór mag-nezu i nawet o tym nie wiesz.
Magnez jest krytyczny w rozwoju kości i zębów i w profilaktyce gromadzenia się minerałów w tkankach miękkich. To bezpośrednio wiąże się z ubytkami zębowymi u dzieci i zwapnieniu stawów u osób starszych.
USDA promuje konsumpcję mleka, ale nie mówi, ze nie ma żadnego mleka dla amerykańs-kiego konsumenta. Zdrowe świeże mleko zastąpiono pasteryzowanym a później homogeni-zowanym płynem nazywanym "mleko". Ten handlowy produkt nie pokazuje absolutnie żad-nego podobieństwa ze zdrowym krowim mlekiem, poza tym że oba są białe.
Mleko komercyjne to martwe mleko. Wszystkie enzymy i składniki odżywcze zniszczono wysoką temperaturą. Co to są enzymy? Są to wyspecjalizowane białka o właściwościach katalitycznych od których zależą wszystkie żywe organizmy żeby wzmacniać różne istotne reakcje konieczne do zachowania życia.
Enzymy są potrzebne dla biologicznie aktywnej żywności, która daje zdrowie i opóźnia przedwczesne starzenie, choroby i przedwczesną śmierć. I potrzebne są enzymy żeby dobrze działała ścieżka dostarczająca organizmowi substancji odżywczych. Ale nie dostajemy już wielu enzymów trawiennych z żywności, i nie ma ich w ogóle w pasteryzowanym mleku, co bardzo utrudnia trawienie.
Enzymy są istotne dla jakości żywności. Żywność pozbawiona enzymów jest martwa i nie może podtrzymywać życia i zdrowia.
Pasteryzowane mleko nie skwaśnieje jak pełne zdrowe mleko. Jest tak dlatego, że już jest martwe. Jest to negatywny produkt i niebezpieczny. Większość ludzi nie może go strawić.
Jak czytamy w książce Roberta Cohena Mleko – śmiertelna trucizna [Milk – The Deadly poison], zdaniem USDA, 40% konsumowanej przez Amerykanów żywności zawiera mleko lub nabiał. To oznacza, że powstaje wysokie ryzyko dla zdrowia z uwagi na hormon pod nazwą czynnik wzrostu typu insulinowego (IGF-1). To ten hormon wzrostu jest kluczowym czynnikiem w powstawaniu raka.
Powodem występowania w mleku IGF-1 jest to, że komercyjni rolnicy mleczni stosują rBGH – bydlęcy hormon wzrostu produkowany przez Monsanto – po to by krowy dawały więcej mleka. BGH we krwi krowy pobudza IGF-1, który zwiększa produkcję mleka. Stosowanie rBGH podnosi 5-krotnie ich poziomy.
IGF-1 to naturalnie występujący hormon w mleku krowim i ludzkim, i sprawia szybki rozwój niemowlęcia. Ale zwykle wiązany jest z białkami, a nie niezwiązany jak w mleku krowim. IGF-1 nie niszczy proces pasteryzacji czy trawienia, i pozostaje w organizmie biologicznie aktyw-ny. Dlatego kiedy do mleka krowiego doda się hormon wzrostu i konsumują je ludzi, zwłasz-cza nie niemowlęta, on zachowuje się jako akcelerator raka i wiąże się go z rakiem piersi, prostaty i jelita grubego [breast, prostate, and colon cancers].
Cohen ujawnił swoje podejrzenia, że aprobata FDA na rGBH była nie tylko zmową między Monsanto i FDA, a na epicką skalą przykrywką przez establishment naukowy.
Cohen pisze, że mleko jest najważniejszą przyczyną alergii, i że może zabić nawet niemo-wlę. Mleko cytowano w badaniach naukowych jako przyczynę astmy, cukrzycy, egzemy, zespół drażliwego jelita, białaczki i wczesnego dojrzewania płciowego naszych dzieci.
Człowiek jest jedynym gatunkiem który pije mleko po przekroczeniu wieku niemowlęcego, i pije mleko pochodzące od innych gatunków. Jak pisze mój przyjaciel Dr. Mark Wiley notes:
Wyraźnie widzimy dwa główne problemy z piciem mleka. 1) Żaden człowiek nie pije mleka matki w wieku przed-szkolnym, i 2) Żadne zwierzę nie pije mleka innego gatunku. A jeszcze ludzie piją mleko innych gatunków, i to przez całe życie.
Jest wiele negatywnych skutków zdrowotnych wiążących się z konsumpcją mleka i nabiału. Skoro człowiek nie ma podstawowych enzymów koniecznych do poprawnego trawienia mleka, organizm broni się pokazując niestrawność, zespół drażliwego jelita (UBS), nietole-rancję laktozy, kruche kości, artretyzm, cukrzycę typu 2, otyłość, choroby serca, krótsze życie i inne choroby.
Badania wykazały że [Studies have also shown that]:
Zwiększone spożycie nabiału powiązano z większym ryzykiem raka prostaty.
Zwiększone spożycie powiązano z większym ryzykiem raka jajników.
Białko w krowim mleku może odgrywać rolę w wywoływaniu cukrzycy typu 1 poprzez proces nazywany mimikrą molekularną.
Populacje spożywające większe ilości nabiału mają wyższe wskaźniki zachorowalności na stwardnienie rozsiane (MS).
W eksperymentach interwencyjnych na zwierzętach i ludziach białko z nabiału wykazało, że podnosi poziomy IGF-1. Te poziomy teraz powiązano z kilku nowotworami.
W eksperymentach interwencyjnych na zwierzętach i ludziach białko z nabiału wykazało, że sprzyja podniesionym poziomom cholesterolu (w obu tych badaniach) i miażdżycy (w badaniach nad zwierzętami).
Główne białko w mleku (kazeina) sprzyja rakowi zainicjowanemu przez substancję rakotwórczą w badaniach nad zwierzętami.
D-galaktoza okazała się sprzyjać stanowi zapalnemu i faktycznie podaje się ją w celu wywołania zwierzęcych modeli starzenia.
Zwiększoną konsumpcję mleka wiąże się z trądzikiem.
Konsumpcję mleka powiązano z konstypacją i infekcją ucha.
Mleko jest być może najczęściej zgłaszanym alergenem pokarmowym na świecie.
Znaczna część populacji świata nie może poprawnie trawić mleka z powodu nietolerancji laktozy.
Ale chodzi tu o to, że Amerykanie uważają iż mleko jest mlekiem, tak jak uważają, że witaminy są witaminami.
Czy "przetwarzacze" mleka wiedzą co robią? Oni sprzedają biały płyn, który konsumenci uważają za mleko, i że jest dobre dla ich zdrowia. I robią to pod przykrywką i z aprobatą FDA i establishmentu medycznego.
FDA uważa, że naturalne produkty np. świeże mleko, które konsumowano od czasów pisa-nej historii, jest nielegalne i szkodliwe, natomiast fałszywie sprzedawane leki wielkiej farmy z wątpliwymi badaniami ich skuteczności są OK. dla konsumentów.
Zalecałem świeże mleko i gdzie je kupić do czasu kiedy faszystowskie elity rządowe dalej atakowały amerykańską wolność najeżdżając na farmy produkujące takie mleko, nie z powo-du jego zagrożenia dla zdrowia, a dlatego, że popełniali "zbrodnię" sprzedaży świeżego mleka.
Jest to kolejny przykład tyranii medycznej i korporatokracji w której żyjemy.
http://easyhealthoptions.com/dont-believe-mother-milk-really-bad/