Przemiany społeczne na Ziemiach Zabranych
Ziemie zabrane charakteryzowały się wyjątkową różnorodnością wyznaniową, językową, kulturową i narodową. Ziemie te zamieszkiwali chrześcijanie: katolicy, prawosławni, staroobrzędowcy, protestanci, oraz wyznawcy judaizmu, islamu i religii karaimskiej. Od 1840r. na rozległych obszarach Ukrainy i Białorusi dominowało wyznanie prawosławne, które charakteryzowało się znaczną dynamiką wzrostu, głównie kosztem wyznania rzymskokatolickiego. We wschodniej Białorusi i na Ukrainie prawosławni w II poł XIX w. liczyli od 70% do 85% ogółu ludności. Aczkolwiek katolicy i zarazem Polacy, dzięki dużej migracji wykazywali się szybkim wzrostem liczebności. Na Wołyniu i Podolu większe skupiska katolików znajdowały się w rejonie Płoskirowa, Kamieńca Podolskiego oraz Żytomierza. W 1913r. na Ukrainie i w części Białorusi drugie co do liczebności wiernych było wyznanie mojżeszowe. Żydzi zamieszkiwali głównie miasta i miasteczka. Ich liczba szybko rosła. Byli dość równomiernie rozmieszczeni na całym obszarze. W niewielkim stopniu ulegali asymilacji kulturowej. Prawie wszyscy posługiwali się jidysz jako językiem domowym, nieliczni rosyjskim. Natomiast rosyjski był podstawowym środkiem pozwalającym na kontakty Żydów ze światem zewnętrznym. W guberniach mohylewskiej, witebskiej i wileńskiej mieszkali tzw. staroobrzędowcy albo raskolnicy. Cechował ich zupełny brak dążności asymilacyjnych. Nazywali się Moskalami i protestowali, gdy mówiono o nich Rosjanie. Z polską ludnością kresową zazwyczaj nie popadali w konflikty. W drugiej połowie wieku pojawili się na Wołyniu niemieccy koloniści protestanccy. Gdy w 1865r. liczyli 7500 osób, to w 1912r. ponad 200 tys. Nie ulegali asymilacji kulturowej i narodowej. Polskich Tatarów wyznających islam w 1914r. było mniej niż 10 tys. Ulegli znacznej asymilacji kulturowej. Głównym ośrodkiem ich kultu był Słonim oraz wileńskie Łukiszki. Liczebność Karaimów zamieszkujących Wileńszczyznę ocenia się na 1-2 tys. Wyznawali Pięcioksiąg Mojżesza, odrzucali Talmud i Kabałę. Na co dzień posługiwali się językiem polskim, rzadziej białoruskim.
Około 1900r. szacunkowo 15-20% ludności Ziem Zabranych posługiwało się językiem literackim: polskim, rosyjskim, ukraińskim, litewskim, łotewskim. Reszta porozumiewała się gwarami ludowymi. Różnorodność językowa była następstwem krzyżowania się odmiennych kultur i terytoriów państwowych. W kwestiach identyfikacji narodowej na Ziemiach Zabranych występowało wiele możliwości: od bezrefleksyjnego indyferentyzmu do postaw świadomych, od poczucia odrębności lokalnej do narodowej. W momencie wybuchu I wojny światowej poczucie silnej więzi z konkretnym narodem miała tylko część mieszkańców.
Polscy badacze szacowali liczebność Polaków na Ziemiach Zabranych bardzo rozbieżnie: od 1,2 mln do dwóch, trzech, czterech, a nawet sześciu milionów w 1914r. W latach 1905-1909 część prawosławnych przeszła na katolicyzm. Na ogół byli to dawni unici, którzy ulegli polskiej kulturze. Wybór wyznania najczęściej, choć nie automatycznie, prowadził do wyboru narodowości. Z czasem prawie wszyscy ukraińskojęzyczni katolicy i większość białoruskojęzycznych uznała się za Polaków.
Polacy mieli bezwzględną przewagę liczebną tylko na obszarze Wileńszczyzny. Obszar ten ciągnął się od Niemna do Dźwiny wzdłuż linii kolejowej z Warszawy do Petersburga. Miał długość ok. 150-170 km i szerokość 50-70 km. Wileńszczyzna była zamieszkana w większości przez polskich mieszczan, chłopów i drobną szlachtę. Natomiast polskojęzyczni mieszkańcy Żmudzi i Kowieńszczyzny coraz częściej ulegali asymilacji do kultury litewskiej.
Stan szlachecki, w tym Polacy, posiadał rozległe prawa i przywileje stanowe. Władza w żadnym wypadku nie ograniczała kontaktów towarzyskich, wizyt i polowań. Zasadniczo nie utrudniała bogacenia się. Stworzono wreszcie możliwość pracy w służbach cywilnych. W 1862r. Na Litwie co najwyżej 20% posad w administracji i sądownictwie było w rękach Rosjan. Pozostałe zajmowali prawie wyłącznie Polacy. Rosyjscy urzędnicy byli znacznie liczniejsi we wschodniej Białorusi i na Ukrainie. Polscy ziemianie i arystokraci stanowili dla Rosjan „zachodni” wzór do naśladowania. W bliższych kontaktach z Rosjanami uczestniczyła tylko elita stanu, cała reszta nadal trzymała się z daleka, lecz nawet na szlacheckiej prowincji wyraźnie osłabła niechęć „Lachów” do „Rusów”.
Podsumowanie:
Ziemie zabrane charakteryzowały się wyjątkową różnorodnością wyznaniową, językową, kulturową i narodową. Ziemie te zamieszkiwali chrześcijanie: katolicy, prawosławni, staroobrzędowcy, protestanci, oraz wyznawcy judaizmu, islamu i religii karaimskiej. na rozległych obszarach Ukrainy i Białorusi dominowało wyznanie prawosławne, które charakteryzowało się znaczną dynamiką wzrostu, głównie kosztem wyznania rzymskokatolickiego. Aczkolwiek katolicy i zarazem Polacy, dzięki dużej migracji wykazywali się szybkim wzrostem liczebności. Na Wołyniu i Podolu większe skupiska katolików znajdowały się w rejonie Płoskirowa, Kamieńca Podolskiego oraz Żytomierza. Na Ukrainie i w części Białorusi drugim co do liczebności wiernych wyznaniem by ł judaizm. Żydzi zamieszkiwali głównie miasta i miasteczka. Ich liczba szybko rosła. W niewielkim stopniu ulegali asymilacji kulturowej. W guberniach mohylewskiej, witebskiej i wileńskiej mieszkali tzw. staroobrzędowcy albo raskolnicy, których cechował ich zupełny brak dążności asymilacyjnych. Mniejsze grupy stanowili protestanci (niemieccy koloniści na Wołyniu), polscy Tatarzy wyznający islam i Karaimi. Różnorodność językowa Ziem Zabranych była następstwem krzyżowania się odmiennych kultur i terytoriów państwowych. W kwestiach identyfikacji narodowej na Ziemiach Zabranych występowało wiele możliwości: od bezrefleksyjnego indyferentyzmu do postaw świadomych, od poczucia odrębności lokalnej do narodowej. W momencie wybuchu I wojny światowej poczucie silnej więzi z konkretnym narodem miała tylko część mieszkańców. Polscy badacze szacowali liczebność Polaków na Ziemiach Zabranych bardzo rozbieżnie: od 1,2 mln do dwóch, trzech, czterech, a nawet sześciu milionów w 1914r. Stan szlachecki, w tym Polacy, posiadał rozległe prawa i przywileje stanowe. Władza w żadnym wypadku nie ograniczała kontaktów towarzyskich, wizyt i polowań. Zasadniczo nie utrudniała bogacenia się. Polscy ziemianie i arystokraci stanowili dla Rosjan „zachodni” wzór do naśladowania. W bliższych kontaktach z Rosjanami uczestniczyła tylko elita stanu, cała reszta nadal trzymała się z daleka.