Zabezpieczanie zdjęć przed kradzieżą

Zabezpieczanie zdjęć przed kradzieżą

Autor: Jarosław Zachwieja

Ze zdjęciami bywa podobnie, jak z dobrymi pomysłami: mało który fotograf-amator zwraca uwagę, że mogą mieć one jakąkolwiek wartość, dopóki ktoś inny ich sobie nie przywłaszczy. Dlatego warto zawczasu zadbać o właściwe zabezpieczenie naszych prac jeszcze przed ich opublikowaniem. Nie jest to zresztą zbyt trudne.

« poprzednia strona

1|2|3

następna strona »


<a href="http://diff3.smartadserver.com/call/pubjumpi/15127/110262/6631/S/[timestamp]/?"> <img src="http://diff3.smartadserver.com/call/pubi/15127/110262/6631/S/[timestamp]/?" border="0" alt="" /></a>

W dzisiejszych czasach internetowe galerie fotograficzne cieszą się dużą popularnością. Zamieszczenie w nich zdjęć nie wymaga dużych nakładów czasu i pieniędzy. Pozwala za to dotrzeć z naszymi fotografiami do dużej liczby odbiorców i to na całym świecie. Jednak taki sposób prezentacji prac niesie ze sobą wiele niedogodności, wśród których największym jest spore ryzyko kradzieży. Dość często internetowe fora i grupy dyskusyjne obiegają informacje o przywłaszczeniu sobie przez kogoś autorstwa, bądź bezprawnym wykorzystaniu czyjejś pracy (również w projektach komercyjnych). Sprawę utrudnia również fakt, że w naszym kraju traktowanie prawa do własności zapisanej cyfrowo – a więc łatwej do skopiowania – nadal pozostawia wiele do życzenia.

Rodzaje zabezpieczeń
Kluczowe staje się odpowiednie zabezpieczanie zdjęcia tak, aby nasze autorstwo nie budziło żadnych wątpliwości. Na wstępie chciałbym jednak zwrócić uwagę na podstawowy problem: nie istnieje idealna metoda zabezpieczenia zdjęć. Większość z nich da się w jakiś sposób obejść lub usunąć, a te trudniej usuwalne lub niemożliwe do usunięcia z reguły powodują, że odbiór takiego zdjęcia jest poważnie utrudniony. Przedstawiłem tu kilka własnych propozycji takich zabezpieczeń wraz z przykładami, Wam pozostawiając wybór jednego z nich lub opracowania własnej metody. W ostatniej części artykułu zamieściłem natomiast warsztat, zgodnie z którym zabezpieczam swoje własne zdjęcia przed ich publikacją w Internecie.

 

Pierwsza z metod polega na zapisaniu informacji o autorze fotografii w metadanych Exif. Jest to z jednej strony rozwiązanie bardzo eleganckie, gdyż w żaden sposób nie ingeruje w fotografię, z drugiej zaś strony wyjątkowo nieskuteczne. Metadane te można bowiem z łatwością usunąć (robi się to zwykle dla „odchudzenia” pliku przed jego publikacją w Sieci) lub – co gorsza – podmienić. Z tego względu nie tylko nikt nie uzna ich za wiarygodny dowód, ale również w przypadku próby pokazania na ich przykładzie, że jesteśmy autorami danej fotografii, złodziej z powodzeniem może pokazać „własną” wersję zdjęcia z odpowiednio zmienionymi danymi. Informacje zawarte w polach Exif oraz IPTC mają dużą wartość informacyjną, lecz nie nadają się do wykorzystywania jako zabezpieczenia zdjęć przed kradzieżą ani też do identyfikacji prawdziwego autora fotografii.

Wiele cyfraków pozwala na wprowadzenie do oprogramowania aparatu imienia i nazwiska lub pseudonimu użytkownika. Dane te zostają później wprowadzone do metadanych Exif każdego wykonanego tym aparatem zdjęcia. Informacje te potrafi wyświetlić niemal każda przeglądarka i edytor zdjęć. Niestety ten przydatny mechanizm zupełnie nie sprawdza się, gdy przyjdzie nam udowodnić autorstwo skradzionego zdjęcia.


Znacznie bezpieczniejszą metodą jest podpisanie zdjęcia w taki sposób, aby usunięcie napisu było niemożliwe bez szkody dla fotografii. W swojej najprostszej formie może to być po prostu imię i nazwisko lub pseudonim autora nałożone na obraz. Metoda ta – przy swojej niewątpliwej skuteczności – ma również poważną wadę: nie pozostaje bez wpływu na odbiór zdjęcia. Obcy element narusza kolorystykę i kompozycję kadru oraz odwraca uwagę oglądającego od głównego motywu. Aby tego uniknąć, napisy wprowadzane do fotografii najczęściej są słabo widoczne i mocno zlewają się z tłem. Technika ta, ze względu na podobieństwo efektów do jednej z metod zabezpieczania banknotów i innych papierów wartościowych, nosi nazwę cyfrowego znaku wodnego (ang. „digital watermark”).



Różnice pomiędzy zwyczajnym napisem a znakiem wodnym widać na pierwszy rzut oka. W wypadku niefortunnie dobranej czcionki i jej barwy tekst może zupełnie zdominować obraz. Przy znaku wodnym ryzyko zepsucia zdjęcia jest znacznie mniejsze.


Istnieją też techniki znakowania plików audiowizualnych oparte na koncepcji cyfrowych znaków wodnych, jednak nie powodujące widocznych zniekształceń obrazu. Informacja o właścicielach praw do pliku jest wprawdzie zapisywana wewnątrz niego, ale w taki sposób, aby nie wpływało to na wygląd zdjęcia (z reguły wykorzystywane są do tego wolne miejsca w strumieniu danych). Dodatkowo plik jest tak zbudowany, aby wykrycie i skasowanie tych zapisów było utrudnione dla końcowego użytkownika, a jeżeli nawet do tego dojdzie, aby można było stwierdzić manipulację (na przykład przez zapisanie wewnątrz pliku zakodowanej tzw. sumy kontrolnej strumienia danych). Metoda ta jednak, z pozoru idealna, ma dwie poważne wady. Po pierwsze: jak każde tego typu zabezpieczenie, zakodowane informacje można złamać i wymazać. Po drugie: nie zabezpiecza nas ona w żaden sposób, przed skopiowaniem zdjęcia wprost z ekranu przeglądarki i zapisaniu jej w zupełnie nowym pliku.

Żadne zabezpieczenie ani informacja o autorze ukryte wewnątrz pliku nie zabezpieczą zdjęcia przed skopiowaniem za pomocą komendy Print Screen. Nawet prosta przeglądarka graficzna, jaką jest IrfanView, pozwoli na wycięcie ze zrzutu ekranu interesującego nas obrazu.


Kiepskim zabezpieczeniem jest też umieszczenie zdjęć w galerii internetowej napisanej we Flashu. Choć wyświetlane w ten sposób obrazy nie trafiają do komputerów, na których są oglądane w postaci plików graficznych i nie są zachowywane na twardych dyskach, użytkownik zawsze może je skopiować w dość prymitywny, lecz prosty sposób – poprzez wciśnięcie klawisza Print Screen i zapisanie tak stworzonego zrzutu ekranu w nowym pliku. Pozostaje zatem druga z wymienionych przeze mnie metod, czyli umieszczenie na naszych zdjęciach widocznego znaku wodnego, który utrudni potencjalnym złodziejom kradzież. Cały problem polega na tym, aby wykonać go dobrze.

W galeriach internetowych opartych na kodzie HTML możemy bez trudu skopiować dowolny plik graficzny w wybrane miejsce na twardym dysku. Zdjęcie jest wówczas kopiowane w takiej postaci, w jakiej je zamieszczono na stronie WWW, wraz ze znacznikami Exif i innymi ukrytymi danymi.

Prawidłowy znak wodny
Nie znaczy to oczywiście, że widoczny znak wodny daje stuprocentową gwarancję bezpieczeństwa naszych zdjęć. Jednak fizyczne usunięcie takiego napisu z obrazu wymaga już pewnych umiejętności z zakresu fotoedycji, a ponadto wymaga sporej ilości czasu. Oczywiście wiele zależy od tego, jak znak zostanie przez nas wykonany i umieszczony. Niewłaściwy podpis będzie łatwy do usunięcia, bądź też zdeformuje zdjęcie bardziej, niż byśmy sobie tego życzyli.

 

Umiejscowienie znaku wodnego zależy przede wszystkim od tego, co znajduje się na fotografii. Zazwyczaj będziemy chcieli, aby podpis nie rzucał się w oczy i nie zasłaniał głównego tematu. W takim wypadku powinniśmy go wstawić w jednym z dolnych rogów obrazu. Odradzam wykorzystywanie w tym celu górnych partii zdjęcia – jak udowodnili psychologowie, jest to obszar, na który widz nieświadomie często spogląda (wykorzystują to telewizyjni specjaliści od marketingu, umieszczając w tym miejscu logo stacji). Istnieje jednak pewien typ zdjęć, w których znak wodny na samym środku ekranu nie tylko nikogo nie dziwi i z reguły nie przeszkadza, a wręcz jest zalecany ze względów bezpieczeństwa: są to fotografie produktowe zamieszczane na stronach sklepów oraz portali internetowych. Również serwisy stock’owe umieszczają na obrazach bardzo wyraźny symbol, który ma uniemożliwić kradzież sprzedawanych w nich zdjęć.

W wypadku zdjęć produktowych – np. umieszczanych w sklepach internetowych – użytkowników strony z reguły nie będzie razić znak wodny nawet w samym centrum zdjęcia. Musimy tylko zadbać, aby nie przesłaniał on ważnych elementów towaru.


Równie ważne jest tło, na którym znajduje się nasz podpis. Powinno być ono jak najbardziej różnorodne, aby trudniej było je zamalować oraz, aby znaki zlewały się z tłem. Półprzezroczysty tekst umieszczony na jednobarwnym tle nie będzie wyglądał jak znak wodny, ale jak zwyczajny napis. Kolor liter oraz ich ewentualny obrys zależy od tego, jaki efekt chcemy uzyskać na ekranie. Jeżeli jednak zależy nam na napisie jak najbardziej komponującym się z tłem, niech będzie on biały i bez obrysu – po nadaniu mu parametru częściowej przezroczystości uzyskamy słabo widoczny, choć nadal czytelny znak wodny. Oczywiście, jeżeli w danym obszarze zdjęcia dominować będą jasne barwy, napis powinien być czarny. Jeżeli podpis ma znaleźć się w narożniku zdjęcia, nie umieszczajmy go zaraz przy krawędzi obrazu, tylko odsuńmy od niej mniej więcej na pół wysokości znaku. Nasuwa się też pytanie, jaki sens ma umieszczanie podpisu w rogu zdjęcia, skoro łatwo się go stamtąd pozbyć, po prostu kadrując fotografię? Odpowiedź jest prosta: dysponując szerszym kadrem z naszym znakiem wodnym łatwo udowodnimy, że to my jesteśmy autorem zdjęcia.

Odpowiedni wybór miejsca pod znak pozwoli zamaskować napis. Dzięki temu będzie on nadal widoczny, ale nie będzie rzucał się w oczy. Przy okazji nie powinien przesłaniać głównego motywu fotografii. Prawy dolny róg obrazu, który zazwyczaj preferuję, w tym wypadku byłby nieodpowiedni.


Możemy też spotkać się z trudniejszymi przypadkami – gdy główny obiekt na zdjęciu zajmuje centrum kadru, a jego tło jest zupełnie jednolite. W takiej sytuacji znakowanie narożnika zdjęcia nie ma najmniejszego sensu, gdyż nawet osoba z niewielkimi umiejętnościami usunie go za pomocą każdego niemal programu graficznego. Będziemy zatem zmuszeni zdecydować, czy umieścić informację o autorze w centrum kadru, czy też zupełnie zrezygnować ze znaku wodnego. Wyboru musimy dokonać już sami. Ja w podobnych sytuacjach raczej nie podpisuję fotografii – jest mi jej po prostu szkoda.



Są też sytuacje, w których znakowanie zdjęcia raczej nie ma sensu. Jeżeli przedstawione na przykładzie zdjęcie księżyca oznakujemy w narożniku, informację będzie można z łatwością usunąć – nie mówiąc już o tym, że nie wygląda ona jak znak wodny, ale jak zwyczajny napis. Jeżeli zaś nasze personalia umieścimy w centrum kadru, zepsujemy zupełnie fotografię.

Automatyzacja – Adobe Photoshop
Choć tworzenie znaku wodnego jest czynnością prostą, dobrze jest ją sobie nieco ułatwić. Wykorzystamy fakt, że zamieszczane przez nas w galeriach internetowych zdjęcia mają zazwyczaj pewne ustalone rozmiary. Jeżeli nawet prezentowane przez nas fotografie mają różne proporcje boków, to zazwyczaj staramy się, aby były one zbliżonej wielkości. Przy okazji ułatwi to nam też szybsze nakładanie znaku wodnego na zdjęcia. Na przykładzie Photoshopa CS2 pokażemy, jak zautomatyzować obie te czynności – dopasować wielkości zdjęć oraz zabezpieczyć je znakiem wodnym. Narzędzie, które wykorzystamy nosi nazwę Zadań lub Akcji (w wielu innych programach do obróbki grafiki takich, jak Paint Shop Pro nazywa się je Skryptami). Jest to zarejestrowany przez program szereg czynności, które jedną komendą można później powtórzyć na dowolnej liczbie plików graficznych. Nasza przykładowa akcja będzie dwuelementowa: na początek zdjęcie zostanie zmniejszone tak, aby jego szerokość wynosiła 1024 piksele, a następnie w prawym dolnym rogu obrazu zostanie umieszczony półprzezroczysty, jasny napis z imieniem i nazwiskiem.

 

Rozpoczynamy od otwarcia w programie przykładowej fotografii, która posłuży nam za wzorzec do dalszej obróbki. Odnajdujemy w oknach z narzędziami to, w którym znajduje się zakładka Actions (Zadania) i aktywujemy ją. Jeżeli jej nie ma na ekranie, wybieramy z menu Window | History (Okno | Historia). Klikamy przycisk Create New Action (Utwórz nowe zadanie) i w nowootwartym oknie wprowadzamy nazwę naszego skryptu – „Znak wodny”. Dobrze jest umieścić go w innym katalogu niż Default Actions (Zadania domyślne) – w tym celu klikamy wcześniej Create New Set (Utwórz nowy zestaw). Po wciśnięciu przycisku Record (Nagrywanie), nasze działania będą rejestrowane, więc musimy być precyzyjni.

Paleta z zadaniami znajduje się w tym samym oknie, co uruchamiana domyślnie w programie paleta historii. Dla konstruowanych przez siebie skryptów warto przeznaczyć osobny katalog, aby uniknąć bałaganu.


Prawym przyciskiem myszki klikamy na belkę tytułową zdjęcia i wybieramy opcję Image Size (Rozmiar obrazka) lub wciskamy kombinację klawiszy [Alt]+[Ctrl]+[I]. W polu Width (Szerokość) wpisujemy 1024, upewniwszy się wcześniej, że opcja Constrain Proportions (Zachowaj proporcje) jest aktywna. Po wciśnięciu OK zobaczymy, że nie tylko obraz się zmniejszył, ale też w polu akcji pod tytułem „Znak wodny” pojawiła się pierwsza czynność.

Jeżeli podczas nagrywania akcji przeskalujemy obraz uaktywniając opcję Constrain Proportions i podając tylko jeden nowy wymiar, wówczas następne zdjęcie, na którym użyjemy tego skryptu zostanie potraktowane tak samo. Pierwotna wielkość i stosunek długości boków fotografii nie będą miały żadnego znaczenia.


Z palety Tools (Narzędzia) wybieramy Horizontal Type Tools (Tekst poziomy). W jego opcjach wybieramy Right align text (Wyrównanie tekstu do prawej), interesującą nas czcionkę i jej rozmiar, a kolor znaków przestawiamy na biały. Następnie w prawym dolnym rogu zdjęcia zaznaczamy prostokątne pole, w którym zmieści się nasz podpis i wprowadzamy tekst. Przed potwierdzeniem powinniśmy jeszcze tylko dopasować wielkość i położenie napisu tak, aby dokładnie odpowiadał naszym oczekiwaniom.

Napis jest gotowy i znajduje się w dobrym miejscu, jest jednak zbyt widoczny. Kolejnym i ostatnim krokiem będzie zamaskowanie go w tle.


Na palecie Layers (Warstwy) odnajdujemy warstwę z naszym napisem i klikamy ją prawym przyciskiem myszki. Z menu kontekstowego wybieramy opcję Blending Options (Opcje mieszania). W polu General Blending (Mieszanie ogólne) znajduje się suwak Opacity (Krycie). Zmniejszamy jego wartość, dopóki nie uzyskamy w pełni zadowalającego nas efektu (w naszym przykładzie jest to 24%). Po potwierdzeniu zmian możemy wyłączyć rejestrowanie akcji klikając przycisk Stop playing/recording (Zatrzymaj wykonywanie lub nagrywanie) na palecie Actions (Zadania). Nasza akcja jest już gotowa.

Wartość parametru Opacity należy dobrać eksperymentalnie, w zależności od zdjęcia i naszych wymagań. Jeżeli zdarzy się, że dla któregoś z naszych zdjęć będzie on niewłaściwy, zawsze możemy go poprawić.


W warsztacie tym świadomie pominąłem kilka istotnych elementów obróbki obrazu, jak np. wyostrzanie fotografii po zmniejszeniu. Czynność tę naturalnie da się zautomatyzować, ale nie polecam tego, gdyż każde zdjęcie powinno być ostrzone indywidualnie. Z tego samego powodu pod koniec obróbki nie łączyliśmy ze sobą warstwy obrazu z napisem. Tę ostatnią czynność powinniśmy wykonać dopiero przed zapisaniem fotografii w formacie JPEG, aby móc dokonać ewentualnych poprawek.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Zabezpieczanie zdjęć przed kradzieżą praw autorskich
Zabezpieczenie?nych przed kradzieżą
Zabezpieczenie?nych przed kradzieżą
Zabezpieczenie?nych przed kradzieżą
WYKAZ Nr 12013 URZĄDZEŃ ZABEZPIECZAJĄCYCH PRZED KRADZIEŻĄ
Zabezpieczenie hardware przed dialerami
Jak zabezpieczyć się przed przesiąkaniem gruntu
14 Zabezpieczenie budynkow przed wplywem eid 15588 ppt
Escrow Zabezpieczanie się przed ryzykiem
14. Zasady zabezpieczeń budowli przed szkodliwym oddziaływaniem filtracji
14 zabezpieczenia zwierząt przed utratą wody owady 46, Rośliny - Ogrodnictwo, entomologia
Jak zabezpieczyć się przed wielokrotnym wykonywaniem kodu po odświeżeniu strony, PHP Skrypty
BUDOWNIC, 31.RODZAJE W˙D GRUNTOWYCH I SPOSOBY ZABEZPIECZANIA BUDYNKU PRZED TAKIMI WODAMI.
14 Zasady zabezpieczeń budowli przed szkodliwym oddziaływaniem filtracji
układ zabezpieczający akumulator przed nadmiarem rozładowani
Instrukcja zabezpieczenia zakladu przed szkodnikami Casablanca, instrukcje w zakł. gastr
14 Zasady zabezpieczeń budowli przed szkodliwym oddziaływaniem filtracjiid 15290
instrukcja zabezpieczenia sklepu przed szkodnikami
instrukcja zabezpieczenia zakladu przed szkodnikami magazyn spozywczy mrozonek

więcej podobnych podstron